Zonaty, bogaty i mowi, ze mnie kocha

[Fresa]

Napisane przez Ponura

Zapomniałaś dodać: obsługa - pranie, gotowanie, sprzątanie w pakiecie.

Boże! Widzisz i nie grzmisz?

Nie, nie
Opieranie, sprzątanie i gotowanie to obowiązki żony tego pana

[LoveU]

Napisane przez Eva ID

Zonaty, bogaty i mowi, ze mnie kocha.... cud, miód i orzeszki...

No nie?Ahhhh szukać takiego ze świecą

[Aninek]

Napisane przez Fresa

Nie, nie
Opieranie, sprzątanie i gotowanie to obowiązki żony tego pana

Idealny układ...dla niej tylko seks i zagraniczne wycieczki

[kakafoniaa]

hmm wszystko pięknie ładnie ale faktycznie za jakiś czas możesz się obudzić bez niczego. Bo Ty bedziesz chciała konkretów a on bedzie zrzucał to na drugi plan.
Starsi faceci są ciekawi ale nie z tak zagmatwaną sytuacją.

A ze można z kimś być bo łatwiej biznes zrobić to wiem. Znam i taki przykład.

[Rise_Ona]

Skoro już tyle czasu tkwisz w tym 'związku', to ja myślę, że poczekanie do tego 1 lutego nie zaszkodzi. Zobaczysz czy znowu znajdzie się jakaś wymówka, że nie możesz się do niego przeprowadzić. To będzie duży znak dla Ciebie.
A rada poprzedniczek, żebyście się spotkali we trójkę jest bardzo dobra. Już po samej reakcji na propozycję co nieco możesz wywnioskować.
I właśnie ja bym radziła go 'sprawdzić' czy to faktycznie co mówi jest prawda (wcześniej czy później i tak to wyjdzie). Jeśli jest prawdą, to szkoda byłoby pochopnie zaprzepaścić tych 5 lat - tylko oczywiście powinien wreszcie podjąć konkretne działania jeśli faktycznie chce z Tobą być. A jeśli to wszystko okaże się nieprawdą, to szkoda tracić kolejnych lat na przypadkowe przekonanie się o tym.

[Sadek]

Napisane przez RoksanaL

Jak dla mnie to Tobie imponuje jego kasa i to że ją lekką ręką wydaje na Ciebie. Jemu taki układ odpowiada, jego żona ciężko pracuje razem z nim więc pewnie po całym dniu nie ma ochoty na romantyczne gesty. Pojawiasz się ty chętna dziewczyna, która dała się uwieść prezentami, które on pewnie wrzuca w koszty firmy. On szczęśliwy, żona spokojna a ty będziesz na niego czekać kolejne 5 lat a potem kolejne. Obudzisz sie pewnego ranka dowiesz się, że on ma z żoną dzieci, jego firma dobrze sie miewa więc żona nie musi tyle czasu poświęcać na nią a Ciebie przestanie potrzebować albo mu sie znudzi taki układ. Chcesz pewności ? Poproś go o to byście się w trojkę spotkali ty on jego żona, jeśli sytuacja wygląda jak on mówi to co mu zależy ? A jeśli nie to zacznij szukać wolnego faceta, który być może nie będzie szastał kasą ale będzie szastał miłością do Ciebie i po prostu będzie tylko i wyłącznie Twój.

Zgadzam się! Kilka razy zaznaczyłas ze jest bogaty, daje prezenty...
Własciwie to chyba kochasz Jego pieniądze?!
A opowiastki o żonie są tak naiwne i dziecinne że nie ma nawet sensu dyskutować na ten temat
Jest żona (partner w biznesie i życiu) + kochanka (Ty), taka jest prawda

[Pomadka]

