|
|
#31 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy można liczyć na faceta?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ale Cię rozumiem - inaczej się patrzy na sprawę z boku, a inaczej gdy ma się chorą nogę, boli i wszystko wydaje się być smutniejsze i trudniejsze. Wtedy chce się, aby ktoś bliski nas przytulił, pocieszył, wczuł się w naszą sytuację. Co do podwożenia... Również w przeszłości nieraz traktowałam mojego TŻ jak szofera, chociaż tego nie dostrzegałam (myślenie w stylu: bo przecież masz samochód, co za problem dla Ciebie... ja potrzebuję...przecież mnie kochasz). Pogadał ze mną i uświadomił, że nie zawsze może, nie zawsze ma siłę, że inne sprawy również są ważne. I nie wymagam już od niego, ale proszę i z radością przyjmuję odpowiedź na "tak". On też z chęcią i przyjemnością mnie podwozi, pomaga, bo widzi, że nie mam podejścia "musisz", ale podejście "miło, że chcesz, dziękuję". Facet dba o interesy, więc o co chodzi? Nikt z Was nie mógł przewidzieć, że coś Ci się stanie z nogą. Porozmawiaj z nim szczerze, ale nie hoduj w sobie pretensji i uraz. Taka postawa faceta zniechęca do pomagania. Również myślę, że bardziej, niż podwiezienia, brakuje Ci współczucia, użalenia się nad Twoją nogą. Ale do tego lepsza jest koleżanka, niż facet. Oni często bagatelizują, że kogoś coś boli, bo myślą że kobieta przesadza. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2009-01-23 o 11:45 |
|||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:33.








