A lato tuż tuż... coraz cieplej i co raz lżej :) gubimy kg.!!

[Antilia]

Napisane przez InnocentEyes

Kurde efektu jojo to ja tu nie chcę. Spróbuję coś zrobić z tym odżywaniem.
Tylko ciężko mi będzie tak często jeść, bo w końcu od miesiąca albo i jeszcze dłużej jadam te 3 posiłki, a w szkole nie jem nic. Liczę na wsparcie Wasze
Dzisiaj zjadłam normalnie śniadanie, a teraz jabłko wcinam.
I brzuszki z rana też już były

Na pewno musisz jeść w szkole np. kanapki z pełnoziarnistego pieczywa staraj się jeść o podobnych porach i ostatni posiłek ok pół godziny-godzinę przed snem myślę, że to pomoże

[henieczka]

Witam dziewczyny, tez sie do Was z checia podczepie. Probowalam odchudzac sie juz wiele razy, skutek mizerny..tym razem jednak jakos mienilo mi sie myslenie, motywacja mocniejsza, chce sie wyrwac z blednego kola i byc zadowolona ze swojego ciala

Wage kupie jutro, przypuszczam, ze waze ok 63kg przy 164cm, musze tez wymiarki sprawdzic. Chcialabym wazyc ok 55kg.

Plan: zdrowsze, lzejsze jedzenie, cwiczenia - callanetics, nawet bez diety rewelacyjne Poza tym duzo chodze, godzinny marsz do pracy, czasem jeszcze spacerek z mezem.

I pytanie - posilki jem w pracy, ostatni jest o 17 i potem nie mam mozliwosci nic wiecej zjesc, az do 21 kiedy jestem w domu. Spac chodze ok 23, wiec wolalabym nic juz nie jesc po pracy, a tu piszecie, ze metabolizm sie spowalnia..hmm, to juz nie wiem co zrobic. Dodam, ze pracuje w domu opieki i naprawde po tej 17 nie mam przerwy na jedzenie. Na szczescie zmiana popoludniowa jest co drugi dzien, wiec kolacje jadam tez o normalnych porach.

[Antilia]

Napisane przez henieczka

Witam dziewczyny, tez sie do Was z checia podczepie. Probowalam odchudzac sie juz wiele razy, skutek mizerny..tym razem jednak jakos mienilo mi sie myslenie, motywacja mocniejsza, chce sie wyrwac z blednego kola i byc zadowolona ze swojego ciala

Wage kupie jutro, przypuszczam, ze waze ok 63kg przy 164cm, musze tez wymiarki sprawdzic. Chcialabym wazyc ok 55kg.

Plan: zdrowsze, lzejsze jedzenie, cwiczenia - callanetics, nawet bez diety rewelacyjne Poza tym duzo chodze, godzinny marsz do pracy, czasem jeszcze spacerek z mezem.

I pytanie - posilki jem w pracy, ostatni jest o 17 i potem nie mam mozliwosci nic wiecej zjesc, az do 21 kiedy jestem w domu. Spac chodze ok 23, wiec wolalabym nic juz nie jesc po pracy, a tu piszecie, ze metabolizm sie spowalnia..hmm, to juz nie wiem co zrobic. Dodam, ze pracuje w domu opieki i naprawde po tej 17 nie mam przerwy na jedzenie. Na szczescie zmiana popoludniowa jest co drugi dzien, wiec kolacje jadam tez o normalnych porach.

Może przeczytaj 10 przykazań żywieniowych http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694 to może rozwieje twoje wątpliwości co do czasu posiłków

[~Olya~]

Napisane przez henieczka

Witam dziewczyny, tez sie do Was z checia podczepie. Probowalam odchudzac sie juz wiele razy, skutek mizerny..tym razem jednak jakos mienilo mi sie myslenie, motywacja mocniejsza, chce sie wyrwac z blednego kola i byc zadowolona ze swojego ciala

Wage kupie jutro, przypuszczam, ze waze ok 63kg przy 164cm, musze tez wymiarki sprawdzic. Chcialabym wazyc ok 55kg.

