Co byście pomyślały? - rozmowa z mężem

[sarenka]

cheetah napisał(a):
> To nie wiem jaka to uczelnia. Ogolnie na uczelniach, szczegolnie jesli mowa o panstwowych, to pensja na stanowisku aststena wynosi 1500 zl brutto [mowie tu np o Politechnice Warszawskiej]. Z czego oczywiscie trzeba wyrobic pensum, czyli wykladac, prowadzic cwiczenia i inne takie.

na SGGW podobnie. oczywiście praca wygląda jak 'etat' [nie przychodzi się 'czasami', ale od 9:00 do 15:00 jak każdy inny pracownik.. lub dłużej, jeśli wykład wypada później], prowadzi się ćwiczenia etc... w każdym razie 1000zł na rękę to szczyt marzeń przez ładnych parę lat.

a stabilność takiej pracy jest może nieco większa, niż gdzie indziej [prywatne firmy].. ale wciąż redukują etaty.. i obcinają od "najmłodszych stażem".

[ma75]

cheetah napisał(a):
>
> Uwazam, ze doktorat mozna robic nie tylko siedzac na >uczelni. Mozna znalezc prace na 1/2 etatu i robic >doktorat. Mozna znalezc prace na caly etat i robic >doktorat, jest tyle innych wyjsc. Mysle, ze siedzenia na >uczelni - szczegolnie na polskich uczelniach to >strata .czasu [mowie to glownie o kierunkach >technicznych]. Nie wyobrazam sobie robienia doktoratu z >technicznych rzeczy np nformatyki siedzac tylko na uczelni >i nie maja praktycznego doswiadczenia.
>
> Cheetah

To prawda. Przerażenie mnie ogarnia jak obserwuję moich znajomych na i po studiach doktoranckich żyjących w całkowitym oderwaniu od rzeczywistości Po zrobieniu doktoratu często są to 30-letni studenci, którzy nigdy nie mieli kontaktu z rzeczywistymi problemami w danej branży...

[Lenna]

Witam Was !
Dziekuję za wszystkie Wasze spostrzeżenia Jest w nich wiele dobrych rad i mądrych. Niestety nasuwa mi się taka refleksja, że słowo pisane na forum ma swoje podstawowe wady, łatwo o nadinterpretację czyjejś wypowiedzi i niektóre fakty przez niektóre osoby zostały tutaj wyolbrzymione, ale nie mam o to pretensji. Niemniej jednak pozdrawiam i zainteresowanym powyższym wątkiem śpieszę radośnie oznajmić, że nie taki diabeł straszny i jak emocje opadły to porozmawialiśmy spokojnie i wszystko się wyjaśniło. Znów mój mąż jest najwspanialszym facetem na świecie a ja dla Niego "najcudowniejszym skarbem" . Dzięki za słowa otuchy w chwili, gdy pisałam w zdenerwowaniu . I tak jak niektóre dziewczyny tu pisały podtrzymuję apel o kształcenie w sobie umiejętności "przeczekania nerwów" i porozmawiania na spokojnie Pa!

[sarenka]

teraz będzie mnie dręczyło co to za uczelnia z tą minimalną stawką 2.800 dla adiunkta..

[ma75]

Np. na Politechnice Gdańskiej adiunkt dostaje trochę powyżej 2tys. na rękę.
Ostatnio były spore podwyżki na wyższych uczelniach, ale to było jakoś tak, że była pula na uczelnię i w niektórych największe podwyżki dostali profesorowie, a pozostali tyle co nic, a gdzie indziej było trochę bardziej sprawiedliwie...

[Enterpe]

Ewciu. Wydaje mi się, ze to moja pierwsza wypowiedź, to właśnie "nadinterpretacja" słowa pisanego. Dlatego, o czym wspomniałam, szanuję i uważnie analizuję inne wypowiedzi. Pozwalają mi one, na lepszą i głębsza analizę problemu. W każdym nawet odmiennym poście, znajdują sie zdania bardzo pomocne do refleksji. W tym momencie,po wypowiedziach koleżanek - wizażanek, nie napisałabym już, że małżonek Twój jest egoista i materialistą. Prędzej napisałabym, że ma inne spojrzenie na obecną sytuację. Bardziej od strony zabezpieczenia finansowego. Na taką refleksję naprowadziły mnie wypowiedzi odmienne od mojej. Mimo wszystko, szkoda byłoby zrezygnować z dalszego kształcenia - mając tak mocne wsparcie finansowe. Jeśli przypadkiem uraziłam, wybacz, to forum i trudno czasem o właściwy i czytelny odbiór. Pozdrawiam

[Lenna]

Nie Enterpe, nie uraziłaś mnie i nie przejmuj się . Pisząc na forum miałam świadomość, że nie jest to szanasa rozmowy z kimś, kto nas zna dobrze i przez to by dobrze ocenił sytuację, ale miejsce, gdzie można po prostu wymienić myśli, czasami nawet "około" tematu, podzielić się własnymi doświadczeniami i skojarzeniami, więc absolutnie nie czuję się urażona. Pozdrawiam i miłego dnia

[25malinka10]

Widzisz autorko, trzeba było ta rozmowe zakończyć słowami - a ile kosztuje wychowanie dziecka ?? - bo faceci myślą że kobieta będzie pracować, duzo zarabiać, a drugi etat ciągnąć w domu z dzieckiem. Ty masz prawo sie realizować. Tak czasem się zastanawiam gdzie się podziały dawne ideały i poglądy, owszem kobieta powinna pracować ale głową rodziny powinien byc mężczyzna i powinien zapewnić jej wszystko w miare swoich możliwości oczywiście. Bądzmy szczerzy - gdy pojawia się dziecko wychowują go oboje partnerzy ale kluczowa rolę pełni w tej kwestii matka, rolą ojca jest zapewnienie rodzinie godnego bytu.

[Ponura]

Napisane przez 25malinka10

Widzisz autorko, trzeba było ta rozmowe zakończyć słowami - a ile kosztuje wychowanie dziecka ?? - bo faceci myślą że kobieta będzie pracować, duzo zarabiać, a drugi etat ciągnąć w domu z dzieckiem. Ty masz prawo sie realizować. Tak czasem się zastanawiam gdzie się podziały dawne ideały i poglądy, owszem kobieta powinna pracować ale głową rodziny powinien byc mężczyzna i powinien zapewnić jej wszystko w miare swoich możliwości oczywiście. Bądzmy szczerzy - gdy pojawia się dziecko wychowują go oboje partnerzy ale kluczowa rolę pełni w tej kwestii matka, rolą ojca jest zapewnienie rodzinie godnego bytu.

Odgrzebałaś wątek SPRZED PIĘCIU LAT To chyba rekord

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

E tam. Ostatnio trafiłam na odgrzebany wątek z 2003 roku

[gsk]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14790551]E tam. Ostatnio trafiłam na odgrzebany wątek z 2003 roku [/QUOTE]

Ja zawsze jak szukam cos z archiwum to patrze na daty

[Hultaj]

a w ogóle Paula jaka grzeczniusia, 2 posty i 2 pozdrowienia, cienia ironii nic, , gdzie ta słodka dziewczyna

Oj, nie no no, no nie jest aż tak źle teraz