AKCJA: Być pewniejszą siebie

[Lougess]

na poziomie dialogu wewnętrznego wycisz wszystkie myśli mówiące: „Aaaaa!!!”, „Będzie strasznie!”, „O Boże, znowu...” itp. Wyobraź sobie, że każda z tych myśli, dialogów wewnętrznych, to krasnoludek, którym możesz strzelić z procy daleeeko od siebie. Albo, że masz specjalne pokrętło, jak w radio, którym po prostu wyciszasz przeszkadzające myśli.
Następnie powiedz sobie głośno w myślach kilka razy: „Będzie dobrze”, „Uda mi się”, „Pełen luz”, „Ufam sobie”. Powiedz to bardzo pewnym siebie i silnym tonem.

[unrepeatable]

Ja ani nie przejmuje sie opinia inncyh , ani nie uwazam siebie za zadrosna itd.. jedynym minusem ejst to ,ze uwazam sie za strasznie gruba...i ,ze dusze sie wswojm ciele ...;/ Zapraszam was do galerii tam sa zdjecia.. porpostu juz nieiwem co mam robic..nie moge przestacjesc blee;/

[rabid]

Napisane przez unrepeatable

Ja ani nie przejmuje sie opinia inncyh , ani nie uwazam siebie za zadrosna itd.. jedynym minusem ejst to ,ze uwazam sie za strasznie gruba...i ,ze dusze sie wswojm ciele ...;/ Zapraszam was do galerii tam sa zdjecia.. porpostu juz nieiwem co mam robic..nie moge przestacjesc blee;/

O, rety, ale wałki. Raz, dwa, trzy, cztery.. a nie, to kolano. Nie, nie zasnę. Wydrukuję sobie i już nigdy nie zapomnę kupić margaryny
Tego chciałaś?

To był żart? Prowokacja? Próżność? Ślepota? Chorobliwe niedowartościowanie? A może brak pomysłu na lepszą reklamę swoich cmokusiów, minek i wygibasków niż pisanie po arabsku jaka jesteś gruba?

[niuja]

Napisane przez unrepeatable

Ja ani nie przejmuje sie opinia inncyh , ani nie uwazam siebie za zadrosna itd.. jedynym minusem ejst to ,ze uwazam sie za strasznie gruba...i ,ze dusze sie wswojm ciele ...;/ Zapraszam was do galerii tam sa zdjecia.. porpostu juz nieiwem co mam robic..nie moge przestacjesc blee;/

Sama wiesz jak jest.Po pierwsze nie próbuj oszkiwać samej siebie, bo tworzysz błędne koło.Jeżeli akceptujesz siebie,to dobrze,ciesz się z tego.Jeżeli nie akceptujesz swojej wagi,to masz cel - zrzucenie jej.I dąż do niego,wyznacz sobie plan(siłownia,basen,biega nie,dieta,taniec?)
No i zmień nastawienie, cały świat nie jest zły, tylko taki, jaki chcesz żeby dla Ciebie był.

Napisane przez rabid

O, rety, ale wałki. Raz, dwa, trzy, cztery.. a nie, to kolano. Nie, nie zasnę. Wydrukuję sobie i już nigdy nie zapomnę kupić margaryny
Tego chciałaś?
To był żart? Prowokacja? Próżność? Ślepota? Chorobliwe niedowartościowanie? A może brak pomysłu na lepszą reklamę swoich cmokusiów, minek i wygibasków niż pisanie po arabsku jaka jesteś gruba?

Daj spokój

[bura kocurka]

Napisane przez niuja

Trzeba się skupić na sobie - co lubię,co mnie interesuje.Nie gryzie Was to,że tyle czasu zajmuje myślenie nad tym,jacy sa inni,a jakiemy beznadziejne?Ten czas mogłybyśmy przeznaczyć na wyznaczanie celu - statek bez celu,nigdzie nie dopłynie Nie dryfujmy,tylko płyńmy stanowczo do tego,czego chcemy!

