...NuRkOwaNiE... :)

[Opiumalfa]

Dobrze, wiec ja sie wypowiem dobrze na temat kursu w Egipcie. Taki przeszlam i jestem bardzo zadowolona. Nie byl on absolutnie podobny do tego co opisuje Asiulka. Moze wplyw na to mial osrodek? (wyjezdzalam z holenderskiego biura i w takim osrodku kurs tez robilam). Przed kursem nurkowalam raz jedyny na Kubie i to bylo okropne przezycie bo wszsytko zostalo pokaze w 20min i juz.

Wiec do rzeczy: moj kurs trwal nieprzerwanie 4 dni. Od 8 rano do 18. Na kursie bylam tylko jedna ja i instruktor, wiec mialam szczescie. Przed poludniem byly wyklady, filmy, rozwiazywanie testow, czyli teoria itp. Potem obycie ze sprzetem i dwa nurkowanie z wchodzeniem do wody z plazy. W czasie kazdego nurkowania wszystkie procedury i cwiczenia, plywanie bez maski, przeplukiwanie, plywalnosc, jesst tego cala lista. Kazde cwiczenie bylo powtarzane wielokrotnie az usatysfakcjonowalam instruktora. Drugiego dnia przedpoludnie tak samo, musialam przeczytac rozdzaily ktore zrobione byly dnia poprzedniego i z tego byl test. Potem dwa nurkowania, tym razem skaczac z pomostu (zgubilam pletwe. trzeciego dnia nurkowanie z lodki. caly dzien na lodzi, dokladne przestudiowanie planow dwoch nurkowan tylko z instruktorem, ktore zawieraly wszystkie cwiczenia co wczesniej, zejscie na 18 metrow, itp. Skok z lodzi do wody bez ekwipunku tylko na snorkeling, sprawdzenie snorkelingu, zanurkowanie na oddechu i wynirzenie sruba. przeplyniecie iles metrow dowolna metoda, nie pamietam ile chyba 100. czwarty dzien to samo plus na koniec rozwiazanie globalnego testu z calej teorii, ktory trzeba zdac na dwoch probach na conajmniej 85 procent.

zgadzam sie ze po takim kursie nie jestes super nurkiem, ja nurkuje z moim chlopakiem, ktory jest doswiadczony wiec czuje sie bezpiecznie, jednak moj kurs byl fantastyczny, z cudwonym wyrozumialy instruktorem, ktory kochal to co robil i byl wielce pomocny.

AHA, pamietam ze piersze nurkowanie z lodzi bylo podczas niewielkiego sztormu, prawie zwymiotowalam bo tak bujalo poczym dostalam instrukcje jak wymiotowac pod woda jezeli cos

Moj kurs mnie przygotowal i jestem bardzo zadowolona.

[asiulkaa]

Opiumalfa faktycznie Twój kurs wyglądał dobrze, niestety byłam już wiele razy w Egipcie i widziałam jedynie kursy w wersji dla samobójców. Opisałam kurs ludzi którzy nurkowali na tej samej łodzi co ja, z ciekawości patrzyłam jak im ten kurs przeprowadzają. Poza tym obracam się w nurkowym towarzystwie i nasłuchałam się od lekarzy nurkowych i sprzedawców sklepów nurkowych jaką "wiedzę" potrafią posiadać ludzie po Egipskich kursach.

[Opiumalfa]

ZGADZAM sie z toba oczywiscie. Ale moze to Polska domena? czy mowisz o kursach w roznych jezykach z roznych osrodkow?

[asiulkaa]

Napisane przez Opiumalfa

ZGADZAM sie z toba oczywiscie. Ale moze to Polska domena? czy mowisz o kursach w roznych jezykach z roznych osrodkow?

Niestety faktycznie najlepiej oszukają nas nasi rodacy, dlatego po pierwszych niemiłych przeżyciach teraz wybieram łodzie bez polskiej obsługi. W opisanym przypadku instruktorem był polak, ale to nie był jedyny przypadek, zetknęłam się z kursami w różnych językach na różnych łodziach.

