Dźwięk, zapach, widok czy uczucie, które was denerwują

[paulinka3110]

Wściekam się strasznie jak słyszę dźwięk obijania się o siebie talerzy, np.jak ktoś układa je do szafki albo myje . Ja staram się to robić delikatnie, ale jak niechcący coś mi stuknie to jestem tak wściekła, że mam ochote coś roztrzaskać...

[paula78]

Dzwiek jaki wydaje moneta ktora upadla na podloge ,takie kólkowanie i kreci sie ikreci lub pokrywa od gara ktora upadla i tez taki dżwiek wkurzajacy.

zawsze przydeptuje monety i pokrywki noga bo nie moge tego znieśc

smród nowej klimatyzaji i odswiezaczy samochodowych ,spryskiwaczy samochodowych bleee

strzelanie palcami,paznokciami grrr

jazda autem i zjazd z górki aaa czuje ze mam luzno w czaszcce bo mozg mam pod sufitem ;-)

napawa mnie obrzydzeniem przechozenie obok kogos kto pali papierosa ,zawsze nabieram wczesniej powietrza ,przechodze i wypuszczam metr za ta osobą

nie znosze gdy ktos dotyka moich wlosow,twarzy

okruchy na stole aaaaa!!!

tlok w autobusie ,nie lubie gdy ktos przekracza moja przestrzen

podobnie kolejki ,mam wrazenie ,ze ludzią sie wydaje ze jak sie scisna to szybciej zostana obsluzeni grrr

nie robię zup chcoiaz uwielbiam rosol bo brzydze sie szumowin

brzydze sie surowym miesem i kielbasą

jako dziecko nie wchodzilam do sklepow miesnych ,teraz zywie rodzine ktora w 2 przypadkach na 3 jest miesozerna ;D

glosne dzwieki telefonow ,domofonow-masakra

[pattsy]

Tak jak większość z Was nie cierpie tłumu w busie, czasami zdarza mi się poczekać na następny niż przepychać się w zapchanym busie, a najgorzej jest latem gdy jest gorąco, wtedy to masakra.
Nie lubie kurtek przeciwdeszczowych brrrr a szczególnie tego materiału nylonowego.
Jak już jedna wizażystka pisała, ludzi którzy nigdy nic nie potrafia i mówią o tym naokoło a potem 5 dostajatakich to tylko
oczywiście, te osoby nigdy nic nie wiedzą, a o pożyczeniu notatek mowy nie ma.
Nienawidze fałszu i obłudy, a z tym się często spotykam i to najczęśniej u dziewczyn niestety, tutaj niby wielkie przyjaciółki na powitaniea potem jedna ta druga nieźle obgaduje
Jest tego pewnie jeszcze więcej co mnie irytuje, ale nie bede sie rozpisywać na bardzo

[Monifash34]

1.Mnie najbardziej denerwuje dzwięk wydawany przez młot pneumatyczny,szlifierkę lub wiertarkę.Rozumiem,że czasem urządzenia te są potrzebne do wykonania określonych czynności,jednak nie jestem w stanie znieść tego odgłosu.Poza tym nie cierpię chrapania, mlaskania,siorbania, bekania itp.dzwięków.
2.Nie lubię zapachu potu.Kiedyś pracowałam w firmie odzieżowej i moja pani kierowniczka z uprzejmości dla swoich koleżanek przynosiła od nich ciuchy do przerobienia.Czasem zdarzały się przypadki,że kobieta przyniosła sukienkę,którą wcześniej nosiła i właśnie taką przepoconą przyniosła.
Bywało też ,że facet przyniósł przepocone spodnie ,aby wymienić zamek w rozporku.
3.Nie lubię też zapachu zepsutego mięsa.
4.Nie lubię jak ktoś naje się czosnku,a potem ze mną rozmawia.
5.Nie lubię jak mój małżonek najpierw wypali papierosa ,a potem podchodzi do mnie i chce się całować.
6.Drażni mnie widok porozrzucanych wszędzie ubrań.Domena mojego małżonka.Chodzę po mieszkaniu i zbieram.
7.Drażni mnie bezmyślność ludzi np.celowe podpalanie traw lub terenów przy lesie.
Ostanio osobiście dzwoniłam po straż pożarną.

