Jak usunąć zapach potu z ubrań??

[Avv]

Napisane przez agniesikk

Jaki syndrom jedynaka? Ja mam dokładnie to samo

Nawet zabawkami się dzielić w piaskownicy zbytnio nie chciałam... ;D

Ale już nie offtopuję. ;>

[Rena]

Moja metoda to wyprac - malo oryginalnie, ale jakze skutecznie. Jak raz nie wystarczy to kilka razy do skutku.

W sumie malo rozumiem sytuacje - rzadko pozyczam ubrania, a juz cos takiego jak czarna bluzka to wydaje mi sie takie zelazne wyposazenie kazdej kobiecej szafy. Zwlaszcza, ze musi byc dosc neutralna skoro pasuje i na impreze i do pracy.

Aha 40 stopni to dosc niska temp. i faktycznie moglo sie silne zabrudzenie nie doprac. Sprobuj na wyzszej, a jak material nie pozwala to powtorz 2-3 razy pranie.

[LadyInBlack2]

Napisane przez BJean

To jak Ty pierzesz, że nadal ten zapach się utrzymuje?!
Namocz bluzkę i zostaw na cały dzień. Przepierz pod pachami, potem tak samo zrób w płynie do płukania.

Albo masz obsesję albo nie umiesz porządnie wyprać ubrania.
wersja krytyczna: bluzka jest już zniszczona potem tamtej dziewczyny, dziwi mnie tylko że nie wspominasz o zaciekach albo jakichś sladach?

no tak, zawsze się musi znaleźć ktoś, kto zamiast doradzić- o co prosiłam, pluje niepotrzebnie jadem

droga BJean nie piorę "byle jak", co mi chyba próbujesz zarzucić . Bluzka była wyprana 3 razy- przez przyjaciółkę przed oddaniem, potem przeze mnie raz jeszcze ręcznie, ponieważ zawsze piorę rzeczy nowe oraz- w tym przypadku- pożyczone, ponieważ lubię, jak pachną one "moim" proszkiem i "moim" płynem, a ponieważ po ręcznym z paszek nadal było czuć pot, wyprałam w pralce. Jak bluzka wyschła, nie obwąchałam jej już, tylko założyłam. A materiał pod wpływem ciepła ciała uwolnił ponownie woń z pach.

Bluzka nie miała zacieków ani plam.

i nie mam obsesji- owszem, mam dość wrażliwy nos ale często zdarzała mi się też taka sytuacja z koszulkami męża. Zwłaszcza tymi sportowymi. Ile razy bym ich nie prała i w czym, to na niektórych ten zapach jednak się urzymywał. Dlatego pytałam, czy jest jakiś środek, który trwale usuwa ten zapach.

Napisane przez kora777

już od dawna udowodniono że obcy zapach (nieatrakcyjnych seksualnie osób) nam śmierdzi. dziewczyna nie musi zaniedbywać higieny, nasza bluzka 'pachniała' by dla niej tak samo paskudnie

wyprała i oddała, zupełnie nieświadoma - nikt nie robi takich rzeczy złośliwie swojej koleżance. gdyby się nie myła tydzień, to lady nie pozyczyłaby jej tej bluzki, znając ją. nie przesadzajcie ze świętym oburzeniem - niech się zgłoszą te, co nigdy się nie spociły na imprezie

dziękuję za wyrozumiałość kora777
wreszcie jakaś obrończyni uciśnionych

to tym bulwersującym się już wyjaśniam dla świętego spokoju:

po 1. to nie "jakaś" koleżanka, tylko moja najlepsza przyjaciółka

po 2. nie będę się tu rozpisywać, dlaczego pożyczyłam przyjaciółce bluzkę, bo nie to jest tematem tego wątku. Była w pilnej potrzebie- myślę, że w tej sytuacji w jakiej ona była, większość z Was postąpiłaby tak samo..

po 3. miał byc wątek z cyklu "dobre rady" a robi się z niego dyskusja filozoficzna pt. "jak można komus pożyczać ubranie??!". Kochane Wizażanki, traktujmy się czasem poważnie, proszę..

a bluzkę wyprałam wczoraj raz jeszcze- najpierw paszki wytarłam mydłem (bałam się o kolor, ale co tam), potem wypłukałam, potem wypłukałam w wodzie z octem, potem wyprała ręcznie i wyplukałam w dużej ilości płynu. Przed rozwieszeniem obwąchałam i narazie nic nie było czuć ale prawda wyjdzie na jaw jak założe bluzkę ponownie.

