"Odbicie"

[Aggie125]

Napisane przez Niezmienna

Dokladnie takCo gorsze ,radziła mi to dawna koleżanka,której jakaś inna odbiła faceta.
Może ten uraz na nią tak podziałał

Właśnie takie zachowanie mnie dziwi. Dziewczyna doskonale wie, co to jest zostac porzuconą dla innej, więc teoretycznie nie powinna udzieląć takich rad.

[BJean]

Zajęty czy nie zajęty,ale FACET
Jesli ma się w tamtej odkochać to i tak się odkocha...


Ogółnie rzecz biorąc nic nie stoi na przeszkodzie żeby pielęgnować znajomość, a jeśli coś by z tego wyniknęło no to.. bardzo dobrze.
Zdarzały się jednak sytuacje kiedy trzeba powiedzieć "pas" bo ewidentnie chłopak szaleje za swoją dziewczyną. Wtedy nie warto robić z siebie idiotki : )

[kasandra82]

Jak można "odbić" chłopaka? Przecież chłopak nie taboret swój rozum ma

[BJean]

Napisane przez kasandra82

Jak można "odbić" chłopaka? Przecież chłopak nie taboret swój rozum ma

DOKŁADNIE.
przecież jeśli rzuca tamtą to dlatego, ze tego CHCE.
jego decyzja

a może spotkać inną nawet w biedronce, pogadać i zauroczyć się.
Dziś z kimś jesteś... jutro nie.

[olkie]

nie ponizam sie tak by kogos "odbijac" ani nawet z kims byc co porzucil swoja laske bdla mnie. skad pewnosc ze mi tego nie zobi?

poza Tym jesli mnie facet stawia do jakis zawodow zebym o niego walczyla ( i ma z tego pewna zabawe oj ma;[) to jest dla mnie skreslony. jesli jakas dziewczyna jest mi w stanie odboc faceta niech sobie go bierze bo ja go nie chce nie jest mnie wart a i niech bedzie pewna ze ja taz wystawi predzej czy pozniej

[zagubiona89r]

Napisane przez Ily

Czyli odbicie chłopaka jakiejś dziewczynie krótko mówiąc Co o tym myslicie , mialyscie stycznosc z taka sytuacja ? Jesli temat podobny był , wybaczcie .

Jak się wie, że facet jest zajęty to sie trzyma daleko. Cudzych facetów się nie odbija i nie podrywa. Dla mnie to chamstwo i brak jakichkolwiek zasad moralnych.

[szugarbejb]

Napisane przez kasandra82

Jak można "odbić" chłopaka? Przecież chłopak nie taboret swój rozum ma

A no właśnie.

Skoro chłopak daje się odbić, znaczy dziewczyny swojej nie kocha aż tak bardzo.

Wiadomo, że nie należy robić z siebie idiotki i nagabywać faceta wybitnie zajętego i zakochanego na umór w swojej wybrance. Ale w sytuacjach dopomagania w zakończeniu związku nie widzę dylematu moralnego i problemu z mądrościami ludowymi typu "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe".

[garfieldek]

Nie nie i jeszcze raz nie...!!

Dla mnie to szczyt chamstwa i bezczelnosci..

Nie chcialabym, zeby mnie to spotkalo, wiec i sama bym tak nigdy nie zrobila

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Ily

Czyli odbicie chłopaka jakiejś dziewczynie krótko mówiąc Co o tym myslicie , mialyscie stycznosc z taka sytuacja ? Jesli temat podobny był , wybaczcie .

A co mamy myśleć? Zawsze się znajdzie osoba, która tego będzie próbować i zawsze się znajdzie chętny na taki wyczyn.

Mądry facet roześmieje się w twarz takiej panience - jeśli ktoś nie potrafi uszanować czyjegoś związku to mało prawdopodobne, że potrafi uszanować swój związek