Wymienię Dior Shimmer Powder Rose Diamond

[Layla79]

Napisane przez iwcia74

coś u mnie za piątki diora lub shimmera?

niestety nic nie znalazłam

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez ANGEL-A8

Laylo Moja Droga będę szukać, jak tylko coś znajdę godnego to sie odezwę

Droga Angel będę oczekiwać

[Layla79]

szkoda, skoro nikt nic godnego dla mnie nie znalazł, to zamykam wątek. idą Święta i paczki i tak już nie dotrą, a ja w trakcie przeprowadzki. chociaż.. obawiam się, że trochę straszno będzie.. a'propos, jakby ktoś tu coś przeczytał, to napiszę na wszelki wypadek, że byłam ostatnio u Wróżki i ona mi wywróżyła, że za 3 lata będę prezesem albo dyrektorem na bardzo wysokim stanowisku i będę wyjeżdżać za granicę. mówiła o ministerstwie albo coś w tym stylu. ja szykuję się na ministra sprawiedliwości, tak się poczuwam przynajmniej, a poza tym to uważam, że jestem na tyle mądra, że by pasowało. to tak z autoreklamy. po drugie, w maju biorę ślub. i mam już perełki na rzęsy jakby nie było.. ale .. pośpieszyłam się i kupiłam za małą suknię, pani w sklepie mnie w nią wcisnęła, ja już w domu nie .. a boję się tych sprowadzanych, bo to jeszcze stres, że nie doleci. ale trudno, jutro do nich zadzwonię, niech sprowadzają, bo kurcze, to ja nie wiem. a w ogóle to jestem w wielkim stresie, bo jak to ma być rzeczywiście na całe życie, to w sumie tak straszno trochę. i już nigdy tego błysku w oku, tych rozwianych włosów, tylko HELKA do garów!
tak mi się coś widzi, że tak może być. i pewnie stąd będzie ta kariera wyjazdowa jako ucieczka od tych ziemniaków. tylko kto te przyszłe dzieci wychowa. bo jak to za 3 lata, to przecież ono się dopiero urodzi, albo rok będzie miało czy coś. nie wiem, jak ja mam wyjechać. będzie trzeba wkrótce niańki szukać na zapas.
acha, kupiłam dzisiaj koncentrat z l-karnityną i białkiem, coby się odchudzić na ślub. jeżeli ktoś by chciał z Was schudnąć 15 kg w ciągu 5 m-cy, to polecam codziennie siłownię i l-karnitynę plus dietę białkową plus całą masę innych finansowo zabójczych rzeczy, ale bardzo skutecznie. tylko teraz znowu jestem grubasem, bo rzuciłam palenie. ale jak dobrze pójdzie, koło 50-tki będę doskonała, nie będę piła kawy, paliła i może będę nawet codziennie biegać. tak czy inaczej, złapał mnie jakiś potworny stres i najgorsze, że mam ochotę rzucać talerzami, co niezbyt dobrze o mnie świadczy. coś jak bridezilla. głupio trochę. może powinnam mieć zapasowego narzeczonego. acha, a wcześniej byłam u innej wróżki, i wiem, że ma się jeszcze zjawić jakiś wysoki blondyn w czerwonym samochodzie do wyboru i powiem Wam, że go jeszcze nie ma. A tak przedślubny romans?? ale by było pewnie też głupio w efekcie, ale jak fascynująco

[króliczek]

