ahh Ci faceci... ;P

[Lea_]

Napisane przez gramwzielone

Tu masz wskazane ile on jest wart. I ile ma szacuku do kobiet - to samo powie o Tobie kiedy się rozstaniecie.
Bzykał wszystko co się rusza, zaliczał dziewczyny i je porzucał, a teraz jeszcze zrzuca winę na nie, drań jeden. Ciągnęły go do łóżka wbrew jego woli Myślisz że mówił im wprost, że chce się z nimi tylko przespać? Nie - był taki słodziutki jak dla Ciebie teraz, a one jak Ty wierzyły że jemu na nich zależy.

I dziewczyny dobrze Ci piszą - zażądaj od niego badań wenerycznych, bo jeszcze Cię czymś zarazi.

Są rozne dziewczyny, nie mozemy generalizowac, ze faceci sa be a my te niewinne, wykorzystane. Skad wiesz czy on im obiecywal zlote gory? Byc moze mialy swiadomosc, ze to tylko seks? Nie nazywajmy go draniem ,latwo kogos ocenic nie znajac go. Znam dziewczyny, ktore same sie pchaja facetom do lozka, uwierzcie mi w tych czasach jest ich pokazna ilosc

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez bueno

Nie badz naiwna

jezeli to "nie badz naiwna" bylo do mnie to ja sobie nie zycze, znam mojego TZ-ta , ufam mu w 100 % i nie widze powodu dla ktorego ktos nazywa mnie naiwna

[biala lila]

ja bym się brzydziła być z kimś kogo miało pół miasta. i tyle w tym tamacie.

[jestemsobiefacetem]

Dziwny gość... Ja bym się nigdy nie przyznawał do takiej przeszłości...
Sprawdzi Cię, porówna z poprzedniki i pewnie będzie szukał dalej...

[sine.ira]

Napisane przez jestemsobiefacetem

Dziwny gość... Ja bym się nigdy nie przyznawał do takiej przeszłości...

Może pracował już na takich ilościach, że nie dało się przemilczeć Wiesz, gdyby miało Cię pół miasta to trudno byłoby Ci ukryć ten smutny fakt

[Klarissa]

Generalnie nie przeszkadza mi jak ludzie uprawiają sobie wolny seks bez zobowiązań, niech uprawiają sobie co chcą bo to ich sprawa, poza tym wartość człowieka nie jest determinowana przez liczbę partnerów seksualnych ale przeraża mnie myśl, że mogłabym być z facetem, które już "kochał wszystkie" i wszystkie jego kochały... Bo to jednak o czymś świadczy - chociażby o skłonności do wykorzystywania innych albo o niestabilności uczuć czy jakimś rozchwianiu emocjonalnym...

[2-B]

Będąc na miejscu autorki wątku to co jak co, ale na pewno nie chciałabym stracić dziewictwa z gościem który już pewnie nie jedną rozdziewiczył i nie tylko.. Czułabym się jak kolejne trofeum na jego półce..

Ja bym radziła zachować dystans i nie angażować się póki co.. Możliwe, że po jakimś czasie gość zobaczy że nie dasz zaciągnąć się do łóżka i zwyczajnie mu się znudzi 'staranie się'.

[bueno]

Napisane przez Lea_

Są rozne dziewczyny, nie mozemy generalizowac, ze faceci sa be a my te niewinne, wykorzystane. Skad wiesz czy on im obiecywal zlote gory? Byc moze mialy swiadomosc, ze to tylko seks? Nie nazywajmy go draniem ,latwo kogos ocenic nie znajac go. Znam dziewczyny, ktore same sie pchaja facetom do lozka, uwierzcie mi w tych czasach jest ich pokazna ilosc

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------




jezeli to "nie badz naiwna" bylo do mnie to ja sobie nie zycze, znam mojego TZ-ta , ufam mu w 100 % i nie widze powodu dla ktorego ktos nazywa mnie naiwna

chyba jestes przewrażliwiona na swoim punkcie, nic mnie nie obchodzisz ani Ty ani Twoj Tz, to bylo do autorki wątku. kropka.

[201803290936]

Dla mnie facet tak tłumaczący swoje wcześniejsze, bogate życie erotyczne, to dupek, bo z siebie robi świętego, a z kobiet, z którymi sam przecież sypiał, jakieś napalone, nachalne latawice. Jakby był dojrzały i szanował kobiety, to by nie wygadywał, że mu się ktoś pchał do łóżka, ale przyznał, że po prostu prowadził takie, a nie inne życie (z którym chce skończyć). Skoro nie szanuje kobiet, z którymi sypiał, to nie wierzę, że będzie tak do końca brał odpowiedzialność za swoje dalsze życie i że będzie szanował swoją dziewczynę.

