Jak się chce - to się da!!! Pociążowe odchudzanie i nie tylko.30kg mniej od porodu!!!

[anniaa]

gratuluje

[bassienkaw]

Napisane przez jaga_2001

ach, czyli dobrze zrozumialam, bo pozniej tak napisalas, ze wywnioskowalam, ze to juz po porodzie te 96 kg bylo. Teraz wszystko jasne. Czyli, ze tych 96 kg i tak sie nie liczy, bo trzeba odjac wage Lucji i wod plodowych. Niemniej nawet jakby odjac 4 kg, to i tak imponujacy ubytek wagi.

Ja z 20 kg mam do zrzucenia jeszcze 14. :/

Opisałam dokładnie wszystko, możliwe, że się źle wyraziłam... a 14 kg to nie tak dużo, dasz radę, powoli powoli do celu

Napisane przez paulinka_vel_paulinka

Gratulacje.
Bardzo dobrze, że założyłaś taki wątek Na pewno twoja historia pomoże wielu kobietom wpodobnej sytuacji.

Mam nadzieje,stad tez ten watek

Napisane przez orisha

Basia BARDZO FAJNIE czytalo mi sie twoją "drugą" historię - opisałaś wszystko w taki sposób, że praktycznie nie mozna zaprzeczyc, ze wszystko jest możliwe.
Juz Ci to mówiłam, ze twoje "male cele" - 7 z przodu, 6 z przodu - bardzo mi pomogly. Bo najczesciej chcemy od razu, juz teraz zrzucic wszystko. I przeraza nas ze przed nami jeszcze tak dłuuuuga droga... A tymczasem ja czekam na 60 - czyli jakies pewnie 2 kg - to niewiele, dam rade. Potem na 5 z przodu, itd itd. Wierze ze mi sie uda, bo nie mysle o 13, ktorych chce sie pozbyc, ale o malych sukcesach jakie chcialabym osiagnac

Dzieki orisha... ciesze sie,ze moje male cele cokolwiek Ci dają, bo tak naprawde jest łatwiej... jak ja bym myślała, boże jeszcze co najmniej 25kg przede mną, to na pewno bym się nie odchudziła do teraz do takiego stopnia jak wyglądam

Napisane przez trucizna007

basiu, jesteś cudowną i bardzo silną kobietą.
mało kto da radę schudnać 6kg, a tobie udało się zjechać
20kg...(30) podziwiam cię i gratuluję. wagi i dziewczynki

Dziękuje...

Napisane przez 1stLaDy

musze sie pochwalic - wlasnie jem na obiadek rybke i salatke z ogorka,pekinskiej i pomidora

poczytam tez o sb

Normalnie smaka mi narobiłaś... choć bardziej za mną szaszłyki chodzą

Napisane przez martyna2696

oczywiscie Basiu ja tez dolaczam sie do szczerych gratulacji jestes naprawdce niesamowita z ciebie to mozna tylko brac przyklad

Dziękuje

Napisane przez wiewiórka40

Basiu, kobieto! nawet nie wiesz ,że zrobiłaś dla mnie swoimi szczerymi radami więcej niż wszyscy wokól mnie, którzy chcieli mi pomóc. Jestem obecnie w dużym dolku.Mąż chciał mi pomóc i kupil wagę elektroniczną. Okazalo się wtedy ,że mija "stara" waga zaniżała o 4kg!! (sprawdzone). Wróciłam do początku drogi a nawet mam nakladkę!! Waże 87 kg / według nowej / Straciłam wiarę. Twoje wspomnienia muszą mi dać jeszcze raz "kopa" bo nic juz nie skutkuje.Jesteś Basiu wspaniala!!

Czyli masz wagę praktycznie identyczną jak ja na początku odchudzania... i widzisz, dało się, udało mi się. Wiadomo nie możemy nastawić się, że cały ten zapas nagromadzony przez długi czas kg spadnie w przeciągu dwóch miesięcy bo to nie tak... ale tak jak mówię, małe kroczki, maleńkie a powoli do celu. Nic nie ma od razu, jak to mąż mi zawsze powtarzał: aniołku nie od razu Rzym zbudowali

