|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 33
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Hmmm ja swojego pierwszego razu nie przeżyłam, lecz chciałabym żeby to wkrótce sie stało
. Od 2 tyg. biore tabletki antykoncepcyjne"YAZ". Mam nadzieje,że są one dobre gdyż nie chce nie planowanej ciąży. Naczytałam sie waszych przeżyć o podejsciach "pierwszy raz" troche sie wystraszyłam,że sama nie zniose tego bólu, lecz bardziej przejmuje się tym by nie zajść w ciąże a nie bólem ... i że On nie bedzie zadowolony tez mi to po głowie chodzi ![]() Podjeliśmy już próbe,ale ja nie mogłam się przełamac i poprostu odmówiłam ... całe szczęscie, że on mnie rozumie .Pozdrawiam
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
nie nastawiaj się od razu, że będzie strasznie bolało. niektóre z nas boli bardziej, inne mniej. nawet jeśli coś pójdzie nie tak, zawsze możesz iść do lekarza po poradę- ja tak zrobiłam. jeśli bierzesz tabletki anty, to chyba o zabezpieczenie nie musisz się martwić
__________________
Żyj i daj żyć innym. Edytowane przez Rosaline Czas edycji: 2009-04-21 o 21:48 |
|
|
|
|
|
#33 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 424
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Mamea, jeśli mogę ci coś poradzić, to zamiast umawiać się na seks, raczej róbcie to, co do tej pory. Niech to będzie spontaniczne, i kiedyś, kiedy będziesz bardzo podniecona, spróbujcie właśnie wtedy. Bo w sobotę jak się spotkacie, to oboje będziecie myśleli tylko "Uda się czy się nie uda". Z relaksu i przyjemności nici, z seksu najprawdopodobniej też. I tak jak u niektórych dziewczyn, kółko samo się zamknie.
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
przecież nie mieszkamy razem. ja nie mieszkam sama. on też nie. nie mamy okazji zeby coś zrobić 'spontanicznie'. a kiedyś jak PRAWIE do czegoś doszło, to już było dawno, to mój ojciec prawie nas nakrył ;/ masakra... zamierzamy razem zamieszkać na studiach ale po pierwsze, nie wiadomo czy to się uda bo z kasą krucho.... a po drugie to ileż to jeszcze miesięcy! zobaczymy, jak to będzie. myślę że mogę planować, bo ochotę na niego to mam prawie zawsze
__________________
"Nie wiem jaka jestem, ale cierpię, gdy mnie deformują... Wbrew wszystkiemu chcę być sobą."
|
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 33
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
.Powiem Ci ,że dziś próbowaliśmy zrobić to po raz pierwszy,ale oczywiście ja nie dałam rady tnz. Tak mnie strasznie bolało, że nie mogłam znieść bólu i powiedziałam ,że nie dam rady. Zrozumiał mnie,a raczej tak mi się wydaje. .... Wiem,że kiedyś to zrobimy ,lecz ten ból jest tak okropny ,że aż na dzień dzisiejszy jestem załamana. Chciałam tego bardzo,a ból mi nie pozwolił.A co do tabletek hmm mam do nich zaufanie ,że działaja ale lubie czasami sobie coś ubzdurać hehe ![]() Dzieki za rade
|
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
__________________
Żyj i daj żyć innym. |
|
|
|
|
|
#37 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 33
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#38 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
![]() doradziła mi zażycie 2 tabletek nospy przed stosunkiem (jakieś 20 minut przed), kazała podkładać poduszkę czy coś pod biodra, tak by były uniesione, no i żeby partner nie pchał się cały na raz. po prostu powoli, stopniowo, najpierw miał wchodzić główką (penisa), potem ewentualnie głębiej. mówiła też żebym wypiła kieliszek wina na rozluźnienie ![]() ale nie wiadomo w czym u Ciebie tkwi problem. może Twoja błona dziewicza jest zgrubiona i partner nie może jej przebić, tylko ją naciąga, co powoduje ten ból. może to bariera psychiczna, nieświadomie napinasz mięśnie i dlatego tak boli. może być to problem nieprawidłowej budowy (szablowate spojenie łonowe- to w moim przypadku). ważne jest, żeby znać powód. wtedy wiadomo, co można zrobić. głowa do góry ja już myślałam, że jestem beznadziejnym przypadkiem, a teraz nawet barierę psychiczną prawie udało mi się już zwalczyć
__________________
Żyj i daj żyć innym. |
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 33
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
Mimo że bardzo tego chciałam. Właściwie przed chwilką napisał mi,że on już nie chce tego sexu wie jak cierpie,ale w tym problem że ja go chce , ból bedzie ale minie... Też powiedził mi ze moze to dla mnie jakiś znak ,że to nie z nim powinnam spac.? Ja go już nie rozumiem. Poprostu chce sie z nim kochać, napewno też miałaś takie uczucie że to teraz chcesz własnie przeżyć ten pierwszy raz. Ja mam go teraz a on tym czasem pisze mi ,że ON JUŻ Tego NIE CHCE. ... I Co ja mam mu napisac?Wiesz spróbuje z tą nosptą i winem.. Bo wydawać teraz 100zł na porade to jakoś mi sie nie widzi hehe )
