Przeczytałam gg TŻta

[kamyczek89]

Napisane przez martynka89

Wiem po sobie... Weszlam raz na gg (moje) a tu przychodzi wiadomosc z nieznango nr, jakas panienka cos tam pisze wiec pytam jej kim jest i czy sie znamy a ona "no zapomniales? to ja x(tutaj imie dziewczyny)", weszlam do archiwum mojego gadu okazalo sie ze w czasie gdy lezalam w szpitalu, TZ ucinal sobie na gadu pogawedki z jakas lasencja bo mu sie nudzilo samemu. Jak zapytalam go co to ma byc to powiedzial ze kolega byl u niego i wszedl na gg zeby popisac z jakas panienka. Niestety glupia nie jestem i prawde znam. Poprostu TZ zapomnial skasowac swoje wypociny do tamtej lejdi. Kolega po godzinie 23 napewno nie siedzial u niego na gg po drugie jak sie jej opisal to podal wszystkie detale wygladu tzn wzrost, kolor oczu, wlosow itd i wszystko dziwnym trafem pasowalo do niego.

moniqsia nie potepiam tego co zobilas chociaz fakt ze nie powinnas sprawdzac nie swojego gg ale jesli zgadzaja sie daty i to naprawde mogl byc jego kuzyn to nie rob TZ-towi wyrzutow z tego powodu.

cóż mogę powiedzieć. wręcz identyczna sytuacja jak moja... też leżałam w szpitalu i też się czegoś dowiedziałam z gg co mój Tż robił w tym czasie...

[Hultaj]

A nie możesz wejśc teraz na gadu, i przejrzeć reszty postów?
Nie znasz pewnie hasła?

Tak, uwierzyć, zaufać, skoro daty i kuzyn pasują, to oki, gdy TZ przyjedzie, ładnie usiąść do komputera, i przejrzeć, jak koleś jest w porządku to nie będzie musiał kręcić i pocić się przy tym jak mysz za konfesjonałem.

[the rock]

Napisane przez kamyczek89

cóż mogę powiedzieć. wręcz identyczna sytuacja jak moja... też leżałam w szpitalu i też się czegoś dowiedziałam z gg co mój Tż robił w tym czasie...

Oj Ci mali, biedni TŻ-ci...
Trudno jest usunąć historie

[Hultaj]

I w ogóle się nie przejmuj tym, że ''jak śmiałaś, no jak śmiałaś, widzieć jego wiadomość na gadu''.

Jak trudno usunąć historię z gadu? Naprawdę?

[martynka89]

Napisane przez the rock

Oj Ci mali, biedni TŻ-ci...
Trudno jest usunąć historie

No przeciez bardzo trudno zaznaczyc i kliknac "usun". ja tez bym nie chciala sie tak przemeczac...
Jezeli chodzi o mojego TZ to nigdy jej numeru w kontaktach nie zapisywal tylko gdzies mial go sobie zapisane wiec myslal ze nic sie nie wyda bo nie spodziewal sie ze dotre do archiwum z numerami nieznanymi ale pech chcial ze tam tarfilam.

[the rock]

Chyba nie jest żadną specjalna filozofią kliknąc usuń i historia gg pusta.
Skoro ją zostawił, to pewnie nie miał nic do ukrycie

[carri_esce]

No tak ciekawosc to pierwszy stopien do piekla...
Tez swego czasu mialam sytuacje z przeczytaniem "pewnej" wiadomosci na gg mojego TŻta i teraz wiem ze juz nigdy wiecej! Za duzo straconych nerwow. Pomogla wtedy tylko i wylacznie szczera rozmowa. Wzielo gore zaufanie i wszystko skonczylo sie dobrze.

Jesli masz watpliwosci to szczerze pogadaj z TŻetem- oto moja rada. Mozecie nawet wspolnie przejrzec jeszcze raz archiwum (oczywiscie tylko za jego zgoda), jesli TŻ nie ma nic do ukrycia to nie powinien czuc sie urazony. Jesli Wasz zwiazek jak piszesz byl OK, to nadal wszystko powinno byc OK. Jesli ta sytuacja ma Ci spedzac sen z powiek, to trzeba ja jak najszybciej wyjasnic.

