![]() |
#31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 501
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
arletha napisał(a):
>No ale ja to jestem "dinozaur", bo pamiętam jeszcze czasy "fartuszków". Jak byłam w 1 i 2 klasie jeszcze trzeba było toto nosić... :/ Te fartuszki to chyba nie aż tak zamierzchłe czasy... Ja na razie do dinozaurów nie należę, no najwyżej jakieś pisklę tyranozaura ![]() ![]() ![]() ![]() P.S. Dziwne uczucie (ziew) nagle się obudzić w środku nocy, (ziew) spojrzeć na zegar... a tam 20.30 (ziew) ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
mój wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1167361 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Rozeznanie
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Jandi napisał(a):
> Z dzieciństwa pamiętam jak podkradałam pomadkę mojej mamy taką zieloną w złotej oprawie,która potem zmieniała kolor na różowy-potwornie ciężko było ją zmyć bo była niesłychanie trwała. Taaak! Zapomniałam o niej a moja mam tez ją miała! ![]() Nawet nie wiem, jakiej to firmy, ale strasznie mnie to jej zmienianie kolorów fascynowało. ![]() Ech, jak fajnie sobie powspominać. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Rozeznanie
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
magd00sinek napisał(a):
Wtedy wszystkim wydawało się to najgorszą rzeczą, która może sie zdarzyć jakże dojrzałemu 9-cio letniemu uczniowi ![]() Hmmm... Ja chyba faktycznie jakaś "inna" byłam - załapałam się tylko na rok obowiązkowych fartuszków, ale tak je lubiłam (już w przedszkolu zmusiłam mamę, żeby mi taki kupiła i nosiłam po domu, bo nie mogłam się doczekać pójścia do szkoły ![]() ![]() Co prawda w tej drugiej miałam już bardziej fantazyjny - cały czarny i z falbankami dookoła, taki kobiecy a nie bezpłciowy granatowy z białym kołnierzykiem, ale i tak wyglądałam dziwnie na tle reszty dzieciaków w szkole. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 501
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
mala-czarna napisał(a):
> Hmmm... Ja chyba faktycznie jakaś "inna" byłam - załapałam się tylko na rok obowiązkowych fartuszków, ale tak je lubiłam (już w przedszkolu zmusiłam mamę, żeby mi taki kupiła i nosiłam po domu, bo nie mogłam się doczekać pójścia do szkoły ![]() ![]() Hmm, musiało to ciekawie wyglądać ![]() ![]() ![]()
__________________
mój wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1167361 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 763
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
> ja pamietam że był to tonik "Seventeen 17" - firma nieznana
![]() jaka nieznana?- toż to był Dax Cosmetics ![]() ![]() Dezodorant Rap też pamiętaam- ze "wściekłymi" kolorami i plastikową czapką z daszkiem (różowa lub zieloną) jako korkiem- pollena malwa go chyba robiła. Pamiętam fartuszki- na szczęście miałam ładny- z plisowanymi falbanakimi, tarcze na rękawach i plakietki z wzorowym uczniem (chyba uzywano ich dłuzej niz tarcz szkolnych) chyba zaczęło się od lakierów constance caroll i białego dezodorantu Fa w sprayu; potem była Limara, Impulse, potem dziura w pamięci, dalej niechronologicznie: kolorówka maybelline oraz constance caroll; potem znowu dziura i L'Oreal hydra-matite; Hydrosystem Urody, matująca seria soraya, oxy i gwiżdż na pryszcz, trochę pond'sa z tlenem, seria z Ginkgo inter-fragrances, trochę clearasilu Edytowane przez Justy Czas edycji: 2008-01-20 o 15:08 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Ja też pamiętam jak trzeba było latać po szkole w fartuszku i tarczą szkoły na nim. Szkoły im. Władysława Gomułki
