Ubieranie się w lumpeksach/sklepach z tanią odzieżą - wstyd?

[ZapachNocy]

nie, to nie wstyd ;]

[Pawełeczek]

Uwazam ze nie jest to zaden wstyd. W tych sklepach mozna znalezc nieraz na prawde fajny ciuch. Sam mam 2 koszule w stanie idealnym, ktore w sumie kosztowaly mnie 10 zl. Dodam ze sa to koszule jack&jones i mexx za ktore w sklepie dalbym 10 razy tyle. Lubie tam czasem isc pogrzebac, zwracam tylko uwage na to czy mankiety nie sa poprzecierane itp. zeby nie kupic czegos co sie rozsypuje.

[oli3]

Ja też nie wstydzę się lumpeksów. Kiedyś bardzo często łaziłam po ciuchach zachodnich, nawet mamę tym zaraziłam. Nieraz dorwałyśmy jakąś niepowtarzalną bluzenie czy jakiś gorsecik.Zgadzam się, że lumpeksy nie są tylko dla biednych bo na przykład Kajah też je uwielbia

[Foka29]

Oj, jak tylko przekraczam próg takiego przybytku, to natychniast włącza mi się instynk łowcy.

Ja i moja mama mamy taką swiecką tradycję, że jak do niej przejeżdżam to idziemy w rejs po lumpeksach, a potem na piwo i chińszczyzne. Drooogie są zwykle takie weekendy

[201710120930]

Kiedyś chodziłam -za szczyla
Zresztą zawsze byłam nastawiona na wyławianie perełek -tylko takie cos mnie interesowało.
Ostatnio jako ,ze miałam wiecej czasu zrobiłam sobie maratonik po sklepach i owszem zajrzałam do paru second handów
I wiecie co ? ... i wiecie co... stwierdziałam ze te sklepy są dla ludzi z kasą
Nie wiem jak u Was ale w moim mieście ceny sa horrendalnie wywindowane
Z czystej ciekawości porównałam ciuszki dziecięce (jako ze jestem na bieżąco)
i za cenę oferowaną w taniej odziezy( a nawet wyższą) ja zakupiłam wszystko nowiusieńkie.I z przecen i normalnie.
Juz nie mówiąc ze te rzeczy były zmechacone po prostu zniszczone.
Znam osoby które ubieraja sie tylko w aldikach i robia to już tylko z ..przyzwyczajenia.
Jako ,ze utarło się ze za nowe ciuchy sie przepłaca.
A to gie prawda.Tylko trzeba poszukać i poczekać na odpowiedni czas.

Perełek tez juz nie widziałam (a moze gust mi sie zmienił ?) .
Im wiecej jest takich sklepów tym gorszej jakości jest w nich towar (wg mnie)
Ale te ceny,te ceny!
Tania odzież chyba ''tania odzież''

[Foka29]

Myślę, ze mało ludzi kupuje tam dla oszczedności.
Mnie tam przyciąga ta adrenalinka przy "ryciu"
Najważniejsze jest jednak to, ze można kupić coś innego niż chińska masówka zalewająca sklepy i bazary.
Poza tym są tam marki, które bardzo lubię, a które ciężko dostać w sklepach (Next, Atmosphere)

[201710120930]

Szczerze mówiąc moje chodzenie po aldikach ograniczyłam prawie do zera od kiedy podsłyszałam rozmowę ekspedientki ze swoją znajomą ktora do niej wpadła na pogaduchy '' pracuje tu tylko miesiąc ale wiesz będe musiała się zwolnić bo dostałam takiej egzemy na dłoniach ,ze nie moge sobie poradzic a w rękawiczkach mi szefowa nie pozwala pracowac bo co na to klienci ''
Jakos tak mi to zapadło w pamięć.

