Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dzieci"

[czekoladka21]

Napisane przez ainka11111

JA UMIERAM ZE STRACHU... JUTRO O TEJ PORZE JUŻ BĘDZIE PO CC
PROSZĘ O KCIUKI

ale pomysl ze bedziesz tulic swoje malenstwo
trzymam kciuki


a co tak cicho dzisiaj na watku??

ja juz jem obiadek ktory ugotowalam: fryteczki,łosoś i grecka
znowu spedzam samotnie dzien- tż w pracy, mama w pracy-tata nie moze sie przyzwyczaic ze mama bedzie pracowac w weekendy.....

[Tulipfever]

Napisane przez ainka11111

JA UMIERAM ZE STRACHU... JUTRO O TEJ PORZE JUŻ BĘDZIE PO CC
PROSZĘ O KCIUKI

Zacisniete . Daj znac, jak bylo

Napisane przez evamoni

Tulipfever: skad jestes z Holandii?

Z Hagi. A Ty gdzie jestes?

Mieszkanie posprzatane, pranie wstawione, torba do szpitala spakowana, przed chwila przetestowalismy z mezem jak zapinac Maxi Cosy w samochodzie (przy okazji odkrylismy skrytke na drobiazgi ). Teraz zabieramy sie za jakis filmik. Kocham niedziele

[WrednaAfrodyta]

ale tu cichoooo....a ja się nudzę i chętnie bym Was poczytała

Mały jest dzis wyjatkowo ruchliwy , wypina się jakby chciał mi zrobić dziurę w brzuchu:d urwis słodki

[czekoladka21]

a u nas parno i jakies chmury nadciagnely- cos czuje ze bedzie padac......

a i zapomnialam ze zostalam skopana przez Weronisie jak stalam i smazylam rybke-wiec sie obudzila juz na bank

[Tulipfever]

Napisane przez czekoladka21

a i zapomnialam ze zostalam skopana przez Weronisie jak stalam i smazylam rybke-wiec sie obudzila juz na bank

Prosze, jaka grzeczna dziewczynka
A obiad robisz pyszny, skopiuje i zrobie taki jutro

[czekoladka21]

Napisane przez Tulipfever

Prosze, jaka grzeczna dziewczynka
A obiad robisz pyszny, skopiuje i zrobie taki jutro

ona sie chyba ze mna droczy bo znowu siedzi bez ruchu

ha dalam ci pomysl na obiad, a co ja mam jutro wymyslec??
moze zrobie ogorkowa albo placki ziemniaczane

[mariolasl]

To i ja sie melduje w kolejnej czesci watku

Wszystkim dziekuje za cieple slowa

Bede zagladac i was czytac, pisac mam nadzieje tez, chociaz przez kolejne dwa tygodnie moze byc trudno, bo wlasnie czekam na moja rodzinke . Potrzebuje bardzo ich wsparcia bardzo, chociaz jak zwykle w takich momentach, zebralam sie w sobie i mam duzo sily i wiary.

Sciskam was wszystkie. Do pozniej.

[evamoni]

Napisane przez dudipopka

nie bój sie naprawde to nic strasznego...
u mnie było tak:
na dzień przed do 17 mogłam jeść i pić potem już nie
nie było golenia całkowitego ani lewatywy tylko podgalanie
na godzine czy 2(dokładnie nie pamiętam) założono mi cewnik(nic a nic nie boli bo zakładają na żel znieczulający)dostałam też szpitalną koszulę którą panie mi zdjeły na sali przedoperacyjnej
potem przejazd korytarzami sala operacyjna znieczulenie i sie zaczeło po 30-40 minutach było już po to jest czas razem z szyciem i pokazaniem dzieciątka potem mnie pzrewiezli an sale ogólną(nie ma u nas sal pooperacyjnych)i zaraz dostałam dziecko mimo że dostaje sie wtedy kroplówki(około 5)
musisz tylko przez pewien zcas leżeć na płasko i nie można pić tylko można zwilzać usta
na 2 dzień wstałam mimo że bolało zrobiłam 2-3 rundki po sali i po korytarzu
cesarka była w sobotę a we wtorek już byłam w domu
troche boli ale to normalne niektórych przecież boli i po porodzie sn..
dasz rade

Napisane przez Cassandra 23

Nie ma sie czego bać... to nic strasznego

W starym wątku, jakoś pod koniec opisywałam jak wygląda cesarka.
Głowa do góry Będzie dobrze!

