Po czym poznam,że to już?

[gosik79]

Marchi ja się sporo naczytałam, że będę wiedzieć po skurczach. Wydawało mi się to śmieszne ale naprawdę tak było, kiedy się zaczęły wiedziałam od razu. Skoro wiesz jakie mają być skurcze to nie będę opisywać. Podobno miały odchodzić wody - u mnie szło baaaardzo powoli, niemal kropla po kropli. Nie zauważyłam odejścia słynnego czopa, w sumie dopiero teraz o tym pomyślałam.

Podobno właśnie można to zauważyć po odejściu wód - jak pisałam u mnie było to prawie niezauważalne, czopie - którego nie widziałam oraz skurczach, akurat specyficznych i nie do pomylenia. Każda kobieta ma inaczej.

[Dezzire]

u mnie z pierwsza ciaza a raczej porodem bylo tak ze przez caly dzien nie moglam znalesc sobie miejsca strasznie mnie krecily nogi sama nie wiedzialam czego chce wieczorem polozylam sie spac a o 6 rano zbudzily mnie skurcze i wtedy wiedzialam ze to juz nie odeszly mi wody odrazu tuz przed samym rodzeniem przebito mi ta blonke , a z drugim porodem bylo podobnie tez krecily mi nogi nie moglam sobie znalesc miejsca i o 16 po poludniu poszlam do lazienki i wyszedl ten czop sluzowy a o 22 wieczorem poczulam skurcze , wody mi tak samo przebijali i o 4 rano urodzilam wiec to bylo tak

[paula78]

Skurcze -ich regularnosc ,na poczatku moga byc co godzine ,pol.
Odejscie wod -tu od razu do szpitala szczegolnie jak chlusną z ciebie.
Odejscie czopa sluzowego -takie biale cos z domieszka krwi ,moze byc.

Ja skurcze mialam regularne od 18,odszedl mi tez czop ,staralam sie juz wtedy nie jesc,tylko pilam,poszlam na koncert Kultu i o polnocy pojechalismy do spzitala ze skurczami co 2 minuty.
wody odeszly mi blyskawicznie ok 5 rano ,urodzilam o 5.25.

[sheryl]

Ja też wszędzie czytałam o tych skurczach i że mają być regularne. Tylko w jednym miejscu natknęłam się na informację, że może boleć brzuch jak na okres. No i mi akurat trafił się taki ból. O 23 poczułam okresowy ból brzucha i przestraszyłam się, że to już. (Dodam, że przez całą ciążę nie czułam takiego rodzaju bólu, ewentualnie pod koniec miewałam skurcze - twardnienie brzucha.)
Ból oresowy był ciągły i tępy. O pólnocy zauważyłam, że ból nasila się co 5 min, no to wiedziałam, że to już. 0 2 byłam już w szpitalu, ból nasilał się co 3 min. (i jeszcze dostałam skurczów żołądka ). O 4.20 urodziłam.
A czop może powoli odchodzić wcześniej. Mi odszedł tydzień wcześniej (oczywiście nie wiem czy cały). U mnie to była taka biało-żółta galaretka. Może też być zabarwiony krwią (jak pękną drobne naczynka przy otwieraniu się szyjki), czyli może też być różowawy, brązowy... A może też odejść dopiero w trakcie porodu.

[pappaya]

Ja wiedziałam ze to już bo około północy poczułam, że coś ze mnie wycieka - akurat była to pierwsza noc na nowo złożonym łóżku (bo dopiero co urządzaliśmy nowo wynajęte mieszkanie). Nie miałam żadnych bóli ani skurczów po prostu wody płodowe mi się sączyły i postawiłam siebie i TZ na równe nogi. Wyszło mi też trochę galarety koloru jasno-brązowego. Zadzwonilismy na porodówkę no i położna kazała nam przyjechać. Zostałam już w szpitalu i poród był wywoływany, bo szyjka macicy się nie rozwierała a moglo dojsc do zakazenia.

