karboksyterapia

[Zyta_Flores]

Cześć dziewczyny jestem po pierwszym zabiegu karbo na twarz. Miałam wczoraj i do dziś jestem opuchnięta pod oczami. Zabieg robiony aparatem Fenix był dla mnie TOTALNIE bezbolesny (mezo igłową z emlą ledwo przeżyłam...). Skóra ma bardzo ładny koloryt, odczuwam intensywne naciągnięcie ( w sumie aż mi to przeszkadza, czoło totalnie gładkie, kurze łapki zniknęły (tylko pod oczami póki co trudno coś stwierdzić, bo na razie utrzymuje się opuchlizna). Za tydzień idę na kolejny zabieg i wierzę, że efekt się utrzyma

Co do mezo igłowej miałam 3 albo 4 razy zarówno koktajlem witaminowym jak i czystym kwasem hialuronowym nieusieciowanym. Ładnie wyglądałam przez 6 do 9 dni (1 dzień opuchlizna), a bolesność przeogromna, jakby emla w ogóle na mnie nie działała, więc tego na pewno nie będę powtarzać.

[Kinia209]

cześć dziewczyny,
jestem w tym temacie nowa, dlatego proszę o pomoc Jak niektóre z was mam problem z cieniami pod oczami. Jakie zabiegi wypróbowałyście i mogłybyście polecić? Widzę, że wątek zaczęty na temat karboksyterapii. Jak to wygląda i na czym polega?

[Zyta_Flores]

Napisane przez Kinia209

cześć dziewczyny,
jestem w tym temacie nowa, dlatego proszę o pomoc Jak niektóre z was mam problem z cieniami pod oczami. Jakie zabiegi wypróbowałyście i mogłybyście polecić? Widzę, że wątek zaczęty na temat karboksyterapii. Jak to wygląda i na czym polega?

Ja akurat nie bardzo mam porównanie, bo to jedyny zabieg dedykowany m.in. na cienie pod oczami, który robiłam, ale według mnie działa świetnie i oby trwale!

Polega na serii nakłuć skóry pistoletem. Zabieg na całą twarz trwał u mnie ok.15 - 20 min i był bardzo przyjemny. Odczuwanie podobne do akupresury, powiedziałabym że mniej odczuwalne niż intensywny masaż twarzy (np.limfatyczny). W wyniku nakłuć po skórze rozchodzi się fala ciepła i wrażenie jest takie, jak po opalaniu. Po zabiegu byłam w kropki; do tego trochę opuchnięte i czerwone oczy - średnio wyjściowy wygląd . Wieczorem zaczęło mi chrzęścić pod oczami - dosłownie! i w lewym uchu. Rano oczy były naprawdę opuchnięte, a cera idealnie gładka, napięta, jędrna, zaróżowiona jak po spacerze na mrozie - jak pisałam w poprzednim wpisie. Zadzwoniłam do lekarza, który powiedział, że ta opuchlizna to b.dobry znak, bo przy zaburzeniach chłonki to oznacza, że ona się właśnie regeneruje. Lekki obrzęk nadal się utrzymuje (według niego możliwy jest do 5 dni), a wokół oczu mam takie przemieszczające się pęcherzyki powietrza, natomiast poza promienną cerą i napięciem skóry, o co mi przede wszystkim chodziło, CAŁKOWICIE zniknęły mi sińce w wewnętrznej stronie oka i na skrzydełkach nosa!
Następny zabieg mam po tygodniu i jeśli dalej będzie następować tak zaskakująca poprawa, to stanie się on moim ulubionym

[Kinia209]

Napisane przez Zyta_Flores

Ja akurat nie bardzo mam porównanie, bo to jedyny zabieg dedykowany m.in. na cienie pod oczami, który robiłam, ale według mnie działa świetnie i oby trwale!

