Polecamy:

oceania · 2003-06-18, 16:59

Spoko, lejka! Wrzuć na luz! Nie jesteś sama-mi tyż jest ciężko

Miałam w klasie połowę mojej klasy z podstawówki-tą lepsiejszą połowę + zlepek kilku osób z innych szkół. Ta klasa była (dla mnie zawsze będzie) najlepsza... Z kilkoma wyjątkami oczywiście, ale co tam... A na dodatek do "naszego" białogardzkiego LO idzie ze mną tylko 7 osób. I to do innych klas.

Nawet mój najlepszy qmpel nie idzie z nami.

W sobotę, a właściwie z soboty na niedzielę zrobiliśmy sobie pożegnalne ognisko (sie działo!

)

Na szczęście mieszkam w niewielkim mieście, więc prawdopodobieństwo spotkania qmpla na ulicy jest bardzo duże. Ale są plusy odejścia z gimnazjum: mieliśmy taką wychowawczynię, że...

Co za babsztyl! Normalnie za jakie grzechy?! Wygląd w skrócie: odwieczne "placki" z pudru na polikach, niebieskie paznokcie (często), farbowana blondyna z odrostami długości 30 cm na tłustych, najwyraźniej nie mytych od kilku tygodni włosach. Z wyglądu latek 55, w rzeczywistości 31. Aż się płakać chce. Dzisiaj po raz pierwszy przez te trzy lata napisała coś mądrego- na dyplomie absolwena w tym miejscu gdzie się wszyscy podpisują, znalazłam jej dedykację : "Dla przyszłego premiera"

nie mierzę AŻ tak wysoko, ale ok. Uczy angielskiego (od 1 kl miałam 5), i wiedząc doskonale, że idę na językowy, chciała mi postawić 4. Ale się udało ją przekonać. Słowem-jestem zahartowana na różnych innych delikwentów w LO-a "nasze" LO słynie z takich

No cóż-są wakacje-trza się cieszyć...

No dobra. Sentyment do "starej" klasy nie minie

Ale trzeba żyć dalej.

p.s.

dzisiaj miałam zakończenie roku! co prawda z testów nie jestem zadowolona-gorzej jak na próbnych (77)-miałam 74 , ale na pocieszkę miałam czerwony pasek-fuksem-4,77 !!!

Narobiłam kilka fotek, zresztą i tak będziemy odwiedzali gimnazjum-do tej pory robimy sobie z paczką wycieczki do podstawówki

Pozdr!

Nutka · 2003-06-19, 09:07

Wiesz Lejuś ,naprawdę sie nie martw. teraz dopiero zaczyna sie przygoda! szkola średnia to jest to!Aż łza się w oku zakręciła

Zobaczysz teraz zdobędziesz przyjaźnie na całe zycie, a i przezyjesz przygody o których będziesz opowiadać wnukom

Kozystaj z wakacji

i łepek do góry!!!!!!!!

lejka · 2003-06-19, 09:10

No.

Ja to wie, ale kto w chwilach doła może sobie z łatwością uświadomić, że to się kiedyś skończy?

Dzięki

dri · 2003-06-19, 19:15

w sumie to ci zazdroszcze.. ja moja klase z podstawowki wspominam raczej niezbyt dobrze - zakonczenie tych 8 lat bylo prawdziwym wybawieniem. natomiast klasa z liceum - jedna wielka porazka - 30 dzieczyn 3 chlopakow i cala masa plotek i paskudna atmosfera- czekalam tylko do matury i pozniej do rozdania swiadectw zeby miec to z glowy. zal mi tylko bylo calej reszty znajomych - ze szkoly ale nie z mojej klasy.. i tez sie obawiam, ze strace z nimi kontakt - ale "lajf yz brutal" i tego sie nie przeskoczy, niestety...
swoja droga - teraz to sie dopiero zaczna wspaniale znajomosci, przyjaznie.... uszka do gory, bedzie dobrze

lejka · 2003-06-19, 19:18

Ja większość porażającą też chciałam pożegnać.

ale dla tych paru wyjątków gotowa byłabym nawet być tam i być...