Napisane przez zebrra

I ja dołączam do gratulacji
Początek twojej historii, przypomina mi trochę mnie samą, kiedyś kiedyś przed pierwszą ciążą odchudzałam się bardzo intensywnie, schudłam wtedy 20kg, zaraz potem, podobniejak u Ciebie, okazało się, ze jestem w ciąży, przytyłam 25kg, czyli nadrobiłam stracone 20 i jeszcze 5kg... Po porodzie niestety ubyło mi tylko 4kg, więc miałam do zrzucenia 21, ale niestety przytyłam jeszcze 4kg, więc zrobiło się znów 25... 3 lata zajęło mi zmoblilizowanie się do odchudzania, schudłam 27kg, ale niedługo się tym cieszyłam, zaszłam w drugą ciążę, poroniłam, zaczęłam zajadać smutki, a niedługo potem zachorowałam na zapalenie mózgu, niestety kuracja opiera się na sterydach, więc bardzo szybko okazało się, ze znów przybrałam na wadze... 5 mcy póżniej udało mi się znowu zajść w ciążę, tyle że tym razem nie interesowało mnie ile ważę, bo tak długo starałam się o drugie dziecko, ze to było dla mnie ważniejsze... A teraz kiedy Jasiek ma już rok i 3 mce stwierdziłam, ze pora zacząć walkę. Jestem silna wiem, ze się uda, ale oczywiście potrzebuję wsparcia.. Do zrzucenia mam 37kg, 5 już udało mi się zrzucić, więc jeszcze 32, ale dam radę, wiem to

A Tobie jeszcze raz gratuluję, świetną babką jesteś i w gorszych chwilach, będe podpierać się twoim przykładem

Mam nadzieje, że Ci się uda, tego Ci życzę z głębi serca i dziękuje za swoją historię

Napisane przez sawa_sawa

Rany Rany Rany Basiuahhhhh az brak mi słow
Jestes dla mnie wzorem odkad Cie dostrzegłam na wizazu Twoj blog to dla mnie uzaleznienieUwielbiam czytac o Twoim szczesciu i radosci zycia i przy tym nawet nie wiesz jak bardzo mnie motywujesz,ze warto dbac o siebie być szczesliwa itpCzasem czytam i chciałabyym byc na Twoim miejscu masz naprawde świetne zycie
serdecznie Ci gratuluje masz ogormnie silna wole!! i nie mysl ze nie masz bo masz !!
ja zamiast zazdroscic powinnam wziasc sie za siebie mozne zaczne w koncu ten 1999 raz

Wiesz co Ci powiem, ja to miękka baba jestem, bo poraz kolejny pobeczałąm się przy czyimś komentarzu. To co piszesz, po prostu powiem tyle dziękuje. To jest naprawde bardzo miłe i dziękuje za takie słowa. I mam nadzieje,ze ten kolejny raz będzie tym razem, ja też miałam dużo podejśc po ciąży

Napisane przez anniaa

gratuluje

Dziękuje

[szerry]

Basieńka Ty wiesz, że od poczatku stawialam Cie za przyklad, przeczytalam Twoj pierwszy watek i zaczelam sie odchudzac, schudlam 6 kg, niesttey poluzowalam i wrocilo z nawiazką, ale teraz dodalas mi kolejnego powera i od wczoraj znowu walcze

dziękuje Ci za to.

Wiesz chcialabym tak jak Ty miec tyle wiary, energii, pozytywnego nastawienia. jak ogladam twoje zdjecia to az mi sie buzia smieje Jestes wspaniala i piekna kobieta i mam wrazenie ze mozesz wszytsko

Buziaki Kochana

dziekuje jeszcze raz za motywacje którą mi dajesz tym watkiem i wszytskimi innymi wpisami

[ch_aga]

Ja, tak samo jak Basieńka, stawiam sobie małe kroczki - najpierw wrócić do wagi wiosenno-letniej, czyli 82kg, potem zobaczyć z przodu siódemkę, potem 76kg, bo tyle ważyłam zachodząc w ciążę, potem szóstka z przodu itd., najlepiej aż do 62kg, bo tyle wynosiła moja najniższa waga po porodzie
Pozdrawiam

[primavera]

WOW
Basienka - jestem pod wrażeniem
Ostatnie zdjęcie - rewelacja, wyglądasz prześlicznie.

(a tak na marginesie - to czy z 30kg na plusie czy bez nich - i tak śliczna z ciebie kobietka. Masz "to coś" w oczach )

[MrsVargas]

Basiu gratuluję ogromnego sukcesu i jednocześnie dziękuję Ci za ten wątek dzięki Twojej historii nabrałam jeszcze więcej sił do odchudzania. Dziękuję Ci za odwagę pokazania zdjęć.
Jesteś piękną kobietą niezależnie od ilości kilogramów

[ewaw71]

Basiu,no cóż ja mogę powiedzieć -gratulacje
Dobrze że założyłaś ten wątek.Na pewno wiele dziewczyn uwierzy teraz w siebie.
A ja zawsze w Ciebie wierzyłam

[sawa_sawa]

Napisane przez bassienkaw

Wiesz co Ci powiem, ja to miękka baba jestem, bo poraz kolejny pobeczałąm się przy czyimś komentarzu. To co piszesz, po prostu powiem tyle dziękuje. To jest naprawde bardzo miłe i dziękuje za takie słowa. I mam nadzieje,ze ten kolejny raz będzie tym razem, ja też miałam dużo podejśc po ciąży

[śnieżka_]

