Technologia żywności i żywienie człowieka

[rui69]

mi to grono nie chodzi, nie wiem dlaczego. dali mi już plan tylko muszę się na nim połapać

[szafirowa]

Napisane przez nieprzytomna

Szukam i szukam na tym gronie i znaleźć takiego grona nie mogę Może jakaś wskazówka

nieprzytomna , sprawdź jak dokładnie brzmi skrót od nazwy wydziału i sprobuj jeszcze raz po za tym w tym przypadku mogłam się odnosic z 100% pewnoscia co do tego ze takie grono istnieje w kwestii SGGW ^^, w wawie jest ono popularne[grono ] , no i jestem na nie zapisana , wiec mialam pewnosc ...
widze ze w podpisie masz skrót od kierunku .. poszukaj na grnie wposując skrót nazwy wydziału , np skrót od mojego to : wnożcik , sprawdz jak to tam u Ciebie brzmi , bo kazda uczelnia ustala jak chce, wiadomo

[kaska0887]

Witam, ja studiuję na UP w Lublinie i za 2 tygodnie zaczynam 4 rok Najgorsze przedmioty: 1 rok - chemia, 2 rok - mikrobiologia i aparatura przemysłu spożywczego, 3 rok - technologia mięsa, technologia zbóż i technologie węglowodanów i tłuszczów. Ale wszystko da się zaliczyć bez problemu - kwestia dogadania się z prowadzącymi ćwiczenia i rozeznania u starszych roczników A także szczęścia do ćwiczeniowców.

[cotynato]

Ja zaczynam 2 października zaoczne. Widziałam że pytanie o zaoczne się pojawiło i zostało bez odpowiedzi.
tak więc i ja się spytam czy znajdzie się ktoś z zaocznych .
A może akurat z UP Wrocławskiego

[gosia913]

Hej mam kilka pytań do studiujących badz absolwentow tego kierunku.
Nie wiecie może jakie progi punktowe były w zeszłym roku i czy ogólnie trudno jest się dostać?
Przede wszystkim tez chciałabym wiedzieć czy mogę brać pod uwage opcję że będe pracować i uczyc się jenoczesnie , nie ukrywam że bardzo by mi na tym zależało. Bo jeśli nauki i zajęć dosyć sporo to może nie wypalic..
I ostatnie: jak jest z fizyką? bo w liceum to miałam zawsze problemy z tym przedmiotem, kompletnie nic nie kumałam, zadań uczyłam się na pamięć i ten przedmiot był dla mnie zmorą. Głównie ta obawa powstrzymuje mnie przed podjęciem decyzji. Bo z chemi czuję się dosyć pewnie, zdawałam rozszerzoną.

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

A i nie powiedziałam najważniejszego, chodzi mi o SGGW w Warszawie

[szafirowa]

W sprawie sggw - progi punktowe są różne , w zaleznosci od tego na który wydział chcesz się dostac , są dwa związane z żywieniem , a kierunki w zasadzie trzy ^^
na WNOŻ [ technologia zwynosci] zazwyczaj jest nizszy prog i miejsc jest wiecej ,( chociaz nie wiem jak bylo dokladnie z progiem w roku 2009 ) na WnoZcik [technologia zwynosci i zywienie czlowieka] miejsc jest mniej , i przynajmniej kiedy ja skladalam , to byl trochę wyzszy prog . i jest jeszcze dietetyka [ ale to licencjat , a nie inzynier , jak w przypadku dwoch powyzszych]
Jezeli masz w planach studia dzienne i praca jednoczesnie , to hmm raczej nie ma szans , pomijając fakt ze tydzien jest caly oblozony , to jeszcze materiału jest od cholery do ogarnięcia poza zajęciami . [wejściówki z większości przedmiotów co zajęcia i kół tez nie mało ;p]
o fizykę nie ma się co martwić ,jest na pierwszym semestrze , potem się trafiają jakies pokrewne , jak inżynieria procesowa , ale jest do przeżycia , serio , prawdziwa rzeźnia to jest chemia w różnych postaciach , co semestr inna [nieorganiczna,organiczna, żywności , biochemia , biochemia żywienia etc ], i polecam traktowac jako priorytet jezeli chodzi o egzamy ^^
Trzeba sie nastawić ze jest trooooochę zakuwania , i inżyniera nie dają za darmo ;p [ w sensie trzeba się przyłożyć ^^] więc skoro chemia Ci leży , to w tej kwestii polecam , jest dużo zajęć w laboratoriach , takze nie ma ze sie siedzi w lawkach ciągle i notuje , w tej kwestii bardzo mi się podoba , większosc zajęć jest praktycznych , a teorie trzeba zakuć przed zajęciami , zeby wiedziec co i jak , i oni to regularnie sprawdzają [ na bieżąco trzeba byc ciagle , bo wejściówki ;p] Jeżeli chodzi o to , czy trudno się dostać , to raczej próg nie jest jakoś wygórowany moim zdaniem , trzeba raczej pilnować się , zeby szybko nie polecieć na początku , z czasem ryzyko ze wyrzucą maleje zdecydowanie