[peggy_blue]

no właśnie ja się zastanawiam, czy takie częste pranie nie będzie miało wpływu na kolor. mam nadzieję, ze pranie z octem pomogło

a zamierzasz porozmawiać na ten temat z przyjaciółką? tzn, nie chodzi mi o pretensje, tylko wyjaśnienie sytuacji, bo co zrobisz jak bedzie chciała pożyczyć coś jeszcze?

[sine.ira]

Napisane przez kora777

już od dawna udowodniono że obcy zapach (nieatrakcyjnych seksualnie osób) nam śmierdzi. dziewczyna nie musi zaniedbywać higieny, nasza bluzka 'pachniała' by dla niej tak samo paskudnie

Zapach może się nie podobać, owszem. Problem jest jednak w jego intensywności i niespieralności. Aż trudno mi sobie wyobrazić, że pot ZDROWEJ, ZADBANEJ kobiety może tak intensywnie śmierdzieć. Dlatego mówię autorce wątku żeby powiedziała o tym przyjaciółce bo być może dziewczyna jest chora.

Napisane przez kora777

wyprała i oddała, zupełnie nieświadoma - nikt nie robi takich rzeczy złośliwie swojej koleżance. gdyby się nie myła tydzień, to lady nie pozyczyłaby jej tej bluzki, znając ją. nie przesadzajcie ze świętym oburzeniem

A Ty czytaj ze zrozumieniem. Czy ktoś mówi, że ona to zrobiła specjalnie i że się nie myła ?

Napisane przez kora777

niech się zgłoszą te, co nigdy się nie spociły na imprezie

Nie o tym mówimy.

Napisane przez LadyInBlack2

po 1. to nie "jakaś" koleżanka, tylko moja najlepsza przyjaciółka

Tym bardziej powinnaś jej powiedzieć o tej "przygodzie" z bluzką.

Napisane przez LadyInBlack2

po 3. miał byc wątek z cyklu "dobre rady" a robi się z niego dyskusja filozoficzna pt. "jak można komus pożyczać ubranie??!". Kochane Wizażanki, traktujmy się czasem poważnie, proszę..

Nie rozumiem. Kto tu Cie niby traktuje niepoważnie ? Ja się szczerze przejęłam Twoją sytuacją. I radzę Ci dwie rzeczy:
powiedzieć przyjaciółce o "problemie" i nie pożyczać nikomu swoich ubrań przede wszystkim ze względów higienicznych i zdrowotnych.
A jak wywabić zapach też Ci poradzono.

Zamierzasz jej dalej pożyczać ciuchy ?

[evi28]

Ja mam ten problem z moja własną firmową (Zara) bluzką. Po kilku miesiącach noszenia, zaczęła tak własnie śmierdzieć. Zaznaczam,że dbam o higienę, używam antyperspirantu itp. Zamierzam wypróbować moczenie w occie, bo szkoda mi wyrzucić ciuch, który lubię.

Lady i jak? udało się z tym octem?

[LadyInBlack2]

Napisane przez evi28

Ja mam ten problem z moja własną firmową (Zara) bluzką. Po kilku miesiącach noszenia, zaczęła tak własnie śmierdzieć. Zaznaczam,że dbam o higienę, używam antyperspirantu itp. Zamierzam wypróbować moczenie w occie, bo szkoda mi wyrzucić ciuch, który lubię.