Napisane przez east island

Mam dluga historie do opowiedzenia...
Juz od 5 lat mam ukochanego, ktory jest o 11 lat starszy, ma duzy biznes i zone. Mieszka sam w wychuchanym mieszkaniu, zawsze ma wyprasowane koszule, czyste spodenki i skarpetki, swieza salatke i mrozone jagody w lodowce.
Mieszka sam, bo zona to jego wspolniczka i pobrali sie tylko z powodow finansowych. wyjasnial mi, ze podatki mniejsze, firme rozwijac latwiej. Kupil dwa lata temu piekne mieszkanie zonie w odleglosci 10 min od swojego. Sa w najlepszych relacjach, ona sie nim opiekuje, on sie nia tez, ona mu gotuje,sprzata, pierze... A ja mnostwo razy prosilam dac mi mozliwosc wykazac sie, zaczac sie nim troszczyc. Pamietam tylko dwie kolacje u niego w domu, ktore gotowalam w ciagu tych 5 lat. On mi mowi, ze nie chce mnie obciazac, ze tak mu lepiej, ona ma klucze od domu. Ze ona jest gospodynia w jego domu, pomoga mu, bo czuje sie dluzna, ze tak duzo jej dal. I ze ja jestem od spraw sercowych, nie materialnych. Ale bedac u niego czuje sie okropnie widzac jej buty, torebki, czy kosmetyki w lazience. Choc nigdy sie nie spotkalysmy!
Piszac to sama sie smieje ze swojej glupoty. Moj ukochany potrafi sie konspirowac.
Jednak ja wierze mu, gdy mowi ze tylko mnie kocha. Ze to ja pozwalam mu marzyc i zycie mu wydaje sie piekniejsze obok mnie. Obsypuje mnie prezentami, mam mnostwo pierscionkow (ale nie zareczynowych), broszek, korali, bylam na wszystkich kontynentach swiata razem z nim... Ale czy to dowod milosci...
A juz 5 lat... Ostatnio chce konkretow - kiedy zamieszkamy razem, kiedy sie rozwiedzie, kiedy bedziemy miec dziecko. Na razie mowi, ze chce pomieszkac troche ze mna, zobaczyc czy sie uda. W 2008 roku pracowalam zagranica (przyjezdzal do mnie co miesiac!), chcialam nabrac dystansu do swego zycia, ale po roku pracy daleko od domu jeszcze bardziej go kocham. Gdy wrocilam w grudniu powiedzial ze od 1 stycznia 2009 roku juz mam sie przeniesc do niego. Ale wyszlo, ze ma duzo pracy, kryzys ekonomiczny, wiec mam sie wprowadzic od 1 lutego...
Zona o mnie wie, mowia ze soba o mnie, a on mi opowiada co ona sadzi o naszym zwiazku.
Calkiem chora sytuacja...
A nie zostawiam go tak od razu, bo kiedy bylo mi trudno, byl przy mnie, kiedy go zdradzilam, zrozumial mnie, i jest mi najblizsza osoba na swiecie... Kazdego dnia chce z nim zerwac, wymyslam rozne sposoby na zycie dalej, bez niego, ale zrobic kroku bez niego nie potrafie, nie chce.

Nie wierzę w szczerość twojego faceta. MYślę, że sobie sprytnie wykombinował sytuację-jedna z nim klepie majątek, a druga z nim sypia w zamian za drobne upominki... I tak już 5 lat.
Nie sądzę, aby cię oficjalnie przedstawił swojej żonie, bo jak na mój gust to za dużo ich łączy-nie wiem jak się mają sprawy firmy w sensie-kto ma ile udziałów, ale jeśli ona ma też swoje 3 grosze w firmie, to jemu się ten interes nie kali, aby ją rzucić. Powód-czysta strata finansowa.
Sorry.

Może żona pozwoliła mu na taki "układ" z młodszą dziewczyną w zamian za majątek. Mało to chciwych bab na świecie? Może jest oziębła sex., to ty spełniasz jego/wasze fantazje? może on dobrze wie, że i tak nie ma szans na odejście od niej... ;>

[sine.ira]

Napisane przez Pomadka

Nie sądzę, aby cię oficjalnie przedstawił swojej żonie, bo jak na mój gust to za dużo ich łączy-nie wiem jak się mają sprawy firmy w sensie-kto ma ile udziałów, ale jeśli ona ma też swoje 3 grosze w firmie, to jemu się ten interes nie kali, aby ją rzucić. Powód-czysta strata finansowa.
Sorry.

Może żona pozwoliła mu na taki "układ" z młodszą dziewczyną w zamian za majątek. Mało to chciwych bab na świecie? Może jest oziębła sex., to ty spełniasz jego/wasze fantazje? może on dobrze wie, że i tak nie ma szans na odejście od niej... ;>

Jednym słowem - jak by nie patrzeć d**a zawsze z tyłu

Kurde, niektórzy faceci to są jednak sprytni. To sobie koleś wykombinował...Pełna obsługa. Na każdym "polu".

[Pomadka]

Napisane przez sine.ira

Jednym słowem - jak by nie patrzeć d**a zawsze z tyłu

Kurde, niektórzy faceci to są jednak sprytni. To sobie koleś wykombinował...Pełna obsługa. Na każdym "polu".

Ano z tyłu.
Sprytny, bo [calkiem możliwe], że trafił mu się podatny grunt. Myślę, że inaczej by bajka wyglądała gdyby trafił na taką samą jak on-cwaną, sprytną i z lekka cyniczką kobiecinę-o wtedy byłaby fajna seria.

[Tracey]

Napisane przez east island

Gdy wrocilam w grudniu powiedzial ze od 1 stycznia 2009 roku juz mam sie przeniesc do niego. Ale wyszlo, ze ma duzo pracy, kryzys ekonomiczny, wiec mam sie wprowadzic od 1 lutego...

ach tak.

