|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Nie jest. Dziś związek nieformalny jest, jutro go nie ma. Dla państwa możesz być w związku z obywatelem Marsa i dobrze, dopóki pewne ułatwienia was nie dotyczą.
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Cytat:
Powinni wprowadzic jakies formalnosci dla takich zwiazkow,teraz coraz wiecej ludzi decyduje sie na takie zycie i ja nie widze w tym nic zlego.Denerwuje mnie takie podejscie.Jakbym slyszala moich rodzicow to jest przestarzale myslenie |
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Nie wiem skąd wnioskujesz, że ja uważam Cię za 5-latkę... Zdaje się, że opatrzenie rozumiesz moje wypowiedzi.
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Ja bym nie widziała problemu. Przecież ślub cywilny można zrobić całkowicie bez ceregieli, tzn, nie stroicie sie galowo, nie niesiesz bukietu, nikogo nie zapraszacie itd...
Poprostu przychodzicie do urzędu podpisujecie papier i zajmujecie sie dalej swoimi sprawami. Można z tego zrobić takie nic i o to on sie spiera? Twoimi argumentami moga być: - taki ślub to jest nic (tak jak wyżej napisałam) - wyprawka dla dziecka - umeblowanie mieszkania - i tysiące innych potrzeb finansowych, które moglibyście spełnić
__________________
Od dawna nie korzystam z tego profilu na wizażu tylko z innego. |
|
|
|
|
#37 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 467
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Cytat:
Zgadzam się w zupełności z Kasią083, gdy weżmiecie ślub cywilny będzię wam owiele łatwiej w póżniejszym życiu dostaniecie pięniadze na mieszkanie, wyprawke dla dziecka i wiele innych spraw związanych z naszą Polską biurokracją. Niestety żyjemy w takim kraju a nie innym. A skoro postanowiliście być razem, myślicie o założeniu rodziny to taki ślub cywilny tylko wam ułatwi a nie utrudni życie. Nierozumiem Twojego TŻ jakie zmuszanie? |
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Strasznie niesprawiedliwe to jest
![]() Dlaczego tak jest w tym naszym państwie ![]() Początkowo chciałam napisać, żebyś poradziła się prawnika w tej sprawie, bo nie chciało mi się wierzyć, że takie niesprawiedliwości u nas funkcjonują, ale napisałaś, że już to sprawdziłaś. Człowiek chce sobie spokojnie żyć w związku, kupić mieszkanie i wogóle a tu mu państwo kłody pod nogi rzuca. ![]() ![]() Nie dziwie się w sumie twojemu tż że nie chce temu ulec. Chociaż faktycznie gra idzie o dużą stawkę.
__________________
|
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 467
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Niewiem czy czytałaś wątek co zmieni ślub jeśli nie to wklejam pewien fragment
" rozmawiałam ostatnio z moim znajomym, który po 14 latach związku oświadczył się swojej kobiecie. pobrali się w zeszłym roku. byłam w szoku - od 11 lat mieszkali razem, mieli dziecko, po co im ślub? powiedział mi, że gdyby coś mu się stało, to chce, żeby na pogrzebie żegnała go żona, nie konkubina. poza tym kocha ją nad życie i chce dać jej tego gwarancję. a co slub zmienił? nic, przecież byli siebie pewni już wcześniej, wiedzieli, że to ze sobą będą przez najbliższe 50 lat. chyba dojrzał do tego, żeby mieć żonę, być mężem." Właśnie żona a nie konkubna. |
|
|
|
|
#40 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 358
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
to jest książeczka rodzinna? tzn warunkiem jest posiadanie współmałżonka? czy problem jest tylko dlatego że razem kupujecie mieszkanie, a nie np. Ty sama?
__________________
Kawa, kartony i wesele Czyli jak się urządzić i nie zwariowaćTło za stołem Młodych-inspiracje pomóżmy innym: http://www.pajacyk.pl/ |
|
|
|
|
#41 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 20
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
książeczka jest mieszkaniowa i jest na mnie, więc gdybym sama kupowała mieszkanie - nie byłoby problemu. Mieszkanie kupujemy razem - i to już dla banku jest nie do przyjęcia, chociaż nawet moje "pół" jest znacznie więcej warte niż to co z książeczki.