Napisane przez Layla79

szkoda, skoro nikt nic godnego dla mnie nie znalazł, to zamykam wątek. idą Święta i paczki i tak już nie dotrą, a ja w trakcie przeprowadzki. chociaż.. obawiam się, że trochę straszno będzie.. a'propos, jakby ktoś tu coś przeczytał, to napiszę na wszelki wypadek, że byłam ostatnio u Wróżki i ona mi wywróżyła, że za 3 lata będę prezesem albo dyrektorem na bardzo wysokim stanowisku i będę wyjeżdżać za granicę. mówiła o ministerstwie albo coś w tym stylu. ja szykuję się na ministra sprawiedliwości, tak się poczuwam przynajmniej, a poza tym to uważam, że jestem na tyle mądra, że by pasowało. to tak z autoreklamy. po drugie, w maju biorę ślub. i mam już perełki na rzęsy jakby nie było.. ale .. pośpieszyłam się i kupiłam za małą suknię, pani w sklepie mnie w nią wcisnęła, ja już w domu nie .. a boję się tych sprowadzanych, bo to jeszcze stres, że nie doleci. ale trudno, jutro do nich zadzwonię, niech sprowadzają, bo kurcze, to ja nie wiem. a w ogóle to jestem w wielkim stresie, bo jak to ma być rzeczywiście na całe życie, to w sumie tak straszno trochę. i już nigdy tego błysku w oku, tych rozwianych włosów, tylko HELKA do garów!
tak mi się coś widzi, że tak może być. i pewnie stąd będzie ta kariera wyjazdowa jako ucieczka od tych ziemniaków. tylko kto te przyszłe dzieci wychowa. bo jak to za 3 lata, to przecież ono się dopiero urodzi, albo rok będzie miało czy coś. nie wiem, jak ja mam wyjechać. będzie trzeba wkrótce niańki szukać na zapas.
acha, kupiłam dzisiaj koncentrat z l-karnityną i białkiem, coby się odchudzić na ślub. jeżeli ktoś by chciał z Was schudnąć 15 kg w ciągu 5 m-cy, to polecam codziennie siłownię i l-karnitynę plus dietę białkową plus całą masę innych finansowo zabójczych rzeczy, ale bardzo skutecznie. tylko teraz znowu jestem grubasem, bo rzuciłam palenie. ale jak dobrze pójdzie, koło 50-tki będę doskonała, nie będę piła kawy, paliła i może będę nawet codziennie biegać. tak czy inaczej, złapał mnie jakiś potworny stres i najgorsze, że mam ochotę rzucać talerzami, co niezbyt dobrze o mnie świadczy. coś jak bridezilla. głupio trochę. może powinnam mieć zapasowego narzeczonego. acha, a wcześniej byłam u innej wróżki, i wiem, że ma się jeszcze zjawić jakiś wysoki blondyn w czerwonym samochodzie do wyboru i powiem Wam, że go jeszcze nie ma. A tak przedślubny romans?? ale by było pewnie też głupio w efekcie, ale jak fascynująco

prezesko

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Layla79

szkoda, skoro nikt nic godnego dla mnie nie znalazł, to zamykam wątek. idą Święta i paczki i tak już nie dotrą, a ja w trakcie przeprowadzki. chociaż.. obawiam się, że trochę straszno będzie.. a'propos, jakby ktoś tu coś przeczytał, to napiszę na wszelki wypadek, że byłam ostatnio u Wróżki i ona mi wywróżyła, że za 3 lata będę prezesem albo dyrektorem na bardzo wysokim stanowisku i będę wyjeżdżać za granicę. mówiła o ministerstwie albo coś w tym stylu. ja szykuję się na ministra sprawiedliwości, tak się poczuwam przynajmniej, a poza tym to uważam, że jestem na tyle mądra, że by pasowało. to tak z autoreklamy. po drugie, w maju biorę ślub. i mam już perełki na rzęsy jakby nie było.. ale .. pośpieszyłam się i kupiłam za małą suknię, pani w sklepie mnie w nią wcisnęła, ja już w domu nie .. a boję się tych sprowadzanych, bo to jeszcze stres, że nie doleci. ale trudno, jutro do nich zadzwonię, niech sprowadzają, bo kurcze, to ja nie wiem. a w ogóle to jestem w wielkim stresie, bo jak to ma być rzeczywiście na całe życie, to w sumie tak straszno trochę. i już nigdy tego błysku w oku, tych rozwianych włosów, tylko HELKA do garów!
tak mi się coś widzi, że tak może być. i pewnie stąd będzie ta kariera wyjazdowa jako ucieczka od tych ziemniaków. tylko kto te przyszłe dzieci wychowa. bo jak to za 3 lata, to przecież ono się dopiero urodzi, albo rok będzie miało czy coś. nie wiem, jak ja mam wyjechać. będzie trzeba wkrótce niańki szukać na zapas.
acha, kupiłam dzisiaj koncentrat z l-karnityną i białkiem, coby się odchudzić na ślub. jeżeli ktoś by chciał z Was schudnąć 15 kg w ciągu 5 m-cy, to polecam codziennie siłownię i l-karnitynę plus dietę białkową plus całą masę innych finansowo zabójczych rzeczy, ale bardzo skutecznie. tylko teraz znowu jestem grubasem, bo rzuciłam palenie. ale jak dobrze pójdzie, koło 50-tki będę doskonała, nie będę piła kawy, paliła i może będę nawet codziennie biegać. tak czy inaczej, złapał mnie jakiś potworny stres i najgorsze, że mam ochotę rzucać talerzami, co niezbyt dobrze o mnie świadczy. coś jak bridezilla. głupio trochę. może powinnam mieć zapasowego narzeczonego. acha, a wcześniej byłam u innej wróżki, i wiem, że ma się jeszcze zjawić jakiś wysoki blondyn w czerwonym samochodzie do wyboru i powiem Wam, że go jeszcze nie ma. A tak przedślubny romans?? ale by było pewnie też głupio w efekcie, ale jak fascynująco