Napisane przez east island

Obsypuje mnie prezentami, mam mnostwo pierscionkow (ale nie zareczynowych), broszek, korali, bylam na wszystkich kontynentach swiata razem z nim... Ale czy to dowod milosci...

raczej dowód kupowania.i to nawet nie miłości.
swoją drogą..loty już nie są takie drogie,jakieś promocje nawet ostatnio widziałam.

[shineE]

No...ciekawe co się okaże w lutym....

[Pomadka]

Napisane przez shineE

No...ciekawe co się okaże w lutym....

że w marcu, a w marcu, że w kwietniu, bo wiesz kochanie firma-musze ją rozliczyć-koniec roku podatkowego-PITy... pitu, pitu

Rzecz jasna nie życzę tego autorce wątku.

[shineE]

Teraz już autorka pewnie nie napisze, bo się obraziła. A szkoda, bo jestem ciekawa rozwoju sytuacji *chociaż nie trudno przewidzieć jak się to wszystko skończy*

[engracado]

a swistak siedzi i zawija... ;]

[adomajka]

Ja bym sie nie zdziwila jakby jego zona tkwila w takim samym ukladzie i gdyBY doszlo do spotkania, to ni uczestniczylyby w nim 3 osoby, a 4 bo jeszcze kochanek zony

bogaci ludzie to jednak maja fiubziu w glowie

[eifersucht]

W tą żonę i ulgi podatkowe to bym jeszcze uwierzyła, gdyby nie to, że u niego w mieszkaniu są jej kosmetyki i ( chyba ) ciuchy Btw. ona mu się gotowaniem odwdzięcza? A za co? Przecież to on powinien się odwdzięczać jej, że wyszła za niego dla interesów więc generalnie coś mi tu śmierdzi...

Btw. mówisz, że dostajesz od niego upominki itd itp. To wcale nie świadczy o jego miłości do Ciebie. Raczej o miłości do swoich pieniędzy, bo przecież na burdele wydałby więcej

[lovelas1975]

nie,, to musi kiedyś gdzieś trzasnąć...

[sine.ira]

Napisane przez adomajka

bogaci ludzie to jednak maja fiubziu w glowie

eee tam, to kwestia klasy a nie kasy.
Tak jakby mniej majętni nie wchodzili w jakieś dziwne układy, nie zdradzali i nie oszukiwali...

Autorko wątku - odezwij się

[monia5006]

Napisane przez eifersucht

W tą żonę i ulgi podatkowe to bym jeszcze uwierzyła, gdyby nie to, że u niego w mieszkaniu są jej kosmetyki i ( chyba ) ciuchy Btw. ona mu się gotowaniem odwdzięcza? A za co? Przecież to on powinien się odwdzięczać jej, że wyszła za niego dla interesów więc generalnie coś mi tu śmierdzi...

Btw. mówisz, że dostajesz od niego upominki itd itp. To wcale nie świadczy o jego miłości do Ciebie. Raczej o miłości do swoich pieniędzy, bo przecież na burdele wydałby więcej

Kobieto jestes zaślepiona tym co on ci daje. Pomysl ze jakbys byla niezalezna to od razu odeszlabys od kogos kto stawia cie na niepewnym gruncie. Weź swoje zycie w swoje rece i zbuduj je tak abys chciala je przezyc.

On jest tylko zludna mysla dobrego zycia, to puste i pozbawione sensu. Jestes zabawka , ofiara. Nie boj sie odejsc i to naprawic masz jeszcze czas.

[Elfir]

No coż , wyglada to na zwykły sponsoring, jak eufemistycznie nazywa sie teraz prostytucję.
Młoda laska do seksu za kupe szmalu.
A ze sie zakochala.... jej problem.

[Rena]

Co da faceta, to nie ma sie tu nawet nad czym zastanawiac, bo sprawa jest, z ktorej strony nie spojrzec oczywista. Pomysl jakichkolwiek rozmow i czekania na cokolwiek wydaje mi sie szalony.

Co do pieniedzy, to ja rozumiem, ze mozna je lubiec i do nich dazyc, ale zwyczajnie nie tedy droga. Czas chyba by autorka watku wziela dobry przyklad i pomyslala o WLASNYCH podatkach. Moze zalozenie wlasnej firmy? Jakis salon jubilerski z pierscionkami by polaczyc z hobby z pozytecznym ?

[kakafoniaa]

Napisane przez Elfir

No coż , wyglada to na zwykły sponsoring, jak eufemistycznie nazywa sie teraz prostytucję.
Młoda laska do seksu za kupe szmalu.
A ze sie zakochala.... jej problem.