Podoba mi się ta wypowiedź Rzeczywiście tak jest, że bardzo dużo ludzie zajmują się myśleniem nad tym jacy to inni są suuuper...a ja bee BeZ sensu - ale też tak robię niestety

Napisane przez rabid

Hm, coś dla tych którzy nie radzą sobie z krytyką - http://www.youtube.com/watch?v=TAG8skARsOI

Właśnie zobaczyłam swoją minę gdy wyobrażam sobie jak przemawia do mnie niemiło sarenka w sytuacji intymnej Niezłe

Napisane przez unrepeatable

Ja ani nie przejmuje sie opinia inncyh , ani nie uwazam siebie za zadrosna itd.. jedynym minusem ejst to ,ze uwazam sie za strasznie gruba...i ,ze dusze sie wswojm ciele ...;/ Zapraszam was do galerii tam sa zdjecia.. porpostu juz nieiwem co mam robic..nie moge przestacjesc blee;/

Wybacz, ale nie wierzę...Ktoś kto uważa swoje ciało za strasznie grube, wstydzi się go i nie robi sobie zdjęć z odkrytym brzuchem - wtedy to by było chorobliwe, a to co tutaj widzę to typ z którym już miałam wątpliwą przyjemność się spotkać - wymuszacz komplementów




No dobra, a tak w ogóle to chciałam się przyłączyć do wątku

Na początek trzy wady (chociaż o wadach to ja całkiem często potrafię mówić, natomiast gorzej mam z wymyśleniem jakiś większych zalet ):
1. Jestem leniwcem i bałaganiarą jakich mało (a to drugie wynika z pierwszego )
2. Zazdroszczę innym szczęścia i sukcesów - po prostu sama uważam się za nudziarę i chodzącą porażkę, więc jak komuś wiedzie się dużo lepiej, to bardzo to przeżywam (chociaż nie życzę nikomu źle!)
3. Jestem zbyt wrażliwa na jakąkolwiek krytykę - reaguje płaczem, popsuciem humoru na kilka dni, krzykiem..i inną histerią (jej stopień zależny od stopnia krytyki) jak ktoś powie mi coś naprawdę nieprzyjemnego, tudzież skrytykuje moje zachowanie lub coś w tym stylu w wyniku czego wychodzę na nieudacznika (w moim przekonaniu oczywiście )

No to tyle z wad...

Co bym chciała w sobie zmienić?
Nie wiem dokładnie, ale fajnie by było jakbym czuła się zawsze swobodnie. Nie bała się, że ktoś coś powie złego czy krzywo spojrzy - w ogóle o tym nie myśleć. I dobrze by było umieć się ubierać kobieco i z klasą (to z takich bardziej "przyziemnych" rzeczy ) Jakoś wydaje mi się, że nie potrafię wydobyć z siebie prawdziwej kobiety No i pewnie jeszcze kilka rzeczy by się znalazło

[elkiza81]

Dziewczyny nie rozumiem Was. Paplając bez przerwy o własnych wadach i kompleksach tylko wzmacniacie negatywne uczucia im towarzyszące i pogłębiacie je. Chyba że tak głęboko wszystko trzymałyście w sobie i mówienie o tym ma na Was działanie terapeutyczne, bo innego wyjaśnienia ja osobiście nie widzę.

[Lougess]

Napisane przez elkiza81

Dziewczyny nie rozumiem Was. Paplając bez przerwy o własnych wadach i kompleksach tylko wzmacniacie negatywne uczucia im towarzyszące i pogłębiacie je. Chyba że tak głęboko wszystko trzymałyście w sobie i mówienie o tym ma na Was działanie terapeutyczne, bo innego wyjaśnienia ja osobiście nie widzę.

chodzi o to zeby uswiadomic sobie swoje wady i zalety a nastepnie pracowac nad wadami i eksponowac atuty ;]

[niuja]

Napisane przez elkiza81

Dziewczyny nie rozumiem Was. Paplając bez przerwy o własnych wadach i kompleksach tylko wzmacniacie negatywne uczucia im towarzyszące i pogłębiacie je. Chyba że tak głęboko wszystko trzymałyście w sobie i mówienie o tym ma na Was działanie terapeutyczne, bo innego wyjaśnienia ja osobiście nie widzę.