JEsli chcesz troche zrzucic to polecam Method Draine Minceur. Bardzo wspomaga trawienie a przy tym regularnie spada waga. Ja mialam, bralam, pomoglo. Zakupilam nawet zapas, ale poznalam TZta to juz biore tych tabsow bo sensu nie ma bo "Kochanie, kupilem Ci pierniczki alpejskie, wiem, ze lubisz", "moze chipsa" , "chcesz Nutelli" etc. Wie, ze lubie takie smieciowe rzeczy wiec zawsze kupuje.
Minceur Draine oddaje w watku, ale nie traktuj tego jako autoreklamy. Po prostu mowie co podziala.
A co do suknii sprobuj ta dziwna bielizne od Goka z "jak dobrze wygladac nago" (spodenki do kolan polaczone z pasem na brzuch, ktory konczy sie pod biustem). Dobrej jakosci taki kostium potrafi "scisnac" cialo nawet o rozmiar.

[Layla79]

Napisane przez króliczek

prezesko

ano.. już się nie mogę doczekać


[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;15789728]JEsli chcesz troche zrzucic to polecam Method Draine Minceur. Bardzo wspomaga trawienie a przy tym regularnie spada waga. Ja mialam, bralam, pomoglo. Zakupilam nawet zapas, ale poznalam TZta to juz biore tych tabsow bo sensu nie ma bo "Kochanie, kupilem Ci pierniczki alpejskie, wiem, ze lubisz", "moze chipsa" , "chcesz Nutelli" etc. Wie, ze lubie takie smieciowe rzeczy wiec zawsze kupuje.
Minceur Draine oddaje w watku, ale nie traktuj tego jako autoreklamy. Po prostu mowie co podziala.
A co do suknii sprobuj ta dziwna bielizne od Goka z "jak dobrze wygladac nago" (spodenki do kolan polaczone z pasem na brzuch, ktory konczy sie pod biustem). Dobrej jakosci taki kostium potrafi "scisnac" cialo nawet o rozmiar.[/QUOTE]
hej znam method dm, bo kiedyś stosowałam, ale ja stosowałam wszystko. pomogła mi dopiero siłownia - codziennie. a co do tej strasznej bielizny, to mam jedne takie gacie a'la bridget jones i mój luby jak je pierwszy raz zobaczył, to nie mógł przestać się śmiać. ogólnie nie można mieć takich gaci ani tym bardziej spodenek z pasem do kolan kupiłam jeszcze taki batonik odchudzający na siłowni, baardzo sycący i zakupię takich więcej. będę znowu chuda jak patyk. bo teraz wyglądam jak bridget o zgrozo!
a'propos ściśnięcia, to mówię Ci, ona mnie tak ścisnęła, że mnie wbiła w 36 a ja noszę 38/40. powiedziała, dosztukujemy coś tam coś tam i ja kupiłam nie wiem, co teraz. powiedziały jak kupowałam, że zawsze mogę sobie jeszcze wymienić, ale jak nie wymienią, to.. pojadę dzisiaj mierzyć większy rozmiar, bo wyniuchałam w innym sklepie, zobaczę.
w najgorszym wypadku będę jak baleron. :-(