Lady i jak? udało się z tym octem?

evi28 zastosowałam wszystkie znane mi sposoby- ocet, wielokrotne pranie, wietrzenie, płukanie w płynie zmiękczającym- zapach schodził, ale do czasu prasowania bluzki :-/ przy kontakcie ciepła z materiałem zapach się mimo wszystko ulatniał ale nie był już tak intensywny w czasie noszenia ciucha. Teraz z każdym praniem jest już lepiej. Moim zdaniem każdy z tych zabiegów jest skuteczny ale tylko w pewnym stopniu :-/ jak znajdziesz trwałe rozwiązanie problemu to podziel się proszę

[L_V]

Napisane przez LadyInBlack2

evi28 zastosowałam wszystkie znane mi sposoby- ocet, wielokrotne pranie, wietrzenie, płukanie w płynie zmiękczającym- zapach schodził, ale do czasu prasowania bluzki :-/ przy kontakcie ciepła z materiałem zapach się mimo wszystko ulatniał ale nie był już tak intensywny w czasie noszenia ciucha. Teraz z każdym praniem jest już lepiej. Moim zdaniem każdy z tych zabiegów jest skuteczny ale tylko w pewnym stopniu :-/ jak znajdziesz trwałe rozwiązanie problemu to podziel się proszę

Dziwne to wszystko- pisałas, ze bluzka jest z bawełny. bvawełna nie przyjmuj na trwałe zapachu potu, obawiam sie, ze koleżanka musiała zrobić coś, co ten pot utwariło we włóknach - np. niedokładnie uprała i zparasowała w wysokiej temperaturze (a może zrobiłaś to Ty sama, nei wiedząc o tym jakie moga być następstwa). takie silne przyjmowanie zapachów jest charakterystyczne dla tkanin syntetycznych i futer i jedwabii, z bawełną nie powinno być aż takich porblemów (dlatego też mamy bawełnianą bieliznę).

[Gerrani]

Nie powinno być, a są. Ja też mam taki problem z dwoma bluzkami bawełnianymi z rękawkiem. Przy bluzkach na ramiączkach bądź bez rękawów mój pot 'pachnie' zwyczajnie. Jednak gdy bluzka jest noszona więcej razy i mimo że jest prana za każdym razem to ten zapach zaczyna się jakby 'nawarstwiać' i to jest bardzo przykre. Nie wiadomo jak na to poradzić, a co, będę wyrzucać bluzkę po jednym ubraniu? I nie pomagają na to żadne antyperspiranty, mam wrażenie że właśnie ubrania zachowują ten zapach.

[olkie]

Napisane przez Gerrani

Nie powinno być, a są. Ja też mam taki problem z dwoma bluzkami bawełnianymi z rękawkiem. Przy bluzkach na ramiączkach bądź bez rękawów mój pot 'pachnie' zwyczajnie. Jednak gdy bluzka jest noszona więcej razy i mimo że jest prana za każdym razem to ten zapach zaczyna się jakby 'nawarstwiać' i to jest bardzo przykre. Nie wiadomo jak na to poradzić, a co, będę wyrzucać bluzkę po jednym ubraniu? I nie pomagają na to żadne antyperspiranty, mam wrażenie że właśnie ubrania zachowują ten zapach.

wystarczy apteczne antyperspiranty zakupic typu antidral;D nie ma mocy by sie spocic przez kilka dni nawet;D tylko ja go na noc uzywam z moja stara koszulka bo dobrawia jak wybielacz;D rano prusznic by nie zostal na ciele i nie poodbarwial moich ciuchow ;D i nie mozna go stosowac na podrazniona pache np po depilacji bo bardzo szczypie i pali skore ze nie mozna sie dotknac. najlepiej dzien przed depilacja dokladnie wetrzec;D gorzej jak ktos codziennie sie depiluje to musi sobie koniecznie przerwe zrobic kilkudniowa


a bluzke mozna popoczyc w wodzie z octem i uprac pozniej;D

[Patri]