Polega na serii nakłuć skóry pistoletem. Zabieg na całą twarz trwał u mnie ok.15 - 20 min i był bardzo przyjemny. Odczuwanie podobne do akupresury, powiedziałabym że mniej odczuwalne niż intensywny masaż twarzy (np.limfatyczny). W wyniku nakłuć po skórze rozchodzi się fala ciepła i wrażenie jest takie, jak po opalaniu. Po zabiegu byłam w kropki; do tego trochę opuchnięte i czerwone oczy - średnio wyjściowy wygląd . Wieczorem zaczęło mi chrzęścić pod oczami - dosłownie! i w lewym uchu. Rano oczy były naprawdę opuchnięte, a cera idealnie gładka, napięta, jędrna, zaróżowiona jak po spacerze na mrozie - jak pisałam w poprzednim wpisie. Zadzwoniłam do lekarza, który powiedział, że ta opuchlizna to b.dobry znak, bo przy zaburzeniach chłonki to oznacza, że ona się właśnie regeneruje. Lekki obrzęk nadal się utrzymuje (według niego możliwy jest do 5 dni), a wokół oczu mam takie przemieszczające się pęcherzyki powietrza, natomiast poza promienną cerą i napięciem skóry, o co mi przede wszystkim chodziło, CAŁKOWICIE zniknęły mi sińce w wewnętrznej stronie oka i na skrzydełkach nosa!
Następny zabieg mam po tygodniu i jeśli dalej będzie następować tak zaskakująca poprawa, to stanie się on moim ulubionym

A gdzie wykonywałaś zabieg?Rozumiem, że musi to być konkretne urządzenie do tego zabiegu? Bo jeżeli tak to działa jak opisałaś, to ewidentnie zabieg dla mnie Tylko żeby podziałało, bo naprawdę od dawna szukam dobrego sposobu na pozbycie się tych nieszczęsnych cieni.

[Zyta_Flores]

Napisane przez Kinia209

A gdzie wykonywałaś zabieg?Rozumiem, że musi to być konkretne urządzenie do tego zabiegu? Bo jeżeli tak to działa jak opisałaś, to ewidentnie zabieg dla mnie Tylko żeby podziałało, bo naprawdę od dawna szukam dobrego sposobu na pozbycie się tych nieszczęsnych cieni.

Robiłam w Warszawie na Koszykowej 69 urządzeniem Fenix. Z mojego researchu w sieci wynika, że są jeszcze 2 inne. Na pewno bardzo ważne jest, żeby zabieg robił lekarz, bo tym gazem trzeba precyzjnie trafić w naczynia krwionośne i przy okazji ich nie uszkodzić . Potraktowałam ten zabieg jako pierwszy z medycyny estetycznej, bo wydał mi się najmniej inwazyjny i, szczerze mówiąc, nie spodziewałam się po nim cudów; może dlatego tak pozytywnie się rozczarowałam

[Andzia0606]

Napisane przez Zyta_Flores

Robiłam w Warszawie na Koszykowej 69 urządzeniem Fenix. Z mojego researchu w sieci wynika, że są jeszcze 2 inne. Na pewno bardzo ważne jest, żeby zabieg robił lekarz, bo tym gazem trzeba precyzjnie trafić w naczynia krwionośne i przy okazji ich nie uszkodzić . Potraktowałam ten zabieg jako pierwszy z medycyny estetycznej, bo wydał mi się najmniej inwazyjny i, szczerze mówiąc, nie spodziewałam się po nim cudów; może dlatego tak pozytywnie się rozczarowałam

Też wykonywałam zabieg karboksyterapią Fenix Jednak nie w Warszawie, a w Szczecinie. Odczucia miałam podobne, jednak żadnego trzeszczenia nie czułam. Obrzęk zniknął na drugi dzień po zabiegu. Po 4 zabiegach efekty zadowalające, ważne ze nie wyglądam jak zombie Zyta ile zabiegów musisz wykonać jeszcze? Z tego co mnie poinformowano musi być wykonane kilka serii dla osiągnięcia maksymalnych efektów.