Plan: zdrowsze, lzejsze jedzenie, cwiczenia - callanetics, nawet bez diety rewelacyjne Poza tym duzo chodze, godzinny marsz do pracy, czasem jeszcze spacerek z mezem.

I pytanie - posilki jem w pracy, ostatni jest o 17 i potem nie mam mozliwosci nic wiecej zjesc, az do 21 kiedy jestem w domu. Spac chodze ok 23, wiec wolalabym nic juz nie jesc po pracy, a tu piszecie, ze metabolizm sie spowalnia..hmm, to juz nie wiem co zrobic. Dodam, ze pracuje w domu opieki i naprawde po tej 17 nie mam przerwy na jedzenie. Na szczescie zmiana popoludniowa jest co drugi dzien, wiec kolacje jadam tez o normalnych porach.

jesli statni posiłek jest lekki, najlepiej białkowy to spokojnie mozesz go jesć nawet 30 minut przed snem. Trzy godziny głodowki przed spaniem to stara bujda, która w brew pozorom na lepsze nie wychodzi. Twój organizm przezciez odpoczywa jak śpisz przez kilka godzin, przez ten czas nie dostarcasz mu żadnyh pokarmów... dając mu jeszcze kolejne 3h takiego wstrzymania od pracy... spowalniasz metabolizm

pozdrwiam.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

mój jadłospis dzisiejszy:

śniadanie: pomidorek, z cebulka i szczypiorkiem + 3 plasterki sera żółtego
Śniadanie II: 15 pistacji (po godzinie jeszcze serek wiejski)

bedzie:

obiad: hm....? jeszcze nie wiem
kolacja: pewnie serek wiejski z jaims urozmaiceniem :P

[ZawszeTakaSama]

Napisane przez ~Olya~

jesli statni posiłek jest lekki, najlepiej białkowy to spokojnie mozesz go jesć nawet 30 minut przed snem. Trzy godziny głodowki przed spaniem to stara bujda, która w brew pozorom na lepsze nie wychodzi. Twój organizm przezciez odpoczywa jak śpisz przez kilka godzin, przez ten czas nie dostarcasz mu żadnyh pokarmów... dając mu jeszcze kolejne 3h takiego wstrzymania od pracy... spowalniasz metabolizm

pozdrwiam.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

mój jadłospis dzisiejszy:

śniadanie: pomidorek, z cebulka i szczypiorkiem + 3 plasterki sera żółtego
Śniadanie II: 15 pistacji (po godzinie jeszcze serek wiejski)

bedzie:

obiad: hm....? jeszcze nie wiem
kolacja: pewnie serek wiejski z jaims urozmaiceniem :P

uwielbiam twarozki wiejskie,wiec nie kus bo na dzis nie mam takowego zaplanowanego

[LegalnaMarihuana]

O, I ja dołączam do Was, jeśli mogę ważż 63 kg (chyba bo dawno się nie ważyłam), mam 168 cm wazrostu.Mój plan na odchudzanie to: jem mało co dwie godziny oczywiście nie jem słodyczy itp. Chciałabym codziennie jeżdzić na rowerze, no i raz w tygodniu mam treningi w piłkę. Do tego brzuszki Mam nadzieję, że mi się uda I Wam życzę powodzenia ; *

[Antilia]

Napisane przez LegalnaMarihuana

O, I ja dołączam do Was, jeśli mogę ważż 63 kg (chyba bo dawno się nie ważyłam), mam 168 cm wazrostu.Mój plan na odchudzanie to: jem mało co dwie godziny oczywiście nie jem słodyczy itp. Chciałabym codziennie jeżdzić na rowerze, no i raz w tygodniu mam treningi w piłkę. Do tego brzuszki Mam nadzieję, że mi się uda I Wam życzę powodzenia ; *