A rana operacyjna dlugo boli? Znajome nastraszyly mnie, ze ciagnie sie to tygodniami, ze nie mozna wziac dziecka na rece, ze rana sie jaczy, nie goi, ze straszne bole, gorsze od skurczy porodowych....
Z drugiej strony biore te laski troche z przymrozeniem oka - fanki natury, ktore nie malowaly sie w ciazy, bo szkodzi na plod... moze i maja racje, sama nie wiem, ja juz nic nie wiem....

Napisane przez Tulipfever

Z Hagi. A Ty gdzie jestes?

Z okolic Dortmundu. Do Holandii mamy blisko i bardzo lubimy tam jezdzic, szczegolnie do przygranicznego Enschede, inni ludzie, inny klimat, inne skepy.
Bylismy wczoraj, teraz zrobimy sobie dluzsza przerwe ze wzgledu na Dzidziusia a potem znowu.

[frida110]

Napisane przez ainka11111

:

JA UMIERAM ZE STRACHU... JUTRO O TEJ PORZE JUŻ BĘDZIE PO CC
PROSZĘ O KCIUKI

Kciuki zaciśnięte te w moim brzuchu zresztą też

[czekoladka21]

Napisane przez mariolasl

To i ja sie melduje w kolejnej czesci watku

Wszystkim dziekuje za cieple slowa

Bede zagladac i was czytac, pisac mam nadzieje tez, chociaz przez kolejne dwa tygodnie moze byc trudno, bo wlasnie czekam na moja rodzinke . Potrzebuje bardzo ich wsparcia bardzo, chociaz jak zwykle w takich momentach, zebralam sie w sobie i mam duzo sily i wiary.

Sciskam was wszystkie. Do pozniej.

trzymaj sie cieplutko



ja musze sie polozyc bo boli mnie podbrzusze okresowo i brzyszek stwardnial

[Svinecka]

a my jedziemy zaraz z malym i z tesciami na pizze

a potem go zawoze do ojca :/

[czekoladka21]

Napisane przez Svinecka

a my jedziemy zaraz z malym i z tesciami na pizze

a potem go zawoze do ojca :/

mmm pizza

[UnholyOne]

A ja właśnie skończyłam de volaille
wg tego przepisu
http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_...e/przepis.html
i marcheweczki do kompletu również

Zaraz się zabieram za konsumpcję


Mariola, trzymaj się.
Ainka, trzymam kciuki, wszystko będzie gut

[czekoladka21]

Napisane przez UnholyOne

A ja właśnie skończyłam de volaille
wg tego przepisu
http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_...e/przepis.html
i marcheweczki do kompletu również

Zaraz się zabieram za konsumpcję


Mariola, trzymaj się.
Ainka, trzymam kciuki, wszystko będzie gut

pysznosci
smacznego!!!

[arinitti]

Witam najserdeczniej!
Gratuluję eleeri, p4w, jusali i musicman Maleństw!

Za katarzynkę trzymam kciuki i za ainkę też - będzie dobrze!

czekoladko - dopiero w środę wyjdą, bo o ile pamiętam po cesarce trochę dłużej się leży - 3-4- doby (kiedyś 8 dni).

Cass - ale masz śliczne dzieciątko!

Zreszta wszystkie "nasze" wątkowe dzieciaczki są słodkie i najpiękniejsze

Mariolasl - trzymam kciuki za Antonia, żeby się zdrowo chował

frida - śliczna pościel, zawsze mi się podobała, taka żywa i radosna.

Podczytuję wątek, choć nie zawsze mam czas na to, zeby pisać. Choć poród tuż tuż (ptp 17 lipca), to jestem jeszcze w polu - ciuszki nie do końca wyprane, niepoprasowane, w domku brudno, łóżeczko niezłożone, pościel niewyprana, a ja jeszcze niespakowana - nawet nie mam wszystkiego do szpitala.
Poza tym w te upały brak mi totalnie siły, żeby robić cokolwiek, a mąż ma teraz nawał pracy i chce to wykorzystać, bo potem może jej nie być, a z czegoś trzeba żyć zanim przyjdzie moja kasa za lipiec, tj. zusowski zasiłek macierzyński - mają na rozpatrzenie i wysłanie pieniędzyy 30 dni, ale wiadomo, jak to jest z ZUS-em.
Mąż urlopu z racji urodzenia dziecka - jako że pracuje na zlecenie - też nie dostanie, choć na poród go puszczą, więc w sumie to jestem zdana prawie wyłącznie na siebie . Nie mamy kiedy pojechać razem na zakupy, żeby wszystko za jednym zamachem dokupić . A jeszcze ciągle musze załatwiać jakieś sprawy urzędowe wrrrrrrrrrrrrrr
No to się wyżaliłam, ufff

Pozdrawiam cieplutko

[jusali]