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
A może wyjściem byłoby gdybyś kupiła to mieszkanie sama (własność), a po uwzględnieniu wkładu z książeczki zrobilibyście jakąś umowę notarialną, aneks, coś... może coś takiego by się dało wykombinować?
|
|
|
|
|
#43 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 20
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Niestety nie da rady. Sama nie dostanę takiego kredytu. Takie wyjście jest nierealne.
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Ale co innego współkredytobiorca a co innego współwłaściciel. Np. współkredytobiorcami do naszego kredytu są rodzice, a właścicielami mieszkania jesteśmy wyłącznie my.
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Inana - sytuacja jest rzeczywiście ciężka.
Myślę, że musicie o tym rozmawiać - porozmawiaj z nim czemu uważa, że Wasze małżeństwo skończyłoby się tak jak jego poprzednie? To ważne też dlatego, ze podobne problemy mogą Was spotkać nawet w zwiazku nieformalnym i co wtedy? ... wspólne mieszkanie (kredyt), dzieci. Będziecie związani ze sobą czy tego chcecie czy nie i rozstanie (czego oczywiście nie zakładam w Waszym przypadku ) byłoby tak samo uciązliwe jak rozwiązanie małżeństwa ... musielibyście ustalić co z waszą wspólnotą niemałżeńską na którą wspólnie pracowaliście. Dodatkowy argument za wzięciem ślubu jest taki, że Państwo wspomaga młode małżeństwa (przez pare lat spłaca odsetki kredytowe) przy zakupie mieszkania. Nie wiem czy spełnialibyście warunki, ale myślę, ze warto byłoby się zainteresować, bo mimo wszystko spora pomoc przy spłacie. Pozdrawiam i życzę powodzenia w rozwiazaniu tego problemu. P.S. Czy z mężem będzeisz mogła skorzystać z tej ksiązeczki ... kiedyś czytałam (też mam taką ksiażeczkę ale jeszcze jej nie wykorzystałam), że tak czy inaczej mieszkanie musiałoby być na mnie, zebym mogła ją wykorzystać ... ale może coś źle pamiętam :/ |
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
To ja bym się zastanowiła czy chcę spędzić życie z człowiekiem, który dla naszego wspólnego dobra nie chce podpisać kawałka papieru. To, ze mu raz nie wyszło, to o niczym nie swiadczy. I nie ma czegoś takiego, jak "zmuszony do małżeństwa". Z pistoletem w ręce go ta poprzednia ciągneła? Niesądzę! Jakiś niepowazny ten Twój facet dla mnie jest. Cóż, każdy żyje jak chce, ale skoro razem kupujecie mieszkanie, to zważcie też, ze po ślubie to automatycznie w razie czyjejś smierci połowę mieszkania dziedziczy współmałżonek, a jak się nie ma ślubu to połowę zmarłego odziedziczy jego rodzina (matka, brat).
Tu już nawet nie chodzi o te pieniądze, które Wam przepadną (chociaż po co je tracić, skoro się należą).
__________________
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Poznan/okolice
Wiadomości: 6 327
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Chilanes, zgadzam sie z Toba. Ja tez bym radzila sie zastanowic co do tego faceta. Podejrzewam, ze jest wam razem bardzo dobrze, on tez pewnie ma wiele zalet, ktore Cie przy nim trzymaja...ale! Jak mozna ufac czlowiekowi, ktory nie jest pewny z kim chce spedzic zycie, nie jest pewny Ciebie! Gdyby byl to nie sprawilo by mu trudnosci podpisanie papierka, a wrecz chcialby to zrobic. Czy w milosci nie chodzi o to, ze moglibysmy zrobic dla drugiej osoby wszystko? Wydaje mi sie, ze na niego liczyc nie mozna. Nie wiem dlaczego juz nie jest z poprzednia zona ale czy nie czasem z jego winy? Moze mu sie znudzila? Wydaje mi sie, ze on chce sobie ulatwic. Gdyby spodobala mu sie inna albo mialby dosc to po prostu by sie spakowal i wyszedl. Zostawilby Ciebie sama w tym mieszkaniu i kazal splacic jego polowe albo co gorsza to Ciebie by wywalil! Nie jestescie ze soba zwiazani, w zaden sposob. To tylko umowa miedzy wami. W kazdej chwili mozna ja zerwac.