[motylek66]

Nurkowanie jest jedną z najprzyjemniejszych rzeczy jakie można robić podczas wakacji! A jakie są piękne rafy koralowe w Egipcie! Mieszkałam w hotelu przy którym była szkółka nurkowania i rezydent z xxxxx bardzo mnie namawiał żebym spróbowała. Wiadomo, na początku człowiek się trochę stresuje ale później już jest super. Podwodny świat jest taki kolorowy! Bujna roślinność, cała masa pięknych ryb, które pływają koło człowieka. Coś cudownego, polecam absolutnie każdemu!

[luckybabe]

Napisane przez asiulkaa

Niestety faktycznie najlepiej oszukają nas nasi rodacy, dlatego po pierwszych niemiłych przeżyciach teraz wybieram łodzie bez polskiej obsługi. W opisanym przypadku instruktorem był polak, ale to nie był jedyny przypadek, zetknęłam się z kursami w różnych językach na różnych łodziach.

Opiumalfa...czytając opis też wydaje mi się, że twój kurs był przeprowadzony dobrze...ale tak jak asiulkaa pisze nie wszystkie takie są...ot taki przykład...nurkowalam ze swoją grupą w Dahab i dołączyła do nas para, która miała AOWD, no ale wiele do życzenia...zero organizacji no i różne niespodzianki po drodze...pływanie konikiem i ogólnie nie wiem co to było z tego co pamietam to kurs robili w Hurgadzie w jakiej podobno rewelacyjnej bazie...nie wiem może to zależy od człowieka, ale w Polsce na AOWD mieliby opanowaną pływalność na maxa ...

[asiulkaa]

Napisane przez luckybabe

...pływanie konikiem

Nie słyszałam o pływaniu konikiem, jakiś dokładniejszy opis mogę prosić.
Słyszałam jedynie o liptonach (ludzie bez kursów na nurkowaniu intro z instruktorem który wszysto za nich robi- są jak ta torebka herbaty zanurza się ich pod wodę, wlatuje im woda do maski lub ust i lecą na powierzchnię i tak w dół w górę).

[Opiumalfa]

wlasnie mialam napisac co to takiego na konika? na liptona tez nie slyszalam ale to dlatego ze niemialam styucznosci z polskim srodowiskiem nurkowym. jaka szkoda :P drogie Panie, chwale sie wlasnie sie szykujemy do podrozy do argentyny, juz za pare dni i mamy w planach to: http://www.youtube.com/watch?v=_VvoT...eature=related juz sie nie moge doczekac: )

[asiulkaa]

Napisane przez Opiumalfa

drogie Panie, chwale sie wlasnie sie szykujemy do podrozy do argentyny, juz za pare dni i mamy w planach to: http://www.youtube.com/watch?v=_VvoT...eature=related juz sie nie moge doczekac: )

Och zazdroszczę.
A to tak bez problemu idzie spotkać foczki? Bo w Egipcie tyle się mówi o żółwiach, a ja nigdy nie widziałam, z delfinami podobnie, jedynie jak płynęliśmy na miejsce rafę to niedaleko od łodzi na powierzchni przepłynęły.

[Opiumalfa]

w tym czasie tak, bo to okres legowy, u na tym polwyspie http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C3%B3...ep_Vald%C3%A9s bedzie okres legowy . tam tez rozmnazaja sie wielroby, orki, pingwiny magellana, foki, slonie morskie itp.

a pro pos ja widzialam w Egipcie delfiny, moj TZ nawet z nimi plywal bo w czas wskoczyl do wody

[luckybabe]

Napisane przez asiulkaa

Och zazdroszczę.
A to tak bez problemu idzie spotkać foczki? Bo w Egipcie tyle się mówi o żółwiach, a ja nigdy nie widziałam, z delfinami podobnie, jedynie jak płynęliśmy na miejsce rafę to niedaleko od łodzi na powierzchni przepłynęły.

aaaa a ja widziałam w Dahab żółwiki kilka razy i mamy nagrany filmik, jak wrócę do domu to wstawie link

na konika...hmmm jak to wytłumaczyc???? jak spokojnie sobie nurkujesz, masz już ustaloną pływalnośc w poziomie to płyniesz sobie żabką ładnie i z relaksem:P a konikiem to ludziki prawie w pionie są i pedałują jakby na rowerze :P oj nie wiem jak opisac :d

a tego hasła lipton też jeszcze nie słyszałam:P ale śmiałam się jak przeczytałam znaczenie

pozdrawiam was dziewczyny

[asiulkaa]

