Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

[elsi]

Witam o poranku
Odnośnie usuwania z listy Lutówek które obecnie nie udzielają się na wątku, podzielam zdanie Lwicy. Forum to nie rodzina, nie ma obowiązku się nim interesować. Każdy ma prawo pisać, gdzie i kiedy mu się podoba i nie widzę sensu w rozliczaniu go z tego. Dziewczyny z pierwotnej listy, nawet jeśli już tutaj nie piszą, stworzyły wraz z nami historię tego wątku, dzieliły z nami mnóstwo wzruszających momentów i zapisały się dobrze w naszej pamięci. Swoją drogą nagłe ich usuwanie na pewno nie spowoduje, że miło im będzie wrócić. To tak, jakby im trzasnąć drzwiami przed nosem.
Pytanie zostało zadanie, padły różne odpowiedzi i nie ma się co obrażać z tego powodu

Aka, gratuluję Emmie samodzielnego chodzenia
Jeśli chodzi o karmienie piersią, jeśli nie czujesz takiej potrzeby, nie masz ku temu powodu, Emi to lubi i nie odrzuca piersi, to po co w ogóle martwić się odstawianiem? Kasieńka1977 pisała, że karmiła 3 lata. Jeśli sprawia Wam to radość, a nie sprawia problemów, nie ma chyba sensu na siłę tego zmieniać. Zwróć uwagę, że większość z nas przestała karmić, bo dziecko odrzuciło pierś (a Pappaya w związku z ciążą), a nie kończyłyśmy z tym na siłę. Dla Was tez przyjdzie odpowiedni moment.
Jeśli chodzi o wymuszania, to Emilka rzadko tak naprawdę histeryzuje. Częściej jęczy i buczy, ale to głównie wieczorami, gdy jest już zmęczona. Wtedy najlepiej być blisko Niej, tulić, głaskać i okazywać dużo troski, wtedy się uspokaja. Od samego początku uskuteczniałam działanie, że jeśli czegoś bardzo chce, a z jakiś względów nie mogę Jej tego dać, podobnie jak Lwica tłumaczę Mi jak dorosłemu, dlaczego nie może tego dostać. I pisałam już kiedyś, że jeśli coś Jej odbieram, pokazuje Jej i mówię wyraźnie gdzie to odkładam. I to Ją uspokaja. I myślę, że te działania bardzo procentują. Jedyne wymuszenia z prawdziwego zdarzenia pojawiają się nocą. Teraz w trakcie choroby zdarzało się tak, że budziła się nocą i trzeba było Ją uspokajać. Troszkę się do tego przyzwyczaiła i teraz, gdy już nic Jej nie dolega, też się tak budziła nie wiedząc co ze sobą zrobić. Nie pozwalała się odłożyć do łóżeczka i nie dawała uspokoić. Niestety w w takim przypadku trzeba dać się Jej wyzłościć. Na ogół nie trwa to dłużej kilka minut i potem kładzie się, pogada, pogada i zasypia. Ale z tego co słyszałam, takie "problemy" często zdarzają się dzieciom które nie umiały wcześniej zasypiać samodzielnie. Nawet po kilku miesiącach od momentu gdy się tego nauczyły.
Lwico, lekkich przygotowań i bezpiecznej podróży Wam życzę!
Miłej niedzieli!

[pappaya]

Witaj Aka, gratuluje Emmie samodzielnego chodzenia
Jesli chodzi o cycusia to zgadzam sie z Elsi. Tak długo jeśli sprawia Wam to radość nie ma sensu odstawiać. Gdybym nie zaszła w druga ciążę i sutki by mnie tak nie irytowaly to pewnie nadal bym karmila.
Co do buntow to u nas jest roznie. Teraz Ivo jest bardziej marudny ze wzgledu na zabkowanie. Staramy sie byc wyrozumiali i kiedy sie buntuje przytulamy go i tlumaczymy ze tego nie wolno. Oczywiscie nie zawsze przynosi to skutki i wtedy trzeba czyms mu odwrocic uwage, czyms przekupic. Ogolnie jest grzecznym dzieckiem i nie ma z nim problemow.
Sheryl, dziekuje za przepis na sernik. Robilam w sobote i wyszedl wysmienity. Juz prawie nic nie zostalo

[kasienka1977]

