Straszny upał

[paula-zla]

Nie wychodzę z domu jak nie muszę, zasłaniam rolety, włączam wiatraczek, piję schłodzoną wodę i czekam, aż nadejdzie wieczór. Jeżeli muszę wyjść to zakładam lżejsze ubrania z przewiewnych tkanin, biorę ze sobą butelkę mineralnej i wodę termalną w spreyu, wachluję się byle czym, spinam włosy, a przed wyjściem na dwór biorę prysznic w chłodnej wodzie, używam talku do ciała coby dłużej czuć się świeżo i sucho.

[srubka]

Napisane przez Kirsti

srubka, nie wiem, czy jest czego zazdrościć, bo u mnie pojutrze ma być 18 stopni

u mnie jest po 7 pm i jest ponad 20 st. ale ciagle leje

[beat@]

u mnie wczoraj masakra, strasznie gorąco a właściwie parno. nie było czym oddychać. efektem tego było przejście trąby powietrznej w Legnicy jak już było po jechałam z TŻ-tem przez miasto i masakra jak po jakiejś bitwie a nasz piękny park miejski podobno zrujnowany. mam zdjęcia bo jadąc cykałam trochę i do teraz nie mogę uwierzyć w to co na nich widzę

a teraz jest już 20 stopni a jest po 6 rano :/ zaraz chyba trzeba będzie się schłodzić czyli chłodna kąpiel i na strych po wiatrak aby choć troszkę powietrze inne było

[effcia82]

ja najchętniej leże przed wiatrakiem przy zasuniętych zasłonach i ruszam się jedynie jak muszę do klopa podpierając się ścian aby nie zasłabnąć

a w ogóle to marzy mi się taki kombinezon (jak dla kosmonauty) z wbudowaną klimatyzacją. myślicie, że robią coś takiego?

[6roove]

ide do pracy w przewiewnej bluzce, spodnicy, odkrytych butach
(ale i tak musze zabrac sweterek, bo klimatyzacja jest zabojcza zwlaszcza dla gardelka), fryzura upieta, aby zaden wlos na czolo/plecy sie nie dostal
po pracy prysznic, dluga i luzna koszulka, woda woda woda, wiatraczek
jak wyjscie to cos lekkiego na siebie, okulary na nos i wio

schladzanie nie tylko nadgarstkow, polecam przemywanie zimna woda czy tez recznikiem zmoczonym tetnic na szyi i zgiecia w łokciach,
naprawde poczujecie orzezwienie
mozna tez w ten sposob potraktowac skronie

[paula-zla]

Napisane przez beat@

u mnie wczoraj masakra, strasznie gorąco a właściwie parno. nie było czym oddychać. efektem tego było przejście trąby powietrznej w Legnicy jak już było po jechałam z TŻ-tem przez miasto i masakra jak po jakiejś bitwie a nasz piękny park miejski podobno zrujnowany. mam zdjęcia bo jadąc cykałam trochę i do teraz nie mogę uwierzyć w to co na nich widzę

a teraz jest już 20 stopni a jest po 6 rano :/ zaraz chyba trzeba będzie się schłodzić czyli chłodna kąpiel i na strych po wiatrak aby choć troszkę powietrze inne było

U nas też nie było ciekawie, ale jak słyszałamo tym co działo się w Legnicy to... Współczuję.

U mnie teraz jest chłodno, więc nie obawiam się upału.
Sorry za off top.

[aliś]

Upały lubie tylko gdy mam możliwość na kontaktu ciała z wodą, czyli nad jeziorem albo gdy w weekend leżę na ogódku w basenie. Inaczej czuje się fatalnie, serce mi wali, pocę się jak każy i jestem senna.

[Justinka_]

Dzisiaj rano było u mnie nawet chłodno,ale w południe zrobilo sie znowu gorąco .
Najgorzej,ze moj pokoj znajduje sie od strony południowej. W poludnie grzeje tu,ze az szok. Dach nagrzany,koszmar. Zastanawiam sie nad kupnem wentylatora tylko,ze znowu bedzie ciagnal tyle prądu .
Dalej jestem za basenem .

