Nieszczęśliwa miłość - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-22, 12:47   #31
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Cytat:
Napisane przez studi Pokaż wiadomość
Napewno znajdziesz, kwestia tylko czasu. Co do głownego bohatera wątku ograniczyłabym z nim spotkania i kontakt, zobacz jak zareaguje, może zrozumie,że może Cię stracić i wówczas zacznie działać?
Studi mam taką nadzieję, że znajdę odpowiedniego chłopaka. Co do mojego kolegi, w którym tak głupio się zadurzyłam to akurat już od dłuższego czasu jest tak, że spotykamy się tylko przypadkowo, nie piszę do niego ani nie dzwonię. On również się nie odzywa. I właśnie przynosi to zachowanie efekty, bo ostatnio zauważyłam, że zaczął działać, choć to nie jest to co ja bym chciała. W ten weekend było tak, że razem bawiliśmy się na imprezie. On zaciągnął mnie do tańca, zagadywał, był czarujący, prawił komplementy itp. Nawet jak nie byliśmy obok na tej imprezie to widziałam, że mnie obserwował. W pewnym momencie zaczął do mnie robić podchody pewien chłopak: chciał tańczyć i trochę z nim gadałam i ukradkiem zerknęłam na Niego. On stał i obserwował, ale miałam wrażenie, że jest niespokojny. Nie wiem, być może ciutkę był zazdrosny, bo ten chłopak, z którym rozmawiałam zaczął mnie obejmować. Był trochę wypity i dlatego taki odważny. Być może więc jakimś uczuciem mnie darzy i nie jestem obojętna mu całkowicie. Ale nic nadal z tego nie wynikło. On nadal nie robi nic aby naszą znajomość przerodzić w coś więcej. Ja już mam dosyć takiego życia z ciągłą nadzieją na coś więcej, dlatego też zamierzam naprawdę dać sobie z nim spokój i zacząć baczniej rozglądać się dookoła aby nie przegapić jakiegoś innego fajnego faceta. Jednak jak narazie żaden taki koło mnie się nie kręci, więc nadal muszę poczekać na swojego księcia...
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-22, 13:50   #32
Aninek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8 516
GG do Aninek
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Studi mam taką nadzieję, że znajdę odpowiedniego chłopaka. Co do mojego kolegi, w którym tak głupio się zadurzyłam to akurat już od dłuższego czasu jest tak, że spotykamy się tylko przypadkowo, nie piszę do niego ani nie dzwonię. On również się nie odzywa. I właśnie przynosi to zachowanie efekty, bo ostatnio zauważyłam, że zaczął działać, choć to nie jest to co ja bym chciała. W ten weekend było tak, że razem bawiliśmy się na imprezie. On zaciągnął mnie do tańca, zagadywał, był czarujący, prawił komplementy itp. Nawet jak nie byliśmy obok na tej imprezie to widziałam, że mnie obserwował. W pewnym momencie zaczął do mnie robić podchody pewien chłopak: chciał tańczyć i trochę z nim gadałam i ukradkiem zerknęłam na Niego. On stał i obserwował, ale miałam wrażenie, że jest niespokojny. Nie wiem, być może ciutkę był zazdrosny, bo ten chłopak, z którym rozmawiałam zaczął mnie obejmować. Był trochę wypity i dlatego taki odważny. Być może więc jakimś uczuciem mnie darzy i nie jestem obojętna mu całkowicie. Ale nic nadal z tego nie wynikło. On nadal nie robi nic aby naszą znajomość przerodzić w coś więcej. Ja już mam dosyć takiego życia z ciągłą nadzieją na coś więcej, dlatego też zamierzam naprawdę dać sobie z nim spokój i zacząć baczniej rozglądać się dookoła aby nie przegapić jakiegoś innego fajnego faceta. Jednak jak narazie żaden taki koło mnie się nie kręci, więc nadal muszę poczekać na swojego księcia...
Wiesz,może tak reagował na tego chłopaka,bo wyczuł,że jak kogoś sobie znajdziesz,to nie będziesz już wtedy jego adorować...i może stąd jest niespokojny.Dla mnie jest oczywiste-jeśli on, wiedząc o Twoich uczuciach do niego, nie robi z tym absolutnie nic...to znaczy,że jesteś dla niego tylko koleżanką.
Aninek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-22, 15:20   #33
zielonamuszka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Moim zdaniem nie kochasz jego tylko twoje wyobrażenie o nim. Na to nie ma rady. Cokolwiek nie zrobi ktokolwiek inny i tak będziesz wpatrzona w tego jedynego. Powodzenia. Buźka.
__________________
Odkąd zaczęłam używać Benzacne, moje pryszcze zaczęły znikać. Skóra zrobiła sie gładsza, przyjemna w dotyku... no, tak jakby skórka brzoskwini. Chłopcy oglądają sie za mną na ulicy. Czuje się piękna, atrakcyjna. Szok! Chociaż ...w smaku - żel jak żel.
zielonamuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-22, 15:30   #34
hotiie
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