Hej.
Mam dokładnie ten sam problem. Hm... dostałam używaną bluzkę od kogoś. Ładną, podoba mi się. Wyprana, wysuszona, pachniała, założyłam, ale minęło 15 minut a ja zaczęłam czuć swąd spod pach. Bluzka cuchnęła. zaznaczam - bluzka, nie ja. Musiałam zdjąć i zmienić. Nadaje się w moim mniemaniu do kosza. Ale tak mi się podoba, że zaczęłam szukać sposobów na rozwiązanie problemu, trafiłam tutaj.
Ktoś kto sugeruje higienę osobistą, albo rozmowę z koleżanką na temat jej okropnego zachowania mija się z tematem wątku!
To nie o higienę chodzi ale o jakieś dziadostwa, które na stałe zamieszkują okolice pach przepoconej rzeczy i nie poradzi na to pranie wielokrotne, bo zawsze jest to samo. Bluzka pachnie, a po 10 minutach od włożenia śmierdzi jakby nigdy nie była prana.
Jeśli znacie na to radę, to to będzie cenna rada.
Ocet: Słyszałam, że ocet dodaje się nie do utrwalenia koloru, ale do tego, żeby zszedł ten nadmiar koloru, który schodziłby za każdym praniem po trochu. Dzięki temu odbarwia się spodnie za jednym razem i więcej nie farbują. Koloru zejdzie tyle ile i tak by zeszło.

Hm, może z czasem, który minął od pojawienia sie wątku ktoś już wie jak się pozbyć bakterii, które niszczą ubrania... bo sądzę, że to jakieś bakterie i tyle.

[golgie]

matko, ale niektóre z Was delikutaśne
Własnej siostrze, czy najlepszej przyjaciółce nie pożyczyć ubrania?Przepraszam, ale to dla mnie dziwne.
Zdarza się, ze ktoś ma intensywny zapach potu i niestety zostaje on na tkaninie, wtedy trzeba popłukać w occie, parę razy przeprać, wypłukać i posuszyć najlepiej na świeżym powietrzu, no ale o tej porze roku to trochę trudne.

[Patri]

OK! Potwierdzam sposób z octem. Działa!!! Uratowałam bluzkę

Dzięki golgie !!

1.Namocz w occie, trochę tam potrzymaj (ja trzymałam z 5 godzin)
2.Wypłucz, namocz w płynie do zmiękczania tkanin, (też trzymałam 5 godzin)
3.Wypierz, wysusz, noś.

[dolores1986]

Ja jeżeli pożyczona komuś bluzka ma nieprzyjemny zapach w trakcie ręcznego prania "takowej" bluzki "namydlam" materiał pod pachami szarym mydłem.Po dwóch, trzech razach zapach znika a ja dalej piorę bluzkę jak zazwyczaj.

[lorusza1]

witam, wiem, ze to stary temat ale moze sie jeszcze komus przyda. troche siedze w chemii i z doswiadczenia wiem, ze plyn do naczyn, czyli dobry rozpuszczacz tluszczow pomaga.. w koncu pot to tluszcz, ja to stosuje z bawelnianymi t shirtami i dziala ale to moze zalezec od rodzaju materialu. traktuje to jak plame, wylewam troche plynu do naczyn, wcieram i zostawiam na jakis czas, potem splukuje i do prania. czasem nawet zapomne splukac i wrzucam do prania, tez dziala

[kalusiaxxx]

Hej mam pewien problem,myje się codziennie rano dokładnie przemywam pachy używam dobrych antyperspirantów ale mimo wszystko po jakimś czasie zaczynam czuć zapach potu,nie jest On aż taki mocny i nieznośny ale niestety czuć go i nie jestes to komfortowe,nie wiem co z tym zrobić,najgorsze jest to że wsiąka On w ubrania i potem nie da się ich nosić. Gdy spędzam cały dzień w domu nie śmierdze. Nie wiem co z tym zrobić,kupiłam właśnie bloker ziaji czy On oprócz usunięcia potu usunie przykry zapach? i co zrobić z ubraniami? nie wyrzuce nowyh ubrań... czytałam że woda z octem pomaga,i spirytus ale czy to nie niszczy ubrań ?

