jest coraz gorszy

[Linka25]

Napisane przez ZakochanaWnim

Jestem z moim TŻem już ponad 2 lata. bardzo go kocham i nie chce się z nim rozstawać. Lecz nie mam w Nim żadnego wsparcia. Wolę rozmawiać o moich problemach z osobami z klasy. Niestety nie mam przyjaciela i przyjaciółki również nie. Poświęciłam Mu całe życie. Nawet nie mogę nigdzie pojechać na żadne zakupy z koleżanką bo on twierdzi że się z kimś pewnie umówiłam albo że jedziemy na podryw. Na zakupy muszę jeździć z kimś z rodziny. Co jest najlepsze moja mama jest z faceten który ma syna rok młodszego ode mnie. Ja Go traktuję jak brata a on mnie jak siostrę bo właściwie można powiedzieć, że jesteśmy przyrodnim rodzństwem, a mój TŻ jest nawet o niego zazdrosny. Moja mama pracuje w salonie sukien ślubnych i obiecałam jej że będę jako modelka w sesji zdjęciowej żeby wystawić suknie do sprzedaży. Sesję miał robić mojej mamy znajomy, którego znam od bardzo dawna (dodam że jest w mojej mamy wieku), musiałam z tego zrezygnować bo mój TŻ powiedział, że wie jacy są fotografowie i że pewnie się z nim prześpię. Cały czas mi robi jakieś awantury, przykład że nie pisze jako pierwsza do niego, że się nie widzimy w jakiś dzień (dodam że widujemy się codziennie) bo chcę się pouczyć lub jechać gdzieś z mamą. Dzisiaj jest piątek a ja środa, czwartek, piątek mam egzaminy. przyszłam ze szkoły i cały czas się uczę. Zawsze przychodzę ze szkoły, robię na szybko lekcje i po 16 idę się z nim zobaczyć i o 20 muszę być już w domu. Nawet jeśli na drugi dzień mam jakiś spr. to ucze się dopiero jak wrócę. o 18 zaczął mi dogadywać czy się wyrobie do 20 itp. Napisałam Mu, żejak on taki jest to ja wolę zostać w domu i się uczyć niż wyjść się z nim zobaczyć i się kłócić. Chwilę później napisał mi esa żebym wyszła na chwilę na klatkę schodową. Zaczął się drzeć. ja zrobiłam krzywą minę bo nie chciałam już tego słuchać.później mi napisał esa że takie miny mogę strzelać do tych kolesi z neta (cały czas twierdzi że z kimś piszę a to nie jest prawda). Co chwile słyszę od niego teksty "leję na to" , "mam do gdzieś" mimo że mi obiecał że już tak nie będzie mówił bo mu wytłumaczyłam że takie słowa bolą,


Ratujcie. Co mam Zrobic..?

Oj... pewnie jesteś jeszcze bardzo młoda... Teraz wydaje ci się ze jesteś mega zakochana, ale spróbuj spojrzeć na to wszystko chłodniejszym okiem: czy on zasługuje na Ciebie? Czy warto zaniedbywać szkołę (piszesz, że nie masz tyle czasu na naukę ile byś chciała). I ta jego zazdrość.. Facet, który jest zrównoważony emocjonalnie, bez większych kompleksów tak się nie zachowuje... Przemysl to.

[stasiek]

Ja nie rozumiem dlaczego zgadzasz się na jego warunki. Dlaczego się mu nie przeciwstawisz.

Co Ci zrobi jak weźmiesz udział w tej sesji dla Twojej mamy? Co zrobi jak pójdziesz z koleżankami na zakupy? Zrobi awanturę i będzie robił tak codziennie, bez przerwy będzie na Ciebie krzyczał? boisz się, że Cię rzuci? myślisz, że byłby w stanie Cię uderzyć?

[kofanaMartynka]

to jest strasznie toksyczny zwiazek TZ jest o ciebie chorobliwie zazdrosny i snuje jakiej intrygi ze niby rozmawiasz z innymi facetami na necie lub widujesz sie z nimi an miescie... prawda jest taka-on ma olbrzymie kompleksy!! osoba pewna siebie nigdy nierobila by takich scen zazdrosci, mowisz ze krzyczał nawet na klatce... nie potrafi pochamowac swoich emocji a co jesli kiedys zobaczy cie jak rozmawiasz z kolega z klasy? moze dojsc do rekoczynow,,,,,jemu chyba bardzo sie nudzi i nie ma naprawde co robic ze wymysla sobie takie niestworzone historie jak np to ze bedziesz musiala przespac sie z fotografem traktuje cie przedmiotowo moja droga szanuj sie walcz o swoje!! niemozesz pozwalac sie tak traktowac!! i byc zbyt poblazliwa, dziwi mnie to ze niepotrafi zrozumiec nawet ze masz mase nauki;/ chcialby zebys wiecznie przy nim byla i na nic innego nie poswiecala czasu nie jestes jego zabawką albo przemowisz mu do rozumu co z pewnoscią bedzie bardzo ciezkie albo poszukaj innego faceta bo ten najzwyczajniej chcialby cie miec na smyczy, nie wspiera cie nie dodaje otuchy i nie ma do ciebie zaufania!! do tego teksty w stylu "leję na to" to jest chamskie i smutne ze odnosi sie do ciebie w ten sposob osoba ktora dazysz uczuciem... mysle ze jestescie jeszcze mlodzi a on nie dorosl do bycia w związku z dziewczyną ty za to jestes inteligenta uczysz sie starasz pomagac mamie i masz do niego cierpliwosc z pewnoscia poznalabys kogo lepszego!! POWODZENIA!! GLOWA DO GORY !! na swiecie jest masa facetow ktorzy nie traktuja kobiet jak rzecz nie boj sie podjac powaznej decyzji jesli jego zachowanie sie nie zmieni!!