[gosia913]

Dzięki wielkie za tak szybką odp.

Szczerze mam totalny mętlik w głowie a czasu na podjęcie decyzji coraz mniej :/

Z twojej wypowiedzi wnioskuje że te studia to chyba mały hardcore.. Co do fizyki czuję się spokojniejsza, ale jeżeli chodzi o prace zawiodłam się. Zawsze kiedy myslalam o studiowaniu, wyobrazałam sobie że będę się na nich utrzymywac z własnej kieszeni, no może z mała zapomoga rodziców. Powiedziałaś że tydzień jest obłozony zajęciami itp, to znaczy że od pon do piatku jest zapie*rz i nie ma żadnego dnia na tygodniu lajcikowego? Rozumiem że Ty studiujesz na tym kierunku na SGGW, jeśli oczywiście mogę spytac?

TŻ zaczęłam sie niedawno interesować. To ze duzo chemii to akurat podoba mi się, gdyz zawsze ja lubiłam. Myslałam że TŻ jest bardziej z biologią związana ale jak się okazuje nie i ok, odpowiada mi to. Zaciekawił mnie też pewien artykuł z informatora o nazwie "Kariera" 2009/2010 , pozwolę sobie zacytować fragment:
" Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w zeszłym roku na rynku pracy zabrakło ponad 30 tys. absolwentów kierunków technicznych. Najbardziej poszukiwani są inżynierowie w obszarach takich jak m. in. : mechanika, ochrona środowiska, budownictwo, elektryka, technologia żywności, górnictwo i metalurgia, elektronika i telekomunikacja."

Podbudowało mnie to trochę, tyle ze ciekawe ile prawdy w tym jest, bo czytając fora, w których wypowiadaja się absolwenci technologii żwywności to raczej wnioskuje iż ze znalezieniem pracy nie jest łatwo.

[gosia913]

dostałam się na SGGW i na WUM...a myślałam ze los zadecyduje. SZIT! I teraz mega dylemat życiowy, pielęgniastwo czy technologia żywności. życie jest cięzkie :/

[szafirowa]

tak to jest czasem , że los nie chce zadecydowac , tylko nam pozwala i robi się kolejny problem
generalnie w zaleznosci od specjalizacji mozna zdecydowac w czym najelpiej się czujemy - z biologią najbardziej powiązane jest sp.zywienie i dietetyka , z chemią myslę ze analiza zywnosci a zarządzanie w sektorze matma z socjo i kto tam wie co jeszcze XD ale to duuże uogólnienie .

Myslę , ze w kwestii wyboru , musisz zadecydowac co Cię bedzie satysfakcjonować w życiu - praca pielęgniarki jest na pewno bardziej aktywna , trzeba duzo decyzji podejmowac 'z miejsca' ,ale może być mecząca - wielogodzinne zmiany etc . Technologia to z kolei długie godziny w laboratorium i dużo samodzielnej pracy . Przemysl to pod tym kątem , bo studia to tylko kilka lat , a pozniej trzeba będzie się jakos w pracy odnalezc na dłuzej ...