Mój malusi, zdjęcie wczoraj robione

[dudipopka]

evamoni jak to tygodniami nie można dziecka wziąść na ręce ale rzeczywiście ci angadały koleżanki
kochana ja tydzień po porodzie zostałam sama w domu i ktoby miał za mnie dziecko nosić
boleć boli ale można wziąść tabletke np apap.....a w ciągu miesiąca powinno być oki zagojone nawet szybciej
po miesiącu od porodu ja już okresu dostałam i byłam u gina po tabsy....
nic sie nie martw myśl pozytywnie.....jutro o tej porze będziesz mamą przez duze M

[Tulipfever]

Napisane przez czekoladka21

ha dalam ci pomysl na obiad, a co ja mam jutro wymyslec??
moze zrobie ogorkowa albo placki ziemniaczane

Mniam ogorkowa i placki
To w takim razie dorzuce dwa linki z przepisami, zarcie pyszne, a jakie ladne fotki.

http://gotowaniecieszy.blox.pl/html

http://www.kuchnianadatlantykiem.com/

Napisane przez evamoni

Z okolic Dortmundu. Do Holandii mamy blisko i bardzo lubimy tam jezdzic, szczegolnie do przygranicznego Enschede, inni ludzie, inny klimat, inne skepy.
Bylismy wczoraj, teraz zrobimy sobie dluzsza przerwe ze wzgledu na Dzidziusia a potem znowu.

O to faktycznie mieszkacie prawie w Holandii Do Hagi to w sumie tez niedaleko, w koncu to malutki kraj

Napisane przez arinitti

Mąż urlopu z racji urodzenia dziecka - jako że pracuje na zlecenie - też nie dostanie, choć na poród go puszczą, więc w sumie to jestem zdana prawie wyłącznie na siebie . Nie mamy kiedy pojechać razem na zakupy, żeby wszystko za jednym zamachem dokupić . A jeszcze ciągle musze załatwiać jakieś sprawy urzędowe wrrrrrrrrrrrrrr
No to się wyżaliłam, ufff

Pozdrawiam cieplutko

Trzymaj sie dzielnie arinitti Moj maz tez nie bedzie mial urlopu, ale damy sobie rade- do odwaznych swiat nalezy

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez jusali

Mój malusi, zdjęcie wczoraj robione

Slodki ogromnie

[czekoladka21]

Napisane przez jusali

Mój malusi, zdjęcie wczoraj robione

piekny dzieciaczek

Napisane przez arinitti

Podczytuję wątek, choć nie zawsze mam czas na to, zeby pisać. Choć poród tuż tuż (ptp 17 lipca), to jestem jeszcze w polu - ciuszki nie do końca wyprane, niepoprasowane, w domku brudno, łóżeczko niezłożone, pościel niewyprana, a ja jeszcze niespakowana - nawet nie mam wszystkiego do szpitala.

dasz rade

Napisane przez Tulipfever

Mniam ogorkowa i placki
To w takim razie dorzuce dwa linki z przepisami, zarcie pyszne, a jakie ladne fotki.

http://gotowaniecieszy.blox.pl/html

http://www.kuchnianadatlantykiem.com/

osz ty jedna!! niedobra!! wlazlam na 1 linka i co widze jakis sernik czekoladowy i musialam isc nalozyc sobie lody z nutella!! na slodkie mnie wzielo jak zobaczylam tego serniczka!!

[adaikaka]

Ja też sie szybciutko melduje i spadam z rodzicami na jakis deserek

GRATULUJĘ ŚWIEŻO UPIECZONYM MAMUSIOM

Jak ja bym już chciała to przechodzic... a tym czasem brzuch coraz ciezszy i ciezszy... A dni coraz dluzsze i dluzsze
Przechodze ten kryzys III trymestra... i juz naprawde chcialabym urodzic!!! a tu jeszcze 53 dni do terminu

Buziaki mamusie

[czekoladka21]

Napisane przez adaikaka

Ja też sie szybciutko melduje i spadam z rodzicami na jakis deserek

GRATULUJĘ ŚWIEŻO UPIECZONYM MAMUSIOM

Jak ja bym już chciała to przechodzic... a tym czasem brzuch coraz ciezszy i ciezszy... A dni coraz dluzsze i dluzsze
Przechodze ten kryzys III trymestra... i juz naprawde chcialabym urodzic!!! a tu jeszcze 53 dni do terminu

Buziaki mamusie

szybko zleci zobaczysz!!
pamietam jak ja zaczelam odliczanie od 100 dni do porodu a teraz zostalo juz niewiele ponad 20 dni

wiec mamy ostatnie dni zeby nacieszyc sie brzuszkiem

[frida110]

arinitti zobaczysz wszystko się ułoży i będzie dobrze.


adaikaka kryzys szybko minie a te 53 dni szybciutko zlecą i ani się nie obejrzysz jak swojego maluszka będziesz trzymała na rękach a za brzuchem czasem jeszcze zatęsknisz

[syla39]

O jeja ile mamy juz mamus na watku.