Napisane przez luckybabe

aaaa a ja widziałam w Dahab żółwiki kilka razy i mamy nagrany filmik, jak wrócę do domu to wstawie link

na konika...hmmm jak to wytłumaczyc???? jak spokojnie sobie nurkujesz, masz już ustaloną pływalnośc w poziomie to płyniesz sobie żabką ładnie i z relaksem:P a konikiem to ludziki prawie w pionie są i pedałują jakby na rowerze :P oj nie wiem jak opisac :d

a tego hasła lipton też jeszcze nie słyszałam:P ale śmiałam się jak przeczytałam znaczenie

pozdrawiam was dziewczyny

Wytłumaczyłaś bardzo dobrze, chodzi o naśladowanie o konika morskiego, a mi się tylko koń lądowy kojarzył.

[Agniecha0]

Na Dominikanie są świetnie miejsca ale musiałabyś się wcześniej przeszkolić w jakimś basenie lub innym ośrodku.

[lachryma]

a ja polecam zrobić kurs w Polsce- bo tutaj są takie wody, że porządnie się zahartujesz, będziesz potrafiła nurczyć w wodach zimnych, ciemnych itd. i jak pojedziesz potem dopiero do Egiptu to doznasz emocjonalnego orgazmu

a jeśli od razu rzucisz się na Sharm czy Mombasę i przyjdzie Ci kiedyś nurkować w polskich jeziorkach (niektóre są naprawdę super dostosowane dla nurków i mają dużo atrakcji), to padniesz... bo czasami bez latarki i pianki 8mm ani rusz!

Egipt rozpieszcza i ja bym go sobie zostawiła na deser, a sam kurs bym zrobiła w Polsce. Mówię to z własnego doświadczenia, a nurkuję już parę lat

[luckybabe]

Napisane przez lachryma

a ja polecam zrobić kurs w Polsce- bo tutaj są takie wody, że porządnie się zahartujesz, będziesz potrafiła nurczyć w wodach zimnych, ciemnych itd. i jak pojedziesz potem dopiero do Egiptu to doznasz emocjonalnego orgazmu

a jeśli od razu rzucisz się na Sharm czy Mombasę i przyjdzie Ci kiedyś nurkować w polskich jeziorkach (niektóre są naprawdę super dostosowane dla nurków i mają dużo atrakcji), to padniesz... bo czasami bez latarki i pianki 8mm ani rusz!

Egipt rozpieszcza i ja bym go sobie zostawiła na deser, a sam kurs bym zrobiła w Polsce. Mówię to z własnego doświadczenia, a nurkuję już parę lat

tak tak tak, masz zupełną rację...Egipt ewidentnie rozpieszcza
i oczywiście potwierdzam emocjonalny orgazm hehehe ja go miałam i to wielokrotnie za każdym razem jak wchodziłam do wody... nie ma to jak zacząć kurs w Polsce i pojechać na rafy ... bajka...

[Dziewucha]

Wątek troche podupadł, ale nie chce zakładać nowego wiec pisze tutaj. Jak uważacie czy warto jechać na kurs nurkowania na 11 dni nad Soline ? jakie tam są warunki, po prostu czy się opałaca ?

[asiulkaa]

Napisane przez Dziewucha

Wątek troche podupadł, ale nie chce zakładać nowego wiec pisze tutaj. Jak uważacie czy warto jechać na kurs nurkowania na 11 dni nad Soline ? jakie tam są warunki, po prostu czy się opałaca ?

Ludzie tam nurkują. Osobiście jestem z innej częsci kraju i nigdy tam nie nurkowałam, jednak poszukałam trochę i na kurs nurkowy to miejsce nie za bardzo się nadaje bo miejsce uznawane jest za niebezpieczne tu przykład: http://www.nurkomania.pl/a0568.htm jednak nie chcę wydawać jednoznacznych opinii bo instruktor może mieć wyszukane miejsce na nurkowania gdzie jest bezpiecznie.

