Jaki samochód wybrać?????

[Rena]

Napisane przez Demri

No właśnie niekoniecznie
Myśle, że to samochód dla osób które chcą się jakoś tam wyróżniać, mieć cos fajniejszego, bardziej oryginalnego, niepospolitego. Gdyby chciały auto po prostu do przemieszczania się z pkt A do pkt B, wybrałyby praktyczne autko z lepszym dojściem do bagażnika i do tylnych siedzeń., z lepszą widocznościa z wewn i td. Raczej jest dla młodych dziewczyn (ok 20stki), które nie chcą lub nie moge mieć większego auta, a nie chcą też jeździć zakupowcami typu seiczento jak ich mamy.

To mowienie o przemieszczaniu sie z A do B jest jakas modna kokieteria.
Wiadomo, ze wiekszosc obywateli chce by auto mialo charakter (roznia sie glownie tym jaki to charakter ma byc ), co dla mnie jest calkiem logiczne, ale oczywiscie pozer, ze ups przypadkiem cos cos tam blyszczy, to eee.....

Target oczywiscie targetem, ale nie badzmy az takimi niewolnikami marketingowcow.
Sa faceci co dalej niz praca/sklep nie bywaja od swieta, albo i to nie, i kobiety w wiecznej delegacji.

[Demri]

Racja, uogólniłam z tymi zakupowcami , a dopiero co opiepszałam lunite za “stereotypowe “ myślenie

... ale małe auta są kierowane do kobiet bo wśród nich głównie mają odbiór i to się potwierdza przez lata... A dlaczego tak jest? Niewiem. Niewiem dlaczego wiele kobiet jeździ małymi pierdkami, podczas gdy ich mężowie wozą się większymi, lepszymi i przede wszystkim bardziej bezpiecznymi autami. Nie potrafie zrozumiec tez “odwagi” matki, która wsiada z dzieckiem do takiego autka. Mnie żadna sila nie zmusiłaby żeby wyjechać w trase z własnym dzieckiem takim samochodem, biorąc pod uwagę co dzieje się na drogach. Kiedy zostanę matką pewnie zastanowię sie nad dużym suvem

[izulecka]

Często wśród kobiet słyszę, jak i właściwie mój TŻ mawia - ma malutki samochodzik, że mężczyźni którzy jeżdzą dużymi samochodami maja kompleksy na punkcie, chyba każdy wie o co chodzi Nie chce tutaj mężczyzn dyskryminować jak i założyciela postu. To tak z przymróżeniem oka. Mnie również podobają się niektóre duże auta. A sama chce sobie kupić VW Lupo 3L, jest malutki i ekonomiczny a dojeżdżając do innego miasta na uczelnie będzie w sam raz

[lain]

Napisane przez Demri

Nie potrafie zrozumiec tez “odwagi” matki, która wsiada z dzieckiem do takiego autka. Mnie żadna sila nie zmusiłaby ż[/FONT]eby wyjechać w trase z własnym dzieckiem takim samochodem, biorąc pod uwagę co dzieje się na drogach. Kiedy zostanę matką pewnie zastanowię sie nad dużym suvem

a moze nie kazdego stac na wielkie, paliwozerne auto...
niestety nie kazda matka moze sobie pozwlic na duzego suva

[Ines1985]

Napisane przez lain

a moze nie kazdego stac na wielkie, paliwozerne auto...
niestety nie kazda matka moze sobie pozwlic na duzego suva

To jedno. A drugie, że jakby każdy człowiek wsiadając do samochodu myślał "o rany, co się stanie z tym autem i ze mna jak będzie wypadek", to sporą cześć naszego społeczeństwa trzeba by było wsadzić w kaftan. Uważam, że od takiego myślenia można po prostu zwariować.
Inna kwestia, że jeśli większy samochód czołowo zderzy się z tirem, to zostanie z niego to samo co z małego pierdka podczas zderzenia z innym autem osobowym. A szanse na te wypadki są takie same, wszak tirów na naszych drogach też nie brakuje.

[Demri]

Napisane przez izulecka

Często wśród kobiet słyszę, jak i właściwie mój TŻ mawia - ma malutki samochodzik, że mężczyźni którzy jeżdzą dużymi samochodami maja kompleksy na punkcie, chyba każdy wie o co chodzi Nie chce tutaj mężczyzn dyskryminować jak i założyciela postu. To tak z przymróżeniem oka.

