Nie pierwszy i nie ostatni raz- dziewczyny proszę, dajcie mi siłę do walki!

[Nanusiaaa]

sprawozdanie z dziś:

1. posiłki:
1) 2 ciemne bułki z dżemem morelowym
2) ziemniaki, kapusta od gołąbków, trochę sosu pomidorowego i buraczki
3) 4 morele, 1 jabłko
4) kaszka manna, dżem
5) trochę gotowanej cukinii, ale była blee ogórek i pomidor + zioła prowansalskie oraz jeden ogórek z miodem

2x czerwona herbata, 1x zielona, 1x kawa z mlekiem i łyżeczką cukru, 1,5 l wody

2.
*1000 na skakance
* 20 minut ćwiczeń
* 35 minut roweru

dziś natknęłam się na zdjęcie laski, której chłopaka kojarzę i muszę przyznać, że nawet fajny (najbardziej mi się podoba jego przebojowość, to, że tak fajnie tańczy i się z nią dogaduje ) , nigdy nie uważałam jej za uosobienie bóstwa, ale muszę przyznać, że na tym zdjęciu prezentowała się cudnie, czasem zazdroszczę innym, taka natura kobieca, troszkę mnie to zmotywowało. Przed wszystkim ma czym oddychać- w porównaniu do mnie (chodzi o biust ofc ), miała ładną fryzurę, zdjęcie było z jakiejś imprezy i dopasowaną sukienkę, w której na prawdę dobrze wyglądała no i jest SZCZUPŁA ...
chciałabym dorównywać jej choć w połowie, przez moją wagę czuję się o wiele brzydsza niż jestem w rzeczywistości (a mówią, że nie jest ze mną tak źle, ale co z tego ...)

a wam jak poszło dziewczyny?


---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

a tak w ogóle to mama mi miała dziś kupić hula- hop, ale wszystkie wykupione :/

[Katarzyna91]

Napisane przez Nanusiaaa

oj mamy , a przynajmniej ja, jednak bardziej męczą mnie rozstępy, których (w porównaniu do cellulitu ) już nigdy się nie pozbędę ...

to jak... z cellulitem też walczymy? a rozstępy też mam... trudno się mówi xD


sprawozdanie zdam za parę minut^^

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez Nanusiaaa

sprawozdanie z dziś:

1. posiłki:
1) 2 ciemne bułki z dżemem morelowym
2) ziemniaki, kapusta od gołąbków, trochę sosu pomidorowego i buraczki
3) 4 morele, 1 jabłko
4) kaszka manna, dżem
5) trochę gotowanej cukinii, ale była blee ogórek i pomidor + zioła prowansalskie oraz jeden ogórek z miodem

2x czerwona herbata, 1x zielona, 1x kawa z mlekiem i łyżeczką cukru, 1,5 l wody

Nanusiaaa... mało! zero konkretów... samo zielsko że tak powiem.. jedynie te bułki trzymają Cię przy życiu xD tutaj nawet 1000 kcal nie ma...spowolnisz sobie przemianę materii, a potem jeden grzeszek i już waga idzie w góre, a tego przecież nie chcemy, prawda? a białko gdzie? białko jest wazne...

[saming]

Nie żebym się czepiała, ale to jedzonko to prawie sam cukier! Mogę poprawić tak odrobinkę ? ^^