POMYSL O DZIECIACH! To im narobicie problemow. Ja bym na Twoim miejscu przetestowala go zanim poplyniecie na gleboka wode. Czy jemu na Tobie zalezy? On chyba Ciebie nie docenia. Na Twoim miejscu odlozylabym te plany. Co do dyskryminacji...na pewno nie. Jaka panstwo ma pewnosc, ze nie bierzesz tej kasy z obcym czlowiekiem? Przeciez rownie dobrze to moglby byc ktos z ulicy. Panstwo by duzo stracilo. Nie jestes w stanie tego udowodnic! |
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 358
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
nie możesz pisać że państwo was dyskryminuje, bo równie dobrze możesz stwierdzić że was dyskryminuje bo np. rodzice mogą odpisac sobei cos tam od podatku za to żę mają dzieci, a wy sobie nie możecie odpisać, choć macie psa, a uważacie że fryzjer ubranka i jedzenie dla waszego rasowego kosztuje was tyle samo co dziecka
![]() to jest polityka prorodzinna kraju, więc nei dziw się że nie chce dawać ludzią, którzy wygląają jakby tylko na chwile się spotkali ( bo tak to wygląa, gdy druga stron boi się deklaracji, jakby sie bala że jutro juz nie będzie Cię kochać)
__________________
Kawa, kartony i wesele Czyli jak się urządzić i nie zwariowaćTło za stołem Młodych-inspiracje pomóżmy innym: http://www.pajacyk.pl/ |
|
|
|
|
#49 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: zębolandia
Wiadomości: 588
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
prawo jest niestety prawem i to nasze prawo jest po prostu.... eh szkoda gadać
mam taki ...a wlasciwie mailam taki sam problem jak ty ;mam ksiazeczke mieszkaniowa ktora zalozyli mi moi rodzice kilkanascie lat temu iii da sie obejsc jak ano mieszkanie kupuje na siebie czyli akt wlasnosci jest tylko na mnie i co no i dostałam premie bez problemu(dodam ze nie jestesmy malzenstwem jeszcze )po slubie oczywiscie polowamieszkania bedzie naleze c do mojego męża ,ale jesli nie chcecie brac slubu to i tak potem mozna przepisdac w obecnosci notariusza umowe tzn zebyscie nabywcami byli oboje ..... sama przez to przechodzialm takze slubu nie musicie brac
__________________
NASZE ZARĘCZYNY 12.07.2007r. NASZ ŚLUB 4.07.2009r. |
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
A ja się nie dziwie że uważasz że Państwo was dyskryminuje
![]() Wogóle o co tu chodzi, jak kupisz sama to też masz prawo do pieniędzy z książeczki, więc tu nie chodzi o żadną politykę prorodzinną. Zastanów się nad kwestią o której wspomniała Ukrycior: współkredytobiorca a współwłaściciel, tylko że raczej z jakimś specem od tych spraw.
__________________
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Ja tu naprawde nie widze problemu. SKoro planujecie wspolna przyszlosc a takie pieniadze zeby nie przeszly kolo nosa to mysle ze powinniscie wziasc slub cywilny (nikt nie mowi o koscielnym) Bez gosci. TYlko Ty Tz i swiadkowie... Pieniadze beda a i Wam latwiej by sie zyło...
A prawa w tej sytuacji nie zmienicie. On w swietle prawa dla Ciebie jest nikim jest tylko czlowieczkiem. Ale po slubie bedzie on czescia Ciebie. Takie est prawo... A moze poprostu mieszkanie zapisac tylko na jedna osobe to pojdzie w prawie...