BTW o ile byloby prosciej i o ile mniej rozwodow gdyby nie wymyslono czegos takiego jak gg i tym podobnych wynalazkow

[kamyczek89]

Napisane przez carri_esce

BTW o ile byloby prosciej i o ile mniej rozwodow gdyby nie wymyslono czegos takiego jak gg i tym podobnych wynalazkow

moja mama cały czas to powtarza...i ja się też pod tym podpisuję, choć wiem, że to z ironią napisane, ale krzta prawdy w tym siedzi.

[aniko 23]

Napisane przez kamyczek89

moja mama cały czas to powtarza...i ja się też pod tym podpisuję, choć wiem, że to z ironią napisane, ale krzta prawdy w tym siedzi.

ach błogi stan niewiedzy....wole przeżyć swoje życie realnie

[FALLinLOVE]

tak tak dziewcyzny macie racje
gg telefony komorkowe i tego typu wynalazki wsyztsko wychodzi

ale oczywiscie jesli kochasz tzta to pogadac i nie denerwowac sie tak

[Hija]

A jakby nie internet to ile by par nie było

[eyo]

uspokój się to po pierwsze
po drugie niby nie łądnie przeglądać ale cóż.. ludzie to ludzie i się zdarzy nie ma co płakać
trzecie : jedyną metodą sprawdzenia czy to prawda czy nie dla mnie to pogadanie z tym kuzynem ? On nie ma jakiegoś telefonu ? Poproś TZ o numer i zadzwoń ( btw skoro nie masz kontkatu to chyba koleś nie ma dostepu do neta bo tak to byś miała ? w sumie pasuje to do korzystania z cudzego gg) - zapytaj. W gadu bym już nie grzebała ani sama ani z TZ
czwarte : jakby chcial to ukryc to by tego nie trzymal

mam nadzieje, ze to tylko "Falszywy alarm"

[iustitia]

Jeżeli już się trochę pogrzebie to trzeba pogrzebać do końca.
Ja bym mu uwierzyła, ale była czujna.

[kamyczek89]

Napisane przez eyo

trzecie : jedyną metodą sprawdzenia czy to prawda czy nie dla mnie to pogadanie z tym kuzynem ?
czwarte : jakby chcial to ukryc to by tego nie trzymal

wątpliwe kwestie. nie wiesz co to solidarność między facetami???
a co do tego czwartego, to wiesz, faceci czasem są bezmyślni w swoich czynach

[~Veronique]

Napisane przez kamyczek89

wątpliwe kwestie. nie wiesz co to solidarność między facetami???
a co do tego czwartego, to wiesz, faceci czasem są bezmyślni w swoich czynach

no właśnie, przecież jak autorka wątku poprosi TŻ o numer do kuzyna, to ten może ją ubiec w skontaktowaniu się z nim powiedzieć o co chodzi i ten będzie utrzymywał jego wersje(jesli oczywiście ma coś na sumieniu)

[agusiajnw]

Napisane przez ~Veronique

no właśnie, przecież jak autorka wątku poprosi TŻ o numer do kuzyna, to ten może ją ubiec w skontaktowaniu się z nim powiedzieć o co chodzi i ten będzie utrzymywał jego wersje(jesli oczywiście ma coś na sumieniu)

no dokładnie...
Tylko szczerze mówiąc ja bym się bardziej bała że to realna a nie wirtualna koleżanka

[gochana]

moniqsia - jeżeli mówisz ze zawsze był wobec ciebie ok to może warto byłoby mu zaufać choć każda dziewczyna na twoim miejscu byłaby zaniepokojona i podejrzliwa

będzie dobrze- trzymam za was kciuki

[Kaluch]

ehh ja sie na szczescie nie tykam gg mojego Tżeta, bo mam do niego zaufanie, kiedyś mnie zawiódł to fakt, tyle, że nasza syt. wygladała nieco inaczej, pisał z nowego konto, które sobie załozyl na orange smsy do takiej paniusi. treść mowila sama za siebie.. zabolało, ale on o dziwo nie usunąl jednego smsa, przeczytałam, chciałam rozstania. okłamał mnie, bardzo;/ ale wybaczyłam. teraz nie jestem kontrolerką i nie sprawdzam, bo ufam. I wiem, ze moge ufac Jesli Ty natomiast masz wielkie watpliwosci, to porozmawiaj, przejrzyj i wyjasnij. to najlepsze co może być, napewno lepsze niż trzymanie gniewu i myślenia w duchu, ze moze jednak jest winny.
3mam kciuki)

[Klarissa]

Ja bym mu nie uwierzyła na miejscu autorki wątku. Dlaczego? Pamiętacie takie dwa wątki z ubiegłego roku (bardzo podobne) o rzekomym pożyczaniu koledze maila i komórki, a w drugim konta na naszej-klasie do romansowania? W obu przypadkach okazało się, ze panowie zdradzali karmiąc swoje wybranki opowiastkami o kolegach i innych bzdetach.

