Pomocy !!! Jak odzwyczaic malucha od pieluchy ;/

[anusia-87]

Zgadzam się, na siłę nie ma co, bo nocnik będzie się kojarzył z czymś zupełnie niedobrym. Każde dziecko dorasta do nocniczka w swoim tempie.
Mi kiedyś jedna koleżanka powiedziała, że jej córa 7-8 miesięczna już robi na nocnik!taaaa... jak ją posadziła i akurat w tym momencie jej się zachciało to zrobiła. I po co takie przechwałki?
Ja się też nie wstydzę, że moja Zuzka nosi jeszcze pieluchę. Do tego musimy nocniczkowanie przełożyć, bo się rozchorowała...

[marciszonek]

nie wiem czy jest sens kupować taki drogi nocniczek z fisher price'a czy to jej coś pomoże czy jak ma się nauczyć, to sie nauczy

[Ineczka33]

Też tak myślę. Niektóre dzieci to się nawet boją tych muzyczek. Ważniejsze będą dla niego Twoje pochwały i oklaski, ogólnie dzika radość rodziców, drobne nagrody - naklejki itp... Za jakiś czas spróbuj postawić nocnik w łazience i zawsze z dzieckiem rób siusiu. Potem jest łatwiejsze przejście na nakładkę
I w ogóle się nie stresuj tymi mamuśkami, bo faktycznie, malutkie dzieci posadzone na nocnik, to siusiają bardziej przez przypadek niż z pełną świadomością.

[marciszonek]

no,chyba sobie daruję kupno
nakupię naklejek za "stówę"
będzie zabawa

[anusia-87]

Ja myślałam przez pewien czas o takim grającym nocniku, ale myślę, że Zuza potraktowałaby go wtedy jako zabawkę. Chyba lepsze będzie "przekupstwo", widzę, że ma wiele zwolenniczek

[dagmara27799]

witam!!!! ja tez jestem mama córeczki która ma 2 lata i 8 miesięcy i mam ten sam problem!! Na nocnik nie chce patrzeć, a wie dobrze że tam się sika i do toalety też, ale ona nie chce !! tydzień temu zaczęła nosić majteczki i nie chce już pieluszek wyrzuciła je, ale nie chce sikać na nocnik ani do toalety, dzisiaj za to pokazała że jej się ale nie zdążyłyśmy do lecie do toalety!! Nie wiem co już robić żeby zaczęła siadać na nocnik! Bo siedzimy w domu, bo musiałabym brać ciuchy na zmianę żeby wyjść do piaskownicy!!! Tak to wszystko rozumie aż za dobrze, i od września idzie do przedszkola in ma na to 4 miesiące żeby się nauczyć!! Bo ja pracuję i zostaje mała z moją babcią i też jej tłumaczy ale i tak nie chce sikać w nocnik!!Mamy co mi radzicie!!!

[Ineczka33]

Napisane przez dagmara27799

witam!!!! ja tez jestem mama córeczki która ma 2 lata i 8 miesięcy i mam ten sam problem!! Na nocnik nie chce patrzeć, a wie dobrze że tam się sika i do toalety też, ale ona nie chce !!

Jeśli nie chce do nocnika, kup jej nakładkę na sedes. Nigdzie nie jest napisane, że nocnik to obowiązkowy punkt w drodze do toalety.

Napisane przez dagmara27799

tydzień temu zaczęła nosić majteczki i nie chce już pieluszek wyrzuciła je, ale nie chce sikać na nocnik ani do toalety, dzisiaj za to pokazała że jej się ale nie zdążyłyśmy do lecie do toalety!!

jejku, jak Ty się denerwujesz. Zaczęłyście tydzień temu, a ty już się niecierpliwisz. Twoje nerwy udzielają się dziecku, a to może spowodować, że mała na kilka miesięcy odmówi nauki. to czego najbardziej potrzeba dziecku teraz to spokój, duża dawka humoru i Twoja akceptacja, obojętne, co się stanie, czy zdąży do toalety czy nie. Chwal ją nawet za to, że próbował zdążyć, że powiedziała ci sama, że chce siusiu. To bardzo dużo.