Oj, ma kompleks ... czy może zwyczajnie ceni komfort?

Napisane przez lain

a moze nie kazdego stac na wielkie, paliwozerne auto...
niestety nie kazda matka moze sobie pozwlic na duzego suva

Jasne, że tak, wszystko w miarę swoich możliwości
... i też niekoniecznie suva

Napisane przez Ines1985

To jedno. A drugie, że jakby każdy człowiek wsiadając do samochodu myślał "o rany, co się stanie z tym autem i ze mna jak będzie wypadek", to sporą cześć naszego społeczeństwa trzeba by było wsadzić w kaftan. Uważam, że od takiego myślenia można po prostu zwariować.
Inna kwestia, że jeśli większy samochód czołowo zderzy się z tirem, to zostanie z niego to samo co z małego pierdka podczas zderzenia z innym autem osobowym. A szanse na te wypadki są takie same, wszak tirów na naszych drogach też nie brakuje.

Niee, no tak to sobie można gdybać w nieskończoność, wielka terenówka “przegra” z tirem, suv z terenówka itd. Ale to pierdek jest na samym dole..., więc jakim sposobem rachunek/szanse Ci się wyrównały?
Jeśli zderzysz się z tirem 2 tonowym autem masz cień szansy, a 800-kilowym maluszkiem?
To po co inzynierzy pracują nad poziomem bezpieczeństwa w autach, po co to wszystko skoro ktoś uważa że bezpieczeństwo auta może być na poziomie poloneza, i nie jest to ważne?
Co w tym nienaturalnego, że ktoś wsiadając do auta zastanawia się co się z nim stanie w razie wypadku? Zupełnie naturalne myślenie. To nie jest paranoja – zwykły rozsądek i podejmowanie świadomych decyzji.

[Ines1985]

Napisane przez Demri

Niee, no tak to sobie można gdybać w nieskończoność, wielka terenówka “przegra” z tirem, suv z terenówka itd. Ale to pierdek jest na samym dole..., więc jakim sposobem rachunek/szanse Ci się wyrównały?
Jeśli zderzysz się z tirem 2 tonowym autem masz cień szansy, a 800-kilowym maluszkiem?
To po co inzynierzy pracują nad poziomem bezpieczeństwa w autach, po co to wszystko skoro ktoś uważa że bezpieczeństwo auta może być na poziomie poloneza, i nie jest to ważne?
Co w tym nienaturalnego, że ktoś wsiadając do auta zastanawia się co się z nim stanie w razie wypadku? Zupełnie naturalne myślenie. To nie jest paranoja – zwykły rozsądek i podejmowanie świadomych decyzji.

Szanse się wyrównały, bo po prostu nie ma reguły i osoba jeżdżąca przez 20 lat "maluszkiem" może nie mieć żadnego wypadku i żyć długo i szczęśliwie, a inna osoba miesiąc po zakupie "super bezpiecznej" terenówki ginie w wypadku z tirem. Pech, znalezienie się w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie...
Oczywiste jest, że jeśli by zrobić jakiś ranking i poukładać samochody od najbezpieczniejszego do najmniej bezpiecznego, to małe auta będą na końcu. Ale to nie konstrukcja naszego auta może zadecydować o długości naszego życia. Dlatego nie oceniałabym tutaj odwagi matek wożących dzieci małymi samochodami, bo nie widzę tu związku z odwagą... Uważam że identyczne ryzyko podejmuje matka wsadzająca dziecko do suva - bo nigdy nie wiadomo z jakim samochodem ewentualnie przyszło by jej się zderzyć .
Oczywiście jeśli zakladasz że na drodze kierowce może spotkac tylko wypadek z "równym sobie" to oczywiste że mniejsze auta sa mniej bezpieczne. Jednak nie tylko auta osobowe jeżdżą po naszych drogach i według mnie nie ma powodu aby czuć się bardzo bezpiecznie w większych samochodach.

Ja tez gdybym wybierała się w trasę z dzieckiem (ba, nie tylko z dzieckiem - ogólnie), a w rodzinie miałabym 2 samochody - wybrałabym ten większy, teoretycznie bezpieczniejszy. Jednak na pewno nie czułabym się bezpiecznie, bo nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć za zakrętem...

