Za jaką kwotę idzie się samemu utrzymać??

[katakumba]

Napisane przez kropka75

Ano czynsz, czynsz.
Odstępne w moim mieście to tak od 1200 za 40m, więc nie dałoby rady.

My też dużo jeździmy, no ale nie aż po 40km dziennie. Do pracy TŻ nie ma daleko.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------



Możesz mi powiedzieć jakim cudem wydajesz na tak małe dziecko 1000 na mc?

A ten żłobek to jakiś prywatny??

tez sie wlasnie chcialam dopytac. uprzedze wszelkie zarzuty ze mieszkam w uk, u mojej mamy na slasku bywam regularnie co dwa miesiace i owszem jak jestem zbulwersowana faktem wychodzenia z Reala z siatka za 100zl tak nie wiem na co miesiacznie mozna wydac 1000zl. chyba ze sie ma i sie chce

Napisane przez kolciag

cóż, kupujemy tylko i wyłącznie pampersy Pampersy reszta naszym zdaniem jest tragiczna a i tak zawsze w promocji

butelek ani smoczków nie je, ale smoczki się zurzywają i to dość szybko, więc wymieniamy je regularnie co miesiąc, żeby miały odpowiedni rozmiar a nie były zbytnio naciągnięte

ze szczepionką to był przykład... więc proszę bez złośliwości, a wystarczy taka jedna dawka za 500 zł co kilka miesięcy i o ile wzrastają wydatki...

ale jak napisałam, nie wszyscy są tacy rozrzutni... a inni nie dali by rady tylko w 2 za 3000 wyżyć

co miesiac smoczki wymieniacie??
pieluszki - no coz kazdy ma swoje typy, jakby w uk byl rossman kupowalabym rossmanowskie. jakby w polsce byly ekologiczne po cenie normalnej kupilabym eco
gadzty - bo tak to trzeba nazwac, potrafia pochlonac kupe kasy. ale przy zdrowych zmyslach nie musza

Napisane przez LadyBe

Jasne że za małą kwotę da się wyżyć...
My z TŻ jakoś żyjemy za 2000zł miesięcznie.

matka mojego tz razem z kochasiem i synem jej zyja za alimenty syna = 350zl miesiecznie. skarzysko kamienna, wiec niekoniecznie wioska zabita dechami

[loverynka]

Zależy czy chcecie po prostu wyżyć czy żyć.

My z TŻ wydajemy średnio 1200zł miesięcznie na jedzenie. Na co? Jemy normalnie, nie jemy mięsa, za to dużo ryb. Wszystko kupowane jest z listy, więc nie ma opcji żeby się marnowało.
Do tego raz w miesiącu wizyta w Macro 400zł na środki czystości i około 42 butelki wody mineralnej, trochę soków. Czasami też ryby z Macro.
Kot to wydatek 150zł (ale jak się rozchorowala to poszło 2000zł z czego 600zł sama operacja)
Nie płacimy rachunków za gaz, prąd, śmieci, ścieki i komórki ale to w naszym wyopadku wydatek od 350 zł (w lecie) do 1500zł (w zimie) bo dom jest ogrzewany gazem. Dom jest własnością mojego taty i on płaci na razie podstawowe rachunki, a to na nic innego się nie dokłada. Mieszkamy w nim sami z TŻ.
Teraz mieliśmy wymianę pieca (koło 10000zł), ale zapłacili za to rodzice TŻ.
Olej napędowy do samochodu to 400zł. Trzeba pamiętać że raz w roku trzeba przegląd i ubezpieczenie i to jest spory wydatek (my mamy 5 letnią megankę, OC to 1700zł, a przegląd z wymianami 1200zł).

Obydwoje studiujemy dziennie, dodatkowo robimy kursy. Utrzymujemy się z wynajmu mieszkania TŻ (2500zł) oraz mojej renty (600zł). Gdybyśmy mieli płacić rachunki wszystkie (płacimy tylko internet i cyfrę) to potrzebowalibyśmy 5000zł minimum.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Szczerze mówiąc, dziwię się trochę osobom, które piszą tu, że nie da się wyżyć za kwoty takie jak 2500zł na dwie osoby...

Mam dużą rodzinę, rodzice, ja, troje rodzeństwa i dziadek. Żyjemy za jakieś 1500zł miesięcznie. Tata nie pracuje, mama jest na wychowawczym i dostaje grosze, dziadek jakąś marną emeryturę, jakieś tam rodzinne dostajemy, plus ja zarabiam ile mogę, choć dopiero skończyłam 18lat, avon, hostessowanie, różne dorywcze prace...

[loverynka]

Orlico, ja nie mówię, że się nie da wyżyć. Chodzi przede wszystkim o to gdzie się mieszka. Bo jeśli masz 200 metrowy dom na utrzymaniu pod Warszawą to opłaty są wyższe niż np w 35 metrowym mieszkaniu, dajmy na to w Skarżysku Kamiennej. Moja siostra cioteczna ma 1200zł i żyje za to z mężem i 2 córek. Ale część jedzenia ma własnego, mieszka na wsi i dzieli dom i rachunki z teściową i jakimiś kuzynami męża.

My nie jemy mięsa, a ryby morskie 2-3 razy na tydzień niestety nie wychodzą tanio. Dlatego mówię tylko ile nas to kosztuje.

[bybella]

dziewczyny może jeszcze któraś sie wypowie? jestem ciekawa najbardziej właśnie wydatków na jedzenie i środki czystości. myślę nad wyprowadzka i nie wiem orientacyjnie ile właśnie na te rzeczy mniej więcej się wydaje, żebym mogła policzyć razem z innymi wydatkami czy wystarczy dochodów żebym mogła w ogóle poważnie pomyśleć o tej wyprowadzce.

[ckin2u]

stary temat ale jak to czytam to lapie jeszcze wiekszego dola..

[bybella]

Napisane przez ckin2u

stary temat ale jak to czytam to lapie jeszcze wiekszego dola..

no doła mozna złapać faktycznie.
na mojego posta sprzed 2 lat nikt nie odp. wiec moge tylko dopisać, ze wyprowadzka była i teraz jednak doła można dopiero złapać