MOTYWACJA - skąd ją bierzecie? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-17, 10:44   #31
whatIthink
Raczkowanie
 
Avatar whatIthink
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 409
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Z tą motywacją to bywa różnie, różniście u mnie. W ostateczności, jak już muszę, to się zmobilizuję i zazwyczaj się udaje. Głównie chodzi mi tu o rzeczy, które wymagają jednostkowego wysiłku np. zdanie egzaminu, ale już z rzeczami, które polegają na utrzymywaniu pewnego stanu, mam problem, np. z byciem na diecie - bo to wymaga konsekwencji. Dzięki temu, że robię praktyki, że na codzień studiuję - to wszystko utrzymuje mnie w pionie, bo wiem, że muszę wstać, przygotować się. Co innego, gdybym nie musiała nigdzie codziennie chodzić, nic robić, nikt by ode mnie nic nie wymagał - myśle, że wtedy bym się rozlazła kompletnie. Może to właśnie jest Twój problem - że nikt nic od Ciebie nie wymaga??? W stosunku do mnie wszyscy oczekują, że skończę studia, będę sobie radzić finansowo, znajdę mieszkanie w przyszłym roku w W-wie ( na rok akademicki). I ja nie chcę ich zawieść. Poza tym wymagają ode mnie bym była dobrą córką, która pomoga im w codziennych obowiązkach, poza tym dobrą siostrą, wnuczką itd. Jak sama powiedziałaś, brakuje Ci odpowiednich ludzi, którzy by Cię gdzieś wyciągnęli. Ale oni nie powiedzą Ci czego chcesz, o czym marzysz - to musisz wiedzieć Ty. Ciągle podnoszenie kwalifikacji nie jest złe, jeśli wiesz, czemu ma ono ostatecznie służyć, kim chcesz być. Ćwiczy się poza tym nie tylko po to, żeby schudnąć, ale też dla zdrowia. Więc nie myśl, że nie masz w ćwiczeniach motywacji, pomagasz swojemu ciału, dbasz o nie. Może znajdź sobie jakieś hobby? Może porozmawiaj z Tż-tem o tym, jak widzisz swoją przyszłość i Waszą wspólną przyszłość. Sama musisz wiedzieć, czego chcesz. Jeśli tego nie wiesz sama do końca - to jak masz mieć motywację, żeby to osiągnąć???
Pozdrawiam poza tym pamiętaj, że życie to nie jest jedna wielka przyjemność, a osiągnięcie wielu rzeczy naprawdę wymaga poświęceń, ale one są konieczne do osiągnięcia celu.
__________________
Człowiek zawsze dla siebie stanowi 100%, choćby dla innych był kimś zupełnie obojętnym.

06.06.2013 r. - Piotruś
whatIthink jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-17, 11:04   #32
Little miau miau
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: miejska dżungla
Wiadomości: 566
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Kiedyś czytałam jakąś książkę o zasadach dzialania naszej głowy i dla tych dziewczyn ( a w sumie dla wszystkich) mam taką informację:

Nasz mózg nie jest podatny na nagrody tak bardzo jak na "ból" w związku z czym pierwszy mechanizm, który nami steruje to nie "robienie sobie dobrze" ale "unikanie bólu". W związku z tym zawsze wybierzemy mniejsze zło.

Przykład: chcesz zapalic/ zjesc ciastko ( przyjemnośc natychmiastowa)- wiesz, że będziesz (kiedyś) chora/gruba - co wybierasz? FAJKĘ? CIACHO

Przykład: chcesz zapalic/ zjesc ciastko - ale wiesz, że mimo przyjemności nie będziesz mogła w pełni się nią rozkoszowac bo cały dzień będziesz miec wyrzuty sumienia, że się trujesz, jesz puste kalorie itp. - nawet jeśli to zrobisz, kolejnym razem będzie ci ciężej.

Tu większą przyjemnością będzie pozbawienie się wyrzutów sumienia, wyjątkowo upierdliwych - więc tego nie robisz.

Autor ksiązki (nie pamiętam tytułu) sugerował, żeby nie myslec sobie "jak zdam egzamin nie bede miec poprawki" - bo to oddala naszą przyjemnosc. On proponował, żeby napisac sobie co się stanie jak ten egzamin zawalimy - nauka kiedy inni mają wolne, ślęczenie nad książkami, dodatkowe opłaty, wstyd przed innymi.

W końcu tyle się tego nazbiera, że pomyślisz "ojej to już wolę usiaśc i to zrobic niż ponosic te przykre konsekwencje".


U mnie ta metoda sprawdziła się jeśli chodzi o palenie - nie palę, nawet łatwo poszło. Sprawdza się też kiedy muszę zrobic coś dużego (np usiasc do faktur) ale wolałabym wizaż czy gazetę. Wtedy wyobrazam sobie, że jak nie zrobię tego co mam do zrobienia na pewno spadną na mnie gromy z jasnego nieba, potęguję te faktury o dziesiec razy i wyobrazam sobie jak grzebię się w tym tydzień i.... o godzinie zrobione!

Niestety są też sytuacje kiedy wiem, że powinnam coś zrobic ale nie zrobienie tego (mimo, że mam swiadomosc, ze powinnam czu sie z tym źle) nie wywołuje we mnie wyrzutów sumienia - wtedy metoda zawodzi.

No ale może którejś z was się przyda
Little miau miau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-17, 11:18   #33
whatIthink
Raczkowanie
 
Avatar whatIthink
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 409
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

To jest pesymistyczne nastawienie, ale fakt może czasem działać lepiej niż to optymistyczne
__________________
Człowiek zawsze dla siebie stanowi 100%, choćby dla innych był kimś zupełnie obojętnym.