Też bym sobie pojeździła na rowerze problem w tym, że go nie mam a kupić nie kupie, bo nie miałabym go gdzie trzymać

[Redhaired Witch]

Wróciłam dziś do pracy po tygodniowym zwolnieniu i tyle zaległości, że nie miałam czasu pisać

Co dziś zjadłam albo planuję:

2 kromki wasy z serkiem topionym i rzodkiewkami
mozarellę z oliwkami, pomidorem, ogórkiem
pasztet pieczarkowy z papryczkami chilli
kawałek piersi z kurczaka w sosie czosnkowo-miodowym
kubek mleka
po treningu planuję... hm, właśnie nie wiem, jabłko i coś
na kolację twaróg

Próbuję wymyślić dietę idealną pod kątem rozplanowania B/T/W i strasznie ciężka sprawa

Którego dnia się ważymy? Ja proponuję weekendowo, może w soboty?

Olya - po ilości wieśniaków wnioskuję, że jesteś na SB? Może wieśniak na obiad?

[winyl]

A ja dzisiaj wytrwałam ładnie w dietce, aczkolwiek mój czas załamań dopiero nadejdzie (tzn. pierwszy jest w szkole, albo tuż pod szkole jak stojąc przy wielkim sklepie ze słodyczami czekam na transport :P, a drugi wieczorkiem koło 19-21).
Hmm muszę sobie coś na przekąski kupić. Na pewno ananasa . A btw. jakie orzechy można jeść na dietce?

[~Olya~]

Napisane przez Redhaired Witch

Wróciłam dziś do pracy po tygodniowym zwolnieniu i tyle zaległości, że nie miałam czasu pisać

Co dziś zjadłam albo planuję:

2 kromki wasy z serkiem topionym i rzodkiewkami
mozarellę z oliwkami, pomidorem, ogórkiem
pasztet pieczarkowy z papryczkami chilli
kawałek piersi z kurczaka w sosie czosnkowo-miodowym
kubek mleka
po treningu planuję... hm, właśnie nie wiem, jabłko i coś
na kolację twaróg

Próbuję wymyślić dietę idealną pod kątem rozplanowania B/T/W i strasznie ciężka sprawa

Którego dnia się ważymy? Ja proponuję weekendowo, może w soboty?

Olya - po ilości wieśniaków wnioskuję, że jesteś na SB? Może wieśniak na obiad?

Od zawsze jestem zakochana w wiesniakach

na Sb byłam w tmtym roku... bardzo polecam... ale szczególnie tym, którzy maja dośc wiecej do zrzucenia i nie nastawiaja sie na ekstremalnie szybkie rezultaty. Ja miałam ok 6kg w planie... i udało mi się... w ok2 miesiace, bez wiekszych wyrzeczeń ale tez sporo ćwiczyłam. praktycznie co drugi dzień coś tam robiłam + tarałam się brzuszki codziennie.

Obecnie nie powiem, że jestem na ścisłym SB... aczkolwiek podstawowe zasady utrzymuję, bo bardzo miło wspominam te dietę, przede wszytskim pod wzgledem samopoczucia.
więc... zrezygnowąłam z wszelkich słodkości, czekoladek, chipsów... (niesttey jest ciężko bo mój TŻ strasznym łakomczuchem jest... zanim go ponalam niemiałam chipsów w ustach ponad pół roku... a teraz tragedia!!!) ale bardzo go proszę, żeby mnie wspierał nie kupując mi tego typu rzeczy... ostatnio jak przyjechał do mnie an weekend to codziennie wpadał z chipsami, słodkościami i 2 wieśniakami... co bym sobie wybrała

nie jem marchewki, buraków, kukurydzy...

uwielbiam biale mięsko, wiec go sobie nie żałuję, tym bardziej, że ma duzo białka...

zrezygnowalam z wszelkich serków i jogurtów słodzonych syropami...