[gosia913]

Nie podejrzewałam że będę mieć taki problem z tym..

Dużo osob a zwłaszcza rodzina, jak tylko się da odwodzi mnie od studiowania TŻ. Że w ogole co to za kierunek, ładnie się tylko nazywa, możliwość pracy w zawodzie znikoma, po co marnowac 5 lat. Ty juz studiujesz w Warszawie więc pewnie masz jakiś obraz na prace w tym zawodzie, może znasz jakis absolwentów tego kierunku, którzy pracują?
No bo szczerze, pielęgniarka może na początku mało zarabia i nie zawsze ma kolorowo ale chociaz ta prace MA.Długo nie musi szukać. Koleżanka mojej mamy wyciaga prawie 6000 zł za miesiac. Bo nie oszukujmy sie, nie idę na studia tylko z tego względu że mogą być ciekawe ale tez trzeźwo patrze w przyszłość, czy jakos mi się opłaca te lata żmudnej nauki.

Dobra koniec, bo oszaleję, daję słowo! 7 rano ja mam wakacje,a spac cholera nie mogę

[cochonnetta]

gosia913: ja się trochę nie zgodzę z tym co napisała szafirowa. Wcale nie jest aż tak ciężko, rzeczywiście na pierwszym roku jest dużo zajęć, ale bez przesady spokojnie da się to pogodzić z pracą. Zawsze jeden dzień w tygodniu jest wolny, albo prawie wolny np. są tylko wykłady. Bardzo często wolny jest piątek, a jeżeli nawet w tygodniu się nie uda to zawsze pozostają weekendy. Po za tym z roku na rok zajęć jest coraz mniej. Na 3 roku pracowałam od czwartku do niedzieli i dawałam radę.
a dostałaś się na WNOŻ czy WNOŻCiK?

Co do pracy to szczerze mówiąc nie wiem, mam co do tego obawy, ale z tego co słyszałam od znajomych ze znalezieniem rzeczywiście jest problem, ale jak już się znajdzie to dużo się zarabia

[szafirowa]

Napisane przez cochonnetta

gosia913: ja się trochę nie zgodzę z tym co napisała szafirowa. Wcale nie jest aż tak ciężko, rzeczywiście na pierwszym roku jest dużo zajęć, ale bez przesady spokojnie da się to pogodzić z pracą. Zawsze jeden dzień w tygodniu jest wolny, albo prawie wolny np. są tylko wykłady. Bardzo często wolny jest piątek, a jeżeli nawet w tygodniu się nie uda to zawsze pozostają weekendy. Po za tym z roku na rok zajęć jest coraz mniej. Na 3 roku pracowałam od czwartku do niedzieli i dawałam radę.
a dostałaś się na WNOŻ czy WNOŻCiK?

Co do pracy to szczerze mówiąc nie wiem, mam co do tego obawy, ale z tego co słyszałam od znajomych ze znalezieniem rzeczywiście jest problem, ale jak już się znajdzie to dużo się zarabia

ja z kolei się trochę teraz z Tobą zgodzę kończe dopiero drugi rok , więc ciężko mi orzekać o całokształcie ... dla mnie cięższy niż pierwszy rok , był drugi, zwłaszcza czwarty semestr . Praca , może i owszem , aloe moim zdaniem nie ma opcji na pełen etat jednocześnie ze studiami , kiedyś trzeba przeciez spać i trochę pożyc no , może jakaś dorywcza , myślę , ze jako ktoś jest w stanie ogarnąć , to da radę , ale skoro jeden dzien jest wolny , tzn są wykłady ,to wątpię by ten dzień na to wystarczyl . a może się zdarzyć , ze tylko w jednym semestrze np na 4 semestry ma się piątek wolny . s
łyszlam , ze na trzecim roku jest już lżej , ale mówię , poki co nie mnie to oceniac

[gosia913]

Na WNOŻCiK się dostałam. Już przestałam myśleć o tym czy cięzko, czy sobie poradzę. Mój brat studiuje na polibudzie dużo cięższy kierunek i tez jednocześnie pracował, chyba nie codziennie z tego co pamiętam, ale w weekendy na bank . Dał radę? Dał. Może nie zaliczał wszystkiego w pierwszym terminie ale potem jakos na poprawkach ogarnął.