Poza tym dowiedz się jaki jest program kursu, biorąc pod uwagę że kurs ma mieć 11 dni to powinni was dobrze wyszkolić, ale dowiedz się ile będziecie mieli godzin zajęć teoretycznych i ile nurkowań zrobicie, w tym ile czasu spędzicie pod wodą. Warto też poszukać jakie opinie o instruktorze krążą.

Napisz coś więcej to będzie łatwiej ocenić czy warto.

[Dziewucha]

Dzięki za podpowiedź bo nigdy jeszcze nie nurkowałam i zupełnie nie wiem co i jak Kurs ten organizuje u mnie w szkole nauczyciel PO bo jest ratownikiem górskim, wiec co roku załatwia taki kurs w jakiejś znajomej bazie dla kilku osób taniej i z tego co wiem zawsze przywozi wszystkich zdrowych dlatego chciałam spróbwać.
Takich dokładnych szczegółów to nie znam, postaram się go złapać w poniedziałek w szkole i wypytać

[asiulkaa]

Jak organizator jest ratownikiem górskim to moim zdaniem jest dobrą rekomendacją, bo raczej bezpieczeństwo i nauczenie bezpiecznego nurkowania będzie tam na pierwszym miejscu.

Na kursie nie robi się jakiś głębokich nurkowań, a jak ludzie znają tamte tereny to zapewne mają swoje miejsca nadające się na nurkowania dla początkujących.

Żebyś miała porównanie w klubie nurkowym do którego należę na kurs składa się z: 10 godzin zajęć basenowych, 18 godzin wykładów teoretycznych i 6 nurkowań weekendowych. Robimy 1 nurkowanie dziennie czyli trzeba się pojawić w 3 weekendy, najpierw jest krótkie zejście na większą głębokość z wykonaniem ćwiczeń- oddychanie z jednego automatu, wydmuchanie maski, no a potem 40-60 minut nurkowania turystycznego z podziwianiem podwodnych widoków.

[Dziewucha]

Dopiero ostatnio udało mi się pogadać z moim nauczycielem i powiedział mi, że kurs jest w grupach 7-8 osób przez 11 dni i to jest tak, że rano mamy zajęcia teoretyczne a potem przez pierwsze dni po tych zajeciach pływamy w sprzecie ABC po jeziorze i jak już to opanujemy to ma być 6 zejść pod wode w tym jedno najgłębsze do 20 metrów. A przed wyjazdem powiedział, że może nas zabrać na basen i poćwiczymy pływanie w sprzęcie, takze wydaje mi się że będzie okej

[asiulkaa]

No to kurs bardzo dobry. Polecam Ci te ćwiczenia na basenie i to jak najwięcej tych ćwiczeń bo jak opanujesz wszystko na basenie to nie doznasz takiego szoku na jeziorze. No a jest ogromna różnica między basenem a jeziorem ze znacznie słabszą widocznością (choć może by się tak nie wydawało).

[Samoa]

Ja tęż wypowiem się na temat kursów nurkowych - mamy z mężem uprawnienia AOWD, OWD rozpoczęliśmy na Cyprze a dokończyliśmy w Polsce na Zakrzówku, na Zakrzówku równiez zrobiliśy AOWD i na naszym pierwszym tegorocznym (i pierwszym "pozakrzówkowym"po ukończeniu kursu) nurkowaniu w Kenii na luziku daliśmy radę, bo tak jak mówił nam instruktor, jak nauczymy się nurkować w Polsce to w ciepłych wodach spokojnie sobie poradzimy i tak byłoCo do samego Zakrzówka dla mnie to świetne miejsca na kurs, widoczność czasem sięgała szalonych 1-2-4m ale było w tym sporo zabawy np. podczas poszukiwania i wydobywania czy samodzielnego nurkowania wzdłuż drogi kamieniołomu - byli tacy, którzy nie widzieli luster a więc i swojego odbicia w nich mimo, że płynęli zaraz obokJakby była dobra widoczność to nie byłoby połowy zabawy no i pewnie połowy umiejętności, które nabyliśmyZ resztą razem z nami na kursie AOWD byli kolesie, którzy zrobili OWD na Kubie i powiem Wam, że masakra jak oni się rozpływali, kompletnie sobie nie radzili, walili na ślepo w inną stronę niż reszta grupy, gubili się, biedna była nasza divemasterka

