Myszki, białe myszki, polne myszki - WĄTEK ZBIORCZY

[Kiya]

no właśnie już wyczytałam że Roborowskiego są agresywne na innych stronach znowu pisze ze dają sie łatwo oswajać,nie wiem gdzie leży prawda dlatego zależałoby mi na wypowiedziach osób które miało bądz ma te chomiczki.
Dzięki Noor

[Shemreolin]

Ja mam w domu cztery szczury, dwie samiczki i dwa samczyki. Żyja oczywiscie w osobnych klatkach zeby nie było małych. Niestety mój ukochany szczur - Kotlet jest teraz chory i wczoraj byłam z nim u weterynarza. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego bo strasznie go kocham. Szczury sa bardzo inteligentne i przywiazuja sie do człowieka. Chociaz faze na myszke też miałam.

[perelka-20]

Ja mam myszoskoczke mongolska Ma na imię Neko i ma już trzy latka Jest w świetnej formie. Niestety rok temu pochowaliśmy jej brata, a za razem ojca 4 licznych miotów
Wiem, ze to lekka perwersja, ale wzięłam je razem i puzniej jak je rozdzieliłam, to Inu (świętej pamięci) nie jadł nic i był strasznie smutny. Po jego śmierci baliśmy się o Neko, ale wszystko jest ok. moja mysia uwielbia dynie, orzeszki, szypułki od pomidora, ogonki jabłek i gruszek. Ostatnio strasznie zajadała się kiwi, ale dałam jej tylko ten biały miąższ. Jest oswojona, nie gryzie a po mojej Majeczce (piesek) chodzi beztrosko. Maja ja strasznie kocha Zresztą wychowała ja świnka morska Dusia, bo tak miała na imię świnka miała klatkę na ziemi, a Maja jak była malutka wchodziła do niej i spały razem Puzniej jak się jej tylko głowa przez wejście mieściła to spala z głowa w klatce Kiedy świnka łaziła po domu Maja pilnowała, żeby nie wchodziła w żadne dziury, puzniej Dusia wracała do klatki. Kiedy Dusia umarła Maja prawie tydzień nie jadła Strasznie się o nią martwiliśmy.
Wszystkie myszki, szczurki, świnki i chomiczki to słodkie stworzonka. Szkoda tylko, ze żyją akurat tyle, że zdążymy je pokochać i się przyzwyczaić do ich obecności.

[perelka-20]

Dodaje zdjęcia moich pociech
Neko i Inu (neko to ta ruda) i Maja
Uwielbiam je!!

[różowiutka]

kupiłam dzis 2 myszki. wsadziłam je do klatki by sprawdzic czy pręty nie beda za szeroko ustawione.... i stało sie. w mgnieniu oka jedna myszka zwiała przez pręty. zamknełam szybko drzwi ale ona jest taka malutka ze uciekła z pokoju przez szpare pod drzwiami. miałam do wyboru albo ja gonic albo zatrzymac druga myszke która lada moment tez mogła smignąć. wybrałam te druga opcje bo tak to mogłabym stracic dwie.

czy macie jakis pomysł by złapac malutką



zagubioną

nieoswojoną

myszkę?? PLEASE POMÓŻCIE!!!

[TOMORROW]

wysyp może jedzenie gdzies w widocznych miejscach, i jak zgłodnieje to podejdzie tam a Ty BYĆ MOŻE ją zauwazysz

[różowiutka]

włassnie tak planuje zrobic, mam nadzieje ze sie uda bo jak nie to ja nie wiem co zrobie

ale dziekuje za odzew

[TOMORROW]

jak mój chłopak to przeczytał, to stwierdził, ze sie nie uda, bo ona przyjdzie w nocy,ale nigdy nie wiadomo
mi kiedyś "uciekł" chomik i przewróciłam klatkę, tak zeby mógł wrócić gdy zmarznie w nocy i zakopać się w trotkach, ale nie wrócił, bo cały czas był w innej klatce u koleżanek (dziewczyny z pokoju zrobiły mi kawał)

na Twoim miejscu przeszukałabym wszystkie zakamarki na tyle na ile to możliwe

taka dziwna historia- koleżance zwiał chomik i nie znależli go nawet przy wyprowadzce, hmm