![]() A moimi pierwszymi "dorosłymi" kosmetykami były żele i toniki do twarzy kupywane do twarzy gdy zaczełam dorastać. Ale pierwszej firmy to już nie pamiętam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 763
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Keleris napisał(a):
> Na pewno szampon przeciwłupieżoy Healing z kotkiem (swoją drogą ciekawa jestem czy go jeszcze produkują - pamiętam śliczny błękitny kolorek i uroczy smrodek ![]() oczywiście, ze tak. w prawie każdej aptece dostaniesz go za ok.10zł |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 214
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
A pamiętacie szampon "Wash and go"? Ciekawe czy jest jeszcze w sprzedaży?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 1 010
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Kakusia napisał(a):
> A pamiętacie szampon "Wash and go"? Jasne, że pamiętacie ![]() Spektakularny przykład na niedostosowanie reklamy do rynku. Kiedy wszedł, w Polsce mało kto słyszał o odżywkach. Większość używała tylko szamponu. Więc hasło "wasz and go" było bez sensu i niezrozumiałe kompletnie - przecież wszyscy tak właśnie robili ![]()
__________________
Wiem, że i tak każdy woli Misia, wiem... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
margolcia napisał(a):
> Kakusia napisał(a): > > A pamiętacie szampon "Wash and go"? > > Jasne, że pamiętacie ![]() > > Spektakularny przykład na niedostosowanie reklamy do rynku. Kiedy wszedł, w Polsce mało kto słyszał o odżywkach. Większość używała tylko szamponu. Więc hasło "wasz and go" było bez sensu i niezrozumiałe kompletnie - przecież wszyscy tak właśnie robili ![]() No co racja to racja, ale i tak byl to hit. Pamietam, ze moje wlosy byly bardzo mieciutkie po umyciu i sie latwiej rozczesywaly. No bo wczesniej, wiadomo, nie uzywalam odzywki. Po tej reklamie dlugo uzywalam 2 w 1, az fryzjerka mnie oswiecila, ze dla wlosow najlepsza jest osobna odzywka. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 844
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Dezodorant Nivea- taki w sztyfcie, w białym opakowaniu. Kosmetyki do cery trądzikowej Clerasil, Oxy i Clean & Clear. Przewinął się też tonik Dermiki i jakieś ziołowe- firmy pewnie nigdy nie sprawdziłam.
![]() Z tych do makijażu to tusz do rzęs Margaret Astor, puder w kamieniu Lumene- na początku podkradane mamie. ![]() ![]() Cienie bardzo długo używałam Mamy- tzn. dopóki ich nie zużyłam. ![]() Błyszczyk w szklanym opakowaniu z kulką- bananowy i odżywka do paznokci Constance Carol (chyba to była odżywka- kupiłam bo miała ładny różowy kolor w buteleczce ![]() A pierwszy podkład- MaxFactora Lasting Performance- 1 klasa liceum. I balsamy do ciała- Vaseline Intensive Care- żółty i zielony- bo Mama ich używała. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Rozeznanie
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
mala-czarna napisał(a):
> Jandi napisał(a): > > Z dzieciństwa pamiętam jak podkradałam pomadkę mojej mamy taką zieloną w złotej oprawie,która potem zmieniała kolor na różowy-potwornie ciężko było ją zmyć bo była niesłychanie trwała. > to była pomadka Celii ostatnio gdzieś widziałam reklamówkę w świecie mody chyba z 88-89 roku hihi |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Rozeznanie
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Mój pierwszy kosmetyk to dezodrant ... tylko nie pamiętam jaki bo było to dawno...kolejna była Mascara Yeux Sensibles firmy YR i nadal takiej samej używam...toniki i błyszczyki...ale jakiś kosmetyków do MALOWANIA się...jeszcze nie używam...i narazie mi się nie śpieszy...