wiesz, moim zdaniem jeżeli będzie mu na Tobie zależeć to zainteresuję się Tobą nic na siłę.. mialam podobną sytuacje.. Tylko chodziło o to że mój najlepszy kumpel z którym znałam się 4 lata zaczął mnie olewać . naskrobał sobie troche i do wiezienia zamkneli go.. teraz jestem jedyna osoba do ktorej pisze.. niedawno dostalam od niego list .. ale nie wiem co mu odpisac.. a akurat w nim zawarte bylo to ze cos do mnie czuje. on zna mojego TŻ to bardzo dobrzy kumple .. heh, ale nie wiem co z tego wyniknie sama mam metliczek w glowie;/
Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-22, 16:53   #35
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Cytat:
Napisane przez zielonamuszka Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie kochasz jego tylko twoje wyobrażenie o nim. Na to nie ma rady. Cokolwiek nie zrobi ktokolwiek inny i tak będziesz wpatrzona w tego jedynego. Powodzenia. Buźka.
Być może masz rację. Jest w tym jakiś sens.

Hotiie twoja sytuacja jest również skomplikowana. Ja na twoim miejscu zastanowiłabym się nad swoimi uczuciami. Jeżeli kochasz swojego TŻta to lepiej, gdy nie będziesz wchodziła w jakiś układ z tym swoim kolegą. Sama piszesz, że on Cię olewał, a teraz gdy go zamknęli i być może nie ma bliskiej mu osoby pisze do Ciebie. Sama nie wiem, bo nie wiem jaki to człowiek jest z tego twojego kolegi. Inaczej będzie wyglądała sytuacja, gdybyś Ty coś czuła do kolegi, a ze swoim chłopakiem była w związku np. z przyzwyczajenia itp. Sama musisz to przemyśleć i zdecydować co jest dla Ciebie ważne. Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że choć w Twojej sytuacji wszystko się pomyślnie wyjaśni.

Edytowane przez anioleczek25
Czas edycji: 2009-07-22 o 17:00
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-26, 09:18   #36
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Odświeżam założony przez siebie wątek, bo muszę się Wam wyżalić. Otóż dowiedziałam się, że mój obiekt uczuć jednak dziewczynami się interesuje, bo jego brat mi powiedział, że z jakąś się spotkał i w domu żartował przy mamie, że jakąś pannę do domu sprowadzi. Choć te jego gadki to niewiadomo czy są poważne czy nie, bo on gadać to lubi z tym, że z nich nic nie wynika. Widocznie w domu mu suszą głowę i dopytują i tak im odpowiada, bo chcieliby, zeby on w końcu się ożenił, bo ma już swoje lata. Oni znają mnie dobrze i chcieliby abym ja została ich synową, bo już nie raz mnie tak nazywali jak u nich byłam. Jednak być może On kogoś ma, bo na weekend ten nie przyjechał do domu tylko został w stolicy. Może ktoś go tam jednak trzyma. Przykro mi jest i serce mnie boli, bo nadal go kocham i ciężko mi zapomnieć o Nim. Jednak widocznie miałyście rację, że ja jestem tylko koleżanką i nie powinnam dalej się łudzić, że stanę się dla niego kimś więcej. Od dziś postaram się zapomnieć, nie myśleć, ignorować go i tyle. Może będzie mi wtedy łatwiej. Przede wszystkim to muszę dać szansę innym facetom, choć narazie takich interesujących w moim otoczeniu brak. Mam spore wymagania i ciężko będzie mi znaleźć kogoś kto by mi w pełni odpowiadał. Jednak w tej sytuacji jest to najlepsze co mogę dla siebie zrobić, bo inaczej to psycha mi całkiem siądzie. Trzymajcie za mnie kciuki, aby mi się udało wyplątać z tego uczucia.

