|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
|
Dot.: Mama :(
Ja tez myślę, że jej zachowanie może mieć podłoże w tym, ze ona po prostu zaczęła "przekwitać"...
Musisz się uzbroić w cierpliwość... i chyba przywyknąć do tego jej zachowania. Przyszło mi jeszcze do głowy, że możne ona w młodości nie była najszczuplejsza i został jej taki "bzik" na tym punkcie, tylko przeniosła go na Ciebie?
__________________
|
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z nieba:)
Wiadomości: 72
|
Dot.: Mama :(
Jak własna Matka może tak mówic dziecku! To straszne!
Jesli tylko czujesz sie w stanie to nie sluchaj jej... Przecież sama widzisz ze to nie prawda. Sama znasz swoja wartość... Nikt nie musi Cie i tym zapewniac. Jestes pania swojego ciala i ma ono sie podabac przede wszystkim Tobie.
__________________
Któregoś dnia zapytasz ... Co jest dla mnie ważniejsze "Ja czy Zycie"? Odpowiem "Zycie"... Ty odejdziesz nie wiedząc, że jesteś całym moim życiem... Mój A... |
|
|
|
|
#33 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 946
|
Dot.: Mama :(
kilka moich koleżanek ma podobnie.. Nigdy nie rozumiałam jak rodzice moga tak mówić swoim dzieciom??!! Zero wsparcia i pomocy... tylko ciągłe "dowalanie"....
Współczuje Ci że masz taką matkę. Za żadne skarby nie chciałabym takiej mieć ---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ---------- Cytat:
![]() Już prędzej ta druga opcja... może Twoja babcia tez była taka w stosunku do niej??
__________________
->76,6....30.07->72,7... ...65,5kg.. .60![]() |
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 670
|
Dot.: Mama :(
Cytat:
Niektóre kobiety robią się wtedy strasznie nerwowe i zrzędliwe. Nie możemy powiedzieć, że to na pewno jest to, ale nie możemy też tej opcji wykluczyć. ![]() Zresztą...bez względu na to, gdzie tkwi przyczyna myślę, że małżonek powinien z nią porozmawiać (skoro ze swoją córkę nie chce/nie umie porozmawiać o tej sprawie na poważnie).
__________________
"Wszechświat dopuszcza liczne sposoby straszliwego przebudzenia, na przykład ryk tłumu wyłamującego drzwi frontowe, wycie syren straży pożarnej czy nagła świadomość, że dziś jest właśnie poniedziałek, który jeszcze w piątek wieczorem wydawał się przyjemnie odległy." ~Lineage2 & Sigur Ros fan |
|
|
|
|
|
#35 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 77
|
Dot.: Mama :(
Najlepsza sytuacja, siedzimy w kościele na mszy, a ona do mnie w środku kazania: '' Ale masz czoło zrąbane, coś strasznego ;o" Tylko, że dla niej to nie nowość, bo faktycznie mam trochę zesypane, niewielki trądzik, byłam z tym u dermatologa, zażywałam antybiotyk, stosowałam maści, nie przeszło, tylko miałam zniszczony żołądek. Kurde nie mam takiej tragicznej cery
A ona tym jednym zdaniem potrafiła spiepszyć mi cały dzień Przecież nie przejdzie mi to w ciągu jednego dnia Wie, że poszłabym do kosmetyczki,żeby coś zaradzić, przecież sama sobie nie zażyczyłam pryszczy raz się już rozbeczałam, to powiedziała, że mi przejdzie, tylko trzeba czasu, tak jakby sama sobie przeczyła ;/To nie był jeden raz, tylko naliczyłam już z 5 ;/
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Heaven...
Wiadomości: 1 345
|
Dot.: Mama :(
No to niezłą masz mame To jest Twoje cialo i Twoja sprawa a nie jej więc niech sobie już da spokój! Ja też byłam kiedys strasznym chudzielcem i cała rodzina tylko olaboga jaka ty chuda, nogi jak patyki.No fakt byłam wysoka i bardzo chuda, ale na szczescie się wyrobiłam i teraz przy wzroscie 160 cm waze 57 kg i jest mi z tym dobrze A jeżeli twoja mama Ci dogryza to ty też jej kąśliwie dogryzaj, zobaczymy jak ona sie poczuje!Nie daj sobie w kasze pluć!