a jak się pojawią pierwsze to dam znać ![]() pozdrawiam
__________________
29.03.2012r. dr T.W. Mentor cpg333 380cc |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
w wieku 13-tu lat dostalam od mamy moj pierwszy krem Nivea w niebieskim opakowaniu, ale wersja polska czyli gora niebieska dol bialy. potem doszedl do kapletu dezodorant Nivea, ale tym razem niemiecki wtedy byly tylko niemieckie bez tlumaczenia, potem zaczeli naklepajc polskie tlumaczenie, a jak wprowadzili opakowania w polskim jezyku to juz sie dezodorant popsol, juz nie pachnial tak bosko. To samo mialo sie do Elseve. Pamietam pierwsze szampony mialam 15 lat na opakowaniu pislao wszystko po angielsku nic nie rozumialam, ale wlosy byly super, teraz sa do d...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 403
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Up up
![]()
__________________
I Ty możesz zmienić świat! ![]() www.odezwijsie.pl - jeżeli popierasz pomysł i chcesz pomóc odnaleźć się wszystkim nieszczęśliwie zakochanym duszyczkom, dołącz do nas i ustaw taki podpis! |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#46 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Z tych bardziej zapamiętanych:
- błyszczyki Constance Caroll w szklanych tłukących się buteleczkach - samoopalacz Soraya, heh - tonik i żel do mycia też Soraya (chyba były w białych buteleczkach z granatowymi zakrętkami) - dezodoranty 8X4 - kremy do rąk Vaseline Intensive Care Z podkradanych mamie najbardziej pamiętam lepiący się jak klej "Lotion" czy "Loton", były różne numery, w szklanych butelkach. Ehhh |
![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Pominę takie kosmetyki jak szampony, mydła, bo wybierali za mnie rodzice. Moim pierwszym tuszem do rzęs był taki niebieski Miss Sporty, chyba to była 6/7 klasa podstawowki, fluid tez Miss Sporty do kompletu z tuszem, do tego lakier do paznokci, a wszystko zapakowane w granatową plastikową kosmetyczkę Miss Sporty (a jakże
![]() Zapach- jakiś dezodorant BAC Sensitive, ale były też Impulsy, bardzo modne swego czasu . Z kosmetyków do twarzy- żel, tonik i krem z serii "poniżej 20" Eris, jeszcze były w biało-czarnych opakowaniach. Pamiętam też, jak kupiłam płatki Clearasil do oszyszczania buzi, całe szczęście, mama je zabrała, bo by mi twarz wypaliły ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 128
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Najstarsze wspomnienie kosmetyczne to tusz do rzęs mojej mamy: kasetka, a w niej tubka z tuszem (zasychał ekspresowo) i szczoteczka - konia z rzędem tej, która umiałaby się tym dzisiaj pomalować. Do tego pomadka Celii, dezodorant Basia i płyn do układania włosów Loton. Z moich wspomnień: hydrożel i emulsja nawilż. Oil of Olaz, żel do układania włosów Catzy of Poland, mleczko do demakijażu Dermacol Studio Barandov. Z zapachów woda toaletowa Kookai i dezodorant Vanilla Fields.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 652
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
![]() U mnie była to bezbarwna odzywka do brwi. Brwi były wtedy dla mnie jawazniejsze ![]() Potem pomadka i konturówka do ust . Wtedy tego chyba nawet jeszcze nie było, albo nie wiedziałam, ze jest ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Pierszy był chyba jakiś ziołowy tonik apteczny - nie miałam nawet pojęcia jak to się używa
![]() Pierwszy deo - to był chyba Impuls Do makijażu - tusz, cienie i eyeliner Celii Krem - Eris, zdaje się, że zupełnie nie pasujący do cery, ale pod wpływem lektur pism kobiecych uparłam się wtedy, że zacznę już teraz zaraz o siebie dbać. Kupiłam też wtedy krem pod oczy tez erisu. A było to w podstawówce ![]() Balsam - Nivea w śmiesznym opakowaniu przysłany z zagranicy Pierwszy puder - niedowiary ale dopiero przed studniówką - i był to Constance Carroll Pamiętam, że gdzieś tam po drodze był jeszcze Clearasil, Wash&Go to był chyba pierwszy samodzielnie kupiony szampon. Pamietam jeszcze lakier do paznokci z kiosku koło domu (koniecznie bezbarwny - bo takiego przeciez nie będzie widać ![]() A do opalania nieśmiertelny Dermosan ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 10
