Co zabieracie ze sobą na wakacje? (długie)

[Nef]

Słuchaj a po co Ty chcesz taszczyć ze sobą te butelki z kremem do opalania?? Grecja to nie puszcza mają tego od licha i jeszcze troche i ceny są takie same jak w Polsce. Kupisz na miejscu i po krzyku. A tata? po prostu mu nie mów czego oczy nie widza tego sercu nie żal. Ale polecam Ci nabyc wodoodporne - słoneczko tam praży niemiłosiernie chociaż w sierpniu zaczynają sie już silne wiatry, czerwiec i lipiec sąlepsze (taniej bo jeszcze nie ma sezonu turystycznego i pogoda jest fajniejsza). A gdzie jedziesz??

[diorek*]

>Dla mnie znalezienie w szafce łazienkowej potrzebnego kosmetyku czasem jest trudne więc nie wyoobrażam sobie siebie na wakacjach z 15 kosmetyczkami.
ejjj , no 15 to przesada , ale nie powiem , faktycznie robił się już po dwóch dniach lekki bałagan ( ale tylko u mnie mój m. miał wszystko tak posegregowane że uff ) , no to prawda , czasami ciężko znaleźć np. nić dentystyczną w wielkiej walizie i napakowanym samochodzie - wystarczy poobserwować ludzi grzebiących w walizach na parkingach i ich mimikę twarzy , też tak wyglądałam ...
>Poza tym miejsce w samochodzie trzeba zostawić dla win
dokładnie tak , nasze winka ginęły z czasem w tym stosiku pakunków i waliz dzięki czemu dość dużo zachowało się kiedy wróciliśmy . To była niezła dokładka do zakupów .

[ninka]

Zapraszam zapraszam nad nmorze, tylko póki co -pogada u nas nie dopisuje-wciąż strugi deszczu.....

[sarenka]

Nef napisał(a):
> Słuchaj a po co Ty chcesz taszczyć ze sobą te butelki z kremem do opalania?? Grecja to nie puszcza mają tego od licha i jeszcze troche i ceny są takie same jak w Polsce. Kupisz na miejscu i po krzyku.

Zależy gdzie Lejka jedzie. Jeśli do miejscowości turystycznej to słono zapłaci za kremy z filtrami.

[sarenka]

Jandi napisał(a):
> Uwielbiam pakować się na wakacje (jakoś niewiele osób to rozumie, ale ja po prostu to lubię). Zawsze robię sobie spis wszystkich rzeczy na kartce- japierw wszystkie te które chciałabym zabrać, później wykreślam te z którymi przesadziłam i w końcu zostają te które są niezbędne.

Ja Cię rozumiem, bo sama uwielbiam się pakować, też robię listę - czuję taką ekscytację jakbym już jedną nogą była daleko daleko.

[tralalinka]

ło matko, przez przypadek reaktywowalam ten watek, przepraszam

[xre]

Ja gdy jechalam na miesiac na wakacje, zabralam 1 wielka walize w kotrej zmiescilam wszystko co potrzebne. Ne bralam miliona par butow, ani sterty kosmetykow, bo polowy tych rzeczy po prostu sie nie uzywa. Wzielam kilka rzeczy w ktorych swietnie sie czuje i dobrze wygladam, kilka par butkow, z kosmetykow wzielam to co niezbedne. Stwierdzilam ze nie bede wozic w te i zpowrotem tego samego i zostawie miejsce na nowe rzczy... wrocilam z 2 walizami, bo pojechalam tam z mysla o tym ze po prostu kupie sobie wszystko na miejscu: ubrania, perfumy, kosmetyki itd.. to swietna pamiatka Oczywiscie odpowiednio wczesnie zaczelam odkladac pieniadze Nowych rzeczy nigdy za wiele

[Olaola]

Stary wątek, ale temat zawsze aktualny
Dziś wyjeżdżam na wakacje i oto kosmetyki, które zabieram:

KOLORÓWKA:
- krem koloryzujący zamiast podkładu
- korektor
- kredka do brwi
- czarna kredka do powiek z rozcieraczem
- tusz do rzęs wodoodporny
- jeden poczwórny zestaw cieni (w złamanych różach) i potrójny zestaw brązów - to wszystko, czego mi potrzeba, całą resztę swojej kolekcji mogę spokojnie zostawić w domu
- małą buteleczkę złotawego rozświetlacza
- róż w płynie
- puderek brązujący do ewentualnych poprawek
- pomadka ochronna
- dwa błyszczyki.

Wsio.