[aga29]

Ja zdecydowałam się na mezoterapię igłową - miesiąc temu miałam pierwszy zabieg lighteyes, dzisiaj drugi cytocare. Chcę zrobić serię 3 lub 4 zabiegów. Na razie jestem zadowolona -widzę poprawę, chociaż sińce całkowicie nie zniknęły. Na szczęście moja skóra dobrze reaguje na mezoterapię, żadnych krwiaków, siniaków, obrzęków czy opuchnięć. No i daję radę bez znieczulenia.

[Zyta_Flores]

Napisane przez Andzia0606

Też wykonywałam zabieg karboksyterapią Fenix Jednak nie w Warszawie, a w Szczecinie. Odczucia miałam podobne, jednak żadnego trzeszczenia nie czułam. Obrzęk zniknął na drugi dzień po zabiegu. Po 4 zabiegach efekty zadowalające, ważne ze nie wyglądam jak zombie Zyta ile zabiegów musisz wykonać jeszcze? Z tego co mnie poinformowano musi być wykonane kilka serii dla osiągnięcia maksymalnych efektów.

W zasadzie okaże się, jak pójdę na kolejny.
A co to znaczy "zadawalające"? Czy robiłaś go pod kątem sińców?
Moja motywacją, jak pisałam, było oswojenie się z zabiegami medycyny estetycznej; czytałam o karboksyterpii i wydała mi się bezpieczna i z opisów skuteczna . Poszłam do lekarza na konsultację, powiedziałam, czego oczekuję, on mi się przyjrzał i zasugerował osocze, bo według niego działa to ogólnie odmładzająco. "Po karboksyterapii uzyska pani taką ogólną rewitalizację." - stwierdził.

[Andzia0606]

Napisane przez Zyta_Flores

W zasadzie okaże się, jak pójdę na kolejny.
A co to znaczy "zadawalające"? Czy robiłaś go pod kątem sińców?
Moja motywacją, jak pisałam, było oswojenie się z zabiegami medycyny estetycznej; czytałam o karboksyterpii i wydała mi się bezpieczna i z opisów skuteczna . Poszłam do lekarza na konsultację, powiedziałam, czego oczekuję, on mi się przyjrzał i zasugerował osocze, bo według niego działa to ogólnie odmładzająco. "Po karboksyterapii uzyska pani taką ogólną rewitalizację." - stwierdził.

Tak, wykonywałam karboksyterapię by pozbyć się sińców po oczami. Zadowalające tzn. ewidentnie widzę różnice w lustrze sprzed zabiegów. Na początku podeszłam do tego bez przekonania, pierwsza wizyta w gabinecie, lekarz doradził tę metodę no i jakoś poszło. Teraz cieszę się, bo to nie była zła decyzja.

[Zyta_Flores]

Andzia0606, a ile tych zabiegów miałaś? Ja jutro idę na drugi

[Andzia0606]

4, w tym tygodniu idę na 5

[Zyta_Flores]

Napisane przez Andzia0606

4, w tym tygodniu idę na 5

A z jaką częstotliwością robisz? Właśnie dzisiaj nie poszłam, bo złapałam infekcję i mam iść dopiero za tydzień. Nie mam sińców wcale, za to zaczęły mi się pojawiać pojedyńcze krostki, jakby cera się oczyszczała, choć to może być też związane z fazą cyklu, bo tak na ogół miewam. Za to myślę intensywnie o osoczu . Sprawdzę forum; może wątek o osoczu na twarz się pojawił.

[Andzia0606]

Napisane przez Zyta_Flores

A z jaką częstotliwością robisz? Właśnie dzisiaj nie poszłam, bo złapałam infekcję i mam iść dopiero za tydzień. Nie mam sińców wcale, za to zaczęły mi się pojawiać pojedyńcze krostki, jakby cera się oczyszczała, choć to może być też związane z fazą cyklu, bo tak na ogół miewam. Za to myślę intensywnie o osoczu . Sprawdzę forum; może wątek o osoczu na twarz się pojawił.