Różnica jest taka,że masz wypisać lub powiedzieć raz swoje trzy wady, a nie paplać o nich bez przerwy.

[KochajMniie]

Można się przyłączyć?

Nie radzę sobie z emocjami.
Przez długi czas przeżywam to, myśle i zastanawiam się nad tym co ktoś o mnie powiedział [ coś co mi sprawiło wielką przykrość upokorzyło]..
Często porównuje siebie do innych osób jakie One są ładne mają fajny charakter i są pewne siebie i wtedy widzę siebie po przeciwnej stronie i to mnie jeszcze bardziej dołuje.. że staram się taka być a nie wychodzi mi wcale.

A ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=TAG8skARsOI

bardzo pomocny


Lougess napisałaś że trzeba sobie uświadomić swoje wady i zalety.. i pracować nad tym. a jeśli wciąż nie ma rezultatów i nie wychodzi nic? dalej iść w zaparte?

[elkiza81]

No dobrze, a co powiecie w sytuacji, kiedy potrafię wymienić więcej niż trzy moje wady i nie potrafię znaleźć żadnej zalety? To naprawdę jest trudne.

Nie porównuję siebie do innych. Panicznie boję się, że ktoś mnie upokorzy, wykorzysta moje słabości i mam wrażenie, że ciągle muszę być w pogotowiu, żeby móc odparować cudzy cios.

[anitka12345]

ja również jestem bardzo zazdrosna,o chłopaka,jak chodziłam do szkoły byłam zazdosna że moja kumpela dostała lepszą ocene odemnie potraiłam się na nią o to nawet obazić,narwus ze mnie,wszystkim się przejmuje,mam jakieś wewnetrzne blokady przed odezwaniem się do ludzi ,jestem bardzo nieśmiała

[elkiza81]

Napisane przez niuja

Trzeba się skupić na sobie - co lubię,co mnie interesuje.Nie gryzie Was to,że tyle czasu zajmuje myślenie nad tym,jacy sa inni,a jakiemy beznadziejne?Ten czas mogłybyśmy przeznaczyć na wyznaczanie celu - statek bez celu,nigdzie nie dopłynie Nie dryfujmy,tylko płyńmy stanowczo do tego,czego chcemy!

Napisane przez Lougess

W sytuacji, którą uważasz za problematyczną, zadaj sobie pytanie: "I co z tego?". Po każdej odpowiedzi zadawaj sobie znowu to samo pytanie, aż dostaniesz odpowiedź "Nic."

Postaram się zastosować w życiu.
O wadach nie chcę pisać, bo analizując i rozbierając na czynniki pierwsze wszystkie moje rzeczywiste i wyimaginowane porażki oraz zastanawiając się, z której z moich wad one wynikały, spędziłam ostatnich kilka lat. Nic mi to nie dało, jedynie wpędziło w jeszcze większy marazm.
Wadą, której jeszcze nie udało mi się pozbyć jest branie sobie wszystkiego do siebie i doszukiwanie się drugiego dna - z reguły chęci upokorzenia mnie przez innych, która popycha ludzi do nieetycznego zachowania wobec mnie. Wiele razy moje odczucia są zgodne z rzeczywistością, ale zdarza się także, że atakuję osoby niewinne, które chcą mnie jedynie poznać bez żadnych ukrytych celów. Wada druga - niskie poczucie własnej wartości.

Napisane przez malwinac

Chciałabym nosić ubrania w których będe wyglądać kobieco odrobinę seksownie ( nie mam na myśli krótkich spódniczek i szpilek).
Chciałabym wrócić do mojego naturalnego koloru włosów.
Zrobić sobie tatuaż

Od 01/01/2009 nie farbuję włosów i czekam aż odrosną w naturalnym kolorze. Co do tatuażu - od trzech lat nie potrafię się zebrać, żeby pójść go wreszcie zrobić... :/ Trzecia wada (?) - odkładanie na potem.

A już myślałam, że poradziłam sobie ze wszystkimi moimi wadami...