Napisane przez dagmara27799

Nie wiem co już robić żeby zaczęła siadać na nocnik! Bo siedzimy w domu, bo musiałabym brać ciuchy na zmianę żeby wyjść do piaskownicy!!!

to bierz Jaki problem?Powiedz jej, że może załatwić się na trawce i wysadzaj ją pod krzaczkiem.

Napisane przez dagmara27799

Tak to wszystko rozumie aż za dobrze, i od września idzie do przedszkola in ma na to 4 miesiące żeby się nauczyć!! Bo ja pracuję i zostaje mała z moją babcią i też jej tłumaczy ale i tak nie chce sikać w nocnik!!Mamy co mi radzicie!!!

Każde dziecko dojrzewa do tego w swoim tempie i twoje nerwy tego nie przyspieszą. To długotrwały proces. Spróbuj z nakładką, zabieraj ją ze sobą do toalety. DUżo rad tu już padło.

[Klarissa]

Napisane przez Ineczka33

Powiedz jej, że może załatwić się na trawce i wysadzaj ją pod krzaczkiem.

Nie jestem pewna czy to jest dobry pomysł. Mnie tak nauczył dziadek jak byłam malutka i efekt tego był taki, że właśnie mając 3 lata kiedy moja mama rozmawiała z koleżankami ja zrobiłam piękną, dużą kupę obok palmy postawionej na środku kawiarni...

Lepiej chyba dziecko od razu uczyć, że te potrzeby załatwia się w toalecie.
Potem może być problem i mogą tego tak od razu nie załapać

[Ineczka33]

Napisane przez Klarissa

Nie jestem pewna czy to jest dobry pomysł. Mnie tak nauczył dziadek jak byłam malutka i efekt tego był taki, że właśnie mając 3 lata kiedy moja mama rozmawiała z koleżankami ja zrobiłam piękną, dużą kupę obok palmy postawionej na środku kawiarni...

Lepiej chyba dziecko od razu uczyć, że te potrzeby załatwia się w toalecie.
Potem może być problem i mogą tego tak od razu nie załapać

Nie na każdym placyku jest toaleta;] Jeśli dziecko woła samo, to mama decyduje, gdzie się załatwia, w zależności od warunków.

[asia_25]

czesc jestem mama 3 letniego chlopczyka od jakliegos czasu probuje nauczyc go zalatwiania potrzeb na nocnik badz ubikacje, z siusianiem nie ma az takiego problemu bo umie powiedziec kiedy mu sie chce chociaz tez nie zawsze,zato kupy nie chce wogule robic ani na nocnik ani do ubikacji tylko w majtki .po zrobieniu wola ze zrobil i zeby zmienic, tlumacze mu ze kupe sie robi do nocniczka badz ubikacji a on na to ze kupe sie robi w pieluche i co ja mam zrobic? moze mial ktos podobny problem lub ma jakis pomysl bo ja juz nie bardzo wiem co robic,dodam ze za zalatwianie na nocnik badz ubikacje dostaje nagrody i niebardzo to skutkuje

[201710120930]

Mała ma 1,5 roczku.
Nie chcę zapeszać ale na razie wszystko idzie w dobrym kierunku
Jak pierwszy raz udało jej się siuśnąć do nocnika, to odstawialiśmy z mężem radosny taniec gula-hula, po kolei klaskały lala ,misiu itp
Potem komisyjnie wszyscy do wc -wylać zawartośc nocnisia ,i ona sama mogła spłukać. Podobało sie bardzo.Żadnych problemów z siadaniem na nocnik.Na razie jest tak ,ze jak ją posadzimy to siusia ,ale tak od paru dni zdarzy jej sie zakomunikować
Tylko wygląda to tak,ze w potoku opowieści wtrąci zdanie-będzie kupka
Trzeba byc na maksa czujnym

Mam nadzieję że się małej nie odwidzi

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

łooooo gratuluję Muszę zapamiętać sposób z tańcem

[Klarissa]