Ale już mi znacznie lepiej.

2003-06-18, 16:59	#31
oceania Rozeznanie Zarejestrowany: 2002-04 Wiadomości: 534	Re: "To już jest koniec..." Spoko, lejka! Wrzuć na luz! Nie jesteś sama-mi tyż jest ciężko Miałam w klasie połowę mojej klasy z podstawówki-tą lepsiejszą połowę + zlepek kilku osób z innych szkół. Ta klasa była (dla mnie zawsze będzie) najlepsza... Z kilkoma wyjątkami oczywiście, ale co tam... A na dodatek do "naszego" białogardzkiego LO idzie ze mną tylko 7 osób. I to do innych klas. Nawet mój najlepszy qmpel nie idzie z nami. W sobotę, a właściwie z soboty na niedzielę zrobiliśmy sobie pożegnalne ognisko (sie działo! ) Na szczęście mieszkam w niewielkim mieście, więc prawdopodobieństwo spotkania qmpla na ulicy jest bardzo duże. Ale są plusy odejścia z gimnazjum: mieliśmy taką wychowawczynię, że... Co za babsztyl! Normalnie za jakie grzechy?! Wygląd w skrócie: odwieczne "placki" z pudru na polikach, niebieskie paznokcie (często), farbowana blondyna z odrostami długości 30 cm na tłustych, najwyraźniej nie mytych od kilku tygodni włosach. Z wyglądu latek 55, w rzeczywistości 31. Aż się płakać chce. Dzisiaj po raz pierwszy przez te trzy lata napisała coś mądrego- na dyplomie absolwena w tym miejscu gdzie się wszyscy podpisują, znalazłam jej dedykację : "Dla przyszłego premiera" nie mierzę AŻ tak wysoko, ale ok. Uczy angielskiego (od 1 kl miałam 5), i wiedząc doskonale, że idę na językowy, chciała mi postawić 4. Ale się udało ją przekonać. Słowem-jestem zahartowana na różnych innych delikwentów w LO-a "nasze" LO słynie z takich No cóż-są wakacje-trza się cieszyć... No dobra. Sentyment do "starej" klasy nie minie Ale trzeba żyć dalej. p.s. dzisiaj miałam zakończenie roku! co prawda z testów nie jestem zadowolona-gorzej jak na próbnych (77)-miałam 74 , ale na pocieszkę miałam czerwony pasek-fuksem-4,77 !!! Narobiłam kilka fotek, zresztą i tak będziemy odwiedzali gimnazjum-do tej pory robimy sobie z paczką wycieczki do podstawówki Pozdr!

2003-06-19, 09:10	#33
lejka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 4 419	Re: "To już jest koniec..." No. Ja to wie, ale kto w chwilach doła może sobie z łatwością uświadomić, że to się kiedyś skończy? Dzięki

2003-06-19, 19:15	#34
dri Przyczajenie Zarejestrowany: 2003-03 Wiadomości: 5	Re: "To już jest koniec..." w sumie to ci zazdroszcze.. ja moja klase z podstawowki wspominam raczej niezbyt dobrze - zakonczenie tych 8 lat bylo prawdziwym wybawieniem. natomiast klasa z liceum - jedna wielka porazka - 30 dzieczyn 3 chlopakow i cala masa plotek i paskudna atmosfera- czekalam tylko do matury i pozniej do rozdania swiadectw zeby miec to z glowy. zal mi tylko bylo calej reszty znajomych - ze szkoly ale nie z mojej klasy.. i tez sie obawiam, ze strace z nimi kontakt - ale "lajf yz brutal" i tego sie nie przeskoczy, niestety... swoja droga - teraz to sie dopiero zaczna wspaniale znajomosci, przyjaznie.... uszka do gory, bedzie dobrze

2003-06-19, 19:18	#35
lejka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 4 419	Re: "To już jest koniec..." Ja większość porażającą też chciałam pożegnać. ale dla tych paru wyjątków gotowa byłabym nawet być tam i być... Ale już mi znacznie lepiej.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)