W kwestii wykreślania kogokolwiek powiem tak - a może skoro jesteśmy w nowej części pogaduszek zostawić te mamy, które się udzielają, a pozostałym napisać info, że jeśli nie znalazły się na liście, a chcą na niej być, to niech wyślą PW do autorki listy???
Chociaż oczywiście moje zdanie w tej kwestii nie powinno być rozstrzygające, jestem tu najkrócej.
U nas wczoraj był super dzionek, poszliśmy z Młodymi na długi spacerek, Łukasz maszerował na własnych nóżkach i myślałam, że jak wróciłam do domu o 19.00 to zaraz mi padnie. To zaraz nastąpiło o 21.45, kiedy ja już byłam nieźle padnięta. Skąd to dziecko ma tyle energii???
Dziś niestety pogoda marna, więc ja sprzątam, piorę, gotuję Oburzonym mamom mówię, że mam głupie godziny pracy 10 - 18 na tygodniu ciężko znaleźć czas na porządki I moja niedziela też jest zwykle pracowita. Czasem to się czuje jak w jakimś obozie pracy tylko z jednej roboty do drugiej ganiam, ech...
U nas na szczęście awantur nie ma, Łukasz jest naprawdę wyjątkowo pogodnym dzieckiem. Choć jak mu się coś nie podoba to zębami nas ustawia do pionu
Aka - jako mama cycusiowa chciałam Ci powiedzieć, że córcia sama wybierze moment rezygnacji z cyca. Wcześniej to walka z wiatrakami i niepotrzebny płacz dla małej. Dużo siły na mlecznej drodze życzę
załączam zdjątka spacerkowe

[lwica83]

Kasieńko nie przejmuj się, ja mam podobne godziny pracy więc wiem o czym mówisz... ja też mam wrażenie, że mam dwa etaty plus jeszcze trochę... ja dzisiaj wyeksmitowałam swoich facetów na wieś i już drugi dzień prasowałam i prałam bo pakowałam ciuchy Dawida na wyjazd... normalnie wyszła cała waliza... znalazłam w niej miejsce jeszcze tylko na swoje bluzki o spodniach nie było mowy... no nic ale wolę mieć wszystkiego w nadmiarze i nie założyć niż szukać sklepów z ubraniami dziecięcymi... na sprzątanie już mi dzisiaj sił brakło... bo głowa rozbolała... później zrobiłam dewolaje i jak wrócili to zjedliśmy razem, ja obiad a oni podwieczorek...
u nas idą dolne 4 i chyba 3 Dawid jest marudny no ale cóż mam nadzieję, że mimo wszystko wyjazd się uda jeżeli macie jakieś rady to chętnie się do nich zastosuję, bo to nasza pierwsza taka wyprawa...

[sheryl]

Cześć dziewczynki witam z rana
Co do listy lutówek, mi to zupełnie obojętne. Optowałam za wpisaniem na listę osób, które się udzielają, nawet rzadko, ale jednak. Wydaje mi się, że tylko symboliczne figurowanie na liście, bo kiedyś byłyśmy razem na poczekalni, nie ma sensu... Tym bardziej, że nową część traktuję jako kolejny etap, nowy etap, pisanie mamuś lutowych i styczniowych... Ale rozumiem też podejście drugiej strony, z sentymentem... Róbta, co chceta Pewnie w 3 czy 4 cześci to się wyklaruje

Napisane przez kasienka1977

Oburzonym mamom mówię, że mam głupie godziny pracy 10 - 18 na tygodniu ciężko znaleźć czas na porządki I moja niedziela też jest zwykle pracowita. Czasem to się czuje jak w jakimś obozie pracy tylko z jednej roboty do drugiej ganiam, ech...

Kasiu, a kto by się oburzał? To Twoja prywatna sprawa Ja też sprzątam najczęściej w niedzielę jedyny wolny dzień, więc przeznaczam na sprzątanie i koniec.
A my w wczoraj byliśmy na spacerku na starówce i na zakupach, o. Wszyscy kupliliśmy sobie spodnie na lato

Martwię się co u Elkozy?
I gdzie nasza Renia?

A my dzisiaj idziemy na wizytę kontrolną do ortopedy.

[midey]

Sheryl, dzieki za przepis na pewno zrobie bo zapowiada sie pysznie na wczoraj sie nie wyrobilam bo zabralam sie za golabki

daj znac co u ortopedy

Aka, gratuluje Emmie samodzielnego chodzenia

Napisane przez Aka24

Od czasu do czasu próbuje też coś wymusić płaczem. I tu moje pytanie:
Jak dziecko wyje, histeryzuje itp. Bo coś chce a Wy nie chcecie tego dać to co robicie? Dajecie się wypłakać i niech się samo uspokoi? Czy zabawiacie czymś innym czy np. przytulacie?
Kończę bo jestem w pracy.