[misior920127]

pewnie, że nie wstyd:d teraz to co druga osoba chodzi do lumpeksu

[Kattarina]

Zaden wstyd.
W ogole nie rozpatruje kwestii zwiazanych z kupowaniem ubran/wyborem i ogolnym stylem ich "nosiciela"/iloscia pieniedzy wydawanych na ten cel, w kategorii wstydu. Nawet, gdy ktos kupuje w lumpeksach, z powodow finansowych- dla mnie to nie hanba, (sa setki innych rzeczy, ktorych mozna sie wstydzic- a niskie kwoty wydawane na ubrania, nie sa, 4me, jedna z nich).

Sama zazdroszcze ludziom, ktorzy potrafia upolowac perelki w ciucholandach. Ja nie mam do tego talentu , natomiast swietnie sobie radze na pchlich targach, rynkach i jarmarkach, gdzie wylowilam juz kilka interesujacych ciuchow i starej, srebrnej bizuterii.

[Maniwa]

Napisane przez ŁAJKA

Kiedyś chodziłam -za szczyla
Zresztą zawsze byłam nastawiona na wyławianie perełek -tylko takie cos mnie interesowało.
Ostatnio jako ,ze miałam wiecej czasu zrobiłam sobie maratonik po sklepach i owszem zajrzałam do paru second handów
I wiecie co ? ... i wiecie co... stwierdziałam ze te sklepy są dla ludzi z kasą
Nie wiem jak u Was ale w moim mieście ceny sa horrendalnie wywindowane
Z czystej ciekawości porównałam ciuszki dziecięce (jako ze jestem na bieżąco)
i za cenę oferowaną w taniej odziezy( a nawet wyższą) ja zakupiłam wszystko nowiusieńkie.I z przecen i normalnie.
Juz nie mówiąc ze te rzeczy były zmechacone po prostu zniszczone.
Znam osoby które ubieraja sie tylko w aldikach i robia to już tylko z ..przyzwyczajenia.
Jako ,ze utarło się ze za nowe ciuchy sie przepłaca.
A to gie prawda.Tylko trzeba poszukać i poczekać na odpowiedni czas.

Perełek tez juz nie widziałam (a moze gust mi sie zmienił ?) .
Im wiecej jest takich sklepów tym gorszej jakości jest w nich towar (wg mnie)
Ale te ceny,te ceny!
Tania odzież chyba ''tania odzież''

Zgadza się. Za bluzeczkę dla córki zapłaciłam kiedyś w lumpeksie 18zł (z Nexta - oh, ah ), teraz natomiast mam własny sklep i podobne, ale nowe bluzeczki sprzedaję za 14zł (no niestety, nie są Nexta )...
I również z powodu wątpliwej czystości zaczęłam omijać second-handy, po tym jak przeczytałam kiedyś, że od hurtowników pracownice dostają worki niesortowanej odzieży, pełne zużytych podpasek, kup i innych świństw. I muszą to posortować...

[Foka29]

Czytałam ten artykuł... ciekawe ile w nim prawdy.
Moja mama pracowała kiedyś w lumpeksie i nie miała takich akcji.

[Maniwa]

Napisane przez Foka29

Czytałam ten artykuł... ciekawe ile w nim prawdy.
Moja mama pracowała kiedyś w lumpeksie i nie miała takich akcji.

No właśnie, to był jakiś artykuł w necie. Podejrzewam, że chodzi prędzej o hurtownie, a nie o końcowy cel jakim jest niewielki lumpeks. Ale mimo wszystko, myśl że dana rzecz mogła w czymś takim leżeć, skutecznie mnie zniechęca...

edit: o ten artykuł:

http://interia360.pl/artykul/lux-peks,11538

[madmuazelle]

Napisane przez misior920127

pewnie, że nie wstyd:d teraz to co druga osoba chodzi do lumpeksu

Ja do tych osób nienależe. Kiedyś byłam z koleżanką,ale musialam wyjśc bo nie mogłam wytrzymać tego smrodu.Przecież te ciuchy capia,jakoś niewyobrażam sobie nosić używanych rzeczy.