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Layla79

ano.. już się nie mogę doczekać



hej znam method dm, bo kiedyś stosowałam, ale ja stosowałam wszystko. pomogła mi dopiero siłownia - codziennie. a co do tej strasznej bielizny, to mam jedne takie gacie a'la bridget jones i mój luby jak je pierwszy raz zobaczył, to nie mógł przestać się śmiać. ogólnie nie można mieć takich gaci ani tym bardziej spodenek z pasem do kolan kupiłam jeszcze taki batonik odchudzający na siłowni, baardzo sycący i zakupię takich więcej. będę znowu chuda jak patyk. bo teraz wyglądam jak bridget o zgrozo!
a'propos ściśnięcia, to mówię Ci, ona mnie tak ścisnęła, że mnie wbiła w 36 a ja noszę 38/40. powiedziała, dosztukujemy coś tam coś tam i ja kupiłam nie wiem, co teraz. powiedziały jak kupowałam, że zawsze mogę sobie jeszcze wymienić, ale jak nie wymienią, to.. pojadę dzisiaj mierzyć większy rozmiar, bo wyniuchałam w innym sklepie, zobaczę.
w najgorszym wypadku będę jak baleron. :-(

Sprobuj z ta bielizna. Powinno sie udac. Zwlaszcza, ze bielizny na noc poslubna i tak pod suknia nie bedziesz miala. Jak zalozysz bielizne Goka to i tak nie zauwazy.
Co do batonikow to polecam czekoladowy Matrix .

[ANGEL-A8]

Napisane przez Layla79

szkoda, skoro nikt nic godnego dla mnie nie znalazł, to zamykam wątek. idą Święta i paczki i tak już nie dotrą, a ja w trakcie przeprowadzki. chociaż.. obawiam się, że trochę straszno będzie.. a'propos, jakby ktoś tu coś przeczytał, to napiszę na wszelki wypadek, że byłam ostatnio u Wróżki i ona mi wywróżyła, że za 3 lata będę prezesem albo dyrektorem na bardzo wysokim stanowisku i będę wyjeżdżać za granicę. mówiła o ministerstwie albo coś w tym stylu. ja szykuję się na ministra sprawiedliwości, tak się poczuwam przynajmniej, a poza tym to uważam, że jestem na tyle mądra, że by pasowało. to tak z autoreklamy. po drugie, w maju biorę ślub. i mam już perełki na rzęsy jakby nie było.. ale .. pośpieszyłam się i kupiłam za małą suknię, pani w sklepie mnie w nią wcisnęła, ja już w domu nie .. a boję się tych sprowadzanych, bo to jeszcze stres, że nie doleci. ale trudno, jutro do nich zadzwonię, niech sprowadzają, bo kurcze, to ja nie wiem. a w ogóle to jestem w wielkim stresie, bo jak to ma być rzeczywiście na całe życie, to w sumie tak straszno trochę. i już nigdy tego błysku w oku, tych rozwianych włosów, tylko HELKA do garów!
tak mi się coś widzi, że tak może być. i pewnie stąd będzie ta kariera wyjazdowa jako ucieczka od tych ziemniaków. tylko kto te przyszłe dzieci wychowa. bo jak to za 3 lata, to przecież ono się dopiero urodzi, albo rok będzie miało czy coś. nie wiem, jak ja mam wyjechać. będzie trzeba wkrótce niańki szukać na zapas.
acha, kupiłam dzisiaj koncentrat z l-karnityną i białkiem, coby się odchudzić na ślub. jeżeli ktoś by chciał z Was schudnąć 15 kg w ciągu 5 m-cy, to polecam codziennie siłownię i l-karnitynę plus dietę białkową plus całą masę innych finansowo zabójczych rzeczy, ale bardzo skutecznie. tylko teraz znowu jestem grubasem, bo rzuciłam palenie. ale jak dobrze pójdzie, koło 50-tki będę doskonała, nie będę piła kawy, paliła i może będę nawet codziennie biegać. tak czy inaczej, złapał mnie jakiś potworny stres i najgorsze, że mam ochotę rzucać talerzami, co niezbyt dobrze o mnie świadczy. coś jak bridezilla. głupio trochę. może powinnam mieć zapasowego narzeczonego. acha, a wcześniej byłam u innej wróżki, i wiem, że ma się jeszcze zjawić jakiś wysoki blondyn w czerwonym samochodzie do wyboru i powiem Wam, że go jeszcze nie ma. A tak przedślubny romans?? ale by było pewnie też głupio w efekcie, ale jak fascynująco

