|
|
#31 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Niestety tak bywa , że ta sytuacja może twoją była przyjaciólke , która ci dokuczała osrtro jak tylko mogła(czytając opis) może posunąć się do tego że przyciągnie do siebie osoby i namówi je do różnych fałszywych zachowań czyli będą udawać że są po twojej stronie, a tak naprawdę będą wszystko mówić do tej twojej byłej przyjaciolki.
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 521
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Cytat:
po tym jak cię potraktował powinnaś tak zrobić
__________________
razem |
|
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
|
W sumie nie dziwię się, dlaczego poprzednio został wyrzucony z mieszkania
![]() Ja gdybym zobaczyła co tam pisał eks przyjaciółce to chyba wyrządziłabym mu taką wojnę, że w papcie by się nie zmieścił.. Nie czuj się winna z powodu tego, że spojrzałaś w te gg, miałaś powód, pomyśl, co by było, gdybyś nie spojrzała - nadal by Cię okłamywał i wyśmiewał.. Szkoda Twoich nerwów, dobrze, że już go nie ma |
|
|
|
|
#34 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 116
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Ano czasem w zyciu trafiamy na takie chwasty i pasozyty. Jedyna mozliwosc - usunac calkowicie z zycia. Olac jego i jego kolezkow, robic swoje, zyc swoim zyciem i cieszyc sie,ze chwast zostal usuniety. Niech sobie gada co chce, mialas powod zeby trutnia wywalic z chaty i bardzo dobrze, przynajmniej nie dajesz sobie w kasze dmuchac.
Ja teraz tez niestety mam do wyrwania pare chwastow - moja metoda jak z zebem - szybko i skutecznie. Poboli i przestanie, a zycie toczy sie dalej. |
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 660
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Dziękuję wam dziewczyny - i chłopaki(?) za rady i wsparcie - ogromnie mi pomogło
Teraz cieszę się, że tak się stało - w końcu im wcześniej, tym lepiej, prawda? I dzięki temu już wiem na kogo mogę liczyć, a na kogo nie, a do tego teraz w moim życiu jest więcej miejsca dla prawdziwych przyjaciół Ale nikomu nie życzę takich, jakich ja miałam... Napisałam mu o tych rolkach, odpisał że da znać kiedy po nie wpadnie. Razem z nimi oddam mu resztę rzeczy - które mu umknęły z kuchni (noże, trzepaczka do jajek, coś do mieszania sosu, tarka i korkociąg). Chociaż nad korkociągiem się waham, bo wtedy gdy to wszystko wyszło, rozwalił mój ukochany kubek - więc chyba jakieś "zadośćuczynienie" mi się należy ![]() I jeszcze z cyklu "dobre rady mamy" - "weź dziecko kup nowe kanapy do pokoju, bo Bóg jeden wie co w nich tam siedzi teraz" ![]()
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
|
|
|
|
#36 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Trzymaj się
|
|
|
|
|
#37 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
witam ,czy przyszedł po rolki?
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 660
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Jeszcze nie, co mnie dość dziwi ^^ w koncu zniose do piwnicy zeby mi w korytarzu pudlo nie stało
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
|
|
|
|
#39 | ||
|
Zakręcony Chochlik
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 889
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Cytat:
Cytat:
Lepiej miec Kochajacego TŻta, który zawsze bedzie obok niż falszywych przyjaciol Swoja droga nie rozumiem jak mozna byc taka swinia, zeby komus tajemnice czyjes mowic. Ten gosc to plotkarz. Jest nic nie wart. Mialas za dobre serce pozwalajac mu mieszkac u Siebie. Nie przejmuj sie plotkami i dogryzaniem "znajomych", ktorzy nawet nie chca poznac wersji drugiej strony. Znajdziesz lepszych . Na takich nie warto tracic czasu.
__________________
Brian Tracy „Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić” ![]() Walt Disney |
||
|
|
|
|
#40 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 660
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Cytat:
Za to jakie oni sobie teraz zrobili kółko adoracji... fiu fiu, opad szczeny a mi się tylko chce śmiać, bo wiem że się przejadą na nim i na niej, i to mocno - oj będa 4 litery boleć po upadku, będą..
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakręcony Chochlik
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 889
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Cytat:
![]() Smiej sie, smiej Bedziesz zyc dluzej Dobrze ze poznalas sie na nich teraz a nie pozniej np. przy jakiejs waznej okazji.
__________________
Brian Tracy „Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić” ![]() Walt Disney |
|
|
|
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 391
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Współczuję Ci Elliannia, bo nigdy nie jest fajnie tracić tak deficytowy towar jakim są przyjaciele. Mam bzika na punkcie tajemnicy korespondencji, ale w tym wypadku uważam, że jesteś całkowicie rozgrzeszona. Zrobiłabym tak samo.
I taka mi się nasunęła refleksja - na przykładzie Twojej historii widzimy, jak bardzo nie można wierzyć plotkom. Jeśli następnym razem któraś z nas usłyszy, że ta ździra sekretarka podrywa naszego TŻ, albo że blondyna ze spożywczaka oszukuje, albo że Zenek podobno kiedyś okradł swoją byłą teściową to lepiej sprawdźmy wersję sekretarki, blondyny i Zenka zanim wpiszemy ich na naszą czarną listę
|
|
|
|
|
#43 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 660
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Cytat:
Cytat:
A przede wszystkim - nie wierzę im i zanim wydam osąd, staram się dojść do prawdy
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
||
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 18 912
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Twoja mama jest niezła
Pozdrów ją ode mniePrzeczytałam całą historie i wszystkie wypowiedzi, dobrze zrobiłaś wywalając go na zbity pysk, a z tymi rolkami i innymi rzeczami to ja szczerze zrobiłabym tak jak mama Ci doradziła, wywaliła i powiedziała że to nie przechowalnia. Po tym co on zrobił nie miałabym żadnych, najmniejszych nawet skrupułów. Współczuję jeszcze takich 'przyjaciół', mam nadzieję że w przyszłości trafisz na prawdziwych i oddanych. Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymaj się
|
|
|
|
|
#45 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 20
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Nie chcę zakładać nowewgo wątku, dlatego pisze tutaj i licze na obiektywne opinie na temat, który się wypowiem.
