Nasze kuchenne fanaberie:)

[Ashira]

rzeczywiście wiele z Was o tym pisze i mi się przypomniało...
nienawidze po prostu jak ktos popija posiłek. Mnie wyuczono, że to raz - niezdrowe, dwa - no po prostu wyuczono ;P nie wyobrazam sobie sama tak robic i bardzo nie lubie gdy z kimś jem i ta osoba popija...

do tego nie umiem pić z puszki

[zosienka666]

mi też się przypomniało
- nie umiem pić z puszki jak ktoś oderwie ten dzyndzel, którym się otwiera puszkę,
- nienawidzę jeść czegokolwiek na ulicy, przy obcych ludziach, jeśli już, to odrywam bułkę w małych kawałkach, nigdy nie gryzę

[Linka25]

A jem czasem kanapki z chipsami (zwyczaj przywieziony z Londynu;p). Jeśli chipsy to tylko w kanapce ale rzadko na szczęscie

[monique86]

-irytuje mnie kiedy gotuję a ktoś stoi obok i się przygląda (i komentuje!!) ...momentalnie rzucam wszystko i wychodzę z kuchni
-kiedy piję piwo w domu to tylko prosto z puszki lub butelki...wyjątkiem są puby itp ale wtedy już mi tak nie smakuje
-herbatę piję w ulubionym kubku, bardzo gorącą i zazwyczaj zostawiam torebki z herbatą w kubku do samego wypicia
-kawę piję tylko z mlekiem bez cukru w filiżance lub w ulubionym kubku..bardzo gorącą, wypijam bardzo szybko...
-jedząc obiad najpierw jem ziemniaki lub kluski itp, później sałatki lub surówki, na koniec zjadam mięso czy rybę...
-tabasco, chilli i pieprz cayenne potrafię dodać do prawie wszystkiego '
-jedząc kanapki najpierw zjadam to wszystko co znajduje się na chlebie a dopiero na koniec sam chleb :P
-z ciast wydłubuję rodzynki oraz kawałki kandyzowanej skórki pomarańczowej
-wino musujące lubię pić z literatki, z lodem
-tuńczyk wyjadam prosto z puszki

[Madaleinee]

Napisane przez plameczka

-nie jem kanapek i bułek `z przyklepką` - musze widziec co jem

a co to ta przylepka?

[201607211724]

u mnie:

-kawa i herbata - wrzątek, już po kilku minutach są dla mnie "niepijalne",
-płatki śniadaniowe - bryjowate, w zimnym mleku, żeby tylko nie chrupiące,
-przed każdym posiłkiem kilka orzechów (no muszę)
-pasta bez makaronu (czyli spaghetti bez...spaghetti)
-kapary z soli do każdej sałatki
-chleb tylko polany oliwą (masła nie znosze)
-ciastka z płatków owsianych na pierwsze śniadanie (uzależniona od pieczenia i ich jedzenia)

[nats24]

A ja pije tylko herbate z mlekiem bez cukru, moze dlatego ze mieszkam w UK?

[carmelova]

a ja:
- kroję tylko nożami z Ikei (ten zestaw za 8.99)
- wszystko podaję na czarnych talerzach
- jak frappe to tylko w szklance Peroni
- nie pijam gorącej kawy
- praktycznie do wszystkiego dodaję czarne oliwki, jem je nawet z parówkami
- czereśnie, sałatki, truskawki czy chipsy przekładam do ukochanej miseczki w idealnym rozmiarze, a że mam ją tylkojedną, to np. nie kupię chipsów póki wiem, że w miseczce są owoce
- mam fiola na punkcie wycierania blatów, nie mogą być brudne ani mokre!
- parówki, kiełbaski, mielone smakują mi tylko pokrojone, nie lubię poszarpanych widelcem brzegów

[nats24]

Napisane przez carmelova

a ja:
- kroję tylko nożami z Ikei (ten zestaw za 8.99)
- wszystko podaję na czarnych talerzach
- jak frappe to tylko w szklance Peroni
- nie pijam gorącej kawy
- praktycznie do wszystkiego dodaję czarne oliwki, jem je nawet z parówkami
- czereśnie, sałatki, truskawki czy chipsy przekładam do ukochanej miseczki w idealnym rozmiarze, a że mam ją tylkojedną, to np. nie kupię chipsów póki wiem, że w miseczce są owoce
- mam fiola na punkcie wycierania blatów, nie mogą być brudne ani mokre!
- parówki, kiełbaski, mielone smakują mi tylko pokrojone, nie lubię poszarpanych widelcem brzegów

co do blatow to ja mam to samo!!!!!!musza byc suche, koniecznie swiecace , psikam je plynem do okien i wycieram po kazdym uzywaniu hehe...no coz