Napisane przez asia_25

czesc jestem mama 3 letniego chlopczyka od jakliegos czasu probuje nauczyc go zalatwiania potrzeb na nocnik badz ubikacje, z siusianiem nie ma az takiego problemu bo umie powiedziec kiedy mu sie chce chociaz tez nie zawsze,zato kupy nie chce wogule robic ani na nocnik ani do ubikacji tylko w majtki .po zrobieniu wola ze zrobil i zeby zmienic, tlumacze mu ze kupe sie robi do nocniczka badz ubikacji a on na to ze kupe sie robi w pieluche i co ja mam zrobic? moze mial ktos podobny problem lub ma jakis pomysl bo ja juz nie bardzo wiem co robic,dodam ze za zalatwianie na nocnik badz ubikacje dostaje nagrody i niebardzo to skutkuje

Musisz chyba czaić się na synka i patrzeć kiedy zamierza zrobić kupkę i wtedy go od razu na nocnik posadzić i tak za każdym razem. Z tego co zauważyłam większość maluchów sikać na nocnik a i owszem, może, ale z kupą już gorzej. Jednak jak go będziesz pilnować to w końcu zacznie. A pieluchy na dzień to w ogóle wywal i nie zakładaj mu. Powiedz, że jest już duży i pieluchy będą tylko na noc od tej pory.

A jak to nie zadziała, to nie wiem, może ktoś jeszcze ma jakiś pomysł.

Napisane przez ŁAJKA

Mała ma 1,5 roczku.
Nie chcę zapeszać ale na razie wszystko idzie w dobrym kierunku
Jak pierwszy raz udało jej się siuśnąć do nocnika, to odstawialiśmy z mężem radosny taniec gula-hula, po kolei klaskały lala ,misiu itp
Potem komisyjnie wszyscy do wc -wylać zawartośc nocnisia ,i ona sama mogła spłukać. Podobało sie bardzo.Żadnych problemów z siadaniem na nocnik.Na razie jest tak ,ze jak ją posadzimy to siusia ,ale tak od paru dni zdarzy jej sie zakomunikować
Tylko wygląda to tak,ze w potoku opowieści wtrąci zdanie-będzie kupka
Trzeba byc na maksa czujnym

Mam nadzieję że się małej nie odwidzi

Nieźle. 1,5 roczku to wydaje mi się dosyć szybko załapała. Jak tak robię przegląd po "okolicznych" dzieciach w rodzinie to niestety, ale mało które przed 2 rokiem życia w ogóle chciało w kwestii nocnika współpracować... Zdolna córka.

Wprawdzie ostatnio moja teściowa opowiadała, że mój mąż to od 6 miesiąca sikał do nocnika, ale teściu to skomentował "taaa, zaraz będzie, że od urodzenia" także to raczej bujdy. Zresztą znając moją teściową to jej opowieści to trzeba podzielić przez 10...

------------------
Jeszcze tak mi się przypomniało, że czasem z dzieckiem jest problem i nie chce się załatwić, bo nocnik daje mu się w pokoju czy gdziekolwiek indziej, gdzie dziecko i mama akurat są itd. a wierzcie mi, że maluch też potrafi się wstydzić. Mnie się zdarzyło w sumie zajmować 2 takich dzieci - po prostu z nocniczka korzystały w łazience i tylko tam, bo tam miały odpowiednią "intymność".

[Hvid]

Fajne sa niektore rady. Moje dziecko ma niecale 16 miesiecy, wiec z odzwyczajaniem od pieluchy jeszcze poczekam. Moze za 2 miesiace zaczniemy, kiedy zrobi sie naprawde cieplo. Nocnik juz mam, taki najprostszy, bez melodyjek. Spokojnie czeka w szafie.

[201710120930]

Napisane przez Klarissa

Nieźle. 1,5 roczku to wydaje mi się dosyć szybko załapała. Jak tak robię przegląd po "okolicznych" dzieciach w rodzinie to niestety, ale mało które przed 2 rokiem życia w ogóle chciało w kwestii nocnika współpracować... Zdolna córka.

Dzieki.