Mój dylemat dotyczy teraz tego czy po prostu chcę iść na ten kierunek. Nie chce przez 5 lat kuć, pracować i wyrzekać się wielu rzeczy tylko po to żeby potem np wykładać towar w biedronce .Ale to już mój problem, moja decyzja, wy raczej juz mi nie pomożecie.

Mam tylko 1 znajomą po tym kierunku i dopiero po wielu wielu latach szukania dostała pracę w Anglii jako quality auditor- kontroler jakości w jakiejś fabryce jogurtów. nie powiem, bo dobrze zarabia . Ale zanim dotarła do tego co ma nawet razu nie pracowała w swoim zawodzie. Tylko to mnie zniechęca w tym momencie.

[marcia_ruda]

czyli jak tak na prawdę jest z tą praca po tym kierunku studiów, jako kto można pracować i ile można zarabiać?

[karolinuuusia]

dziewczyny prosiłabym was o opinie już po upływie pierwszego lub kolejnego roku, od października będę studiować TŻ na WNoCiKC wieczorowo na SGGW, jednak obawiam się czy dam sobie radę, w liceum moja średnia wynosiła ok 4, potrzebuje bardzo dużo czasu żeby coś ogarnąć i obawiam się, że nie będę się wyrabiać z materiałem, bo jest jego ogrom, te studia coraz bardziej mnie przerażają, pomóżcie

[Nati2707]

Napisane przez karolinuuusia

dziewczyny prosiłabym was o opinie już po upływie pierwszego lub kolejnego roku, od października będę studiować TŻ na WNoCiKC wieczorowo na SGGW, jednak obawiam się czy dam sobie radę, w liceum moja średnia wynosiła ok 4, potrzebuje bardzo dużo czasu żeby coś ogarnąć i obawiam się, że nie będę się wyrabiać z materiałem, bo jest jego ogrom, te studia coraz bardziej mnie przerażają, pomóżcie

Co prawda nie studiuję na SGGW i nie zaocznie,ale też TŻ już niedługo czwarty rok. Powiem Ci tak, jeśli naprawdę będziesz chciała to skończysz te studia. Początek to matmatyka,chemia (ogólna,oragniczna, żywności),ekonomia,statys tyka. Ja na początku byłam zdziwiona, że nie ma nic związanego z żwynością Na pierwszym roku jest taka rozgrzewka przed kolejnymi latami. Nie straszę Cię! broń Boże. Mówię tak jak to widze z perspektywy czasu. Na drugim pojawiają się przedmioty bardzo związane z kierunkiem: analiza żywności, podstawy żywienia, biochemia, ogólna technologia żywności i w tym momencie bardzo wielu odpadło. Ale wierz mi, że wystarczyła systematyczna nauka, materiału jest sporo nie będę tego ukrywać. Tygodniowo jest po kilka kolokwiów,wejściówek. Z biegiem czasu człowiek wpada w rytm w tej chwili jestem po trzecim roku, na którym również było dużo nauki,ale na tym etapie już można łączyć fakty z innych przedmiotów i jak z jednego się nie nauczysz, to możesz sobie przypomnieć co akurat o tym zagadnieniu mówiono na innym przedmiocie. Mam nadzieję, że zrozumiałaś

Idziesz na SGGW więc możesz mieć trochę inaczej rozłożone przedmioty niż ja miałam,ale na pewno wszystkie je prędzej czy pózniej będziesz miała. Studia są baaaardzo ciekawe, ale wymagają BARDZO systematycznej nauki, często wykucia również. Przede mną teraz semestr inżynierski i mimo tego, że trafiłam na te studia trochę z przypadku w tej chiwli jestem pewna, że to jest to,co chce robić w przyszłości. Nie martw się, początki na pewno będą trudne,ale służę radą jeśli będziesz takiej potrzebowała Powodzenia!