06.06.2013 r. - Piotruś
whatIthink jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-17, 11:34   #34
kocuria
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tricity
Wiadomości: 617
GG do kocuria
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

whatIthink - oj jakbym o sobie slyszala. jakbym nie miala obowiazkow - uni, pracy itp. - to bym lezala i czytala wizaz caly dzien.
teraz sa wakacje, rodziciele wybyli, to troszke tak to wyglada w sumie xD
ja staram sie znalezc cos natychmiastowo-pozytywnego w kazdym z obowiazkow - ok, praca, ale spotkam tego a tego ucznia. uczelnia, ok, ale zobacze mojego TŻ. sprzatanie, bleeeeeeeeeeee, ale ok, mamus przestanie sie czepiac i bedzie miala mine zdziwionego krolika. wystawic wymianki eh ale no moze cos fajnego za nie dostane..
kocuria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-17, 12:34   #35
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Nie bijmy sztucznej piany. Z postow wnioskuje, ze jestes inteligentna, ambitna osoba z (obecnie) poukladanym zyciem. Pytasz, skad brac motywacje i energie? Przeciez na takim zwyklym, popularnym poziomie to Ty ja masz - nie wydaje mi sie, zebym ja np. miala wiecej od Ciebie checi, a jakos nie mam z tym problemu. Wszystkie rzeczy typu praca, zmywanie, pranie, sprzatanie, gotowanie robie, bo musze, a w najlepszym razie - bo powinnam. Bo ktos oczekuje tego ode mnie, lub po prostu potrzebuje. Bo nie lubie syfu wkolo i czuje sie dobrze, gdy podloga lsni. Bo moje mlodsze dziecko z tej podlogi rozne rzeczy zjada. Bo jesli nie ma danego dnia obiadu, TZ zrobi sobie kanapke z musztarda i z glodu nie zemrze, ale jednak z tej kanapki mniej bedzie mial przyjemnosci niz z pysznego, cieplego drugiego dania - a ja lubie, gdy jest mu dobrze. Coz, z pelna odpowiedzialnoscia wzielam na siebie radosny obowiazek zapewnienia rodzince czystego, przytulnego otoczenia, pelnych brzuszkow, pachnacych swiezoscia ciuchow. Motywuje mnie wizja osiagniecia tego. Osiagniecia stanu, ktory dzieki mojej upartej konsekwencji postrzegany jest teraz jako standard. Jest milion rzeczy, ktore MUSZE zrobic i nie marnotrawie czasu na zastanawianie sie po co i czy mi sie chce. Ksiazka, film czy Wizaz sa na koncu codziennej listy spraw - nagroda-marchewka. Nie ma, ze usiade i zaczne rozwazac mozliwosc czy stopien szkodliwosci poczytania PRZED posprzataniem. Choc nie ma watpliwosci, ze wolalabym dluzej pospac, isc na spacer, polezec na ogrodzie zamiast odchwaszczac w przykucu trawnik, zdrzemnac sie gdy mi przyjdzie chetka. No ale przewaznie nie mam czasu, a juz szczegolnie nie mam czasu na luksus dezorganizacji.
Mysle, ze nie z motywacja masz problem, a z samodyscyplina. NIE MUSISZ isc do pracy, bo nie ma takiej koniecznosci. NIE MUSISZ wyjsc z psem, bo nie masz psa. Jakbys miala, skomlacego pod drzwiami, nie zaczelabys czytac zamiast natychmiast go wyprowadzic. NIE MUSISZ ugotowac i ostudzic kaszki wieczorem, bo nie masz malego glodomora w pokoju obok - zadnego zmiluj sie, kaszka ma byc i juz.
Ja bardzo bym czasami chciala nie musiec - choc grozi to, a owszem, popadnieciem w marazm. Latwiej czegos nie zrobic, przelozyc na kiedy indziej, odpuscic raz, drugi, piaty - a potem odpuszczac standardowo.
Jesli szukasz zlotej rady, jak z pasja i energia wykonywac nie tylko dorywcze (jak np. kursik) lecz i rutynowe czynnosci, lub jak sobie uzasadnic, ze trzeba/warto/dobrze byloby w czyms wytrwac, to nikt Ci jej nie udzieli raczej. Chyba zadna z nas nie umiera ze szczescia na mysl, ze cos musi. Ale i malo ktora zastanawia sie, czy aby na pewno musi. Albo czy lubi. A juz zupelnie zadna nie ma tak, ze robi tylko to, co lubi oraz lubi wszystko, co robi.
Za duzo masz czasu, za malo zewnetrznego przymusu. Niektorzy potrafia w takiej sytuacji samodyscypline zachowac, inni rozpuszczaja sie jak dziadowskie bicze, jeszcze inni wpadaja w depresje badz przestaja dbac o siebie. Takie predyspozycje po prostu.
Moja rada, o ile jakas tu w ogole pasuje - sprobuj nie zastanawiac sie nad sensem poszczegolnych przedsiewziec, szczegolnie drobiazgow - a w przypadku powaznych przedsiewziec, niech motywuja Cie spodziewane efekty. Pozwol sobie na automatyczne 'odwalanie' rutyny' wg przyslowiowego grafiku. Nie czuj sie zle, bo 'powinnam energiczniej, radosniej'.
A jesli lubisz swoje zycie, zajmowanie sie domem, ksiazki, kota, spedzane czasu z partnerem, jesli nie chce Ci sie uprawiac sportow i zdobywac kolejnych dyplomow, to ciesz sie tym, co masz na cholere Ci fitness, jesli nie masz w tym przyjemnosci
Ja tam zazdraszczam Ci troszke. Pozdrowienia i powodzonka.