[różowiutka]

[Vivienne]

Możesz spróbowac z tym jedzeniem.. I może przejrzyj takie najbardziej znane "dziury" w domu? pewnie gdzieś siedzi ;-)

Napisane przez TOMORROW

taka dziwna historia- koleżance zwiał chomik i nie znależli go nawet przy wyprowadzce, hmm

Mi też kiedyś zwiał i okazało się, ze schował się w kuchni... A potem urządziliśmy "polowanie na chomika" i ganialiśmy za nim po całym domu. Skubany, jaki szybki był! No, ale w końcu się udało

Z kolei moja koleżanka przeżyła szok, jak przyszła sąsiadka z dołu [dokładnie mieszka 2 pietra niżej] z chomikiem w ręce:
"Monika, nie zgubiłaś chomika? Bo biegał sobie u nas po mieszkaniu"
To faktycznie był jej chomik

[TOMORROW]

chomiki to skubańce małe, czasem mam wrażenie, że mój jest niezniszczalny

[Lexie]

Chyba jedyny sposob to najpierw - zajrzec wszedzie gdzie sie tylko da, odsunac co tylko mozna i rozejrzec sie.
Jesli sie nie znajdzie, wysypac gdzies jedzenie i czatowac przy nim az sie nie usnie bo ta mysz pewnie wyjdzie w nocy, jak ktos juz pisal...

[Lexie]

Trzeba bedzie te myszki potrzymac w jakims terrarium albo czyms takim az urosna troche

[d'ou vient le vent]

Napisane przez różowiutka

czy macie jakis pomysł by złapac malutką



zagubioną

nieoswojoną

myszkę?? PLEASE POMÓŻCIE!!!

Zawsze można skorzystać z kota

A tak na serio - powodzenia w hodowaniu i trzymam kciuki żebys ię znalazła

PZDR Natalia

[różowiutka]

Dzięki wam wszystkim - wielkibuziak dla was najgorsze jest jednak to że ona jest rozmiarów mikro... jest taka malutka- może być wszedzie. To nie to co oswojony chomik- nie wciśnie się wszędzie, a takie maleństwo? I to na dodatek nieoswojone ehhh pożyjemy zobaczymy

narazie trzymam ją w kartonie bo nie mam w czym, a kasy narazie nie mam na akwarium.

[Estella]

bedzie trudno,mi kiedys jedna zwiala - do dzis nie wiem jak, klatka byla zamknieta-takie wielkie pudlo plastikowe.
biegala pod szafkami w kuchni i mimo ze byla oswojona nie dawala sie zlapac. zagonilysmy ja w jeden rog, z jednej strony mama trzymala szczotke hehe a ja ja w koncu zlapalam.
sproboj przeszukac po kolei wszystkie pomieszczenia-uszczelniajac na dole drzwii.

[Estella]

aa i jak ja znajdziesz to postaw jakies pudeleczko np. po herbacie z wycieta dziurka czy domek, do ktorego moglaby wejsc. Myszka jest jeszcze dzika i pewnie strasznie sie boi, wiec moze Cie ugryzc. A nie sadze zebys ja zlapala w reke

[różowiutka]

złapać ją złapie:P jestem expertem heh.. ale gdybym wiedziała gdzie jest a może mi nawet odgryźć pół ręki..

najważniejsze jest dla mnie ŻEBY ŻYŁA!

[TOMORROW]

Napisane przez różowiutka

To nie to co oswojony chomik- nie wciśnie się wszędzie, a takie maleństwo?

ohohoho, co to to nie, chomiki sa chyba jeszcze gorsze bo się doskonale wspinają.Ostatnio puściłam mojego na dworze a ten skubany poszedł za rynnę, która niemal przylegała całkiem do muru (między 2 ścianami budynku-w kącie) i tam po gruzie i nierównym tynku wspiał się na wysokośc około 50 cm aż wszedł wystrachany w załamek cegły a tam pajęczyny i masa pająków i juz koniec. Tato zdołał przez przerwę między rynna a scianą podac mu tylko palec, a on oparł na niej łapke(jeju, jakie to było słodkie..) Tato nagiął troszku rynnę i chomiś spłaszczony pomalutku przeslizgnął się.

