Bliźniacze mamy

[ajanna]

Sonera ja niestety chorowałam w ciąży bliźniaczej, bo córka coś ze szkoły przywlokła i też brałam antybiotyk ale to było w 7. msc-u, więc gorzej, bo kaszlałam tak, że aż wymiotowałam - zresztą kaszel z takim wielkim brzuchem to nic przyjemnego na szczęście antybiotyk na dzieci nie wpłynął

a co do porodu, to tak jak pisze Edyta - zawsze lepiej naturalnie (jak sama nazwa wskazuje). ja mam porównanie, bo rodziłam naturalnie i chociaż w paskudnych warunkach - na leżąco, z nogami w górze obowiązkowo i całkiem sama, to to było dużo przyjemniejsze niż ta cesarka z mężem teraz. poza tym po porodzie naturalnym b szybko dochodzi się do siebie, a po cesarce niestety nie

Edyta jeszcze raz spytam - o co chodzi z tym wiekiem ojca w kontekście bliźniaków?

[edyta1421]

no i przy cesarce- nie chcem nikogo martwić- lekarz zwłaszczxa niedoświadczony- istnieje ryzyko przecięcia przewodów moczowych... i dochodzi sie ciężko do siebie.. i dziecka nie masz za raz przy sobie... i chodzisz osowiała....

co do wieku mężczyzny... to tak tylko napisałam.. lekarz się śmiał w Anglii.. że czym starszy mężczyzna to zwiększa sie możliwość ciąż mnogich.. a jaka to jest prawda nie wiem... ja nigdzie takiego schematu nie widziałam i nie czytałam nigdzie o tym...

BRAVURKA wszystko przed tobą... a jakie masz podłoże genetyczne... ....tylko do dzieła...

[Kancia]

hmmm ja inaczej wspominam cesarkę i chyba nie ma co się nawzajem straszyc bo kazda kobieta ma inny próg bólu i inaczej odbiera rózne rzeczy pomimo komplikacji po operacji jestem zadowolona. Dzieciaczka dostałam od razu i był ze mna kilka godzin ( plus mama) , pózniej poszedł do połoznych. Gdybym nie miała wspomnianych komplikacji byłabym w stanie się nim sama zając po "ustawowych" 12 h lezenia. Niewazne jaki poród byle dzieci byly zdrowe

cesarki z wyboru nie popieram

[ajanna]

Kanciu ja pisałam o tej cesarce porównując ją z porodem naturalnym, a nie ogólnie. nie mam zamiaru nikogo straszyć - po prostu w moim przypadku było tak, że cesarka okazała się gorszym przeżyciem niż poród naturalny (mimo, że nie bolała). a że dłużej się po niej dochodzi do siebie - to chyba powszechna dolegliwość ja leżałam "tylko" 8 godzin, ale potem cieszyłam się, że był ze mną TŻ, który się maluchami zajmował, a mi pozostawało tylko karmienie. a przy okazji TŻ odebrał przeszkolenie, bo to były pierwsze małe dzieci, z którymi miał w życiu doczynienia

[edyta1421]

ja tez pisząc o cesarce nie mam zamiaru nikogo straszyć... ale tak zgadza sie każdy ma próg bólu inny.... ja miałam dwie i każdą inaczej wspominam.. przy pierwszym był wielki ból, fizyczny i psychiczny... dziecka nie mogłam zobaczyć od razu, przynieśli mi go dopiero po 12 godzinach... a i tak zająć sie nim nie mogłam bo wszystko mnie bolało... w szpitalu byłam sama... bo nie można było mieć żadnych odwiedzin... teraz przy blixniakach sytuacja była inna... mąż był przy mnie od początku... był przy CC.. i od razu miałam dzieciaczki koło mnie... a ból... był, ale gdy miałam swojego mężczyznę przy sobie wszystko ustępowało...

[SoNeRa]

Dziekuję za odpowiedzi dziewuszki. Zawsze chciałam rodzić naturalnie ale tutaj w Anglii jakoś różnych sie nasłuchałam rzeczy i boję się rodzić naturalnie 2 dzieciaków żeby coś się dzieciakom nie stało. Cesarki nigdy nie chciałam a już na pewno nie z wyboru ale sama nie wiem co robić. Może czekać co los da jak dzieci się dobrze ułożą to może warto naturalanie a cesarkę brać jako ewentualność.
Ja jeszcze dziś i jutro w domciu a potem do pracy.
A u Was dzieciaczki spały w jednym łóżeczku na początku czy w 2 osobnych?
I ktoś Wam pomagał na początku?bo my sami tu w Anglii ale będę chciała, żeby mama przyleciała na początek i nam pomogła.
Dałyście radę wykarmić dwójkę piersią/?