1. jedzonko dzis jest zupełnym przeciwieństwem porcji chomika z wczoraj:
płatki corn flakes i kangus z mlekiem 0,5% - osobiście zamieniłabym na jakieś bardziej musli, jeśli lubisz te płatki to jasne - zostaw je, ale może dorzuć jakieś orzeszki, słonecznik, rodzynki, wkrojone owoce? chyba że nie lubisz, ale to bezsensownie trochę jeść takie śniadanie, gdy chce się schudnąć.
dwie kromki chleba z masłem - może coś do tego? wędlinka, jajko, pomidor, serek, a chlebek mam nadzieję, że razowy albo pełnoziarnisty
1/2 nektarynki - tak po prostu samą nektarynkę jesz? może warto dodać ją np. do płatków, albo jako przekąskę, ale to wtedy warto zjeść całą.
Talerz rosołu
Talerz zupy pomidorowej
pół kotleta, dwa ziemniaki, troche marchewki z groszkiem - kotlet proponowałabym cały, bo mięso to białko między innymi, a białko jest potrzebne, ziemniaki zawierają skrobię, warto zamienić na ryż, ale jeśli chcesz jeść teraz ziemniaczki, to może dorzuć do nich cebulkę i koperek?, marchewka z groszkiem to też sam cukier, i w sumie osobiście nie jadam takich do obiadów, może tą marchewkę lepiej wymieszać np. z jabłkiem i kapustą kiszoną? albo jakieś inne sałatki do obiadu,
kilka herbatników - coś za dużo tu słodkiego ;>
dwa krążki chleba ryżowego (1 z dżemem truskawkowym, 2 z nutellą) - nutella i dżem - znowu cukier! :P ogranicz trochę :P o chlebie ryżowym nie wiem nic, osobiście preferuję nie tylko do odchudzania, ale w ogóle zdrowego jedzenia graham, razowy, albo pełnoziarnisty, i takie będę raczej polecać.
do tego sporo wody i zielonej herbaty - jak najbardziej ok, spróbuj jeszcze czerwonej herbaty, też jest dobra

Mam nadzieję, że nie powymądrzałam się za bardzo, staram się stosować do zasad o zdrowym żywieniu i tak mniej więcej chciałam pomóc, mam nadzieję, że będzie pomocne

Ja właśnie mykam na kolację i potem poćwiczyć, napiszę jeszcze jak mi poszło :P

[Katarzyna91]

a więc... moje dzisiejsze jedzenie:

Śniadanie
*grahamka z twarożkiem na mleku, pomidorem i rzodkiewką
*jajko
*pół serka homogenizowanego naturalnego ze slonecznikiem

2 godziny spaceru

II śmiadanie
pół fitelli bananowej + kilka łyżek jogurtu naturalnego + brzoskwinia

40 minut na rowerze

Obiad
garśc makaronu z pełnego ziarna, gotowana pierś z kurczaka, kalafior

Podwieczorek
pół serka homo + orzechy

Kolacja
jajecznica z dwóch jaj + kiszone ogórki

ćwiczen mało... jutro postaram się więcej, jedzenia wydawało mi się okej... ale jak patrze na wasze jadłospisy to wydaje mi się że się obżarłam jak świnia xD

jutro chyba za dużo nie zmienię z tym jadłospisie bo nowego nie ułozyłam ... zmienię tylko obiad i może zamiast jajecznicy zjem serek wiejski z czymś tam

a właśnie... wypiłam dzisiaj ok 3,5 litra wody... nie wiem co we mnie wstąpiło xD

[guleczek]

Saming spoko nie wymądrzasz się, ja o tym wszystkim wiem bo sama stosowałam SB kilka lat temu ale mam straszne parcie na cukier ostatnio
A że jestem leń to nie chce mi się wstawać wcześniej rano żeby zrobić omlet czy jajecznice na śniadanie, potem w pracy dostaje o 9 chlebek z czymś, o 12 obiad a o 14 podwieczorek na które nie mam wpływu a niestety fundusze nie pozwalają mi obecnie na kupowanie produktów specjalnie dla mnie.

Chciałabym wrócić na SB znowu ale jak z kasą ciężko to nie jest łatwo, a prawde mówiąc musiałabym żyć na tym co mam w domu czyli pomidory, ogórki, mleko 0,5%, kalafior, oliwa z oliwek, raz za kiedy piers z kurczaka czy ryba (max 2x w tyg.) bo taka jest zawartość mojej lodówki (tzn naszej bo mieszkam z rodzicami)...