Wszystkim serdecznie gratuluje . Sliczne te wasze dzieciaczki. Wreszcie dociera do mnie ze i ja juz wkrotce bede tulic malenstwo.

Wrocilam z Polski i powiem wam ze tylko sie tam meczylam. Upal dawal mi sie we znaki.

Trzymam za was wszystkie kciuki. Mam troche do nadrobienia i szczerze nie wiem jak ja to zrobie.

[Cassandra 23]

Napisane przez evamoni

A rana operacyjna dlugo boli? Znajome nastraszyly mnie, ze ciagnie sie to tygodniami, ze nie mozna wziac dziecka na rece, ze rana sie jaczy, nie goi, ze straszne bole, gorsze od skurczy porodowych....
Z drugiej strony biore te laski troche z przymrozeniem oka - fanki natury, ktore nie malowaly sie w ciazy, bo szkodzi na plod... moze i maja racje, sama nie wiem, ja juz nic nie wiem....

Ale Ci koleżanki głupot nagadały. Mnie rana najgorzej bolała 2-3 dni po cięciu, potem juz było coraz lepiej a jak na 4 dobe wyszłam do domu to prawie nie czuła, że miałam operację. Szew sie pięknie zrósł, TŻ go dokladnie obejrzał i mówi, że praktycznie nic nie widać, tylko taka cienka rozowa kreseczka. Dziecko to juz w drugiej dobie bralam na ręce i dałam radę. Nie wiem jaki jest ból przy SN ale napewno większy niz przy cesarce.
A sam zabieg wogole nie boli, nic a nic nie czujesz. Potem dostejesz kroplówki z lekami przeciwbolowymi i jest naprawde ok.
Nic sie nie bój

Napisane przez jusali

Mój malusi, zdjęcie wczoraj robione

Ale słodziak I chyba głodny bo paluszki wsadza do buzi

[UnholyOne]

Napisane przez jusali

Mój malusi, zdjęcie wczoraj robione

Śliczny bąbelek

[Svinecka]

Napisane przez jusali

Mój malusi, zdjęcie wczoraj robione

sliczny

dziewczyny a ja mam jutro wizyte i ustalamy czy rodze w czwartek czy nie
powiem Wam, ze tak sie boje, ze mnie brzuch boli jak tylko pomysle o tym ehh...

szkoda, ze musze wiedziec co mnie czeka....jakbym nie wiedziala to by bylo prosciej

chce juz miec to za soba

[syla39]

Troszke juz nadrobilam. I tak przede wszystkim dla Marioli duzo sily i wiary. Ja wierze ze wszystko bedzie dobrze. Trzymaj sie kochana i ucaluj malego Antonia

Trzymam kciuki za Katarzynke i za jutrzejsze cc Ainki.

Spadam nadrabiac dalej

[czekoladka21]

Napisane przez syla39

O jeja ile mamy juz mamus na watku.

Wszystkim serdecznie gratuluje . Sliczne te wasze dzieciaczki. Wreszcie dociera do mnie ze i ja juz wkrotce bede tulic malenstwo.

Wrocilam z Polski i powiem wam ze tylko sie tam meczylam. Upal dawal mi sie we znaki.

Trzymam za was wszystkie kciuki. Mam troche do nadrobienia i szczerze nie wiem jak ja to zrobie.

witamy! ciesze sie ze wrocilas do nas

Napisane przez Svinecka

sliczny

dziewczyny a ja mam jutro wizyte i ustalamy czy rodze w czwartek czy nie
powiem Wam, ze tak sie boje, ze mnie brzuch boli jak tylko pomysle o tym ehh...

szkoda, ze musze wiedziec co mnie czeka....jakbym nie wiedziala to by bylo prosciej

chce juz miec to za soba

trzymam kciuki zeby bylo po twojej mysli

ale z drugiej strony pomysl ze jak w czwartek urodzisz to nie bedziesz juz sie meczyc ciąża- a za to bedziesz miec juz swoje malenstwo przy sobie


ja mam zamiar ogladac Pacyfikatora-super komedia, ktora widzialam juz tyle razy ale jeszcze jeden nie zaszkodzi

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Cześć Kochane

Spieszę z info od Kasi:
"No i mnie nie wypuszczą dziś ze względu na skurcze zmierzające do porodu (regularne, niezbyt bolesne, odczuwalne). Tylko nikt nie umie powiedzieć czy za kilka godz czy dni cos bardziej się rozkręci. Jestem pod obserwacją."

