Złamane/przełamane/uchynięte/schynięte/gibnięte dziecko.

[astrzyk]

Eklerka, jeśli możesz napisz co Wam powiedział lekarz, bo moja córcia ma podobne objawy, ale tylko czasami. Ja do tej pory myślałam tak jak dziewczyny, że to po prostu ból brzuszka, zwłaszcza że ma problemy z kupkami. Może jednak powinnam się skonsultować z lekarzem?
Jeśli nie chcesz na forum to proszę o pw.

[Goo100]

Ja też BARDZO PROSZĘ o odpowiedz co było dzieciaczkowi. Moja 4-tygodniowa córa ma dokładnie to samo. Krzyczy pod koniec kazdego karmienia , pręzy sie i macha łapkami. Nie wiem jak jej pomóc. Nie sądzę żeby była to kolka bo nawet jesli w trakcie karmienia zrobi kupę i popierdzi to pod koniec i tak sie denerwuje. Poza tym ona tak cierpi od 6-7 doby po urodzeniu i połozna , a także lekarka powiedziały że to za wczesnie na kolkę

[pomponik84]

Moj maly mial podobnie. Zaczelo sie jak mial 3 miesieca.Pil cycyusia 10 min (normalnie ssal 20-30 min) i palcz, wiecej nie chcial podawalam wtedy czesciej piers ,ale i tak nie jadl tyle co wczesniej a bylo to meczace. Podalam mu bobotic bo myslalam ze to kolki ale malemu zaczelo sie ulewac po nim a nic nie pomagalo. W koncu odciaglam pokarm i podalam w butelce aventu i wypijal wszystko co sciagnelam z piersi, poprostu obrazil sie na cycusia.Byl na moim mleczku tyle ze pil je z butelki...nawet nie kwiknal przy jedzeniu. Nie wiem czy to raczej rodzaj skoku rozwojowego czy moze czas na zmiany.Tak bylo w naszym przypdku.Moze komus to pomoze.

[Goo100]

Byłam dzis u lekarza i bardzo mnie wystraszył. Mamy skierowanie na posiew moczu, bilirubinę i do laryngologa

[pomponik84]

Co dokladnie powiedział? Jakie ma podejrzenia?

[Goo100]

podejzewa infekcje

[eklerka]

Mój przypadek nie wyjaśni Waszych. Po prostu synek ma przepuklinę i <<"wychodziła mu jak cierpiał>>, a pediatra podejrzewał, że <<cierpi bo mu "wychodzi">> przepuklina i bałam się, że to się skończy przedwczesną operacją. Chirurg wykluczył te diagnozę.

Moje dziecko jest chyba po prostu meteopatą. Objawy znikają mu wraz z upałami i wracają z deszczową pogodą. Stawia pół bloku a nogi, "bo deszczyk pada".

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez pomponik84

...
W koncu odciaglam pokarm i podalam w butelce aventu i wypijal wszystko co sciagnelam z piersi, poprostu obrazil sie na cycusia.Byl na moim mleczku tyle ze pil je z butelki...nawet nie kwiknal przy jedzeniu. Nie wiem czy to raczej rodzaj skoku rozwojowego czy moze czas na zmiany.Tak bylo w naszym przypdku.Moze komus to pomoze.

Czasami też trochę tak ma. Jak już "idzie do odbijania" - pionowo, to "świat taki piękny", że nie chce wracać do piersi. Potem się bawi, aż robi się marudny. Usypiam go wtedy w wózku na dworze i często się to nie udaje. Wtedy dojada na dworze i dopiero zasypia.