[saming]

Wiesz, nie musi to być SB, ale po prostu 'zdrowe jedzonko' czyli wyrzucić wszystkie cukry i zbędne produkty , a zastąpić czymś zdrowszym
Jak tak czytam te jadłospisy na SB to tam też straszne urozmaicenie, a moje to często się powtarzają, ale też nie będę wymyślać tylko jem to co mam, no ale przerobione na SB. Też mieszkam z mamą, z tym że moja mama jest cukrzykiem, więc 'łatwiej' mi wymusić dietetyczne dania np. zupy bez mąki i śmietany, czy kotlety bez panierki. Poza tym mieszkam na wsi, więc warzywa swoje z ogródka, albo jajka i twaróg. Jakoś leci, teraz mam okres więc dzisiaj zjadłam kilka czekoladek ;/ i waga pewnie będzie stać, no ale mam nadzieję, że więcej słodkiego już nie będę jeść.

Swoją drogą, też mam rozstępy - na pośladkach te białe, pewnie powstały jak rosłam, bo innej możliwości nie widzę, i ostatnio mi się robi tak ze 2-3 na wewnętrznej stronie uda, są jeszcze czerwone i tak wcieram w nie wszystkie różne mazidła. A poza tym jest ok, mam koleżankę która ma dużo widocznych tak 'obok' pośladków a tam gdzie zazcyna się noga i wstydzi się nosić kostium kąpielowy itd.
Cellulit też jest, ale na szczęście widać go tylko jak ścisnę skórę, bo wiem że niektórzy mają tak że go tak po prostu widać i to faktycznie brzydko wygląda, kupię jakiś krem to się będę go pozbywać

[Nanusiaaa]

Napisane przez Katarzyna91

Nanusiaaa... mało! zero konkretów... samo zielsko że tak powiem.. jedynie te bułki trzymają Cię przy życiu xD tutaj nawet 1000 kcal nie ma...spowolnisz sobie przemianę materii, a potem jeden grzeszek i już waga idzie w góre, a tego przecież nie chcemy, prawda? a białko gdzie? białko jest wazne...

mało?! ey to wcale nie tak hehe, po prostu nie rozpisywałam szczegółowo, np. ile % ma mleko itd, bo dla mnie to nie ma znaczenia, dlatego może wydawać się, że zjadłam mało. Chociaż ... ssie mnie w żołądku, a więc niedługo mykam spać, aby przeczekać najgorsze. Oj 1000 kcal raczej było, bo wiesz jak to jest tu trochę cukru, tu mleka, tu tłuszczu ... no właśnie- nieszczęsne białko, gdzie je znajdę, skoro nie lubię mięsa?
wcale nie jesz dużo, chyba każda z nas tak myśli o swoim jadłospisie

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez Katarzyna91

to jak... z cellulitem też walczymy? a rozstępy też mam... trudno się mówi xD

sport najlepiej poradzi sobie z cellulitem, a więc odchudzanie samo w sobie jest walką z nim ) pewnie, że walczymy, a co! ;D

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez saming

Nie żebym się czepiała, ale to jedzonko to prawie sam cukier! Mogę poprawić tak odrobinkę ? ^^


Mam nadzieję, że nie powymądrzałam się za bardzo, staram się stosować do zasad o zdrowym żywieniu i tak mniej więcej chciałam pomóc, mam nadzieję, że będzie pomocne

saming wymądrzaj sie dalej, potrzebujemy tu takich osób jak ty, w końcu jesteśmy tu po to, aby ktoś nam pomógł

[Katarzyna91]

Napisane przez Nanusiaaa

... no właśnie- nieszczęsne białko, gdzie je znajdę, skoro nie lubię mięsa?

białko jest nie tylko w mięsie^^ możesz jeść jajka, twarogi, serki homogenizowane (ale te naturalne), warzywa straczkowe itd. dla chcącego nic trudnego a mięsa nie lubisz żadnego? nawet kurczaka?

