Wady kandydata do pracy...

[Jadja]

Karola napisał(a):
> Ja jestem b turystycznej, gdzie rzeczywiście ciężko coś znaleźć, bo potrzebują z doświadczeniem, ale wysłałam kilkadziesiąt CV do różnych firm

Ja tez jestem po turystyce, z dwuletnim doświadczeniem w biurze podróży i od ponad roku szukam pracy ja tez , tak jak i Ty karola, szukam pracy niekoniecznie w swoim zawodzie, bo strasznie ciężko jest cokolwiek znaleźć! U mnie jeszcze jest taki problem, że mieszkam w małym mieście, gdzie o pracę jest naprawdę trudno. Szukam czegoś jako pracownik biurowy, sekretarka.
Mam jescze takie jedno pytanie do Was Dziewczynki! Na jednej z rozmów o pracę spytano mnie, jakbym się zachowała w sytuacji , kiedy mój kolega z pracy robi coś niezgodnego(np nie dodaje bonusów klientom, tylko je sprzedaje, bo ma ciężką sytuację materialną)itp. Co wtedy?? Jeśli stanę w obronie kolegi, nie zgłoszę tego - to będę przeciwko kierownikowi, jeśli powiem o tym fakcie kierownikowi wyjdę na kapusia Nienawidzę takiech pytań!! Co odpowiadać????

[Ananke]

Już jestem po rozmowie Nie padło żadne z głupich pytań, a po tym wątku byłam przygotowana na wszystko We wtorek zadzwonią i jeśli będą na tak, to czeka mnie jeszcze jedna rozmowa - tym razem z prezesem

[Charlotte]

Jadja napisał(a):
> Ja tez jestem po turystyce, z dwuletnim doświadczeniem w biurze podróży i od ponad roku szukam pracy

Rany, kobieto! Z takim doświadczeniem to z Warszawie już dawno bym pracowała
A jak Ci się kiedyś udało dostać pracę w biurze podróży bez doświadczenia, jeśli można spytać?

>Szukam czegoś jako pracownik biurowy, sekretarka.

ja tak samo

> Mam jescze takie jedno pytanie do Was Dziewczynki! Na jednej z rozmów o pracę spytano mnie, jakbym się zachowała w sytuacji , kiedy mój kolega z pracy robi coś niezgodnego(np nie dodaje bonusów klientom, tylko je sprzedaje, bo ma ciężką sytuację materialną)itp. Co wtedy?? Jeśli stanę w obronie kolegi, nie zgłoszę tego - to będę przeciwko kierownikowi, jeśli powiem o tym fakcie kierownikowi wyjdę na kapusia Nienawidzę takiech pytań!! Co odpowiadać????

Kurczę, rzeczywiście ciężkie pytanie, jeszcze na takie nie trafiłam
Ja myślę, że dobrą odpowiedzią byłoby powiedzenie, że najpierw starałabyś się np. porozmawiać z tym pracownikiem, przekonać go, że to co robi, jest niemoralne, że działa na szkodę firmy. Powiedzieć mu, że może by spróbował poprosić szefa o mała podwyżkę, albo pracował godzinę dłużej za więcej kasy. I dopiero jeśli to by nic nie pomogło, to zaczęłabyś myśleć o powiedzeniu tego przełożonemu. Mogłabyś też dodać, że nie lubisz bardzo takich sytuacji, że nie lubisz na kogoś skarżyć, ale tu idzie o dobro formy i klientów, a jak wiadomo: klient nasz pan. Dlatego jest Ci bardzo niezręcznie, ale niestety bla bla bla....

Inna odpowiedź nie przychodzi mi do głowy, bo tak źle i tak niedobrze

[Jadja]

Karola napisał(a):
> A jak Ci się kiedyś udało dostać pracę w biurze podróży bez doświadczenia, jeśli można spytać?

Mozna spytać Szukałam, chodziłam po biurach w moim mieście i wszędzie mnie odsyłano, bo nie potrzebują pracownika itd. Ale w jednym z buir pracownica była w ciąży i chyba byłam we właściwym miejscu we właściwym czasie


> Ja myślę, że dobrą odpowiedzią byłoby powiedzenie, że najpierw starałabyś się np. porozmawiać z tym pracownikiem, przekonać go, że to co robi, jest niemoralne, że działa na szkodę firmy.
To samo odpowiedziałam, nawet powiedziałam, że zaoferowałabym swoją pomoc itp.

>I dopiero jeśli to by nic nie pomogło, to zaczęłabyś myśleć o powiedzeniu tego przełożonemu. Mogłabyś też dodać, że nie lubisz bardzo takich sytuacji, że nie lubisz na kogoś skarżyć, ale tu idzie o dobro formy i klientów, a jak wiadomo: klient nasz pan. Dlatego jest Ci bardzo niezręcznie, ale niestety bla bla bla....
Cos w tym stylu odpowiedziałam, ale pan zagiął mnie jeszcze jednym pytaniem: Kierownik dowiaduje się o całej sytuacji i ma do mnie pretensje, że go nie poinformowałam !! Suuuper

> Inna odpowiedź nie przychodzi mi do głowy, bo tak źle i tak niedobrze
Dokładnie!! Jak jesteś za współpracownikami, to jesteś przeciwko kierownictwu, a jak jesteś za kierownikiem to przeciwko współpracownikom
Nie mam pojęcia,jak odpowiadać na takie pytania. Przecież zdarza się tak, że człowiek twierdzi, że w danej sytuacji postapił by tak i tak, a kiedy ta sytuacja się wydarzy robi zupełnie co innego.