[lm77]

.

[nenowka152900]

nie lubie smiechu nastolatek:/ no nie toleruje poprostu. nie lubię jak ktoś dotyka moich włosów i nie lubie zapachu gotowanego 3 daniowego obiadu. nie lubię też swoich rąk po ścieraniu kurzy i praniu ręcznym

[Bl0ndy]

Napisane przez lm77

co do nielubienia to jeszcze moge dodac: denerwuja mnie osoby, ktore nie maja wlasnego zycia i nadmiernie interesują sie moim i wtrącają się np do mojego związku. Raz uslyszalam na moj temat taka plotke, ze myslalam ze umre ze smiechu, ludzie to mają w głowach ;p

Zgadzam się z tym w 100%.. Ostatnio moja kochana babcia rozgadała wszystkim że się zaręczyłam bo przyjeżdża do mnie chłopak i rzekomo raz przywiózł mi duży bukiet kwiatów a to była tylko róża na dzień kobiet..
Aczkolwiek do takich osób nie zaliczają się tylko przypadki w podeszłym wieku..

[evanaeve]

Mnie rowniez denerwuje scisk w autobusach i bardzo czesto w nich smros.
Nienawidze jak ludzie kichaja lub kaszla i nie zaslaniaja przy tym ust.
AStrasznie nie lubie tez jak ktos stoi za mna w kolejce i doslownie siedzi mi na plecach jakby nie mogl zachowac jakiejs odleglosci.

[magda s.]

nie cierpie gdy w kolejce ktos stoi pol kroku (wrecz na moich plecach!) za mna, ocierajac sie, dotykajac itp.. zawsze robie uniki w bok lub odwracam sie z mina jesli nie pomaga to zwracam uwage wprost, zeby mi nie wchodzic na plecy...

irytuje mnie uzywanie 'jak' zamiast 'niz' ...np. 'wole wtorek JAK srode'...zamiast: 'wole wtorek niz srode'...

mam odruch 'wymiotny' na widok stringow wystajacych ze spodni....i wszelkich innych zbyt ciasnych ciuchow i wylewajacego sie z nich ciala...

nie znosze dzwiekow komarow bzzzyczacych w zasiegu mojego ucha...

no i denerwuja mnie jeszcze:
- nadmiar perfum ( tak, zeby wszyscy w promieniu 5 km czuli czym sie 'wypsikalam')
- odglos pocieranego steropianu, skrobanie sztuccami po talerzu, itp
- kierowcy jadacy 30 km/h lewym pasem, bo za 3 km beda skrecac w lewo...to nic, ze przed nami sa jeszcze 2 skrzyzowania...
- zapach potu (antyperspiranty dla kazdego)
- niedotrzymywanie danego slowa...
- wszelkie promocje typu 'kup jeden drugi dostaniesz gratis', cena wyprzedazowa wyzsza nic normalnie itp

[agniesikk]

1. Chrupanie doprowadza mnie do szewskiej pasji.
2. Jak huśtam się na huśtawce, albo zjeżdżam samochodem z górki, to w momencie kulminacyjnym coś mnie tak ściska w dołku i mam takie chwilowe drgawki. Bardzo nieprzyjemne uczucie.
3. Drapanie paznokciami po ścianie.

[ola_108]

Napisane przez agniesikk

2. Jak huśtam się na huśtawce, albo zjeżdżam samochodem z górki, to w momencie kulminacyjnym coś mnie tak ściska w dołku i mam takie chwilowe drgawki. Bardzo nieprzyjemne uczucie.

hah ja je uwielbiam

ale doslownie chce mi sie wymiotowac, jak ktos glosno oddycha, bo np. ma krzywą przegrode nosową czy cos takiego (np. moj tato, albo dziewczyna z którą dziele pokoj.... gdy ona spi na plecach i strasznie dyszy, to naprawde az mi sie niedobrze robi)

[lm77]

.

[magda s.]

