wizażanki i inne kobiety o oryginalnej, często "mieszanej" urodzie

[Wenress]

Moja uroda jest chyba nietypowa, bo mam bardzo jasną cerę, niebieskie oczy i jaśniutkie włosy (naturalnie, teraz jestem rudzielcem ale to też w sumie nietypowe troche :P) .
Wg mnie najładniejsze są Azjatki no i dziewczyny, które są do nich podobne strasznie zazdroszczę xD

[Edsonka]

Boże co ja bym dała żeby sie jakoś "wyróżniać"

[WhiteCherry]

jeśli zaplanuję sobie zamieszkanie we Włoszech, Hiszpanii, Turcji, Emiratach Arabskich etc, to tak, wtedy będę się wyróżniać. Ale w Polsce niestety nie
póki co mogę się pochwalić 'jedynie' naturalnymi, jasnymi blond włosami, często jestem posądzana o ich farbowanie. A że bardzo rzadko widuję naturalne jaśniutkie blond włosy, a wokół jedynie farbowane/rozjaśniane/mysie to tak, lubię to zwłaszcza po wakacjach zrobi mi się naturalna platyna

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Gdzie mieszkasz?

W moim mieście co druga to blondynka, rude osoby jakoś teraz wiosną bardziej widoczne się stały albo to ja bardziej zwracam uwagę na ludzi, bo ostatnio szłam to naliczyłam aż dwunastu rudzielców Widziałam też w tramwaju dziewczynę, która wyglądała jakby była z Japonii , piękne oczy i jasna, porcelanowa cera.. śliczna, i super się wyróżniała

Ja mieszkam w Anglii. U mnie w grupie na angielskim dla emigrantów są dziewczyny z Etiopii, Indii, Sri Lanki, Ghany, Chiń, dwie rozjaśnione Polki. Jest jedna ruda Rosjanka, wygladała zjawiskowo do czasu aż włosy na brąz zafarbowała. Ja sama mam ciemne włosy, bardzo ciemne oczy i w tym tłumie wyglądam pospolicie.

Chciałabym zobaczyć blondynkę, co ma długie, proste, takie sypiące się włosy, naturalnie jasne.

[VVanilla]

Ciekawe te niektóre Wasze historie
Ja natomiast mam jasny blond włosy, złociste. Jasną karnację, która opala się na złoto i ogromne niebieskie oczy. Są naprawdę duże

[TmargoT]

miałam sporo ciekawych sytuacji.
niektore opowiadała mi mama,a kilka pamiętam z późniejszych lat.

moja mama jest blondynką o niebieskich oczach.ja natomiast po tacie mam ciemną karnację,czarne oczy i śniadą cerę.ktoś ,kto nas nie zna nie wierzy,ze moja mama jest mamą biologiczną.
wychowywałam się nad morzem w miejscowości,gdzie 1/4 miasta zamieszkiwali romowie.
często byłam brana za ich dziecko.

pewnego dnia moja mama wybrała się na spacer.podeszła do niej cyganka i zaczęła krzyczec,że mama ukradła cygańskie dziecko.zrobiło się zbiegowisko,nie obyło się bez pyskówek.zaraz pojawili się ziomale romki i ktoś zadzwonił po policję.
ponoć ta baba miała chorobę psychiczną,zmarło jej dziecko i nie mogła się po tym pozbierać.
mama opowiadała,że bardzo się bała porwania mnie,więc pilnowała mnie,jak oka w głowie.

parę lat temu handlowałam na rynku.było sporo emigrantów z armenii.kto widział armeńczyków ,ten wie,że mają ciemną karnację.w tym dniu był nalot straży granicznej w celu wyłapania nielegalnych emigrantow.
zrobili obławę i szukali tych co porzucili swoje towary.podszedł do mnie strażnik i zarządał paszportu.spytałam się,czy może być dowód osobisty.przeprosił i poszedł dalej.

mój mąż natomiast jest brany za niemca.za granicą obsługa często zaczyna mówić do niego po niemiecku,a on się złości,bo umie tylko po angielsku.choć przyznam ,że dzięki niemu lepiej nas traktują.może to wydac się dziwne,ale poznana rodzina z polski bardzo skarzyła się na obsługę hotelową,gdzie my mieliśmy wszystko na 100%.