Dawid, choc narzekac na Niego nie moge to jednak potrafi sie zbuntowac.... teraz nie ejst juz tak zle bo iedys jak cos poszlo nie po Jego mysli to od razu sie zanosil wiec wtedy to rzecz jasna nie w glowie mi bylo ustawianie Go do pionu teraz jak ssie zlossci to chce sie klasc, wiec niech sie kladzie, wtedy z braku uwagi skierowanej w swoja strone wsatje i zajmusie sie czymsc innym, jesli placze przytulam i tlumacze ze czegos nie wolno, jesli sie zlosci to sobie lezy i tupie nogami

Elsi, super ze Emilka zdrowa

Napisane przez elsi

Dobra, uciekam, bo Mąż czeka z winem i czuję na plecach Jego palące spojrzenie!

ooo chyba upojna noc byla

Napisane przez AgaMili

Lwico ja juz mowilam ze nie chodzi mi o dziewczyny, ktore odzywaja sie nieregularnie ale to co ani razu nie odezwaly sie przez rok. Mowilam ze te co odzywaja sie raz na jakis czas - ok a co innego jak ktos forum olal i albo pisze juz na innym watku ale wcale sie nie odzywa i zrezygnowal.
I takie jest moje zdanie, nie chce go nikomu narzucac, pare dziewczyn je podziela a pare nie wiec robcie jak chcecie, ja juz sie nie wtracam.

Aga, jestem z Toba rekami i nogami ale juz nas chyba przeglosowalo ja tez uwazam ze to zaden problem zeby dziewczyne milo powitac i dopisac do listy, ta nasza teraz taka nieczytelna sie przez to zrobila i ciezko znalezc nasze dzieciaczki bo trzeba sie przebic przez tabun tamtych zreszta juz bylo na pisane ze sa tu matki pracujace, z dwojka dzieciaczkow albo i lepiej i potrafia znalezc na nas czas, ja mysle ze jesli mialyby sie odezwac to by sie odezwaly..... zreszta byly z nami na pczekalni a teraz mamy odchowalnie, a tu niektore nawet nie zajrzaly

Napisane przez elsi

To tak, jakby im trzasnąć drzwiami przed nosem.

Napisane przez kasienka1977

załączam zdjątka spacerkowe

sliczne

Napisane przez lwica83

u nas idą dolne 4 i chyba 3 Dawid jest marudny no ale cóż mam nadzieję, że mimo wszystko wyjazd się uda jeżeli macie jakieś rady to chętnie się do nich zastosuję, bo to nasza pierwsza taka wyprawa...

a to kiedy Wy wyjezdzacie? ja tez wolalam miec za duzo niz za malo

Sheryl Renia miala odciety dostep do wizaza cos sie zablokowalo ale co z Elkoza?

zapomnialam sie pochwalic, wiecie ze Dawid spiewa "na na na" ?

Elsi dodam jeszcze ze strasznie trudno jest nagrac pierdziawki Dawidka bo co kamere zobaczy to przestaje

[sheryl]

Napisane przez midey

na wczoraj sie nie wyrobilam bo zabralam sie za golabki

ooo, ja uwielbiam gołąbki

Napisane przez midey

Aga, jestem z Toba rekami i nogami ale juz nas chyba przeglosowalo ja tez uwazam ze to zaden problem zeby dziewczyne milo powitac i dopisac do listy, ta nasza teraz taka nieczytelna sie przez to zrobila i ciezko znalezc nasze dzieciaczki bo trzeba sie przebic przez tabun tamtych zreszta juz bylo na pisane ze sa tu matki pracujace, z dwojka dzieciaczkow albo i lepiej i potrafia znalezc na nas czas, ja mysle ze jesli mialyby sie odezwac to by sie odezwaly..... zreszta byly z nami na pczekalni a teraz mamy odchowalnie, a tu niektore nawet nie zajrzaly

no właśnie, ja tez tak myślę. A wiecie, jeszcze sobie pomyślałam, ale zapomniałam napisać jakbym ja nie pisała długo i powiedzmy, po dwóch latach zajrzała na wątek (czy raczej kolejną jego część) i nie znalazła siebie na liście to nie czułabym się urażona, uznałabym to za normalne, skoro tyle czasu nie pisałam. I oczywiście przywitałąbym się, napisałabym co u mnie słychać, itd... Bo tak próbowałam się nawet postawić na miejscu takiej osoby... No ale nic, nieważne


To teraz przepis dla facetów na szarlotkę:
> 1 - Z lodówki weź 10 jajek - połóż na stole ocalałe 7,
> wytrzyj podłogę,
> następnym razem uważaj!
>
> 2 - Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg
> naczynia.
>
> 3 - Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj!
> W naczyniu mamy 5 żółtek.
>
> 4 - Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać
> jajka.
>
> 5 - Wstaw od nowa skrzydełka do miksera,
> tym razem do oporu.
> Zacznij ubijać.
>
> 6 - Umyj twarz, ręce i plecy.
> W naczyniu pozostały 2 żółtka,
> a dokładnie tylepotrzeba na szarlotkę.
>
> 7 - Oklej ściany i sufit kuchni gazetami,
> meble pokryj folią,będziemydodawać mąkę.
>
> 8 - Nasyp 20 dkg mąki do szklanki,
> pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.
>
> 9 - Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie,
> przystąp do miksowania.
>
> 10 - Weź szybciutko prysznic!
>
> 11 -Weź 4 jabłka i ostry nóż.
>
> 12 - Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże.
> Po powrocie zacznij obierać jabłka.
> Przemyj jodyną kciuk!
>
> 13 - Potnij jabłka w kostkę pamiętając,
> że potrzebujemy 2jabłek,
> więc nie wolno zjeść więcej niż połowę!
> Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
>
> 14 -Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę
> wrzuć do naczynia z ciastem,
> pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
>
> 15 - Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem,
> umyj lodówkę bo jak zaschnie to nie domyjesz!
>
> 16 - Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
>
> 17 - Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian włącz
> piekarnik.
>
> 18 - Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną!
> Po prostu otwórz okno i piekarnik.
>
> 19 - Po tych traumatycznych przezyciach pozostaje tylko
schlodzona zubrowka i sok jablkowy;-)
smacznego ;-)))

