nie kocha...

[nieznajoma006]

mowil ze zwatpil przez chwile przez to ze wywarlam na nim presje ale jest teraz wszystko oki i chce byc ze mna kocha mnie

[Signomi]

Napisane przez nieznajoma006

mowil ze zwatpil przez chwile przez to ze wywarlam na nim presje ale jest teraz wszystko oki i chce byc ze mna kocha mnie

e... jak mozna zwiatpic ze sie kocha ? albo sie kocha albo nie .. i nie powinno sie tego mowic pod wplywem emocji ...
my Ci chyba nie pomozemy ;/

[nieznajoma006]

nie wiem co o tym myslec....ja go kocham i moze dlatego tak postepuje

[nieznajoma006]

narazie nie mysle o zerwaniu...jesli sie powtorzy taka sytuacja bede zmuszona to zrobic

[anesiaa]

Hm mój czasem mi powie parę słów za dużo,ale nie aż takich jak Twój Tobie... Zawsze później mi mówi,że powiedział za dużo jak zwykle i mnie przeprasza. Ale nie mówi mi,że mnie nie kocha... Nie wiem jakby się z tego wytłumaczył. Co jak co,ale takie słowa powiedzieć kobiecie jego życia...

[nieznajoma006]

Napisane przez anesiaa

Hm mój czasem mi powie parę słów za dużo,ale nie aż takich jak Twój Tobie... Zawsze później mi mówi,że powiedział za dużo jak zwykle i mnie przeprasza. Ale nie mówi mi,że mnie nie kocha... Nie wiem jakby się z tego wytłumaczył. Co jak co,ale takie słowa powiedzieć kobiecie jego życia...

]



wiem jest to przykre...wybaczylam mu i dalam szanse ale jak sie to powtorzy kolejnej szansy nie bedzie

[anesiaa]

Napisane przez nieznajoma006

]



wiem jest to przykre...wybaczylam mu i dalam szanse ale jak sie to powtorzy kolejnej szansy nie bedzie

No bo jeżeli Ciebie kocha i mu na Tobie zależy... to takie słowa...
Czasem mój mi nagada różnych rzeczy,że ja do innych zarywam i takie tam, jak ja tylko gadam sobie z innym chłopakiem. i jakieś takie tam mi gada, a później mnie przeprasza,że mi to powiedział ;p

[Signomi]

ja sobie nie wyobrazam ze moj TZ moglby mi powiedziec ze mnie nie kocha ...
po takim czyms zupelnie inaczej bym go traktowala..
jakby to sie zdarzylo raz.. ok pogadalabym i wyjasnila ze daje mu ostatnią szanse.. ale jezeli by sie to powtorzylo .. nie dalabym mu kolejnej

[miphuhiz]

Napisane przez nieznajoma006

...wybaczylam mu i dalam szanse ale jak sie to powtorzy kolejnej szansy nie bedzie

myslisz tak powaznie, czy po prostu masz nadzieje, ze to juz sie nie powtórzy?

[anesiaa]

Napisane przez Signomi

ja sobie nie wyobrazam ze moj TZ moglby mi powiedziec ze mnie nie kocha ...
po takim czyms zupelnie inaczej bym go traktowala..
jakby to sie zdarzylo raz.. ok pogadalabym i wyjasnila ze daje mu ostatnią szanse.. ale jezeli by sie to powtorzylo .. nie dalabym mu kolejnej

Nom zupełnie inaczej bym go traktowała.... takie słowa trudno wytłumaczyć...

[nieznajoma006]

Napisane przez miphuhiz

myslisz tak powaznie, czy po prostu masz nadzieje, ze to juz sie nie powtórzy?

szczerze bardzoej mysle ze ta sytuacja sie nie powtórzy

[pink69]

Napisane przez Signomi

nie no wydaje mi sie ze to troche zbyt drastyczne... ale fakt ze on Cie nie szanuje...
ja na Twoim miejscu bym pogadala z nim na powaznie ( jezeli Ci na nim bardzoz zalezy) a jezeli to by nie poskutkowalo - zerwałabym.
ale decyzja nalezy do Ciebie
proponuje przejrzec wątek " kobiety i ich traktowanie"

Jak drastycznie ?
To ma być na zawołanie księciunia jak ją kocha,ale tylko do jutra bo jutro już jej nie kocha i ma przeczekać do następnego dnia ?

[nieznajoma006]

Napisane przez anesiaa

Nom zupełnie inaczej bym go traktowała.... takie słowa trudno wytłumaczyć...

nie mysle o tym staram sie zapomniec wiem ze zle robie coz taka moja natura

[nieznajoma006]

Napisane przez pink69

Jak drastycznie ?
To ma być na zawołanie księciunia jak ją kocha,ale tylko do jutra bo jutro już jej nie kocha i ma przeczekać do następnego dnia ?

ja jednak wole przeczekac

[Signomi]

Napisane przez nieznajoma006

nie mysle o tym staram sie zapomniec wiem ze zle robie coz taka moja natura

ehh w sumie i tak zrobisz swoje wiec nie widze sensu zakladania tego tematu ... bo my dajemy Ci rady a Ty i tak zrobisz jak chcesz... :P
duzo razy sie zdarzylo ze Ci tak powiedzial ?
w ogole nie powinien ..ale chyba taki typ faceta...
raz moze bym wybaczyla.. ale kolejne ? to glupota..