[Lea_]

Napisane przez bueno

chyba jestes przewrażliwiona na swoim punkcie, nic mnie nie obchodzisz ani Ty ani Twoj Tz, to bylo do autorki wątku. kropka.

To jezeli odpowiadasz w taki sposob to przydalo by sie zacytowac posta autorki

[madzia2306]

Napisane przez Lea_

To jezeli odpowiadasz w taki sposob to przydalo by sie zacytowac posta autorki

rany ale macie problemy...nie chce to nie cytuje, a apropo tego faceta autorki to trzymałabym go na dystans bo dziewczyna się zakocha zadłuży chłopak ją wykorzysta i puści kantem jak inne
chyba że naprawdę się zmienił ale jakoś kurczę trudno mi w to uwierzyc

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez arrabbiata

Heh. A myślisz, że tamtym dziewczynom co mówił "Jesteś tylko laską na jeden raz", czy raczej, tak jak tobie teraz, że są tymi jedynymi? Pomyśl o tym.
Ale zresztą. Nie znam chłopaka i nie mogę stwierdzić, co tak naprawdę mu po głowie chodzi, ale jakoś w takie nagłe przemiany nie wierzę.

To samo pomyślałam. Kolejną naiwną chce zbajerować

[monisiaxPP]

Zdaje sobie sprawe z tego jak o nim myślicie bo dziwne nie jest.. jak by obca dziewczyna opisywała takie cos też bym w to za bardzo nie chciała uwierzyć, że facet w końcu się zmieni. No ale prędzej czy później facet pragnie bardziej "normalnego" życia bo ile można.. no oczywiście zdarzają sie też takie przypadki,że do ostatnich swoich lat bzykają co popadnie.

Racja, że raczej nie szanował je..choć z drugiej strony te laski były też jak ten facet "zabawa na jedną noc" i źle zrozumiałyscie, że on sie chwalił tym, że miał tyle i tyle lasek, że laski mu sie walały do łozka itp itd.. Chodzi o to, że od kogoś już to słyszałam i mu powiedziałam wpost już z początku i , że poprostu jeśli ma tak być to NARA.. i wtedy z czasem zaczął mi gadać tak na spotkaniach i opowiadać jak to było.

Wiadomo biore go z dystansem !! i sporo go przytrzymie, poprostu musze mieć meeega pewność ! inaczej niech spitala gdzie pieprz rośnie..
Wydaje mi się, ze warto spróbować bo a nóż. Oczywiście dzięki za Wasze opinie

Dodam też, że dzisiaj u niego byłam, leżeliśmy i oglądaliśmy filmy z 3 h.. i dopiero potem sie całowaliśmy i swoich rąk ani nic nigdzie mi nie wsadzał, dosłownie nigdzie.
Pożyjemy zobaczymy.

[Michiru]