Basiu jesteś wspaniałą motywacją
gratuluję umiejętności walki i stracenia kg

[san_g]

czytalam kiedys Twoj pierwszy watek i mnie zachwycilo Twoje podejscie do zycia,ta energia bijaca z Twojej twarzy-postanowilam sprobowac zrzucilam 8 kg.dzisiaj znow 10 kg za duzo a za 11 mies. slub wiec chce wziac sie za siebie a tu patrze i Twoj nowy watek ktory znow mobilizuje tyle ludzi i chyba znow razem z Toba sprobuje sie wziac za swoj tluszczyk ktorego szczerze nienawidze.ogladalam na blogu Twoje zdjecia-piekne!!gratuluje Ci sukcesu,wspanialej rodziny i charakteru bo jestes cudowna osoba-naprawde!!pozdrawiam cieplo

[bassienkaw]

Napisane przez szerry

Basieńka Ty wiesz, że od poczatku stawialam Cie za przyklad, przeczytalam Twoj pierwszy watek i zaczelam sie odchudzac, schudlam 6 kg, niesttey poluzowalam i wrocilo z nawiazką, ale teraz dodalas mi kolejnego powera i od wczoraj znowu walcze
dziękuje Ci za to.
Wiesz chcialabym tak jak Ty miec tyle wiary, energii, pozytywnego nastawienia. jak ogladam twoje zdjecia to az mi sie buzia smieje Jestes wspaniala i piekna kobieta i mam wrazenie ze mozesz wszytsko
Buziaki Kochana
dziekuje jeszcze raz za motywacje którą mi dajesz tym watkiem i wszytskimi innymi wpisami

Szerry kochanie, dzięki za takie miłe słowa, czy przykład czy nie, prawda jest, że nie wiedziałam czy uda mi się tak ładnie zrzucić po ciąży, co innego 10-14 kg a co innego 25kg. Wiesz prawda jest, ze bardzo fajne jest to co piszesz, jak juz niektorym osobom pisalam, przy ich slowach łezka w oku mi się zakręciła i teraz też się kręci. Cieszę się, że praktycznie nieznajome osoby tak mnie odbierają, to cudowne. Mam nadzieję, że i Tobie się uda, życzę Ci tego tak naprawde, z serca i dobrze o tym wiesz.

Napisane przez ch_aga

Ja, tak samo jak Basieńka, stawiam sobie małe kroczki - najpierw wrócić do wagi wiosenno-letniej, czyli 82kg, potem zobaczyć z przodu siódemkę, potem 76kg, bo tyle ważyłam zachodząc w ciążę, potem szóstka z przodu itd., najlepiej aż do 62kg, bo tyle wynosiła moja najniższa waga po porodzie
Pozdrawiam

82kg bardzo realne... potem postaw sobie mini cel 80 z groszem... potem dopiero 7, chocby 79,9kg... i nie obieraj zbyt duzych celow... lepsze sa te mini mini kroczki. Po 79 z groszem obierz 77 z groszem itd... dasz rade

Napisane przez primavera

WOW
Basienka - jestem pod wrażeniem
Ostatnie zdjęcie - rewelacja, wyglądasz prześlicznie.
(a tak na marginesie - to czy z 30kg na plusie czy bez nich - i tak śliczna z ciebie kobietka. Masz "to coś" w oczach )

To coś w oczach powiadasz, nie wiem ale ostatnio coraz to częściej to słyszę, ostatnio nawet pewien facet mi to powiedział hehehe. Miłe to było, bo jako mężatka często takich rzeczy się nie słyszy, i to jeszcze od porządnych facetów, meneli w to stojących pod sklepem czy gdzieś nie wliczam. Dzięki.

Napisane przez MrsVargas

Basiu gratuluję ogromnego sukcesu i jednocześnie dziękuję Ci za ten wątek dzięki Twojej historii nabrałam jeszcze więcej sił do odchudzania. Dziękuję Ci za odwagę pokazania zdjęć.
Jesteś piękną kobietą niezależnie od ilości kilogramów

Czym jest odwaga? Myślisz, że to co ja zrobiłam to odwaga? Jak dla mnie to po prostu szczerość i otwarcie, a odwagi w tym ani grosza. Nie mam czego się wstydzić. Tobie dałam wiarę w to, że można, innym osobom równiez, jeśli choć jednej osobie pomoże ten wątek by schudnąć to już będzie ogromny sukces.

Napisane przez ewaw71

Basiu,no cóż ja mogę powiedzieć -gratulacje
Dobrze że założyłaś ten wątek.Na pewno wiele dziewczyn uwierzy teraz w siebie.
A ja zawsze w Ciebie wierzyłam

Ewunia przekochana jesteś, dziękuje. Jezu jak ja tutaj z wieloma osobami z mż-wr głównie się zżyłam

Napisane przez śnieżka_

Basiu jesteś wspaniałą motywacją
gratuluję umiejętności walki i stracenia kg

Dziękuje.