[KochajMniie]

Napisane przez anitka12345

ja również jestem bardzo zazdrosna,o chłopaka,jak chodziłam do szkoły byłam zazdosna że moja kumpela dostała lepszą ocene odemnie potraiłam się na nią o to nawet obazić,narwus ze mnie,wszystkim się przejmuje,mam jakieś wewnetrzne blokady przed odezwaniem się do ludzi ,jestem bardzo nieśmiała

"Witam w klubie" czy jak to się tam mówi.
ja też właśnie ;( probuje z tym walczyć ale bez skutecznie bo każda porażka działa na mnie jak tabletka: 'nie mam już na nic ochoty, poddaje się, nie uda się'
Nie powinno się tak mówić a ja jednak tak mówię i myślę

[anitka12345]

Napisane przez KochajMniie

"Witam w klubie" czy jak to się tam mówi.
ja też właśnie ;( probuje z tym walczyć ale bez skutecznie bo każda porażka działa na mnie jak tabletka: 'nie mam już na nic ochoty, poddaje się, nie uda się'
Nie powinno się tak mówić a ja jednak tak mówię i myślę

ja mam taki sam tok myślenia jak ty ehh nie potrafie z tym walczyć

[bura kocurka]

Napisane przez elkiza81

No dobrze, a co powiecie w sytuacji, kiedy potrafię wymienić więcej niż trzy moje wady i nie potrafię znaleźć żadnej zalety? To naprawdę jest trudne.

Nie porównuję siebie do innych. Panicznie boję się, że ktoś mnie upokorzy, wykorzysta moje słabości i mam wrażenie, że ciągle muszę być w pogotowiu, żeby móc odparować cudzy cios.

A no właśnie...o wadach to można długo, a gdzie te zalety? Kiedyś pamiętam naszła mnie taka myśl, że wypiszę na jednej kartce wady, a na drugiej zalety. I co? I wad znalazłam kilkanaście, a zalet nie mogłam się nawet trzech doszukać Musiałam się przyjaciół pytać, żeby mi pomogli wymyślić, ale i tak ich pomysły mi się jakieś naciągane wydawały

[Lougess]

Z zaletami jest gorzej jednak warto iść z tym do zaufanej osoby najlepiej siostry gdzie mamy pewnosc ze powie nam to szczerze jako zalety możemy tez uznac swoje atuty cielesne ;D

[bura kocurka]

Napisane przez Lougess

Z zaletami jest gorzej jednak warto iść z tym do zaufanej osoby najlepiej siostry gdzie mamy pewnosc ze powie nam to szczerze jako zalety możemy tez uznac swoje atuty cielesne ;D

Z cielesnymi nie mam problemu, ale z charakterem to i owszem

[elkiza81]

Napisane przez bura kocurka

A no właśnie...o wadach to można długo, a gdzie te zalety? Kiedyś pamiętam naszła mnie taka myśl, że wypiszę na jednej kartce wady, a na drugiej zalety. I co? I wad znalazłam kilkanaście, a zalet nie mogłam się nawet trzech doszukać Musiałam się przyjaciół pytać, żeby mi pomogli wymyślić, ale i tak ich pomysły mi się jakieś naciągane wydawały

Wpadłam na ten sam pomysł i co? Nie byłam w stanie wymienić dwóch - już obniżyłam wymagania

[KochajMniie]

Napisane przez anitka12345

ja mam taki sam tok myślenia jak ty ehh nie potrafie z tym walczyć

Cieszę się z jednej strony że nie jestem sama..
chciałabym jakoś doradzić ale w tym najlepsza nie jestem zwłaszcza w tym..


A dzisiaj już wogóle straciłam wiare w to że mogę się zmienić i być pewną siebie..
z pewością siebie wiąże się też poczucie własnej wartości.. moje jest bardzo małe dlatego jestem tak zazdrosna o chłopaka i dziś się przez to pokłocilismy prawie. Czuje się podle bo to moja wina..

[iniax]

Mam propozycję!!!
Skoro wypisywałyśmy po 3 wady , to postarajmy się wymienić teraz najmniej 5 zalet !!!
Jeśli, ktoś znajdzie więcej, to niech daje!!!!