Zeby nie było
Ona faktycznie jakoś ekspresowo mi sie rozwija.
Nawija całymi zdaniami /odmienia koncówki (na to akurat mi inni zwrócili uwage),pamięc ma słonia
No ale fakt ,ze i wizualnie wygląda na starsze dziecko.
Jak jestesmy np na placu zabaw ,to jej wygląd + zachowanie (zero krępacji ,chowania się za mamusią,itp ...) powoduje wytrzeszcz oczu u innych gdy mówię że ma 1,5 roku.Spokojnie dają jej 2 latka, a nawet w porywach więcej.

Co do siusiania -się cieszę .Bo ja małą w domu' trzymam 'w tetrze.Więc wiadomo mniej prania(chodź ja tam lubie prać )
Widze ze kuma czaczę z nocnikiem ,no ale to nie jest jeszcze że sama woła.
No ale ma jeszcze czas.

co do tańca szaja -pamietaj musi byc baardzo rozbudowany choreograficznie i mieć ciekawe figury

[Hvid]

ŁAJKA - Gratuluje

Moje dziecko mowi niewiele. Nie wiem, czy to dlatego, ze kazdy mowi do niej w swoim wlasnym jezyku.
Jest niesmiala. Nie chowa sie za mama, podchodzi do ludzi i sie do nich usmiecha, ale nie pozwoli sie dotknac osobie, ktorej nie zna. Taka pogodna, usmiechnieta, troche niesmiala dziewczynka

[Klarissa]

Napisane przez ŁAJKA

Dzieki.

Zeby nie było
Ona faktycznie jakoś ekspresowo mi sie rozwija.
Nawija całymi zdaniami /odmienia koncówki (na to akurat mi inni zwrócili uwage),pamięc ma słonia
No ale fakt ,ze i wizualnie wygląda na starsze dziecko.
Jak jestesmy np na placu zabaw ,to jej wygląd + zachowanie (zero krępacji ,chowania się za mamusią,itp ...) powoduje wytrzeszcz oczu u innych gdy mówię że ma 1,5 roku.Spokojnie dają jej 2 latka, a nawet w porywach więcej.

Wierzę bo w kwestii gadania moja brataniczka bardzo szybko zaczęła nawijać dosyć wyraźnie, pełnymi zdaniami już przed 2gimi urodzinami. Byłam w szoku, bo mamy w rodzinie mnóstwo maluchów w tym samym wieku (czasem różnica jest np. o 1-2 miesiące młodsze/starsze) i raczej mało które tak ładnie mówi.

Ale samodzielność dzieci ogólnie przejawia się na różne sposoby. "Nasza mała" może ładnie gadała ale z jedzeniem do dziś dnia jest masakra (ma 3 lata a bez karmienia nie ma jedzenia... to znaczy ona niby "sama je" ale tak na prawdę to się bawi, paprze i nic nie zjada...), a np. mojego męża chrześnica, która jest mniej więcej w tym samym wieku nadal prawnie nic nie mówi, ale już od roczku jadła sama i wsuwała wszystko elegancko, nawet ryż potrafiła zjeść czy rosół z makaronem (w sensie, że sobie z nabieraniem ryżu widelcem/makaronu łyżką radziła pięknie). Co dziecko, to inne talenty

Ale sikaniem za 1,5 roczku to mi zaimponowała twoja córcia

Co do siusiania -się cieszę .Bo ja małą w domu' trzymam 'w tetrze.Więc wiadomo mniej prania(chodź ja tam lubie prać )
Widze ze kuma czaczę z nocnikiem ,no ale to nie jest jeszcze że sama woła.
No ale ma jeszcze czas.

Powiedz mi bo się własnie nad tym teraz zastanawiam (że tak powiem temat "na topie" bo chcę zacząć już robić pierwsze zakupy ) - czy tetrowe pieluszki są kłopotliwe? Bo tak mi się wydaje, że z pieluchami jak z podpaskami - ten plastik nie może być wg mnie dla dziecka fajny, no chociażby nie wiem jakie uśmiechnięte dzieci producenci Pampersów pokazywali w reklamach to nie do końca jestem przekonana, że pupa niemowlaka zawinięta w plastik to "szczęśliwa pupa"... Jasne, że pieluchy jednorazowe to wygoda, ale własnie tak myślałam, ze może tylko "na wyjście" a w domu to lepiej maluszkowi służy tetra?

