Czy mam prawo sie wkurzac??

[Rena]

W sumie ja nie potrafie powiedziec czy masz prawo sie wkurzac. W zasadzie to sa Twoje emocje, ktorych my nie przezywamy. Ale kazdy ma prawo do przezywania, wiec z punktu widzenia takiej filozofii masz prawo sie wkurzac.

Z opisu teoretycznie wyglada na to, ze nie masz powodow. Ale gdy teoria jest inna niz praktyka, lepiej uwazniej przyjrzec sie faktom. Bo slowa sa tylko slowami, a nic sie nie dzieje bez przyczyny. Tak wiec przyczyna Twojej irytacji byc moze lezy zupelnie gdzie indziej niz ja wskazujesz i to zapewne powoduje az taki rezonans miedzy zdarzeniami a Twoja reakcja.

Byc moze spojrzenie na te same fakty z innej perspektywy spowodowalo by, ze dostrzeglibysmy ta klode, ktora z opisu jak na razie wyglada na okruszek zaledwie.

A moze ogolnie dzieje sie cos niedobrego w Twoim zyciu (nauka, praca, problemy rodzinne, finansowe) i to jest prawdziwym meritum.

W kazdym razie ja bym nie lekcewazyla emocji i nie dala sobie wmawiac, ze biora sie z powietrza.

[agusiajnw]

a ja to odbieram tak że się nie zrozumieliście, dla mnie 10 dni to w zaokrągleniu tydzień i pewnie on w tym sensie powiedział, a Ty w tym czasie naliczyłaś dokładnie 7dni i gdy ze szczegółów wyszło że to 10 dni to zrobiłaś mu awanturę że miało być 7, no to on udał że powie że jedzie dzień później ale tak naprawdę z góry wiedział że tego nie zrobi bo już miał takie plany. Pozatym o co tu się sprzeczać, będą tam same chłopy, a Ty sama nie chciałaś jechać...

[mala2806]

Przesadzasz. Chłopak po prostu zaokrąglił i powiedział tydzień nie 10 dni. To tylko 3 dni różnicy a ty robisz wielkie HALO. Gdybyś miała zaplanowane coś z nim zaraz po wyjezdzie to rozumiam ale tak to..

[madie]

Napisane przez sirgunia

coz zazwyczaj jak zaloze watek to konczy sie tak ze ja jestem egoistka a moj facet biedny i poszkodowany ale... no coz cos w tym musi byc bo wy patrzycie na to obiektywnie a ja pod wplywem emocji. jestem nerwus i jestem zlosnica i pewnie moj TZ sie troche boi ale nie mnie i nie moich awantur ale tego ze po tych awanturach ma zepsuty humor. ok pzrestaje sie wkurzac o te 3 dni (chociaz z moim cholerycznym chatakterem nie jest mi latwo)

I tak trzymaj Zobaczysz że jak TŻ wróci z obozu zadowolony to i Ty będziesz dumna z siebie, że obyło się bez konfliktów. A on będzie mile zaskoczony

[ushia]

sirgunia - szacunek
bardzo ładnie przyjęłaś nasze złośliwosci

powiem Ci jak choleryczka choleryczce - warto odpuscic
przez swoj charakterek spapralam wartosciowy zwiazek
nauczona doswiadczeniem obecnie sila zmuszam sie do bardziej przemyslanych reakcji - ciezko idzie, ale nie krzywdze mojego meza

[sirgunia]

juz awantura zazegnana wlasnie dostalam smsa " kocham buziola krzyczola" moj TZ naszczescie szybko zapomina o moich awanturach i chyba tylko dlatego jeszcze ze mna jest. stwierdzilam ze nie bede sie wkurzac bo poklocimy sie i on bedzie mial zepsuty wyjazd a ja bede siedziala w domu i sie smucila. a tak to jestem juz umowiona z kolezankami na babskie wyjscie

[Hultaj]

o kłamstwa zawsze, ale z 2 str jak tak przykręcacie sobie śrubę, że musicie się nawzajem później okombinowywać , to wiesz, to nie robicie fajnie.

[agusiajnw]

Napisane przez sirgunia

juz awantura zazegnana wlasnie dostalam smsa " kocham buziola krzyczola" moj TZ naszczescie szybko zapomina o moich awanturach i chyba tylko dlatego jeszcze ze mna jest. stwierdzilam ze nie bede sie wkurzac bo poklocimy sie i on bedzie mial zepsuty wyjazd a ja bede siedziala w domu i sie smucila. a tak to jestem juz umowiona z kolezankami na babskie wyjscie

prawidłowo