PS. Mialam podobnie przez jakis czas i porzadnie dostawalam do glowy. Potem poszlam do ukochanej, wysnionej, wytesknionej pracki. Ktora mi notabene spowszedniala juz do bolu. Tak ze dla mnie tym cudownym remedium byla Skrzeczaca Rzeczywistosc...
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-17, 14:21   #36
Little miau miau
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: miejska dżungla
Wiadomości: 566
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Dzięki! Twoja "zorganizowana" odpowiedź stawia mnie do pionu.

Oczywiście, że moja niemoc twórcza wynika z braku obowiązków i zobowiązań - jeśli już je mam - daję sobie z nimi radę.
Opisana przeze mnie praktyka nie przysłuży się raczej w codziennej rutynie ale może w dużym przedsięwzięciu jak właśnie rzucanie palenia albo zrobienie prawa jazdy.

Zawsze się bałam rutyny i może nie tyle cięzkiej pracy tylko tego, że czytanie książki miałoby byc nagrodą. Ale teraz kiedy mogę ciągle trwonic czas - nie jest to dla mnie w ogóle przyjemnością.

Owszem nie jestem głupolem i ogólnie fajna ze mnie babeczka, po prostu mam mało obowiązków przez co rozwlekam wszystko niemiłosiernie. Ty masz dzieci, męża, dom. To już wyższa motywacja - jak się dzieciakami nie zajmiesz nikt za ciebie tego nie zrobi (podobnie jak nikt nie nakarmi mojego kota za mnie ani nie sprzątnie jego kuwety).

Myślę, że to co napisałaś dosc dobrze mnie obrazuje. Chociaż wcale tego nie napisałaś ja zobaczyłąm "to ja pomartwię się o motywację a mieszkanie dalej niepoodkurzane". Może faktycznie to bicie piany?

Na szczęście od września ruszam z szukaniem pracy, mam też do skończenia kurs prawa jazdy i może jeśli dopcham sobie grafik faktycznie przestanę kombinowac tylko zacznę robic.

Inna sprawa... wiesz, nigdy nie sądziłam, że inni robią rzeczy bez wielkiej pasji i energii. Chyba czytam za dużo gazet gdzie panie są energicznymi kobietami sukcesu z wielce egzotycznymi pasjami. A z wieku nastoletniego zostało mi jeszcze przekonanie, że "nie chcę byc szara panią od dziewiątej do piątej bo to mnie unieszczęśliwi" a jak na razie doprowadziło mnie to do tego, że jestem panią z dużą ilością wolnego czasu, który marnuję.

Dziękuję bardzo za Twoją wypowiedź. Dzięki niej spojrzałam na siebie z dystansu. Jestem już stara baba a ciągle chciałąbym miec naście lat i się buntowac chociaż od dawien dawna nie ma przeciwko czemu.


Dam znac czy załadowanie grafiku coś pomogło - ale to pewnie za kilka miesięcy, tymczasem będę podczytywac jak innych zmagania z leniem i mam nadzieję, że wątek nie umrze z dnia na dzień.
Little miau miau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-17, 15:09   #37
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Bardzo prosze widze, ze doskonale wylapalas sens - rzeklabym, lepiej wylapalas niz ja go ubralam w slowa
W 99% przypadkow kobiety nie nuca radosnie przy odkurzaniu, ubrane w czolenka i bombkowa sukienke
To dobrze, cudnie, ze masz kotka
Co do szarosci 9-17... wazne, zebys byla szczesliwa i spelniona, bedziesz zawsze blyszczec jak diamencik.
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-17, 18:53   #38
beoneself
Zakorzenienie
 
Avatar beoneself
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Dzięki wielkie dla Was za ten wątek... tylko po cichu podczytuję, może kiedyś się odezwę konkretniej.
Szczególnie spodobały mi się wypowiedzi Oliath - taki trzeźwy, a jakże świeży punkt widzenia. Tego mi było trzeba
beoneself jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-18, 00:20   #39
piwusia5
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: .
Wiadomości: 787
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

A ja się (a raczej to moje wewnętrzne leniwe ja) zachęcam przekupstwami
Mówie sobie że np gdy zdam egzamin to kupie sobie ekstra buty na które wydam pół wypłaty, albo jak załatwie sprawe z urzędem to kupie sobie kwiatka w doniczce. Mam wtedy jakąś taką większą motywacje by się pouczyć czy w końcu przydusić panią w okienku.Metody przekupywania samej siebie używam też w domu np za segregacje ciuszków na te w których chodze, te do oddania i te do śmieci kupie sobie seksowny stanik. Oczywiście mogłabym kupić te zeczy bez sprzątania, uczenia się itp ale po co. Ja coś wywalczę sama u siebie to ma to dla mnie większą wartość (sentymentalną) .

Jeśli chodzi o samodoskonalenie ciała i umysłu (zdobywanie wiedzy tzw oczytanie i bieganie, basenik itp) wystarczającą motywacją jest moja domowa wysportowana skarbnica wiedzy wszelkiej w osobie mojego TZ.