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Hmm..nie pamiętam może pierwszego kosmetyku,bo to kupowali mi rodzice,ale był nim zapewne krem nivea,używałam go też do twarzy. Ogólnie lubiłam podbierać kosmetyki mamie, kremy do twarzy kupowała nawilżające(np.Kwiaty Polskie itp.), więc często zdarzało mi się ich używać. Pamiętam oczywiście dezodoranty Rap
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Byłam w 5 klasie podstawówki, na gwiazdkę od siostry w niebieskiej kosmetyczce (mam ją po dzień dzisiejszy) dostałam tonik do twarzy i krem ANKA, ale nie pamiętam jakiej firmy.Bardzo się zdzwiłam, bo nie miałam zielonego pojęcia do czego ten tonik służy, jedyne skojarzenie to, że toniki się przecież pije, ale to nie wyglądało jak napój
![]() ![]() ![]() Moja pierwsza kolorówka to fluid Erisu (kupiony w 1 klasie L.O), puder w kamieniu Miss Sporty (wg. mnie był super), pierwszy tusz do rzęs to Oriflamu, moja siora wtedy go zamówiła i jej podbierałam, ale samodzielnie kupiony to był Pierre Rene w zielonym opakowaniu, wizażanki go wspominały.Pierwsze droższe kosmetyki kupiłam po 18stce, pamietam że był to podkład Isadora z pompką (niby do cery tłustej ale świeciłam się już po godzinie),tusz Bourgois oraz potrójne cienie do powiek tej firmy ale kupione już we Francji (tanio wychodziły), mam je zresztą po dzień dzisiejszy, nadal świetnie się trzymają.Potem poszło z górki jesli chodzi o kolorówkę i pielęgnację, przez prawie całe liceum używałam Clean&Clear i cera świetnie wygladała.Aha z moich pierwszych zapamiętanych szamponów to bardzo długo używałam szamponu Bambi oraz pokrzywowego Familijnego ![]() Pozdrawiam Kamila |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 510
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
O jaki śmieszny temat, powialo nostalgią...moje pierwsze to...:
-pasta do zębów "Biay ząbek"- o samku pomarańczowym i pasta Smyk - szczytem cyny bya pasta dla dzieci Blendi- przyworzona z RFN-u ![]() -perfumy Limara (byly tez dezodoanty, nie najbardziej podoba się ten zielony) -dezodorant Impulse "La Pantera" Ten bordowy ![]() -stara seria erisu "dwudziestka" czarno-biala- maseczka drożdżowa i żel niebieski z miedzią i krem erisu "2500 j.m vit.A" czy coś takiego -krem Fa różowy "beauty" -żel Garniera "Neutralia Dermo-protector" taki przezroczysty z neutralnym Ph- co wtedy bylo hitem ![]() - szampon Vidal Sasson "Wash&Go" - puder Yardley (nr5) mama kupowala w Pewexie, tam również byly róże Burgeois i szminki Margaret Astor - perfumy - "Masumi" "Kookai" "Adidas Woman" - pod koniec liceum, kiedy to przestao mi wystarczać Miss Sporty i Constance Caroll przerzuciam się na Maxa Factora i Margaret Astor, potem zaczęam podkradać mamie Guerlaina sama czasem szarpnęam się na IsaDorę. Potem, na studiach maialam etap fascynacji kosmetykami aptecznymi Vichy i LRP bardzo się wkręcilam- mialam prawie kazdy krem tych firm, potem jeszcze doszedl SVR...a poem to już zacząl się wizaż - no i eksploruje nadal - cayly czas poszukuje jakis idealow, co nie jest latwe bo strasznie mi sie zmieniaja potrzeby skóry - w ciagu tego roku zmienia mi się z lekko mieszanej, na normalną a teraz to normalnie ma suchą. Poza tym dzięki wizażowi zaczęlam, o zgrozo! ![]() Cdn... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Oj tak, tak, pasta Bandi, którą dzieciaki wręcz jadły (!), bo miała smak i kolor gumy do żucia!..