[201710120930]

Wiesz. Co mama to opinia. Dla mnie to nie jest problem.Uważam ze są zdrowsze.Nefrolog mnie w tym bardziej utwierdziła ,no może to jej wieksza zasługa niż moja.Długa historia.W każdym bądź razie u mnie to juz nawyk -wchodze do domu daję tetrę i majtasy.Pampery na noc i spacery.ZERO odparzeń i jakich kolwiek problemów ze skórą

Ja to w ogóle dziwak i ..ciemniak.Tak tak
Tetra,szklane butelki ,zero danonkówi, actimelów ....

[Klarissa]

Napisane przez ŁAJKA

Wiesz. Co mama to opinia. Dla mnie to nie jest problem.Uważam ze są zdrowsze.Nefrolog mnie w tym bardziej utwierdziła ,no może to jej wieksza zasługa niż moja.Długa historia.W każdym bądź razie u mnie to juz nawyk -wchodze do domu daję tetrę i majtasy.Pampery na noc i spacery.ZERO odparzeń i jakich kolwiek problemów ze skórą

Ja chyba tak zrobię No chyba, że nie zdzierżę tego ciągłego prania i suszenia pieluch i się poddam, ale spróbuję na początek z tetrowymi. Zobaczymy jak nam będzie szło Poza tym słyszałam teorię (nie wiem ile w tym prawdy) że dzieci "tetrowe" szybciej i chętniej od dzieci "pampersowych" uczą się korzystać z nocniczka.

Ja to w ogóle dziwak i ..ciemniak.Tak tak
Tetra,szklane butelki ,zero danonkówi, actimelów ....

Tu akurat popieram, bo mam kolegę który pracował na kotroli jakości w fabryce jogurtów Danone i powiedział, że on by swoim dzieciom (a ma ich 3) tych wyrobów za nic w świecie nie dał do zjedzenia... Także to dosyć wymownie wg mnie świadczy...

[Hvid]

No w koncu Danone musi brac skads pieniadze na reklame, a to sie dzieje kosztem czegos. Natomiast male i dosc dobre zaklady, typu Dagny, upadaja.

[Pszczolka25]

u mnie jest tak ze moja coreczka ma teraz rok i 7 miesiecy, jestem z niej bardzo dumna bo od miesiaca chodzi bez pampersa, nawet juz na spacery i wola ladnie siusiu a zaczelo sie od tego ze stwierdzilam iz skoro juz idzie lato to warto by bylo poswiecic troche czasu zeby juz nie musiala w te cieple dni latac z pielucha miedzy nogami walczylysmy caly tydzien sadzalam ja sama na nocnik kiedy uwazalam z mogla by zrobic srednio 2 razy na godzine na poczatek potem rzadziej nie powiem bo przez dwa trzy dni jak latala w majteczkach to zdarzylo sie nasiusiac na podloge wkoncu dopiero sie uczyla ale czul;a sie nie komfortow chyba bo bardzo plakala jak narobila kiedy chodzila w pampersie tak nie bylo, wiem tylko ze dziecku pomaga cos takiego jak sadzasz na nocnik robi siku lub cos jeszcze to warto chwalic u nas bylo tak ze jak zrobila siusiu albo kupke no to "wow jestes bardzo madra gratuluje moze jakas nagroda a pokaz jak mamusia robi siusiu a zrob tak jak kaczuszka" albo cos tam podobnego klaskanie w rece i naprawde pokazanie dziecku ze jest to wazne i ze cieszysz sie z tego

[sohf]

