potrzeba pomocy, facet-zło!

[grejpftutowa panna]

czyli jeżeli mam zaproszenie do znajomych na impreze na następny weekend to tez mam mu nie mówić??

[elvegirl]

Napisane przez grejpftutowa panna

czyli jeżeli mam zaproszenie do znajomych na impreze na następny weekend to tez mam mu nie mówić??

Jak zapyta o plany na weekend, to jasne, że powiedz. Jeśli temat go nie będzie interesował, to po co masz wychodzić przed szereg? Nic na siłę.Wszystko młotkiem

[grejpftutowa panna]

hmm...zacnie...
tylko ciężko mi będzie nie wspomnieć że chciałabym żeby oszedł ze mną...

[zagubiona89r]

Widzisz, to niestety wygląda tak, że jemu niespecjalnie zależy. Jak już znajdzie czas dla Ciebie to i fajny seksik jest i miło, a jak Cię nie ma pod ręką to po co sobie głowe pierdołami zawracać.

Próbowałaś rozmawiać nic to nie dało więc musisz spróbować inaczej.

Masz imprezę dzisiaj? Napisz mu "idę na imprezę tu i tu. cześć". Będzie chciał wpadnie. Nie będzie chciał to nie wpadnie.

Nie odzywaj się do niego. Dzień dwa nie pisz pierwsza. Jeśli mu zależy to on się odezwie w końcu zobaczy, że czegoś tu brakuje. A jak się nie odezwie? No cóż... to chyba nie potrzebny Ci facet, któremu na Tobie nie zależy.

Wiem, że Ci ciężko, ale zaciśnij zęby i przetrzymaj. W związku trzeba się starać, ale dobry związek to taki, w którym starają się dwie osoby nie jedna.

[elvegirl]

wierzę. Niestety, jeśli chcesz, żeby był efekt, to musisz być konsekwentna...

Wydaje mi się, że to jedyny sposób, żeby zobaczyć czy w ogóle go Twoja osoba obchodzi...jedyna szansa na wychowanie delikwenta.

Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo...

[grejpftutowa panna]

raz udało mi się nic do niego nie napisać przez 1,5 dnia (tzn. pół soboty i cała niedziela) to póżniej (poniedziałek) wystarczył jeden mój sms
"przyjedziesz po pracy?"
odpowiedź była szybka i na temat
"będe po 16."

hmm....

[elvegirl]

Napisane przez grejpftutowa panna

raz udało mi się nic do niego nie napisać przez 1,5 dnia (tzn. pół soboty i cała niedziela) to póżniej (poniedziałek) wystarczył jeden mój sms
"przyjedziesz po pracy?"
odpowiedź była szybka i na temat
"będe po 16."

hmm....

ano właśnie. Jaki z tego wniosek?

[zagubiona89r]

Napisane przez grejpftutowa panna

raz udało mi się nic do niego nie napisać przez 1,5 dnia (tzn. pół soboty i cała niedziela) to póżniej (poniedziałek) wystarczył jeden mój sms
"przyjedziesz po pracy?"
odpowiedź była szybka i na temat
"będe po 16."

hmm....

A gdybyś nie napisała to co? Sądzę, że przemilczałby następne 1,5 dnia jak nie więcej...

Zaciśnij zęby i nie pisz do niego.

[grejpftutowa panna]

dzięki, że mi pomagacie. to naprawde trudna dla mnie sytuacja...

[hryzotemis]

Za każdym razem, kiedy będziesz chciała napisać i już nie będzies zmogła się powtrzymać wskocz na wizaż i pisz tutaj
Pomożemy

[elvegirl]

przywiążemy rączki do tułowia, zakneblujemy i nie pozwolimy na żadną formę nadgorliwości w stosunku do niego

[grejpftutowa panna]

najchętniej wyłączyłabym telefon, ale to jest nierealne

[wsiowy_gupek]

Napisane przez grejpftutowa panna

tylko że jak ja się przestanę odzywac to sądze, że on sam na to nie wpadnie żeby do mnie napisać.
poza tym, on nie woli kumpli ode mnie, on woli posiedzieć sam w domu w garażu (sam składa auto od zera) niż pobyć ze mną.

No to masz odpowiedź co jest nie tak.
Jak on i tak nie napisze choćbys się sto lat nie odezwała pierwsza to szkoda sobie nim zaprzątac głowy.

[grejpftutowa panna]

jak nie napisze przez długi czas to będe uważała że zakończył sie ten związek... bo ja juz za dużo płakałam.


(za każdym razem jak o tym pomyśle to rozrywa mnie na kawałeczki...)

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

AAAAA!!!
NAPISAŁ!!

ZAPROSIŁ DO SIEBIE!!

znając siebie polece jak na skrzydłach... powinnam...?

[cocoloco]

Napisane przez grejpftutowa panna

jak nie napisze przez długi czas to będe uważała że zakończył sie ten związek... bo ja juz za dużo płakałam.


(za każdym razem jak o tym pomyśle to rozrywa mnie na kawałeczki...)

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

AAAAA!!!
NAPISAŁ!!

ZAPROSIŁ DO SIEBIE!!


znając siebie polece jak na skrzydłach... powinnam...?

oo - widzisz - opłacało się poczekać
ja bym mu odpisała, że niestety dzisiaj nie mogę, że może jutro?
p.s. a to nie dzisiaj masz tą imprezę?

[grejpftutowa panna]

nie, impreza jest za tydzień...
napisałam mu że się już z koleżanką umówiłam i że najwyżej po spotkaniu moge wpaść do niego na chwile.