[anesiaa]

Ale jak się kogoś bardzo kocha, to sie i czeka. Tylko gorzej jak on sie nie zmieni i ty stracisz kolejne miesiące z nim...

[nieznajoma006]

Napisane przez Signomi

ehh w sumie i tak zrobisz swoje wiec nie widze sensu zakladania tego tematu ... bo my dajemy Ci rady a Ty i tak zrobisz jak chcesz... :P
duzo razy sie zdarzylo ze Ci tak powiedzial ?
w ogole nie powinien ..ale chyba taki typ faceta...
raz moze bym wybaczyla.. ale kolejne ? to glupota..

zdarzylo mu sie z dwa razy

[nieznajoma006]

Napisane przez anesiaa

Ale jak się kogoś bardzo kocha, to sie i czeka. Tylko gorzej jak on sie nie zmieni i ty stracisz kolejne miesiące z nim...

mam nadzieje ze nie strace kolejnych miesiecy z nim i wszytsko sie ulozy

[anesiaa]

Napisane przez Signomi

ehh w sumie i tak zrobisz swoje wiec nie widze sensu zakladania tego tematu ... bo my dajemy Ci rady a Ty i tak zrobisz jak chcesz... :P
duzo razy sie zdarzylo ze Ci tak powiedzial ?
w ogole nie powinien ..ale chyba taki typ faceta...
raz moze bym wybaczyla.. ale kolejne ? to glupota..

Czasem trzeba sie wygadać. Ja tez tak mam... muszę sie wygadać,a tu można sie wygadać,czasem jakaś rada.

[Signomi]

Napisane przez nieznajoma006

zdarzylo mu sie z dwa razy

dwa razy za duzo .. jezeli ktos kocha tak nie mówi ... rozumiem wybaczyc raz... ale kolejne ? jak wygladala wasza rozmowa ?:/

[niezwykla22]

Napisane przez nieznajoma006

ale ja nie potrafie kocham go nad zycie

po co być z kimś kogo się nie jest pewnym, kto mówi tak straszne rzeczy...? Lepiej zostawić go teraz i odejść z twarzą, niż dać się porzucić za rok, może 2-3 lata i mieć poczucie straty czasu.

DLa mnie to jasne - ON NIE KOCHA, gdyby kochał NIGDY , PRZENIGDY nie powiedziałby czegoś takiego, NAWET w kłótni.

To niewybaczalne...

A TY nie tłumacz sobie, że jest miłością Twojego życia, bo bardzoej to Ciebie trzyma przy nim, on coraz bardziej będzie tobą pomiatał i wyjdzie w gruncie rzeczy toksyczny zwiazek

Powodzenia, myślę, że masz tylko jedno wyjście. Bo TY kochasz, a ON - NIE - wiec gdzież tu jest sens???

[pink69]

Napisane przez nieznajoma006

ja jednak wole przeczekac

Jak Ci nie szkoda życia i czasu - czekaj.
Ja baśniowego zakończenia nie wróżę.

[anesiaa]

A ja poczekałam i opłaciło sie. Czasem trzeba dać szanse

[Madaaa]

Nie kocha cie. Nie warto tracic czasu z takim typem. Baw sie póki mloda

[nieznajoma006]

Napisane przez Madaaa

Nie kocha cie. Nie warto tracic czasu z takim typem. Baw sie póki mloda

naprawde przeczekam
jesli naprawde znowu sie powtorzy cos takiego to koniec

[nieznajoma006]

Napisane przez anesiaa

A ja poczekałam i opłaciło sie. Czasem trzeba dać szanse

masz racje

[nieznajoma006]

mam nadzieje ze bedzie tak jak mowi czyli bedziemyrazem do końca życia

[miphuhiz]

Napisane przez nieznajoma006

szczerze bardzoej mysle ze ta sytuacja sie nie powtórzy

skad takie wnioski??

Napisane przez nieznajoma006

jesli naprawde znowu sie powtorzy cos takiego to koniec

czy jestes tego absolutnie pewna?

[Madaaa]

Mozecie byc razem na zawsze, ale czy będziecie szczęśliwi....

[kitosa]

Rok czasu razem i już sprzeczki? Wątpliwości co do uczuć? Jak dla mnie nie do pomyślenia. Myślę, że chłopakowi przeszło zauroczenie i nie przerodziło się w nic głębszego. Miłość nie podlega dyskusji. Albo się kocha, albo nie. A skoro założyłaś wątek, to masz wątpliwości co do jego uczuć, co w ogóle nie powinno mieć miejsca. Sama przyznaj, że on jeśli by kochał, nie przyszłyby by mu takie myśli do głowy. Bo kochający się ludzie nigdy nie podważają swoich uczuć w najzajadliwszej nawet kłótni. No chyba, że już nie kochają..