Napisane przez monisiaxPP

Co myślice o chłopaku, który wcześniej miał mase dziewczyn na jeden raz..i to nie było tak, że on je szukał tylko same mu przylatywały, pisały sms i sie umawiały..bo koniecznie chciały z nim sie przespać,miał pare przypadków gdzie laski mu wmawiały, że są w ciązy z nim choć g** prawda bo tak naprawde chciały z nim być, mówił, że ani złotówki nie płacił ani nic za przespanie z laską..bo to one chciały z nim. Nie ukrywał bo podobało mu sie to tylko, że już ma tego dosyć, już sie nabawił w życiu.. i do tego ciągle byli kumple, laski, kumple laski. Od ponad 2 miesięcy kiedy poznał mnie już nie żyje tak, twierdzi, że b. mu zależy na mnie i, że on już tak nie chce żyć.. w sumie nie spodziewałam sie ale naprawde sie starał i udowodnił, że mu zależy. Potrafił nawet przyjechać w nocy o 12 od siebie rowerem żeby przeprosić (o taką tam błachostke;P) Choć w głowie nurtuje mnie jedno.. miał wcześniej mase lasek na jeden raz i tu nagle znalazł mnie i nagle chce żeby było dobrze. Chodzi o to, ze sie boje, że zabierze mnie na jeden raz- powiedziałam mu to wprost już pare razy..raz sie nawet popłakał i zaprzeczał, że tak nie jest ! Że gdy by tak było to już by dawno tak zrobil i dawno stracił ze mną kontakt i by sie tyle nie starał, nie pisał i nie dzwonił i nie przyjecżdzałał by po mnie aby spędzić u niego wieczór i na oglądaniu smiesznych filmów (bo w nocy pracuje). Powiedział mi, że z żadną inną laską tyle nie gadał , nie zwierzał.. powiedział, że woli mi to powiedzieć sam . Zawsze mamy tematy do rozmów, możemy gadać i gadać Jego mama stwierdziła nawet, że w końcu znalazł NORMALNĄ dziewczyne! O dziwo pomimo jego przeszłości too.. myślałam, że będzie nachalny czy coś..a tu o dziwo z 2 razy sie całowaliśmy a spotykamy sie z miesiac tak częściej...nie powiem bo kusi nas cholernie ale tak oboje no nie wiem.. ahh nie da sie tego opisać normalnie cheemia jak nic.. hehe;p
Dodam, że ja mam 18 lat i jestem dziwicą a on 22.
Może czasem niepotrzebnie zadręczam se tym glowe, że zabierze mnie na raz.. bo tak nie jest ! Z drugiej strony ciesze sie, ze spróbowałam, jestem szczęśliwa i on też sie cieszy..i powiedział, że dopiero teraz jego życie staje sie kolorowe..i nie chce stracić takiej okazji jak ja. On mi sie cholernie poodoba ma w sobie TO COS...ahh
Myślicie, że warto ? Miała któraś z Was podobny przypadek??

ekhę.. . ja tam nie wnikam... i nie oceniam... ale mój chłopak, tudzież narzeczony, wszystkie 4 partnerki, które miał przede mną, miał głównie do seksu. jakkolwiek miałabym to ubrać w ładne słówka wychodzi na to, że te so called zwiazki sprowadzały się właśnie do tego. i co?? i nico! nic o tym nie myślę. tak po prostu było. i to mówię tylko o laskach, z którymi spał (i tak dobrze, że ich więcej nie było), nie mówię o wszystkich, z którymi się umawiał i jak daleko się posuwał to był tylko seks. nie oceniajmy faceta tylko po tym, że miał tyle i tyle partnerek i nic prócz łóżka go z nimi nie łączyło. tak więc nie oceniam, bo w ogólnym rozrachunku mój facet nie jest wiele lepszy

ALE....sorki, po 2miesiącach to ciężko jest cokolwiek powiedzieć, czy się zmienił, czy nie, to bardzo krótki okres czasu. ja bym go trzymała na dystans, niech odczeka swoje. trzymaj go tak długo aż nie będzie pewna co jest między wami, aż nie będziesz pewna czy on to traktuje poważnie i czy naprawdę się zmienił. a skoro piszesz o tym tutaj i pytasz co o tym myślimy tzn. że niczego nie jesteś pewna. ryzyk fizyk, ale pamiętaj, ze to Ty więcej ryzykujesz w razie czego. złamane serce (może Cię wykorzystać i zostawić, a Ty będziesz cierpieć), dziewictwo (może czeka, aż mu się oddasz po to, by potem puścić Cię kantem), zdrowie (skoro miał tyle partnerek to kto wie czy czegoś po drodze nie złapał??).

[milenka22]

Ale dochodzi jeszcze fakt, że był w stałym związku i po roku mu się znudziło na rzecz kumpli i lasek na 1 raz

[Michiru]

wychodzi na to, że jednak to, że on mówi, że mu zależy, że mu się poprzedni tryb życia znudził itp., to jednak niewiele znaczy. mówić to on sobie może. to nie on straci. dlatego trzymaj go na dystans i nie nastawiaj się na związek z nim, bo tak naprawdę mało rzeczy przemawia na jego korzyść.

dobra, bo mi się już kićka... kto gdzie napisał, że jemu się znudziło w sensie "znudziło"?? bo przed chwilę myślałam, że nie doczytałam i że mu się rzeczywiscie znudziło, ale chyba jest zbyt późno dla mnie.... facet draniem być nie musi tylko dlatego, że miał tyle partnerek seksualnych czy ze jego związek się rozpadł.

choć jakbym miała wątpliwości tobym siętakiemu nie dała dotknąć ani pocałować dopóki nie byłabym pewna ile jego zainteresowanie jest warte. moze nie jest warte funta kłaków??

