Dziewczyny obalamy stereotypy! ;D

[cochonnetta]

Nie potrafię tego ocenić ani pozytywnie ani negatywnie. Staram się nie wnikać w sprawy intymne innych ludzi.

Mi również zdarzyło się to kilka razy w życiu. Wprawdzie dawno, ale jednak. Czasami coś zaiskrzy, albo zwyczajnie ma się taką potrzebę. W końcu całowanie jest naturalną potrzebą człowieka i potrafię zrozumieć, że komuś może zwyczajnie tego brakować. Jeżeli nikogo to nie rani, nie ma zdrady to nie nazwałabym takiej dziewczyny puszczalską .

[rapifen]

"robta co chceta" o ile nie jesteśta w związku bo to jest nie fair... ;PP

[sugarcane]

Napisane przez Fresa

Po co usuwasz wpisy, które i tak zachowały się w cytatach?????

Odpowiadając na temat wątku:
- tak, źle o dziewczynie świadczy jak całuje się z kim popadnie

Ja tak robiłam 3 lata temu i jakoś nie uważam, żeby bardzo zszargało mi to opinię. Teraz mi to przeszło, tylko z powodu TŻ-ta.
Każdy robi to co chce, nie my jesteśmy od osądzania, czy to dobrze, czy to źle.

[linaya]

Napisane przez sugarcane

Ja tak robiłam 3 lata temu i jakoś nie uważam, żeby bardzo zszargało mi to opinię. Teraz mi to przeszło, tylko z powodu TŻ-ta.
Każdy robi to co chce, nie my jesteśmy od osądzania, czy to dobrze, czy to źle.

Dokładnie tak! Nie sądźcie, żebyście nie byli sądzeni

[illuvies]

Napisane przez linaya

Dokładnie tak! Nie sądźcie, żebyście nie byli sądzeni

[Fresa]

Napisane przez sugarcane

Ja tak robiłam 3 lata temu i jakoś nie uważam, żeby bardzo zszargało mi to opinię. Teraz mi to przeszło, tylko z powodu TŻ-ta.
Każdy robi to co chce, nie my jesteśmy od osądzania, czy to dobrze, czy to źle.

Autorka wątku zadała pytanie i każdy niech mówi za siebie, co na ten temat myśli - ja uważam tak, jak napisałam wcześniej i nikomu nie każę się ze mną zgadzać

[jodame]

Napisane przez Prying girl

Witajcie
Czy zdarzyło się Wam powstrzymać od zrobienia czegoś, przez wgląd na Waszą opinie?

Tak. I nie odczuwam tego jako unieszczęśliwianie się. Mam swoje zasady -JA w nie wierzę, czasem nachodzi ochota na złamanie ich, ale jednak "cel" i poświęcenie się tej "idei" jest silniejsze. Nie mam na myśli wyłącznie seksu -piszę o wszelkich zasadach, jakimi się można kierować w życiu.

Napisane przez Prying girl

Nie dziwi Was fakt, że facet mający dużo lasek jest pozytywnie odbierany, a dziewczyna wręcz przeciwnie?

Przez kogo jest pozytywnie odbierany?
Na pewno nie przeze mnie. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna skaczący z łóżka do łóżka nie jest według mnie "fajny", "pociągający".. itp.

Napisane przez Prying girl

Czy jeśli dziewczyna na spontanie całowała się z nowo poznanym facetem, czy to złe?

Czy złe to zależy od poglądów tej dziewczyny, sytuacji.. .
A Tobie raczej chodzi o to, dlaczego dziewczyna całująca się na spontanie=źle, a facet=dobrze.
Dla mnie niezależnie od płci, jest to niefajne zachowanie.

Napisane przez Prying girl

Tak samo jest gdy facet leci na dwa fronty... Nie jest on odbierany jako ,,puszczalski". Dziewczyna w tej sytuacji nie jest postrzegana pozytywnie.

Przeze mnie facet również nie jest postrzegany pozytywnie!

Napisane przez Prying girl

Czy faktycznie musimy rezygnować z chwili przyjmeności tylko przez to, że zostaniemy ocenione negatywnie?

To kwestia tego, co jest dla danej osoby ważniejsze -czy "dobra opinia" czy przyjemność. Każdy ma wybór.
To tak, jakbyś pytała "Czy tylko przez wzgląd na moją dobrą opinię, nie mogę chodzić codziennie przebrana za królika?!" -możesz!
Każdy ma wolną wolę, wybór i w wielu sferach może zrobić co mu się tylko podoba.

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez linaya

Dokładnie tak! Nie sądźcie, żebyście nie byli sądzeni

Napisane przez illuvies

Napisane przez sugarcane

Każdy robi to co chce, nie my jesteśmy od osądzania, czy to dobrze, czy to źle.