[cotynato]

Ooo. Mi już jednynie po tym kierunku zostały wspomnienia i dwie książki których ciągle zapominam się pozbyć

[szafirowa]

Napisane przez karolinuuusia

dziewczyny prosiłabym was o opinie już po upływie pierwszego lub kolejnego roku, od października będę studiować TŻ na WNoCiKC wieczorowo na SGGW, jednak obawiam się czy dam sobie radę, w liceum moja średnia wynosiła ok 4, potrzebuje bardzo dużo czasu żeby coś ogarnąć i obawiam się, że nie będę się wyrabiać z materiałem, bo jest jego ogrom, te studia coraz bardziej mnie przerażają, pomóżcie

powiem szczerze : bardzo polecam te studia . Moze nie byłam aż tak do nich przekonana , ale zajarałam się bardzo i cieszę się ze udało mi się tak trafic. .Jest bardzo duzo praktyki , nie ma wiecznego siedzenia w ławakach i notowania , tylko duzo doswiadczen , pracy grupowej.
Studiuję dziennie , ale na sggw , i wieczorowe studia niewiele się różnią, co uważam jest duzym plusem , bo naprawdę dużo się nauczysz.
Uczelnia wykorzytuje fundusze z unii w pełnym tego słowa znaczeniu i pracujemy na naprawdę nowoczesnym sprzęcie . no i kampus sggw - chillout na trawie
I wierz mi , jak sobie postanowisz , to dasz radę nie patrz na średnią z liceum , na studiach wszystko jest jednak trochę inne i wypracujesz sobie swój system nauki . Tak jak juz pisano wyzej - systematycznosc jest konieczna , to jedyny ratunek
Jezeli wszystko będzie szło sprawnie , to w połowie czwartego roku zostaniesz inzynierem ! pozytywne myslenie przede wszystkim
Myśl sobie ze z kazdym rokiem będzie coraz mniej ... trochę się oczywiscie trzeba będzie zmęczyć , ale podobno nic co wartościowe nie przychodzi łatwo . . .

[karolinuuusia]

a jak jest z egzaminami ? sa takie same jak na dziennych ? powtarzaja się co rok ? czy są też jakieś obowiązkowe języki ?

[szafirowa]

Napisane przez karolinuuusia

a jak jest z egzaminami ? sa takie same jak na dziennych ? powtarzaja się co rok ? czy są też jakieś obowiązkowe języki ?

Program jest podobny a jeżeli są różnice , to czasami na wieczorowych jest mniej materiału , ale raczej rzadko... Co i kiedy się powtórzy to nigdy nie wiadomo , co roku dany przedmiot może prowadzić ktoś inny lub mieć kaprys i zrobić coś zupełnie innego niż zawsze .
no i języki - owszem są obowiązkowe ,ale to przecież jak na każdym kierunku

[ANNNAR]

Napisane przez karolinuuusia

dziewczyny prosiłabym was o opinie już po upływie pierwszego lub kolejnego roku, od października będę studiować TŻ na WNoCiKC wieczorowo na SGGW, jednak obawiam się czy dam sobie radę, w liceum moja średnia wynosiła ok 4, potrzebuje bardzo dużo czasu żeby coś ogarnąć i obawiam się, że nie będę się wyrabiać z materiałem, bo jest jego ogrom, te studia coraz bardziej mnie przerażają, pomóżcie

Też będe studiować na WNOŻCIKu wieczorowo

[karolinuuusia]