Ostatnimi czasy "wygrałam" u siebie błyszczyk i kąpiel w wannie pełnej bąbelków za pomycie okien, rolet w kuchni i wyszorowanie grila na luks.
__________________
juz mnie tu nie ma
piwusia5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 13:11   #40
Mallutka
Zadomowienie
 
Avatar Mallutka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Cytat:
Napisane przez piwusia5 Pokaż wiadomość
A ja się (a raczej to moje wewnętrzne leniwe ja) zachęcam przekupstwami
Mówie sobie że np gdy zdam egzamin to kupie sobie ekstra buty na które wydam pół wypłaty, albo jak załatwie sprawe z urzędem to kupie sobie kwiatka w doniczce. Mam wtedy jakąś taką większą motywacje by się pouczyć czy w końcu przydusić panią w okienku.Metody przekupywania samej siebie używam też w domu np za segregacje ciuszków na te w których chodze, te do oddania i te do śmieci kupie sobie seksowny stanik. Oczywiście mogłabym kupić te zeczy bez sprzątania, uczenia się itp ale po co. Ja coś wywalczę sama u siebie to ma to dla mnie większą wartość (sentymentalną) .

Też tak ze sobą walczę.
Z tą różnicą, że mnie przekonują tylko rzeczy które tak właściwie nie są mi potrzebne. Np. jeżeli wiem, że potrzebuję nowego stanika to za nic w świecie nie zbiorę się do nauki do egzaminu przekupiona obietnicą zakupu nowego. Ale już koszulka, buty mnie przekonają by zasiąść do nauki

Gdy zaś chodzi o zajęcia których po prostu nienawidzę to stosuję metodę mieszaną: wypisuję z jednej strony negatywne konsekwencje jak tego nie zrobię, a z drugiej nagrodę i plusy tego, że będę miała to z głowy.
Jak się mam zebrać do zadania, a mi się nie chce to sobie czytam negatywy. A jak już się zebrałam ale jakoś zwalniam to sobie czytam plusy.
Generalnie sprawdza się u mnie przy nauce
Mallutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 18:06   #41
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Wątek dla mnie, będę podczytywać.
W chwilach słabości powtarzam sobie, że kiedy siedzę i mam lenia, nie dostanę wykształcenia.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-19, 20:23   #42
Mircalla
Rozeznanie
 
Avatar Mircalla
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 799
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Ehh... założyłam sobie, że 4 września będę podchodzić do ważnego dla mnie egzaminu. Do tego czasu muszę się jakoś zmobilizować, bo "uczę się" już od początku roku i ciągle się nie nauczyłam Ale już postanowione, 4-tego idę na egzamin. Efekt końcowy jest drugorzędną sprawą (ale bardzo chciałabym zdać już za pierwszym razem...)
__________________
Małymi krokami do dużych celów...


- tym, co stymuluje człowieka najskuteczniej, jest egoizm.
- a miłość?
- miłość wynika z pragnienia, żeby ktoś nas kochał. A to znowu egoizm.
Mircalla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 21:04   #43
natalka2
Zakorzenienie
 
Avatar natalka2
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

watek idealny dla mnie
juz niedlugo szkola (ide do 2 klasy LO), a ja juz sie martwie skad wezme motywacje do nauki. wczesniej pod koniec sierpnia nawet cieszylam sie ze ide do szkoly i chcialo mi sie uczyc przez pierwsze kilka tygodni.

w ogole nie mam jakiejs pasji (no, moze poza tym, ze kocham ogladac polskie seriale )
teraz w wakacje chodze na aerobik/fitt ball kilka 3-5 razy w tygodniu i postanowilam w roku szkolnym tez chodzic z 2-3 razy. nawet mam klub do ktorego na piechote mam 3 minuty drogi
mam dobra kumpele z ktora siedze w lawce, ktora ma zajete wszystkie popoludnia w tygodniu (tance i angielski) i co ktorys weekend jest na turnieju, a uczy sie tak jak ja. tyle, ze ja w te wolne popoludnia siedze na wizazu, albo spie. wieczorem seriale do 21:30, a na szarym koncu nauka przez kilka ostatnich miesiecy nie bylo takiej sily, dzieki ktorej siadlabym do ksiazek np. o 17:00 i potem po serialach moglabym powizazowac, albo sie wyspac, bo wstaje z reguly 5:30-6:00.
bardzo chcialabym od tego roku szkolnego zmusic sie do nauki popoludniu, a potem miec swiety spokoj. ktos wie jak to zrobic?
__________________

studia

natalka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 23:17   #44
iwona1992
Raczkowanie
 
Avatar iwona1992
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 124
GG do iwona1992
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Cytat:
Napisane przez natalka2 Pokaż wiadomość
watek idealny dla mnie
juz niedlugo szkola (ide do 2 klasy LO), a ja juz sie martwie skad wezme motywacje do nauki. wczesniej pod koniec sierpnia nawet cieszylam sie ze ide do szkoly i chcialo mi sie uczyc przez pierwsze kilka tygodni.

w ogole nie mam jakiejs pasji (no, moze poza tym, ze kocham ogladac polskie seriale )
teraz w wakacje chodze na aerobik/fitt ball kilka 3-5 razy w tygodniu i postanowilam w roku szkolnym tez chodzic z 2-3 razy. nawet mam klub do ktorego na piechote mam 3 minuty drogi
mam dobra kumpele z ktora siedze w lawce, ktora ma zajete wszystkie popoludnia w tygodniu (tance i angielski) i co ktorys weekend jest na turnieju, a uczy sie tak jak ja. tyle, ze ja w te wolne popoludnia siedze na wizazu, albo spie. wieczorem seriale do 21:30, a na szarym koncu nauka przez kilka ostatnich miesiecy nie bylo takiej sily, dzieki ktorej siadlabym do ksiazek np. o 17:00 i potem po serialach moglabym powizazowac, albo sie wyspac, bo wstaje z reguly 5:30-6:00.
bardzo chcialabym od tego roku szkolnego zmusic sie do nauki popoludniu, a potem miec swiety spokoj. ktos wie jak to zrobic?
Zaczęłam czytać ten wątek, jakoś przed 22. Miałam zamiar się wypowiedzieć, ale musiałam w czymś mamie pomóc (zeszło 10x dłużej niż mogłam się wyrobić bo mi się nie chciało) teraz czytam i zastanawiam się, czy mam rozdwojenie jaźni, czy jakim sposobem moja wypowiedzieć (powyżej) już się tu pojawiła (nawet w tym samym wieku jestem, w tych samych godzinach muszę wstawać, tak samo wygląda moja nauka, czyt. najpóźniej jak się da itd)?