PIELĘGNACJA
- żel pod prysznic
- balsam do ciała (mam małe, 50ml buteleczki, więc zabieram jedną z nich)
- balsam do opalania
- szampon z odżywką - 2 w 1
- mleczko + tonik - 2 w 1
- krem do twarzy - aby oszczędzić miejsce, zabieram w saszetkach-próbkach, o które poprosiłam w aptece
- buteleczka ulubionych perfum
- dezodorant - też mam miniaturkę

Wydaje mi się, że to całkiem niewiele - tylko jedna kosmetyczka

[_agatka]

wakacyjnie odswieżam wątek
trzeba zabrać dobry humor, wszelkie bilety, mapę i pieniądze
reszta to kwestia wprawy i potrzeb
kiedyś robiłam listę, kilka dni wczesniej wszystko gromadziłam, teraz mam już większą wprawę, jednak ciuchy wcześniej przygotowuję, kładę na wersalkę i sprawdzam ich zestawienia, funkcjonalność kolorystycznie bazuję najczęściej na granacie lub bieli (spodnie, spódnica lub bluzka) a do tego dołączam jakieś dodatkowe 1-2 max kolory lub ubrania wielokolorowe ale w zbliżonej tonacji (sweterek rozpinany, bluza, bluzki z krótkim rękawkiem, sukienko-tunika itp) z tego można zrobić kilka zestawów ubraniowych i automatycznie nie mamy problemu z dopasowaniem butów, koniecznie jakaś bizuteria wakacyjna - kolczyki, bransoletka, kapelusz, okulary przeciwsłoneczne i gotowe!!! nie dotyczy to oczywiście chodzenia po górach
zawsze bierzmy rzeczy wygodne, te które lubimy.
z kosmetyków - minimum, najczęściej wielofunkcyjne (jeżeli mam bardzo mało miejsca to żel do higieny intymnej służy jako żel do twarzy i do ciała) lub przelewam do małych pojemników, biorę też różne próbki z gazet, np. odżywek, gwóźdź programu to dobry krem przeciwsłoneczn i dobry nawilżacz, wilgotne chusteczki, z kolorówki ew. błyszczyk, puder rozświetlający lub jakiś tusz do rzęs na wieczór, na paznokcie odżywka (nie widać ew. odprysków), koniecznie cos na wszelki wypadek - podpaski, tampony, plasterki, krem na oparzenia

[201705250955]

Napisane przez marciks1

Dobry humor

Dobry humor to masz Ty, bezczelnie reklamując tutaj cokolwiek. Nie stać Was na profesjonalną reklamę? To chyba średnio atrakcyjnie tam jest.

[apows]

Napisane przez youare

Ostatnio wzięło mnie na myślenie o wakacjach, ale na swoje usprawiedliwienie mam fakt, że wczoraj na zakupach zewsząd zerkały na mnie tęsknie krótkie bluzeczki, zwiewne spódniczki z delikatnych materiałów, rybaczki, szorty...Mniam! No ale właśnie – co bierzecie ze sobą w torbę podróżną? Zwykle nie miałam z tym problemu, ale wówczas (czyli 2 lata temu, bo w tamtym roku wakacje spędziłam w domu) moje kosmetyki ograniczały się do kremu, żelu do mycia twarzy, balsamu, mydła i błyszczyka. Teraz troszkę tego przybyło...

Jadę nad morze, więc na pewno kupię kremy z filtrami – do twarzy już mam, a do ciała pewnie kupię sobie L’oreala w sprayu – zastanawiam się tylko z jakim faktorem: 15, 20? Balsam po opalaniu mam z Yves Rocher, więc nowego mi nie potrzeba. Zastanawiam się nad wyborem żelu pod prysznic, ale pewnie skończy się na tym, że wezmę dwa - raczej na pewno Yves Rocher – z serii Jardins du Monde lub Fraicheur Vegetale (z racji małego opakowania) i dorzucę do tego pewnie Niveę lub Erisa może albo najlepiej jakąś nowość . Zastanawiam się czy jest sens brać peeling – jeśli tak, to może skuszę się na Lirene, tak zachwalacie w KW, że aż żal nie spróbować! Z balsamem do ciała będzie największy kłopot, ale – jeśli się sprawdzi (kupiłam wczoraj, będę testować) to będzie to Bio Specific z YR w spreju, a do tego dorzucę może Plairsiska w małym opakowaniu? Pewnie wezmę też żel do stóp + dezodorant Lavendelle Essentiale (znowu YR! Tak, tak, mam chyba sentyment do tej firmy) Do tego moze talk, mam akurat Celebre, ale kusi mnie też Freeman. Dezodorant, wiadomo – Antidral, ale chyba dokupię jakiś zapachowy w kulce. Może znowu z YR? Do włosów wezmę pewnie szampon, odżywkę, serum...Może też mgiełkę z filtrami!? No, i jeśli je zetnę (najpewniej tak, decyzja już podjęta – trudno, długimi będę się zachwycać na obrazkach, widocznie nie pisane mi one) to dorzucę jeszcze piankę, żel dodający objętości, płyn modelujący... Aha, no i krem do stóp, rąk, poza tym może jakiś jaśniutki lakier? (mam jeden cudowny od Kakusi , niepozornej marki, ale jakość – świetna! Jak mi się skończy to pewnie kupię jakiegoś pastelowego Bourjois, bo marka – Gala - nieznana, więc pewnie jej już nigdzie nie znajdę, a szkoda!) Poza tym pewnie żel albo balsam z drobinkami, coś do higieny intymnej – pewnie Lactacyd, i chusteczki Cleanica może. I...uch, aż mi się wymieniać nie chce! Zdołowałam sie, nie dość że tyle jeszcze „trzeba” kupić, to moja kosmetyczna będzie wielkości torby podróżnej

Po co pytasz co zabrać jak sama piszesz co weźmiesz? Radzę zabrać kartę do bankomatu, wtedy kupisz wszystko, o czym zapomnisz hihi