[kociulek]

Napisane przez sheryl

To teraz przepis dla facetów na szarlotkę:
> 1 - Z lodówki weź 10 jajek - połóż na stole ocalałe 7,
> wytrzyj podłogę,
> następnym razem uważaj!
>
> 2 - Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg
> naczynia.
>
> 3 - Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj!
> W naczyniu mamy 5 żółtek.
>
> 4 - Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać
> jajka.
>
> 5 - Wstaw od nowa skrzydełka do miksera,
> tym razem do oporu.
> Zacznij ubijać.
>
> 6 - Umyj twarz, ręce i plecy.
> W naczyniu pozostały 2 żółtka,
> a dokładnie tylepotrzeba na szarlotkę.
>
> 7 - Oklej ściany i sufit kuchni gazetami,
> meble pokryj folią,będziemydodawać mąkę.
>
> 8 - Nasyp 20 dkg mąki do szklanki,
> pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.
>
> 9 - Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie,
> przystąp do miksowania.
>
> 10 - Weź szybciutko prysznic!
>
> 11 -Weź 4 jabłka i ostry nóż.
>
> 12 - Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże.
> Po powrocie zacznij obierać jabłka.
> Przemyj jodyną kciuk!
>
> 13 - Potnij jabłka w kostkę pamiętając,
> że potrzebujemy 2jabłek,
> więc nie wolno zjeść więcej niż połowę!
> Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
>
> 14 -Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę
> wrzuć do naczynia z ciastem,
> pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
>
> 15 - Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem,
> umyj lodówkę bo jak zaschnie to nie domyjesz!
>
> 16 - Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
>
> 17 - Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian włącz
> piekarnik.
>
> 18 - Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną!
> Po prostu otwórz okno i piekarnik.
>
> 19 - Po tych traumatycznych przezyciach pozostaje tylko
schlodzona zubrowka i sok jablkowy;-)
smacznego ;-)))

ale się uśmiałam

Kobietki, czytam Was na razie tylko, ale brak mi czasu na pisanie. Sheryl zafundowałaś mi super chwilkę relaksu

Emmi, gratki samodzielnego chodzenia Aka, zawsze tu jesteś nam potrzeba. Rozumiem, że nie zawsze możesz miec czas na zajrzenie do nas, ale pisz kiedy tylko jest to możliwe

i tyle na razie, bo ostatnio i tak po nocach siedzę....

[AgaMili]

Napisane przez Aka24

Jak dziecko wyje, histeryzuje itp. Bo coś chce a Wy nie chcecie tego dać to co robicie? Dajecie się wypłakać i niech się samo uspokoi? Czy zabawiacie czymś innym czy np. przytulacie?

Ja musze sie przyznac ze nie zawsze mam tyle cierpilowsci zeby przytulac i tlomaczyc, zwlaszcza gdy histeria jest np. przy kasie w sklepie i wtedy nie reaguje tylko ulatniam sie bo mi wstyd, a w domu to staram sie wlasnie tlumaczyc, raczej nie zabawiam niczym innym, chyba ze np. biore na rece i pokazuje przez okno na samochody (lubi patrzec przez okno), no czasem zdazylo mi sie krzynac na nia albo na Bartka zeby cos zrobil. Duzo sie nauczylam dzieki niej cierpliwosci ale duzo mi brakuje, czasem jak mi zasadzi z piesci w oko np. albo uszcypnie czy ugryzie to az mnie szlag trafia ale potrafie sie opanowac i uspokoic. Mam nadzieje ze jej to przejdzie.

Sheryl fajny ten tekst
Lwico a co konkretnie chcialabys wiedziec odnosnie podrozy?