[Ray]

oj kochana tego sie przeoczyc nie da:d

mi odeszly wody nigdy nie wiedzialam co to znaczy 3 razy bylam w szpitalu bo myslalam ze cos cieknie natomiast jak mi odeszly muahahah to dopiero sie dowiedzialam:d lunelo ze mnie jak by wiadrem pierw to myslalam ze sie posiusialam a potem to juz lapalam co mialam pod reka i miedzy nogi

a swoja droga to ja kilka dni przed poroem czulam sie jak psychicznie chora doslownie... jakies doly lapalm, palakac mi sie chcialo mialam dosc ciazy, zmeczona strasznie i glodna ciagle

a noc przed porodem jakos o dziwo super przespalam bez wiekszyc problemow

i dzidzia sie mniej ruszala

i co tam jeszcze?

chyba nic

[Ray]

czopu czasem mona nie zauwazyc mi odszedl tydzien przed i to zadnej galretki nie bylo krawienie przez godzine mialm jak okres to wsio bylo moze gdzies wczesniej wypadl nie wiem hehe

[passionfruit]

Paula, mocna jesteś z tym koncertem Kultu

[moee]

roznie bywa mi wody nie odeszly same tylko przebil mi lekarz na porodowce

po czym poznalam? po bolu zaczelam mierzyc co ile minut mam silniejszy bol , jak mialam co 10 minut to pojechalam do szpitala

[zarzeczanka]

Mnie dwukrotnie odesżły wody (choć to się ponoć zdarza rzadko).. ale przede wszystkim po regularnych co 5 minut bólach. Przy pierwszym dziecku to pewnie potrwa, więc na bank się zoreintujesz.

[Mmadzia]

U mnie chyba wszystkie objawy były podręcznikowe. Jakieś trzy dni wcześniej odszedł mi czop i miałam skurcze przepowiadające. Trzy godziny przed porodem odeszły mi wody. Rozwarcie było jak trzeba, poród szybki (aczkolwiek nie bezbolesny). Na szczęście leżałam w szpitalu na patologii więc przeszłam sobie na porodówkę. Inaczej nie wiem czy bym zdążyła dojechać, bo nie pomyślałabym, że to tak szybko pójdzie! Marchi uwierz mi-będziesz wiedzieć, że to już! Powodzenia!

[sheryl]

Napisane przez zarzeczanka

. Przy pierwszym dziecku to pewnie potrwa, więc na bank się zoreintujesz.

Marchi pamiętaj, że to nie reguła, pomimo że wiele osób uparcie powtarza, ze przy pierwszym dziecku to trwa dłużej. U mnie poszło migiem, pierwsze skurcze/bóle jakie poczułam były co 5-7 minut. Tak więc od razu pojechałam do szpitala i od razu tam mnie położyli na porodówce.
Również kilka moich koleżanek rodzących po raz pierwszy miało ekspresowy poród.

[Mmadzia]

Mój poród trwał od 1.30 do 3.45 (liczę od momentu gdy mi odeszły wody do urodzenia, potem jeszcze łożysko i szycie), a to moje pierwsze dziecko. Potwierdzam-nie ma reguły!

[tiaara]

a moj pierwszy porod wygladal inaczej.