Edytowane przez anioleczek25
Czas edycji: 2009-07-26 o 09:19
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-26, 09:36   #37
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Odświeżam założony przez siebie wątek, bo muszę się Wam wyżalić. Otóż dowiedziałam się, że mój obiekt uczuć jednak dziewczynami się interesuje, bo jego brat mi powiedział, że z jakąś się spotkał i w domu żartował przy mamie, że jakąś pannę do domu sprowadzi. Choć te jego gadki to niewiadomo czy są poważne czy nie, bo on gadać to lubi z tym, że z nich nic nie wynika. Widocznie w domu mu suszą głowę i dopytują i tak im odpowiada, bo chcieliby, zeby on w końcu się ożenił, bo ma już swoje lata. Oni znają mnie dobrze i chcieliby abym ja została ich synową, bo już nie raz mnie tak nazywali jak u nich byłam. Jednak być może On kogoś ma, bo na weekend ten nie przyjechał do domu tylko został w stolicy.
(...)
Anoleczek, wybacz, ale mało jeszcze widać wiesz o życiu. Homoseksualiści potrafią się nieźle maskować - przecież niektórzy nawet małżeństwa zakładają, mają dzieci, a po cichu żyją swoim prawdziwym życiem. Ale to tak na marginesie piszę, bo nie twierdzę, że on jest gejem, czy coś - po prostu mówienie o dziewczynach, czy spotykanie się z nimi o niczym jeszcze nie świadczy. Mam kumpla geja, który wiecznie nawija przy większym towarzystwie o jakichś koleżankach, o tym, że z jakąś to się tam spotkał etc. a my wiemy, że po cichu jeździ do "kolegów".

A jeszcze mnie znaczą żarty w stylu "ale fajna byłaby z Ciebie synowa". Za bardzo sobie puste słowa wzięłaś do serca i dorobiłaś do nich historię. Na przyszłość patrz na czyny faceta, na jego chęć szczerą, a nie na słowa jego rodziny, która pewnie każdej dziewczynie by słodziła, oby go tylko "w końcu" znalazł sobie kogoś i się ożenił.

Najlepiej jakby wszyscy dali mu święty spokój - facet Cię nie chce i tyle. Może woli się bawić i nie chce poważnych związków, może nie za bardzo go związki interesują, może jest gejem - ale to jego sprawa.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2009-07-26 o 09:38
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-26, 10:11   #38
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
on boi się powiedzieć wprost co mu w głowie siedzi, a szczególnie jeśli chodzi o sprawy sercowe. Dlatego mógł tak napisać. Ja teraz od dłuższgo czasu nie narzucam mu się, próbuję zapomnieć, nie myśleć i nie robić sobie nadziei na coś, ale on mi tego nie ułatwia, bo na nowo zaczął w coś ze mną grać.
Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Nie wiem, być może ciutkę był zazdrosny, bo ten chłopak, z którym rozmawiałam zaczął mnie obejmować. Był trochę wypity i dlatego taki odważny. Być może więc jakimś uczuciem mnie darzy i nie jestem obojętna mu całkowicie. Ale nic nadal z tego nie wynikło. On nadal nie robi nic aby naszą znajomość przerodzić w coś więcej.
Na Twoim miejscu dałabym sobie z nim spokój i nie wnikała, czy jest z tamtą dziewczyną, czy nie. Sama na pewno znajdziesz kogoś wartościowego, nie on jeden odpowiada Twoim standardom, o których pisałaś... Tak jak wielu Wizażankom, mnie też się wydaje, że kochasz raczej to, co wyobrażałaś sobie o nim, a nie dostrzegasz jego wad.
Tak czy inaczej, on już kilka razy mówił Ci, że Wasze kontakty są tylko koleżeńskie. Nie ma sensu szukać w tym drugiego dna. Bardzo mało prawdopodobne, żeby nagle zmienił zdanie.
Co do jego zachowania na tamtej imprezie, nasuwa mi się skojarzenie z psem ogrodnika. Nie sądzę, że nagle zrozumiał, co traci, raczej mam wrażenie, że przyzwyczaił się do tego, że jesteś "w rezerwie" i najchętniej trwałby już w takim układzie, w którym Ty jesteś gdzieś tam w razie czego... Nie ma sensu czekać, zasługujesz na kogoś, kto będzie Cię kochał i szanował, a nie na mężczyznę, dla którego będziesz kobietą na zapas. Powodzenia.

