|
|
#31 |
|
Raczkowanie
|
Re: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Moje typy to nieprzeczytane: "Pan Tadeusz" i "W poszukiwaniu straconego czasu", próbowałam obydwie kilkakrotnie i nic. Pierwszą wiadomo do szkoły, ale na szczęście poratowałam się streszczeniami. Do drugiej podchodziłam z własnej nieprzymuszonej woli, niestety bez efektu. A generalnie zawsze dużo ciężkich książek czytałam...
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
"Ulisses" - nie umiem przebrnąć, próbowałam kilka razy w swoim długim
"Anhelli" - w moim przypadku szkolna lektura.. niby czytałam, ale wyłączałam się na znaczenie słów [albo jestem tak tępa, że ich nie rozumiałam
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
|
Re: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
A ja nigdy nie przeczytałam "Lalki" i nawet miałam lewe zwolnienie ze szkoły by nie omawiać tej lekturki
Spoza lektur to jeszcze "Gry w klasy" nie mogłam przełknąć... co za okropność - nie do przegryzienia Jestem ciekawa czy ktoś przez to przeszedł - ponoć to był bestseller lat 60-70 - tych... aż sie wierzyć nie chce |
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Edyta napisał(a):
>Ale za to przeczytałam Mistrza i Małgorzatę (lekturę uzupełniającą) nawet 2 razy U mnie to nie była lektura uzupełniająca tylko taka "regularna". Też czytałam z uwielbieniem. > Spoza lektur to jeszcze "Gry w klasy" nie mogłam przełknąć... co za okropność - nie do przegryzienia > Jestem ciekawa czy ktoś przez to przeszedł - ponoć to był bestseller lat 60-70 - tych... > aż sie wierzyć nie chce Wiele osób przeszło. Niektórzy na kilka sposobów.
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
|
|
|
#35 |
|
Wtajemniczenie
|
Re: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Ja nigdy nie przebrnęłam przez Pana Tadeusza, całą Trylogię oraz Nad Niemnem
Plus jeszcze kilka mniej znanych albo nieznanych książek, które wypożyczyłam np. z biblioteki, a okazały się totalną nudą Aha, i kilka razy zaczynałam czytać "Świat Zofii" (nadal czeka na półce)
__________________
http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram .
|
|
|
|
|
#36 |
|
Rozeznanie
|
Re: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
O tak! Nad Niemnem to i ja nie zmeczylam! Ostalo sie dziewicze, jako jedyna moja lektura szkolna, bo czytac to wlasciwie lubie...
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
|
Re: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Widzę że przez te moje wojaże duuuużo fajnych wątków mnie ominęło... jestem filologiem i kocham czytać, swego czasu pochłaniałam książki w dzikiej ilości ale miałam troche wpadek... jak byłam mlodsza podchodziłam do kwestii ambicjonalnie i stwierdzałam że muszę przeczytać... do towarzyskiej legendy przeszło juz moje czytanie Huxleya "Kontrapunktu" - przeczytałam, jechałam po 50 stron dziennie dziwiąc się samej sobie, a potem czytając pamiętniki Andre Gide okazało sie że miał identyczne podjeście do tejże powieści... też nie mógł przebrnąć.
Nawiasem mówiąc na początku mojej przygody z Gidem też mi nie było najłatwiej a dziś to jeden z moich ulubionych pisarzy... Z czasów szkolnych a i studenckich też: "Lord Jim" horror... O dziwno nie miałam problemów ze słynnym "Ulisessem" (przedpadałam wtedy za Joycem) za to zmęczyła mnie pewna powieść Virginii Wolf "Do latarni" (ale tę przeczytałam), choć generalnie zywię mnóstwo sympatii do Virginii. Nawet na studiach nei byłam w stanie zmusić się do przeczytania "Moby Dicka", trudno niech mi zarzucają brak głebi i literackiego obycia strasznie mnie odrzuca od książek które są straszlwiymi bestsellerami, jakaś nutka snobizmu chyba we mnie się zapiera przed takimi dziełami A "Grę w klasy" i w ogóle całego Cortazara czytałam wiele wiele razy w latach młodości, uwielbiam tego pisarza
__________________
|
|
|
|
|
#38 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Wyciągam z mroków wątek bo bardzo ciekawy.
Moje absolutne zmory to "Chłopi". Nie daje rady. Chyba jestem dzieckiem miejskiej cywilizacji. "Nad Niemnem" - zawsze kapitulacja. Ostatnio "Pożegnanie jesieni" Witkacego ciągnące się tyrady wykończyły mnie psychicznie.Jestem bardzo ciekawa jakie są wasze zmory czytelnicze? Wątek-przeciwaga dla "co czytacie". Czego nie czytacie w takim razie?