[watashi]

Napisane przez milenka22

Ale dochodzi jeszcze fakt, że był w stałym związku i po roku mu się znudziło na rzecz kumpli i lasek na 1 raz

Przecież nie pisze nigdzie że mu się znudziło. Tylko że zaczęli się kumple i się zepsuło. Może dziewczyna była zaborcza? może chorobliwie zazdrosna? Może go na imprezy nie puszczała? Może jego kumpli nie lubiła? A może to po prostu nie było "to" i się wypaliło wczesniej a kumple to był pretekst? mnóstwo możliwości. Czemu od razu brać pod uwagę tylko tą najgorszą?

A do autorki wątku: Ty już wiesz co robić Masz 18 lat więć do pierwszego razu ci się pewnie aż tak nie śpieszy, zobaczysz ile chłopak wytrzyma i czy nie będzie na ciebie naciskał pod tym katem
W każdym razie życzę powodzenia

[krolowakiczu]

z jednej str może specjalnie Ci tak mówi żeby zaliczyć kolejną

z drugiej to str może faktycznie facet się zmienił

nie mam pojęcia, naprawde może intuicja Ci coś pomorze

[evvie]

Troche za mlody mi sie ten chlopak wydaje jak na ustatkowanie
Moze ktores z nich same chcialy,ale na pewno tez byly takie ktore dzwonily,pisaly... mimo wszystko, moim zdaniem to dziala w obie strony,bo sa tez dziewczyny ktore sie tak bawia po prostu...chociaz faceci na wieksza skale

Wiesz moze i chce sie zmienic, moze nie ma zamiaru cie "wykorzystac",ale ja bym sie tu obawiala ze po prostu mu sie znudzisz.Jedyna szczerosc z jego strony to ze ci powiedzial ze mial wiele partnerek, przynajmniej nie ukrywa tego, bo sa tacy ktorzy beda mydlic oczy ze raz w zyciu sie przespali z miloscia swojego zycia...czasem lepiej nie wnikac,dlaczego jak i po co,zrozumiec tez nie latwo, po prostu facet i jego hormony...

Radze porozmawiac o tychze chorobach, i delikatnie naklonic go do zrobienia badan, bo potem moze byc za pozno. Niech sie chociaz w tym wypadku jakos odpowiedzialnoscia wykaze. Bo skoro dziewczyny same mu sie pchaly do lozka to:
Zalozmy chlopak przespal sie z 10 dziewczynami(zalezy jak wiele znaczy "wiele"), kazda z tych dziewczyn wepchla sie do lozka innym 10 chlopakom 10x10=100 na sto osob moze sie trafic jedna z chlamydia,rzezaczka badz przynajmniej opryszczka...

A tak poza tym, to fakt ze mial duzo partnerek,no to nie zeby go od razu skreslac(chociaz mnie jego mlody wiek troche razi) ale z mega wielka czujnoscia na niego chociaz jak chemia + kobieca wyobraznia zrobia swoje to najprawdopodobinej sie zakochasz, a co bedzie dalej to juz sama sie przekonasz,obys tylko nie cierpiala.

A odnosnie facetow,to nie wiem czy pamietacie odcinek "przyjaciol" gdzie monika poznala przystojnego pilota(Paul),ktory na randce zapewnial iz po rozwodzie,przez dwa lata nie byl w stanie dojsc do siebie, i wspolzyc z zadna inna kobieta.... a tutaj sa skutki (sorry ze po angielsku,ale polecam http://www.youtube.com/watch?v=h4zjx-xSG8U&NR=1

[pimboLowa]