dwa tygodnie przed porodem mialam skurcze przepowiadajace. nie bardzo silne ale jako ze wczesniej nie rodzilam trudno mi bylo sie odnalesc. sama nie wiedzialam czy to juz ale po kilku spokojnych wdechach i spokojnym podejsciu przeszlo. po dwoch tygodniach poszlam do lekarza i wyslal mnie na ( nie wiem czy dobrze napisze ) eeg?? chodzi o rytm plodu. pielegniarka w szpitalu polozyla mnie na salce do porodow rodzinnych TZ siadl w fotelu i podlaczyla mnie pod aparature. po 10 minutach wrocila i spojrzala na wydruk. usmiechnela sie i zapytala sie czy rodzimy. ja oczy jak piec zlotych stwierdzilam ze nic nie czuje a tylko dziecko kopie. ona na to ze mam skurcze a ja ze nic nie czuje. jeszcze kiedy wychodzilismy pytala siie czy na pewno ide jeszcze do lekarza czy wole zostac. i ja poszlam do lekarza. snieg po kolana zima jak trzeba a ja w skowronkach. czulam sie swietnie i mialam wspanialy humor. ale humor mi sie popsul jak lekarz na wejsciu po zobaczeniu wydruku powiedzial ze natychmiast mam isc do szpitala bo sie porod zaczal. a ja nic nie czulam. wiec heja do domu po torbe - z torba do szpitala. wstepne badania, podanie czopka i zalecone spacerki. dopiero wtedy odszedl mi czop i zaczely sie skurcze. ale na spokojnie pozwolono mi chodzic po korytarzu i kazano liczyc co ile sa skurcze. kiedy byly juz co trzy minuty kazano mi sie polozyc na lozku na porodowce i podaczono kroplowke i aparature. wtedy odeszly mi wody plodowe. porod trwal 4 godziny a skonczyl sie cesarskim cieciem. dziecko bylo dwa razy okrecone pepowina i mialam niewspolmiernosc porodowa.

takze nie poczatek porodu byl spokojny i gdyby nie wypadajaca akurat wizyta u lekarza to pewnie wieczorkiem jechalabym jak do pozaru do szpitala.

[sheryl]

Napisane przez tiaara

. po dwoch tygodniach poszlam do lekarza i wyslal mnie na ( nie wiem czy dobrze napisze ) eeg?? chodzi o rytm plodu. .

ktg

[tiaara]

dziekuje sheryl

[kropka75]

Fajny wątek, szkoda że tak spadł...

Ja się od wczoraj zastanawiam czy to już.
Mam 4 dni do terminu. Wczoraj pożegnałam czop śluzowy. Dziś plamię lekko na brunatno...
Ale ani skurczy ani niczego innego. No... może jakiś nieduży ucisk w dole brzucha. I takie bóle jak na okres, niewielkie w sumie. Lekko promieniujące do krzyża i na nogi...

Wg info w necie czop odchodzi różnie, nawet kilka dni, tydzień przed. Za to w temacie plamień mamuśki są dość zgodne, większość pisze, że dobę, naście godzin przed porodem... Oby.

[Ray]

mi wody chlustnely z rana wtslam z lozka bo chcialo mi sie siusiu i nagle chlust na podloge myslalam ze siuka na podloge zrobilam ale bylo tego tak duzo ze sie po chwili zajrzylam ze to wody przeciez i pierwsze co poczulam to ulge "w koncuuuuu" spokojna bylam calkowicie i ciagle myslalam ze juz sie tego brzucha w koncu pozbete i co czas lecial ze coraz blizej

[bassienkaw]

Napisane przez Shemreolin

A czy jak sie dostaje skurczy i jeszcze się siedzi w domu to można zrobić sobie samej lewatywę, czy to trzeba robić tuż przed samym porodem (tą częścią ze skurczami partymi). Ja bym chyba wolała sobie zrobić sama...

A czy którejś z was dziewczyny wody odeszły np. w sklepie czy na ulicy? Czy to sie da przewidzieć kiedy to nastąpi, czy po prostu epiej już nigdzie nie wychodzic pod koniec ciąży żeby sięgdzies znienacka nie zachlapać?

Mi odeszły wody na ulicy... na szczęście było to w zimę, miałam długi płaszcz, ciemne spodnie... i w sumie ludzi nie było, i ciekło mi to po spodniach, a nie po gołych nogach, gdyby np tak wody odeszły w lato... krótka spódniczka i chlust hahaha. Zwłaszcza, że u mnie ilości były naprawdę spore wód... i leciały, leciały, leciały. Od odejścia wód się zaczęło. Nie miałam żadnych skurczy przepowiadających, no i po odejściu wód dopiero jakoś 2,5 godziny później pojawiły się odczuwalne, bolesne skurcze... ale to już na porodówce było!