Co do kursów w Egipcie to już widziałam takie kwiatki (na zdjęciach tylko) jak ludzie mieli w ustach octopus Mój kumpel robił OWD w Egipcie i nawet nie dali mu logbooka, co więcej nawet nie wiedział co toDla mnie wszystko na temat
No i z zakrzówkowych opowieści - dziewczyna i chłopak po kursie w Egipcie uważali, że pozjadali wszystkie rozumy, wzięli sprzęt i chlup do wody - tyle, że wyważyli się tak jak do słonej wody co poskutkowało tym, że po spuszczeniu powietrza z jacketu poszli na dno jak kamień, dziewczyna zemdlała w trakcie, wypadł jej z ust automat, na szczęście ten chłopak (zdaje się, że brat) ja wyciągnął. Skonczyło się na urazie ciśnieniowym płuc, ale lepsze to niż utopienie... na szczęście wszystko dobrze się skończyło i ta dziewczyna ponoć nadal nurkujeTaka tam przestroga

Ja tam czuję duży respekt przed wodą, AOWD mam, ale dużego doświadczenia absolutnie nie, dlatego mam zamiar spędzić wiele weekendów na Zakrzówku tego lata, chociażby na nurach turystycznych, zawsze to jakaś praktykaW tym roku na wakacje planujemy wyjazdy do Chorwacji/Czarnogóry/Egiptu lub na Kubę i mamy zamiar jeszcze nabyć doświadczenia w Polsce

Mam od razu pytanie do dziewczyn z większym doświadczeniem - jak wygląda kurs rescue? Powiem szczerze, że brakuje mi kursowej atmosfery i ćwiczeń pod wodą i dlatego rozważam po cichu kolejny kurs Póki co jak tylko się ociepli wybieramy się z mężem na turystykę na Zakrzówek

Czy wiecie jak wygląda kwestia nurków w Zatocie Puckiej?Rozważamy zrobienie tam specjalizacji wrakowej z CMAS tylko zastanawia mnie czy w piance 7+7 mm damy radę czy konieczny jest suchar? Ale to dalsze plany, bo nie mamy zamiaru się jeszcze wypuszczać na Zatokę dopóki nie będziemy mieć zalogowanych przynajmniej kilkudziesięciu nurkowań


Opiumalfa o ile jeszcze jesteś na forum Jak Twoje wrażenia z nurkowania w Argentynie? Da się w tym miejscu nurkować w piance czy konieczny jest suchar?Znajomi zaproponowali nam wyjazd, mieliśmy zamiar sobie odpuścić, właśnie ze względu na brak powalających nurkowisk, ale może to błąd

[asiulkaa]

Napisane przez Samoa

Mam od razu pytanie do dziewczyn z większym doświadczeniem - jak wygląda kurs rescue? Powiem szczerze, że brakuje mi kursowej atmosfery i ćwiczeń pod wodą i dlatego rozważam po cichu kolejny kurs Póki co jak tylko się ociepli wybieramy się z mężem na turystykę na Zakrzówek

Nie znam się za bardzo na systemie szkolenia w PADI bo sama mam stopnie w CMAS wiec poszperałam sobie w internecie i doznałam lekkiego zaskoczenia (choć chyba nie powinnam bo należało wiedzieć że PADI jest nastawione na wyciąganie jak największej kasy sporą ilość kursów dodatkowych). Z opisu wynika ze uczą na takim kursie jak wyciągać nurka który uległ wypadkowi, dla mnie było oczywistym że taką wiedzę przekazuje się podczas podstawowego kursu no i ponadto pierwszej pomocy.
W CMAS robi się kursy z ratownictwa można też zrobić ten kurs w DAN tzw. BLS. Ale tu kurs dotyczy nauczenia pierwszej pomocy i prawidłowej resuscytacji, wiedzę i praktykę o prawidłowym wyciąganiu poszkodowanego na powierzchnie każdy już posiada. Na kursie BLS ćwiczy się na manekinach i jest to bardzo ważne żeby manekin pokazywał czy prawidłowo się uciska- nie za mocno i nie za słabo. Ja miałam również prawidłowe zakładanie opatrunków (a metody się zmieniły od czasu moich zajęć na przysposobieniu obronnym).