[TOMORROW]

Napisane przez Estella

zagonilysmy ja w jeden rog, z jednej strony mama trzymala szczotke hehe a ja ja w koncu zlapalam.

jak różowa złapie tak tą nieoswojoną myszkę, to już jej chyba nie oswoi po takich wypasach

[różowiutka]

woow ale przygoda...

mam nadzieję że moja skończy się DOBRZE.

[aisulo]

niestety nic nie da sie zrobic mi tez kiedys uciekla myszka i przez 4 tyg. latala po mieszkaniu. w nocy latala po fotelach zaslochach, firanach, zdarzalo sie ze wpelzla mi na lozko podczas snu. myszka jest bardzo szybka wiec nie ma szans ze ja dogonisz. nie jest takze glupia, nie przyjdzie do jedzenia, chybaze w nocy i zrobi to szybko i po cichu. ja nie mialam wyjscia i musialam kupic pulapke na myszy.... no i stalo sie to co najgorsze. tak wiec nie widze innego wyjscia. mi myszka narobila duzo szkod, poobgryzala meble nawet jak wskoczyla na szafke to ksiazki itp. nie daj boze aby dostala sie do kabli (w szczegolnosci wlaczonego urzadzenia) ojj naniszczy taki maly stworek, naniszczy. zycze powodzenia w lapaniu.. moze tobie sie uda pozdrawiam

[różowiutka]

miejemy nadzieję... bo chyba tego nie przeżyję

przeżyła 4 tyg bez pokarmu ????????

[MagJa]

Sama kiedyś hodowałam chomiki i chyba właśnie w jakiejś chomiczej książce opisany był sposób złapania chomika-uciekiniera. Z tego, co pamiętam radzili wsypać trochę żarełka do doniczki (pustej oczywiście) albo czegoś w tym stylu i do tej doniczki skonstruować taką kładkę, żeby chomik wszedł po niej, a potem skuszony jedzonkiem wskoczył do środka - i już nie wyskoczył Oczywiście musiało to być jedyne miejsce z jedzeniem dostępne dla chomika. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi i że myszka na to pójdzie i się odnajdzie. Trzymam kciuki

[Tuchajbej]

Napisane przez TOMORROW

ohohoho, co to to nie, chomiki sa chyba jeszcze gorsze bo się doskonale wspinają.Ostatnio puściłam mojego na dworze a ten skubany poszedł za rynnę, która niemal przylegała całkiem do muru (między 2 ścianami budynku-w kącie) i tam po gruzie i nierównym tynku wspiał się na wysokośc około 50 cm aż wszedł wystrachany w załamek cegły a tam pajęczyny i masa pająków i juz koniec. Tato zdołał przez przerwę między rynna a scianą podac mu tylko palec, a on oparł na niej łapke(jeju, jakie to było słodkie..) Tato nagiął troszku rynnę i chomiś spłaszczony pomalutku przeslizgnął się.

Ja tez mialam niemaly problem z moja myszka,ale zwiala mi przez moja glupote,wiec wzielam ja na dwor w takim rozowym pudle ,biedna troche ciasno miala,wiec postanowilam ja wypuscici na roslinke,zeby poczula swoj naturalny rajski zywotno to ona jak juz sie wyswobodzila to tak zaczela smiga po tym krzaku ,ze nie wiedzialam dokad polazla..na szczescie weszla w mala dziurke i na chwilke odpoczela,szybko ja wzielam za ogonek i z powrotem do pudla..dlugo sobie nie pobiegala,ale na nastepny dzien wpuscilam ja do wanyy na wieksza powierzchnie

[różowiutka]

spróbuję , mam nadzieje że mi sie uda... bo jak nie to będę musiała kupić nową towarzyszkę dla mojej drugiej myszki.... a ta co zginęła noiedość że biedna będzie się męczyć to jeszcze szkód narobi

[Lexie]

Moze sprobuj tego sposobu z doniczka... ja bym nie mogla pulapki zastawic, nie dalabym rady

[tala]

I jak Różowiutka? Jest juz mycha?

[Aniaa_1989]

...................

[różowiutka]

nie znalazłam myszki