Napisane przez san_g

czytalam kiedys Twoj pierwszy watek i mnie zachwycilo Twoje podejscie do zycia,ta energia bijaca z Twojej twarzy-postanowilam sprobowac zrzucilam 8 kg.dzisiaj znow 10 kg za duzo a za 11 mies. slub wiec chce wziac sie za siebie a tu patrze i Twoj nowy watek ktory znow mobilizuje tyle ludzi i chyba znow razem z Toba sprobuje sie wziac za swoj tluszczyk ktorego szczerze nienawidze.ogladalam na blogu Twoje zdjecia-piekne!!gratuluje Ci sukcesu,wspanialej rodziny i charakteru bo jestes cudowna osoba-naprawde!!pozdrawiam cieplo

Powiadasz za 11 miesięcy ślub i 10kg do zrzucenia, to nie tak wiele, dasz radę. Masz naprawdę dużo czasu i małymi kroczkami na pewno się uda. Tego życzę. Teraz swoją drogą widzę jak ogromne zainteresowanie miał mój pierwszy wątek, coś czuję, że ten też będzie rewolucją, ale to dobrze. Wierze, że pomoże choć jedenj albo kilku osobom. Dziękuje raz jeszcze za komplementy

[mloda_to_glupia]

Napisane przez bassienkaw

4 zdjęcie: i ja 66,2kg zdjęcie z 1 listopada

na 4 zdjeciu to wygladasz mlodziej ode mnie i szczuplej ode mnie :P dla Ciebie na szczescie dla mnie niestety bo brak mi samozaparcia ale tez bym tak chciala

[bassienkaw]

Basia no hmmm nie wiem ile w sumie masz lat, ale kg to wiesz teraz mam chyba trochę mniej, więc szczuplej mogę wyglądać, ale dziękuje za miłe słowa, a ty też dasz radę

[mloda_to_glupia]

19
wiec jestes wieczna 18
no wiem ze mi sie uda
wszystkie basie daja rade inne tez ale basie to w szczegolnosci

[bassienkaw]

hmm 19 powiadasz, a ja wieczna 18stka? no to dziękuje... ja 6 grudnia skończę 23 lata... całkiem fajny wiek.

[monia166]

Napisane przez bassienkaw

Szerry kochanie, dzięki za takie miłe słowa, czy przykład czy nie, prawda jest, że nie wiedziałam czy uda mi się tak ładnie zrzucić po ciąży, co innego 10-14 kg a co innego 25kg. Wiesz prawda jest, ze bardzo fajne jest to co piszesz, jak juz niektorym osobom pisalam, przy ich slowach łezka w oku mi się zakręciła i teraz też się kręci. Cieszę się, że praktycznie nieznajome osoby tak mnie odbierają, to cudowne. Mam nadzieję, że i Tobie się uda, życzę Ci tego tak naprawde, z serca i dobrze o tym wiesz.



82kg bardzo realne... potem postaw sobie mini cel 80 z groszem... potem dopiero 7, chocby 79,9kg... i nie obieraj zbyt duzych celow... lepsze sa te mini mini kroczki. Po 79 z groszem obierz 77 z groszem itd... dasz rade



To coś w oczach powiadasz, nie wiem ale ostatnio coraz to częściej to słyszę, ostatnio nawet pewien facet mi to powiedział hehehe. Miłe to było, bo jako mężatka często takich rzeczy się nie słyszy, i to jeszcze od porządnych facetów, meneli w to stojących pod sklepem czy gdzieś nie wliczam. Dzięki.



Czym jest odwaga? Myślisz, że to co ja zrobiłam to odwaga? Jak dla mnie to po prostu szczerość i otwarcie, a odwagi w tym ani grosza. Nie mam czego się wstydzić. Tobie dałam wiarę w to, że można, innym osobom równiez, jeśli choć jednej osobie pomoże ten wątek by schudnąć to już będzie ogromny sukces.



Ewunia przekochana jesteś, dziękuje. Jezu jak ja tutaj z wieloma osobami z mż-wr głównie się zżyłam



Dziękuje.



Powiadasz za 11 miesięcy ślub i 10kg do zrzucenia, to nie tak wiele, dasz radę. Masz naprawdę dużo czasu i małymi kroczkami na pewno się uda. Tego życzę. Teraz swoją drogą widzę jak ogromne zainteresowanie miał mój pierwszy wątek, coś czuję, że ten też będzie rewolucją, ale to dobrze. Wierze, że pomoże choć jedenj albo kilku osobom. Dziękuje raz jeszcze za komplementy

hejaWidze ze dotrzymalas slowa dobrze ze go zalozylas takie watki sa motywacja dla wielu dziewczyn ktore od wielu lat probuja wlaczyc z kilogramami .. dzieki Tobie zmienilam nastawienie do siebie i inaczej na to wszystko patrze
teraz wierze ze naparwde sie da ..chociaz zdarzaja sie malutkie wykroczenia:P ale to nic nie poddaje sie
a tak poza tym to ladnie piszesz...
zycze powodzenia wszytkime dziewczynom