[Foka29]

madmuazelle, przed założeniem się pierze i tyle

[Aneczka91]

żaden wstyd jak byłam młodsza mama sama łaziła do lumpeksu i kupowala mi różne rzeczy
teraz to się zmieniło , ale to żaden wstyd można tam znaleźć nawet nowe rzeczy . W niemczech po wyprzedarzach jak ciuchów niewykupują to właśnie do lumpka polskiego ( i nie tylko )dają

[Kattarina]

Napisane przez Foka29

madmuazelle, przed założeniem się pierze i tyle

Wiadomo, ze tak
Choc przyznam, ze wlasnie uswiadomilam sobie, ze jedyne uzywane rzeczy- upolowane na jarmarkach, ktore kiedykolwiek nosilam- to raczej okrycia wierzchnie. Wole, gdy ubrania dotykajacego skory sa nieuzywane- oczywiscie i tak je zawsze piore, ale komfortowo czuje sie, gdy mam swiadomosc, ze nikt sie w nie np. nie pocil

[coccinelle7]

Pewnie, że chodzę do lumpeksów obok mnie jest akurat taki gdzie są moge znaleźć śliczne rzeczy na wage (czyli cena nie przekracza 6 zł). Na początku koleżanki się dziwnie na mnie patrzyły jak im powiedziałam że kupiłam daną rzecz w lumpeksie, bo nie wiedziały czy żartuje czy nie, potem i tak ciężko im było uwierzyć że TAKIE rzeczy mnie TYLE kosztowały. Może przyznaje- na początku było mi troszeńke wstyd sie przyznawać, ale teraz to już norma Ostatnio wszyscy się zachwycali takim ślicznym sweterkiem- wyobraźcie sobie ich mine jak na pytanie ile kosztował odpowiedziałam- 3,40 ;P

[Kattarina]

Napisane przez Aneczka91

żaden wstyd jak byłam młodsza mama sama łaziła do lumpeksu i kupowala mi różne rzeczy
teraz to się zmieniło , ale to żaden wstyd można tam znaleźć nawet nowe rzeczy . W niemczech po wyprzedarzach jak ciuchów niewykupują to właśnie do lumpka polskiego ( i nie tylko )dają

To dobry sposob na zdobycie ciuchow firm niedostepnych, w regularnej sprzedazy, na polskim rynku

[madmuazelle]

Napisane przez Foka29

madmuazelle, przed założeniem się pierze i tyle

No tak. I zapomniałam odpowiedzieć na temat wątku,to nie wstyd.

[gothic_lencia]

tzn tak ja się wstydzę chodzić ,ale jak kogoś widzę wychodzącego z lumpku to nie wstyd - buu....

[wiolkaa85]

Absolutnie nie:P
Nie jestem superbogata, ale uwielbiam lumpeksowe ubrania
Co to za przyjemnosc, gdy polowa dziewczyn w klasie ma identyczny kolor sweterka jak Ty (bo taki wlasnie jest modny) za np. 80 zl?
Ja za 5-15 zl wyszukuje bardzo ladne ubrania i nie wzrusza mnie, gdy moje bardzo bogate kolezanki kupuja spodnice za 300 zl
W dodatku chwale sie wszystkim dookola, jakie cuda wykopalam w lumpku

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ktoś tu o cenach wspomniał. Owszem, często są strasznie wysokie, ale mam koło siebie sprawdzonego, gdzie ceny od lat są stałe: swetry 12-15zł, spódnice 10-12zł, spodnie 10-20xł, bluzki 4-10zł.

[sweeney]

może kilka lat to był jakiegos rodzaju wstyd, ale teraz to chyba nawet stało się "trendy" Ja osobiście uwielbiam lumpeksy i od jakichś 7 lat tam bywam dość regularnie

[dropit]

Wstyd? Nie powiedziałabym..
Każdy ubiera się jak chce i gdzie chce. Proste.