[frywolna franka]

ja też mam bzika na punkcie blatów. Wycieram papierowymi ręcznikami - wtedy są na pewno suche

aaa i arbuz w każdej postaci, ale gdy mam możliwość to zawsze pokrojony w kostkę, z miseczki i jedzony widelcem

[agatka-a]

ja mam wiele różnych fanaberii, ale obecnie przychodzi mi głównie na yśl jedzenie palcami, uwielbiam ))))))

[ninna3]

Ledwo co otworze oczy szukam mojego kubka do kawy z napisem coffy i innego się nie napije,poranna kawa musi mieć ubite mleczko na sztywno i pół łyżeczki cukru.Kanapki do pracy robie zawsze urozmaicne sam szynka z chlebem nie jest dla mnie do zjedzenia.Zupy jadam zawsze gorące i nie wczesniej niż o 16.00 Nie lubie polanych ziemniaków tłuszczem i sosem.A w torebce zawsze nosze małą mineralną.

[stargazer]

- nie jadam papkowatych deserów typu budyń czy kisiel, bo mam obsesję na punkcie grudek,
- szklanki moim zdaniem nadają się tylko do zimnych napojów, w życiu do herbaty czy kawy (zresztą po co parzyć palce),
- solę dość dużo, ale głównie Vegetą czy Warzywkiem, zwykła sól jest dla mnie jakaś ... jednowymiarowa smakowo
- nie przepadam za potrawami gotowanymi w wodzie (poza nielicznymi wyjątkami), wszystko powinno być duszone, pieczone albo smażone; a jeśli już muszę wrzucić coś do wody, np. makaron, to wolę, żeby było to lekko niedogotowane niż choć odrobinę za miękkie,
- w ogóle nie lubię niczego rozgotowanego na papkę ani rozmoczonego w jakimś płynie; dlatego np. płatki wolę na sucho niż z mlekiem, a jeśli dodaję mleko, to niewiele i jem szybko, by nie rozmokły,
- frytki zjem tylko z keczupem lub majonezem, ale nie polewam nim, tylko maczam każdą z osobna,
- jak niektóre z poprzedniczek, nie uznaję popijania w trakcie jedzenia, a gdy widzę, ze ktoś jeszcze nie przełknął, a pije, robi mi się niedobrze,
- wstręt do jedzenia cudzymi sztućcami oraz zwyczaju podjadania z talerzy to chyba standard

[Linka25]

Makaron tylko al dente - ale to chyba nie fanaberia, tylko standard.
Nie jem gotowanych ziemniaków w kawałkach (nawet młodych), uznaję tylko puree.

[agatka-a]

Napisane przez Linka25

Makaron tylko al dente - ale to chyba nie fanaberia, tylko standard.

to zdrowie

[Limaka]

a ja:

*Kawa najlepiej smakuje mi w moim ulubionym małym kubku, którego nikt inny nie może ruszać.
*Herbatę piję w innym kubku niż kawę.
*Kawa i herbata muszą być bardzo gorące, jak jest już ciepła to nie wypiję.
*Nie piję napojów typu cola, pepsi, fanta i piwo.
*Zimne napoje piję tylko w wysokich szklankach i dużo lodu.
*Na chleb nakładam baaardzo cienką warstwę masła a właściwie to preferuję majonez.
*Upieczona pizzę mogę jeść na drugi dzień zimną, prosto z lodówki.
*Rosół zjem tylko w tym dniu w którym był gotowany, na drugi dzień już mi nie smakuje.
*Nie zjem kanapki z szynką i pomidorem.
*Płatki sniadaniowe z małą ilością zimnego mlaka, muszą być chrupiące.

[ulinkaaa]

- wszystko, ale to wszystko uwielbiam pic w moim ulubionym kubku
- napoje gazowane pije tylko w szklance do ginu
- lubie jesc kanapki z szynka posmarowane najpierw serkiem smietankowym
- kawe pijam tylko goraca
- nie jadam odgrzewanych dan z mikrofalowki
- nie zjem pierogow z serem bez smietany i cebuli
- zawsze przed jedzeniem biore chocby lyk herbaty
- nie zjem chleba bez masla;
- platki kukurydziane zalewam tylko cieplym mlekiem, nie tkne na zimno
- kaszke kukurydziana jadam tylko taka, jesli lycha w niej stoi

[Rockstar Baby]

Jadam parówke z drożdżówka... Moja rodzina sie już przyzwyczaila i nie robi wielkich oczów

[linaya]

Jak byłam mała, mama serwowała mi kanapki z chałki (taka słodka, pleciona bułka z kruszonką) z serem żółtym lub wędliną. Sentyment do takiego połączenia pozostał mi do dziś.