Jedyna różnica, że nie chodzę na żadne zajęcia.


I już hohoho zastanawiam się, jak się wziąc za siebie. A kryzys "nic mi się nie chcę" - zaczął się ponad rok temu, w 3 gim, jak konkursy przedmiotowe się skończyły (marzec). Nawet egzamin gimnazjalny "mi zwisał" (co prawda mógł, ale gdybym miała w sobie większą motywację, i więcej chęci to miałabym inne do tego podejście)

A 1,5 roku "tomiwisizmu" to zdecydowanie za długo!

Co robić??

Edytowane przez iwona1992
Czas edycji: 2009-08-19 o 23:23
iwona1992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-19, 23:22   #45
piwusia5
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: .
Wiadomości: 787
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Cytat:
Napisane przez Mallutka Pokaż wiadomość
Też tak ze sobą walczę.
Z tą różnicą, że mnie przekonują tylko rzeczy które tak właściwie nie są mi potrzebne. Np. jeżeli wiem, że potrzebuję nowego stanika to za nic w świecie nie zbiorę się do nauki do egzaminu przekupiona obietnicą zakupu nowego. Ale już koszulka, buty mnie przekonają by zasiąść do nauki

Gdy zaś chodzi o zajęcia których po prostu nienawidzę to stosuję metodę mieszaną: wypisuję z jednej strony negatywne konsekwencje jak tego nie zrobię, a z drugiej nagrodę i plusy tego, że będę miała to z głowy.
Jak się mam zebrać do zadania, a mi się nie chce to sobie czytam negatywy. A jak już się zebrałam ale jakoś zwalniam to sobie czytam plusy.
Generalnie sprawdza się u mnie przy nauce
Właśnie w mojej metodzie chodzi o to ze przekupiam się czymś bez czego mogłabym się obejść, ale jeśli to zdobędę to będę hepiAle to nie może być na zasadzie zdam to sobie coś kupie Nie. To musi być coś konkretnego np zdam to kupie byłszczyk Bourjois, Effet 3D Max nr koloru 65. W zależności od stopnia trudności zadania im coś trudniejsze tym lepsza nagroda. Na mnie działają konkrety. Raz na egzamin końcowy kursu jązykowego poszłam ze zdjęciem mojego wymarzonego płaszczyka TZ się ze mnie nabijał

Jeśli chodzi o metode wypisywania sobie dobrych i złych konsekwęcji to podziwiam Mnie by się nie chciało

natalka2A może w poszukiwaniu tej motywacji do nauki zdób tak "jeśli do 18.00 nauczę się z polaka to od 18.00 wchodze na Wizaż" Albo zrób sobie dokładny plan dnia np od 14.00 do 15.00 obiad i wypoczynek po szkole, od 15.00 do 17.30 odrabianie lecji i nauka itd. Na mnie to działało i działa do dziś
__________________
juz mnie tu nie ma
piwusia5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 08:36   #46
martiniątko
Zadomowienie
 
Avatar martiniątko
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Według mnie musisz po prostu zapełnić sobie czas poprzez jakieś zajęcia - najlepiej pracę. Jeśli nie narzucisz na siebie obowiązków z zewnątrz, to nie zmobilizujesz się, bo po co? Natomiast jeśli będziesz miała pracę, a po pracy jeszcze kurs za który zapłaciłaś, to nie będziesz miała wymówki. Przestań się usprawiedliwiać że nie masz czasu, bo czasu masz mnóstwo. Kwestia organizacji. Ja uchodzę za osobę mega zorganizowaną, pracowitą itd, natomiast jeśli nie stoi nade mną bat to sie sama nie zmotywuję do działania. Zazwyczaj mam mnóstwo zajęć i przez to mam świadomość, że jeśli nie zrobię tego i tego na czas to popadnę w totalny chaos (co zresztą często następuje). Po co mam wstawać o 7 skoro nie mam nic do roboty? Po co mam się uczyć skoro nikt mnie z tego nie rozliczy? To normalne, każdy tak ma. Dlatego głupotą jest rezygnacja z pracy lub pełnowymiarowej szkoły/studiów. Poza tym to kwestia przyzwyczajenia. Jeśli codziennością dla mnie jest to, że wstaję o szóstej i lecę na zajęcia to nie zastanawiam się zbytnio nad tym. Oczywiście, nie chce mi się, zwłaszcza jak słyszę wokół głosy "ja bym tak nie potrafiła", "masakra", a współlokatorka śpi sobie smacznie do 9. Ale przez to że robię to codziennie, nie potrzebuję do tego tak ogromnej ilości motywacji, jaka byłaby mi potrzebna, gdybym całe tygodnie leniuchowała.
martiniątko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 13:50   #47
natalka2
Zakorzenienie
 
Avatar natalka2
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Cytat:
Napisane przez iwona1992 Pokaż wiadomość
Zaczęłam czytać ten wątek, jakoś przed 22. Miałam zamiar się wypowiedzieć, ale musiałam w czymś mamie pomóc (zeszło 10x dłużej niż mogłam się wyrobić bo mi się nie chciało) teraz czytam i zastanawiam się, czy mam rozdwojenie jaźni, czy jakim sposobem moja wypowiedzieć (powyżej) już się tu pojawiła (nawet w tym samym wieku jestem, w tych samych godzinach muszę wstawać, tak samo wygląda moja nauka, czyt. najpóźniej jak się da itd)?