Napisane przez Samoa

Czy wiecie jak wygląda kwestia nurków w Zatocie Puckiej?Rozważamy zrobienie tam specjalizacji wrakowej z CMAS tylko zastanawia mnie czy w piance 7+7 mm damy radę czy konieczny jest suchar? Ale to dalsze plany, bo nie mamy zamiaru się jeszcze wypuszczać na Zatokę dopóki nie będziemy mieć zalogowanych przynajmniej kilkudziesięciu nurkowań

Zatoka jest bardzo przyjemna, nurkowałam tam wiele lat temu (ostatni raz jakieś 14 lat temu) i tak się złożyło że mimo posiadania suchego skafandra nigdy nie mogłam z niego skorzystać. Woda w zatoce jest cieplejsza niż w samym morzu i jak dla mnie jest zbliżona do temperatury w jeziorach, termoklina jest dość nisko tak wiec schodząc na 30 metrów trochę się zmarznie na dnie, ale przy nurkowaniu na 20 metrów nie powinno być problemu.

Tak na koniec to taka moja propozycja może poszukaj klubu nurkowego w okolicy, ale nie żadnego centrum nurkowego które jest nastawione na przynoszenie dochodów, no i się do niego zapiszcie. Będziecie mieli możliwość nurkowania pod fachowym okiem no i poznania wielu ciekawych ludzi tak jak wy zapaleńców. Kluby często organizują wspólne wyjazdy na nurkowania a nurkowanie w grupie którą się zna jest znacznie przyjemniejsze i daje większe poczucie bezpieczeństwa.

[Opiumalfa]

Samoa, mysmy nurkowali i plywali z fokami w Patagonii, Puerto Madryn dokladnie. nie wiem jak jest gdzie ingdziej. Woda miala 13 stopni, ja mialam 7 mm plus 3 mm bluze.oczywiscie po godzinie nie cuzlam stop i rak ale adrenalina wywolana bliskim kontaktem z dzikimi fokami, po prostu dawala cieplo. To bylo jedno z bardziej magicznych przezyc w moim zyciu jak jedna foka wziela moja reke w pyszczek i probowala czy jestem do zjedzenia

a tak poza tym to Puerto Madryn to glownie wieloryby, ale to juz inna historia, zapraszam do galerii z wyjazdu http://www.flickr.com/photos/-stardu...7625182083985/

[CrazyOlcia]

Cześć Wszystkim

Jestem laikiem jeśli chodzi o nurkowanie.. nigdy nie próbowałam.. ale zamierzam zrobić kurs.. Narazie zbieram kase, bo nie chcę go robić.. w mojej okolicy.. w jakiś "a'la" szkółkach nurkowania..
Możecie polecić mi jakąś dobrą szkółkę nurkowania w Polsce, gdzie nauczę się wszystkiego.. i na wyjeżdzie wakacyjnym nie będę miała problemów z nurkowaniem?

Poza tym.. chciałabym zacząć od kursów PADI, niektórzy "znawcy" których poznałam.. uważają, że są beznadziejne.. co Wy na to?

No i na końcu.. wiem, że trzeba nauczyć się teorii.. z jakich książek korzystaliście przygotowując się do kursu?
Póki co.. chciałabym sama opanować teorię.. żeby wiedzieć co i jak ;D

[asiulkaa]

Żadnej szkoły nie polecę bo ich nie znam.

Odnośnie kursów PADI to ja raczej odradzam, a dokładniej, zgodnie z wytycznymi edukacyjnymi podstawowy stopień niewiele uczy i według mnie zagraża zdrowiu nurka, cały system edukacyjny ma na celu wyciągniecie jak największej kasy, czyli konieczność robienia wielu dodatkowych kursów żeby zrobić kolejny stopień- chociażby tak jak pisała koleżanka kilka postów wcześniej kurs z ratownictwa- w CMAS ta wiedza jest przekazywana przy robieniu podstawowego stopnia. Praktycznie sytuacja wygląda tak że nurkowie starej daty robiący kursy jeszcze w LOK i KDP często mimo że szkolą w PADI dodają do szkolenia dodatkową teorie i praktykę, ale to trzeba by mieć poleconego instruktora np. takiego jak miała Opiumalfa.