[My life be like]

Tak czytam, że dużo osób nie wychodzi w dzień- nie szkoda Wam takiej pogody?
Ja idę nad jeziorko i się cieszę, póki świeci . Ale nie u każdego w mieście jest jezioro.

[agniesikk]

O Boże, lubię taką pogodę ale podczas pieszych wycieczek rekreacyjnie, a nie jak muszę dylać przez pół miasta Wtedy szorty, lekka bluzka, włosy w kucyk, coś zimnego do picia. Momentami to się wystać nie da, np. podczas czekania na autobus. W takie upały to praktycznie wsżędzie poruszam się komunikacją miejską, bo nie mam siły na chodzenie.
Ale jak nie mam potrzeby to siedzę w domu albo w ogródku pod drzewem.

[smieszka250]

Ja już chyba wolę na piechotę dylać niż parzyć się w autobusie z dziesiątkami innych spoconych osób

[wesna]

Dosłownie nienawidzę takiej pogody.

Jestem zmęczona, słaba, rozdrażniona (tak, wiem, że to to dziwne).
Znacznie bardziej wolę lekkie zachmurzenie (ale bez deszczu) i świeżość powietrza "po burzy" (tak , wiem, że przeczę sama sobie ).
Generalnie, jeżeli tylko mogę to nie wychodzę z domu, lub udaję się do miejsc klimatyzowanych. Ku własnej radości, w pracy mam klimatyzację.

Na swoje usprawiedliwienie dodam, że bardzo lubię lipcowe, ciepłe wieczory (bo słońce już tak nie praży).

[uparta Marti]

Napisane przez smieszka250

Ja już chyba wolę na piechotę dylać niż parzyć się w autobusie z dziesiątkami innych spoconych osób

dokładnie. na dodatek dwa okna na cały autobus, brak klimy-masakra.

[agniesikk]

Napisane przez smieszka250

Ja już chyba wolę na piechotę dylać niż parzyć się w autobusie z dziesiątkami innych spoconych osób

Jak się ustawisz przy otwartym oknie to nic nie śmierdzi i jest przyjemny wiaterek.

Ale dzięki takim ludziom jak Ty, pasażerów komunikacji jest coraz częściej latem jak na lekarstwo Szczególnie w warszawskich tramwajach- miodzio, nic tylko jeździć.

[201804100943]

ja najgorszy dzień tego lata przeżyłam wczoraj! 33 stopni w cieniu a ja wybrałam się na wycieczkę do Krakowa.
w pierwszym momencie KOREK na wjeździe przed płatną autostradą (jak jest rozgałęzienie do lotniska w Balicach) obok mnie tiry- ukrop że ledwo oddychać, w nogi parzy... . Potem pieszo przez Kraków - gorączka i ból głowy.

Ale by nie robić off topu: najlepszym sposobem jest zimny prysznic, oraz (gdy nie można się wykąpać) polewać zimnym strumieniem nadgarstki przez ok.2-4 minut- działa

[marta_d1]

Napisane przez My life be like

Tak czytam, że dużo osób nie wychodzi w dzień- nie szkoda Wam takiej pogody?
Ja idę nad jeziorko i się cieszę, póki świeci . Ale nie u każdego w mieście jest jezioro.

Niektórzy pracują i nie moga sobie wziąć wolnego w upalny dzień, żeby poleżeć nad woda.

[Claire91]

Nie lubie upałow wiec jak juz sa staram sie duzo pic i nie wychodzic na zewnatrz przede wszystkim

[Justinka_]

U mnie dzisiaj na Śląsku już jest nieco chłodniej . W nocy była burza, to dlatego. Ale fajnie jakby zaswiecilo słonko, byloby weselej .

[bowszystkotoiluzjajest]

Nie lubię upałów, jakaś taka ospała wtedy jestem i ciągle chce mi się ziewać.
No ale jeśli już gdzieś wychodzę, to ubieram japonki, przewiewną krótką spódniczkę i jakąś lekką bluzkę na ramiączka. Włosy w kucyk albo w kitki. I obowiązkowo butelka wody mineralnej, wtedy dosłownie co chwilę popijam.