Jedyna różnica, że nie chodzę na żadne zajęcia.


I już hohoho zastanawiam się, jak się wziąc za siebie. A kryzys "nic mi się nie chcę" - zaczął się ponad rok temu, w 3 gim, jak konkursy przedmiotowe się skończyły (marzec). Nawet egzamin gimnazjalny "mi zwisał" (co prawda mógł, ale gdybym miała w sobie większą motywację, i więcej chęci to miałabym inne do tego podejście)

A 1,5 roku "tomiwisizmu" to zdecydowanie za długo!

Co robić??
az sie usmiechnelam czytajac twoja wypowiedz

Cytat:
Napisane przez piwusia5 Pokaż wiadomość
Właśnie w mojej metodzie chodzi o to ze przekupiam się czymś bez czego mogłabym się obejść, ale jeśli to zdobędę to będę hepiAle to nie może być na zasadzie zdam to sobie coś kupie Nie. To musi być coś konkretnego np zdam to kupie byłszczyk Bourjois, Effet 3D Max nr koloru 65. W zależności od stopnia trudności zadania im coś trudniejsze tym lepsza nagroda. Na mnie działają konkrety. Raz na egzamin końcowy kursu jązykowego poszłam ze zdjęciem mojego wymarzonego płaszczyka TZ się ze mnie nabijał

Jeśli chodzi o metode wypisywania sobie dobrych i złych konsekwęcji to podziwiam Mnie by się nie chciało

natalka2A może w poszukiwaniu tej motywacji do nauki zdób tak "jeśli do 18.00 nauczę się z polaka to od 18.00 wchodze na Wizaż" Albo zrób sobie dokładny plan dnia np od 14.00 do 15.00 obiad i wypoczynek po szkole, od 15.00 do 17.30 odrabianie lecji i nauka itd. Na mnie to działało i działa do dziś
ale to nie dziala. zawsze tak mam, ze sobie planuje: do (np) 16:30 komputer, potem biore sie za nauke. potem przedluzam o nastepne pol godziny (a co mi tam). pozniej schodze z komputera i chce mi sie spac :/ nie potrafie sie uczyc kiedy oczy mi sie zamykaja. wtedy ide spac i plusem tego jest, ze chociaz chwile nie mysle ile jeszcze musze zrobic. a ze czesto sie nie wyrabiam ide do szkoly z mysla "mam nadzieje, ze mnie nie zapyta" i z reguly mam takie szczescie
__________________

studia

natalka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 22:02   #48
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Cześć dziewczynki

Kiedyś ktoś mi powiedział:
"Otaczaj się tylko ludźmi lepszymi od siebie - aby z nich czerpać inspirację"
- to złota zasada, szkoda, że ja doceniłam ją dopiero gdy straciłam tych "lepszych" ludzi. Można ich nazwać autorytetami, ale nie takimi, o których słyszymy czy widzimy w TV.
Mój przykład: przez całe LO byłam niesamowicie zmotywowaną, szczęśliwą, ambitną osobą - właśnie dlatego, że podziwiałam skrycie kilka osób w mojej klasie (jedną za inteligencję, drugą za oczytanie, trzecią za oryginalność w ubiorze, zainteresowaniach, poglądach). Widziałam te osoby codziennie, i chciałam być taka jak one. Nie miałam z ich powodu kompleksów. Można powiedzieć, że dodawali mi skrzydeł. Gdy zaczęłam studia - skrzydła automatycznie zostały podcięte, czemu? Nikły kontakt z ludźmi, zdystansowany, nie tak bliski jak w LO, wiadomo - na studiach każdy ma już swoje życie, swoich "starych" znajomych, pracę itp. To już nie czas na zawieranie nowych znajomości, które nigdy już nie będę tak silne jak "stare". Moje życie kręci się wokół pracy, zajęć na uczelni i spotkań z TŻ . Koniec, praktycznie zero znajomych. Jeżeli czuję nóż na gardle, wtedy dopiero coś robię. Czasem nawet nie chce mi się fajnie ubrać bo czuję, że nie mam dla kogo. A wielka Stolica, z mijającymi cię codziennie setkami nieznanych ludzi tylko demotywuje i przytłacza samotnością. Czuję się jak zgorzkniała, stara baba...
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 07:49   #49
Mircalla
Rozeznanie
 
Avatar Mircalla
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 799
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Cytat:
Napisane przez Coma_ Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki

Kiedyś ktoś mi powiedział:
"Otaczaj się tylko ludźmi lepszymi od siebie - aby z nich czerpać inspirację"
- to złota zasada, szkoda, że ja doceniłam ją dopiero gdy straciłam tych "lepszych" ludzi. Można ich nazwać autorytetami, ale nie takimi, o których słyszymy czy widzimy w TV. (...)
Nie miałam z ich powodu kompleksów. Można powiedzieć, że dodawali mi skrzydeł.
A co ja mam zrobić, jak mam całkowicie odwrotnie? Ludzie lepsi ode mnie nie są dla mnie motywacją. Sprawiają, że czuję, że nigdy nie będę taka, jak oni. Nigdy nie będę umiała tyle co oni, nie będę taka oczytana, itp. To mi podcina skrzydła. Sprawia, że nie chce mi się uczyć, bo po co, jak i tak nie dorównam np. mojemu koledze z pracy
__________________
Małymi krokami do dużych celów...