Cytat:
Napisane przez badzia987 Pokaż wiadomość
Ja myślę że Ty sie przyzwyczaiłaś do ciągłego myslenia o nim. To jest takie przyzwyczajenie że fajnie myslec o jakims chłopaku czy facecie. Ty sobie za dużo przez te wszystkie lata wyobrażałaś. A on od samego poczatku traktował Cię jak koleżankę. Wolał się z kolegami spotkac niż z Tobą. Może teraz za te wsparcie gdy on był w zakładzie chcesz żeby Ci okazał jakąś wdzięczność i ciagle podświadomie o nim myślisz.
Moim zdaniem tracisz najlepsze lata swojego życia na tą osobę. Nie da sie nic na siłę. Skoro nie ma wyraxnej chęci z jego strony to ja nie widze tu jakiejś przyszłości.
Cytat:
Napisane przez Amoura Pokaż wiadomość
Czesto jest tak ze to my kobiety utrudniamy sobie zycie. Skoro facet mowi ze jestes jego kolezanka to to ma na mysli. Nie doszukuj sie w tym drugiego dna. (...) Sprobuj go unikac i zapomniec.
Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
A jeszcze mnie znaczą żarty w stylu "ale fajna byłaby z Ciebie synowa". Za bardzo sobie puste słowa wzięłaś do serca i dorobiłaś do nich historię. Na przyszłość patrz na czyny faceta, na jego chęć szczerą, a nie na słowa jego rodziny, która pewnie każdej dziewczynie by słodziła, oby go tylko "w końcu" znalazł sobie kogoś i się ożenił.

Najlepiej jakby wszyscy dali mu święty spokój - facet Cię nie chce i tyle. Może woli się bawić i nie chce poważnych związków, może nie za bardzo go związki interesują, może jest gejem - ale to jego sprawa.
Dokładnie tak, jak dziewczyny pisały.
A jeszcze odnośnie tych żartów - dokładnie tak, jak Doris pisała. Matka mojego kolegi często, właściwie odkąd ją znam, czasami żartuje w ten sposób ("O, miło widzieć synową..."), ale wszyscy (on, ja, jego rodzina), odbieramy to w kategoriach żartu, nie rozważaliśmy nigdy bycia razem. Albo raczej odbieraliśmy, bo od 2 lat, odkąd jestem z moim TŻtem, tamte żarty jakoś się skończyły.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski

Edytowane przez srebrnykot
Czas edycji: 2009-07-26 o 10:12 Powód: wkleił się 2 razy ten sam cytat ;)
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-26, 10:38   #39
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Dziewczyny te gadki o synowej to nie są żarty. Oni napewno by chcieli abym ja nią została. Oni nie wiedzą jak ze mną postąpił ich syn i że ja się zdeklarowałam mu, a on nic z tym nie zrobił, ponieważ jego tata mówił mi i to całkiem poważnie abym to ja zaczęła o niego zabiegać, bo on po wyjściu z ZK stał się zamknięty że nawet i oni mają z nim słaby kontakt. Powiedział, że teraz naszły takie czasy, że to dziewczyna jeśli chce chłopaka to sama musi się starać i że ja powinnam też tak samo. Tylko tak jak napisałam on nie wie o tej całej sytuacji i tak mówi. Ja mu powiedziałam, że nie mam zamiaru latać za jego synem i że to on powinien wykazać się jakąś inicjatywą. On mi na to: "Jak uważasz, ale jak nie będziesz zabiegała to nie będziesz go miała". Dzieki za opinie, bo są trafne i zgadzam się z nimi.
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-26, 10:45   #40
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Dziewczyny te gadki o synowej to nie są żarty. Oni napewno by chcieli abym ja nią została.
(...)
To niech oni się z Tobą ożenią... Sorry, ale ja bym ich słów nie brała za dobrą monetę, a raczej jako chęć wciśnięcia "starego kawalera", w dodatku po ZK (zakładzie karnym??) komukolwiek, kto "jest za nim". Na przyszłość nie bierz sobie aż tak do serca słów osób trzecich, bo chęć wyswatania syna, żeby mieć go z głowy, niekoniecznie równa się dobrej woli i chęci dania Ci szczęścia.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-26, 11:11   #41
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Dziewczyny te gadki o synowej to nie są żarty. Oni napewno by chcieli abym ja nią została. Oni nie wiedzą jak ze mną postąpił ich syn i że ja się zdeklarowałam mu, a on nic z tym nie zrobił, ponieważ jego tata mówił mi i to całkiem poważnie abym to ja zaczęła o niego zabiegać, bo on po wyjściu z ZK stał się zamknięty że nawet i oni mają z nim słaby kontakt. Powiedział, że teraz naszły takie czasy, że to dziewczyna jeśli chce chłopaka to sama musi się starać i że ja powinnam też tak samo. Tylko tak jak napisałam on nie wie o tej całej sytuacji i tak mówi. Ja mu powiedziałam, że nie mam zamiaru latać za jego synem i że to on powinien wykazać się jakąś inicjatywą. On mi na to: "Jak uważasz, ale jak nie będziesz zabiegała to nie będziesz go miała". Dzieki za opinie, bo są trafne i zgadzam się z nimi.
Problem w tym, że to, że oni chcieliby, żebyś została ich synową, jeszcze nic nie znaczy. Liczy się tylko jego decyzja. A ja jednak też byłabym skłonna przypisać te ich żarty-nieżarty chęci wyswatania faceta, który jest już po 30 z dziewczyną, która wydaje się im odpowiednia. Chcieliby po prostu, żeby syn ułożył sobie życie z kobietą.
Tak czy inaczej, jeśli on nie chce, nic z tym nie zrobisz. Przypomniała mi się taka zabawna sytuacja, po zerwaniu z eksem (za wspólnym porozumieniem, jeśli można to tak ująć - niesamowicie się różniliśmy charakterami, stwierdziliśmy, że nie ma sensu być razem, bo dosłownie w każdej sprawie musieliśmy długo szukać kompromisu, a początkowa fascynacja minęła i widzieliśmy to coraz dokładniej), dzwonię kilka dni później do niego w jakiejś tam sprawie (jeszcze na telefon stacjonarny). Odbiera jego matka, która mnie lubiła, przedstawiam się i pytam, czy on jest w domu, na co słyszę "Tak, właśnie słyszałam, co się stało, jak miło cię słyszeć, jaka szkoda, może coś by się dało z tym zrobić, ja czasami nie rozumiem mojego syna, może jeszcze byście się nadal spotykali? itd.". Oczywiście powrót nie wchodził u nas w grę. Także czasami to, co myślą rodzice, niewiele ma wspólnego z tymi sprawami między dwojgiem ludzi w związku.
Co do tego, że czasy się zmieniły - ok, więc on już nie musi podjeżdżać pod Ciebie na białym koniu i prosić Twojego ojca o Twoją rękę, ale nadal, jesli mężczyzna jest zainteresowany, to robi jakieś kroki w celu zdobycia kobiety. A na pewno nie opowiada jej na każdym kroku, że jest dla niego tylko koleżanką. Jakby był Tobą naprawdę zainteresowany, to już dawno, wiedząc co czujesz, zrobiłby pierwszy krok.