Napisane przez lm77

najgorsze co moze byc! i jeszcze dziewczyny pulchniejsze, ktore zakladaja ciuchy o 2 rozmiary za male. jejku, przeciez mozna byc pulchna i ubierac sie bardzo fajnie i to w swoim rozmiarze, nie wiem czym one sie kieruja

dokladnie! w rozmiarze 40 czy 42 mozna wygladac fajnie, modnie i sexi...pod warunkiem, ze nie wciska sie na sile w 38 czy inna S-ke...
ja nie wiem czy niektore dziewczyny to lustra w domu nie maja, czy co...

[nuvi]

Nie cierpię jak ktoś się wlecze przede mną w sklepie, tak że nie mogę go wyminąć-bo jest wąsko lub wloką się dwie osoby.Szlag mnie wtedy trafia, spacerować to niech idą do parku
Jak na zatłoczonym targu ktoś łazi z rowerem lub wózkiem.
Jak ktoś mnie trąca lub dotyka(obce osoby gdzieś w tłumie)
Jak ktoś chrupie jabłko i siorbie przy tym.
Jak ktoś przede mną idzie i pali i ten cały smród fajek leci na mnie, albo jak ktoś poimprezował dzień wcześniej i czuć od niego jeszcze ten alkohol.
Jeszcze trochę by tego było

[lm77]

.

[nuvi]

O, dobrze, że przypomniałaś lm77
Denerwują mnie matki, które nie pilnują swoich dzieci. Dzisiaj w McD odbierałam jedzenie i szłam z tacą do stolika a pod nogi wbiegło mi dziecko .Miało szczęście, że nie spadła na nie kawa i że się nie oparzyło. Czy te matki myślą? W takich miejscach powinny trzymać dzieci przy sobie a nie puszczać samopas. Mogłam wywalić całe to jedzenie przez to dziecko i ciekawe czy "mamusia" by mi za nie zapłaciła.Wrrr

[olcia00500]

Ja reaguje 'alergicznie' na głos mojej polonistki.

[201804100943]

Napisane przez olcia00500

Ja reaguje 'alergicznie' na głos mojej polonistki.

ja podobnie na głos jednej z "koleżanek" z klasy

i przypomniało mi się:
- nienawidze widoku gejów- ale takich zmanierowanych, 'laleczek' ( noo niewiem dlaczego)
- zapachu dentysty - na wymioty mi się zbiera

[*Antoinette*]

^ O, właśnie zapach dentysty - jeden z gorszych możliwych zapachów. Niedobrze mi się robi jak go czuję...

[Wenress]

Będę oryginalna, i powiem, że tłok w komunikacji miejskiej nie robi na mnie wrażenia ale kiedy jest miejsce i ktoś sie pcha albo siada koło mnie to wrrr :/ albo jak ktoś śmierdzi, nieważne czy potem czy duszącymi perfumami albo jadł wcześniej kiełbase, to jest ohydne.
Mam ochote zabić, kiedy dotyka mnie ktoś obcy. Jak kogoś znam, to mi zupełnie nie robi różnicy, może nawet za włosy ciągnąć.
Z dźwięków to mlaskanie i siorbanie, mlaskanie przy mówieniu....
Niepilnowanych dzieci, wbiegających mi pod nogi.
Jak ktoś idzie korytarzem czy chodnikiem strasznie powoli i środkiem, że nie mogę wyminąć :/
Irytuje mnie też jakieś 70% dziewczyn. Nie wiem dlaczego, ale faceci wydają mi sie mniej wkurzający, nawet jak ich nie lubię z jakiegoś powodu.

O, i zapach wiertełka u dentysty po chwili wiercenia.... lubię dentyste, ból mi nie robi różnicy, ale ten zapach, fuj!!!

[ola_108]

Napisane przez Wenress

O, i zapach wiertełka u dentysty po chwili wiercenia....

poza tym wtedy ten caly 'pył' leci do gardła ...

[donqsia]

Nienawidzę kiedy ktoś ciągle mówi o śmierci, w ogóle nie lubię tematu śmierci....

Nie lubię widoku stóp, nie wiem co jest w nich ładnego, mnie obrzydzają :P

Nienawidzę zapachu spalonych na patelni ziemniaków...