__________________
Postawiłam przed soba ciężką poprzeczkę....Nowy ,ważny i wymarzony cel...
Edytowane przez Miviki666 Czas edycji: 2009-06-22 o 16:08 |
|
|
|
|
#37 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 157
|
Dot.: Mama :(
Powiedz jej prosto z mostu, że nie ma racji, że czujesz się piękna a jej absurdalne docinki Cie nie interesują i niech zatrzyma je dla siebie.
Jestem przekonana, że masz super figurę, wystarczy tylko uwierzyć w siebie i podbijać świat. Nie daj się tak traktować, nawet jeśli bardzo mamę szanujesz postaw się.
__________________
♥ A miało być tak pięknie.. |
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 599
|
Dot.: Mama :(
Ehh współczuję, mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z tego,że wcale nie jesteś gruba? Wiesz,żebyś się nie wpędziła przez jej gadanie w jakieś problemy zdrowotne
|
|
|
|
|
#39 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 995
|
Dot.: Mama :(
Cytat:
Cytat:
to tak jakby 20-latka zazdrosiła figury dziewczynce z podstawówki![]() myślę,że mama ma problemy i w ten sposób wyładowuję się na Tobie.ja z natury potrafie odpyskować nawet mamie więc odemnie też usłyszałaby kilka niemiłych słow w rewanżu bo jednak cięzko jest ignorować to,że druga osoba Cię obraża.. tym bardziej,że jest to własna matka.
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by. Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes' Edytowane przez uparta Marti Czas edycji: 2009-06-22 o 17:34 |
||
|
|
|
|
#40 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 487
|
Dot.: Mama :(
Moja też się czepia mojej cery, ale przy tym wydaje na moje kosmetyki krocie więc ja siedzę cicho
![]() Pisałaś, że sie odcinasz moim zdaniem źle uderzasz. Nie odcinaj się "do niej" bo jak widać ją to nie rusza. Odcinaj się co do SIEBIE. Powiedz, że -nie obchodzi Cie co sądzi na Twój temat, bo wiesz że zawsze dla niej bedziesz wyglądać źle -w sumie dobrze że Ci tak mówi przynajmniej będziesz wiedziała jak czułoby się Twoje dziecko w takiej sytuacji i teraz wiesz jaką matką nigdy nie będziesz (uwaga, po tym może być wojna )-jest Ci bardzo przykro z tego powodu, że potrafi oceniac Cie w tak chamski sposób i jak byłaś mlodsza to w życiu byś nie pomyślala że tak mogą wyglądać wasze relacje w późniejszych latach -bardzo zazdrościsz swoim koleżankom, które z mamą mogą pogadać o wszystkim, wyżalić się i nie są krytykowane za tak błache sprawy jak wygląd, w dodatku w niesprawiedliwy sposób Generalnie chodzi o uświadomienie Twojej mamie jak bardzo jesteś zmęczona sytuacją. Nietolerancja przez bliskich to bardzo przykra sprawa, szczególnie nietolerancja bezpodstawna. Czasem człowiek jest z jakiegoś powodu inny od wszystkich i ma z tego powodu w życiu trudniej, musi na codzień zmagać się z problemami i starać wiecznie pokazywać swoje "przeciętne i zwykłe" cechy. A Ty, jeżeli chodzi o Twoją wagę jesteś taka sama jak każda dziewczyna, a nawet troszkę za szczupła. Powinnaś wiedzieć że w psychologii akceptacja przez otoczenie i przez samego siebie jest bardzo ważnym elementem życia, a jego brak może prowadizć nawet do depresji. Dlatego w ramach dbania o swoje zdrowie powinnaś starać się jak najszybciej rozwiązać tą sytuację. Myślę, że zachowanie Twojej mamy można porownać do zaburzenia postrzegania własnego ciała. Tyle że ona to ma w stosunku do córki. Obawiam się, że być może bedzie potrzebowała pomocy psychologa, dlatego na Twoim miejscu uderzyłabym z paroma "bolesnymi" hasłami w stylu które napisałam powyżej, do tego podrzuciła jakąś fachową literaturę nt dietetyki, sportu, zdrowego stulu zycia, a na koniec umówiła się na wizytę do psychologa (najlepiej jakbyście poszli razem z tatą). Co za wywód mi wyszedł Odrazu mówię - ja bym tak postąpiła jak Ci napisałam, natomiast nie jestem żadną specjalistką w tej dziedzinie. Egzamin z psychologii mam zdany ale to pewnie tak jak 80% wizażanek Mój pomysł, który uważam za w 100% trafiony, to wizyta u psychologa, który Twoją mamę niekoniecznie zmieni (bo możliwe ze ona nie bedzie chciała pójść), ale może pokazać Ci jak sobie radzić z tą sytuacją.