dużo warzyw... narazie bez owoców

koniec z makaronami (czkolwiek nie moge doczekac sie kiedy spróbuję znowu razowego!!), chlebem...

dużo wody i zeo alkoholu... aczkolwiek w niedziele pozwoliłam sobie an lampeczke wina

najgorzej zrezygnowac mi z wędlin (maks 3 platerki dziennie.. mi sie zdaża i 6 i 8... róznie)
no i sera żółtego... niestety...
zobaczymy co z tego będzie

winyl... tobie rowniez polecam zajżec na stronę SB... tam masz rozpisane ilości orzechów jakie możesz zjeść... z tego co sie orientuje to wiekszość jakie są dostępne.. ale w ilosciach 10-15 dziennie.
Mnie to strasznie uzależnia. Jak zaczne je wcinac to przestac nie mogę...
mój TŻ to wykorzystał i mi zafundowął 5kg pistacji

[xxolushiaxx]

a ja kocham jedzenie i nie rozumiem ludzi ktorzy nie moga jesc za duzo na sniadanie albo np nie maja ochoty na jedzenie co prawda ja juz nie musze sie odchudzac bo teoretycznie mam niedowage ale to tak wlasciwie bardziej dolny wskaznik normy chociaz wiadomoze wyliczenia jakies nie sa wiarygodne bo kazdy ma inna sylwetke ja musze jadac mega sniadania i 5 posilkow chyba ze wstane bardzo pozno no to 4...ale tak nawet 30min przed snem np wiesniaka mozna zjesc dzisiaj ponad program zjadlam duuuuzo lodow
trzymam za was kciuki zeby wam sie udalo

[~Olya~]

a nie dziekuuujemy bardzooo żeby nie zapeszyć.

pozdrawiam.

[ZawszeTakaSama]

Napisane przez ~Olya~

Od zawsze jestem zakochana w wiesniakach

na Sb byłam w tmtym roku... bardzo polecam... ale szczególnie tym, którzy maja dośc wiecej do zrzucenia i nie nastawiaja sie na ekstremalnie szybkie rezultaty. Ja miałam ok 6kg w planie... i udało mi się... w ok2 miesiace, bez wiekszych wyrzeczeń ale tez sporo ćwiczyłam. praktycznie co drugi dzień coś tam robiłam + tarałam się brzuszki codziennie.

Obecnie nie powiem, że jestem na ścisłym SB... aczkolwiek podstawowe zasady utrzymuję, bo bardzo miło wspominam te dietę, przede wszytskim pod wzgledem samopoczucia.
więc... zrezygnowąłam z wszelkich słodkości, czekoladek, chipsów... (niesttey jest ciężko bo mój TŻ strasznym łakomczuchem jest... zanim go ponalam niemiałam chipsów w ustach ponad pół roku... a teraz tragedia!!!) ale bardzo go proszę, żeby mnie wspierał nie kupując mi tego typu rzeczy... ostatnio jak przyjechał do mnie an weekend to codziennie wpadał z chipsami, słodkościami i 2 wieśniakami... co bym sobie wybrała

nie jem marchewki, buraków, kukurydzy...

uwielbiam biale mięsko, wiec go sobie nie żałuję, tym bardziej, że ma duzo białka...

zrezygnowalam z wszelkich serków i jogurtów słodzonych syropami...

dużo warzyw... narazie bez owoców

koniec z makaronami (czkolwiek nie moge doczekac sie kiedy spróbuję znowu razowego!!), chlebem...