![]() "Masumi", "Kobako"... Oczywiście, pamietam je, Mama ich używała, a wcześniej "Być Może"! ![]() Ja sama zaczynałam od płynu "Acnosan", mydła siarkowego i "Tormentiolu" - cierpiałam, biedula, na trądzik, a takie były wówczas lekarskie wytyczne... ![]() Pamiętam jak zazdrościłam Mamie, że wieczorem smaruje się pachnącym różami kremem, a ja muszę wcierać jakieś siarkowe śmierdziuchy, które nadawały mi wygląd trendowatej. ![]() Mój pierwszy krem pod oczy to była jakaś Soraya, ok. 17-stki - Mama twierdziła, że już trza zacząć i chwała jej za to. ![]() Moim szamponem długo był "Familijny Rumiankowy", potem oczywiście uległam modzie na "Wash & Go!" ![]() Nie używało się też żadnych płynów do mycia, ino zwykłego mydła, najchętniej "Zielonego Jabłuszka" (mam jeszcze 2 kostki!! ![]() ![]() Mój pierwszy dezodorant to był czerwony "8x4" ze sklepu, który nazywał się "Skup i sprzedaż artykułów pochodzenia zagranicznego" ![]() Malować się zaczęłam póżno, jak na dzisiejsze standardy, ok 17-stki, po tym jak kiedyś jako 11-latka nałożyłam błękitny cień "Celia" mojej Mamy aż po brwi i miałam zamiar udać się tak na niedzielną Mszę, a Tato mnie strasznie wyśmiał! ![]() Dopiero więc po 5-6 latach zaczęłam nieśmiało sięgać po bezbarwny błyszczyk (z kulką), bezbarwną odżywkę do rzęs (Oriflame) i antybakteryjny puder "Clearface" Manhattan (Boszz!!... Ileż opakowań zużyłam!...). Pamiętam, że trzeba się było wymalować na sylwestrową imprezę przebierańców u kolegi (miałam wtedy dokładnie 17 lat) i wtedy zakupiłam pierwsze cienie, kredkę do oczu i kredkę do brwi ![]() ![]() Właściwie regularny makijaż zaczęłam robić dopiero w klasie maturalnej, kiedy wygrałam w konkursie zestaw uchodzącej wówczas za ekskluzywną ![]() ![]() ![]() Mój kosmetykowy szał rozkręcił się dopiero na studiach, zwłaszcza w okresie niezwykłej prosperity, kiedy znalazłam pierwszą dobrze płatną pracę, na trzecim roku, ech... Może byłam też ostrożna z malowaniem, bo makijaż podpatrzony u Mamy (chyba wszystkie tak robiłyśmy, nie?) totalnie mi nie pasował, a innego nie miałam się gdzie nauczyć... Wcześniej od makijażu były u mnie... plastry do woskowania nóg na zimno "Veet" ![]() ![]() ![]() Tym sposobem niemal całe kieszonkowe wydawałam na tą farbę, puder i plastry, miesiąc w miesiąc, ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
A, jeszcze o pierwszych perfumach, koniecznie:
- "Być Może" (a jakże ![]() - olejek różany z Bułgarii ![]() - "Anais Anais" Cacharel, które dostałam jako bodajże 15-latka - Addidas w turkusowym opakowaniu (chyba po prostu nazywały się "Sport", albo "Woman"), kupiłam je sobie mając chyba 17. Świetny wątek! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
Strasznie duzo mi wylecialo z pamieci
![]() Pierwsze kosmetyki pielegnacyjne poza mydlem i woda ![]() ![]() ![]() Co jeszcze... Clearasil, ktory okropnie wysuszyl mi skore, pierwszy podklad to Eris dla mlodej buzki (zapchal mnie okropnie ![]() ![]() ![]()
__________________
Potłuczydło. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
maniaa napisał(a):
> O jaki śmieszny temat, powialo nostalgią...moje pierwsze to...: > > -pasta do zębów "Biay ząbek"- o samku pomarańczowym i pasta Smyk - Pamiętam ![]() ![]() ![]() > -dezodorant Impulse "La Pantera" Ten bordowy ![]() Ten sam ![]() > -żel Garniera "Neutralia Dermo-protector" taki przezroczysty z neutralnym Ph- co wtedy bylo hitem ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 510
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
o ja... ależ się wzruszylam - perfumy "Anais Anais" Cacharel,zapomnialam zupelnie, pierwsze ekskluzywne, które dostalam od rodzicow. Cacharel mial jeszcze takie perfumy w niebieskim flakonie "Lulu blue" ktore uwielbiala moja przyjaciólka.