Napisane przez ANNNAR

Też będe studiować na WNOŻCIKu wieczorowo

O to super jesteśmy jak na razie jedyne tu

[EmiQx]

Ja mam pytanie odnośnie przeniesienia się ze studiów wieczorowych na dzienne. Bardzo mi zależało pójść na WNoŻCziK,ale niestety nie mogłam przystąpić do pierwszej rekrutacji i teraz nie ma już wolnych miejsc,natomiast na wydziale Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji oraz na wydziale Nauk o Żywności są. Tyle właśnie-to są wieczorowe i jak wiadomo płatne,a mi zależy na tym,zeby nie obarczać rodziców dodatkowymi kosztami Jeśli dostałabym się na te studia wieczorowe to jaką mam potem szansę przeniesienia się na dzienne?

[karolinuuusia]

Napisane przez EmiQx

Ja mam pytanie odnośnie przeniesienia się ze studiów wieczorowych na dzienne. Bardzo mi zależało pójść na WNoŻCziK,ale niestety nie mogłam przystąpić do pierwszej rekrutacji i teraz nie ma już wolnych miejsc,natomiast na wydziale Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji oraz na wydziale Nauk o Żywności są. Tyle właśnie-to są wieczorowe i jak wiadomo płatne,a mi zależy na tym,zeby nie obarczać rodziców dodatkowymi kosztami Jeśli dostałabym się na te studia wieczorowe to jaką mam potem szansę przeniesienia się na dzienne?

na WNoŻ nie ma wieczorowki, tylko na WNoŻCziK, po pierwszym semestrze, lub roku jesli Twoje oceny przekrocza jakąś tam średnią, pewnie 4 to możesz się starać o przeniesienie

[ilciaaa]

Hej ja wq tym roku rozpoczynam studia na wydziale Naukl o żwyieniu i konsumpcji zaocznie SGGW i szukam kogoś na dobry początek
e mail: ilciaaa_lms@wp.pl

[Sherezada]

moja kuzynka skończyła technologie żywności we Wrocławiu jakieś 5 lat temu , pracy w zawodzie nie znalazła, została stewardessą

[amg88]

hej a czym różni się inżynieria żywności od technologi?

[JustynaL89]

Powiedzcie mi dziewczynki jak Wam idzie na tym kierunku? Ciezko jest? Jak z praca? Gdzie mogłabym znaleść prace po tych studiach? albo gdzie wy zamierzacie szukać pracy?

[Jedz co zdrowe]

-

[emenyx]

Napisane przez Jedz co zdrowe

Witamy wszystkich kolegów i koleżanki "po fachu" i wszystkich zainteresowanych technologią żywności! Chciałybyśmy zaprosić Was do odwiedzania naszego bloga
http://jedzcozdrowe.blogspot.com/

Jesteśmy optymistycznie nastawionymi do życia absolwentkami technologii żywności i żywienia człowieka. Chcemy dzielić się z innymi swoją wiedzą i pasją. Liczymy na wasze wsparcie! Lajkujcie, komentujcie, dyskutujcie - pomóżcie nam rozwinąć naszą stronę i zwiększać świadomość na temat żywności wśród wszystkich konsumentów. ZAPRASZAMY DO NAS!

Witam, ja jestem po technologii zywnosci.
Jedno co moge powiedziec z doswiadczenia, PRACA JEST OKROPNA.
O ile studia sa ciekawe to zawod jest tragiczny.
Tutaj pare aspektow pracy technologa w zakladzie produkcyjnym:

• Po pierwsze b. ciezko jest znalezc prace. Wielu znajomych przez pierwsze 2 lata nie moiglo nic znalezc. Albo po okresie probnym ok. 3 miesiacy zostalo zwalnianych
• praca jest niewdzeiczna. Zazwyczaj praca na zmiany-rowniez nocne. Czas pracy nie jest limitowany. W kontrakcie ma sie zazwyczaj stala pensje+ premia. I jesli produkcja idzie trzeba pracowac nadgodziny, ktore oczywiscie nie sa placone. Soboty pracujace sa rowniez.
• jestesmy odpowiedzialni za ludzi oraz produkcje. Jesli produkcja zostanie zchrzaniona, np. cos przesolimy, przypieczemy czyli po prostu schrzanimy partie towaru- bedzie nam to zazwyczaj potracone z premii. Jesli ludzie produkcyjni nie stosuja sie do zasad higieny, brudne podlogi, lub sami zachowuja sie w sposob niehigieniczny( brak czepkow, brak rekawiczek, nosza zegarki, bizuterie) i akurat wpadnie inspekcja weterynaryjna- to my zostajemy ukarani-zaklad odstaje kare- czyli my technolodzy-skutek-Potracenie premii
• zarobki na poczatku sa naprawde niskie: zaczynamy z pensja 1,5 tys i to jest bardzo smutne, gdyz zazwyczaj pracownicy produkcyjni maja od nas wiecej( ze wzgledu na ich nadgodziny-im placa stawke godzinowa, nam nie) lub ze wzgledu na doswiadczenie
• z doswiadczenia moge powiedziec, ze praca technologa nie jest praca dla kobiet. To srodowisko jest zdominowane przez mezczyzn, i wspolpraca z pracownikami produkcyjnymi jest ciezka. Czesto slownictwo jest wulgarne. Jesli kobieta chce ta prace wykonywac to msui miec naprawde JAJA i CIETY jezyk.
• przed swietami, mjowkami, czy innymi specjalnymi okolicznosciami mamy MASE ANDGODZIN gdyz produkcja jest 2-3krotna
• stres, stres, i jeszcze raz stres, zarowno z szefostwem, pracownikami i innymi dzialami, np. marketing stwierdzi, ze produkujemy za drogo, i kaza nam obnizyc jakosc , mimo ze jest ona juz b. kiepsko. Cel: obnizyc koszty, niewazne w jaki sposob.

Moje wskazowki dla studiujacych to: najlepiej juz na 3-cim roku wybrac sobie specjalizacje i interesowac sie tym co chcemy poglebic.Rozejrzec sie juz wczesniej na rynku pracy, na co aktualnie jest najwiekszy popyt. Jesli w naszej oklicy sa browary- starajmy sie na wlasna reke, poglebic nasza wiedze na ten temat. To czego sie uczymy na studiach to za malo.

Jesli jestemy zwykla kobietka bez JAJ i cietego jezyka to szukajmy pracy lepiej w dzialach laboratoryjnych, lub inspekcjach. Wtedy mamy malo do czynienia z ludzmi z produkcji, ktorzy sa naprawde b. ciezcy we wspolpracy.

Branza zdrowego zywienia przezywa teraz renesans. Wiec moze otwarcie wlasnego doradztwa zywieniowego jest dobrym pomyslem. Na studiach mamy przedmiot ZYWIENIE CZLWOIEKA. Warto poglebic ta wiedze i zrobic dodatkowe studia podyplomowe. Otwarcie wlasnej praktyki nie jest trudne. Ale najlepiej juz sobie podczas studiow ulozyc biznes plan i wystartowac na wlasna reke.

Wiele dziewczyn po kierunku technologii zywnosci zostalo nauczycielkami technologii zywnosci, gdyz nic innego nie mogly znalezc. dobrze jest zrobic juz podczas studiow, dodatkowy kurs nauczycielski i w razie W skonczymy w szkole i mamy przynajmniej prace.

Podkreslam, ze to tylko moje spostrzezenia. Moze w innych wojewodztwach jest troche lepiej, albo wasi znajomi mieli wiecej szczescia. Ja sama, po 2 latach po ktorych skonczylam technologie poszlam na inne studia. Z praca bylo lepiej, dostalam juz ja na studiach i teraz po studiach mam tez prace. Nie jest ona stresujaca i ciesze sie ze poszlam na inne studia.

Zycze wszystkim powodzenia !!! Moze wam sie lepiej powiedzie