dużo wody i zeo alkoholu... aczkolwiek w niedziele pozwoliłam sobie an lampeczke wina

najgorzej zrezygnowac mi z wędlin (maks 3 platerki dziennie.. mi sie zdaża i 6 i 8... róznie)
no i sera żółtego... niestety...
zobaczymy co z tego będzie

winyl... tobie rowniez polecam zajżec na stronę SB... tam masz rozpisane ilości orzechów jakie możesz zjeść... z tego co sie orientuje to wiekszość jakie są dostępne.. ale w ilosciach 10-15 dziennie.
Mnie to strasznie uzależnia. Jak zaczne je wcinac to przestac nie mogę...
mój TŻ to wykorzystał i mi zafundowął 5kg pistacji

tez myslalam o Sb ale .... no wlasnie ja uwielbiam nabial,owoce,warzywa i reszta moze nie istniec! trudno by mi bylo bez serow i jogurtow,choc zagladam w przepisy sb.... szczegolnie salatek...
drugi dzien wytrwalam bez slodyczy!

[~Olya~]

Wiesz... mi było najciezej przez jakies 4-5 pierwszych dni z tego co pamietam. Póxniej człowiek sie przyzwyczaja, a tak naprawde wiele rzeczy mozna zastapić.

Na SB sa takie przepisy jak dietetycny serniczek i wiele wiele innych słodkosci
jaod siebie polecam ptasie mleczko

oto przepis:

serek wiejski rozdrobnić widlcem na bardziej jednolita masę, odrobine mleka (tak ok 1/2 szklanki) podgrzać i rozpuścic w nim troche żeletyny (ja dodaje ok 3 łyżeczek) d tego dodać kilka słodzików(to wg uznania - ja daje 5-6) odrobine kakao (ok 1 łyzeczki) i ewentualnie 1-2krople aromatu waniliowego choć ja zastępuje go cynamonem .zalać tym serek i wstawic do lodówki, az ztwardnieje

polecam!
mi bardzo smakuje

jest mało kaloryczne, białkowe i do tego zaspokaja ochote na słodkie

a owoce na SB też są... ale to na II fazie... a dodam, że ja na II szybciej chudłam (i nie tylko ja)... a pozwalałam sobie na dużo wiecej.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Redhaired Witch ok, w sobotę stajemy an wagę i dzielimy sie dokonaniami...
choc ja nie spodziewam się wiecej niż 0,5kg spadku

[xxolushiaxx]

smacznie ten przepis brzmi

[ZawszeTakaSama]

Napisane przez ~Olya~

Wiesz... mi było najciezej przez jakies 4-5 pierwszych dni z tego co pamietam. Póxniej człowiek sie przyzwyczaja, a tak naprawde wiele rzeczy mozna zastapić.

Na SB sa takie przepisy jak dietetycny serniczek i wiele wiele innych słodkosci
jaod siebie polecam ptasie mleczko

oto przepis:

serek wiejski rozdrobnić widlcem na bardziej jednolita masę, odrobine mleka (tak ok 1/2 szklanki) podgrzać i rozpuścic w nim troche żeletyny (ja dodaje ok 3 łyżeczek) d tego dodać kilka słodzików(to wg uznania - ja daje 5-6) odrobine kakao (ok 1 łyzeczki) i ewentualnie 1-2krople aromatu waniliowego choć ja zastępuje go cynamonem .zalać tym serek i wstawic do lodówki, az ztwardnieje

polecam!
mi bardzo smakuje

jest mało kaloryczne, białkowe i do tego zaspokaja ochote na słodkie

a owoce na SB też są... ale to na II fazie... a dodam, że ja na II szybciej chudłam (i nie tylko ja)... a pozwalałam sobie na dużo wiecej.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Redhaired Witch ok, w sobotę stajemy an wagę i dzielimy sie dokonaniami...
choc ja nie spodziewam się wiecej niż 0,5kg spadku

czyzbys chciala mnie przekonac do sb???
ja sie boje,ze osobne gotowanie u mnie sie nie uda... bo w domu jak to w domu.... no ale kto wie

[~Olya~]

Napisane przez ZawszeTakaSama

czyzbys chciala mnie przekonac do sb???
ja sie boje,ze osobne gotowanie u mnie sie nie uda... bo w domu jak to w domu.... no ale kto wie