Napisane przez Nanusiaaa

sport najlepiej poradzi sobie z cellulitem, a więc odchudzanie samo w sobie jest walką z nim ) pewnie, że walczymy, a co! ;D

wiecie jak u mnie ze sportem no ale oprócz tego mojego "sportu" kupię jakiś krem chyba, zacznę robić pellingi i jakieś masaże (znalazłam na forum, że dziewczyny masują się szczotką do włosów xDD brzmi dziwnie ale może działać... a u mnie oczywiście jak na złosć same grzebienie xD) mam też w domu chińskie bańki i chyba tez zacznę się nimi masować co drugi dzień... damy rade^^

a co do jedzenia... jestem po śniadaniu... zjadłam to samo co wczoraj ale na jutro wymyślę coś nowego^^ a teraz idę ćwiczyć... biodra same mi nie schudną a mogłyby

[Nanusiaaa]

Napisane przez Katarzyna91

białko jest nie tylko w mięsie^^ możesz jeść jajka, twarogi, serki homogenizowane (ale te naturalne), warzywa straczkowe itd. dla chcącego nic trudnego a mięsa nie lubisz żadnego? nawet kurczaka?

kurczak ujdzie, ale dobrze podpieczony, jednak z racji tego, że nie wiadomo czym one sa karmione mama nie jest chętna, aby często go kupować ...
dziś na obiad miałam kotlety, zjadłam troszkę, ale z ketchupem (neutralizuje smak ^^) ale w nich chyba akurat za dużo dobrego nie ma, bo wiadomo- panierka, tłuszcz .

[saming]

Mój dzisiejszy jadłospis:

1. omlet z 2 jaj, 2 łychy pokrojonego szczypiorku, suszona bazylia, sól, pieprz, 1 plasterek sera żółtego pokrojonego w małe kawałeczki, pomidor, do tego czerwona herbata
2. frytki z cukini, do tego 3 łyżeczki jogurtu nat. trochę posolonego (bo ja zawsze fryty ze śmietaną i solą jem )
3. talerz zupy warzywnej
4. mięso z kurczaka smażone w przyprawach, do tego fasolka szparagowa z odrobiną masła, i ogórki kiszone, zielona herbata
5. omlet z 2 jaj, z 2 łyżeczkami dżemu bez cukru
6. serek wiejski z pomidorem, rzodkiewką i szczypiorkiem, kakao bez cukru.

Dziewczyny, kotlety możecie jeść przecież bez panierki, obsypane przyprawami - bazylia, pieprz, sól, słodka papryka, chili itd.
A keczup to ma dużo cukru - też niewskazany :P
Kiedyś był taki z Kotlina - bez cukru, ale już od dłuższego czasu nie mogę go spotkać niestety a był o wiele lepszy.

Ja dzisiaj rano nie ćwiczyłam i nie wiem czy dam radę, bo mam @ i mi jest i zimno i wszystko mnie boli, uczyć też mi się nie chce, chociaż może trochę się pouczę, bo to masakra jakaś żeby tak siedzieć i nic nie robić ;/
wieczorem pohulam i może same brzuszki porobię, bo nic innego nie dam rady ;/

[Katarzyna91]

poćwiczyłam trochę... łącznie trochę ponad godzinę... 30 min na nogi i posladki + ok 35min jazdy na rowerku stacjonarnym^^

dorzuciłabym jeszcze z 30min na rowerze ale nie wiem czy zbiorę się w sobie xD

jak na razie żadnych jedzeniowych grzeszków... czyli ok^^

a Wam jak idzie?

[Nanusiaaa]

Ja mam wrażenie, że się dziś objadłam ... a tu nawet godziny 18 nie ma, pewnie i tak będę głodna wieczorem.