A dzis kupilismy malej prezent na dzien dziecka
Bedziemy jutro szalec po parku bo jutro ma przyjsc paczka

[lwica83]

Aga mi bardziej chodzi czego nie zapomnieć i z rzeczy pierwszej potrzeby mieć ze sobą... mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam...
Midey wyjeżdzamy jutro w nocy czyli jutro dniówka w pracy wieczorem kąpiel Dawida i reszta pakowania a w nocy wio koniku
uciekam bo w pokoju mam sajgon... zastanawiam się jak to wszystko zmieści się do samochodu... mam nadzieję, że zamieni się on w taką pojemną maszynkę podobną do torebki dziewczyny z reklamy fiteeli

[AgaMili]

Lwico to co Ci napisze na pewno wiesz. W podrecznym bagazu powinno byc:
reczniczek do buzi, nawilzone chusteczki, pieluchy, butelka z odmierzona woda w termosie aby cieplo trzymala, mleko (polecam specjalne pudeleczko z 3 przegrodkami na proszek wiec mozesz miec 3 odmierzone porcje), soczek lub herbatka w kubeczku, jezeli podroz bedzie dluzsza to jakis sloiczek z jedzonkiem, chrupki kukurydziane, no i ulubione zabawki, jakas bajeczka albo ulubony pluszak, ale skoro jedziecie w nocy to ilosc tych "potrzebnych" rzeczy sie zmniejsza o polowe bo wiekszosc czasu dziecko przespi. Aha no i jakis drugi zestaw ubranek jakby dziecko zwymiotowalo albo pieluszka przeciekla. No nie wiem chyba to sa najpotrzebniejsze rzeczy na podroz. Mam nadzieje ze szybko wam zleci i bez przygod

[Kasiamaja]

sheryl ten przepis boski ,już go kiedys widzialam ,ale za kazdym razem padam ze śmiechu
Aka Ja jak Maja dostaje histerii to ją staram się zabawić czyms bo zauwazylam ,że tłumaczenie w takiej chwili wzbudza w niej tylko złośc i jeszcze bardziej płacze
lwica 3mam kciuki ,żeby podróż Wam minęła miło i bezproblemowo
AGuś Autko super ,ja jeszcze nie mam pomysly na prezent dla małej ,ale raczej dostanie spozniony bo 9 czerwca lece do Irlandii wybrac pieniadze i zamknąc konto w banku ,więc tam jej zakupie jakąs super zabaweczke i pare ciuszkow ,wracam 11 i 12 jedziemy na wies zaproszenia rozdac
Odniose się co do listy ,to usunełam pare mamuś ,ale jeżęli tylko mają ochote to w każdej chwili można opisać ,dzięki temu lista stała się bardziej przejrzysta

Poza tym mam pytanko Czy dajecie swoim dzieciom soki tymbarka bo dzis kupiłam młodej w kartoniku ze słomka specjalnie dla mlodszych dzieci ,ale jednak mam małe wątpliwości i doradzcie mi co małej dawac na kolacje bo :kaszka ,mleko ,jajecznica odpadają ,a kanapki rzadko i przewaznie Maja idzie spac bez kolacji co prawda ona non stop cos podjada ,ale jednak nic konkretnego

[sheryl]

Napisane przez midey

zapomnialam sie pochwalic, wiecie ze Dawid spiewa "na na na" ?

hehe artysta
u nas Stasiek tanczy (tzn.ugina nóżki) jak słyszy rytm lub muzykę. Ostatnio, w piaskownicy, jakiś tatuś robił synkowi babki, no i stukał łopatką w foremkę, żeby piasek ładnie odszedł, a Stasiek zaczął tańczyć w rytm stukania łopatką

Aga, to znaczy kupiliście jej samochodzik, w którym się jeździ? Tak wywnioskowałam z obrazka.

Kociulku, proszę, relaksuj się:

Zmarła teściowa... Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej... Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściową podchodzą i pytają...
- Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...
- Nie, nie oto chodzi... jak sie dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napierdala a ONA taka zimniutka...


Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- Synku chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci:
- To niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffifee

[AgaMili]

Kasiu moja na kolacje je kanapke albo parowke a potem do lozeczka dostaje butle mleka.
Sheryl co do samochodzika to tam sa napisane wszystkie informacje, oczywiscie sie w nim jezdzi, jak dziecko starsze to samo jezdzi - naciska na pedal gazu,a mlodsze przypina sie pasami i kieruje pilotem na sterowanie autko ma swiatla, radio, lusterka i nawet grajace kierunkowskazy,i zamowilismy rejestracje z napisem MILENKA; normalnie bomba, mala ostatnio dorwala podone auto w mothercare i oczywiscie nie moglismy wyjsc ze sklepu, szalala w nim jak rajdowiec, nawet sie nauczyla mowic "brrrrum bruuuum", ona za autami szaleje, nie podobaja jej sie rowerki bo nie maja kierownicy
Drugi zart -
A Stasio muzykalny widze, moja mala jak tylko techno lub disco slyszy to kiwa glowa w rytm muzyki, robi obroty i tupie nozkami, takie kroki wymysla ze mozna pasc ze smiechu

Edit
Kasiu co do soczkow z rurka, moja pije wszystkie jakie sa 100% owocow bez cukru.