Napisane przez asia_25

czesc jestem mama 3 letniego chlopczyka od jakliegos czasu probuje nauczyc go zalatwiania potrzeb na nocnik badz ubikacje, z siusianiem nie ma az takiego problemu bo umie powiedziec kiedy mu sie chce chociaz tez nie zawsze,zato kupy nie chce wogule robic ani na nocnik ani do ubikacji tylko w majtki .po zrobieniu wola ze zrobil i zeby zmienic, tlumacze mu ze kupe sie robi do nocniczka badz ubikacji a on na to ze kupe sie robi w pieluche i co ja mam zrobic? moze mial ktos podobny problem lub ma jakis pomysl bo ja juz nie bardzo wiem co robic,dodam ze za zalatwianie na nocnik badz ubikacje dostaje nagrody i niebardzo to skutkuje

mojemu naopowiadałam, ze w kibelku siedzi stworek co zjada siku i kupke i trzeba go nakarmić bo będzie głodny i będize palkał przez jakis czas Kuba jak szedł cos zrobic to zawsze nawijął o tym że idzie nakarmić sworka. teraz to jak mu sie przypomni, ale z pieluchy zrezygnowaliśmy ok rok temu, więc juz jest weteranem nocnikowo-kibelkowym w przedszkolu nawet nauczył sie siusiac na stojąco a no tylko trzeba uważać, żeby sie dizecko nie bało siąść, bo mu stworek wyskoczy. mój akurat takich obaw nei miał. a poza tym tak jak dziewczyny mowią, chwalić, chwalić chwalic i cieszyc sie z najmniejszych sukcesów. nic na siłę i nie krzyczec, nie karać, bo sie dziecko bardziej zablokuje
Pozdrawiam!

[LadyMK]

Napisane przez marciszonek

Witam,
ja mam również mam problem z pożegnaniem pieluszek
jestem mamą wcześniaczka (28tc), Kaliny, która 5 lutego skończyła 2 latka, powinna-końcem kwietnia, jakieś 2 mies. temu pomału zaczęła sygnalizować potrzeby, pokazywała na peiluszkę jak coś naleciało, więc zaczęliśmy ją sadzać.Raz się udawało a raz nie, ale nie było źle. Wszystko szło w bardzo donrym kierunku. Niestety zachorowała na ospę (bardzo ciężko ją przechodziła, drapała się, miała mnóstwo krost szczególnie w na tyłku), ubierałam jej pieluszkę, bo nie było szans na nocnik, była rozdrażniona itd. Po upływie paru dni, kiedy już było z ospą w miarę lepiej znowu zaczęliśmy ją sadzać. I klops, płacze, nie chce sikać do nocniczka
siedzi na nim, jest ok, czyta książeczki, układa sobie, ale jak jej się chce, to wstaje i ucieka, wydziera się tak strasznie,żeby jej ubrac pieluszkę że aż ostatnio zaczęła wymiotować od płączu kiedy ją posadziłam
do tego potrafi wstrzymywać sikanie od rana nawet do 14 żeby tylko nie do nocnika
ostanio ją przytrzymałam na siłę, rzucała się biedna już, bo nie mogła wytrzymać wstrzymywania...ale nic to nie dało, nadal siada sobie na nocniczku ale nie zrobi nic tam, poci się zaciska zęby, ucieka... no po prostu koszmar przechodzi, czeka aż jej ubiore pieluszkę
na spacerach inne mamusie: ma 2 lata i nadal ma pieluchę?? a moja sikała do nocniczka jak miała 18 miesięcy, a moja jak 16 a moja 14 i tak licytacja trwa...
Kalika jest zdrowa, wyglada normalnie, ale jednak jest wcześniaczkiem, który przez pierwszy miesiąc walczył o życie i przykro mi czasami słuchać jak inne mamy się przechwalają i śmieją
ok,ja wiem, skąd mają wiedzieć, tak tylko czasami mi przykro
co byście zrobiły na moim miejscu? przytrzymywały ją na siłę, żeby zobaczyła, że sikanie nie boli?

ps.po domu chodzi bez pieluszki, ma tylko do spania, jak gdzies idziemy to ubieram tetrę

Witam
ja pracujac rok temu w Żłobku, miałam do czynienia z chłopczykiem, który mając 3lata uczył się dopiero chodzic bez pieluszki... i który również potrafił wstrzymywać dość długo mocz. Zesikał się parę razy, siadając na nocnik płakał. Jak u nas [tj w Żłobku] nei chodził w pieluszcze to niestety po weekendzie przychodził w pieluszce spowrotem. :/ Nasza praca szła na marne.
Uwierzcie mi, że dzieciom w pieluszkach jest niewygodnie!