[pysiamn]

Basiulka wielkie

Jesteś wielka, pokazujesz że mozna, że ty dalaś radęwspierasz innych duży dla Ciebie

Ja od porodu mam dopiero 12kg mniej ale i tak się cieszę i mam nadzieję że za twym wzorem i mi się uda...trzymaj kciuki


Pozdrawiam

[grulla]

przyznam Ci się, że odkąd przeczytałam Twój stary wątek, zaczęłam wchodzić na bloga i podpatrywać w zasadzie to mój mały nałóg zarażasz optymizmem i naprawde zdrowym podejściem do życia - urzekło mnie to bardzo i zmotywowało do pracy nad sobą, choćbym miała próbować jeszcze raz i jeszcze... i każdego dnia jak wstaje staram się pamiętać o uśmiechu do lustra, żeby powiedzieć sobie "co tam te pare kilo na plusie, uśmiechnij się i do przodu, nie ma rzeczy niemożliwych!" , o tym , żeby nie bać się kolorowych ciuchów, podmalować dla poprawienia humoru, wysmarować ciało..to naprawde dużo daje! i Twoja zasługa w zmianie mojego podejścia jest ogromna dziękuje

[ch_aga]

82kg bardzo realne... potem postaw sobie mini cel 80 z groszem... potem dopiero 7, chocby 79,9kg... i nie obieraj zbyt duzych celow... lepsze sa te mini mini kroczki. Po 79 z groszem obierz 77 z groszem itd... dasz rade

Bardzo dziękuję
Pozdrawiam

[ghostdog]

Basiu..po pierwsze ....jestes niesamowita ale trzeba dodac ze maz jets tez niesamowity i buziak wielki i dla niego ze taki super z niego mezczyzna i ze tak Cie wspieral i ze dawal wszelkie oznaki milosci i zrozumienia i latwiej troszke bylo Ci sie starac o szczuplejsza sylwetke
Po drugie to nie wyobrazalam sobie ze mozna az tak pozbyc sie celulitu( zaczne serie z Eveline)
Po trzecie na rowni z popierwszym gratulacje -macie super malego Skarbka ktory ma teraz super czujaca sie we wlasnym ciele Mamusie
Bedziesz natchnieniem dla wielu tutaj zagladajacych babeczek...super opisujesz swoja historie(z poczuciem humoru)...faktycznie mlodziej wygladasz z lzejszym cialkiem(u mnie bylo to samo...teraz nikt nie daje mi 30 lat hihihi)ale...twoje niebieskie oczka sa zawsze tak samo hipnotyzujace bez wzgledu na wage...prosze to wszystkie komplementy ktore o tej poznej porze przyszly mi do glowy....Basia is the BEST

[bassienkaw]

Napisane przez monia166

hejaWidze ze dotrzymalas slowa dobrze ze go zalozylas takie watki sa motywacja dla wielu dziewczyn ktore od wielu lat probuja wlaczyc z kilogramami .. dzieki Tobie zmienilam nastawienie do siebie i inaczej na to wszystko patrze
teraz wierze ze naparwde sie da ..chociaz zdarzaja sie malutkie wykroczenia:P ale to nic nie poddaje sie
a tak poza tym to ladnie piszesz...
zycze powodzenia wszytkime dziewczynom

No dotrzymałam, to prawda. Dziękuje za miłe słowa, udało się i wcale nie twierdze, że ja po drodze nie miałam żadnych załamań, bo to nieprawda. Nawet wczoraj sporo wykroczeń było, ale nie narzekam, jeden taki dzień to nic, byle kolejny i kolejny nie był taki sam.

Napisane przez pysiamn

Basiulka wielkie
Jesteś wielka, pokazujesz że mozna, że ty dalaś radęwspierasz innych duży dla Ciebie
Ja od porodu mam dopiero 12kg mniej ale i tak się cieszę i mam nadzieję że za twym wzorem i mi się uda...trzymaj kciuki
Pozdrawiam

Wiesz kochana,ze bardzo w Ciebie weirze, a w obecnej chwili najbardziej w te 10 najblizszych kilogramow, bo wiem jak wielka motywacja to dla Ciebie bedzie i jak wielki krok dalej.... wiesz o czym mowie? Dasz radę, wierze, z takimi pysznosciami jakie jadasz to na pewno