[sheryl]

Napisane przez Kasiamaja

Poza tym mam pytanko Czy dajecie swoim dzieciom soki tymbarka bo dzis kupiłam młodej w kartoniku ze słomka specjalnie dla mlodszych dzieci ,ale jednak mam małe wątpliwości i doradzcie mi co małej dawac na kolacje bo :kaszka ,mleko ,jajecznica odpadają ,a kanapki rzadko i przewaznie Maja idzie spac bez kolacji co prawda ona non stop cos podjada ,ale jednak nic konkretnego

tak, kupuję większe czy też malutkie soki tymbarka, hortexu, patrzę na skład, czy nadaje sie dla dziecka. A dzisiaj kupiłam malutki ze słomką hortexu bez cukru, w składzie miał tylko sok- wyciągi z owoców i witaminy.
U nas na kolację kaszka.

Napisane przez AgaMili

Sheryl co do samochodzika to tam sa napisane wszystkie informacje, oczywiscie sie w nim jezdzi, jak dziecko starsze to samo jezdzi - naciska na pedal gazu,a mlodsze przypina sie pasami i kieruje pilotem na sterowanie

wiem, wiem, że był tam opis, ale mi się nie chciało czytać no, a jak na pilota, to już wiem o co chodzi mąż mi opowiadał o takim, właśnie, że fajny byłby dla Stasia

My dziś byliśmy u pediatry, wszystko w porządku, Staś ładnie chodzi i już koniec z kontrolami, nie ma potrzeby przychodzić na kolejne. Doktor tylko udzieliła mi parę wskazówek na przyszłość, więc się podzielę z Wami:
- powiedziała, że około dwóch lat dziecku mogą zrobić się iksy i żeby się nie martwić, bo to fizjologia, samo przejdzie (Stachu prawdopodobnie jeśli będzie miał, to małe)
- powiedziała, (o czym już tu mówiłyśmy) że jakby siadał na kolanach, to żeby zwracać uwagę na to, żeby nogi/stopy nie były wywinięte na zewnątrz, oczywiście na dłużej, bo jeśli na chwilkę tak usiądzie jako w pozycji przejściowej, to się nic nie stanie
- w domu ma chodzić tylko w skarpetkach, a latem jak będzie możliwość to najlepiej na bosaka po trawie, piasku... (no, ale to też wiemy)
- pytaliśmy o buciki, czy sandałki też kupować z wysoką zapiętkiem czy tam cholewką..., powiedziała, że tak. Jeszcze przez jakiś czas powinien nosić wysokie.
Tak więc tyle, niby nic nowego, w każdej gazece o dzieciach pediatrzy o tym samym mówią .

Dobranoc dziewczynki.

Lwico, udanego wypoczynku

[kasienka1977]

Napisane przez midey

zapomnialam sie pochwalic, wiecie ze Dawid spiewa "na na na" ?

Rośnie mały piosenkarz

Napisane przez AgaMili

A dzis kupilismy malej prezent na dzien dziecka
Bedziemy jutro szalec po parku bo jutro ma przyjsc paczka

Fajowski Łukaszowi pewnie też by się spodobał, bo on też jest straszynym fanem motoryzacji

Napisane przez Kasiamaja

żywca i mały żyje i nic mu nie jest:ży
Poza tym mam pytanko Czy dajecie swoim dzieciom soki tymbarka bo dzis kupiłam młodej w kartoniku ze słomka specjalnie dla mlodszych dzieci ,ale jednak mam małe wątpliwości i doradzcie mi co małej dawac na kolacje bo :kaszka ,mleko ,jajecznica odpadają ,a kanapki rzadko i przewaznie Maja idzie spac bez kolacji co prawda ona non stop cos podjada ,ale jednak nic konkretnego

Ostatnio w sobotę kupiłam mu taki soczek, połowę wylał, troszkę wypił, więc myślę, że mu nie zaszkodzi. Trzeba tylko uważać, zeby nie były dosładzane. Zresztą jak się je będzie dawać w sytuacjach awaryjnych to dziecku nie zaszkodzą. Osobiście preferuję te soczki, któe są typowo dla dzieci, ale czasem nie ma ich pod ręką, a dziecku pić się chce. Wczoraj tata napoił młodego cytrynową wodą z żywca i mały żyje i nic mu nie jest
A kolacja to u nas zestaw kasza plus cycek

a u nas nic się nie dzieje, same nudy, poza tym, ze Łukasz sobie ufarbował włosy Radkową plakatówką. Żółtą na szczęście

[midey]

Napisane przez sheryl

ooo, ja uwielbiam gołąbki

my z Bartkiem tez Mlody troche mniej ale coz zrobic, wyrobi sie chlopak

Sheryl, przepis na szarlotke super i dowcipy tez chociaz ten z tesciowa nie bardzo przypadl mi do gustu bo mnie rano Bartek uraczyl "grobowa" historyjka...