Dzieci muszą się kilkanaście razy zesikać, żeby zrozumieć. Jeśli zesikają się [mimo iż na dywan] to nie można krzyczeć na dziecko, bo ono wtedy się wycofuje i spowrotem chce pieluszki..
Nocnik musi być na widoku dla dziecka. Trzeba pochować z widoku pampersy i inne pieluszki, usunąć z pokoju "przewijak". Dzieci są sprytne i to one ustawiają rodziców.
Dla dziecka w wieku 2-3lata pampers staje się ciężarem...

[dagmara27799]

Witam U nas juz tydzien minął jak idzie nauka sikania jest już blizej niż dalej, pieluchy sa juz dawno wyrzucone!! A kupilam jej deske na ubikacje z kaka i pomogło , zaczeła wołac już ze jej sie chce siku i chodzimy do kaki, ale jeszcze brakuje nam wyczucia sekundy ale juz jest coraz lepiej!!!

[Ray]

to i ja dolacze do grona odpieluchowywania

bosheeee to najgorsze co moze byc

moja corka ma 2 lata i 2 mc uznalam ze juz najwyzsza pora sie za to zabrac..

na pazdziernik mam termin porodu drugiego dziecka wiec jesli nie wezme sie za to teraz to bedzie to dopiero kolo 3 lat bo nie bede miala ani czasu ani cierpliwosci po porodzie.

Zreszta czekalam do lata jak bedzie bardzo cieplo by mogla biegac po domu w majteczkach ale poniewaz od kilku dni corka nie chce chodzic w pieluszce uznalam ze chyba zaczyna kumac co nie co..

od kilku dni sama sciaga spodnie i pieluche i nie chce w niej chodzic... nakladka na sedes to zlo konieczne sadza tam tylko zabawki... na nocnik juz predzej ale dluzej niz 5 min tam siedziec nie chce,

chyba umie trzymac mocz... bo pol dnia nie nasikala do majtek, dopiero po zupie nie zdarzylam ja posadzic.
Potrafi kontrolowac zwieracze bo jak widzialam ze chce kupke... mowie ze musi usiasc na nocnik to nagle wstrzymala sie z "robota" bo bala sie zrobic na nocnik. juz nie chcialam jej stresowac wiec jak widzialam za pol godziny znow chce kupke dalam jej spokoj i zrobila w pieluche

mam nadzieje ze uda mi sie ja jakos nauczyc... nie wiem co robic ze spacerami, bo nie syganlizuje jeszcze sama ze chce siku albo wola ale nie zrobi...
zakladac pieluche???czy blisko domu sie trzymac i w razie co wrocic ja przebrac???
na noc musze zakladac bo w nocy siusia..

[Ineczka33]

Ray, może pieluchomajtki, które zakłada się jak majteczki, a są chłonne? W domu bawełniane, a na noc pieluchomajtki.
My w pewnym czasie wyrzuciliśmy ze słownika słowo pielucha i była tylko mowa, że mała nosi majteczki
Powodzenia!
Moja córka-2,5 roku - trzyma cały spacer, bo oczywiście zaczyna jej się chcieć siusiu, jak jesteśmy w kawał drogi od domu. Ale trzyma.
Nasi znajomi poszli na żywioł i nawet kładli synka (2 latka) na noc w bawełnianych. Było oczywiście zabezpieczone specjalną folią. Zrobił siusiu, może 2 razy w nocy, a potem zaczął kontrolować.