4 lata temu poznałam dziewczynę, z którą mogłam dzielić moją pasję - sport. Przez te 4 lata nasze relacje wybiegały już daleko poza tylko wspólne wyjazdy na zawody, stałysmy sobie bliskimi osobami, uważałam ją za Przyjaciółkę. Było mi trochę cięzko, ponieważ mam wspaniałą Przyjaciółkę , powiedzmy M. i ona mówiła mi o tamtej trochę, tamta namieszała strasznie w życiu M. i jej chłopaka. Znając M. , nie mówiła tego ze złośliwości, tylko faktycznie tak mogło być. Ja oceniałam tamtą (A.) tylko i wyłącznie pod kątem tego, jaka ona była wobec mnie, a nie tego, co o niej słyszałam. Powtarzałam : "A? Ona?... Wiesz. Ja nie odniosłam wrażenia, że jest taka i tak, dla mnie nigdy taka nie była". Dlatego było mi szalenie przykro, gdy tamta (A.) napisała mi ostatnio, że jestem fałszywa, zakłamana, bo coś tam na mój temat usłyszała. Poza tym, była sytuacja ostatnio, że miałysmy jechac na koncert większą grupą. Mial być nocleg u rodziny jednej koleżanki, no, ale wyszło, że koleżanka z nami jechać nie może i noclegu nie będzie. No cóż, zdarzają się różne rzeczy w życiu, więc napisałam do A. że plan z koncertem nie wypali, że jhak chcemy jechac to musimy znaleźć nocleg. A. zamiast powiedzieć, dobra nie jadę, jedzcie beze mnie, albo no dobra szukamy noclegu, stwierdziła, że jestem fałszywa, że ściemniam. Miala pretensje do mnie, że tak było. A tak właściwie uważam, że i tak miałam wobec niej wiele cierpliwości. Ile to razy jej proponowałam, jedź z nami, pojdziesz na imprezę, poznasz ludzi, których na co dzien możesz oglądać tylko w TV. Zawsze już wszystko było ustalane, że jedziemy, więc jechałam wcześniej, żeby wszystko przygotować, a ona po chwili pisze, że nie przyjedzie, bo się źle czuje, albo inne rzeczy wymyślała. ILe to razy było, że raz mówi, że jedzie, raz, że nie, potem znowu jedzie i ja dzwoniłam i zalatwiałam wszystko, żebysmy były w jednym pokoju itd. Chciałam dla niej dobrze, chciałam jej pomóc w spełnianiu marzeń, zawsze proponowałam jej wyjazdy na nieoficjalne imprezy z zawodnikami. Chciałam, żeby się do nas przyłączyła, poznała ludzi. NIe zaproponowałabym jej, żeby jechała to też mogła mieć pretensje. Tak źle, tak nie dobtze. Troche jest mi jej żal, bo miała marzenia związane z projektowaniem, ale jej nie wyszło ze szkoła, dlatego chciałam jej ułatwić drogę do spełniania innych marzen, związanych ze sportem. Nie dała mi własciwie takiej szansy. A tu nagle do mnie z pretensjami z powodu sytuacji z koncertem. Że wyczerpała limit zaufania do mnie, itd. No nie bardzo wiem o co jej chodzi, czego ona właściwie chce. Ona ma dość trudny charakter. Myślałam, że faktycznie łączy nas przyjaźń i że przez te lata poznała mnie na tyle, aby wiedziec, że czegoś nie mogłam powiedziec, aby wiedziec, jak jestem. Nie wiem, czy jest sens jeszce walczyć o jakies pozytywne relacje, bo taka sytuacja powtarza się drugi raz. Liczę na Wasze opinie na ten temat. Pozdrawiam . Edytowane przez Celice188 Czas edycji: 2009-06-09 o 14:20 Powód: literówki |
|
|
|
|
#46 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Fałszywa przyjażń...?
Wywal go. Nie warto mieć z nim kontaktu. Pomagasz mu a on stawia Cię w takim świetle przed znajomymi.. .
Odetnij się od niego i od tych, którzy "dają Ci do zrozumienia jaka to jesteś zła" bez pytania Cię o Twoją wersję. Ja gdybym usłyszała coś ohydnego o przyjaciółce to najpierw poszłabym do niej i wysłuchała jej wersji.. a nie potępiała zaocznie.. ;/ Wiem, że przykro urwać kontakt "ze wszystkimi", ale skoro stali się wrogami to lepiej ich unikać. Jak będziesz miała okazję to spróbuj wyjaśnić im tę sytuację -jeśli będziesz miała okazję! Powiesz jak było i tyle. Ale jeśli nie, to też się nic nie stanie. Pozdrawiam |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:53.









Ale nikomu nie życzę takich, jakich ja miałam...
- więc chyba jakieś "zadośćuczynienie" mi się należy 