|
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 506
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
ja się rozdziewiczałam 3 razy :d
najlepiej na pieska. ![]() btw boże nie rozumiem tego myslenia ze kogos zawiodłyście. jak kogoś zawiodłyście to same siebie, a nie faceta. kocha to poczeka, jak chce tego typu przyjemności to niech przynajmniej otoczy cie taką opieką i tak odwróci twoja uwage zeby ci nawet taka mysl nie przeszła przez głowe. nie wiem czy wy nie dostajecie wystarzcającej ilości czułosci ze tak się zadręczacie? Edytowane przez rapifen Czas edycji: 2009-04-22 o 21:47 |
|
|
|
|
#41 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 33
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
nie musisz wydawać kasy na wizytę, możesz iść normalnie, a nie prywatnie
a z tym, co Ci napisał, no cóż, mój też miał chwilę zwątpienia, miałam poczucie jakby mnie z tego powodu odrzucił, też mówił że już mu się odechciało i że nie może patrzeć na to jak mnie boli. ale powiedziałam mu otwarcie o tym co czuję, że tego chce i się nie poddam. wprost mu powiedz, że pragniesz to zrobić właśnie z nim, że to przecież nie Twoja wina że Cię boli. potrzebujesz Kochana wsparcia z jego strony, porozmawiaj z nim o tym. w końcu w miłości jest czas też na łzy i smutek, ale nie polega to na tym, że przechodzimy przez to w samotności. ważne jest wsparcie, zwłaszcza jeśli problem jest tak delikatny. pamiętaj, że jemu też jest trudno. musicie o tym rozmawiać, to naprawdę bardzo ważne. a do lekarza naprawdę warto pójść. trzymaj się, nie ma sytuacji bez wyjścia, już nie raz się o tym przekonałam
__________________
Żyj i daj żyć innym. |
|
|
|
|
#43 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 33
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 506
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
"Dostaje czułości wystarczająco dużo,ale nie jestem egoistką w łóżku wiec zawiodłam i siebie i partnera...."
mam rozumieć że jestem egoistką, bo nie zamartwiam się tym że moje ciało najzwyczajniej w świecie odmówiło posłuszeństwa? jezu nie to nie. to tak jakbyś kazała partnerowi biec w maratonie podczas gdy ma złamaną nogę. facet powinien wiedzieć że kobiety bardziej przeżywają ten pierwszy raz. tak to preżywasz że będziesz mieć psychiczny uraz i przez najbliższe pół roku do niczego nie dojdzie. albo i dojdzie i znów będzie ból. odpuść. to tylko seks. raz nie wyszło, wyjdzie drugi. nie wyszło? to zapewne za 3, 4, 5 razem wyjdzie. btw "wprost mu powiedz, że pragniesz to zrobić właśnie z nim, że to przecież nie Twoja wina że Cię boli. potrzebujesz Kochana wsparcia z jego strony, porozmawiaj z nim o tym. w końcu w miłości jest czas też na łzy i smutek, ale nie polega to na tym, że przechodzimy przez to w samotności. ważne jest wsparcie, zwłaszcza jeśli problem jest tak delikatny. pamiętaj, że jemu też jest trudno. musicie o tym rozmawiać, to naprawdę bardzo ważne." pięknie ujęte ))) dokładnie to mam na myśli.
Edytowane przez rapifen Czas edycji: 2009-04-22 o 21:58 |
|
|
|
|
#45 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
jeśli chodzi o zadręczanie, to wcale się nie dziwię, zwłaszcza kobietom które długo zwlekają z 'tymi sprawami' a gdy już nadchodzi ten moment, czar pryska. to już indywidualna sprawa jak kto przeżywa takie rozczarowania, wcale nie chodzi o ilość czułości
__________________
Żyj i daj żyć innym. |
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 33
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
Bo prędzej czy później on i tak będzie. A ja pragne tego, w koncu moje pragnienia też się liczą... Ja wiem ze on też tego chce,ale ze wzgledu na mnie mówi mi ,że nie Bo mnie Boli. .Ale to jest właśnie BYĆ KOBIETĄ, muszą troche pocierpieć by później uzyskac przyjemność.Co do ginekologa w sumie masz racje,ale u mnie na wizyte czeka sie czasami aż do 2 miesiecy... Po próbie on zrobił sie jakiś dziwny.. |
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 506
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
aa... to taki problem... no cóż, osobiście mogę zaproponować jedynie prezerwatywę i środek nawilżający w dużej ilości - wbrew pozorom daje bardzo dużo, bo dziewczyna stresując się czymś takim może w moment wyschnąć.