Napisane przez AgaMili

A dzis kupilismy malej prezent na dzien dziecka
Bedziemy jutro szalec po parku bo jutro ma przyjsc paczka

lol, zaszaleliscie

Napisane przez lwica83

Aga mi bardziej chodzi czego nie zapomnieć i z rzeczy pierwszej potrzeby mieć ze sobą... mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam...
Midey wyjeżdzamy jutro w nocy czyli jutro dniówka w pracy wieczorem kąpiel Dawida i reszta pakowania a w nocy wio koniku
uciekam bo w pokoju mam sajgon... zastanawiam się jak to wszystko zmieści się do samochodu... mam nadzieję, że zamieni się on w taką pojemną maszynkę podobną do torebki dziewczyny z reklamy fiteeli

ja bym dodala, sol fizjologiczna, fride, gaziki i gaziki spirytusowe do podrecznego bagazu, zawsze moze oczko podejsc ropa albo pazurek sie zaczepic

milej i szybkiej podrozy a w jakie miejsce dokladnie jedziecie?

Napisane przez Kasiamaja

Poza tym mam pytanko Czy dajecie swoim dzieciom soki tymbarka bo dzis kupiłam młodej w kartoniku ze słomka specjalnie dla mlodszych dzieci ,ale jednak mam małe wątpliwości i doradzcie mi co małej dawac na kolacje bo :kaszka ,mleko ,jajecznica odpadają ,a kanapki rzadko i przewaznie Maja idzie spac bez kolacji co prawda ona non stop cos podjada ,ale jednak nic konkretnego

mojego slomka brzydzi wiec nie kupuje ledwo jej dotknie a juz Mu sie pic odechciewa na kolacje tez nie bardzo moge pomoc co dawac bo u nas tez problem....konczy sie na pajdzie chleba

Napisane przez sheryl;12261191;)

hehe artysta
u nas Stasiek tanczy (tzn.ugina nóżki) jak słyszy rytm lub muzykę. Ostatnio, w piaskownicy, jakiś tatuś robił synkowi babki, no i stukał łopatką w foremkę, żeby piasek ładnie odszedł, a Stasiek zaczął tańczyć w rytm stukania łopatką

hi hi Dawid tez tancuje ale na haslo "tany tany"

Napisane przez sheryl

My dziś byliśmy u pediatry, wszystko w porządku, Staś ładnie chodzi i już koniec z kontrolami, nie ma potrzeby przychodzić na kolejne. Doktor tylko udzieliła mi parę wskazówek na przyszłość, więc się podzielę z Wami:
- powiedziała, że około dwóch lat dziecku mogą zrobić się iksy i żeby się nie martwić, bo to fizjologia, samo przejdzie (Stachu prawdopodobnie jeśli będzie miał, to małe)
- powiedziała, (o czym już tu mówiłyśmy) że jakby siadał na kolanach, to żeby zwracać uwagę na to, żeby nogi/stopy nie były wywinięte na zewnątrz, oczywiście na dłużej, bo jeśli na chwilkę tak usiądzie jako w pozycji przejściowej, to się nic nie stanie
- w domu ma chodzić tylko w skarpetkach, a latem jak będzie możliwość to najlepiej na bosaka po trawie, piasku... (no, ale to też wiemy)
- pytaliśmy o buciki, czy sandałki też kupować z wysoką zapiętkiem czy tam cholewką..., powiedziała, że tak. Jeszcze przez jakiś czas powinien nosić wysokie.
Tak więc tyle, niby nic nowego, w każdej gazece o dzieciach pediatrzy o tym samym mówią

dobrze ze wszystko dobrze o tych iksach nie wiedzialam

[AgaMili]

Dodalam zdjecia do albumu wiec zapraszam

[kasienka1977]

Aga - ale gdzie ten album, bo nie widzę klikam na Nasze albumy w twoim podpisie i wyświetla mi sie napis "ta użytkowniczka nie ma żadncyh albumów do pokazania".

[AgaMili]

Kasienka bo album mam prywatny. Wyslalam CI zaproszenie do przyjaciol. Jak przyjmiesz to mozesz moje zdjecia ogladac

[kasienka1977]

Aga, zdjęcia śliczne, córcię masz przeuroczą I dzięki za możliwość obejrzenia

[Kasiamaja]

Dziewczyny mam suknie ślubną co prawda inna niż chciałam na poczatku ,ale podoba mi się bardziej niż tamte ,ma wszystko co chcialam ,kolor ecri ,róże i w ogole super jest regulawana więc nawet teraz w nia wchodze , a co dopiero jak zakoncze dietke

Wkleje fote ,a cooo (tylko wiecie wygladam strasznie po całym dniu łażenia i ogladania ) Mama mi fundneła

[AgaMili]

Kasia super

[pappaya]