ja wierze w ludzi i w to, że mogą się zmienić, ale ludzie zmieniają się wewnątrz a nie uzewnętrzniają tego rozpowszechniając całemu światu. Ja wiem co to jest manipulacja i naiwność. Może wyjdę na suke, ale chcę Ci powiedzieć, że on Tobą manipuluje, a Ty jesteś naiwna- dlaczego jestem aż tak dosadna? dlatego, że facet na dzień dobry mówi Ci jaki to był zły, prowadził hulaszcze życie, ale to te złe kobiety i niewłaściwi koledzy go sprowadzili na tą drogę degeneracji i moralnego zepsucia, a ujrzał Ciebie i jak światło w tunelu, zakochał się w białym aniele, tiaaaaa, manipulacja! i tyle! jedni robią to lepiej drudzy gorzej, jedni są bardziej podatni, inni mniej. Teściowa już Cie lubi, czego chcieć więcej;]. Nie jestem złośliwa, ale szczera! Jesteś naiwna, ładniej mówiąc żyjesz w iluzji, ale jeszcze niektóre szare komórki pracują, czy z rozsądku czy ze strachu napisałaś na wizazu- nie wnikam, ale spokojnie spróbuj przeanalizować to co napisałaś: usprawiedliwiasz go i w oczach każdej z piszących dziewczyn próbujesz go wybielić. jesteś zauroczona. Ja naprawdę życzę Ci, żeby on się zmienił, żebyś była z nim szczęśliwa- chociaż na teksty do końca życia to się nie zdobędę, ale żebyś nie wylała zbyt dużo łez. Czasami lepiej posłuchać rozsądku niż serca. Uwierz nie tylko mi, ale i wszystkim, które tu Cię proszą o ostrożność. Ja naprawdę wiem jak manipulować ludźmi, wiem co to jest świadoma i bezwzględna manipulacja, wiem co to jest naiwność i do jakiego stopnia można być naiwną. Naprawdę, uważaj na siebie.
przepraszam za błędy i karygodną składnie, miałam ciężki wieczór. dobranoc.

[gramwzielone]

Napisane przez watashi

Przecież nie pisze nigdzie że mu się znudziło. Tylko że zaczęli się kumple i się zepsuło. Może dziewczyna była zaborcza? może chorobliwie zazdrosna? Może go na imprezy nie puszczała? Może jego kumpli nie lubiła? A może to po prostu nie było "to" i się wypaliło wczesniej a kumple to był pretekst? mnóstwo możliwości. Czemu od razu brać pod uwagę tylko tą najgorszą?

Łatwo zrzucić winę na dziewczynę ale czy ten facet był ideałem? Trzeba spojrzeć na całość i na to jaki "był" i co wyprawiał.
I jeśli już - która dziewczyna nie byłaby zazdrosna gdyby jej facet co imprezę kręcił (i może zaliczał) kolejną a jego kumple jeszcze go do tego podjudzali?
A może przeszkadzała mu w zabawie? Po co mieć jedną starą udomowioną dziewczynę, skoro codziennie można mieć nową?

Może się mylę, ale ja na miejscu Autorki bałabym się pójść dalej w tym związku. Nawet jeśli jej TŻ nie ma w tej chwili złych zamiarów, to nie można przewidzieć co będzie jutro, za tydzień, miesiąc. Nie wierzyłabym, że się zmienił. Bo co to są 2 miesiące wobec całego jego życia?
Poza tym sama Autorko mu nie ufasz, a ciągniesz to dalej. Zaangażowujesz się emocjonalnie nie mając pewności, że nie wykorzysta Cię i nie porzuci ze złamanym sercem jak wszystkie inne przed Tobą, a Ty nie będziesz błagać żeby do Ciebie wrócił bo go tak kochasz, jak one [i nie będzie opowiadał wszystkim jak to na niego nie lecisz, tak jak o nich]. Albo nie daj Boże nie będziesz dawała mu "dowodów miłości" bo jemu znudzi się czekanie i będzie Cię szantażował.
Daj dużo czasu wam obojgu - jemu na przekonanie Cię, że zasługuje na Twoje zaufanie, a tobie na zaufanie mu. Inaczej to będzie tkwiło między wami jak zadra, bo związek bez zaufania nie istnieje. Ale też nie dawaj sobie zamydlić oczu i wziąć na piękne słówka, musisz być naprawdę 100% pewna.

[Lea_]

Wiecie co ja rowniez mialam burzliwa przeszlość, nie chodzi tu o seks bo sie nie puszczalam ale bylam naprawde niedobra i byloby mi strasznie przykro gdyby moj mezczyzna mnie ocenial na podstawie mojej przeszlosci bo naprawde sie zmienilam. jakbym stracila kogos kogo kocham przez to jaka kiedys BYLAM to cholernie by mnie to zabolalo .
Dlatego nie oceniajmy pochopnie i nie wmawiajmy dziewczynie ze facet jest draniem i chce ja tylko wykorzystac skoro tak naprawde go nie znamy i nie wiemy co mu w sercu lezy.