Napisane przez grulla

przyznam Ci się, że odkąd przeczytałam Twój stary wątek, zaczęłam wchodzić na bloga i podpatrywać w zasadzie to mój mały nałóg zarażasz optymizmem i naprawde zdrowym podejściem do życia - urzekło mnie to bardzo i zmotywowało do pracy nad sobą, choćbym miała próbować jeszcze raz i jeszcze... i każdego dnia jak wstaje staram się pamiętać o uśmiechu do lustra, żeby powiedzieć sobie "co tam te pare kilo na plusie, uśmiechnij się i do przodu, nie ma rzeczy niemożliwych!" , o tym , żeby nie bać się kolorowych ciuchów, podmalować dla poprawienia humoru, wysmarować ciało..to naprawde dużo daje! i Twoja zasługa w zmianie mojego podejścia jest ogromna dziękuje

Nawet nie wiedziałam, że tyle osób z wizażu podczytuje mojego bloga, to naprawde miłe, nie mówię, że nie, a zwłaszcza te słowa dotyczące mnie samej i mojego podejścia do życia. Dziękuje. Cieszę się, że moje podejście wpłynęło w jakikolwiek sposób na Ciebie, to dla mnie największa nagroda, że coś z mojej strony mogło pomóc komuś....

Napisane przez ch_aga

82kg bardzo realne... potem postaw sobie mini cel 80 z groszem... potem dopiero 7, chocby 79,9kg... i nie obieraj zbyt duzych celow... lepsze sa te mini mini kroczki. Po 79 z groszem obierz 77 z groszem itd... dasz rade
Bardzo dziękuję
Pozdrawiam

Nie ma za co

Napisane przez ghostdog

Basiu..po pierwsze ....jestes niesamowita ale trzeba dodac ze maz jets tez niesamowity i buziak wielki i dla niego ze taki super z niego mezczyzna i ze tak Cie wspieral i ze dawal wszelkie oznaki milosci i zrozumienia i latwiej troszke bylo Ci sie starac o szczuplejsza sylwetke
Po drugie to nie wyobrazalam sobie ze mozna az tak pozbyc sie celulitu( zaczne serie z Eveline)
Po trzecie na rowni z popierwszym gratulacje -macie super malego Skarbka ktory ma teraz super czujaca sie we wlasnym ciele Mamusie
Bedziesz natchnieniem dla wielu tutaj zagladajacych babeczek...super opisujesz swoja historie(z poczuciem humoru)...faktycznie mlodziej wygladasz z lzejszym cialkiem(u mnie bylo to samo...teraz nikt nie daje mi 30 lat hihihi)ale...twoje niebieskie oczka sa zawsze tak samo hipnotyzujace bez wzgledu na wage...prosze to wszystkie komplementy ktore o tej poznej porze przyszly mi do glowy....Basia is the BEST

Dziękuje, i za męża również. Prawdą jest, że bardzo wiele dało mi nie naciskanie na to jak wyglądam, wyrzucanie mi że jestem jak swinka czy coś. Prędzej to ja mu nieraz marudziłam jak ja wyglądam, jak może na mnie chcieć nagą patrzeć itd... a on cały czas potwarzał jaka jestem piękna, jaka cudowna itd. Co do cellulitu, to wiadomo nie na kazdego każdy kosmetyk działa tak samo, dla mnie jednak Eveline jest ponad wszystko, no i chyba w wątku nie napisałam, co najważniejsze, systematyczność... ja starałam się intensywnie przez 3 t ygodnie smarować dwa razy dziennie.
No i dziękuje za mase komplementów

[juswardob]

Witaj Basiu ... i pozostałe dziewczyny rzecz jasna Gratuluję obu sukcesów, bo oczywiście poprzedni watek też przeczytałam Powiem tak - takie historie daja motywację i kopniaka - ja takiego szukałam bo mam dokłądnie tę samą drogę przed sobą i wierzę, ze się uda. Moje ulubione przedciażowe jeansy czekaja w szafie ... obecnie brak mi do nich 25 kg

Druga sprawa - słowa uznania dla Twoję TŻ ... Nie jest łatwo słuchać marudzenia odchudzajacej się, niezadowolonej z siebie kobiety (ja i mój TŻ cos o tym wiemy). Ale z drugiej strony właśnie wspracie ukochanego dla którego jest sie najpiękniejszą... mimo wszystko też daje siłę do walki. Wiem to bo mój ukochany jest kropka w kropkę do twojego podobny. Dla niego jestem naj we wszystkim...

Jestem na początku drogi ale wiem, ze się uda Nawet zaczęłąm ćwiczyć Callanetics Podobno działa cuda Zobaczymy No iracjonlane odżywianie - a małymi grzeszkami sobie głowy nie zaprzątam bo to przez to zawsze porzucałam moją walkę. Trzymam kciuki za wszystkie walczące kobietki

[1stLaDy]

kurcze ja widze ze z mojej diety nic nie bedzie jak ktos mi nie poda listy zakupow i potem dokladnego jadlospisu z tychze produktow...nie moge sie w tym odnalezc - jak nie mam scisle ustalonych regul to sie ich nie trzymam...