[campari]

skąd ja to znam.... moje doświadczenie nauczyło mnie, że tacy ludzie się nie zmieniają, a co gorsze coraz bardziej ''przywłaszczają'' sobie ludzi! byłam w takim związku, zakończyłam go, i zdałam sobie sprawę jak wiele mi życia uciekło przez zaborczość, zazdrość i zakazy chłopaka! Więc ja uważam, że zakończ związek, nie jesteś jego własnością, masz prawo do swojego życia i wolności.!

[Lemirka]

Napisane przez ZakochanaWnim

Jestem z moim TŻem już ponad 2 lata. bardzo go kocham i nie chce się z nim rozstawać. Lecz nie mam w Nim żadnego wsparcia. Wolę rozmawiać o moich problemach z osobami z klasy. Niestety nie mam przyjaciela i przyjaciółki również nie. Poświęciłam Mu całe życie. Nawet nie mogę nigdzie pojechać na żadne zakupy z koleżanką bo on twierdzi że się z kimś pewnie umówiłam albo że jedziemy na podryw. Na zakupy muszę jeździć z kimś z rodziny. Co jest najlepsze moja mama jest z faceten który ma syna rok młodszego ode mnie. Ja Go traktuję jak brata a on mnie jak siostrę bo właściwie można powiedzieć, że jesteśmy przyrodnim rodzństwem, a mój TŻ jest nawet o niego zazdrosny. Moja mama pracuje w salonie sukien ślubnych i obiecałam jej że będę jako modelka w sesji zdjęciowej żeby wystawić suknie do sprzedaży. Sesję miał robić mojej mamy znajomy, którego znam od bardzo dawna (dodam że jest w mojej mamy wieku), musiałam z tego zrezygnować bo mój TŻ powiedział, że wie jacy są fotografowie i że pewnie się z nim prześpię. Cały czas mi robi jakieś awantury, przykład że nie pisze jako pierwsza do niego, że się nie widzimy w jakiś dzień (dodam że widujemy się codziennie) bo chcę się pouczyć lub jechać gdzieś z mamą. Dzisiaj jest piątek a ja środa, czwartek, piątek mam egzaminy. przyszłam ze szkoły i cały czas się uczę. Zawsze przychodzę ze szkoły, robię na szybko lekcje i po 16 idę się z nim zobaczyć i o 20 muszę być już w domu. Nawet jeśli na drugi dzień mam jakiś spr. to ucze się dopiero jak wrócę. o 18 zaczął mi dogadywać czy się wyrobie do 20 itp. Napisałam Mu, żejak on taki jest to ja wolę zostać w domu i się uczyć niż wyjść się z nim zobaczyć i się kłócić. Chwilę później napisał mi esa żebym wyszła na chwilę na klatkę schodową. Zaczął się drzeć. ja zrobiłam krzywą minę bo nie chciałam już tego słuchać.później mi napisał esa że takie miny mogę strzelać do tych kolesi z neta (cały czas twierdzi że z kimś piszę a to nie jest prawda). Co chwile słyszę od niego teksty "leję na to" , "mam do gdzieś" mimo że mi obiecał że już tak nie będzie mówił bo mu wytłumaczyłam że takie słowa bolą,


Ratujcie. Co mam Zrobic..?

Co robić? Uciekaj Kochana zanim ten bluszcz Ciebie udusi. To nie jest miłość to jest patologia. Znam takich mężczyzn z własnego doświadczenia. Nic dobrego z tego nie wyniknie - a on sie raczej nie zmieni.

[koKOro]

czemu dajesz się tak traktować, dlaczego robisz to co Ci każe. Nie widzisz, że rezygnując z tych rzeczy, które Ci wyznaczył bo sobie coś ubzdurał potwierdzasz jego domniemania. Moim zdaniem nie można ulegać takim chorym zachowaniom, jak mówi, że nie zrobisz sobie sesji bo prześpisz się z fotografem i Ty z tego rezygnujesz - to dla mnie tak jakbyś mówiła miałeś racje miałam taki zamiar, ale mnie ubiegłeś.
Kochać, ale mądrze.