[evvie]

Napisane przez Lea_

Wiecie co ja rowniez mialam burzliwa przeszlość, nie chodzi tu o seks bo sie nie puszczalam ale bylam naprawde niedobra i byloby mi strasznie przykro gdyby moj mezczyzna mnie ocenial na podstawie mojej przeszlosci bo naprawde sie zmienilam. jakbym stracila kogos kogo kocham przez to jaka kiedys BYLAM to cholernie by mnie to zabolalo .
Dlatego nie oceniajmy pochopnie i nie wmawiajmy dziewczynie ze facet jest draniem i chce ja tylko wykorzystac skoro tak naprawde go nie znamy i nie wiemy co mu w sercu lezy.

Przyznaje racje, to ze byl w przeszlosci jaki byl, nie znaczy ze nie chce sie zmienic,i nie ma co tego rozdrapywac.

[Niezmienna]

"Same mu sie pchały do łóżka?"...no nie wierzę!Normalnie tekst miesiąca. A on co?Biedak nie umiał powiedziec "nie"?

[Michiru]

Napisane przez Niezmienna

"Same mu sie pchały do łóżka?"...no nie wierzę!Normalnie tekst miesiąca. A on co?Biedak nie umiał powiedziec "nie"?

jemu nie wypada... wiecie, jak dają to się bierze

[monisiaxPP]

Nie, że ciągle go bronie czy coś..w końcu napisałam to tutaj żeby postawić jak to wszystko wygląda. Tylko niektóre rzeczy wyjaśniam bo już poszły ploty, że z jedną zerwał bo mu sie znudziła a tak wcale nie było i nie napisałam.. wtedy miał ok 18 lat i poszedł jak by to powiedzieć to w życie kumpli (nie chce tego dokładnie tu pisać wiec niech ebdzie kumpli)w sensie tu na impreze .. potem laski. Niestety w większości facetów myśli fiuu*** i taka prawda :/
co do tego, że "laski same mu sie pchały do łózka" to chodzi o to, ze np. miał taki przypadek gdzie laska mu dzwoniła i dzowniła na tel później już nie odbierał bo chcial isc spac, wiec tez tak zrobił a było to w nocy. To laska w nocy przyjechała do niego, dzowniąc do drzwi, jego matka otwiera i szok x_O a ta laska, ze ma bardzo bardzo pilną sprawe i,ze musi do niego isc, no to okey wpuściła go. I co dalej? Wiadomo do łózka. ehh żal jak sie tak na to patrzy..ale laski tez nie są święte. Nie mówie bo mógł sie np. "pohamować" ale skoro była okazja to se pewnie myślał "czemu by nie?"

a co do tego to nie wie, ze jestem dziewicą- NIE WIE ! ale może sie domysla, moze..

Jeśli facetowi naprawde będzie zależeć to sie zmieni, jeśli nie- trudno, nie wie co traciii ...!! hehe
Narazie naprawde widać, że sie stara - więc narazie jest dobrze! poporstu ta przeszłość jest ble i fe, gdy by nie to to było by elegancko. W ciągu tych 2 miesięcy nic złego nie zrobił, tzn był jeden przypadek. Głupio wyszło- moge to opisać jeśli chcecie,ale pokazał, że mu naprawde zależy.

[cyanide sun]

dziewczyny ja mysle ze nasze rady tutaj nic nie pomoga. czlowiek uczy sie na wlasnych bledach. raz przez takiego cierpialam, drugi sie trafil i wiedzialam jak do tego podejsc zeby nie cierpiec. i tak musi byc tez z autorka watku.
tak wiec monisiaxPP widze ze juz sie zaangazowalas. pociagnij to dalej - albo sie uda, albo sie nie uda i bedziesz cierpiec. oczywiscie zycze ci jak najlepiej jednak osobiscie w zmiane tego faceta nie wierze. no i jesli sie nie uda to na przyszlosc bedziesz juz uwazac na takich typkow. wszystko trzeba przezyc na sobie zeby zrozumiec. powodzenia.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez monisiaxPP