__________________
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 77
|
Dot.: Mama :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Z betonowej dzungli ...
Wiadomości: 4 608
|
Dot.: Mama :(
|
|
|
|
|
#43 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 487
|
Dot.: Mama :(
Nie dziękuj jeszcze, jak będzie jakiś efekt to daj znać
__________________
|
|
|
|
|
#44 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
|
Dot.: Mama :(
Cytat:
Autorko wątku: najważniejsze żebyś TY znała swoją wartość
__________________
|
|
|
|
|
|
#45 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: ŻYWIEC
Wiadomości: 42
|
Dot.: Mama :(
z tego co podałas jestes szczupła troche mi sie w głowie nie miesci jak własna matka moze ci tak mowic przeciez dla matki powinnas byc najpiekniejsz i najlepsza przeciez jestes jej dzieckiem!!
|
|
|
|
|
#46 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 981
|
Dot.: Mama :(
Twoja matka ma chyba coś z głową. Nie trzeba Cię widzieć, sama waga przy tym wzroście mówi za siebie, że musisz być naprawdę szczupła. Polecam Ci porozmawianie na ten temat z tatą a jeśli nie skutkuje to właśnie z ciocią czy babcią. Masz prawo domagac się innego traktowania przez mame. Bardzo dobrze Cię rozumiem, bo mój tato zachowuje się podobnie - na szczęscie nie mam tego na codzień, bo mieszkamy oddzielnie.
Edytowane przez LilyHoney Czas edycji: 2009-06-22 o 21:01 |
|
|
|
|
#47 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 363
|
Dot.: Mama :(
Współczuje Ci mamy, szczerze mówic to pierwszy raz słysze coś takiego, nie daj sobie wmówic, że jestes za gruba, bo to Twoje ciało, wiesz ile chorób można się nabawić nie dostarczając organizmowi odpowiedniej dawki pokarmu?a później to Ty możesz mieć problemy ze zdrowiem, nie Twoja matka!Powiedz jej otwarcie, ze jak ma ochotę to niech się sama odchudza, Tobie i Twojemu ciału da spokój....u mnie jest zupełnie odwrotnie, moja mama dosłownie "wpycha" we mnie jedzenie, choć wyglądam normalnie, bo twierdzi, ze przy dzisiejszej modzie to wszystkie dziewczyny głodza się, a później jak patyki wyglądają, a ona nie pozwoli abym ja tak wyglądała...zreszta moja mama nigdy nie powiedziała mi nic złego, obraźliwego złosliwie na temat mojego wyglądu, jedynie zwróciła grzecznie na coś uwage.
Przykre to jest, bo jak włąsna matka, osoba która kocha najbardziej bezinteresowną miłościa może żałować Ci jedzenia, słodyczy?zwłaszcza, że jestes taka chudziutka? A moze Twoja matka wymaga od Ciebie tego, czego sama nie mogła osiągnać będac młodą panna?