No ale Cię wzięło, no... ale z wielką przyjemnością przeczytałam...na tym wątku niestety mało takich szczerych przemyśleń
Gratuluję zamążpójścia no i trzymam kciuki za objecie Urzędu Ministra Sprawiedliwości Mi niestety wróżka takich rewelacji nie wywrózyła...no i jak tu patrzeć w przyszłość z optymizmem Tylko pieluchy i gary...
Ja również jestem fanką siłowni ćwiczę tak chyba już z 6 lat. No i l-karnityna z dietą białkową- dla mnie też rewelacja.
Co do sukni, to bez zastanowienia wymień na większą, musisz czuć się przede wszystkim komfortowoNo i nie martw się, później też możesz mieć rozwiane włosy...tyle, że przy garach
Pozdrawiam Cię serdecznie Moja Droga Laylo

P.S.

Niestety z rzeczy które wymieniłaś mam tylko maseczkę oczyszczającą Nuxe- 3 róże, ewentualnie kupiony parę dni temu kamuflaż Art Deco i krem do rąk Sally Hansen. Olejek Nuxe z drobinkami jakiś czas temu wymieniłam na wizażu.

[vilandra]

Napisane przez Layla79

szkoda, skoro nikt nic godnego dla mnie nie znalazł, to zamykam wątek. idą Święta i paczki i tak już nie dotrą, a ja w trakcie przeprowadzki. chociaż.. obawiam się, że trochę straszno będzie.. a'propos, jakby ktoś tu coś przeczytał, to napiszę na wszelki wypadek, że byłam ostatnio u Wróżki i ona mi wywróżyła, że za 3 lata będę prezesem albo dyrektorem na bardzo wysokim stanowisku i będę wyjeżdżać za granicę. mówiła o ministerstwie albo coś w tym stylu. ja szykuję się na ministra sprawiedliwości, tak się poczuwam przynajmniej, a poza tym to uważam, że jestem na tyle mądra, że by pasowało. to tak z autoreklamy. po drugie, w maju biorę ślub. i mam już perełki na rzęsy jakby nie było.. ale .. pośpieszyłam się i kupiłam za małą suknię, pani w sklepie mnie w nią wcisnęła, ja już w domu nie .. a boję się tych sprowadzanych, bo to jeszcze stres, że nie doleci. ale trudno, jutro do nich zadzwonię, niech sprowadzają, bo kurcze, to ja nie wiem. a w ogóle to jestem w wielkim stresie, bo jak to ma być rzeczywiście na całe życie, to w sumie tak straszno trochę. i już nigdy tego błysku w oku, tych rozwianych włosów, tylko HELKA do garów!
tak mi się coś widzi, że tak może być. i pewnie stąd będzie ta kariera wyjazdowa jako ucieczka od tych ziemniaków. tylko kto te przyszłe dzieci wychowa. bo jak to za 3 lata, to przecież ono się dopiero urodzi, albo rok będzie miało czy coś. nie wiem, jak ja mam wyjechać. będzie trzeba wkrótce niańki szukać na zapas.
acha, kupiłam dzisiaj koncentrat z l-karnityną i białkiem, coby się odchudzić na ślub. jeżeli ktoś by chciał z Was schudnąć 15 kg w ciągu 5 m-cy, to polecam codziennie siłownię i l-karnitynę plus dietę białkową plus całą masę innych finansowo zabójczych rzeczy, ale bardzo skutecznie. tylko teraz znowu jestem grubasem, bo rzuciłam palenie. ale jak dobrze pójdzie, koło 50-tki będę doskonała, nie będę piła kawy, paliła i może będę nawet codziennie biegać. tak czy inaczej, złapał mnie jakiś potworny stres i najgorsze, że mam ochotę rzucać talerzami, co niezbyt dobrze o mnie świadczy. coś jak bridezilla. głupio trochę. może powinnam mieć zapasowego narzeczonego. acha, a wcześniej byłam u innej wróżki, i wiem, że ma się jeszcze zjawić jakiś wysoki blondyn w czerwonym samochodzie do wyboru i powiem Wam, że go jeszcze nie ma. A tak przedślubny romans?? ale by było pewnie też głupio w efekcie, ale jak fascynująco

