kto powinien płacić za antykoncepcję? - Wasza opinia :)

[monyczkaaa]

jeżeli chłopak i diewczyna mają kasę to powinni płacić po połowie. chyba, że ktoś jest spłukany...

[Lovisa]

Ja jestem za tym, żeby się składac po połowie, w końcu do współżycia, tak, jak do tanga, trzeba dwojga Więc obie strony powinny finansować odpowiednie zabezpieczenie, niezaleznie od ceny tabletek, czy innego środka anty

[Aneciak]

tak... oboje u mnie tak jest
i nie musiałam prosić go czy coś... sam to zaproponował, że skoro ja mam się tak zabezpieczać, to też jest w jego interesie

[schizuko]

Napisane przez Gonia1

Kto wg Was powinien płacić za środki antykoncepcyjne? Chłopak czy dziewczyna?
Ja uważam, że najbardziej sprawiedliwe jest dzielenie kosztów na pół, zwłaszcza jeśli zarówno chłopak i dziewczyna pracują. Absolutnie nie widzę nic złego w poproszeniu chłopaka o "dokładanie się" na tabletki, itp. Dla mnie jest to jak najbardziej naturalne, w końcu antykoncepcja to wspólna sprawa.
A jak Wy się zapatrujecie na ten temat i jak to wygląda w Waszych związkach?

Oczywiści facet!Dlaczego to kobieta ma byc zawsze czujna i odpowiedzialna.

[wariatka_20]

w moim związku zazwyczaj chłopak płaci za tableki z takiej racji że ja nie pracuje a on tak. kiedyś było mi strasznie głupio z tego powodu ale powiedział mi że jemu też zależy żebyśmy byli "bezpieczni" a pozatym to on właśnie namówił mnie na tabletki. jak ja mam kase to oczywiście sama kupuje albo przynajmniej dokładam się.
pzdr

[GosikK]

Oczywiście pół na pół. Czasami ja nie miałam pieniedzy wieć płacił mój TŻ, a ja płaciłam za następną paczke.

[nati__xxx]

Ja płacę za tabletki sama,mimo tego że mój TŻ pracuje.Nie z tego względu że on nie chce się dokładać,poprostu on nie pozwala mi płacić za nic innego (kino,lody,piwo itp)-jest mi głupio że cały czas on kase wydaje więc chociaż za to płacę

[pattyt]

Mojego obecnego faceta musialam uswiadomic ile takie zabezpieczenie kosztuje wiec zaczal sie dokladac. Tabletki przesyla mi mama z Polski hurtowo wiec nie jest to maly wydatek. Z poprzednim chlopakiem bywalo roznie. Z poczatku pieniadze dawala jego mama albo moja. Zadna nie chciala zostac babcia tak szybko A kiedy zaczelismy pracowac placilismy po polowie.

[Gonia1]

w górę!

[vretka]

Teoretycznie kupujemy tabletki na zmianę, jednak często wychodzi tak, że płaci ta osoba, która akurat jest przy kasie Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której sama miałabym zajmować się kwestią zabezpieczenia. I tak to ja truję sobie wątrobę i przeżywam katusze, kiedy zdarzy mi się zapomnieć o pigułce i wziąć ją nieco później

[Szczepcio]

Ja również sama sobie kupuje tabletki, nie jest to duży wydatek. Ale tak jak wyżej napisała nati xxx, mój chłopak też nie pozwala płacić mi za coś, nawet w moje urodziny to on wydawał kasę, a teoretycznie to ja powinnam

[beat@]

Napisane przez Gonia1

Kto wg Was powinien płacić za środki antykoncepcyjne? Chłopak czy dziewczyna?
Ja uważam, że najbardziej sprawiedliwe jest dzielenie kosztów na pół, zwłaszcza jeśli zarówno chłopak i dziewczyna pracują. Absolutnie nie widzę nic złego w poproszeniu chłopaka o "dokładanie się" na tabletki, itp. Dla mnie jest to jak najbardziej naturalne, w końcu antykoncepcja to wspólna sprawa.
A jak Wy się zapatrujecie na ten temat i jak to wygląda w Waszych związkach?

Zgadzam się z tobąw 100%. Po prostu nic dodać nic ująć

[Jula]

Ja sama sobie funduję antykoncepcję, niestety. Będę musiała pogadać na ten temat z TŻ.
Z moim ex to było róznie, pamiętam, że dawał mi kasę na pigułki, a gdy on nie pracował, to ja płaciłam.
Uważam, że za tabsy powinni płacić oboje, a najlepiej on - wystarczy, że ja je łykam i rujnuję sobie zdrowie. Prezerwatyw chyba żaden facet nie lubi, a ja nie traktuję gumki jako środka antykoncepcyjnego.