Jeden zabieg raz w tygodniu. Słyszałam, że osocze dobrze działa na zmarszczki i ogólnie działa regenerująco na skórę. Na co będziesz chciała go wykonać?

[Zyta_Flores]

Napisane przez Andzia0606

Jeden zabieg raz w tygodniu. Słyszałam, że osocze dobrze działa na zmarszczki i ogólnie działa regenerująco na skórę. Na co będziesz chciała go wykonać?

No to ja będę miała raz na 2 tyg , chyba że zrobię właśnie osocze. Głównie chodzi mi o bruzdy; wiem, że one po nim się nie wyprostują jak po wypełniaczu, ale jak się skóra napnie i ujędrni i na pewno będą mniejsze; zresztą widzę efekt już po 1 karbo . Mam takie minimalne worki po oczami, które widać tylko bez make upu i one faktycznie nie zniknęły po 1 zabiegu; natomiast zasinienia na skrzydełkach nosa w wewnętrznym kąciku oka tak! To było dla mnie mega zaskakujące, bo mam je od niepamiętnych czasów (w przeciwieństwie do bruzd he he i sądziłam, że taka moja uroda. Nawet nie miałam pomysłu, żeby coś z tym robić. A teraz widzę, że jak tego nie ma, to spojrzenie stało się rozświetlone i automatycznie wyglądam na wypoczętą

[Andzia0606]

To daj znać, jak już będziesz po zabiegu Też jestem ciekawa jak to działa. Podobno osocze w połączeniu z karboksyterapią daje niesamowite rezultaty. Przynajmniej tak czytałam

[zinka1]

Zabieg eyematrix jest opisany tutaj: <ciach>
To jest takie "dziurkowanie" całej powierzchni powieki górnej i dolnej, wtedy skóra się regeneruje i wygląda dużo lepiej. Dla mnie efekt jest super, a dodatkowo jest to nowocześniejszy i bezpieczniejszy zabieg niż laser.

[Zyta_Flores]

Napisane przez Andzia0606

To daj znać, jak już będziesz po zabiegu Też jestem ciekawa jak to działa. Podobno osocze w połączeniu z karboksyterapią daje niesamowite rezultaty. Przynajmniej tak czytałam

No to jestem po drugim zabiegu. Przerwa dokładnie 15 dni. Na razie wyglądam jak zombiak , bo tradycyjnie jestem opuchnięta pod oczami i zgodnie z planem pod lewym bardziej plus nieodłączne trzeszczenie w lewym uchu . Dzisiejszy zabieg był bardziej odczuwalny i już nie było tak relaksacyjnie jak przy pierwszym, pewnie ze względu na większe natężenie mocy. Lekarz powiedział mi, że się je zwiększa z zabiegu na zabieg i że skóra bardzo ładnie zareagowała, co sama widzę, bo jestem bardzo zadowolona ze swojego wyglądu tzn. do wczoraj byłam, bo dzisiaj trudno nazwać mnie wyjściową Po dzisiejszej konsultacji ocenił mnie na 3 a max 4 zabiegi w sumie, bo jest ładny postęp. Potem mam sobie zrobić osocze albo nie, bo cały czas się waham, i powtarzać 1 zabieg na rok dla podtrzymania efektu.

[Andzia0606]

Napisane przez Zyta_Flores

No to jestem po drugim zabiegu. Przerwa dokładnie 15 dni. Na razie wyglądam jak zombiak , bo tradycyjnie jestem opuchnięta pod oczami i zgodnie z planem pod lewym bardziej plus nieodłączne trzeszczenie w lewym uchu . Dzisiejszy zabieg był bardziej odczuwalny i już nie było tak relaksacyjnie jak przy pierwszym, pewnie ze względu na większe natężenie mocy. Lekarz powiedział mi, że się je zwiększa z zabiegu na zabieg i że skóra bardzo ładnie zareagowała, co sama widzę, bo jestem bardzo zadowolona ze swojego wyglądu tzn. do wczoraj byłam, bo dzisiaj trudno nazwać mnie wyjściową Po dzisiejszej konsultacji ocenił mnie na 3 a max 4 zabiegi w sumie, bo jest ładny postęp. Potem mam sobie zrobić osocze albo nie, bo cały czas się waham, i powtarzać 1 zabieg na rok dla podtrzymania efektu.