[izulecka]

Napisane przez Demri

Oj, ma kompleks ... czy może zwyczajnie ceni komfort?

Masz na myśli mojego TŻ? On ma malutki samochodzik A to panowie z dużymi autami ponoć mają kompleksy. Ja tam się ich nie wypytuję dlaczego mają wielkie auta

Duży samochód to i duży kłopot - ja tak uważam. Duże samochody mają w większości dużą pojemność silnika co się wiąże z wysokim OC jak i spalaniem. Ja z moim TŻ jesteśmy zwolennikami ekonomicznych samochodów. Wszędzie nagłaśniają brak ropy w przyszłości. Wiadomo, że tego się nie da zmienić ot tak..

A swoją drogą mówicie, że duże auta są bezpieczniejsze. Tutaj fajny filmik, testu zderzeniowego Smarta ForTwo. Osobiście nie podoba mi się to autko a tylko dlatego, że jest dwuosobowy i wygląda trochę jak zabawka Jest także wersja dla czterech osób, ale też wygląda komicznie

http://pl.youtube.com/watch?v=mz-s1sIoLhU

[Demri]

Napisane przez Ines1985

Oczywiście jeśli zakladasz że na drodze kierowce może spotkac tylko wypadek z "równym sobie" to oczywiste że mniejsze auta sa mniej bezpieczne. Jednak nie tylko auta osobowe jeżdżą po naszych drogach i według mnie nie ma powodu aby czuć się bardzo bezpiecznie w większych samochodach.

Nie bezpiecznie tylko bezpieczniej
Wypadki się zdarzają, każdy z nich wyglada inaczej. Jedyne co możesz zrobić to zachować ostrozność i pomyśleć o poziomie bezpieczeństwa swojego auta, aby ograniczyć skutki ewentualnego wypadku. Im większa masa tym bezpieczniejsze auto – sama przyznajesz, że to oczywiste, ale widzę że to co z tego faktu wynika już oczywiste nie jest.
Jeśli chodzi o TIRy:
Wg statystyk roku 2006 (bo z 2007 na szybko nie mogłąm znaleźc)
-liczba wypadków drogowych: 46 876, zabitych 5 243
-liczba wypadków spowodowanych przez samochody ciężarowe z przyczepą: 1 292, zabitych 214
niewiem czy jutro nie wjedzie w Ciebie tir, wiem tylko, ze bardziej prawdopodobne jest , że wjedzie w Ciebie osobówka, statystyki to pokazują – całe szczęście jeśli będzie to maluszek

pech lub szczęście vs FAKTY
wolę polegać na faktach niż liczyc na szczęście

Napisane przez izulecka

Masz na myśli mojego TŻ? On ma malutki samochodzik A to panowie z dużymi autami ponoć mają kompleksy. Ja tam się ich nie wypytuję dlaczego mają wielkie auta



A swoją drogą mówicie, że duże auta są bezpieczniejsze. Tutaj fajny filmik, testu zderzeniowego Smarta ForTwo. Osobiście nie podoba mi się to autko a tylko dlatego, że jest dwuosobowy i wygląda trochę jak zabawka Jest także wersja dla czterech osób, ale też wygląda komicznie

http://pl.youtube.com/watch?v=mz-s1sIoLhU

Nie Twojego TŻta, posiadacz duzego auta po prostu ceni komfort, co mają do tego kompleksy lub ich brak...

Testy Smarta wypadły dobrze i pokazują, że Smart jest bezpieczniejszy od wielu innych aut tej samej klasy. I tyle. Nie wynika z nich że jest bezpieczniejszy od większych aut.
Wieksza masa pochłania więcej energii – efekt to mniejsze przeciażenia w środku. A co dzieje się w kabinie smarta przy takim uderzeniu. Jaką częśc energii uderzenia pochłonie pare kilo maski smarta? Reszta zostaje przeniesiona na pasażerów.
Poza tym jest podst różnica (bardzo widoczna w skutkach) między uderzeniem w ścianę – jak w crash testach, a zderzeniem z drugim autem.

[Sadek]

Z tego co widze to takie troche "szpanerskie szroty", nie lepiej kupic cos malego a nowszego?
Te auta maja po 200 tys km przejechane wiec tylko koszty bedą i to spore...!