[edyta1421]

u mnie małe spały w jednym łóżeczku... do przedwczoraj.... ostatnio strasznie zadziorne się zrobiły i jeden drugiemu spać nie daje.. to kopnie to za włosy niechcący pociągnie.. i trzeba było rozdzielić...

nam na poczatkuu pomagała teściowa moja... ale tylko pare dni.. potem sama aż w końcu trzeba było nianię zatrudnić chociażby na parę godzin dziennie... ja karmiłam tylko pare tygodni... TYLKO... niestety wróciłam za raz do pracy i trzeba było przestawić się na butle...

[SoNeRa]

Acha ale widzę, że to chyba nie do przejścia radzić sobie samemu z bliźniakami?Bardzo pragneliśmy dzieciątek i ja się strasznie cieszę i nie mogę doczekać aż będę mogła się nimi opiekować.
Instynkt macierzyński chyba rozwinięty w pełni
A powiedz mi czy coś się zmienia odnośnie urlopu macierzyńskiego lub innych rzeczy gdy masz bliźniaki tutaj w Anglii?

[edyta1421]

dlaczego nie da mozna sobie z nimi poradzić?... mysmy musieli sobie radzić z trzema dziecmi i bylo nam trudno.. a raczzej mi.. bo TŻet pracował praktycznie od rana do wieczora.. więc ja sie nimi zajmowałam...

o pracy i warunkach urlopu macierzyńskiego niestety dużo ci nie mogę powiedzieć.. bo ja nie pracuję w firmie angielskiej tylko w firmię USA... (raczej w wojsku USA)... i nigdy prtzedtem nie pracowałam w Anglii... ja wróciłam do pracy jak małe miały 1,5 miesiąca... na pól etatu... chodzę do pracy na 5 godzin, kiedy potrzebuje dostaję wolne...właśnie teraz jestem na 3 tygodniowym urlopie... ja bym nie wracała jeszcze, ale potrzebowali mnie... a że dali takie wspaniałe warunki... to tylko korzystać...

[SoNeRa]

no to masz super sytuacje że idą Ci na rękę
Ja chcę zostać z małymi jak najdłużej raczej do pracy nie wrócę prędko ale zobaczymy czas pokaże jak długo w domu wytrzymamZmykam pod kołderkę i dzwonię do mamy poplotkowaćMiłego dnia dziewuszki

[bravvurka]

Liczę na to, ze to może będzie ciąża mnoga tylko z tego powodu, ze w rodzinie męża były bliźniaki, u mnie nie było
Będę was podczytywała. Moja koleżanka z pracy ma bliźniaków, mają po 7 lat

[SoNeRa]

Kochana to życzę bliźniakówwidzisz mój przykład pokazuję, że nie koniecznie ktoś musi być w rodzinie z bliźniaków

[ajanna]

Bravvurka no u mojego męża w rodzinie były bliźniaki, w mojej nigdy i mamy 2 chłopców więc kto wie?

Sonera to co piszesz o porodzie wydaje mi się najlepszym podejściem - wszystko zależy od tego jak się dziecliaki ułożą i jak wszyscy 3 będziecie się czuć.

ja od początku spałam z chłopakami w jednym łóżku - jeszcze w szpitalu zaczęłam i tak spaliśmy razem - w domu też z TŻ, we czwórkę dokąd nie skończyli 11. msc-y. mi się to wydaje b naturalne - w końcu wszystkie ssaki śpią z młodymi . i nawet gdzieś słyszałam taką mądrą radę, że "9 msc-y w brzuchu, a następne 9 obok brzucha" i do tego się zastosowałam. chociaż chłopcy od początku mieli łóżeczko, ale służyło im głównie do zabawy, albo do drzemki w dzień. potem TŻ złożył im drugie i bez problemu przyzwyczaili się do spania w nich.