Nie, że ciągle go bronie czy coś..w końcu napisałam to tutaj żeby postawić jak to wszystko wygląda. Tylko niektóre rzeczy wyjaśniam bo już poszły ploty, że z jedną zerwał bo mu sie znudziła a tak wcale nie było i nie napisałam.. wtedy miał ok 18 lat i poszedł jak by to powiedzieć to w życie kumpli (nie chce tego dokładnie tu pisać wiec niech ebdzie kumpli)w sensie tu na impreze .. potem laski. Niestety w większości facetów myśli fiuu*** i taka prawda :/
co do tego, że "laski same mu sie pchały do łózka" to chodzi o to, ze np. miał taki przypadek gdzie laska mu dzwoniła i dzowniła na tel później już nie odbierał bo chcial isc spac, wiec tez tak zrobił a było to w nocy. To laska w nocy przyjechała do niego, dzowniąc do drzwi, jego matka otwiera i szok x_O a ta laska, ze ma bardzo bardzo pilną sprawe i,ze musi do niego isc, no to okey wpuściła go. I co dalej? Wiadomo do łózka. ehh żal jak sie tak na to patrzy..ale laski tez nie są święte. Nie mówie bo mógł sie np. "pohamować" ale skoro była okazja to se pewnie myślał "czemu by nie?"

a co do tego to nie wie, ze jestem dziewicą- NIE WIE ! ale może sie domysla, moze..

Jeśli facetowi naprawde będzie zależeć to sie zmieni, jeśli nie- trudno, nie wie co traciii ...!! hehe

oj to brzmi jak bajeczka niestety

[madzia2306]

Napisane przez cyanide sun

dziewczyny ja mysle ze nasze rady tutaj nic nie pomoga. czlowiek uczy sie na wlasnych bledach. raz przez takiego cierpialam, drugi sie trafil i wiedzialam jak do tego podejsc zeby nie cierpiec. i tak musi byc tez z autorka watku.
tak wiec monisiaxPP widze ze juz sie zaangazowalas. pociagnij to dalej - albo sie uda, albo sie nie uda i bedziesz cierpiec. oczywiscie zycze ci jak najlepiej jednak osobiscie w zmiane tego faceta nie wierze. no i jesli sie nie uda to na przyszlosc bedziesz juz uwazac na takich typkow. wszystko trzeba przezyc na sobie zeby zrozumiec. powodzenia.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------



oj to brzmi jak bajeczka niestety

też mi się tak wydaje albo ten chłopak jej to wcisnął

[gramwzielone]

Napisane przez monisiaxPP

Niestety w większości facetów myśli fiuu*** i taka prawda :/

Zszokowało mnie to.
To nie jest prawda. Po tej ziemi chodzi mnóstwo facetów mądrych, ciepłych, odpowiedzialnych, zabawnych, opiekuńczych itp. Tym co mają w spodniach myślą tylko dranie. Nie można uogólniać, bo tak jak wśród kobiet są takie które się puszczają, tak wśród facetów są męskie dziwki. Ale są w zdecydowanej mniejszości i to że Ty trafiłaś na taki egzemplarz nie oznacza że wszyscy są tacy.

Napisane przez monisiaxPP

co do tego, że "laski same mu sie pchały do łózka" to chodzi o to, ze np. miał taki przypadek gdzie laska mu dzwoniła i dzowniła na tel później już nie odbierał bo chcial isc spac, wiec tez tak zrobił a było to w nocy. To laska w nocy przyjechała do niego, dzowniąc do drzwi, jego matka otwiera i szok x_O a ta laska, ze ma bardzo bardzo pilną sprawe i,ze musi do niego isc, no to okey wpuściła go. I co dalej? Wiadomo do łózka.

Wcale go nie bronisz
Laska weszła mu do pokoju wieczorem, a on już w gotowości bojowej i wskakuje z nią do łóżka. Ale to nie jego wina, bo nie myśli - nie ma mózgu czy języka?

[monisiaxPP]

Zaangażowałam czy też nie- wciąż mam go na dystans, wciąż wiem jak może być i zdaje sobie z tego sprawe.
No niestety dobrze wiem i to NIE jest bajka.