Trzymam kciuki za dziewczyny , ciekawe, czy coś się ruszyło

Napisane przez Cassandra 23

Siemanko
(...)
U nas wczoraj ok 22 bylo gradobicie. Jeszcze takiego czegos nie przezyłam jak żyję.
W kilka sekund naszla taka chmura z gradem, myslałam że okna powybija
A co gorsze, byłam sama w domu (TŻ wyjechał w delegacje). Mama wiedziala, że sie boje ale nawet nie mogla wyjsc z domu i schodami wejsc na gore bo tak padało.
Siedzialam z małym płakałam i sie modliłam... Boje sie takiech anomalii...
Dobrze, ze trwało tylko 2 minuty... mama spała u mnie, tak sie bałam
A kwiatki wszystkie połamało Zmarnowało sie wszystko

, te anomalie są naprawdę straszne , kurczę XXI wiek, ale z żywiołem i tak nie ma szans

Napisane przez viki_22_83

Mam pytanie co myslicie o przybornikach takich na łóżko. Mam maly pokój i wraz brak miejsca i sie nad nim zastanawiam. I mam głupie pytanie co tam wkladac? lub co plaujecie tam miec?

Ja kupiłam, włożę tam np. szczotkę i grzebyk, zabawki, a reszta wyjdzie w praniu

Napisane przez ainka11111

JA UMIERAM ZE STRACHU... JUTRO O TEJ PORZE JUŻ BĘDZIE PO CC
PROSZĘ O KCIUKI

Napisane przez mariolasl

To i ja sie melduje w kolejnej czesci watku

Wszystkim dziekuje za cieple slowa

Bede zagladac i was czytac, pisac mam nadzieje tez, chociaz przez kolejne dwa tygodnie moze byc trudno, bo wlasnie czekam na moja rodzinke . Potrzebuje bardzo ich wsparcia bardzo, chociaz jak zwykle w takich momentach, zebralam sie w sobie i mam duzo sily i wiary.

Sciskam was wszystkie. Do pozniej.

Zaglądaj, zaglądaj
Wiara czyni cuda

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez arinitti

Witam najserdeczniej!
(...)
Podczytuję wątek, choć nie zawsze mam czas na to, zeby pisać. Choć poród tuż tuż (ptp 17 lipca), to jestem jeszcze w polu - ciuszki nie do końca wyprane, niepoprasowane, w domku brudno, łóżeczko niezłożone, pościel niewyprana, a ja jeszcze niespakowana - nawet nie mam wszystkiego do szpitala.
Poza tym w te upały brak mi totalnie siły, żeby robić cokolwiek, a mąż ma teraz nawał pracy i chce to wykorzystać, bo potem może jej nie być, a z czegoś trzeba żyć zanim przyjdzie moja kasa za lipiec, tj. zusowski zasiłek macierzyński - mają na rozpatrzenie i wysłanie pieniędzyy 30 dni, ale wiadomo, jak to jest z ZUS-em.
Mąż urlopu z racji urodzenia dziecka - jako że pracuje na zlecenie - też nie dostanie, choć na poród go puszczą, więc w sumie to jestem zdana prawie wyłącznie na siebie . Nie mamy kiedy pojechać razem na zakupy, żeby wszystko za jednym zamachem dokupić . A jeszcze ciągle musze załatwiać jakieś sprawy urzędowe wrrrrrrrrrrrrrr
No to się wyżaliłam, ufff

Pozdrawiam cieplutko

Ja też mam niezłe tyły, upał mnie spowolnił strasznie, ale jakoś to będzie, nie?

Napisane przez jusali

Mój malusi, zdjęcie wczoraj robione

Śliczny dzidziuś

Napisane przez syla39

O jeja ile mamy juz mamus na watku.
(...)
Wrocilam z Polski i powiem wam ze tylko sie tam meczylam. Upal dawal mi sie we znaki.

Napisane przez Svinecka

sliczny

dziewczyny a ja mam jutro wizyte i ustalamy czy rodze w czwartek czy nie
powiem Wam, ze tak sie boje, ze mnie brzuch boli jak tylko pomysle o tym ehh...

szkoda, ze musze wiedziec co mnie czeka....jakbym nie wiedziala to by bylo prosciej

chce juz miec to za soba

A ja nie rodziłam i nie jestem pewna, czy tak jest prościej

[czekoladka21]

hej Miramej jak minela niedziela??