- tym, co stymuluje człowieka najskuteczniej, jest egoizm.
- a miłość?
- miłość wynika z pragnienia, żeby ktoś nas kochał. A to znowu egoizm.
Mircalla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-21, 08:35   #50
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Ja sama nie wiem, czy u mnie przypadkiem nie przestało to działać, w końcu ostatnio działało ponad dwa lata temu :/ a negatywna motywacja tez na mnie "niestety" działa... ale nie można przecież cały czas patrzeć na kogoś kto ma gorzej. Poza tym w moim przypadku gdy mam przykład kogoś kto ma gorzej - po prostu bardziej doceniam to co już osiągnęłam, ale raczej nie pcha nie to do nowych działań...
Kiedyś trafiłam na świetnego bloga dziewczyny, która postawiła właśnie na rozwój osobisty (nauka języków, czytanie, sport itp.) i co kilka dni "rozliczała się" z tego co zrobiła przed domniemaną publiką bloga. Było jej lepiej, że ma przed kim pochwalić się i też usprawiedliwić się gdy czegoś nie zrobiła. Myślę, że taki blog to bardzo dobry pomysł. Co o tym myślicie? Niestety owa dziewczyna przestała pisać - zaszła w ciążę, więc w sumie nie dziwię się.
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 09:21   #51
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Cytat:
Napisane przez Coma_ Pokaż wiadomość
Ja sama nie wiem, czy u mnie przypadkiem nie przestało to działać, w końcu ostatnio działało ponad dwa lata temu :/ a negatywna motywacja tez na mnie "niestety" działa... ale nie można przecież cały czas patrzeć na kogoś kto ma gorzej. Poza tym w moim przypadku gdy mam przykład kogoś kto ma gorzej - po prostu bardziej doceniam to co już osiągnęłam, ale raczej nie pcha nie to do nowych działań...
Kiedyś trafiłam na świetnego bloga dziewczyny, która postawiła właśnie na rozwój osobisty (nauka języków, czytanie, sport itp.) i co kilka dni "rozliczała się" z tego co zrobiła przed domniemaną publiką bloga. Było jej lepiej, że ma przed kim pochwalić się i też usprawiedliwić się gdy czegoś nie zrobiła. Myślę, że taki blog to bardzo dobry pomysł. Co o tym myślicie? Niestety owa dziewczyna przestała pisać - zaszła w ciążę, więc w sumie nie dziwię się.
A możesz podać link do tego bloga? Z chęcią zobaczyłabym archiwum.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 09:58   #52
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Właśnie sprawdziłam - ten blog jednak działa! Dałabym głowę, że kilka tygodni temu był zamknięty.... no nic - podaję linka

http://jestem-odpowiedzialna.blog.on...-31,index.html
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 16:01   #53
Little miau miau
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: miejska dżungla
Wiadomości: 566
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Mam nadzieję, że nasi "lepsi" znajomi nie przeczytają tu tej rady i nie zechca nas kopnac w d.... bo sami uznają, że musza znalezc sobie lepszych od siebie hahahah

Ja rozumiem tą osobę, która pisze o tym, że jej pozytywne przyklady nie kręcą. Też tak mam ale tylko w stosunku do ludzi, o których myślę, że robią coś słabo ( "ten to taki beznadziejny a tak mu idzie") a mimo to mają spore osiągnięcia (np docenia ich publicznośc, nagrywają płyty, wydają skiązki itp).

Bywam okropnie zazdrosna - wtedy najlepiej wyłączyc komputer, zamknac gazete, odciac się od tych "lepszych" i robic swoje. Iodciac się od takich ludzi jak najszybciej ( jeśli nie mozna fizycznie bo to współpracownicy to psychicznie, a jeśli to ludzie w gazetach, tv czy na zdjęciach - po prostu nie patrzec).


Za to pozytywnie nakręcają mnie ludzie, którzy zawsz byli ode mnie lepsi i nigdy nawet nie próbowałam z nimi rywalizowac ( a jednocześnie oni nie czują się zagrożeni więc atmosfera wręcz fantastyczna) bo wiem, że nie mam szans. Oraz ludzie, którym dobrze życzę i oni dobrze życzą mi - wtedy też czerpię z nich energię do działania i inspiracje.
Little miau miau jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 18:03   #54
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Subskrybuję wątek!
Widzę w Tobie moje lustrzane odbicie i również chętnie poczytam co Wizażankom daje motywację .
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-21, 23:59   #55
iwona1992
Raczkowanie
 
Avatar iwona1992
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 124
GG do iwona1992
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Cytat:
Napisane przez natalka2 Pokaż wiadomość
az sie usmiechnelam czytajac twoja wypowiedz
To chyba dobrze, no nie? Tak już mam, że rozśmieszam ludzi Ale tamta wypowiedź była całkowicie szczera.