__________________
Zapraszam na mój blog turystyczny: http://blog.palcem-po-mapie.pl/ "Ludzie nie zdają sobie sprawy jak mało istnieją" Leo Lipski |
|
|
|
|
#39 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Sienkiewicz...
Przykro mi bardzo. Wielu ludzi go kocha. Ja nie. "W pustyni i w puszczy" - nawet do puszczy nie doszłam :/ "Krzyżacy" - pierwsza część - dalej ani rusz ![]() Za "Potop" się nawet nie brałam. Wiem, wstyd, ale "Szkice węglem" połknęłam ekspresowo. |
|
|
|
|
#40 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 608
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Ja nie dałam rady przebrnąć przez Nad Niemnem, wszystkie inne książki typu lektury przeczytałam, taka jestem ambitna
A z beletrystyki było tego tak dużo, że aż strach zacząć wymieniać W sumie jeżeli książka nie podoba mi się do 101 strony to dalej nie czytam.
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 21 088
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Cytat:
![]() Jak dla mnie coś okropnego. A co sądzisz o "Quo Vadis"?
__________________
|
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Cytat:
Ogólnie, jak mam być szczera, to z lekturami mi kiepsko szło:/ Wiele zaczęłam, ale nie dokończyłam. Ale niekoniecznie dlatego, że nie dałam rady... Raczej - z lenistwa.
|
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Cytat:
![]() Ponownie się zgadzamy. Chłopi to jedyna (mówię to z całą odpowiedzialnością ) książka, którą wiem, że przeczytać powinnam, ale zakładka od lat tkwi gdzieś w okolicach dwusetnej strony.Nie idzie |
|
|
|
|
|
#44 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Nie Reymont ale ci co decenili kunszt Chłopów powinni dostać Nobla
![]() Obiektywnie patrząc język jest genialny. Władziu, wypacz ja jednak nie moge
__________________
Zapraszam na mój blog turystyczny: http://blog.palcem-po-mapie.pl/ "Ludzie nie zdają sobie sprawy jak mało istnieją" Leo Lipski |
|
|
|
|
#45 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 21 088
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Cytat:
Ja się starałam przeczytać każdą lekturę. Do tej pory to chyba tylko na "Krzyżakach" stanęłam. Tylko że co to były za lektury - gimnazjum ZObaczymy co powiem za trzy lata EDIT: A, przepraszam, jeszcze (wstyd się przyznać) ale "Pana Tadeusza" nie ukończyłam Dwa razy się zabierałam i tak jakoś po połowie wysiadałam. Tylko z własnego lenistwa i świadomości, że nie muszę tej książki całej czytać, bo przerabialiśmy tylko fragmenty.
__________________
|
|
|
|
|
|
#46 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kremówkolandia
Wiadomości: 2 917
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Ja od zawsze miałam problem z czytaniem. Jak byłam mała to niecierpiałam czytać. A potem - wkurzało mnie to, że coś muszę przeczytać...
"Pan Tadeusz" to moja kolejna ofiara. Lista moich grzechów jest długaśna
|
|
|
|
|
#47 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
Miałam odpychacza przy większości lektur
![]() A poza lekturami nie jestem w stanie przebrnać przez Małego Przyjaciela Donny Tartt... |
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 173
|
Dot.: teraz cos dla umysłu i ducha :) po ilości komsetyków i ciuchów
brnęłam pół miesiąca przez "Tajemniczy płomień królowej Loany" Eco, ale jakoś nie dałam rady ... kolejne podejście po urlopie
![]() tak samo potem przez "Kroniki ptaka nakręcacza" Murakamiego - jakoś tak bez entuzjazmu się czytało - ale wrócę, mam czasem napad chorej ambicji ![]() Szybko przeczytałam, bądź co bądź krótkiego, ale było całkiem przyjemne, "Gracza" Dostojewskiego ... teraz "męczę" Irvinga "Świat według Garpa" ... A planuję powrót do Cortazara, którego Opowiadania uwielbiam, a Grę w klasy czytałam chyba ze zbyt dużym nabożeństwem i dlatego też zarzuciłam - wrócę na bank
__________________
Nie przejmuj się tym, na co nie masz wpływu. (Bocheński, "Podręcznik mądrości tego świata") |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie)
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:03.











ciągnące się tyrady wykończyły mnie psychicznie.
A z beletrystyki było tego tak dużo, że aż strach zacząć wymieniać
W sumie jeżeli książka nie podoba mi się do 101 strony to dalej nie czytam.

ZObaczymy co powiem za trzy lata
- ale wrócę, mam czasem napad chorej ambicji 