Ubierając się w lumpkach tworzę swój własny,artystyczny styl.
Dla mnie buszowanie i wynajdywanie fajnych i tanich ciuchów w second handach jest relaksem i przyjemnością. I wiem,że powinnam przestać na jakiś czas,bo moje szafy pękają z nadmiaru.
Ale jak mam to zrobić skoro ciotka posiada taki sklep? No szans nie ma. ; P

[AntenkA86]

Ja chodzę i się nie wstydzę dzięki temu mam szafę pełną oryginalnych ciuchów, które są o wiele lepszej jakości niż ciuchy które zakupiłam w normalnym sklepie za ok 80zł. Wszyscy wiedzą gdzie się ubieram, i jak tylko przychodzę na uczelnie w czymś nowym to słyszę " tylko nie mów że to też masz z lumpu " Jedna koleżanka została już przekabacona i chodzi razem ze mną na nowe dostawy. Początkowo była trochę przerażona tymi tłumami osób, ale ja wychodziłyśmy z lumpu to miała torbę pełną ciuchów i banana na twarzy

[wiolkaa85]

Napisane przez ŁAJKA

Szczerze mówiąc moje chodzenie po aldikach ograniczyłam prawie do zera od kiedy podsłyszałam rozmowę ekspedientki ze swoją znajomą ktora do niej wpadła na pogaduchy '' pracuje tu tylko miesiąc ale wiesz będe musiała się zwolnić bo dostałam takiej egzemy na dłoniach ,ze nie moge sobie poradzic a w rękawiczkach mi szefowa nie pozwala pracowac bo co na to klienci ''
Jakos tak mi to zapadło w pamięć.

Wątpie, żeby to było od ubrań z lumpeksów
Mam egzemę na rękach (uprzedzając pytania - pojawiła się przed moją lumpeksową karierą:p), a jest spowodowana atopowym zapaleniem skóry, a nie uczuleniem na używane ubrania;]

[kaledonia]

Żaden wstyd- w second handach ubrania są często dużo lepszej jakości niż w pospolitych sieciówkach i bardzo oryginalne

[miracle567]

Zgadzam się z tym, że to nie żaden wstyd. Ja czasem zaglądam do lumpeksów ze względu na to, że można tam spotkać coś oryginalnego. Co do funduszy przeznaczonych na ubrania, można wyglądać naprawdę bardzo dobrze nie zostawiając w sklepach fortuny. Dobrym wyjściem są wyprzedarze lub kupowanie raz na ile rzeczy dobrych gatunkowo, klasycznych, które mogą służyć przez lata. Liczy się przede wszystkim gust i posiadanie własnego stylu, a to gdzie kupujesz ubrania nie jest najważniejsze

[Evellka]

ja również chodzę i się nie wstydzę ;d to normalne, zresztą nie wiem czy zauważyłyście ale do takich sklepów przychodzi coraz więcej ludzi (także młodzieży) tylko wstydzą się przyznac... ale nie ma się co oszukiwac moda na lumpeksy powraca już można to zaobserwowa i naprawdę można tam znaleś coś fajnego tylko trzeba czasu i cierpliwości

[xjustyniaaax]

u mnie w lumpku dostawa jest codzienie co godzine wjezdza wozek z nowymi ciuchami i nie bylo nigdy tak zebym poszla i wrocila bez niczego. cena to 14 zloty za kilo. za te 4 zloty srednia zawsze mam z 4 bluzki dwa swetry pasek i chustke czasem nowe buty balerinki itp na[prawde cena jest smieszna poprostu czasem za bluzke daje 50 groszy i widac ze jest nienosozna !zawsze piore te ubrania przed zalozeniem czasem nawet dwa razy i co dla mnie najwazniejsze nikt nie ma w skzole takich ubran jak ja i jak cos zniszcze zafarbuje poplamie zrobie dziure itp to nie ejst mi szkoda jak za bluzke za 80 zl;/