Zrobiłam wtedy małą sondę w najbliższym mi otoczeniu - zapytałam kilku kolegów czy pożyczyli by koledze maila/gadu/konto na n-k/swój telefon do prowadzenia z kimś romansu. Za każdym razem odpowiedź brzmiała "NIE bo po co mi kłopoty z moją dziewczyną? Jak potrzebuje maila/gadu/konto na n-k to niech sobie założy, przecież to chwila jest".

Na miejscu autorki wątku przeczytałabym sama te wiadomości - do końca i przeanalizowała czy to mógł czy nie mógł być jej facet. Nie popieram grzebania w nie swojej korespondencji, ale jeśli on ma coś na sumieniu, to należy to wyjaśnić i związek zakończyć. Że tak powiem - już za późno na skrupuły.

[minimint]

też bym nie wierzyła TŻ-owi, a co do archiwum a wykasowanie go też nie jest dobrym rozwiązaniem , bo jak mój tż miał mojego kompa to co najmniej podejrzane było że wszelkie historie z kompa zostały wyczyszczone, hasła itp. nawet te które ja zostawiłam typu hasło do poczty, dla mnie to stanowiło kolejną rzacz która zasiliła brak zaufania

[wiewioora83]

Nie rozumiem za bardzo, jak można wejść na czyjeś archiwum gg przez przypadek i przez przypadek zacząć coś czytać... no ale skoro autorka wątku przeczytała już jakiś podejrzany fragment, to mogła doczytać do końca. Ja na jej miejscu na pewno nie uwierzyłabym tak łatwo w tę wersję o kuzynie. Mam zbyt podejrzliwą naturę i wiem, że nie dałoby mi to spokoju. Istnieje możliwość, że facet nie kłamał, ale jak się o tym przekonać? Nie zazdroszczę autorce wątku...

[incia2604]

Tak jak większość dziewczyn uważam, że jednak powinnaś porozmawiać ze swoim TŻ i w ten sposób dowiesz się czy mówi prawdę czy kłamie. Istotną rzeczą tu jest zaufanie, ale jeśli tak się z tym męczysz to porozmawiaj z nim.. Powodzenia

[bigbeat]

a ja jako facet poradze zebys sie powaznie zastanowila nad tym jaki zarzut chcesz mu przedstawic, jesli juz przeczytalas czesc archiwum to doczytaj reszte W kazdym razie jesli zaczelabys ze mna taka dyskusje to byliby Niemcy w domu przez jakis czas, bo nie lubie jak ktos mi grzebie w prywatnych rozmowach, nawet jesli jest to dla mnie najblizsza osoba. Z tego co czytam to masz naturę bardzo przejumjacej sie kobiety, takze z mojego punktu widzenia sa dwa rozwiązania:
1. doczytaj wszystko do konca i bedzie jasna sytuacja, albo podbuduje to wasz zwiazek albo zrujnuje
2. zostaw to jak jest teraz i zapomnij o tym
W kazdym razie, rozmowa z Nim na owy temat nie powinna Cie ominac, w zadnym wypadku

[brazowookaa]

Ktorys raz z kolei czytam , ze ktos przeszukal TZa gg, maila, telefon. Ludzie!!! a gdzie zaufanie? przeciez same nie chcialybysmy zeby ktos grzebal w naszych PRYWATNYCH rzeczach.
I czemu mialabys mu nie wierzyc? Aha i na przyszlosc nie sprawdzaj tak dla upewnienia sie, czy przypadkiem nie ma kolejnych tego typu smsow..

[Elfir]

Jesli komus zaswita mysl o przejrzeniu cudzego archiwum, to nie jest przypadek. Musiały zaistniec jakies okolicznosci, ktore do tego skłoniły.