1. Podobno mam ładny uśmiech i oczy
2. Rozmowy ze mną mają działąnie terapeutyczne
3. Zazwyczaj mam dużo zwariowanych pomysłów
4. Potrafię malować, szydełkować i robić różne pierdółki
5. Mam bardzo dobry kontakt z dziećmi (dlatego będę w przyszłości nauczycielką).

Mogłąbym jeszcze trochę wymieniać- i uwierzcie, że to pomaga zawsze robi wam się trochę lżej na serduszku

Czekam na Wasze zalety!!!

[KochajMniie]

Yy no to..

może oczy?
Podobno są bardzo ładne.
Yyy.. <myśli>
Więcej zalet nie posiadam.
Nie mam żadnych talentów które mogłabym wymienić..

Hmm..

[kma1982]

To i ja się przyłączam. Moje trzy wady:
1. jestem zazdrosna o swojego faceta. Chorobliwie!! Nie cierpię jak gapi się na jakieś ładne dziewczyny, jak ogląda film z jakąś piękną aktorką, jak rozmawia z jakąś koleżanką, to od razu sprawdzam jak ona wygląda, czy jest ładna. boję się, że mogę jej nie dorównywać, choć on ciągle mi powtarza, że jestem najpiękniejsza.
2. Jestem pedantką i perfekcjonistką, wszystko musi być idealne...
3. Lubię krytykować innych, szczególnie mojego Tżta

Ale pracuje nad wszystkim, szczególnie nad wyglądem. Od początku roku zaczęłam ćwiczyć, inaczej się odżywiam - zdrowiej, wklepuję w każdą część ciała tony kosmetyków, itp. I kazałam Tżtowi często powtarzać, że jestem piękna

[elkiza81]

Napisane przez iniax

Mam propozycję!!!
Skoro wypisywałyśmy po 3 wady , to postarajmy się wymienić teraz najmniej 5 zalet !!!
Jeśli, ktoś znajdzie więcej, to niech daje!!!!

1. Podobno mam ładny uśmiech i oczy
2. Rozmowy ze mną mają działąnie terapeutyczne
3. Zazwyczaj mam dużo zwariowanych pomysłów
4. Potrafię malować, szydełkować i robić różne pierdółki
5. Mam bardzo dobry kontakt z dziećmi (dlatego będę w przyszłości nauczycielką).

Mogłąbym jeszcze trochę wymieniać- i uwierzcie, że to pomaga zawsze robi wam się trochę lżej na serduszku

Czekam na Wasze zalety!!!

Co mi tam? Przeprowadziłam sądę wśród znajomych, więc:
1. miła - kiedy chcę (nie wiem, jak to mam interpretować )
2. jestem życzliwa ludziom, dobrze życzę innym, nie zazdroszczę nikomu sukcesów,
3. mądra - jestem rozsądna i staram się nie robić głupot, z różnym skutkiem, nie zawsze mi się to udaje,
4. mam zdolności językowe - zawsze miałam talent do nauki języków obcych, ale go zaniedbałam i teraz próbuję nadrobić stracony czas,
5. sympatyczna i uprzejma - wzbudzam sympatię, ludzie chcą mnie poznać, niestety bardzo często psuję te kontakty i zostaję sama.

[bura kocurka]

Ruszyłam mózgownicę i znalazłam takie zalety charakteru:

1. Jestem w miarę odpowiedzialna i ostrożna...chociaż jak dla mnie to powoduje wady pod tytułem - boję się zaryzykować
2. Nie lubię oszukiwać ludzi, więc zasadniczo tego nie robię.
3. Nie jestem obrażalska.
4. Umiem się śmiać z siebie (tylko czasem mi nie wychodzi...)
5. Posiadałam jakieś tam zdolności plastyczne i muzyczne, ale ponieważ zaniechałam szlifowania mych "talentów", to niestety osiadł na nich kurz i w zasadzie nie mam się czym chwalić No ale jak już wymyślam, to napiszę, a co!
6. Lubię się śmiać i często to praktykuję (aczkolwiek niezwykle wprost nie cierpię swojego uśmiechu - jak się szczerze śmieję, to widać mi całe dziąsła, bleeee:/ To chyba dla mnie największa wada mego wyglądu, tylko TŻ twierdzi, że mam piękny uśmiech, a ja wtedy uważam go za kosmitę )

i...to tyle, z wyglądu nic nie wymieniam, bo oprócz wyżej wspomnianych dziąseł nie mam większych kompleksów