co do karmienia piersią, to Olafek bez problemu, a Igorek od początku miał humorki i się denerwował strasznie przy piersi więc tylko piersią karmiłam przez 5 tyg., potem zaczęłam obu dokarmiać butlą. Olafka dokarmiałam tylko przez 1,5 msc-a i potem znów był wyłącznie na piersi. a Igorek niestety pokochał butlę i coraz rzadziej z piersi pił, a ja byłam tak przemęczona, że to przegapiłam. skończyło się na tym, że Olafka karmiłam piersią, a Igorkowi ściągałam moje mleko i podawałam je w butli, a oprócz tego dostawał też mieszankę. ale jestem zadowolona, bo w sumie karmiłam ich - Olafka piersią, a Igorka moim mleczkiem z butli przez 13 msc-y

[SoNeRa]

wow super z tym spaniem przy dzieciakach mi się zawsze to marzyłoale z dwójką? boję się, że ich zgnieciemy a i w Anglii to kategorycznie zabronione jedynie koszyczek do spania do 5-6 miesiąca
Dziewuszki miałyście takie rozciągające bóle w okolicach pachwin?mnie wczoraj bolało bardzo w lewym dolnym boku brzucholka na samym dole (tam gdzie już włoski są ) i mocnoz lewej strony może to kości miednicy się juz rozciągają?Boję się troszki i nie wiem co to za ból tak nisko:/Dziś też mnie chwilke pobolewał ale mniejco to może być?

[ajanna]

Sonera spróbowałby mi ktoś powiedzieć, jak mam spać z dzieckiem ja tam zawsze mam swoje zdanie i uważam, że sama wiem, co jest dla mojego dziecka najlepsze - teorie się zmieniają, każdy lekarz czy inny ekspert ma inną opinię, a to ja jestem odpowiedzialna za moje dziecko, więc do mnie należy zawsze ostatnie słowo. oczywiście mam zaufanego lekarza, ale to nie znaczy, że nie sprawdzam i nie kwestionuję tego co powiedział. i tak było już przy pierwszym dziecku, kiedy byłam stosunkowo młodą mamą, a co dopiero teraz . w każdym razie moja córa - wychowywana przeze mnie zupełnie niezgodnie z powszechnie przyjętymi standardami ma teraz 15 lat i jest okazem zdrowia .

co do bóli podbrzusza, to przez sieć nikt Cię nie zdiagnozuje więc jeśli się naprawdę martwisz, idź do lekarza. ale na pocieszenie powiem Ci, że mnie na początku tej bliźniaczej ciąży tak potwornie bolał brzuch, że leżałam i płakałam, a że jestem kobietą po przejściach, to strasznie się bałam, co powie ginekolog - wiedziałam że jestem w ciąży. w końcu TŻ siłą zaciągnął mnie w 11 tc. pamiętam, że popłakałam się jeszcze w poczekalni. a lekarz powiedział, że w ciąży mnogiej to się często zdarza, bo macica się b intensywnie rozciąga i kazał łykać no-spę. (jest bez recepty, więc jeśli wierzysz polskim lekarzom możesz wziąć, bo z tego co wiem, to jedyny lek przeciwbólowy i przeciwskurczowy, który przepisują lekką ręką).

[edyta1421]

Jesli chodzi o spanie z dzieckiem... teraz przy blixniakach od początku tego nie praktykujemy.. odkąd przyszli ze szpitala mają swoje łóżeczka i nie ma spania z nami... ale nie chodziło nam o żadną wygodę, czy o obawę o nich w czasie nocy... tyko o to, że ja pierwszego syna tak rozpieściłam (wiadomo pierwsze dziecko chce się jak najlepiej) i mieliśmy problem z przestawieniem go do łózka osobnego... tak samo było ze smoczkiem i innymi rzeczami... teraz spokój...

co do bóli brzycha.. ja bym poszła do lekarza... ból bólowi nie równy... a i ty poczujesz sie znacznie lepiej jak usłyszysz od lekarza diagnozę... mnie też pobolewał ale ja jestem dość wytrzymasła na ból i nic nie brałam... było mi tylko źle bo odczuwałam dyskomfort... i ograniczał czasem moje ruchy...

[ajanna]

I co dziewczyny, czy to znaczy, że na całym wizażu tylko my 3 mamy bliźnięta coś mi się nie chce wierzyć ;>

[Jaga1111]

witajcie dziewczyny ja nie jestem mam blizniakow ale ejstem z bliznaczek mam siosre jestesmy 2 jajowe i teraz jestem w ciazy z pierwszym dzieckiem... pozdrawiam

[edyta1421]

witaJ Jaga....