Basiu czy moglabym Cie prosic o liste przykladowych produktow jakie kupujesz powiedzmy na tydzien do Twojej dietki? tak jakbys wlasnie wybierala sie do sklepu i miala spisac? to ja wtedy ja wezme i wybiore sie na zakupki i potem bede sie trzymac skomponowanych jadlospisow

a narazie ide zrobic jajecznice z 2 jajek na patelni bez.tl.

[fiolusiek]

gratuluje

[JoyceSky]

Gratuluję, Basiu! Bardzo Cię podziwiam, bo też nieraz się odchudzałam i wiem jakie to trudne. Właściwie to od paru lat non stop próbuję zrzucic parę kilo i czasem mi sie udaje, ale potem zaraz przybieram z nawiązką. Ostatnio straciłam już nadzieję i stwierdziłam, że jestem skazana na nadprogramowe kilogramy, ale po przeczytaniu Twojego wątku znowu obudziła się we mnie nadzieja.
Trzeba się wziąc za siebie i tyle!
Mogłabyś podac adres swojego bloga? Mogłabym się dalej motywowac
Aha i jak tam było u Ciebie z ruchem? Chodzilas na jakieś aerobiki?

[blondilov86]

Ja również gratuluję , kiedyś wchodziłam tutaj by zobaczyć różne wypowiedzi, ale każdy wypisywał jakieś diety itp. albo pisalo o efekcie jojo itd. itd. Ale Twoja wypowiedź jest super, nawet się zarejestrowałam specjalnie dlatego. ŚLICZNIE wyglądałaś przy większej wadze, ale jeśli chodzi o tą mniejszą wagę, to jestem w szoku... zawsze marzyłam o takim wyglądzie!A powiem Ci, że moja waga jest taka coś jak Twoja i wygląd też bardzo podobny! Jesteś super laska... muszę zrezygnować najpierw z chlebka i ze słodyczy i będzie super, ale na stole u mnie w qchni stoi nadgryziona przeze mnie napoleonka i mam ochotę ją dokończyć, ale po tym co tu przeczytałam chyba już jej nie dokończę,wręcz przeciwnie-idę ją schować do szafki Albo narazie w ogóle tam nie idę. Będę tutaj zaglądać i może też się pochwalić będę mogła jakimiś efektami.Powiem Wam, że mi ciężko przestawić się na te 5 posiłków dziennie, bo ja nie potrafię zjeść raz konkretnie, tylko co chwile po kawałku czy coś, a to najgrosze Pozdrawiam i powodzenia Wam wszystkim dziewczyny!

[bassienkaw]

Napisane przez juswardob

Witaj Basiu ... i pozostałe dziewczyny rzecz jasna Gratuluję obu sukcesów, bo oczywiście poprzedni watek też przeczytałam Powiem tak - takie historie daja motywację i kopniaka - ja takiego szukałam bo mam dokłądnie tę samą drogę przed sobą i wierzę, ze się uda. Moje ulubione przedciażowe jeansy czekaja w szafie ... obecnie brak mi do nich 25 kg
Druga sprawa - słowa uznania dla Twoję TŻ ... Nie jest łatwo słuchać marudzenia odchudzajacej się, niezadowolonej z siebie kobiety (ja i mój TŻ cos o tym wiemy). Ale z drugiej strony właśnie wspracie ukochanego dla którego jest sie najpiękniejszą... mimo wszystko też daje siłę do walki. Wiem to bo mój ukochany jest kropka w kropkę do twojego podobny. Dla niego jestem naj we wszystkim...
Jestem na początku drogi ale wiem, ze się uda Nawet zaczęłąm ćwiczyć Callanetics Podobno działa cuda Zobaczymy No iracjonlane odżywianie - a małymi grzeszkami sobie głowy nie zaprzątam bo to przez to zawsze porzucałam moją walkę. Trzymam kciuki za wszystkie walczące kobietki

Dziękuje. Mam nadzieję, że Tobie się też uda. Przed tobą jeszcze nie krótka droga, ale wierzę, że dasz rade

Napisane przez 1stLaDy

kurcze ja widze ze z mojej diety nic nie bedzie jak ktos mi nie poda listy zakupow i potem dokladnego jadlospisu z tychze produktow...nie moge sie w tym odnalezc - jak nie mam scisle ustalonych regul to sie ich nie trzymam...
Basiu czy moglabym Cie prosic o liste przykladowych produktow jakie kupujesz powiedzmy na tydzien do Twojej dietki? tak jakbys wlasnie wybierala sie do sklepu i miala spisac? to ja wtedy ja wezme i wybiore sie na zakupki i potem bede sie trzymac skomponowanych jadlospisow
a narazie ide zrobic jajecznice z 2 jajek na patelni bez.tl.