[Lena_20]

Ja jestem w połowie ormianką i w ¼ iranką. Mam ciemna karnację,ciemne włosy,lekko skośne niebiesko-zielone oczy z ciemna oprawą (po dziadku z tego co wiem).
Wyróżniam się,fakt ale nie przykuwam do tego większej wagi. Na brak powodzenia również jakoś specjalnie nie narzekam

O cygankę też mnie często "posądzano",zwłaszcza wtedy gdy miałam 'pozakręcane' włosy

[Mysia_Pysia]

Ja bym chciała miec skośne oczy ^^

Niestety nie wyróżniam się niczym, mam jasną cerę, włosy średni blond, niebieskie oczy.
Zostało mi wyjechac do jakiegos egzotycznego kraju ;p

[KawaMarcepanowa]

ja kiedyś co jakiś czas słyszałam pytanie z jakiego kraju jestem nie traktuję swojej urody w kategorii "orientalna", ale chyba ludzie widzą co innego niż ja więc mi samej ciężko powiedzieć czy mam oryginalną urodę

[kitsh]

po pradziadkach ze strony matki jestem Żydówką, a po pradziadkach od strony taty Góralka
czyli pól Góralka-pól Żydowka.
Choć osobiście zauwazam większe podobieństwo do Żydówi, i uznaje się za "połowiczną" Żydówkę

[Ponura]

Jejku dziewczęta, nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę tej "nietypowej" urody. Moja jest typowa do bólu: bardzo jasna cera, zielone oczy, ciemnoblond włosy o chłodnym odcieniu.

Ale mam coś na pocieszenie: pomiędzy oczami mam naczyniaka - taką czerwoną plamkę 1x2cm (to dość częste w tym miejscu). W dzieciństwie wielokrotnie byłam pytana, czy jestem hinduską

[Candy Supcio]

Mnie pytano o to czy jestem:
-Zydowka
-Greczynka
-Hiszpanka:confu sed:
Mam jasna karnacje z szaro-brazowymi piegami na nosie,szaro-niebieskie oczy w ciemnej oprawie i brazowe wlosy....na tle tlenionych blondi,ktore sa prawie wszedzie...wygladam "oryginalnie"

[Ciarra]

A czy ktoras z naszych egzotycznych pieknosci wizazowych odwazy sie pokazac zdjecia?

[bowszystkotoiluzjajest]

Nikt nie mówi, że zaraz piękności, po prostu inna uroda..

[TmargoT]

Napisane przez Ciarra

A czy ktoras z naszych egzotycznych pieknosci wizazowych odwazy sie pokazac zdjecia?

O ORGINALNEJ URODZIE.
jest wątek ze zdjęciami.
jak ktoś jest ciekawy to znajdzie

[Ciarra]

oj nie bądźcie takie skromne :P rozumiem, poszukam

[fossa]

Ja dodam Oliwie Wilde
Te oczy dodaja jej charakteru ...
Przypomina Tajke

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez Ciarra

oj nie bądźcie takie skromne :P rozumiem, poszukam

Według mnie Twoja poprzednia wypowiedź to zwykła zaczepka. Żadna dziewczyna się tu nie chwali, że jest niewiadomo jak piękna, bo ją biorą za Hiszpankę, Japonkę, Żydówkę, czy kogoś tam. -.-

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez fossa

Ja dodam Oliwie Wilde
Te oczy dodaja jej charakteru ...
Przypomina Tajke

to pierwsze zdj. jest śliczne *.*
a drugie.. hm.. ja w makijażu i po photoshopie też mogę być ładna :P



edit: przepraszam za dwa posty pod rząd, myślałam że się połączą

[kariera85]

Mysia-Pysia:

Ja bym chciała miec skośne oczy ^^

ja dokładnie tak samo

co do typu urody mam bardzo duże problemy z okresleniem, jaka "porą roku" jestem obecnie mam jasno-blond platynowe włosy, ciemnobrazowe oczy, brzoskwiniowa skóre.. jakis pomieszaniec z poplątańcem i weź tu sie umaluj czlowieku :P

[N4TI]

chyba wiekszosc z nas chcialaby być mulatkami ))

ja juz kilka razy spotkalam sie z stwierdzeniem ze napewno mam jakies korzenie lub sama pochodze z Ukrainy, Białorusi albo Rosji ciekawe..