Co do tego jednego przypadku to było tak. Piszecie, że nie chcecie uwierzyc w to, ze tak nagle cudownie sie zmienił. Owszem był taki moment po ok miesiącu spotkań z nim od czasu do czasu, że siedzimy sobie na dworze z wiarą. Planowali, ze pójdą se zapalić.. Zadzownił do mnie brat i sie pytał czy mnie zabrac do domu bo jedzie.. i tak patrze na tego F a on nie widział,ze patrze i mówi do kumpli specjalnie "idziemy do domu" bo chciał żebym poporstu pojechała. Wkurzyłam i mowie do brata żeby przyjechał. Wstałam i mówie , ze jest dupek z niegoooo!! powiedziałam mu nara, a reszcie dałam ładnie CZESC z usmiechem i pojechałam do domu. Skoro tak to tak. Patrze sms od niego z przeprosinami- nie odpisuje mu bo po co. Zaraz wchodze sobie na nk a tu co ? F mi zaczął pisać wiadomosci na PW, że przeprasza,ze nie chciał zebym tego widziała itd psss, jasne jasne se myśle. Po czym przyjechał na rowerze w nocy pod mój dom x_O i sie popłakał bo naprawde nie chciał zeby tak wyszło srututut..i nie chcial żebym była na niego zła. Noo najpierw trzeba pomyslec za nim cos sie zrobi. Wyjaśnilismy sobie i na koncu powiedziałam po co to wszystko? że czemu nie jest teraz z kumplami skoro tak BARDZO chciał..czemu teraz z nimi nie pali.. czemu teraz przyjechał rowerem.. na co mi odpowiedział,ze Zalezy mu na mnie. yh . POwiedziałam mu też, że ja wcale taka głupia nie jestem i pomiatać mną se nie będzie. Itd..
To był przykład z tego, że naprawde mógł mnie stracić i zdał sobie z tego sprawe doskonale.
Jakoś tak mnie-więcej to było.


gramwzielone- nie powiedziałam, że wszyscy.

[Ivi 1988]

moim zdaniem wiekszosc facetow w tym pieknym wieku 22 lat zwlaszcza tych wpatrzonych w kumpli i majacych szalenie powodzenie

nie zmieni sie tak szybko ze swojego bajkowego stylu zycia "jestem przystoniaczkiem i coz moge na to poradzic??!"

choc przyznam- mam brata,ktory naprawde wyglada jak model, jest bardzo meski i jest w zwiazku z dziewczyna od 3 lat i na zadna nie patrzy! choc jak byl sam to ciagle laski darly sie pod naszym oknem po niego a on je olewal, nigdy nie zaliczal wszystkich jak leci

Mysle,ze nie ma zadnych zasad, tu chodzi o charakter czlowieka, zasady- jesli naprawde chcesz wiedziec,czy z tej wody bedzie maka, to przeczekaj go jeszcze z 3 miechy w celibacie zobaczymy ile bedzie mial wtedy "do gadania z toba" hehe

"same pchaly mi sie do lozka" -jej, nie wiedzialam,ze zycia chlopaka moze byc takie ciezkie

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez monisiaxPP

Zaangażowałam czy też nie- wciąż mam go na dystans, wciąż wiem jak może być i zdaje sobie z tego sprawe.
No niestety dobrze wiem i to NIE jest bajka.

Co do tego jednego przypadku to było tak. Piszecie, że nie chcecie uwierzyc w to, ze tak nagle cudownie sie zmienił. Owszem był taki moment po ok miesiącu spotkań z nim od czasu do czasu, że siedzimy sobie na dworze z wiarą. Planowali, ze pójdą se zapalić.. Zadzownił do mnie brat i sie pytał czy mnie zabrac do domu bo jedzie.. i tak patrze na tego F a on nie widział,ze patrze i mówi do kumpli specjalnie "idziemy do domu" bo chciał żebym poporstu pojechała. Wkurzyłam i mowie do brata żeby przyjechał. Wstałam i mówie , ze jest dupek z niegoooo!! powiedziałam mu nara, a reszcie dałam ładnie CZESC z usmiechem i pojechałam do domu. Skoro tak to tak. Patrze sms od niego z przeprosinami- nie odpisuje mu bo po co. Zaraz wchodze sobie na nk a tu co ? F mi zaczął pisać wiadomosci na PW, że przeprasza,ze nie chciał zebym tego widziała itd psss, jasne jasne se myśle. Po czym przyjechał na rowerze w nocy pod mój dom x_O i sie popłakał bo naprawde nie chciał zeby tak wyszło srututut..i nie chcial żebym była na niego zła. Noo najpierw trzeba pomyslec za nim cos sie zrobi. Wyjaśnilismy sobie i na koncu powiedziałam po co to wszystko? że czemu nie jest teraz z kumplami skoro tak BARDZO chciał..czemu teraz z nimi nie pali.. czemu teraz przyjechał rowerem.. na co mi odpowiedział,ze Zalezy mu na mnie. yh . POwiedziałam mu też, że ja wcale taka głupia nie jestem i pomiatać mną se nie będzie. Itd..
To był przykład z tego, że naprawde mógł mnie stracić i zdał sobie z tego sprawe doskonale.
Jakoś tak mnie-więcej to było.

och dziewczyno, odloz naiwnosc na polke choc na chwile