[Kiciaaaa]

Jak to wszystko czytam to dziękuję Bogu, że mój TŻ jest typem człowieka którego irytują nk fb gg kaj ajxg aaja , nawet jakbym chciała to nie mam jak się martwić.

[visionAM]

Napisane przez Elfir

Jesli komus zaswita mysl o przejrzeniu cudzego archiwum, to nie jest przypadek. Musiały zaistniec jakies okolicznosci, ktore do tego skłoniły.

dokładnie
czasem odrobina ostrożności nie zaszkodzi, nie widze nic złego w sprawdzeniu gg czy maila bliskiej osoby jesli czuje się, że coś może ukrywać. Co innego sprawdzanie codziennie - temu jestem na nie.
Sama czasem zajrzę do komórki TŻ... ciekawych rzeczy się można dowiedzieć...

autorko wątku - trzeba było przeczytać wszystkie inne rozmowy, bo jak wróci Twój chłopak to może pokasować rzeczy, które go winią i zostawić tylko to, z czego się może wytłumaczyć.
W gadkę o kuzynie bym nie wierzyła

[Degosi]

Osobiście uważam, że skoro On nigdy Cię nie zawiódł i nie dał Ci powodów do tego żebyś mu mogla nie uwierzyć to powinnaś przestać powracać do tematu. Wiem, że ciężko jest Ci o tym nie myśleć ale gdybaniem tylko mieszasz sobie myśli. Zadajesz sama sobie coraz więcej pytan i niepotrzebnie. Postaraj się o tym zapomniec i przyjąć do wiadomości, że rozmowa naprawde była prowadzona przez kuzyna z prostego powodu, jeśli Twój TŻ miałby coś do ukrycia napewno nie zapomniałby skasować archiwum. . . wierz mi

[nicci]

.

[ciri15]

Napisane przez Elfir

Martynka, zaspokój moją ciekawosć - co zrobiłaś w sprawie swojego TŻ, który bajerował laski na GG gdy ty byłaś w szpitalu, a potem cię okłamał?

Też się zastanawiam....

Doczytałam i zgadzam się z aniko 23. Bardzo się przejął Twoim pobytem w szpitalu...

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez aniko 23

ach błogi stan niewiedzy....wole przeżyć swoje życie realnie

I ja też

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez Kaluch

ehh ja sie na szczescie nie tykam gg mojego Tżeta, bo mam do niego zaufanie, kiedyś mnie zawiódł to fakt, tyle, że nasza syt. wygladała nieco inaczej, pisał z nowego konto, które sobie załozyl na orange smsy do takiej paniusi. treść mowila sama za siebie.. zabolało, ale on o dziwo nie usunąl jednego smsa, przeczytałam, chciałam rozstania. okłamał mnie, bardzo;/ ale wybaczyłam. teraz nie jestem kontrolerką i nie sprawdzam, bo ufam. I wiem, ze moge ufac Jesli Ty natomiast masz wielkie watpliwosci, to porozmawiaj, przejrzyj i wyjasnij. to najlepsze co może być, napewno lepsze niż trzymanie gniewu i myślenia w duchu, ze moze jednak jest winny.
3mam kciuki)

Podziwiam niektóre kobiety za to jak bardzo (za bardzo?) ufają swoim misiaczkom...

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez brazowookaa

Ktorys raz z kolei czytam , ze ktos przeszukal TZa gg, maila, telefon. Ludzie!!! a gdzie zaufanie? przeciez same nie chcialybysmy zeby ktos grzebal w naszych PRYWATNYCH rzeczach.

Nie mam nic do ukrycia, więc niech sobie chłopak szuka, nic nie kasuję itp.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez visionAM

dokładnie
czasem odrobina ostrożności nie zaszkodzi, nie widze nic złego w sprawdzeniu gg czy maila bliskiej osoby jesli czuje się, że coś może ukrywać.

autorko wątku - trzeba było przeczytać wszystkie inne rozmowy, bo jak wróci Twój chłopak to może pokasować rzeczy, które go winią i zostawić tylko to, z czego się może wytłumaczyć.
W gadkę o kuzynie bym nie wierzyła

Zgadzam się.
Co to za głupia wymówka, że kuzyn korzystał? To nie mógł 5 minut poświęcić na założenie swojego gg?