![]() |
#31 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nauczycielem byc...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11910609] stwierdza, że żaba jest symetryczna. No tak, jest. No to ona na to - proszę pani, a najlepiej to widać, kiedy żaba jest rozjechana
![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nauczycielem byc...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11910609]Tekst przedświąteczny. prowadziłam lekcję matematyki, trafił się temat o symetrii. Mam gadatliwe dzieciaki, nie siedzą cicho, tylko biorą udział w lekcji. No więc dzieciaki doszły do wniosku, że zwierzęta są symetryczne (szukaliśmy symetrii w otoczeniu). No są, co się mam nie zgodzić
![]() ![]() Co racja to racja ![]()
__________________
![]() ![]() I swear, I'll kill her... ![]() włosy, paznokcie i biust. ![]() Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Nauczycielem byc...
Dokładnie - prawie wszystko zależy od ucznia.
Owszem - są przypadki kiedy nauczyciel po prostu nie umie przekazać wiedzy i wtedy trzeba samemu wszystko przerabiać, czasami bez zrozumienia tematu, bo nauczyciel nie umiał wytłumaczyć, ale to jednak zdarza się rzadziej. Uczniowie po prostu przychodzą ze szkoły i w większości siadają przed tv/komputer, ledwo spojrzą co jest zadane i zadowoleni. Tym bardziej teraz, kiedy jest tyyle do roboty poza szkołą, widać po uczniach jak bardzo się zmienili. Przykład-jak ja chodziłam do gimnazjum, raczej mało kto miał komputer,internet, ludzie chodzili ubrani normalnie, większość przykładała się do nauki. A teraz? same rewie mody, zresztą był nawet taki wątek na wizażu, mam wrażenie że dzieciaki teraz zajmują się wszystkim, tylko nie nauką. i uwaga nie mam 50 lat ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 494
|
Dot.: Nauczycielem byc...
dokladnie
![]() uczniowie z 6 klas wygladaja starzej ode mnie;] i malo kto mnie rozroznia wsrod uczniów...
__________________
38/40 ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Nauczycielem byc...
Arystoteles też zauważył, że młodzież nigdy nie była tak zdemoralizowana jak w jego dorosłych latach
![]() No przecież wiadomo, że kiedyś to było lepiej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 494
|
Dot.: Nauczycielem byc...
czy ja wiem czy lepiej, moze podejscie rodziców bylo inne bo jak dziecko w domu powiedzialo na 'Panią', ze jest głupia to jeszcze w domu była bura za to, a dzis rodzice sami mówia o n-lach ze sa debilni no i efekt taki a nie inny..
__________________
38/40 ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Nauczycielem byc...
To trochę z innej beczki.
Tata pracował w prywatnym liceum kiedyś, też angielski. Złapał dzieciaka z papierosem. Oberwał od dyrekcji, że się czepia uczniów. Rodzice przychodzą z mordą na wywiadówki, i drą się na kobitę, że jej lekcje są nudne. Nauczyciel ma na rzęsach tam stawać. Ok, tam gdzie się gada to można ciekawie poprowadzić, typu historia, angielski, polski, ok, ale matma, fizyka, chemia? Prywatne szkoły płacą porządnie przynajmniej, tata dostawał jakieś 4koła miesięcznie, tylko warunki pracy są zdecydowanie inne. Jak tatuś ucznia podwozi dyrektorkę codziennie do szkoły swoim czerwonym ferrari no to można dzieciakowi naskoczyć. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 147
|
Dot.: Nauczycielem byc...
Cytat:
O, przepraszam, nie zawsze kiedy uczniowi źle pójdzie sprawdzian znaczy to, że nie zajrzał do zeszytu, czy "łaskawie" (jak to powiedziałaś ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sallins, Co. Kildare, Irlandia
Wiadomości: 977
|
Dot.: Nauczycielem byc...
Mam mame nauczycielke (klasy 0-3) i sama kiedys udzielalam korepetycji.
Ze swojego doswiadczenia wiem, ze prawie wszystko zalezy od ucznia i jego checi do nauki. Pomagalam dzieciom, ktore mialy jakies tam nieduze braki i wymagaly tylko utrwalenia wiadomosci, rowniez takim typowym humanistom, dla ktorych matematyka to czarna magia i takim, dla ktorych szkola moglaby nie istniec. W obu pierwszych przypadkach nauczenie nie stanowilo problemu, bo te osoby chcialy sie jednak nauczyc. W trzecia osoba nie wykazywala jakichkolwiek nawet najmniejszych checi do nauki czegokolwiek. Chwilami wydawalo mi sie, ze moje pomaganie nie ma sensu, poniewaz tlumaczenie czegokolwiek takiemu delikwentowi nie przynosilo zadnych efektow, bo w ogole nie sluchal. Najwazniejsze dla niego bylo to ze niedlugo skonczy 18 lat i bedzie mial prawo jazdy i samochod i nowa komorke. Naprawde bardzo sie musialam napracowac, zeby go czegos nauczyc. Jesli zas chodzi o moja mame to widze, ile musi wlozyc wysilku w swoja prace. Na tak wczesnym etapie nauczania rola nauczyciela jest baaardzo wazna, bo trzeba jakos zachecic dzieciaki do nauki i sprawic, zeby to nie bylo dla nich przykrym obowiazkiem. Ale w tym przypadku musza pomoc rowniez rodzice, bo co z tego, ze sie nauczyciel napracuje jak wol jak rodzice nie przypilnuja dziecka, zeby odrobilo prace domowa. Czasami mama slyszala tlumaczenia, ze "nie odrobilam/em pracy domowej, bo bylismy u cioci na imieninach" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Nauczycielem byc...