[cocoloco]

Napisane przez grejpftutowa panna

nie, impreza jest za tydzień...
napisałam mu że się już z koleżanką umówiłam i że najwyżej po spotkaniu moge wpaść do niego na chwile.

choć najlepiej byłoby gdybyś dzisiaj już jednak nie znalazła dla niego czasu..
moja babcia zawsze mawiała, że jak facet Cie olewa to i Ty zacznij robić to samo ( ale dokładnie to samo - jak olewka to olewka ), a przybiegnie szybciej niż myślisz. Coś w tym jest, bo nie raz już się sprawdziło

trzymam kciuki , bądź silna

[grejpftutowa panna]

tylko że rano mam na 8 na uczelnie więc naprawde tylko na moment bym wpadła. jeszcze nie jestem całkowicie silna żeby mu kompletnie odmówić...
wiem, popełnim błąd...

[cocoloco]

Napisane przez grejpftutowa panna

tylko że rano mam na 8 na uczelnie więc naprawde tylko na moment bym wpadła. jeszcze nie jestem całkowicie silna żeby mu kompletnie odmówić...
wiem, popełnim błąd...

to tym bardziej. Pomyśl sama, czy zaczęłabyś się nagle starać skoro byś wiedziała, że facet przyjdzie do Ciebie po spotkaniu z kolegami, chociaż na 5 minut i pomimo tego, że następnego dnia musi wcześnie rano wstać i spędzić cały dzień na uczelni?? Bo ja nie

Zaskocz go, spraw by poczuł się niepewnie, by zaczął się zastanawiać - kurcze, może ona kogoś nowego poznała?, by poczuł się zagrożony. Zaciśnij zęby, wycisz telefon albo wyłącz, żeby Cię nie kusiło, włącz sobie film, idź spać, cokolwiek, tylko nie jedź tam dzisiaj i napisz, że przepraszasz ale już dzisiaj nie przyjedziesz. Zobaczysz, że jutro znów się odezwie

( p.s. wiem, że łatwo mówić, trudniej zrobić - ale to jedyny sposób by zaczął Cię "zauważać" )

[grejpftutowa panna]

napisałam że później dam mu znać czy przyjade bo na razie jestem zajęta.

[hryzotemis]

Napisane przez grejpftutowa panna

napisałam że później dam mu znać czy przyjade bo na razie jestem zajęta.

To Ty cały czas piszesz?
Jednego napisałaś, że nie wiesz czy przyjedziesz, bo umówilaś się z koleżanką. I napisałaś zaraz drugiego ze później dasz mu znać czy przyjedziesz?
Jeśli tak, to nie jest dobre.
I mam nadzieję, że nie znajdziesz dla niego dziś czasu
Powodzenia.

[SollAngelica]

Napisane przez grejpftutowa panna

wstępnie od wczoraj nie anpisałam ale mam przerwę na uczelni i jakoś mi tak pusto...
paznokcie w ścianę? e, paznokcie już obgryzłam z nerwów..

kobietko wyluzuj! i przede wszystkim daj mu zatęsknić - mowię to z własnego już dość sporego doświadczenia
to naprawdę działa!!
a jak przeczekać? piękny weekend jest weź psa i idź na spacer! jak nie masz pożycz od koleżanki, jak koleżanka nie ma to idź z nią
umów się z dziewczynami na plotki albo do kina, zrobcie sobie babski wieczór
poczytaj fora na wizazu - rob cokolwiek! byle się do niego nie odzwac!
aaa.. jak zapyta w koncu dlaczego się nie odzywalaś powiedz: ach bylam taka zajęta przez weekend to dopiero będzie zdziwiony że masz jakieś swoje życie poza nim

[melka81]

racja, wszystkie dziewczyny mają racje. Też Ci mówiłam zebys go zaczęła traktowac tak jak on Ciebie. Na Twoim miejscu bym nie poszła nawet na chwilke, niech widzi ze niej jestes na kazde jego zawołanie i że masz co robic jak sie z nim nie spotykasz. To mu da duzo do myslenia, uwierz nam ze to działa na facetów.

[grejpftutowa panna]

w końcu nie pojechałam do iego. cóż, o 19 zadzwonił czu juz jade. powiedziałam że dopiero weszłam do domu i że nie amm już siły się tłuc autobusami po mieście.
pół godziny później napisał "puk puk". co się okazało że przyjechał po mnie i zabrał pod kopiec obejrzeć panoramę krakowa....

nie wiem czy powinnam jechac ale skoro przyjechał...
jestem słaba...

[elvegirl]

widzisz, czyli nie trzeba mu nadskakiwać, nie trzeba do niego latać z wywieszonym językiem, sam potrafi

[grejpftutowa panna]

ale boje się że to było takie jednorazowe...
dziś do niego nie pisałam. i sądze że do wtorku sie nie odezwe...
mam nadzieje że wytrzymam...

[elvegirl]

jeśli mu odpuścisz i znowu zaczniesz o niego zabiegać, to na bank okaże się, że to było jednorazowe. Jeśli będziesz konsekwentna, to nie ma pewności, ale jest szansa, że da się go wychować...
O ile, poznawszy urok niestarania się o chłopa, zechcesz jeszcze z nim być

[grejpftutowa panna]

zawsze będe chciała z nim być. niestaty popadłam w miłość bezwarunkową. cokolwiek by mi nie zrobił i tak go bede kochać. może właśnie to jest mój problem...

[elvegirl]

Wcale nie w tym. Kochaj go, skoro nie umiesz inaczej , może faktycznie jest tego wart

Kwestia nie zostawienia go, czy wyłączenia uczuć. Kwestia wychowania go

[grejpftutowa panna]

póki co musze robić wszystko żeby do niego nie pisać...
strasznie to ciężkie.