__________________
16.11.2007 Poznaliśmy się ![]() 25.12.2008 Zaręczyliśmy się ![]() 04.09.2010 Powiedzieliśmy"Tak" przed Bogiem ![]() Edytowane przez jozia Czas edycji: 2009-01-24 o 09:31 |
|
|
|
|
#52 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Nierozumieniem trochę twojej sytuacji. Kochacie się, planujecie mieć dzieci. A nie chcecie wziąć ślubu. Właśnie widać jak ważny jest ślub, ty możesz stracić kilkadziesiąt tysięcy, bo twój nie chce się ożenić, skoro tak bardzo sie kochacie to czemu ślub jest dla was nieważny. przecież to jest ważna chwila, która daje rożne możliwości, których konkubinat dać wam nie może. A pomyśl o waszej przyszłości, kiedyś dziecko pójdzie do komunii, i wy będziecie stać w kościele bo nie macie ślubu i z dzieckiem nie będziecie mogli przystąpić do 1 komunii. może to jest banalne ale taka jest rzeczywistość, nie pobieracie sie dla pieniędzy ale dla waszego dobra. do przez konkubinat możecie wiele stracić a przez małżeństwo wiele zyskać
jeżeli zaś twój wychodzi z założenia ze nie będzie sie z tobą żenić dla pieniędzy to może tak naprawdę cię nie kocha. przecież to nie będą tylko twoje pieniądze ale to będą wasze pieniądze. |
|
|
|
|
#53 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Cytat:
![]() Wracając do meritum, naprawdę dziwię się, dlaczego ślub cywilny (bo rozumiem, że takich ewentualnie wchodzi w grę) jest nie do zaakceptowania w tej sytuacji. Można go przecież potraktować jak podpisanie dokumentu w urzędzie. Poza godziną czasu raczej nic się nie traci A zyskać można naprawdę wiele, głównie ze względów prawnych. A argumenty, że się później w razie rozpadu związku trzeba z rozwodem męczyć, są dla mnie nieco absurdalne w sytuacji, kiedy dwoje ludzi i tak posiada wspólne dzieci oraz majątek.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
|
|
|
|
#55 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Pewnie, sam rozwód po ślubie cywilnym jest dużo prosztrzy od zrobienia podziału majątkowego i ustalenia opieki nad dziećmi... Ślub może być tylko papierkiem, który przy zgodzie obu stron mozna bez problemó unieważnić
__________________
Od dawna nie korzystam z tego profilu na wizażu tylko z innego. |
|
|
|
|
#56 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Cytat:
![]() Co mogą stracić przez życie w konkubinacie (poza pieniędzmi)? Nie żyjemy już w średniowiecznym świecie mitów chrześcijańskich. Szkoda, że prawo jest jakieś nieżyciowe. Zwyczajna dyskryminacja. Nie dla każdego ślub znaczy cokolwiek, a już napewno nie decyduje o trwałości związku. Sama znam parę, która pobrała się tylko i wyłącznie z powodu książeczki. Tak jak pisały wcześniej dziewczyny: oni sami i świadkowie. Nikomu się tym specjalnie nie chwalili, bo nie ma to dla nich znaczenia. Twój facet to straszny uparciuch... ale trochę go rozumiem. Jak ktos mi wmawia, że coś "muszę" zrobić, to budzi to we mnie odruchowy sprzeciw i robię po swojemu. Zwłaszcza dotyczy to spraw światopogladowych. |
|
|
|
|
|
#58 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
To może tego boi sie TŻ autorki wątku?
__________________
Od dawna nie korzystam z tego profilu na wizażu tylko z innego. |
|
|
|
|
#59 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 20
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Dzięki dziewczyny za podpowiedzi. Myślę, że najbliżej prawdy jest Foka29. Staram się go zrozumieć i chodzi właśnie o ten przymus do czegoś. Brać byle jaki ślub... Kiedyś go weźmiemy, ale nie dla pieniędzy - i nie taki...
Dobijający jest również fakt, że gdybyśmy kupowali mieszkanie na ryku pierwotnym - dostalibyśmy te pieniądze Masakra
|
|
|
|
|
#60 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 302
|
Dot.: Zmuszeni do ślubu?
Do alimentów wystarczy ustalenie ojcostwa, wcale nie musi być ślubu... Chyba, że do alimentów na rzecz współmałżonka. Ale dużo razy się spotykałam z czymś takim i w wywiadzie alimentacyjnym się nei wyraża na to zgody z powodu swojej trudnej sytuacji finansowej i zazwyczaj to przechodzi...
__________________
Syneczek Edytowane przez przeddzidzie Czas edycji: 2009-01-28 o 10:53 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:46.






Powinni wprowadzic jakies formalnosci dla takich zwiazkow,teraz coraz wiecej ludzi decyduje sie na takie zycie i ja nie widze w tym nic zlego.Denerwuje mnie takie podejscie.Jakbym slyszala moich rodzicow



Czyli jak się urządzić i nie zwariować






A zyskać można naprawdę wiele, głównie ze względów prawnych. A argumenty, że się później w razie rozpadu związku trzeba z rozwodem męczyć, są dla mnie nieco absurdalne w sytuacji, kiedy dwoje ludzi i tak posiada wspólne dzieci oraz majątek.