-ktos moze pamieta perfumy o modernistycznym flakonie "Anthylope" - mojej mamy i "Drakar", taki czarne- dla mężczyzn - no i wspaniala woda "Brut", woda kolońska "Fiord", bylo też takie mydlo -innym pachnacym hitem byly perfumy "Currara" - o rany koleżanka popsikala sobie nimi flamaster, i miala taki pachnacy pisak - robilo to na mnie totalne wrazenie i chodzilam do niej na przerwie, żeby mi dala niuchnąć tego cudownego wynalazku (ale total) ![]() -maść Tormentiol - uch... mama smarowala mnie nią na narty, zachęcając mnie do tego niecniecnego procederu mówiąc że posmaruje mnie "puderkiem" ![]() - żel do wolsów L'oreal Studio Line - ("Żeluj, modeluj!) - |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 510
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
o ja... ależ się wzruszylam - perfumy "Anais Anais" Cacharel,zapomnialam zupelnie, pierwsze ekskluzywne, które dostalam od rodzicow. Cacharel mial jeszcze takie perfumy w niebieskim flakonie "Lulu blue" ktore uwielbiala moja przyjaciólka.
-ktos moze pamieta perfumy o modernistycznym flakonie "Anthylope" - mojej mamy i "Drakar", taki czarne- dla mężczyzn - no i wspaniala woda "Brut", woda kolońska "Fiord", bylo też takie mydlo. No i kultowy "Old Spice". -innym pachnacym hitem byly perfumy "Currara" - o rany koleżanka popsikala sobie nimi flamaster, i miala taki pachnacy pisak - robilo to na mnie totalne wrazenie i chodzilam do niej na przerwie, żeby mi dala niuchnąć tego cudownego wynalazku (ale total) ![]() -maść Tormentiol - uch... mama smarowala mnie nią na narty, zachęcając mnie do tego niecniecnego procederu mówiąc że posmaruje mnie "puderkiem" ![]() - żel do wolsów L'oreal Studio Line - ("Żeluj, modeluj!) - nieśmiertelny lakier do wlosow "Loton 3" ![]() - dawno temu byly tez proszki do prania Radion i Dixan, i Cypisek dla dzieci, pasta do zębów i krem do golenia "Pollena 90" czy coś takiego - wygadaly identycznie i raz się pomylilam i wycisnęlam na szczoteczkę krem sic! -mydlo "Imperial Leather" i mydlo "Camey" - pamietam tez serie Synergie Garniera i krem L'Oreal Plenitude Action Liposome |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 114
|
Re: wasze pierwsze kosmetyki :)
ale fajnie tak powspominac, dużo rzeczy przypomniałyście.
Ja pamietam tez jak w jednej z młodszych klas podstawówki kupiłam sobie w kiosku ruchu żel do włosów, nie wiedząc do czego słuzy i po umyciu głowy wtarlam w mokre włosy pół tubki bo myslałam, że to cos w rodzaju odżywki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:35.