[Schranz]

Ja mam trochę inną urodę i też jestem "mieszana" narodowościowo , mam bardzo jasne blond fale, jasną, lekko żółtą karnacje i skośne ciemno niebieskie oczy. Znajomi się ze mnie śmieją, że przypominam " skandynawskiego chińczyka" Cokolwiek by to mialo znaczyc

[Julie_K]

Ja czasami słyszę, że przypominam Azjatkę, bo mam takie "skośnawe" oczy. Dziewczynka, której niekiedy pilnuję mówi na mnie "Chinka" Nie wydaje mi się jednak, żeby to wzbudzało jakieś szczególne zainteresowanie Z tego co wiem, płynie we mnie trochę ukraińsko-białorusko-tatarskiej krwi

Aaaaaa- na My Heritage wyszło mi, że jestem w 86% podobna do Ann Kok

[Ciarra]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Według mnie Twoja poprzednia wypowiedź to zwykła zaczepka. Żadna dziewczyna się tu nie chwali, że jest niewiadomo jak piękna, bo ją biorą za Hiszpankę, Japonkę, Żydówkę, czy kogoś tam. -.-

nie to nie byla zaczepka, ja sama uwazam kobiety o oryginalnej urodzie za wyjatkowo piekne, niektore z nich mnie zadziwiaja swa niepowtarzalna uroda i uwazam je za pieknosci - takie jest moje zdanie

[Sweet :)]

Ja dość dużo podróżuje i często biorą mnie za Hiszpankę A w Polsce raczej się nie wyróżniam za bardzo
Ogólnie mam prawie czarne włosy, ciemne rzęsy i brwi, i jak to mówią kocie oczy (bo są niebiesko-żółte) no i dość jasna twarz z piegami nie wiem, czy to się zalicza pod jakiś konkretny typ urody

[paula-zla]

Mnie od dziecka biorą za Koreankę/Japonkę/Chinkę a nawet zdarzyło mnie się spotkać z określeniem Arabka.
Z kolei kolega nazywał mnie Pocahontas.
W szkole, szczególnie w gimnazjum miałam problemy z racji na nieco skośne oczy, spotykałam się z wyzwiskami, często też z obraźliwymi okrzykami na ulicy od starszych ode mnie osób.
Bardzo nie lubiłam swojej urody, wolałam być blondynką i mieć duże niebieskie oczy.

[Kira87]

Napisane przez Ciarra

Przegladajac rozne watki na wizazystce i modzie zaciekawily mnie przypadki dziewczyn o nietypowej urodzie, najczesciej powstalej wskutek mieszania sie kontrastujacych genow; pozwole sobie wymienic:

np Kira87 piekna drobna kobietka o urodzie lolitki z mangi (mam nadzieje ze sie nie obrazisz )

Napisane przez Anethka

Czytając temat wątku od razu pomyślałam o Kirze87

Ooo...sławna jestem

PS: muszę przyznać, że zarumieniłam się jak to przeczytałam

[*agniesia*]

Napisane przez paula-zla

Mnie od dziecka biorą za Koreankę/Japonkę/Chinkę a nawet zdarzyło mnie się spotkać z określeniem Arabka.
Z kolei kolega nazywał mnie Pocahontas.
W szkole, szczególnie w gimnazjum miałam problemy z racji na nieco skośne oczy, spotykałam się z wyzwiskami, często też z obraźliwymi okrzykami na ulicy od starszych ode mnie osób.
Bardzo nie lubiłam swojej urody, wolałam być blondynką i mieć duże niebieskie oczy.