No tak. Zwłaszcza biorąc pod uwagę jego i jej wiek. I potrzeby takiego mężczyzny.

[201803290936]

Napisane przez Elfir

No coż , wyglada to na zwykły sponsoring, jak eufemistycznie nazywa sie teraz prostytucję.
Młoda laska do seksu za kupe szmalu.
A ze sie zakochala.... jej problem.

Trafna uwaga.

[Gisia_00]

ja uważam, że powinnaś postawić sprawę na ostrzu noża... albo Ty albo ona... koniec i kropka. 5 lat to strasznie długo, jak tak w ogóle można żyć!! ?? Jeżeli naprawdę Cię kocha to się z nią rozwiedzie. A jeżeli nadal będzie mydlił Ci oczy to faktycznie możesz za kilka lat się obudzić z ręką w nocniku! Będziesz już starsza i ciężęj Ci będzie wrócić do jakiegoś normalnego życia. Radzę się ogarnąć i zrobić coś z tą chorą sytuacją.

[shineE]

Chciałam powiedzieć, że wygląda mi to na zwyczajny sponsoring, ale nie chciałam wybiegać przed szereg.

[east island]

nie obrazam sie tak latwo odpowiedzi tu dodaja trzezwosci

a napisze, co bedzie dalej, bo mi samej jest ciekawie. probuje na swe zycie popatrzec z boku. Wyobrazcie siebie w mej sytuacji, wracacie do kraju po roku, to jestescie na rozdrozu zycia. i tak by bylo chyba z kazda. wrocilam wreszcie do kraju i chce wiedziec, co mam dalej robic.

nie jestem az tak glupia, by sie oslepiac. w ciagu tych 5 lat tak duzo sie wydarzylo, polowe z tego czasu spedzilam poza krajem. wielu mozliwych facetow spotkalam, przystojniejszych, lepszych, mlodszych, ale wracam ciagle do niego.
i nie wiem dlaczego, to wlasnie jest pytanie

wierze w to co mowi. ale mysle teraz, czy rzeczywiscie jest tak, jak mowi. jest bardzo przebiegly i chytry w biznesie, sam siebie nazywa manipulatorem ludzkich dusz. przysiegal, ze nie jestem jego ofiara

[madmuazelle]

Żonaty,bogaty i mówi że cię kocha.A ty młoda,naiwna i nie dodam coś jeszcze,bo pewne słówko na g mi przychodzi na myśl.

Napisane przez Elfir

No coż , wyglada to na zwykły sponsoring, jak eufemistycznie nazywa sie teraz prostytucję.
Młoda laska do seksu za kupe szmalu.
A ze sie zakochala.... jej problem.

Otóż to.

[Aninek]

No dziewczyny,sponsoring to praktycznie to samo,ale bez miłościprzeprasza za ironię,ale w głowie mi się nie mieści,że są dziewczyn,które lecą na takie teksty o "żonie,co to mieszka osobno i łączy ich tylko podatek"...A najbardziej mnie dobił tekst autorki wątku,że ona go za dobrze nie zna,ale on ją zna świetnie,bo lubi ją słuchać...Nie-on nie chce,żeby ona go poznała bliżej,bo ma ich łączyć jasny układ:seks,wycieczki,troc hę błyskotek w zamian...
Ja bym nawet nie 5minut w czyms takim tkwiła,a tu aż 5lat.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez east island

nie obrazam sie tak latwo odpowiedzi tu dodaja trzezwosci

a napisze, co bedzie dalej, bo mi samej jest ciekawie. probuje na swe zycie popatrzec z boku. Wyobrazcie siebie w mej sytuacji, wracacie do kraju po roku, to jestescie na rozdrozu zycia. i tak by bylo chyba z kazda. wrocilam wreszcie do kraju i chce wiedziec, co mam dalej robic.

nie jestem az tak glupia, by sie oslepiac. w ciagu tych 5 lat tak duzo sie wydarzylo, polowe z tego czasu spedzilam poza krajem. wielu mozliwych facetow spotkalam, przystojniejszych, lepszych, mlodszych, ale wracam ciagle do niego.
i nie wiem dlaczego, to wlasnie jest pytanie

wierze w to co mowi. ale mysle teraz, czy rzeczywiscie jest tak, jak mowi. jest bardzo przebiegly i chytry w biznesie, sam siebie nazywa manipulatorem ludzkich dusz. przysiegal, ze nie jestem jego ofiara

A ja mysle,ze jednak Cie zmanipulował i to niezle, bo na 5 długich lat. Swiadczy o tym fakt, ze do niego wracasz. Bo myslisz,ze masz po co. Luty juz niedaleko. Wiele sie okaze.

[Gisia_00]

ciekawa jestem co będzie dalej