Jasne! Akurat tu, na forum, gdzie często dochodzi do ożywionych dyskusji i konfliktów piszecie, żeby nie oceniać innych! Hahaha!
Ocenianie leży w naturze człowieka -wszystko czego doświadcza automatycznie ocenia, weryfikuje, porównuje i decyduje jakie zdanie sam będzie miał na ten temat.
Zupełnie inną sprawą jest natomiast potępianie kogoś za poglądy odmienne od naszych.
Jeśli ktoś kradnie to mam go nie nazywać złodziejem, żeby go "nie oceniać"??
(Nie zamierzam nikogo urazić tym porównaniem, to taki przypadkowy przykład.)

[illuvies]

Napisane przez jodame

Jasne! Akurat tu, na forum, gdzie często dochodzi do ożywionych dyskusji i konfliktów piszecie, żeby nie oceniać innych! Hahaha!
Ocenianie leży w naturze człowieka -wszystko czego doświadcza automatycznie ocenia, weryfikuje, porównuje i decyduje jakie zdanie sam będzie miał na ten temat.
Zupełnie inną sprawą jest natomiast potępianie kogoś za poglądy odmienne od naszych.
Jeśli ktoś kradnie to mam go nie nazywać złodziejem, żeby go "nie oceniać"??
(Nie zamierzam nikogo urazić tym porównaniem, to taki przypadkowy przykład.)

Kradzież to jest dzialanie na czyjąś niekorzyść, i to nie pozostawia wątpliwości. W tym momencie, jeśli go złapię za rękę, zawiadomię policję. Ale nie mam zamiaru takiego człowieka wytykać palcami, bo nie wiem jaki był motyw, nie wiem, czy już został ukarany, etc. etc. Co najwyżej zainwestuję w konkretny zamek w drzwiach.

A co kto robi z własnym ciałem, ze sobą - jego sprawa. I słowo złodziej jest jednoznaczne - ktoś, kto kradnie. A dziwka, na przykład? Gdzie się zaczynają, gdzie kończą zachowania, które kwalifikują dziewczynę do tej łatki? Chodzenie za rękę z kilkoma facetami na raz, całowanie się, chodzenie do łóżka?
Miałam taką koleżankę, ale jej nie oceniałam. Można? Można.

[masija]

Ja popieram Fresę.

Mam przyjaciółkę która.. jest w zasadzie 'lżejszych obyczajów' niż ja.
Robiła wiele rzeczy których mnie, osobie staroświeckiej się nie podoba. I tak-mówiłam, co mi się nie podoba, tłumaczyłam, etc. Jednak nigdy jej nie potępiłam bo to jej życie.
Niech robi co chce. Jest dorosła. Ona odpowiada za swoje zachowanie.

[Margot May]

Dopóki dwoje ludzi jest wolnych, to niech robią, co chcą. Chcą się całować, niech się całują, chcą uprawiać seks po pierwszej godzinie znajomości, ich wybór. Schody zaczynają się, gdy dochodzi do zdrady. Ale nadal uważam to za sprawę pomiędzy zdradzającymi i zdradzanymi. Mi nic do tego. A facetom o wiele więcej uchodzi, taka jest prawda.

[sugarcane]

Napisane przez illuvies

Kradzież to jest dzialanie na czyjąś niekorzyść, i to nie pozostawia wątpliwości. W tym momencie, jeśli go złapię za rękę, zawiadomię policję. Ale nie mam zamiaru takiego człowieka wytykać palcami, bo nie wiem jaki był motyw, nie wiem, czy już został ukarany, etc. etc. Co najwyżej zainwestuję w konkretny zamek w drzwiach.

A co kto robi z własnym ciałem, ze sobą - jego sprawa. I słowo złodziej jest jednoznaczne - ktoś, kto kradnie. A dziwka, na przykład? Gdzie się zaczynają, gdzie kończą zachowania, które kwalifikują dziewczynę do tej łatki? Chodzenie za rękę z kilkoma facetami na raz, całowanie się, chodzenie do łóżka?
Miałam taką koleżankę, ale jej nie oceniałam. Można? Można.

Popieram.

[Fresa]

Napisane przez illuvies

A co kto robi z własnym ciałem, ze sobą - jego sprawa. I słowo złodziej jest jednoznaczne - ktoś, kto kradnie. A dziwka, na przykład? Gdzie się zaczynają, gdzie kończą zachowania, które kwalifikują dziewczynę do tej łatki? Chodzenie za rękę z kilkoma facetami na raz, całowanie się, chodzenie do łóżka?
Miałam taką koleżankę, ale jej nie oceniałam. Można? Można.