Ja akurat nie znam szczęśliwych par, w których on by od początku mówił, że to tylko przyjaźń i nie ma mowy o niczym więcej, ona stanęła na rzęsach i go zdobyła, a on później to docenił... Nie chcę krakać, ale to zwykle kończy się tak, że po pewnym czasie on od niej odchodzi dla kogoś, kto naprawdę mu się spodobał. I wtedy okazuje się, że jednak potrafił zrobić pierwszy krok i zabiegać o kobietę.
Tak jak pisałam, myślę, że zasłużyłaś na kogoś, kto naprawdę będzie Cię kochał, liczył się z Tobą, a nie na taką emocjonalną huśtawkę. Ale to Twoja decyzja i nic mi do tego.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-26, 12:39   #42
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
To niech oni się z Tobą ożenią... Sorry, ale ja bym ich słów nie brała za dobrą monetę, a raczej jako chęć wciśnięcia "starego kawalera", w dodatku po ZK (zakładzie karnym??) komukolwiek, kto "jest za nim". Na przyszłość nie bierz sobie aż tak do serca słów osób trzecich, bo chęć wyswatania syna, żeby mieć go z głowy, niekoniecznie równa się dobrej woli i chęci dania Ci szczęścia.
Doris dobrze radzi!! Probuja ci wcisnac starego kawalera, bo oprocz ciebie nikt go nie chce, a on sam tez nie za bardzo moze sie zdecydowac.
Zerwij z nim kontakt, nie spotykaj sie, nie pisz mu smsow, listow, nie dzwon, nie odbieraj gdyby on dzwonil. Po prostu go olej, bo to wszystko nie ma najmniejszego sensu!! Zobaczysz, ze lepiej na tym wyjdziesz, niz gdybys ciagle o niego zabiegala, bo tylko zycie tracisz.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-26, 15:01   #43
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Zgadzam się z tym co napisałyście prawie w całej rozciągłości. Jego rodzice oczywiście chcą aby założył w końcu rodzinę, ale nie wciskają go pierwszej lepszej dziewczynie. Z tym się nie zgodzę. On rzeczywiście sam zdecydować się nie może i nic nie robi tylko gada. Pogadać to można a liczą się czyny i to, aby on tego chciał, a nie rodzice. Wiem, że nic nie mogę w tej sytuacji zrobić, bo jakby chciał być ze mną to by sam zaczął działać. Raz tylko jak go przycisnęłam to napisał, że traktuje mnie jak koleżankę i potem już nigdy nie rozmawialiśmy o tym, więc widocznie uznał, że skoro tak powiedział to jest już wszystko jasne. Jednak ja niestety, ale chciałabym być kimś więcej, ale raczej nic z tego nie będzie i muszę dać sobie z nim spokój, bo jeszcze w jakąś deprechę przez niego wpadnę. Macie rację- muszę zapomnieć o nim, nie pisać i dać mu spokój, bo tracę tylko czas na kogoś kto nie jest tego wart. Mam nadzieję, że w przyszłości nie będę żałowała tej decyzji i trafię na faceta, który będzie dla mnie odpowiedni i będzie mnie kochał równie mocno jak ja jego. Bardzo bym chciała aby tak właśnie się stało.
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-26, 15:07   #44
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Cytat:
Napisane przez anioleczek25 Pokaż wiadomość
Macie rację- muszę zapomnieć o nim, nie pisać i dać mu spokój, bo tracę tylko czas na kogoś kto nie jest tego wart. Mam nadzieję, że w przyszłości nie będę żałowała tej decyzji i trafię na faceta, który będzie dla mnie odpowiedni i będzie mnie kochał równie mocno jak ja jego. Bardzo bym chciała aby tak właśnie się stało.
Na pewno tak się stanie Myślę, że podjęłaś dobrą decyzję. Trzymam kciuki i życzę powodzenia
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-26, 18:34   #45
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Na pewno tak się stanie Myślę, że podjęłaś dobrą decyzję. Trzymam kciuki i życzę powodzenia
Mam taką nadzieję i dziękuję za opinię.
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-25, 11:58   #46
anioleczek25
Rozeznanie
 
Avatar anioleczek25
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 895
Dot.: Nieszczęśliwa miłość

Moje drogie odświeżam wątek który sama założyłam, gdyż chcę powiedzieć co u mnie obecnie z perspektywy czasu się zmieniło.Z chłopakiem o którym pisałam nie jestem nadal. Nic nie zrobił abyśmy byli razem. Jestem jednak już ponad pół roku w związku z innym facetem, który umiał o mnie zawalczyć i pokazać jak mu na mnie zależy. Pokochałam go i nie wyobrażam sobie abym mogła go teraz zamienić na tamtego. A co do tamtego chłopaka to odkąd jestem z tym moim chłopakiem to czuję, że żałuje swojego zachowania, bo jak się czasami przypadkiem spotkamy to wypytuje mnie o mojego chłopaka itp. Niestety jest już dla niego za późno.
anioleczek25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.