[uparta Marti]

jakieś nowe patenty na przetrwanie w tych dniach ?
U mnie dziś 30 stopni. Upały uwielbiam ale nie w mieście. Nie ma czym oddychać, nie ma wiatru, starszna duchota.
Na szczęście dziś wolne, siedze w domu w książkach bo jutro egzaminy. ale jak sobie pomyślę,że jutro bede musiała w taką samą pogodę jechać autobusem to
Wzięłam zimny prysznic, siedze z schłodzoną zieloną herbatą i czuję,że cała się kleje. Zaraz znów bede musiała wskoczyć do wanny

[Cyska]

Zamontować sobie klime zbawienne urządzenie

ja to źle znoszę upały, wmawiam sobie np że zemdleje czy cuś i np wracam do domu taxi bo sie boje jechać zatłoczonym autobusem

[skitels]

podczas upałów pije bardzo dużo wody i ogólnie staram się unikać słońca jak mogę.

[star15]

Napisane przez cheshire-cat

oj mnie te komary już całkiem pogryzły, jestem jednym wielkim bąblem

o to, to!
a to dopiero pierwsza plaga, eksperci mówią, że w tym roku mają być TRZY.

ja sobie radzę standardowo - piję, piję, piję. i cieszę się z ładnej pogody zdecydowanie wolę upał niż mróz.
bawełniana koszulka, krótkie spodenki, gołe stopy, włosy wysoko związane. no i wiatrak w salonie

[uparta Marti]

eh, mam suszarkę do włosów z zimnym powietrzem-może sobie powieje nią w twarz ?
chciałam zrobić przeciąg w domu, bo w pokoju sauna(słoneczny pokój) ale wiatru nie ma

[effcia82]

Ponoć od środy ochłodzenie

[_hakuna]

co do komarów - polecam przygarnąć kota moja kotka dzisiaj w nocy chyba w ogóle nie spała i tropiła komary zanim zasnęłam, jak tylko cos zabrzęczało w pokoju, to kicia hop - i łapką pac komara za chwilę kolejny - i to samo

ja dzisiaj wybrałam się na... rower miałam sporo do załatwienia w różnych częściach miasta i nie chciało mi się łazić... i miałam darmową saunę jeszcze jak byłam w ruchu to w miare, ale jak stanęłam na skrzyżowaniu nie daj boże, to momentalnie płynęęęęę... ale mimo to, było to dośc przyjemne - mam takie poczucie, ze to w pewien sposób oczyszczające - wszak sauna zdrowa jest a potem w domciu siup - i pod chłodny prysznic.

Moja rada na upały - NIE otwierać okien (jak już to na krótko) bo inaczej to ciepło wlewa się do mieszkania i jest koszmar. Ja od strony północnej (tam gdzie słońce nie grzeje) mam uchylone przez jakiś czas, a w innych pokojach non stop otwarte - i tam się aż wejść nie da

[Cyska]

Napisane przez _hakuna

co do komarów - polecam przygarnąć kota moja kotka dzisiaj w nocy chyba w ogóle nie spała i tropiła komary zanim zasnęłam, jak tylko cos zabrzęczało w pokoju, to kicia hop - i łapką pac komara za chwilę kolejny - i to samo

oo jaka słodka Mojego psa komary grzejąą.. ale potrafie go naszczuć na ciemę albo muchę

[karolynka90]

U mnie dzisiaj 34 stopnie (w cieniu!)..
Lepię się niemiłosiernie, zaraz lecę znowu pod prysznic, bo dosłownie chyba zdechnę.

Kocham lato, ciepło, ale, litości, niech już spadnie jakiś deszczyk...

[srebrnykot]

Napisane przez karolynka90

U mnie dzisiaj 34 stopnie (w cieniu!)..
Lepię się niemiłosiernie, zaraz lecę znowu pod prysznic, bo dosłownie chyba zdechnę.

Kocham lato, ciepło, ale, litości, niech już spadnie jakiś deszczyk...

U mnie tak samo...
Wczoraj prysznic 4 razy, bo desperacko potrzebowałam zimnej wody Dzisiaj wszystko wskazuje na to, że będzie podobnie...

[masmeli]

Okropnie jest... ja juz wytrzymac nie moge z tym upałem... niech jakiś deszczyk przejdzie