[truskawkowawiosna]

w przypadku niektorych tkanin wystarczy, zeby pot wsiąknal raz, ubranie pozniej smierdzi od cieploty ciala, uzywanie dobrych antyperspirantow nie pomoze

sprobuj z odplamiaczem (najlepiej do kolorow), jezeli masz proszkowy to zrob mala porcje pasty i ponacieraj pod pachami, potem takie ciuchy wloz do wody z odrobina proszku, niech sie mocza nawet cala noc. rano do pralki, do prania wstepnego znow troche odplamiacza. u mnie ta metoda pomogla, butelka octu niczego nie zmienila.

[jezozwierzyk]

Napisane przez LadyInBlack2

Błagam o jakieś dobre, sprawdzone i skuteczne sposoby na usunięcie przykrego zapachu potu z ubrań.

Pożyczyłam przyjaciółce bluzkę na imprezę, oddała oczywiście wypraną ale problem w tym, że nie zniknął zapach jej potu!! Wyprałam bluzkę raz jeszcze, wypłukałam w silanie ale zapach nie schodzi!! Co mam robić? Ja się mało pocę a jak się już spocę to bezwonnie, nie przywykłam to takiego zapachu a założyłam dziś te bluzkę i cały czas ten zapach mnie otacza, aż mi głupio w pracy bo mam wrażenie, że śmierdzę

Czy komuś udało się usunąć skuteczne taki przykry zapach?

Plamy i zapach potu dobrze wybawia soda oczyszczona (zwykła kuchenna soda). Czytałam tylko że nie działa w połączeniu z proszkiem do prania. Trzeba dodać ją do płynu do prania i wlać ten mix do bębna pralki. Do tego normalnie dolać płyny do płukania.
Osobiście też mogę polecić płyny do płukania z tesco, linii tesco perfumowane, zawsze całe mieszkanie mi pachnie po praniu a ubrania mają intensywny zapach jeszcze przez długo.

[Yohanna_]

Odkopuję, bo też nie mam ani czasu, ani ochoty na zmarnowanie ubrań, a nie mogę się tutaj połapać co koniec końców jest wg. Was skuteczne, a co wcale i jest tylko stratą czasu oraz ew. materiału. Mam kilka (ze 3-4) bluzki, które nawet po wypraniu w płynie do prania i do płukania (zawsze tak piorę) pachną ślicznie, że aż cały dom pachnie praniem, ale po założeniu chwilę później walą spod pach potem. I tak, jak pisała jedna z Was wyżej to BLUZKA, nie JA. Nawet nie zdążę się spocić w ciągu tych 10 minut, zdążę tylko ogrzać materiał ciałem i już śmierdzi, a wcale nie chcę wyrzucać tych ubrań. Czytałam o nacieraniu tudzież moczeniu ubrań w wodzie z nadmanganianem potasu oraz octem winnym.. jeśli któraś z Was to testowała to proszę o aktualną opinię (chodzi mi o to, że widzę posty z 2012 roku).
Edit: Jeśli to ma jakieś znaczenie to wszystko jest koloru czarnego.

[Devon_rose]

Może nie płucz w płynie do płukania. Znajoma nie używa bo jej facetowi ubrania w pracy też momentalnie zaczynały śmierdzieć.
I spróbuj z octem.

Edit
A może to wina antyperspirantu jak tylko pod pachami jest problem z zapachem bluzki.