Cytat:
Napisane przez natalka2 Pokaż wiadomość
ale to nie dziala. zawsze tak mam, ze sobie planuje: do (np) 16:30 komputer, potem biore sie za nauke. potem przedluzam o nastepne pol godziny (a co mi tam). pozniej schodze z komputera i chce mi sie spac :/ nie potrafie sie uczyc kiedy oczy mi sie zamykaja. wtedy ide spac i plusem tego jest, ze chociaz chwile nie mysle ile jeszcze musze zrobic. a ze czesto sie nie wyrabiam ide do szkoly z mysla "mam nadzieje, ze mnie nie zapyta" i z reguly mam takie szczescie

Kobieto, dajże mi spokój (ducha)! Przez Ciebie naprawdę zaczynam się poważnie zastanawiać, czy nie mam rozdwojenia jaźni. Serio. Jeszcze jedna taka wypowiedź i zacznę szukać psychologów pracujących w okolicy... Zwariować można, jak się czyta swoje myśli, których się nigdy nie napisało


Mam identycznie!


A co do szczęścia, to z takiego szczęścia to tylko się cieszyć niby, ale u mnie to już jest lekka przesada. Zawsze powtarzam sobie - "To byl ostatni raz, kiedy tak zrobiłam. Nigdy więcej takiej niepewnośći i stresu... Ale jak kolejny raz spotyka mnie taka sytuacja, że pozostaje mi liczenie na szczęście, to zamiast wziąć się w kupę i np. zarwać noc - to owszem, zaczynam z zapałem, a po 5 minutach stwierdzam "skoro ostatnio mi się udało, to teraz pewnie też :P Co się będę męczyć?" I motywacja znika... I udaje się: pierwszy raz, drugi raz, n-ty raz, a któregoś dnia NIE i mam przewalone na całej dlugości (czyt. jedna ocena przesądza o całym roku nauki) ----> Taki szkolny przykład mojego braku motywacji
iwona1992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 22:16   #56
lilyka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 38
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Little miau miau, nie wiem, czy moze ktos to juz zauwazyl i napisal na forum, ale napisalas cos w sensie, ze wiekszosc Twoich znajomych to ludzie bez motywacji, celow, checi do dzialania. z tego co mi wiadomo, poniekad Twoja niechcec, zrezygnowanie to rowniez ich sprawka. przebywanie wsrod pesymistow jest jak zaraza, predzej czy pozniej bedziesz patrzec na swiat tak jak oni. prawda, ze nie mozna ich usunac z zycia z dnia na dzien, ale nic nie stoi na przeszkodzie bys wyszla do ludzi, poznala kogos. zmiania towarzystwa czasami bywa zbawienna. cos o tym wiem.
lilyka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 00:42   #57
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

motywacja bierze sie ze zlosci tak,tak!
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 21:54   #58
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Złość - pewnie, chyba że ktoś jest urodzonym pesymistą. A motywacja przez dobry humor ...? Motywują was piosenki? Mnie ostatnio Ira - Walcz (słuchana baardzo głośno)
energetyczna i z niezłym tekstem

http://mojwa.wrzuta.pl/audio/1iwkN7lCmWR/walcz_-_ira
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 22:56   #59
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Najmniej motywacji (a może wogóle) mam do wychodzenia z domu.
Bywają dni, które zlecą mi w całości na spaniu. Dosłownie leżę, przewracam się z boku na bok, ide siku, jeść, ale ogólnie to "śpię".

Nie mam obowiązków, nie mam potrzeby iść na targ, na zakupy, nie mam żadnych spraw do załatwienia, chyba że są to błahostki typu "coś komuś".

Czasami lubię zrobić pranie, prasowanie, ugotować coś dobrego bo jest to głównie czas kiedy mogę posłuchać muzyki. Muzyka w tle i walka z garnkami czy miską. To jest to.

Mój dom jest moją cholerną oazą i momentami zmuszam przyjaciółkę żeby została ze mną... żeby pichciła ze mną, żeby minął dzień i żeby nic nie robić. To jest dopiero brak motywacji i to do życia.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 22:58   #60
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: MOTYWACJA - skąd ją bierzecie?

Wątek idealny dla mnie. Z tym, ze ja mam dużo gorzej od ciebie, bo do pracy nie chodzę, tylko się ucze, nie gotuje, nie piorę, jedynie sprzątam. I wlaściwie nic oprócz chodzenia do szkoły nie robię. Ale to też z musu, bo przecież trzeba. Ucze się jak mnie najdzie, zawsze na ostatnio chwilę, bo wcześniej znajde milion ważniejszych spraw. Chodziłam na angielski, ale zrezygnowałam, bo się chciałam sama uczyć. Efekt taki, ze z angielskim się cofnęłam całkowicie, bo w ogole do niego nie zaglądam, brak motywacji. To samo z siłownią, basen, jakimiś ćwiczeniami. Zawsze mam milion pomysłów na minute co z sobą zrobic, ale najczęsciej tylko na gadaniu się konczy.
Jestem przeokropnym leniem, jak czegoś nie muszę koniecznie zrobić, to tego nie zrobię. Musi sie naprawde palić.
Także od poniedziałku do czwarku jestem do południa w szkole, potem w ogole nie umiem się do niczego zmotywować, całkowicie nic nie robie. W weekendy dla odmiany śpie do południa, a dopiero wieczorami gdzieś ze znajomymi wychodzę. Chciałabym jakoś zorganizować czas, nabrać chęci, no ale naprawde nie potrafię.
W wakacje praktycznie to samo tylko się spotykam ze znajomymi i wychodzę z psem(mimo, ze to lubie to i tak często wychodzę, bo muszę, a nie z czystych checi bo mi sie nie chce)
A w tym roku matura, umrę przez moje lenistwo...

Tez bym chciala znac jakiś złoty środek, bo to mnie kiedyś zabije.
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-13 18:28:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.