No to powiem idziesz jak burza Zapewne jakbyś nie miała tak długich przerw efekty byłby oszałamiające (wnioskuje z tego co opisujesz) Ja niedługo kończę swoją serię zabiegów, ale na pewno będę powtarzać karbo co jakiś czas, żeby utrzymać efekt który uzyskałam.

[Zyta_Flores]

Też się go pytałam o te przerwy, zwłaszcza że są święta i znowu wyjdzie 2 tyg. Powiedział, że do 3 tyg. nie ma znaczenia i że widać, że pierwszy zabieg nadal pracuje. Ty robisz na całą twarz czy same oczy?

[Andzia0606]

Karboksyterapią Fenix robię same oczy plus poddałam się 4 zabiegom na skórę głowy na wypadanie włosów. Śmieszne uczucie przy zabiegu Takie jakby łaskotanie, w niektórych miejscach troszkę szczypało (tył głowy). Na czubku i koło czoła w ogóle nic nie czułam, tylko przyjemnie mrowienie

[Zyta_Flores]

Ja mam rzeczywiście przyspieszenie pielęgnacyjne, bo na swoje urodziny postanowiłam wyglądać bardzo ładnie
Zastanawiam się, ile tych zabiegów karbo mogę wziąć, żeby dopiąć skórę na ostatni guzik ? Czy słuchać się lekarza, czy robić do momentu, kiedy będę totalnie zachwycona, no i jak z trwałością ma się sprawa?

To, co dzisiaj widzę w lustrze, totalnie mnie urzekło
Usta takie pełne i gładkie, jak miałam jako dwudziestka, kąciki podniesione, prawa bruzda zdecydowanie płytsza i krótsza! Lewa zresztą też, ale jakby mniej spektakularnie, co mnie nie dziwi, bo zawsze tj. odkąd ją mam, była większa. Oczom na razie ocenę odpuszczam, bo są zapuchnięte i wyglądają zdecydowanie gorzej niż za zwyczaj

Robiąc różne eksperymenty, w myśl zasady, że jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz, znalazłam swój drugi ulubiony zabieg Szkoda tylko, że takie eksperymenty są dość kosztowne, ale c'est la vie!

[Andzia0606]

Napisane przez Zyta_Flores

Ja mam rzeczywiście przyspieszenie pielęgnacyjne, bo na swoje urodziny postanowiłam wyglądać bardzo ładnie
Zastanawiam się, ile tych zabiegów karbo mogę wziąć, żeby dopiąć skórę na ostatni guzik ? Czy słuchać się lekarza, czy robić do momentu, kiedy będę totalnie zachwycona, no i jak z trwałością ma się sprawa?

To, co dzisiaj widzę w lustrze, totalnie mnie urzekło
Usta takie pełne i gładkie, jak miałam jako dwudziestka, kąciki podniesione, prawa bruzda zdecydowanie płytsza i krótsza! Lewa zresztą też, ale jakby mniej spektakularnie, co mnie nie dziwi, bo zawsze tj. odkąd ją mam, była większa. Oczom na razie ocenę odpuszczam, bo są zapuchnięte i wyglądają zdecydowanie gorzej niż za zwyczaj

Robiąc różne eksperymenty, w myśl zasady, że jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz, znalazłam swój drugi ulubiony zabieg Szkoda tylko, że takie eksperymenty są dość kosztowne, ale c'est la vie!

Zyta jesteś już po 2 zabiegu? I jak efekty?

[Zyta_Flores]

Napisane przez Andzia0606

Zyta jesteś już po 2 zabiegu? I jak efekty?