Co do książek to wielu nie ma, możesz sobie kupić tę: http://www.logbook.pl/product-pol-11...ie-wyd-VI.html, jest tam nawet wiecej wiedzy niż niezbędne na podstawowy stopień.

[CrazyOlcia]

Dziękuje bardzo za Twoją opinię

[asiulkaa]

Link nie działa, ale domyślam się że chodzi o tzw. intro. Ja bym osobiście takie coś odradzała patrząc na to jak takie nurkowanie wyglądało w Egipcie. Ludzie są nieprzygotowani psychicznie ani fizycznie i na dwa nurkowania do których mają prawo około 80% osób rezygnuje z drugiego nurkowania. Wiadomo że na filmach nurkowanie wygląda na proste, ale jak przychodzi co do czego i nagle bierze się człowieka na "głęboką wodę", zakłada cały ten sprzęt którego działania nie zna i nie ma pojęcia o obsłudze, nie wie co zrobić gdy naleje się woda do maski to nie ma się co dziwić że to przeraża. Pomijam tu kwestie bezpieczeństwa.

Jeśli Cie ciągnie do oglądania świata podwodnego to się nadajesz. No jedynie nie można mieć przeciwwskazań medycznych- głównie chodzi o katar czy zatkany nos bo osoby niepełnosprawne mogą nurkować, ale niemożność wyrównania ciśnienia w uszach uniemożliwia nurkowanie, ewentualnie pewnie schodzenia typu padaczka gdzie napad pod wodą może zagrażać zdrowiu i życiu osoby też raczej dyskwalifikuje.

Ja bym radziła na początek zakup sobie maskę, płetwy i fajkę i zacznij przygodę od pływania po powierzchni i w taki sposób oglądaj świat podwodny. No a później zdecydujesz czy chcesz robić kurs nurkowy, grze nauczysz się wszystkiego po kolei.

[Opiumalfa]

asiulka ma racje.

ja mialam intro na kubie i oczywiscie zrezygnowalam z drugiego zejscia bo bylam tak przerazona ze mala bania. nie dosc ze woda byla niesamowicie ciepla, pocilam sie w piance pod woda, nie wiedzialam co do czego sluzy, koszmar. aha, no i mnie zepchnieto w calym rynsztunku ze skaly do wody, tak dla chrztu. myslalam ze umre. minelo dwa lata jak zdecydowalam sie na kurs prawidlowy. az mnie bierze dreszcz jak o tym mysle znowu....brrr

[CrazyOlcia]

Napisane przez asiulkaa

Co do książek to wielu nie ma, możesz sobie kupić tę: http://www.logbook.pl/product-pol-11...ie-wyd-VI.html, jest tam nawet wiecej wiedzy niż niezbędne na podstawowy stopień.

Dziękuje za poleconą książkę.. rewelacyjnie się ją czyta.. idealna dla laika takiego jak ja..
Już nie mogę się doczekać, aż zrobię kurs..
No i rzeczywiście..zasięgnęłam opinii innych nurków.. warto jednak zainteresować się kursami.. w CMAS'ie

Co do nurkowania.. to mega mnie ciągnie.. jako dziecko.. zawsze nurkowałam sobie.. z rurką.. i płetwami..
A.. jakoś.. nigdy nie pomyślałam o kursie.. aż tu..zakochałam się w Nurku.. hahha..był nurkiem w Egipcie.. odradził mi na wstępie.. tam naukę nurkowania.. Powiedział, że w Polsce są najlepsi nurkowie.. dlatego.. warto robić kurs właśnie w Polsce.. na polskich jeziorach.. A potem po prostu wyjechać.. i spróbować swoich sił.. za granicą
Poza tym.. jestem uparta.. wiec jak sobie coś powiem..to nie ma bata.. a że wyjeżdżam.. na początku roku na Kubę.. lub do Brazylii.. to wtedy nie odmówię sobie już profesjonalnego nurkowania..
Ostatnio byłam na Sri Lance.. i żałowałam, że nie miałam kursu, aby.. choćby pooglądać.. z bliska zniszczoną przez tsunami rafę koralową.. a raczej jej cmentarz..