Standardowo- sukienka na wesele

[19agusia91]

Na pewno trzeba ją skrócić.

[Fresa]

Napisane przez Czarna1351

To się nie zastanawiaj, bardzo Cię proszę. Niby dlaczego nie miałabym szczerze przedstawiać swojej opinii? I jeżeli dla Ciebie ładnie podkreślony biust, widoczna delikatna talia, długie i szczupłe ręce to zbyt mało, by stwierdzić, że ktoś ładnie prezentuje się w sukience, no to cóż.... I zdradzę Ci sekret - "prosta", jak zauważyłaś sukienka to często elegancka sukienka. No ale chyba Ty tego nie rozumiesz.

Oczywiście, że to za mało, bo każda kobieta ma także nogi, które w tej długości wyglądają bardzo niekorzystnie!

[Czarna1351]

To spróbuj popracować wyobraźnią, o ile to oczywiście możliwe i wyobraź sobie, że właścicielka sukienki ma na sobie delikatne szpileczki bez paska wkoło kostki. I dalej jest niekorzystnie? Poza wszystkim myślę, że dziewczyna sama podejmie decyzje, o ile nie będzie się jej serwować opinii, że ubrała się, jak na pogrzeb...

[Fresa]

Napisane przez Czarna1351

To spróbuj popracować wyobraźnią, o ile to oczywiście możliwe i wyobraź sobie, że właścicielka sukienki ma na sobie delikatne szpileczki bez paska wkoło kostki. I dalej jest niekorzystnie? Poza wszystkim myślę, że dziewczyna sama podejmie decyzje, o ile nie będzie się jej serwować opinii, że ubrała się, jak na pogrzeb...

Daj spokój

Zdecydowana większość osób w tym wątku jest zdania, że sukienkę przydałoby się skrócić i że w obecnej wersji się na wesele nie nadaje... może ty byś w takim stroju poszła na wesele ale my nie

[Czarna1351]

Napisane przez Fresa

Daj spokój

Zdecydowana większość osób w tym wątku jest zdania, że sukienkę przydałoby się skrócić i że w obecnej wersji się na wesele nie nadaje... może ty byś w takim stroju poszła na wesele ale my nie

Tak samo jak spora grupa osób proponuje inne ciekawe okazje na założenie tej sukienki. I jaki związek z moją opinią ma "zdecydowana większość"? Poszłabym na wesele w niej, oczywiście. I uważam, że wyglądałabym elegancko i ładnie, nie mam co do tego wątpliwości.

[hanny007]

Na kolana nie rzuca ale może być. Co chcecie zwykła czarna, elegancka trzeba ją tylko trochę stjuningowac bo jest ciemno, smutno i pospolicie ( mowie o biżu, butach- koniecznie inne i torebce).
Sama bym się tak nie ubrała ale moim zdaniem zdecydowanie nadaje się i można tak się ludziom na weselu bez wstydu pokazać.
Co do długości ja bym też była za krótsza ( do kolana ) opcją, ale w tej długości też jest ok.

[fruga]

Napisane przez icoinic

a wiec moje drogie, jestescie w bledzie.
Czarny w prypadku wesela jest kolorem wizytowym i eleganckim i smialo mozna isc, to nawet protokol dyplomatyczny juz o tym mowi.
Zabroniony jest tylko bialy.

poprawiłaś mi humor. 4 ile na wesele. kupiłam czarną sukienke bo była najładniejsza, najlepiej leżała... a każdy mi mówi, że nie wypada...
zaczęłam się nawet zastanawiać czy nie kupić innej... ale przecież ja też muszę w tym dobrze czuć...

[Queen Doll]

Po pierwsze - iść w czarnym na wesele to tak jak iść w białym na pogrzeb. No ale powiedzmy, że czarny jest kolorem eleganckim.
Wiesz co jest złego w tej sukience? A no to, że za takie ukrywanie kształtów powinno się ludzi karać!! Masz świetną figurę a ta kiecka czyni z Ciebie długą, wąską chłopczycę bez bioder, bez talii i bez piersi. Więc albo kupujesz nową kieckę albo przerobisz tą. Jak? Idź do krawcowej i niech ona sprawi, że sukienka będzie dopasowana do Twoich pięknych kobiecych kształtów i niech ją skróci, chociaż tak żeby była przed kolano! Wtedy obowiązkowo paseczek w talii. Czerń jest na tyle wdzięcznym kolorem że pasuje do wszystkiego, więc bez względu na to czy dobierzesz dodatki w kolorze czerwonym, pomarańczowym czy grafitowym to dalej będzie pasować. Ja od siebie proponuję jasny róż lub biel a do tego srebrna biżuteria. Co do butów - powinny być wyższe.

[Monian]

oj nie ta sukienka nie pasuje na wesele, ogólnie nie mam nic do czerni na weselu w umiarze, ale ta nijak nie pasuje mi na taką uroczystośc.

[hammie]

ja tez zakupilam czarna na wesele, bo po prostu w sklepach jest taki badziew ze szok ta ktora kupilam mnie zauroczyla, a ze czarna to co poradze (poza tym musze miec juz na studniowke, mama mi nastepnej nie kupi)..
mysle ze dodatki potrafia czynic cuda i tu wlasnie dodatkami trzeba sie posluzyc wesele nie powinno byc 'rewią mody', tylko dobrą zabawą. jesli ktos sie krzywo na mnie spojrzy to on ma problem, bo ja w takiej sukience czuje sie swietnie, lezy idealnie, a rodzina i TŻ uwazaja ze jest naprawde fajna. co, teraz mam niby przefarbowac bo tylko czarna mieli w sklepie? :P sorry, ale innej kiecki bym chyba nie kupila, chodzilam juz tyle czasu ze w koncu zostalabym z niczym gdybym tamtej nie wziela.