1.
1) 2 ciemne bułki z serem topionym, ogórek
2) ziemniaki, surówka, trochę kotleta i ketchup
3) 2 małe jabłka, biały ser+ 1,5 jajka+ cukier waniliowy (coś takiego jak ser do pierogów lub naleśników)
4) makaron z sosem pomidorowym i żółtym serem / i tutaj trochę nie rozumiem, bo i ser, i makaron same w sobie są bardzo kaloryczne, ale żółty ser zawiera białko, a czytałam w kilku miejscach, że makarony są wskazane na diecie, natomiast możliwości zakupu tych 'zdrowszych' nie mam/
5) jogurt

standardowo: 2x czerwona, 1x zielona herbata, 1,5 l wody, 0,5l wody smakowej

2.
* 1000 na skakance
* 20 minut ćwiczeń
* 35 minut roweru

nie wiem jak to z tymi ćwiczeniami czy dobrze czy źle, ale więcej mi się nigdy nie chce ...

3. Żadnych wyczynów, którymi mogłabym się dziś pochwalić

[saming]

Ja zamiast omleta zjadłam 2 lody w rożku, i w ogóle to zwątpiłam już czy schudnę

[Nanusiaaa]

Napisane przez saming

Ja zamiast omleta zjadłam 2 lody w rożku, i w ogóle to zwątpiłam już czy schudnę

najgorsze jest to, że po jednym wykroczeniu tracimy wiarę i brniemy w to dalej tłumacząc się 'dziś i tak zawaliłam, więc mogę się najeść'. Sama robiłam tak setki razy, jeden błąd był dla mnie końcem świata, ale saming od dwóch rożków nie przytyjesz od razu ! wiesz, że organizm potrzebuje energii, żeby te lody roztopić, a więc jedząc je także spalamy kalorie?
nie poddawaj się bo i ja to zrobię, z wami jest mi raźniej, sama nie potrafię ...

[Katarzyna91]

widzę że wszystkie mamy dzisiaj chwilę słabości xD ja zjadłam kawałek pizzy... niecały, bez sosów itd... no ale pizzy w jadłospisie nie mam, więc to moj pierwszy grzeszek może to przez @ ktory przyjdzie lada dzień? xD no ale trudno.. pogryzione, zjedzone więc już odwrotu nie ma xD siedzi mi w brzuchu teraz xD

moje jedzenie:

Śniadanie
*grahamka z twarożkiem na mleku, pomidorem i rzodkiewką
*jajko
*pół serka homogenizowanego naturalnego ze slonecznikiem


II śmiadanie
dwie łyżki musli naturalnego+ kilka łyżek jogurtu naturalnego + morela i śliwka

30 minut ćwiczeń na nogi i posladki

Obiad
brązowy ryż, gotowana pierś z kurczaka, fasolka szparagowa

30 minut na rowerku stacjonarnym

Podwieczorek
pół serka homo + orzechy

znowu 30 minut na rowerku

Kolacja
serek wiejski + ten nieszczęsny kawałek pizzy


soming! ani mi się waż teraz rezygnować! dwa lody niczego nie zepsują, tym bardziej że odpuściłaś już sobie tego omleta... ja kolacje i tak zjadłam, w takiej mini wersji ale zjadłam. Odstępstwa od diety się zdarzają, ale to nie koniec świata ... jutro bedzie lepiej

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

aaaaa! i taką długa wiadomość napisałam, a oczywiście głupi internet musiał się zaciąć i wszystko przepadło! no truuuuudno.

m.in. pisałam tam że kolacja nie musi być o 18 ... wystarczy 3 godziny przed snem jeśli jecie węglowodany, a jeśli samo białko to 1-2 godziny przed snem. Ja jem kolaje o 20 i przynajmniej głodna spac nie chodzę^^

[Nanusiaaa]

Napisane przez Katarzyna91

m.in. pisałam tam że kolacja nie musi być o 18 ... wystarczy 3 godziny przed snem jeśli jecie węglowodany, a jeśli samo białko to 1-2 godziny przed snem. Ja jem kolaje o 20 i przynajmniej głodna spac nie chodzę^^

ja ostatni posiłek mam koło 19, ale potem zjadam jeszcze owoc, jeśli mam ochotę na słodycze (a mam ją co wieczór) Dziewczynki, nie chcę zapeszać, ale wytrzymałyśmy już 3 dni! Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to sukces