Pewnie, że nie przekonuję... są też inne zdrowe i przezde wszytskim skuteczne diety... polecam za to wiele przepisów z SB... u mnie nawet moj brat, który jat to wiekszość facetów jest wybredny z jedzeniem (miecho...i już!) czasami podpatrywał co robię, pojaał i czasme nawet sam pichcił z tych przepisów

[winyl]

Napisane przez ~Olya~

Pewnie, że nie przekonuję... są też inne zdrowe i przezde wszytskim skuteczne diety... polecam za to wiele przepisów z SB... u mnie nawet moj brat, który jat to wiekszość facetów jest wybredny z jedzeniem (miecho...i już!) czasami podpatrywał co robię, pojaał i czasme nawet sam pichcił z tych przepisów

A gdzie takie przepisy można znaleźć? Może jakiś link?
Zainteresowało mnie to ptasie mleczko ...

[ZawszeTakaSama]

Napisane przez winyl

A gdzie takie przepisy można znaleźć? Może jakiś link?
Zainteresowało mnie to ptasie mleczko ...

link - > http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196551

[Redhaired Witch]

Też lubię SB Co prawda w moim przypadku jakoś nie dała rezultatów (2 kg w miesiąc czy coś w tym guście) ale przepisy na dania z warzyw bardzo mi się podobają. Dzięki SB przekonałam się do brokułów, bakłażanów, pieczarek i w ogóle zieleniny.

Ale i tak moja ulubiona potrawa to gruba pajda białego chleba z dużym kawałem żółtego sera popite grzanym winem z cynamonem i goździkami. Na starość będę tak jadać

Ptasie mleczko kiedyś wypróbuję bo brzmi baaardzo kusząco.

A teraz ubzdurało mi się żeby zrobić taką prawdziwą dietę białkową i za dwa miesiące ocenię rezultaty. Tylko boję się węglowodanów około-treningowych, no ale jak każą to trzeba

Olya - więc w soboty Ja to w ogóle nie liczę na spadki wagi tylko mnie ten procent tłuszczu interesuje.

[~Olya~]

a mglabys mi podac jakies info o tej diecie bialkowej? jak to wyglada? jakie sa mniejwięcje rezuataty?

[henieczka]

Napisane przez ~Olya~

jesli statni posiłek jest lekki, najlepiej białkowy to spokojnie mozesz go jesć nawet 30 minut przed snem. Trzy godziny głodowki przed spaniem to stara bujda, która w brew pozorom na lepsze nie wychodzi. Twój organizm przezciez odpoczywa jak śpisz przez kilka godzin, przez ten czas nie dostarcasz mu żadnyh pokarmów... dając mu jeszcze kolejne 3h takiego wstrzymania od pracy... spowalniasz metabolizm

pozdrwiam.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

mój jadłospis dzisiejszy:

śniadanie: pomidorek, z cebulka i szczypiorkiem + 3 plasterki sera żółtego
Śniadanie II: 15 pistacji (po godzinie jeszcze serek wiejski)

bedzie:

obiad: hm....? jeszcze nie wiem
kolacja: pewnie serek wiejski z jaims urozmaiceniem :P

Dziekuje bardzo za odpowiedz, wlasnie wrocilam z pracy i zajadam pyszna salatke z lososia w sosie wlasnym ( z puszki ) z papryka, ogorkiem, cebulka i odrobina sera zoltego light. Pychotka!

Odnosnie diety SB, probowalam kiedys, ale nie wytrzymalam dlugo..za to przepisy rzeczywiscie dobre, do tej pory czasem cos ugotuje, np kurczaka z cukinia, a na przekaske papryke z serem feta, uwielbiam ja

[~Olya~]

ja od sibie moge jeszcze polecic z przepisów Chilli con carne. łatwe, szybkie, a jakie pyszne i sycace w sam raz na obiadek jeśli ktoś lubi kurczaka... az chyab sbie jutro przyżądze

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

a tym czasem mykam spać wiec kolorowych i udanego dnia jutro... BEZ PODJADANIA!!!