[ak_pinki]

dziewczyny potrzebuje pomocy!!!
synek w lipcu skończy 3 latka - nie woła siku i panicznie boi się nocnika czy sedesu!!! wszyscy patrzą na mnie jak na jakąś złą matke i mówią że powinnam sadzać go na nocnik jeszcze jak nie miał roczku - wtedy akurat do jakiegoś 1,5 jego roczku cały czas byłam z nim w szpitalu więc o nauce siadania na nocnik nie było wtedy mowy. teraz ani książeczki, opowiadania, historyjnki, plansze z nagrodami i tym podobne nie pomagają
od kilku miesięcy w dzień chodzi bez pampersa jednak do spania mu zakładam i jak wychodzimy z nim z domu. jak nasika do majtek przeczekam chwilke może zacznie mu wreszcie przeszkadzać jednak on mógłby tak latać przez cały dzień. jak przyuważyłam moment kiedy chciał kupe posadziłam go na nocnik a on z wielkim płaczem ściskał pośladki i nic nie zrobił, wieczorem dopiero jak kładłam go spać z pamperstem wtedy dopiero się załatwił.
ręce mi już opadają bo już nie mam pomysłów jak mam go przekonać, krzyczeć nie krzycze, karać nie karam, tłumacze i tłumacze, może rzeczywiście to coś ze mną jest nie tak skoro nie potrafie go takiej czynności nauczyć

[Ray]

akpinki ja tu wiele nie pomoge bo sama dopiero zaczelam corke uczyc nocnika... lacze sie w bolu jedynie

ale np z tym ze panicznie boi sie nocnika i sedesu... to bylo tak z moja corka.. o deske na sedes moglam zapomniec a na nocniku ktory miala nie chciala siadac i wolala ze ja pupa boli jakos nie pasowal jej ten nocnik..w koncu jakos odzalowalam kase i kupilam ten z fisher price... taki stoleczek
i mala nim zachwycona... tzn nie protestuje i dlugo na nim moze posiedziec

problem mam jedynie taki ze nie chce do niego nic zrobic, siedziec ok siedzi ale zrobic nie..

potrafi 3-4 h trzymac siusiu. i nie zrobic na nocnik tylko jak jej zaloze majtki to gdzies pozniej naleje w gatki... nie wiem co robic czekac i probowac az zalapie??

jesuu juz bym chciala by wola siusiu zeby sie sama nauczyla najlepiej

[Ineczka33]

Napisane przez ak_pinki

wszyscy patrzą na mnie jak na jakąś złą matke i mówią że powinnam sadzać go na nocnik jeszcze jak nie miał roczku

a g... prawda. Ludzie głupoty gadają. Poczytaj w fachowych poradnikach z naszej epoki, a nie sprzed 30 lat. Mam wrażenie, słuchając podobnych 'legend' że dzieci starszego pokolenia, to od razu załatwiały się w toalecie Akurat. W ogóle 'nasze pokolenie matek jest wyjątkowo felerne i z niczym sobie nie radzi...'
Dziecko jest gotowe do treningu czystości ok 18 miesiąca życia. A jak potrzymasz noworodka nad nocnikiem, to fartem też pewnie w końcu tam nasika. Nie słuchaj głupot.
Widocznie Twoje dziecko jeszcze do tego nie dojrzało. Robisz wszystko, jak trzeba. Poczytaj opisane tu rady, może coś akurat zadziała. Zabierasz go ze sobą do toalety? Może obserwacja, jak robią to rodzice, oswoi go z tym trudnym tematem. Słuchaj głosu własnego dziecka i za tym głosem podążaj. Ono jest najważniejsze. Więcej cierpliwości.

[ak_pinki]

Napisane przez Ineczka33

Zabierasz go ze sobą do toalety? Może obserwacja, jak robią to rodzice, oswoi go z tym trudnym tematem. Słuchaj głosu własnego dziecka i za tym głosem podążaj. Ono jest najważniejsze. Więcej cierpliwości.

tak zabieram go i on dobrze wie co gdzie i jak się robi - obserwuje również z ciekawością inne dzieci jak kożystają z nocnika swój nocniczek sam sobie w sklepie wybrał a wcześniejszy został dla misia sam go tam sadza on poprostu nie wie że kupe wygodniej będzie mu się robiło na siedząco hmmm uspokajacie mnie dziewczyny bo wiem że najważniejsza jest cierpliwość ale takie gadanie ludzi do okoła "no jak to on jeszcze w pampersach chodzi itd" jest dla mnie bardzo stresujące i zadne moja tłumaczenie nie pomaga więc poprostu już nie odpowiadam na takie komentarze