[Katarzyna91]

dla mnie tez^^ ale kusi mnie żeby wejśc na wage... kiedyś robiłam to codziennie

a właśnie... jutro będzie pierwsza próba dla mojej diety... idę na 18stke... w ogole prawie cały dzień nie bedzie mnie w domu... i nie wiem jak mam jeść... jakies pomysły? xD

[saming]

No ja też zjadłam kolację jeszcze, i poskakałam na skakance. Chciałabym jeszcze coś poćwiczyć ale znowu mnie zaczyna brzuch boleć i pewnie nic z tego, może jeszcze poskaczę, bo nawet na hh nie chcę, mam same siniaki na brzuchu...
W ogóle to mam manię i mogę wchodzić codziennie na wagę po kilka razy -.-'
ale teraz to zamierzam się zważyć 10 sierpnia i na pewno nie wcześniej, i wtedy też zrobię pomiary, zobaczymy co z tego wyszło

A jeśli chodzi o kolację - to ja zawsze jem o 21-22, bo chodzę spać ok. 12- 2 w nocy, jak idę później to jeszcze zawsze coś przegryzę, inaczej bym umarła z głodu chyba :P chociaż jak zjem kolację o 22 i potem jestem głodna to piję gorącą herbatę i mi przechodzi. takie malutkie oszustwo.


Katarzyna91 - bardzo ładny jadłospis na dzisiaj, tak trzymaj, a jak idziesz na 18stkę - to hmmm może jedz sałatkę, wędlinę (są jeszcze takie jedzenia na imprezach? ), jakaś herbata, jedz owoce, pij wodę mineralną. pozwól sobie na toast i jakiś mały alkohol, może ciacho, ale nic więcej ;p chyba że nie dasz rady, no to jak się trafi :P

Nanusiaaa, może staraj się nie jeść owoców na noc? to takie oszukiwane jedzenie na kolację... owoce się powinno jeść w ogóle do południa, potem już nie, ale myślę, że tak po obiedzie to jeszcze jeszcze, ale na kolację to w ogóle wykluczone! za dużo cukru i w ogóle źle się trawi. zjedz wcześniej owoce, a na kolację wcinaj jajka i serek, albo rybkę czy coś innego

[Katarzyna91]

dzięki Saming^^ te 18stke juz chyba trochę zaplanowałam... zaczyna się o 18 więc najpierw będą ciasta itd. -ich nie tkne xD a poźniej bedzie pewnie jakieś mięso więc jeśli znajde kurczaka to go zjem z jakąs sałatką itd ^^ a poźniej czymś się zajmę.. plotkowaniem chociażby no i... wezmę swoją wodę mineralną xDD na takich imprezach czasem ludzie zapominają że istnieje coś takiego jak woda mineralna i piją tylko soki i jakieś gazowane swiństwa... będzie dooobrze^^

[Nanusiaaa]

Napisane przez saming

Nanusiaaa, może staraj się nie jeść owoców na noc? to takie oszukiwane jedzenie na kolację... owoce się powinno jeść w ogóle do południa, potem już nie, ale myślę, że tak po obiedzie to jeszcze jeszcze, ale na kolację to w ogóle wykluczone! za dużo cukru i w ogóle źle się trawi. zjedz wcześniej owoce, a na kolację wcinaj jajka i serek, albo rybkę czy coś innego

oj staram się, ale gdyby nie to dzisiejsze wieczorne jabłko to nie oparłabym się czekoladzie, którą otwarł mój brat (to była moja czekolada! ) lepszy cukier zawarty w owocach herbatki mi nie pomagają ... jak zaczęłam wymiękać to poczekałam aż weźmie tą czekolade ze sobą i napiłam się truskawkowej wody, eh te uzależnienia ... wiem, że kostka by mnie nie zabiła, ale chyba w moim przypadku na kostce by się nie skończyło..