Każdy ma swoje zasady moralne i przez ich pryzmat ocenia zachowanie innych ludzi

[jodame]

Napisane przez illuvies

Kradzież to jest dzialanie na czyjąś niekorzyść, i to nie pozostawia wątpliwości. W tym momencie, jeśli go złapię za rękę, zawiadomię policję. Ale nie mam zamiaru takiego człowieka wytykać palcami, bo nie wiem jaki był motyw, nie wiem, czy już został ukarany, etc. etc. Co najwyżej zainwestuję w konkretny zamek w drzwiach.

A co kto robi z własnym ciałem, ze sobą - jego sprawa. I słowo złodziej jest jednoznaczne - ktoś, kto kradnie. A dziwka, na przykład? Gdzie się zaczynają, gdzie kończą zachowania, które kwalifikują dziewczynę do tej łatki? Chodzenie za rękę z kilkoma facetami na raz, całowanie się, chodzenie do łóżka?
Miałam taką koleżankę, ale jej nie oceniałam. Można? Można.

Ależ ja nigdzie nie napisałam, że nie można! -czy napisałam?
Napisałam, że przykład pierwszy lepszy.
Miałaś taką koleżankę ale jej nie oceniałaś? Czyżby? Sama piszesz, że była "taka i taka" -to jest ocenianie. Żeby ocenić nie musisz powiedzieć "robisz źle, robisz dobrze", wystarczy że powiesz "Ty robisz tak, ja bym tak nigdy nie zrobiła, ale to Twoje życie"-a na pewno masz swoje zdanie na temat jej zachowania i doskonale wiesz, czy Tobie takie zachowanie odpowiada czy nie -więc oceniasz.

Odnośnie do pogrubionego -oczywiście, każdy robi co uważa za słuszne i inni zgadzając się na to liczą się z pewnym ryzykiem(?).
Tylko jeśli chodzi o "lekkie obyczaje", to jeśli partner uważa, że śmiało może skoczyć w bok, bo "to jego ciało i jego sprawa" i to robi, to nie jest to tylko i wyłącznie jego sprawa.

[Fresa]

Napisane przez jodame

Ależ ja nigdzie nie napisałam, że nie można! -czy napisałam?
Napisałam, że przykład pierwszy lepszy.
Miałaś taką koleżankę ale jej nie oceniałaś? Czyżby? Sama piszesz, że była "taka i taka" -to jest ocenianie. Żeby ocenić nie musisz powiedzieć "robisz źle, robisz dobrze", wystarczy że powiesz "Ty robisz tak, ja bym tak nigdy nie zrobiła, ale to Twoje życie"-a na pewno masz swoje zdanie na temat jej zachowania i doskonale wiesz, czy Tobie takie zachowanie odpowiada czy nie -więc oceniasz.

Odnośnie do pogrubionego -oczywiście, każdy robi co uważa za słuszne i inni zgadzając się na to liczą się z pewnym ryzykiem(?).
Tylko jeśli chodzi o "lekkie obyczaje", to jeśli partner uważa, że śmiało może skoczyć w bok, bo "to jego ciało i jego sprawa" i to robi, to nie jest to tylko i wyłącznie jego sprawa.

Dokładnie.

Po tym, co wyprawiają młode dziewczyny nie ma się co dziwić, że mają taką a nie inną opinię, przydałoby się trochę szacunku do samych siebie.

[illuvies]

Napisane przez jodame

Ależ ja nigdzie nie napisałam, że nie można! -czy napisałam?
Napisałam, że przykład pierwszy lepszy.
Miałaś taką koleżankę ale jej nie oceniałaś? Czyżby? Sama piszesz, że była "taka i taka" -to jest ocenianie. Żeby ocenić nie musisz powiedzieć "robisz źle, robisz dobrze", wystarczy że powiesz "Ty robisz tak, ja bym tak nigdy nie zrobiła, ale to Twoje życie"-a na pewno masz swoje zdanie na temat jej zachowania i doskonale wiesz, czy Tobie takie zachowanie odpowiada czy nie -więc oceniasz.

Odnośnie do pogrubionego -oczywiście, każdy robi co uważa za słuszne i inni zgadzając się na to liczą się z pewnym ryzykiem(?).
Tylko jeśli chodzi o "lekkie obyczaje", to jeśli partner uważa, że śmiało może skoczyć w bok, bo "to jego ciało i jego sprawa" i to robi, to nie jest to tylko i wyłącznie jego sprawa.

Nie miałam na myśli, że była taka i taka, tylko że robiła to, co robiła. Czyli - zaobserwowałam rotację towarzyszy życia. To wszystko. I nie mi ją oceniać - czyli stwierdzić, że jest dziwką, np.
I nic mi do tego, czy poszła z tym czy tamtym do łóżka, tak samo jak jej nic do mojego życia.