[effcia82]

Ja mam wrażenie, że antyperspirant wiąże zapach potu tworząc maź nie do usunięcia z ciała i materiałów. Zdarza mi się, że po umyciu nadal czuję zapach potu mocno wwąchując się w pachy. Dezodoranty bez aluminium spierają się ale jak dla mnie są całkowicie nieskuteczne. Z dwojga złego wolę zapach wypranego potu bo jest bliżej ciała i nie tak wyczuwalny dla otoczenia niż taki świeży. Na zapocone ubrania próbowałam zapierania w odplamiaczu, mydle, płynie do naczyń, gotowania, nagrzewania żelazkiem, psikania dezodorantem do obuwia, smarowania clotrimazolem. Wszystko raczej mało skuteczne.

[Devon_rose]

Ja używam rexonę w sztyfcie, na bluzki się nie przenosi, zapachu potu na skórze brak do 48 h.Ale fakt przy myciu trzeba ją "zdrapać". Tż używał kulki nivea i czuć bylo po praniu na bawelnianych pot wymieszany z zapachem antyperspirantu. Wźerają się w materiał.

[rousse]

Napisane przez Yohanna_

Odkopuję, bo też nie mam ani czasu, ani ochoty na zmarnowanie ubrań, a nie mogę się tutaj połapać co koniec końców jest wg. Was skuteczne, a co wcale i jest tylko stratą czasu oraz ew. materiału. Mam kilka (ze 3-4) bluzki, które nawet po wypraniu w płynie do prania i do płukania (zawsze tak piorę) pachną ślicznie, że aż cały dom pachnie praniem, ale po założeniu chwilę później walą spod pach potem. I tak, jak pisała jedna z Was wyżej to BLUZKA, nie JA. Nawet nie zdążę się spocić w ciągu tych 10 minut, zdążę tylko ogrzać materiał ciałem i już śmierdzi, a wcale nie chcę wyrzucać tych ubrań. Czytałam o nacieraniu tudzież moczeniu ubrań w wodzie z nadmanganianem potasu oraz octem winnym.. jeśli któraś z Was to testowała to proszę o aktualną opinię (chodzi mi o to, że widzę posty z 2012 roku).
Edit: Jeśli to ma jakieś znaczenie to wszystko jest koloru czarnego.

natrzyj te miejsca vanishem i wypierz z vanishem. płynu do płukania nie używaj, o ile się nie elektryzują. wyprasuj żelazkiem. zapach to wina bakterii, których płyn nie usunął w niskiej temp. niektóre bluzki z gorszej jakości materiałów gorzej doprać- patrz na metki.

[effcia82]

Ja jedną bluzkę farbowałam, co wiązało się z godzinnym gotowaniem. Zapach potu pozostał. Myślę, że to też kwestia osobnicza. Niektórzy kompletnie nie rozumieją tego problemu - widocznie ich pot nie jest taki agresywny. Może też sprawa diety.

[ladyWhite1]

polecam takie niemiecki mydełko do plam, jest genialne - likwiduje plamy od potu i nieprzyjemny zapach

[Gejszalicious]

odświeżam temat

Kupiłam niedawno na zajęcia zumby sportową koszulkę z syntetycznego materiału (w składzie o ile pamiętam poliester i spandex). Niestety po ostatnim praniu poczułam, że pranie nie usunęło zapachu mojego potu. Czy ma ktoś z was jakąś skuteczną metodę na usunięcie zapachu potu z ubrań sportowych? Koszulka ma może miesiąc i boję się nią zniszczyć, a też boję się, że po założeniu zapach ten będzie wyczuwalny także dla osób w moim otoczeniu. Dodam też, że koszulka "pachnie" na całej swojej powierzchni , a nie tylko pod pachami, a najbardziej czuć taką "siateczkową" podszewkę w okolicy dekoltu i na plecach.
Obwąchałam też inne koszulki, w których chodziłam na zajęcia i tamtych nie czuć potem, tyle, że one są z bawełny

[effcia82]

Ja kupuję do prania płyn do ubrań sportowych ale nie wiem czy to coś daje.

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Spróbuj włożyć suche ubranie na noc do zamrażalnika.