__________________
...żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy... Wisława Szymborska Edytowane przez Szarlotka7891 Czas edycji: 2009-06-22 o 22:03 |
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: ajjjjc
Wiadomości: 78
|
Dot.: Mama :(
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Mama :(
U mnie też tak był0. Zawsze byłam chudzielcem, i nie mogłam przytyć -było źle.45 -48kg przy 168 cm. Przytyłam do 60, co chwile w domu słyszałam jakieś przytyki, od każdego, nawet od sąsiadow. Nie wiem co ci ludzie sobie wyobrażają, co oni mają do tego, naprawdę grubej osobie nikt w oczy nie powie , 'ale się roztyłaś'..Najgorsze w tym to ,że jak byłam chuda to słyszałam jaki jestem szkieletor, a póżniej jaki tłuścioch, i żebym coś ze sobą w końcu zrobiła..Faktycznie źle się czułam w tej wadze..Na szczeście, zacisnęłam zęby i schudłam 10 kg, Ale nie katowałam się, ograniczyłam jedzenie poprostu..ważę teraz 50 kg, i co najgorsze nadal czuję się gruba. Może nie tyle gruba, ale mam nadmiar tkanki tłuszczowej..Mięśnie mnije widać..Kiedyś miałam swietną figurę, zawsze uprawiałam sport,teraz mam tak jak ty o wiele większe uda, rozstępy-choc ważę tyle co kiedyś..Jednak waga wadze nie równa... :/ jeden waży 50 drugi 60, przy takim samym wzroście, i mogą wyglądać tak samo, albo ten co waży więcej nawer lepiej..:/
Ale nie wiem co najlepsze na te moje straszne uda jest?.. Musisz się uodpornić, i przestań robić cos dla innych, najważniejsze żebyś sama się ze sobą dobrze czuła, i jeśli masz ochotę na ciastko, nikt nie ma prawa ci go zabronić!3maj się!
__________________
Nie stój.Drogę wytycza się idąc. |
|
|
|
|
#50 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 77
|
Dot.: Mama :(
Cytat:
no właśnie, chociaż schudłam to nadal czuję się gruba, tak jak Ty. Uda są również moim największym problemem
|
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 410
|
Dot.: Mama :(
Moim zdaniem masz idealną wagę przy takim wzroście, ja także ważę 50kg, mam 163cm i uważam, że mam ładną figurę, to co dopiero Ty!
Musisz przestać przejmować się uwagami mamy, być przekonana o swojej wartości, chociaż wiem, że to nie łatwe, kiedy ktoś wmawia Ci, że jest inaczej. Ale pomyśl o tym, ile Wizażanek już Ci powiedziało, że naprawdę z Tobą jest wszystko w porządku, i nie mówią tego po to, by Cię pocieszyć
Edytowane przez aalutka Czas edycji: 2009-06-23 o 23:49 |
|
|
|
|
#52 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 80
|
Dot.: Mama :(
Rady ghdds są bardzo dobre i chyba jedyne słuszne. Jakoś szczególnie za wagę mi się nie dostawało, ale za szereg innych życiowych spraw i podejmowanych decyzji (stopnie, kierunek studiów, facet, stancja, mieszkanie razem, teraz praca) zawsze, w dużych ilościach i bardzo burzliwie. Olewanie nie pomagało, próby kontaktu i polepszenia relacji nic nie dały (bo do tanga trzeba 2ga). Była wizyta u specjalisty, to teraz wszyscy w domu słyszymy, że chcemy się jej pozbyć i zrobić z niej wariatkę. Lepiej na pewno nie będzie, im szybciej się uodpornisz i usamodzielnisz tym lepiej. To są problemy naszych matek a nie nasze.
Życzę powodzenia i pamiętaj, że nie jesteś sama. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:50.







...65,5kg.. .60

A ona tym jednym zdaniem potrafiła spiepszyć mi cały dzień
Przecież nie przejdzie mi to w ciągu jednego dnia
No to niezłą masz mame
A jeżeli twoja mama Ci dogryza to ty też jej kąśliwie dogryzaj, zobaczymy jak ona sie poczuje!Nie daj sobie w kasze pluć!





Mój pomysł, który uważam za w 100% trafiony, to wizyta u psychologa, który Twoją mamę niekoniecznie zmieni (bo możliwe ze ona nie bedzie chciała pójść), ale może pokazać Ci jak sobie radzić z tą sytuacją.




Gdyby mnie tak ktoś powiedział, wyśmiałabym go