Ja mam w domu dużo rybki mrożonej, mam tuńczyka w puszkach, mam wędzoną rybkę zawsze jakąś, zawsze dużo owoców, choć teraz jeszcze ich jeść nie mogę, dużo warzyw wszelkiego rodzaju. Zarówno mrożonek jak i świeżych warzyw. Mam też trochę pomrożonych piersi z kurczaka. Mam w domu mozarelle, sporo jajek, drobiową kiełbasę. No i sama nie wiem co jeszcze. Dzisiaj np rano na śniadanie zjadłam sobie z wczoraj piersi z kurczaka w pomidorach z mozarellą i dwa jajka do tego, bo mało mi z wczorajszego obiadu zostało, potem wcinałam pistacje, potem na obiad sałatkę sobie zrobiłam... dolna i gorna warstwa to sałatka z: pekińskiej kapusty, pomidorków, konserwowego ogórka, rzodkiewek i wymieszanej z tym fety, a po srodku warstwa z podsmazonego filetu z mintaja (3 platy) z ziarenkami smaku oraz koncentratem pomidorowym bez cukru. No i będzie jeszcze na jutro. Potem zjadłam jogurt naturalny z zawijaskami z szynki drobiowej, ogórka konswerwowego, a teraz zjem sobie chyba omlecik

Napisane przez fiolusiek

gratuluje

Dziękuje

Napisane przez JoyceSky

Gratuluję, Basiu! Bardzo Cię podziwiam, bo też nieraz się odchudzałam i wiem jakie to trudne. Właściwie to od paru lat non stop próbuję zrzucic parę kilo i czasem mi sie udaje, ale potem zaraz przybieram z nawiązką. Ostatnio straciłam już nadzieję i stwierdziłam, że jestem skazana na nadprogramowe kilogramy, ale po przeczytaniu Twojego wątku znowu obudziła się we mnie nadzieja.
Trzeba się wziąc za siebie i tyle!
Mogłabyś podac adres swojego bloga? Mogłabym się dalej motywowac
Aha i jak tam było u Ciebie z ruchem? Chodzilas na jakieś aerobiki?

Dziękuje, mam nadzieje,ze dasz rade. Co do ruchu to pisalam w pierwszym poscie, zero ruchu. A blog to www.smallangel.blog.pl

Napisane przez blondilov86

Ja również gratuluję , kiedyś wchodziłam tutaj by zobaczyć różne wypowiedzi, ale każdy wypisywał jakieś diety itp. albo pisalo o efekcie jojo itd. itd. Ale Twoja wypowiedź jest super, nawet się zarejestrowałam specjalnie dlatego. ŚLICZNIE wyglądałaś przy większej wadze, ale jeśli chodzi o tą mniejszą wagę, to jestem w szoku... zawsze marzyłam o takim wyglądzie!A powiem Ci, że moja waga jest taka coś jak Twoja i wygląd też bardzo podobny! Jesteś super laska... muszę zrezygnować najpierw z chlebka i ze słodyczy i będzie super, ale na stole u mnie w qchni stoi nadgryziona przeze mnie napoleonka i mam ochotę ją dokończyć, ale po tym co tu przeczytałam chyba już jej nie dokończę,wręcz przeciwnie-idę ją schować do szafki Albo narazie w ogóle tam nie idę. Będę tutaj zaglądać i może też się pochwalić będę mogła jakimiś efektami.Powiem Wam, że mi ciężko przestawić się na te 5 posiłków dziennie, bo ja nie potrafię zjeść raz konkretnie, tylko co chwile po kawałku czy coś, a to najgrosze Pozdrawiam i powodzenia Wam wszystkim dziewczyny!

Dziękuje za ogrom miłych słów, to cieszy i to bardzo. No co do podjadania, to najwazniejsze by nie podjadac, takie jest moje zdanie... A ty trzymaj się, zagladaj, chwal sie, dasz rade

[jaga_2001]

Napisane przez bassienkaw

Opisałam dokładnie wszystko, możliwe, że się źle wyraziłam... a 14 kg to nie tak dużo, dasz radę, powoli powoli do celu

no te 14 kg to pikus jest.

ja za soba mam juz 6,5 kg. Jak ostatnio uswiadomilam sobie, ze to bardzo duzo (wzielam do reki baniak 6l wody krynki) to mi kopara opadla, bo te 6 kg to wcale nie jest tak malo. Te 6 kg to czasem ledwo do domu dotacham a pomyslec, ze jeszcze kilka miesiecy temu taki ciezar musialy dzwigac moje nogi...

[siurkakofana]

szoks... ale w ogole jakie samozaparcie... ekstra,pogratulowac... tez bym tak chciała,moze sie uda,moze ma pani racje,ze nei am co sobie za wysoko podnosic poprzeczki odrazu,tylko stopniowo,małymi kroczkami...

[blondilov86]

Siurkakofana damy radę razem może...
Musimy dać radę, najważaniejsza jest silna wola!