I jak mój sąsiad ściąga pornole przez co nie mam neta

[paula-zla]

A ja jeszcze dodam, bo mnie się przypomniało:

1. Nie lubię jak ktoś zostawia w przymierzalni w sklepie wieszaki albo śmieci po sobie np chusteczki higieniczne. Wychodząc z przymierzalni zawsze pilnuję, czy wzięłam ze sobą wszystko, a ubrania zakładam na wieszaki choćby nie wiem jak mi się spieszyło.
2. Mokre od deszczu ubrania klejące się do ciała. Najbardziej nie mogę znieść klejących się do nóg przemoczonych jeansów. Okropne!
3. Bezczelne wciskanie się w kolejkę.
4. Nie znoszę kiedy wiatr wpada mi do pomalowanych ust. Strasznie się wtedy wkurzam.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez donqsia

Nienawidzę kiedy ktoś ciągle mówi o śmierci, w ogóle nie lubię tematu śmierci....

Nie lubię widoku stóp, nie wiem co jest w nich ładnego, mnie obrzydzają :P

Nienawidzę zapachu spalonych na patelni ziemniaków...

I jak mój sąsiad ściąga pornole przez co nie mam neta

Ja też nie lubię widoku stóp, nie wiem dlaczego.

[katalinka17]

Nienawidzę, jak mijam na ulicy jakąś dziewczynę/dziewczyny i one mierzą mnie od stóp do głów, jakby chciały mnie zabić wzrokiem. Jakoś między facetami nie zauważyłam takich wrednych spojrzeń...

[lm77]

Napisane przez Wenress

Będę oryginalna, i powiem, że tłok w komunikacji miejskiej nie robi na mnie wrażenia ale kiedy jest miejsce i ktoś sie pcha albo siada koło mnie to wrrr :/ albo jak ktoś śmierdzi, nieważne czy potem czy duszącymi perfumami albo jadł wcześniej kiełbase, to jest ohydne.
Mam ochote zabić, kiedy dotyka mnie ktoś obcy. Jak kogoś znam, to mi zupełnie nie robi różnicy, może nawet za włosy ciągnąć.
Z dźwięków to mlaskanie i siorbanie, mlaskanie przy mówieniu....
Niepilnowanych dzieci, wbiegających mi pod nogi.
Jak ktoś idzie korytarzem czy chodnikiem strasznie powoli i środkiem, że nie mogę wyminąć :/
Irytuje mnie też jakieś 70% dziewczyn. Nie wiem dlaczego, ale faceci wydają mi sie mniej wkurzający, nawet jak ich nie lubię z jakiegoś powodu.

O, i zapach wiertełka u dentysty po chwili wiercenia.... lubię dentyste, ból mi nie robi różnicy, ale ten zapach, fuj!!!

amen! z facetami zawsze się lepiej dogadywałam. Dziewczyny często chowają urazę i to mnie bardzo drażni. Ja zawsze mówię co jest nie tak, temat skończony mogę żyć z kimś dalej w zgodzie, a większość moich koleżanek woli chodzić obrażona.

Skoro mówicie o stopach > też nie lubie, moim zdaniem to najbrzydsza część ciała ;D

Widze, że do tej pory nikt nie wspomniał > skarpetki do sandałów - koszmar

[Marbella85]

Jedna rzecz wkurza mnie szczególnie w centrach handlowych na wszelkich schodach ruchomych: dlaczego ludzie w Polsce nie potrafią pojąć, że dla wygody innych ludzi, którzy są za nimi i chcą ich wyprzedzić powinni stać z PRAWEJ STRONY???