Kasiu tylko jak chcesz pić %, to lepiej coś zjedz, mam złe wspomnienia, na weselach ZAWSZE jestem głodna bo nic nie lubię, ewentualnie rosół na początku, dwa ziemniaki i na tym się kończy moje jedzonko, a potem nawet po jednym kieliszku (i tak nie lubię alko) mnie mdli, ostatnie wesele popsułam sobie właśnie tym, i jeszcze doszło do tego picie gazowanej pepsi.. mój brzuch nie był z tego zadowolony. A mnie w piątek nie będzie jakiś czas w domu :/

[Katarzyna91]

nie będę piła... takie postanowienie xD tylko kieliszek szampana... którego i tak nie lubię xD alkohol ma mnóóóóóóóstwo kalorii a wódka szczególnie... piwo chociaż dobrze na nerki robi, a z wódką same problemy xD no i na dodatek mam w miarę mocną głowe więc trochę bym tego wypiła... ale nie będę... zobaczymy co wyniknie w tych wszystkich postanowień xD

[Nanusiaaa]

ja nie lubię, więc nie mam z tym problemu . Wręcz przeciwnie, lepiej mieć trzeźwy umysł (:

[Katarzyna91]

noo... ale czasami odreagowac trzeba xD

btw. bedziemy się ważyć i mierzyć w jakis ustalony dzień? w poniedziałek np?

[saming]

Ja jestem za poniedziałkowym ważeniem

A swoją drogą ja nie lubię pić alkoholu. Po prostu nie lubię. Chociaż - jak dobry drink to wypiję, i wolę wódkę od piwa, jakoś łatwiej mi wchodzi, bo piwo to pijesz i pijesz i jakieś takie fu, a wódka to łatwo i szybko xD

[Nanusiaaa]

ja nie mam wagi, ważę się raz na trzy lata w szkole, żałosne, wiem ... u cioci zepsuta, bo już raz próbowałam uruchomić ;p Dlatego zwracam uwagę na spodnie, które JUŻ mi się nie dopinają ...

[Katarzyna91]

Napisane przez saming

Ja jestem za poniedziałkowym ważeniem

wolę wódkę od piwa, jakoś łatwiej mi wchodzi, bo piwo to pijesz i pijesz i jakieś takie fu, a wódka to łatwo i szybko xD

dokładnie

i poniedziałek bedzie chyba najlepszy, bo minie rowny tydzien^^


dobra idę spać, bo jutro wcześnie wstaję

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez Nanusiaaa

ja nie mam wagi, ważę się raz na trzy lata w szkole, żałosne, wiem ... u cioci zepsuta, bo już raz próbowałam uruchomić ;p Dlatego zwracam uwagę na spodnie, które JUŻ mi się nie dopinają ...

no to centymetrem trzeba! obwody najlepiej pokazują czy się chudnie czy nie ^^

[Nanusiaaa]

obawiam się, że po tygodniu nie będzie widać efektów w centymetrach, a to mnie raczej nie zmotywuje

[saming]

Po tygodniu może nie, ale po 2-3 na pewno coś, jeśli trzymasz dietę to MUSI coś polecieć. Zmierz się teraz, i po 2 tygodniach, na pewno jakieś cm polecą

Poza tym gdzieś czytałam/słyszałam, że tran pomaga zrzucić ten brzuszek taki tzw 'oponkę' i sama biorę tabletki. Zobaczymy czy coś podziała xD Jak wykorzystam wszystkie, to się wtedy pomierzę i zobaczymy czy są efekty xD

[Katarzyna91]

a ja mam na odwrót xD brzuch chudnie mi jako pierwszy... w ciągu miesiące w talii zleciało mi 7 cm... za to biodra o 1cm xD i taka sprawiedliwość xD

[Nanusiaaa]

jak będę miała natchnienie to się zmierzę, ehh.. już się boję

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

a co myślicie o ćwiczeniach? czy taka ilość jaką robię jest odpowiednia czy powinnam to zwiekszyć ?