Napisane przez Kasiamaja

Poza tym mam pytanko Czy dajecie swoim dzieciom soki tymbarka bo dzis kupiłam młodej w kartoniku ze słomka specjalnie dla mlodszych dzieci ,ale jednak mam małe wątpliwości i doradzcie mi co małej dawac na kolacje bo :kaszka ,mleko ,jajecznica odpadają ,a kanapki rzadko i przewaznie Maja idzie spac bez kolacji co prawda ona non stop cos podjada ,ale jednak nic konkretnego

Kasiu co do kolacji to jedyne co moge Ci poradzic to to bys sprobowala dac jej kolacyjny sloiczek. My kupujemy tutejszej firmy Bledina (ale na pewno sa tez hippa i innych firm jedynie co to nestle robia obrzydliwe) i to sa najczesciej warzywka z ryzem i dodatkiem mleczka (tyle ze mleczko nie jest w smaku wyczuwalne)
Ivo dostaje je na kolacje dla urozmaicenia. Sa na prawde pyszne.

Napisane przez sheryl

My dziś byliśmy u pediatry, wszystko w porządku, Staś ładnie chodzi i już koniec z kontrolami, nie ma potrzeby przychodzić na kolejne. Doktor tylko udzieliła mi parę wskazówek na przyszłość, więc się podzielę z Wami:
- powiedziała, że około dwóch lat dziecku mogą zrobić się iksy i żeby się nie martwić, bo to fizjologia, samo przejdzie (Stachu prawdopodobnie jeśli będzie miał, to małe)
- powiedziała, (o czym już tu mówiłyśmy) że jakby siadał na kolanach, to żeby zwracać uwagę na to, żeby nogi/stopy nie były wywinięte na zewnątrz, oczywiście na dłużej, bo jeśli na chwilkę tak usiądzie jako w pozycji przejściowej, to się nic nie stanie
- w domu ma chodzić tylko w skarpetkach, a latem jak będzie możliwość to najlepiej na bosaka po trawie, piasku... (no, ale to też wiemy)
- pytaliśmy o buciki, czy sandałki też kupować z wysoką zapiętkiem czy tam cholewką..., powiedziała, że tak. Jeszcze przez jakiś czas powinien nosić wysokie.
Tak więc tyle, niby nic nowego, w każdej gazece o dzieciach pediatrzy o tym samym mówią .

Swietnie ze wszystko w porzadku. Dziekuje za porady, o iksach tez nie wiedzialam.

Napisane przez AgaMili

Dodalam zdjecia do albumu wiec zapraszam

Ekstra fura Ivo by byl w siodmym niebie

Napisane przez Kasiamaja

Dziewczyny mam suknie ślubną co prawda inna niż chciałam na poczatku ,ale podoba mi się bardziej niż tamte ,ma wszystko co chcialam ,kolor ecri ,róże i w ogole super jest regulawana więc nawet teraz w nia wchodze , a co dopiero jak zakoncze dietke

Kasiu sukienka śliczna

[kasienka1977]

Kasiu sukienka śliczna
Wiem, ze nie chcesz odsłąniać wszystkich kart, ale możesz wkleić jakąś fotkę jak stoisz z przodu?
O, a Twoja mama to też pewnie bardzo szczęśliwa z powodu ślubu, co?

[midey]

Napisane przez AgaMili

Dodalam zdjecia do albumu wiec zapraszam

Aga, super fura Milenka chyba w ogole wychodzic nie chciala?

Napisane przez Kasiamaja

Dziewczyny mam suknie ślubną co prawda inna niż chciałam na poczatku ,ale podoba mi się bardziej niż tamte ,ma wszystko co chcialam ,kolor ecri ,róże i w ogole super jest regulawana więc nawet teraz w nia wchodze , a co dopiero jak zakoncze dietke

Kasiu super ze masz suknie teraz to zleci juz raz dwa slicznie wygladasz

[AgaMili]

Napisane przez midey

Aga, super fura Milenka chyba w ogole wychodzic nie chciala?

Ano nie chciala a dzis wstala o 6. i poleciala do samochodzika, naladowala do niego pluszatych kumpli i sie bawila w nim ponad godzine, zrobila sobie mala przerwe na mleko i zmiane pieluchy tylko . A po poludniu idziemy z Bartkiem do parku pojezdzic

[kasienka1977]

Zazdrościmy razem z Łukaszem nowej zabawki I pogody nastrjaającej do spacerów w parku, bo u nas straszna zimnica się zrobiła....

[AgaMili]

Dziewczyny... cos tematow nam brakuje. Nikt sie nie odzywa, nie plotkujemy, cisza......

[pappaya]

No właśnie dziewczyny co u Was słychać? Jaka macie pogodę?
U nas nic ciekawego. Ivo wczoraj miał problem z ząbkami i bardzo kiepsko spal a przy okazji i my sie nie wyspaliśmy. Dziś już lepiej.
Dziewczyny mam pytanie, czy można dawać już naszym dzieciom miód?