[Ankalime]

Napisane przez Wenress

Irytuje mnie też jakieś 70% dziewczyn. Nie wiem dlaczego, ale faceci wydają mi sie mniej wkurzający, nawet jak ich nie lubię z jakiegoś powodu.

mam tak samo, wiekszosc znanych mi dziewczyn uwazam po prostu za cfane bestie, strasznie irytujace.... slodkie, dziewczece lwice rozszarpujace ofiare gdy nikt nie widzi mam teorie nt: faceci sa mniej wkurzajacy poniewaz z natury, wiekszosc, jest prostoduszna. a ich zyciowym celem nie jest utrudnianie zycia sobie i innym

a tak to:
- stwierdzenia, ze Ci, ktorzy nie sa "niewierzacy" to BANKOWO ateisci (o agnostykach nikt nigdy nie slyszal)
- mowienia na Wizazu per "wizazystki" (lmao!)
a z sytuacyjnych:
- kichanie gdzie badz, tzn jak ktos kicha w autobusie to musi kichawe nastawic na jakas inna osobe, nikt nie pomysli, zeby kichnac sobie w lapy a nie na jakas persone
- chrzakania za mna/smarkania/chrupania/kasłania
- zwracania sie do obcych ludzi per ty
- dlugich paznokci, takich szponow; sa po prostu oblesne i niehigieniczne
- obrzydza mnie, gdy ktos ma dluzszy drugi palec niz paluch (na stopie)
- nie cierpie zapachu benzyny

[Aggie125]

Napisane przez Marbella85

Jedna rzecz wkurza mnie szczególnie w centrach handlowych na wszelkich schodach ruchomych: dlaczego ludzie w Polsce nie potrafią pojąć, że dla wygody innych ludzi, którzy są za nimi i chcą ich wyprzedzić powinni stać z PRAWEJ STRONY???

O wlaśnie.
Jeżdżę codziennie metrem i prawie wszyscy ustawiają się z prawej strony, lewa zostawiając dla tych, którzy się spieszą. Zawsze jednak znajdzie się jeden, za przeproszeniem, muflon, który musi sobie stanąć z lewej strony. A później zdziwienie, że dziesięc osób go potrąciło czy popchnęło

Ostatnio zauważyłam też manię rezerwowania sobie miejsc w autobusach. Jeżdżę często pekaesami i podmiejskimi. Normalny jest widok jaśnie pana czy jaśnie pani, która rzuca się szybko na podwójne siedzenie, plecak albo torebkę fru na siedzenie od strony okna, a sama ładuje sie na siedzenie od strony korytarza i liczy na to, że jak uda, że czyta albo smsuje, to nikomu nie będzie się chciało poprosic o ustapienie miejsca i ludzie będa sobie stali, a torebeczka dojedzie na osobnym siedzeniu.

Kiedyś miałam w zwyczaju przepraszać i pytać czy wolne, teraz to najwyżej pytam ozięble "wolne?" i po prostu siadam. A ostatnio to bez słowa przepchnęłam się na sąsiednie siedzenie. Facet złośliwie nie raczyl ptrzesunąć swoich nóg, tak, abym nie mogła zbyt latwo wcisnąc się na siedzenie obok okna (zamiast jego plecaczka). Tak więc manewrowałam, że butem przejechalam mu po kolanie. Facet zaraz wstał i poszedł na tył autobusu.

[agniesikk]

Napisane przez lm77

amen! z facetami zawsze się lepiej dogadywałam. Dziewczyny często chowają urazę i to mnie bardzo drażni. Ja zawsze mówię co jest nie tak, temat skończony mogę żyć z kimś dalej w zgodzie, a większość moich koleżanek woli chodzić obrażona.

Skoro mówicie o stopach > też nie lubie, moim zdaniem to najbrzydsza część ciała ;D

Widze, że do tej pory nikt nie wspomniał > skarpetki do sandałów - koszmar

Matko, ja też nienawidzę stóp Nie mam ani jednych odkrytych butów na lato. Nienawidzę obserwować swoich ani czyichś, dlatego lato to dla mnie prawdziwy koszmar Może to śmieszne, ale tak jest. A ile można chodzić z zadartą do góry głową, żeby tylko nie widzieć tych śmiesznych palców.

[arktyczna]

Mnie jeszcze bardzo denerwują gołębie. Latają nisko nad głową i zawsze mam wrażenie, że zaraz wylądują mi na głowie, zadrapią twarz pazurami albo narobią na ramię. Zawsze się schylam i wyglądam idiotycznie uciekając i piszcząc jak te ptaszyska nadlatują.