[karta666]

Witajcie dziewczyny
Chcialabym dołączyć.
Rozumiem ze podać cel do 1 maja?
Hmm... do 1 maja chcialabym schudnąc 8 kg.
Ogolnie chce schudnac do lipca 10/15. (zalezy jak sobie się będe podobać )
Co planuje?
Dużo ćwiczyć.
Niedlugo mam w planach rozpoczac bieganie, za tydzien, dwa... jak troche sie ociepli
Codziennie brzuszki, rozpocze a6w, kupuje twister... no i moze cos tam jeszcze wykombinuje
Dieta do 1000 kcal

[Antilia]

Napisane przez karta666

Witajcie dziewczyny
Chcialabym dołączyć.
Rozumiem ze podać cel do 1 maja?
Hmm... do 1 maja chcialabym schudnąc 8 kg.
Ogolnie chce schudnac do lipca 10/15. (zalezy jak sobie się będe podobać )
Co planuje?
Dużo ćwiczyć.
Niedlugo mam w planach rozpoczac bieganie, za tydzien, dwa... jak troche sie ociepli
Codziennie brzuszki, rozpocze a6w, kupuje twister... no i moze cos tam jeszcze wykombinuje
Dieta do 1000 kcal

Za to "do 1000 kcal" to powinnaś po pupie dostać z tego co pamiętam to nie uznają tego na wizażu.

[ZawszeTakaSama]

Napisane przez ~Olya~

ja od sibie moge jeszcze polecic z przepisów Chilli con carne. łatwe, szybkie, a jakie pyszne i sycace w sam raz na obiadek jeśli ktoś lubi kurczaka... az chyab sbie jutro przyżądze

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

a tym czasem mykam spać wiec kolorowych i udanego dnia jutro... BEZ PODJADANIA!!!

oj tak,bez podjadania! moj cel na dzis!

[Redhaired Witch]

Witam wszystkie nowe koleżanki

Olya - nie wiem czy "dieta białkowa" to dobre wyrażenie, ogólnie ten typ żywienia polecają na forach sportowych. Jeśli dobrze zrozumiałam ma na celu redukcję tkanki tłuszczowej i jednoczesne zwiększanie masy mięśniowej - więc nie wiem czy się na niej specjalnie chudnie. A że ja ważę niewiele to nie zaszkodzi spróbować
W każdym razie trening jest tutaj równie ważny jak dieta a ogólne założenia są mniej-wiecej takie (mam nadzieję, że nic nie poplątałam, dopiero się uczę o co biega):

Ogólne:
- przerwy między posiłkami powinny wynosić 2-3 godziny
- należy spożywać 5-6 posiłków w ciągu dnia
- na redukcji obcinamy kalorie od zapotrzebowania - ale niedużo, 200, 300 i tylko od węglowodanów


Białko:
- podczas odchudzania należy zwiększyć jego podaż
- każdy posiłek musi je zawierać
- zapotrzebowanie obliczamy wg wzoru 2-2,5 g białka/kg beztłuszczowej masy ciała (należy obliczyć % tłuszczu w organiźmie, przeliczyć na kg i odjąć od całkowitej wagi ciała - przykładowo osoba ważąca 60 kg o zawartości tłuszczu 20% posiada 12 kg tłuszczu i 48 beztłuszczowej masy ciała. Stąd 2/2,5 x 48 kg = 96 do 120 g białka)


Węglowodany:
- proste oraz o wysokim IG można spożywać na śniadanie oraz po treningu
- o niskim IG oraz pochodzące z warzyw w ciągu dnia
- węglowodany z warzyw dodajemy do każdego posiłku oprócz okołotreningowych
- oczywiście zapotrzebowanie też liczymy ale nie wiem jeszcze jak