[stokrotka_to_ja]

Ja piguły raczj kupuje sama ,jesli nie mam kasy,płaci TŻ. Kiedy biore nowa receptę zdarza mu się tez zapytac czy mam na to pieniądze. rozmawialismy kiedyś o tym i sam stwierdził,że to sprawa obojga Jednak gdyby mogła to kupowałabym zawsze sama,on i tak częsciej niz ja płaci za nasze wspólne wydatki.

[MarcinK]

glownie po polowie ... ale ja jestem chwilowo splukany ... wiec TZ'ka pokryla calosc

[Momo]

Oboje - oczywiście

[śliweńka]

Ja nie biorę tabletek bo mam nie miłe wspomnienia zdrowotne z nimi, uzywamy prezerwatyw i on zawsze kupuje czasem zdaża się że ja płacę

[roksanka]

tez jestem za podziałem poł na pól. w końcu zabezpieczenie jest w interesie obojga

[Ines1985]

Za patentex płacę ja, za durexy on .

Nie biore pigułek bo po prostu nie chcę . Ale gdybym brala to na pewno placilibysmy po połowie.

[Editaphx]

hmm.. moje tabletki kosztują 10 złotych ale zazwyczaj jednak składamy się po 10-20 zlotych w zaleznosci od tego ile kupuje opakowań aczkolwiek prezerwatywy kupował TŻ i testy ciążowe też

[maddlen]

Oboje- w końcu w razie wpadki, to będzie nie tylko sprawa dziewczyny, ale też chłopaka, więc powinien wiedzieć, że on też jest odpowiedzialny za zabezpieczenie.

[Carrie]

Napisane przez Editaphx

hmm.. moje tabletki kosztują 10 złotych ale zazwyczaj jednak składamy się po 10-20 zlotych w zaleznosci od tego ile kupuje opakowań aczkolwiek prezerwatywy kupował TŻ i testy ciążowe też

teraz nie biore tabletek ale bylo tak jak wyzej, a z resztą nadal jest tak jak wyzej

[śliweńka]

patentex a pfeeee nie nawidze jak cos mi chlupie fujjj

[Ines1985]

Napisane przez śliweńka

patentex a pfeeee nie nawidze jak cos mi chlupie fujjj

A kto to lubi .
Ale jak dla mnie skutki uboczne brania hormonów są duzo gorsze

[śliweńka]

ja już powiedziałam dosyć także tabletkom nigdy w zyciu mam ich juz dosyć

[Ag_nes]

a my na zmiane raz on raz ja, a i tak sie ze mną klóci ze powinien placic tylko on

[MagJa]

U mnie niestety płacę ja :/ Niby to nie są tak duże koszty, ale zawsze te 25-28zł w miesiącu idzie, a jak się jest póki co na utrzymaniu rodziców, to liczy się każdy grosz. W sumie rozmawialiśmy już kiedyś na temat podziału i nawet ze 2 razy się zrzucilismy, ale potem TŻ nie miał kasy i znów zapłaciłam ja. I tak już zostało. Nie chce mi się już nawet poruszać tej kwestii ponownie, bo tematy finansów są aktualnie dość drażliwe dla Niego. Zresztą u mnei dochodzi jeszcze taka sprawa, że ze względu na wcześniejsze problemy pigułki powinnam brać czy mi się to podoba czy nie. I on się właśnie tym tłumaczył, dodając jednocześnie, że jakby miał kupować gumki, to by kupował, ale pigułek jakoś nie. I zrozum tu faceta...
Z poprzednimi facetami było inaczej - w jednym przypadku płaciłam tylko ja, bo on i tak by kasy nie wytrzasnął choćby chciał, a w drugim - zrzucaliśmy się co miesiąc. I szczerze mówiąc z chęcią bym do tej opcji wróciła...

[śliweńka]

szczerze mówiąc nie rozumiem twojego chłopaka

[MagJa]

Napisane przez śliweńka

szczerze mówiąc nie rozumiem twojego chłopaka

Szczerze mówiąc ja też, ale już mi się nie chce o tym rozmawiać. Niech mu będzie, że biorę te piguły ze względów zdrowotnych, a skoro tak, to ja powinnam płacić. Działanie antykoncepcyjne uznajmy za skutek uboczny
Dodam tylko na jego usprawiedliwienie, że najczęściej, jak gdzieś wychodzmim, to płaci on więc to nie tak, że sknera z niego.

[Melvina]

Moim zdaniem powienien chłopak