a wizyta u ginekologa no faktycznie też może być wskazana. i naprawdę, naprawdę nie rozumiem tego zadręczania. to urosło do takiej rangi... patrz, siedzisz i płaczesz bo nie zaspokoiłaś partnera. przecież nie o to chodzi, to nie tak powinno wyglądać. masz problem nie z własnej woli. |
|
|
|
|
#48 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 33
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
Tylko poprostu mój partner wie jak ja to przeżywam ,ale ja sexu pragne bardziej niż On. To nie nasza wina ,że ból jest nie dozniesienia ,czasami.Pragne tego a tym czasem on sie wycofuje.---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 506
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
No widzisz. Bo im bardziej się dręczysz, tym jest gorzej.
Szczerze? Alkohol pomaga. Nie będzie fajerwerków, ale będziesz tak rozchichotana że nie zwrócisz uwagi na ból. Tak było u mnie. I jeszcze raz - żel nawilżający. Ale nie jakiś uwalniający dreszczyk emocji. Zwykły. Bardzo dużo daje. Ja tez miałam okropne problemy. Po tysiącu wypróbowanych bolących pozycji zdecydowałam się na taką gdzie mężczyzna dominuje. Po prostu przebije raz, a dobrze. Ale to już trzeba być bardzo zdecydowanym ![]() (za każdym razem krwawiłam po trochu) |
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#50 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 33
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
...Trzeba bedzie wyprobować "kiedyś" hehe. Bo narazie nie zapowiada sie na sex z jego strony. |
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
na pieska ponoć mniej boli, ale u mnie by nie zdało egzaminu ze względu na to spojenie łonowe. także chyba naprawdę wizyta u lekarza jest niezbędna.żel nawilżający też stosowałam, pomagało ---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ---------- Sharllote, co do tej wizyty u ginekologa... Powiedz w przychodni, że to pilna sprawa, np. że masz jakiś stan zapalny czy coś Może zarejestrują Cię szybciej?
__________________
Żyj i daj żyć innym. |
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 33
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ---------- Rosaline w sumie powiem Ci niezły Pomysł Moze mi sie uda z tą wizytą.
|
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
no niestety czasem trzeba pokombinować
__________________
Żyj i daj żyć innym. |
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 506
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Rosaline - u mnie żadna poduszka pod pupą nie działała... jedynie piesek - facet stanowczo męsko rach ciach boli boli i przestało.
na jeźdzca bardzo bolesne. proponowałabym na łyżeczki - ogólnie ta pozycja jest przeznaczona raczej do wolnego seksu, możesz poczuć jak partner cię obejmuje, bardzo przyjemna. tak za każdym razem była uszkadzana. bo partner chciał być delikatny, co w rezultacie dawało trzykrotne naruszenie błony bez zerwania i było jeszcze gorzej. powiem tak - wchodzi delikatnie - z użyciem żelu dużo szybciej, gdy już będzie cały, trzy pchnięcia i po krzyku. |
|
|
|
|
#55 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 15
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
idz do ginekologa, moze po prostu masz za gruba blone i potrzebujesz naciecia- ja tak mialam
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 111
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
__________________
Łagodna kobieta - to niby kocia łapka: ściśnij ją nieco, a poczujesz pazurki... mmmrau...
|
|
|
|
|
|
#57 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow...
Wiadomości: 16
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Ja miałam trzy podejścia. Bolało, fakt. Nie było krwi, ale chyba dlatego, że błona została przebita wcześniej palcem TŻ
A teraz... teraz jest cudownie! |
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 4 587
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Mój pierwszy raz trwał może z 20 sekund...bolało okropnie :/ Za 2 razem to ja "dyktowałam" co i jak i było o niebo lepiej. Trochę alkoholu dla rozluźnienia i w moim przypadku najlepsza okazała się pozycja na jeźdźca ponieważ to ja miałam wpływ i na szybkość i na głębokość penetracji także poszło lepiej
mamea życzę Ci powodzenia i nie martw się
|
|
|
|
|
#59 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
oj dziękuję.
![]() wiecie co, moja sytuacja staje się już dla mnie żałosna, jesteśmy razem z B od 2 lat, od ponad roku już wiemy, że chcemy...i nic z tego nie wynika. O.o ratunku!
__________________
"Nie wiem jaka jestem, ale cierpię, gdy mnie deformują... Wbrew wszystkiemu chcę być sobą."
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Problem z pierwszym razem.
Cytat:
może więc Ty też powinnaś porozmawiać o tym z lekarzem.
__________________
Żyj i daj żyć innym. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:04.



. 
Podjeliśmy już próbe,ale ja nie mogłam się przełamac i poprostu odmówiłam ... całe szczęscie, że on mnie rozumie

