Tłuszcze:
- zdrowych tłuszczów nie należy eliminować mimo ich wysokiej kaloryczności
- nie należy spożywać tłuszczów w posiłkach okołotreningowych
- i tutaj trzeba jakoś wyliczyć zapotrzebowanie


Śniadanie:
- Węglowodany zawierające błonnik oraz białko, ilość tłuszczu powinna być niewielka


II śniadanie:
- Białko (mięso, ser biały, ryby, jajka), tłuszcze (pestki, orzechy, oliwa z oliwek), węglowodany z warzyw


Posiłek przed treningiem:
- węglowodany złożone (bez warzyw) oraz łatwo przyswajalne białka, ewentualnie tłuszcze


Posiłek po treningowy:
- łatwo przyswajalne białko, węglowodany proste w proporcji 1/2

Lekka kolacja:
- białko wolnowchłanialne (kazeina), ewentualnie tłuszcz

Treningi:
- z tego co zrozumiałam najlepsze rezultaty są z połączenia aerobów, ćw siłowych i interwałów. Interwały - nie częściej niż 3 razy w tyg, max 20 min, najlepiej biegi albo skakanka i nie ćwiczymy już tego dnia aerobowo ani siłowo; aeroby - co najmniej 40 min; siłowe - nie ćwiczyć codziennie tych samych partii żeby mięśnie odpoczęły.

[henieczka]

Ja mam dzis dzien wolny i pewnie spedze kupe czasu buszujac po forum Wlasnie wrocilam z zakupow, wiec jakies 2 godziny lazenia - mieszkam 15min marszu od sklepow, wiec w dwie strony to juz 30min. Kto wie, moze uda mi sie tez pocwiczyc wieczorem.

Dzis za mna juz sniadanie ( spora kromka chleba ciemnego z serkiem, ogorkiem, papryka ) i drugie sniadanie ( koktajl z jogurtu naturlnego, jablka, ziaren dyni, slonecznika i lnu - tak, tak, na diecie strukturalnej tez probowalam byc i to sa pozostalosci, ale jakie dobre ).
Na obiad planuje kurczaka z cukinia w pomidorach z razowym makaronem, ale kolacja sie chwalic nie bede, bo pewnie z tz wypijemy jakies winko.....

Poza tym kupilam wage, oblicza zawartosc tluszczu i wody, ale jeszcze nie rozpracowalam dzialania W kazdym razie waze mniej niz myslalam i bardzo sie ciesze - 60.3 kg

[~Olya~]

no proszę... widzisz, jak waga czasme może zaskakiwać

co do diety białkowej... to jednak chyab nie czułabym sie na niej najlepiej.. zostaje przy SB. zdecydowanie. aczkolwiek z tego co czytam to bardzo dobra dieta.... ale własnie chyba nie bardzo na redukcję.


Witam, też wszytskie nowe dziewczyny wieczorem postaram se dopisac was do pierwszego postu, gdzie jest lista.


a co do mojego dzisiajszego jadłospisu:

śniadnie:
20 pistacji + mał kawa
śniadanie II:
jejecznica ze szczypiorkiem i cebulka i pomidorek

planuje:

Obiad:
?
podwieczorek:
jakies warzywko i może jajko.
kolacja:
wiesniak

[Redhaired Witch]

Mnie ta dieta załamuje bo za dużo liczenia i myślenia jak na moją biedną głowę A póki co mam pełno zbędnych rzeczy w lodówce i muszę powyjadać.

W każdym razie dzisiaj w planie:

- dwie wasy z serkiem topionym, szczypiorkiem
- pierś z kurczaka z orzechami i migdałami
- pasztet pieczarkowy z chilli
- wędzony łosoś z warzywami
- na obiad jeszcze nie wiem, może kurczak w sosie chińskim i jakieś pieczywko
- mleko z rodzynkami, jabłko, mandarynka
- ser biały twarogowy