[zyskowa]

Mogę się dołączyć?

moje największe wady
lenistwo
zazdrość
nadwrażliwość
bałaganiarstwo
jestem niezorganizowana
nieobowiązkowa itd.

moje zalety
zawsze dotrzymuję słowa
staram się szanować ludzi
i.... nie wiem

chciałabym zmienić:
zęby, nos, uśmiech, wzrost, cerę i kilka rzeczy z charakteru

ps. odnalezienie w sobie zalet jest naprawdę trudne, a wad dziecinnie proste

[niuja]

Hm, rzeczywiście to nie jest łatwe, bo wielu rzeczy nie widzimy, jako zalety, bo są dla nas codziennością. Zastanówcie się mocno mocno,co robicie na co dzień, moze coś wygrzebiecie.
1.Postępuję tak,żeby robić i sobie i innym z górki, nigdy szkodząc innym.
2.Nie oceniam ludzi po pierwszym wrażeniu, obserwuję ich w każdej sytuacji, bo wiem, że człowiek jest wielowymiarowy.
3.Jak kolezanka wyżej - łatwo przychodzi mi nauka języków obcych(również od niedawna szlifuję zakurzony diamencik)
4.Niby niemożliwe, ale z ręką na sercu mówię, że czuję, jakbym postępowała altruistycznie - robiąc przysługi nie oczekuję niczego w zamian.
5.Nie plotkuję i nie opieram się na info z niewiadomego źródła.
Hm,nie jest mi lepiej,szczerze mówiącTak analizuję sobie to i chyba dlatego, że inni tego zdają się nie widzieć.

[bura kocurka]

Napisane przez niuja

Hm, rzeczywiście to nie jest łatwe, bo wielu rzeczy nie widzimy, jako zalety, bo są dla nas codziennością. Zastanówcie się mocno mocno,co robicie na co dzień, moze coś wygrzebiecie.
1.Postępuję tak,żeby robić i sobie i innym z górki, nigdy szkodząc innym.
2.Nie oceniam ludzi po pierwszym wrażeniu, obserwuję ich w każdej sytuacji, bo wiem, że człowiek jest wielowymiarowy.
3.Jak kolezanka wyżej - łatwo przychodzi mi nauka języków obcych(również od niedawna szlifuję zakurzony diamencik)
4.Niby niemożliwe, ale z ręką na sercu mówię, że czuję, jakbym postępowała altruistycznie - robiąc przysługi nie oczekuję niczego w zamian.
5.Nie plotkuję i nie opieram się na info z niewiadomego źródła.
Hm,nie jest mi lepiej,szczerze mówiącTak analizuję sobie to i chyba dlatego, że inni tego zdają się nie widzieć.

Hmm..przemyślałam trochę...
1. Postępuję według zasady "Nie rób drugiemu co tobie niemiłe" - nigdy nie chcę zrobić nikomu krzywdy, a jeśli przypadkiem zrobię, to przepraszam. No ewentualnie bywam złośliwa jeśli ktoś ewidentnie jest dla mnie zwyczajnie wredny, ale to rzaaadko...
2. Też staram się nie obgadywać innych, ale to można podciągnąć pod pierwszą zasadę - ja też nie chcę być obgadywana

[Lougess]

Chyba z pół godziny myślałam nad zaletami :P

i brak

[elkiza81]

Napisane przez Lougess

Chyba z pół godziny myślałam nad zaletami :P

i brak

Spóźniasz się? Jesteś bałaganiarą? Nie dotrzymujesz danego słowa? Pomyśl...

[zyskowa]

Lougess ja znalazłam dwie Twoje zalety związane z utworzeniem wątku: pomocna. pomysłowa (ewentualnie kreatywna)