mogłabym się pod tym w 100% podpisać, też zawsze byłam brana za azjatkę, mam skośne oczy, ale tylko ich kształt jest azjatycki bo są zielone, włosy mam ciemne i kręcone i jak robię 2 warkocze to zawsze mówią na mnie Pocahontas, cerę mam ciemną, po 3 latach w liceum dowiedziałam się że jestem posądzana o obsesyjne korzystanie z solarium

ja swojej azjatyckości nie widzę, w końcu azjatki są bladolice i prostowłose ale ja się lubię wyróżniać więc ok

kiedyś też byłam brana za cygankę, zawsze jak przychodzę do mamy do pracy to jej koleżanki mówią "B. twoja cyganka przyszła" itp:P na cyprze w sklepie gdzie wszyscy niemal płynnie mówią po angielsku do mnie mówili po grecku i dziwili się że nie rozumiem

a co do tego skąd się wzięła "oryginalność", trudno powiedzieć bo nigdy nie badałam korzeni ojciec mojego ojca się nie poczuwał, ja go nigdy nie widziałam, moja mama ma ciemną karnację i ciemne włosy i to mam po niej, tata skośne niebieskie oczy, za to w dzieciństwie miałam ciemną cerę i blond niemal białe włosy, wyglądałam jak mały kosmita:P

[sensiblee]

Napisane przez paula-zla

Mnie od dziecka biorą za Koreankę/Japonkę/Chinkę a nawet zdarzyło mnie się spotkać z określeniem Arabka.

jestes szczęściarą, ja bym bardzo chciała miec urodę azjatki, są bardzo piękne..
ale niestety daleko mi od skośnych małych oczu bo mam wieelkie i okrągłe niebieskie ślepia, do tego ciemne włosy i brwi i jestem blada jak śniana. Nie wiem czy czymś się wyróżniam, ale pare razy ktoś mnie się pytał czy noszę soczewki albo czy jestem naturalną blondynką..

[paula-zla]

Napisane przez *agniesia*

mogłabym się pod tym w 100% podpisać, też zawsze byłam brana za azjatkę, mam skośne oczy, ale tylko ich kształt jest azjatycki bo są zielone, włosy mam ciemne i kręcone i jak robię 2 warkocze to zawsze mówią na mnie Pocahontas, cerę mam ciemną, po 3 latach w liceum dowiedziałam się że jestem posądzana o obsesyjne korzystanie z solarium

ja swojej azjatyckości nie widzę, w końcu azjatki są bladolice i prostowłose ale ja się lubię wyróżniać więc ok

kiedyś też byłam brana za cygankę, zawsze jak przychodzę do mamy do pracy to jej koleżanki mówią "B. twoja cyganka przyszła" itp:P na cyprze w sklepie gdzie wszyscy niemal płynnie mówią po angielsku do mnie mówili po grecku i dziwili się że nie rozumiem

a co do tego skąd się wzięła "oryginalność", trudno powiedzieć bo nigdy nie badałam korzeni ojciec mojego ojca się nie poczuwał, ja go nigdy nie widziałam, moja mama ma ciemną karnację i ciemne włosy i to mam po niej, tata skośne niebieskie oczy, za to w dzieciństwie miałam ciemną cerę i blond niemal białe włosy, wyglądałam jak mały kosmita:P

No właśnie, w swojej urodzie nie widziałam nic wyjątkowego do momentu, aż ludzie zaczęli zwracać na nią uwagę.
W podstawówce dzieciaki prosiły mnie, abym powiedziała kilka słów w swoim języku.
Spotykałam się bezpośrednio z określeniami typu 'ale ma ryj', nie wspominając już o 'patrz, Chincycka! Japoniec!'. Wiem, że są gusta i guściki, ale to bardzo bolało w szczególności kiedy słyszałam to z ust chłopców lub nastolatków. Nie potrafiłam zaakceptować swojej urody.

Jestem bardzo podobna do mamy, mama z kolei urodę odziedziczyła po ojcu, jego rodzice byli Polakami, nic mi nie wiadomo o korzeniach ze Wschodu.

Napisane przez sensiblee

jestes szczęściarą, ja bym bardzo chciała miec urodę azjatki, są bardzo piękne..
ale niestety daleko mi od skośnych małych oczu bo mam wieelkie i okrągłe niebieskie ślepia, do tego ciemne włosy i brwi i jestem blada jak śniana. Nie wiem czy czymś się wyróżniam, ale pare razy ktoś mnie się pytał czy noszę soczewki albo czy jestem naturalną blondynką..

Dziękuję za miłe słowa.

Uwierz mi, zawsze chciałam być właścicielką dużych niebieskich lub zielonych oczu i ciemnych włosów.