Tak. Po drugim i jestem b. zadowolona Chociaż muszę przyznać, że po pierwszym efekt był piorunujący, a po drugim jakby bardziej stonowany, mniej spektakularny. Teraz powinnam zrobić 3 i się właśnie zastanawiam, bo przez 3 dni po zabiegu wyglądam niewyjściowo, a w mojej obecnej sytuacji trochę mi to nie na rękę Efekt rozjaśnienia "oka" oraz zniknięcia worka jest bardzo dobry, choć jeszcze coś bym poprawiła, bruzdy zdecydowanie płytsze, choć tu bym jeszcze poprawiła sporo (cały czas myślę o osoczu), natomiast pokazały mi się zmarszczki mimiczne pod okiem. Mam wrażenie, że to, co było lekkim workiem się w nie zamieniło, więc zastanawiam się teraz nad wariantami:

1. kolejna karbo + karbo z osoczem
2. albo mezoterpia igłowa (pod oczami i cała twarz albo same bruzdy)
3. albo jakoś to połączyć, ale nie wiem, w jakiej kolejności i ostępach?

A jak Twoje wrażenia?

[Andzia0606]

Na Twoim miejscu powtórzyłabym jeszcze raz karboksyterapie i dopiero wtedy karbo+osocze. Myślę, że wtedy Twoja skóra dostanie porządny zastrzyk energii Ja na razie robię przerwę w zabiegach (jestem po 5), ewentualne podtrzymanie rezultatu chodź raz w miesiącu. Powiem, że uzyskałam nowe spojrzenie, nareszcie!

[Zyta_Flores]

Napisane przez Andzia0606

Na Twoim miejscu powtórzyłabym jeszcze raz karboksyterapie i dopiero wtedy karbo+osocze. Myślę, że wtedy Twoja skóra dostanie porządny zastrzyk energii Ja na razie robię przerwę w zabiegach (jestem po 5), ewentualne podtrzymanie rezultatu chodź raz w miesiącu. Powiem, że uzyskałam nowe spojrzenie, nareszcie!

Podejrzewam, że właśnie na takim wariancie się skończy
A jakie Ty robiłaś odstępy czasowe? Bo u mnie to ok. co 2 - 3 tyg. wychodzi...

[Andzia0606]

Napisane przez Zyta_Flores

Podejrzewam, że właśnie na takim wariancie się skończy
A jakie Ty robiłaś odstępy czasowe? Bo u mnie to ok. co 2 - 3 tyg. wychodzi...

Ja miałam robiony jeden zabieg raz w tygodniu. Tylko w czasie świątecznym była dłuższa przerwa. Miałam takie zalecenie. A dlaczego masz tak długie odstępy czasowe?

[Zyta_Flores]

Napisane przez Andzia0606

Ja miałam robiony jeden zabieg raz w tygodniu. Tylko w czasie świątecznym była dłuższa przerwa. Miałam takie zalecenie. A dlaczego masz tak długie odstępy czasowe?

Lek. mi powiedział po 1 zabiegu, żeby się zapisać nie wcześniej niż za tydz nie później niż do 3 tyg. i że to nie ma większego znaczenia. Pytałam o to na samym początku, bo miałam wyjeżdżać już wcześniej i zastanawiałam się, czy zdążę. Jak poszłam drugi raz, chyba po ok. 2 tyg., to powiedział, że pierwszy zabieg jeszcze pracuje i też się zastanawiałam, czy nie przyjść później, bo były święta, urlopy i tak to wyszło. Natomiast efekty zdecydowanie są, więc widzę, że w moim przypadku tak jak zalecił jest bardzo ok . Teraz muszę znowu odczekać ze względu na wysypkę...

[Andzia0606]

Jeżeli lekarz tak uważa to jest ok, widocznie karboksyterapia Fenix u każdego oddziałuje inaczej

[lokkok]

Jestem po trzech zabiegach na uda , czekam na efekty, dla mnie zabiegi są bardzo bolesne c.d.n

[Jagoda1982]

Ja zrobilam 5 zabiegow na rozstepy na piersiach. Efekty praktycznie zadne. Moglam te pieniadze przeznaczyc na zabieg laserowy.