Cytat:
![]() znam gorsze historie, żywcem wzięte z podstawówki. pamiętam akcje - sprawdzian z muzyki. napisać tekst jakiejś tam pioseneczki, "dorosły kolega" który był starszy bo nie zdał, napisał nauczycielce "zrób mi loda" afera, zebranie z rodzicami, przenoszenie go bo demoralizuje. RÓŻNE JAJA SIE DZIEJĄ. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nauczycielem byc...
Mateuszek ma 15 lat. Chodzi do drugiej klasy gimnazjum. Jest łysym, wytatuowanym chuliganem, który niedawno po pijaku rozwalił w szkole drzwi i wzywano policję.
Na prośbę nauczyciela, by otworzył zeszyt, mówi, że mu się nie chce i nie widzi takiej potrzeby. Jak już otworzy zeszyt, to rysuje. Nie życzy sobie, żeby go brać do tablicy, zresztą i tak nie pójdzie poproszony. Można by go potraktowac ostrzej, ale istnieje zagrożenie, że przyjaciele Mateuszka, którzy przyjeżdżają po niego beemwicami, zrobią nauczycielowi krzywdę (bo Mateuszek lubi chwalić się kolegami, ale nikomu bezpośrednio nie groził, więc nie można wyciągnąć konsekwencji). Dyrekcja chciała usunąć Mateuszka ze szkoły, niestety istnieje obowiązek szkolny, a żadne inne gimnazjum Mateuszka nie życzy sobie mieć wśród swoich uczniów (szukano mu już nawet w innym mieście). Kurator uważa, że Mateuszek jest trudnym chłopcem, ale nie stwarza zagrożenia dla innych aż takiego, by skazywać go na zakład poprawczy i że "tam się chłopak zmarnuje, a ma potencjał". Mateuszek potrafi na lekcji wydrzeć się na kolegę, który akurat odpowiada nauczycielowi na pytanie, że ma się zamknąć, bo go drażni. I jak tu nie przepuszczac go z klasy do klasy? każdy chce takiego ucznia się pozbyć- i tak zostanie złodziejem samochodów i szkoła mu do tego niepotrzebna. Niestety- nie można być naiwnym- nie każdy z naszych uczniów skończy szkołę, nie każdy się nadaje, nie każdy odczuwa potrzebę i nie na każdego nauczyciel ma wpływ. Nauczyciel świata nie zbawi. Jego obowiązkiem jest nauczyć- od wychowania są rodzice. Oczywiście można próbować go ucywilizować, ale próby takie są czasochłonne i oznaczają odebranie czasu lekcji reszcie klasy, która w odróżnieniu od czarnej owcy zasługuje na to, żeby wykorzystano ich czas zgodnie z przeznaczeniem. Czasem mam wrażenie, że "cywile" naoglądali się za dużo "Młodych gniewnych" i mają utopijne pojęcie o współczesnym szkolnictwie. Mają oczywiście do tego prawo, pod warunkiem, że potem nie wygadują głupot ku szkodzie nauczycieli, na których potem się psioczy, że np. takiego Mateuszka nie byli w stanie nauczyć, więc są źli i się nie nadają. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 520
|
Dot.: Nauczycielem byc...
Hej.
![]() Że tak się wtrącę do tego wątku. Napiszę Wam o moim koledze z klasy. Dzisiaj na matematyce Pani wyrzuciła go za drzwi. Po kilkunastu minutach uczeń otworzył drzwi, przerwał Pani tłumaczenie i zapytał: -Mogę wejść? -A po co? - spytała Pani. -Nie, to nie. Wszedł do klasy, zabrał plecak, otworzył okno, powiedział: -Nara. Wyskoczył i poszedł [prawdopodobnie] do domu. To już nie pierwszy raz. A potem jego rodzice maja pretensje, że to wina nauczycieli. ![]() ![]()
__________________
I myślę, że urosłam na tyle, aby dotknąć szczęścia
![]() ja ma reggae wydrapane w sercu, jak tagi w tramwajach. ndk. PN.<3 Lech,Lech,Lech. ![]() Manu,Manu,Manu. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:11.