[pcynesia]

- nie lubie mocnej herbaty
- herbate pijam tylko goraca lub ewentualnie dobrze ciepla
- nie zjem platkow z zimnym mlekiem albo przegotowanym, najlepiej jak mleko jest dobrze podgrzane (wrzace mleko ma dla mnie calkowicie inny - paskudny - smak i zmienia smak platkow)
- nie lubie lekko podsmazonej cebuli - musi byc dobrze podsmazona/ugotowana/wypieczona
- nie lubie niepozmywanych naczyn w zlewie

[obliczanka]

a oto ja:

- w przeciwienstwie do wiekszosci podczas posilkow (zwlaszcza 2 dania) pije..zjadam odrobine a potem zwykle wypijam do dna to co mam w szklance a nastepnie nie moge juz zmiescic reszty posilku;
- herbate pijam takze z mlekiem;
- w ogole nie pije kawy;
- gdy gotuje NIE ZNOSZE jak ktos przychodzi do kuchni i zaczyna do mnie klepac glupoty , nie potrafie sie skupic na gotowaniu przez takie cos, potem nie wiem np. czy posolilam czy nie posolilam
- nie nawidze jak ktos mlaska przy jedzeniu i siorbie przy piciu;
- nie lubie pozyczac swoich kuchennych rzeczy a jak juz mi sie to zdazy to po oddaniu dokladnie ogladam i sprawdzam wszystkie rysy;
- sprzatam dopiero po jedzeniu w przeciwienstwie do mojego TŻ, ktory robi to w trakcie przygotowywania posilku i np.na sniadanie nigdy nie mozna sie doczekac
- zdaza mi sie wypijac kilka lykow herbaty, max pol kubka a reszte zostawiac;

a jest moze watek o ogolnych fanaberiach? bo ja kilka ma np. przed zalozeniem butow zawsze sprawdzam czy aby nie ma w nich zadnych pajakow..hehe (oprocz japonek, sandalow rzecz jasna)

Pozdrawiam

[kiika]

Napisane przez Madaleinee

a co to ta przylepka?

Wydaje mi się, że chodzi o dodatkową kromkę na wierzchu całej kanapki

-wszystko piję z kubka ze Świętym Mikołajem
-nie solę
-nie słodzę
-pizze, zapiekanki i inne tego typu potrawy zjadam bez ketchupu
-nie tknę odgrzewanej potrawy
-mleko pijam wyłącznie zimne (wyjątek stanowi kakao)
-przed posiłkiem wypijam szklankę zimnej wody
-zjadam i piję wszystko natychmiast po przyrządzeniu, bardzo gorące
Więcej grzechów nie pamiętam

[agatka-a]

Napisane przez linaya

Jak byłam mała, mama serwowała mi kanapki z chałki (taka słodka, pleciona bułka z kruszonką) z serem żółtym lub wędliną. Sentyment do takiego połączenia pozostał mi do dziś.

a wiesz, że ja lubię takie połączenie, jeszcze z masełkiem, mniami po prostu

[Madaleinee]

Napisane przez kiika

Wydaje mi się, że chodzi o dodatkową kromkę na wierzchu całej kanapki

aaa taka zamiana. merci

ogólnie to fajnie się czyta ten wątek

[garden_d]

*maślankę piję w kubku z pandą, kawę w kubku do kawy, herbaty pijam w kubku litrowym, a soki w niskiej, szerokiej szklance.
*podczas robienia kawy musi być albo czarna, albo mieć idealny kolor (taki,jak zawsze).
*do posiłków dostosowuję odpowiednie miseczki(5 różnych^^)-lepiej wtedy smakuje odp. danie
*jem prawie wszystko łyżeczką (oczywiście tylko tą, którą lubię)
*uwielbiam białą, podłużną miseczkę i biały, stary talerz.
*również pijam wrzątek, nie przepadam za zimną kawą/herbatą.
*nie lubię jak ktoś mi się kręci w kuchni
*jak coś gotuję co chwilkę myję i wycieram ręce oraz stół i blat.
*nie znoszę brudnych naczyń i brudnej kuchni...
*oczywiście nie pamiętam kiedy użyłam ostatnio cukru-dla mnie on w kuchni nie istnieje.
*robię zwariowane mieszanki owsiankowe i generalnie- dziwne łączenia smaków.
*mam bzika na punkcie różnych herbat, uwielbiam rytuał parzenia herbat, używać 2 różnych zaparzaczy, a do tego talerzyka, dzbanka, które 'rozstawiam' (wg mojego taty) na stole (a czasami robi się dużo tych 'narzędzi' ).
*Piwa nie lubię pić przez słomkę- tylko ze szklanki do piwa (tej 0,5l)
*wina nie wyobrażam sobie pić z czego innego niż z kieliszka. (również zupełnie inny smak).
*praktycznie wszystko gotuję we własnym, małym rondelku, który dostałam od siostry. (ew. w starym emaliowanym kubku) ^^
*płatki/orzechy etc przesypuję do specjalnych, odpowiednich doń pojemników.
*w lodówce mam swój 'kącik', gdzie stawiam swoje jedzonko. :P
*lubię jeść w towarzystwie kogoś, kto też je.

jest jeszcze tego tak dużo, że nie jestem w stanie wszystkiego spisać w jednym miejscu.