[campari]

Napisane przez koKOro

czemu dajesz się tak traktować, dlaczego robisz to co Ci każe. Nie widzisz, że rezygnując z tych rzeczy, które Ci wyznaczył bo sobie coś ubzdurał potwierdzasz jego domniemania. Moim zdaniem nie można ulegać takim chorym zachowaniom, jak mówi, że nie zrobisz sobie sesji bo prześpisz się z fotografem i Ty z tego rezygnujesz - to dla mnie tak jakbyś mówiła miałeś racje miałam taki zamiar, ale mnie ubiegłeś.
Kochać, ale mądrze.

zgadzam się mówi się o kobietach-bluszczach, a wkoło pełno mężczyzn-bluszczy i to wręcz zabijających! przez nich dziewczyny rezygnują z przyjemności jakie niesie ze sobą życie, z zainteresowań i hobby...
nie dajmy się tak stłamsić , przecież miłość ma być przyjemnością, a nie pasmem samych wyrzeczeń, bo chłopak tak wymyślił!

koKOro święte słowa: Kochać, ale mądrze.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez LadyMakbet18

Bez urazy, ale ten facet to psychol jakiś.
Uciekaj póki się da, nie widzisz, że on Ci powoli życie niszczy?
Byłam w takim samym związku, do tej pory mam żal do mojego eks, o to jakiego wraka ze mnie zrobił. A Twoja historia jest prawie identyczna jak moja.
Takie typki są niereformowalne, wierz mi.

Z tym sie zgodze. Piźniety jakis
A Ty autorko przestan poswiecać dla niego życie, bo chyba nie ma nic głupszego w tym wieku. Zwłaszcza,ze jak widac nie warto.
Dodałabym,ze byc moze on ma swoje za uszami, skoro tak Cie podejrzewa o róznosci.Zwykle to sie nie bierze z powietrza.

[moooniaaaa]

Chryste dziewczyno jak najdalej od Niego!

Jesteś młoda,powinnaś się bawić, wychodzić z koleżankami, poznawać nowych ludzi,a tymczasem co? Gnijesz przy nim,nie możesz nawet pomóc mamie albo wyjść z kumpelą na zakupy,ba! nie możesz się nawet spokojnie uczyć tyle ile chcesz! Już w pierdlu maja lepiej
A jego odzywki? Po czymś takim powinnaś mu walnąć w twarz,odwrócić się na pięcie i zerwać kontakt!
Chłopak sugeruje,że wleziesz przy pierwszej lepszej okazji komuś do łóżka,że się nie szanujesz,a Ty to tak spokojnie przyjmujesz?

Powiedz,jesteś zadowolona z tego jak wygląda Twoje życie? Jesteś szczęśliwa? Czy czujesz,że Twoje zdanie jest nic nie warte,a własny chłopak Tobą pomiata,jest Twoim panem i władcą,a Ty latasz za nim jak piesek?

Na prawdę,otrząśnij się,zostaw go i zacznij normalnie żyć,a nie siedzieć w klatce!

[LadyMakbet18]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Z tym sie zgodze. Piźniety jakis
A Ty autorko przestan poswiecać dla niego życie, bo chyba nie ma nic głupszego w tym wieku. Zwłaszcza,ze jak widac nie warto.
Dodałabym,ze byc moze on ma swoje za uszami, skoro tak Cie podejrzewa o róznosci.Zwykle to sie nie bierze z powietrza.

No dokładnie! mój były tez zawsze mi zarzucał, że napewno sobie piszę na necie z innymi chłopakami, że pewnie mam konto na fotce i tam szukam faceta etc. zawsze sobie myślałam "cholera skąd mu sie takie głupoty biorą" tymbardziej, że naprawde rownie żałosne są dla mnie internetowe seks znajomosci jak i sam portal fotka.pl i jemu podobne i nigdy konta w takowym miejscu nie miałam. No, ale za jakiś czas wydało się, że to on prowadzi bujne życie internetowe stad mu sie wzieły chorobliwe podejrzenia bo sam to robił, ot co.

Swoja droga, widze że wiecej jest tu kobiet skrzywdzonych przez tyranów.
Boze, co za swiat

[wiolkaa85]

Uciekac.
To jedyne sensowne rozwiazanie tego problemu.
Na chorobliwa zazdrosc nie ma innego lekarstwa.

[madie]

Nie dopiszę w sumie nic nowego. Popieram głosy aby uwolnić się od tego chłopaka. Ktoś wcześniej napisał że wyjście może być też takie, że Ty możesz się zmienić i zacząć go traktować inaczej, nie słuchać go, robić swoje nie bacząc na jego fochy i zakazy. Jednak po co się tak zmieniać. Lepiej zmienić faceta na kochającego i zrównoważonego i pozostać wrażliwą i dobrą osobą, jaką jesteś teraz.