Ajanna- jest nas więcej.... bo już udzielałam sie w podobnym wątku i było nas więcej...

[ajanna]

witaj Jaga

Edyta to na wizażu było? to gdzie ten wątek? gdzie te mamy?

[Jaga1111]

hej edyta dzikei za przyjecie od grona ja jestem etraz 3 miesiacu ciazy za 27 bedzie slubek

[SoNeRa]

no właśnie gdzie te mamy bliźniąt
ja dziś szukałam wózka i nic sensownego nie widziałam;(w ogóle mam jakiś głupi dzień jakiś taki martwiąco-stresujący
brzuszek mi już się zaznaczył i taki do przodu szpiczasty wyszedl a dziś kończę 12 tydzień dopiero
Nie mogę się doczekać pierwszych ruchów dziecka
Pamiętacie kiedy poczułyście po raz pierwszy?
Zastanawiam się czy może ze względu na to że mam bliźniaki to czy wcześniej coś poczuję?

[ajanna]

Sonera brzuszek przy bliźniakach rzeczywiście duuużo wcześniej się pojawia, zwłaszcza, jeśli jesteś szczupła. a co do ruchów, to raczej standardowo - przy pierwszej ciąży zdaje się 18 tc. ja poczułam zdaje się w 16 tc, ale w kolejnych ciążach podobno czuje się wcześniej.

a co do wózka, to nie stresuj się, masz jeszcze mnóstwo czasu

[SoNeRa]

ajanna dzięki ja ogólnie drobnej budowy jestem i nie wiem jak ja je pomieszcze w sobieale z brzucholka się cieszę póki co taki słodki jestu nas piekna pogoda i cieplutko ale się super weekend udał - za to od jutra ma lać;(buuu miłej niedzieli mamuśki

[ajanna]

Sonera u nas ciągle leje a co do budowy, to ja też wielka nie jestem - przed ciążą bliźniaczą miałam 48/170, a teraz ważę trochę mniej ok. 46 kg. za to w ciąży przytyłam ponad 30 kg, a w pasie miałam ponad 120 cm (normalnie ok. 70). tak więc chłopaki spokojnie się zmieścili

[SoNeRa]

o matkoładnie
Ja dziś zauważyłam że mam pare rozstępów na jednym pośladku dziś się oglądałam po prysznicu i pępek mi się taki duży zrobił tzn ja mam wklęsły ale się tak naciągnął i otwór jest wiekszy hehe taki śmiszny jesti te żyłki na piersiach o matko
Wczoraj kupiłam książkę o bliźniakach zagłębiam się w lekturze

[ajanna]

Sonera smaruj się czymś dziewczyno! ja używałam Musteli Double Action czy jakoś tak i na rozstępy nie narzekam (oprócz tych z pierwszej ciąży). a co do pępka, to z przykrością muszę stwierdzić, że miałam bardzo ładny, ale w ciąży z bliźniakami całkiem zniknął - tzn. cała skóra z niego rozciągnęła się na brzuchu i niestety chyba nigdy go już nie odzyskam

miłej lektury

[SoNeRa]

oj no to niźle bo ja mój pępęk też lubię
Jak będę w Polsce to sobie kupię coś w aptece póki co tylko peeeling i oliwka. Ale tak myślałam, żeby tą Mustelle kupić.
Już się nie mogę doczekać tych dzieciaczków w domkuPozdrawiam miłego dnia mamuśki

[edyta1421]

witam was wszystkie mamuśki..... parę dni mnie nie było na wątku.... trochę przedszkolak mi sie pochorował... o rozstępach sie nie wypowiadam.... bo przez całą ciążę chodziłam załamana moim pięknym całkiem... pupa, brzuch to ok... ale piersi to był dramat... do tej pory sie jeszcze smaruje...
co do tycia .... ja też w czsie ciązy przytyłam coś koło 30 kg... wagę dość szybko zgubiłam... teraz waże 46... (sprzed ciąży 48)... teraz zaczynam spowrotem tyć...bo coś za mało....

[bb-m]

Witajcie!
Jestem mamą 10mies bliźniąt Joasi i Jasia.
W wolniej chwili, a nie mam ich dużo, napiszę trochę więcej i spróbuje przeczytać co Wy napisałyście.