[aldi1174]

Nie próbuję podczas gotowania, a jeśli już- to tylko zupę, po czym wrzucam od razu łyżkę do zlewu; nigdy nie zamieszałabym potrawy łyżką po spróbowaniu - kiedy widzę takie zachowanie u kogoś, to robi mi się niedobrze i nie mogę jeść tego dania.

Nie przełknę osłodzonej herbaty ani zbyt słabej. Nie znoszę pić herbaty ze szklanek- w domu nigdy tak nie podaję gościom- tylko filiżanki. Lubię zaparzać herbatę w dzbanku.
Nie lubię rozgotowanego makaronu i ryżu- ohyda.

Nie używam produktów z glutaminianem- kostek rosołowych, vegety, warzywka itp.(nadają sztuczny smak)- sama doprawiam solą, ziołami.

Zawsze odcinam szypułki pomidorom z puszki i dokładnie sprawdzam, czy jakaś skórka się nie uchowała

[indieTarunia]

-mam swój widelec, taki z długimi zębami, którego nie używa nikt oprócz mnie, ja nie dotykam innych, a rodzice zawsze podajac obiad kładą mój widelec na...
-... moje miejsce przy stole - zawsze to samo, nawet kiedy jestem sama w domu na nim siadam
-praktycznie do wszystkiego dodaję cebulę... poza słodkim
-lubię kiełbasę, ale nigdy pokrojoną na chlebie, nie lubię też salami z chlebem czy bułką
-kiedy gotuję wieczorem muszę mieć zapalone odpowiednie światła w kuchni [mam w sumie 4 'pozycje' do wyboru, a zawsze ustawiam odpowiednią konfigurację :P]
-gotując do mieszania używam zawsze drewnianej łopatki
-nie cierpię zup zaprawianych śmietaną... a fe, toż to zbrodnia!
-nie mogę znieść kiedy moja mama robi mixy 2 dań w jedno, typu - gotuje żurek i dodaje suszone grzyby [nienawidzę] twierdząc że wtedy smak jest lepszy... żurek uwielbiam, smaku grzybów nie znoszę - a taka zupa już nimi smakuje...;/
-nie lubię tłuszczu w mięsie, wyjątkiem są żeberka - tam musi go trochę być <3
i pewnie jeszcze inne, ale to może innym razem

[LadyM]

Moje dziwactwa:
-herbata tylko w okreslonej temp ani za gorąca ani za chłodna(chyba najwięcej naszych fanaberii dotyczy herbat)
-zupa najbardziej mi smakuje letnia
-jajecznica lekko ścięta i jedzona widelcem, nigdy też wczesniej nie roztrzepuję jajka. Nie zjadam też nigdy jajecznicy bez chleba.
-nienawidzę jak ktoś mi się pałęta po kuchni jak gotuję, a jak jeszcze podjada to dostaję białej gorączki. Próbować w trakcie gotowania moge tylko ja
-nie znoszę jeść na stojąco, nic mi wtedy nie smakuje

[Taranka]

-do herbaty mam dwa swoje kubki - jeden normalny drugi 0,4
-zimne napoje, soki piję w wysokich szklankach, a cola najlepiej mi smakuje w szklance coli
-nie znoszę gorącego jedzenia i picia wszystko letnie lub wręcz chłodnawe - wyjątek rosół
-jest w domu jedna łyżka którą za cholerę nic nie zjem potrafię ją odróżnić od wszystkich innych i zawsze zamieniam
-brzydzę się pomidorów (surowych, sos pomidorowy w pizzy lub pomidorowa mi smakują)
- nie tknę podrobów, żeberek, makaronu z serem i/lub truskawkami
-nie używam masła, kanapki smaruję majonezem
-zapiekanki pizze jem bez ketchupu
-jajka sadzone i jajecznicę jem mocno ścięte, nie znoszę nieściętych glutków
-tylko pizze jem palcami, nawet kurczaka nożem i widelcem
-obrzydza mnie wszelkie ciamkanie, siorbanie, jedzenie z otwartą buzią, mam ochotę wziąć talerz i jeść w innym pokoju

[agatka-a]

Napisane przez Taranka

-zimne napoje, soki piję w wysokich szklankach, a cola najlepiej mi smakuje w szklance coli

u mnie szklanki nie uświadczysz, nienawidzę ich myć