Czyń co chcesz, dopóki nikogo nie krzywdzisz. To wszystko.

Zostałaś kiedyś pochopnie oceniona? Niektóre łatki ciągną się za człowiekiem dość długo, czasami - w zależności od odporności - potrafią zniszczyć zdrowie.

[Fresa]

Napisane przez illuvies

Nie miałam na myśli, że była taka i taka, tylko że robiła to, co robiła. Czyli - zaobserwowałam rotację towarzyszy życia. To wszystko. I nie mi ją oceniać - czyli stwierdzić, że jest dziwką, np.
I nic mi do tego, czy poszła z tym czy tamtym do łóżka, tak samo jak jej nic do mojego życia.

Czyń co chcesz, dopóki nikogo nie krzywdzisz. To wszystko.

Zostałaś kiedyś pochopnie oceniona? Niektóre łatki ciągną się za człowiekiem dość długo, czasami - w zależności od odporności - potrafią zniszczyć zdrowie.

Tak, tak
Uparcie twierdzisz, że koleżanki nie oceniasz, ale zaobserwowałaś rotację towarzyszy jej życia plus ta ironiczna minka "", hmm... bardzo ciekawe

[illuvies]

Napisane przez Fresa

Tak, tak
Uparcie twierdzisz, że koleżanki nie oceniasz, ale zaobserwowałaś rotację towarzyszy jej życia plus ta ironiczna minka "", hmm... bardzo ciekawe

Ironiczna minka? Po prostu rzadko używam słowa "rotacja", szczególnie w kontekście zmiany partnerów. A może nawet nie partnerów? Nie wiem, nie wnikam.
Myśl co chcesz. I tak, chcieć to móc - wszystko się dopasuje pod szablon, więc.

[Fresa]

Napisane przez illuvies

Ironiczna minka? Po prostu rzadko używam słowa "rotacja", szczególnie w kontekście zmiany partnerów. A może nawet nie partnerów? Nie wiem, nie wnikam.

Sęk właśnie w tym, że wnikasz, a usiłujesz wszystkim tu wmówić, że nie wnikasz.
Gdybyś rzeczywiście nie wnikała i daleka była od oceniania, to byś nawet nie zauważyła rotacji u tej koleżanki

[illuvies]

Napisane przez Fresa

Sęk właśnie w tym, że wnikasz, a usiłujesz wszystkim tu wmówić, że nie wnikasz.
Gdybyś rzeczywiście nie wnikała i daleka była od oceniania, to byś nawet nie zauważyła rotacji u tej koleżanki

No, po szkole byłam prowadzana przez TŻ, bo zakładałam na przerwy opaski na oczy, to samo w drodze do i z niej. Widziałam cokolwiek tylko na lekcjach, ale wtedy miałam specjalne klapki, co by tylko na tablicę patrzeć.
Koleżanka maluje paznokcie na lekcji. Stwierdzam fakt, że maluje paznokcie, czy że jest pustą lalą?

[kajka90]

"Koleżanka maluje paznokcie na lekcji" uważam iż stwierdzasz fakt a nie oceniasz ją jaką pustą lale

[jodame]

Napisane przez illuvies

No, po szkole byłam prowadzana przez TŻ, bo zakładałam na przerwy opaski na oczy, to samo w drodze do i z niej. Widziałam cokolwiek tylko na lekcjach, ale wtedy miałam specjalne klapki, co by tylko na tablicę patrzeć.

........wcześniej napisałam, że oceniamy WSZYSTKO czego doświadczamy i że taka jest natura człowieka -z czym się nie zgodziłaś. A teraz poprzez sarkastyczną wypowiedź zgadzasz się z moją opinią... .
Koleżanka maluje paznokcie na lekcji. Stwierdzam fakt, że maluje paznokcie, czy że jest pustą lalą? [/QUOTE]

Ocenić czyjeś zachowanie to nie to samo, co włażenie z butami w cudze życie i nawracanie wszystkich. Możesz ocenić coś w myślach i żyć dalej, bez przekonywania całego świata do swojego zdania i zmuszania ich postępowania wbrew sobie.

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez kajka90

"Koleżanka maluje paznokcie na lekcji" uważam iż stwierdzasz fakt a nie oceniasz ją jaką pustą lale

..yyyyy--------hmy....

[Margot May]

Wydaje mi się, że mieszamy tutaj za dużo rzeczy...
Czym innym jest próba nawracania, czym innym nazywanie kogoś po kątach dziwką, czym innym ocenianie i zachowanie oceny dla siebie, czym innym stwierdzanie faktu, ze osoba tak i tak postępuje, ale ja w to nie wnikam, czym innym, ze ona tak postępuje, nie podoba mi się to zachowanie, ale nie potępiam.