daj spokój Layla, Ty napewno chuda jak patyczak, tylko jaja sobie z dziewczyn robisz. No ksiązkowy wzór histrionizmu
Kochana, nie smuć się, kochanego ciałka .......... wiadomo. Ciałko nasz najlepszy przyjaciel, tłuszczyk ogrzeje lepiej jak mąż, i wierniejszy od niego na 100%. Nie porzuci, nawet jakbyś chciała. Tłuszyczk jest THE BEST!! jak go posiadasz to pielęgnuj starannie, odwdzięczy się. Słowo

A ten drugi narzeczony jak już ma być, to odradzam wysokiego. Bardziej niech taki kompaktowy będzie , żeby jak co w szafce na buty mógł sie schowac, albo pod zlewem.

No to tyle rad od starej doswiadczone mężatki.
A, i ziemniakami się nie martw, tylko już zaczynaj przyzwczajać TZ-ta do ryżu z woreczka. A jak już chce te kartofle, to w formie frytek ........ mrożonych z mikrofali. No kochana, da się przeżyć w stanie mężatki

[Layla79]

a mi ta maseczka nuxe akurat bardzo odpowiada, nawet miałam zakupić. nie wiem, coprawda, ile jej tam zostało, ale byłabym chętna. bardzo nawet.

ps. mierzyłam dzisiaj 10 amerykańską, czyli 40 ale gorzej jest.. ona jest za mała. nie wiem, co z tym rozmiarem tej konkretnej sukienki, ale ona jest za mała. inne 10 - idealne, ta psia kość - nie. Byłam w swoim salonie - zamówią mi, nie wiem, czemu uparły się jednak wcisnąć mnie w 10, coś tłumaczyły, że lepiej poszerzać niż zwężać, bo wtedy całą suknię trzeba pruć. ale co mnie to obchodzi? zamówię 12 czyli 42 w tamtym salonie chcieli mi w ogóle zamówić 44, dobija mnie to. jestem grubasem. tak kiedyś schudłam i znowu jestem grubasem. całe szczęście, że przynajmniej shimmera mam i pięćdziesiąt paletek cieni, to człowiek przynajmniej jakoś wygląda, a tak? jeszcze w tych gaciach? gacie są wykluczone.
jeszcze przeprowadzam się na zadupie, i teraz to w ogóle nie poćwiczę. poza tym strasznie męczące to trzymanie diety. jeszcze mam chłopaka, co mówi, że mam być fit, a on może wyglądać jak goryl. ech.. płakać mi się chce z tego wszystkiego. ja w ogóle bym nie wychodziła za mąż, bo to przywiązanie na siłę do innej osoby to dla mnie przerażające jest dość. no ale mówi się trudno. nie wiem, prawdę mówiąc jak to będzie dalej, ja naprawdę boję się ślubu.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez vilandra

daj spokój Layla, Ty napewno chuda jak patyczak, tylko jaja sobie z dziewczyn robisz. No ksiązkowy wzór histrionizmu
Kochana, nie smuć się, kochanego ciałka .......... wiadomo. Ciałko nasz najlepszy przyjaciel, tłuszczyk ogrzeje lepiej jak mąż, i wierniejszy od niego na 100%. Nie porzuci, nawet jakbyś chciała. Tłuszyczk jest THE BEST!! jak go posiadasz to pielęgnuj starannie, odwdzięczy się. Słowo

A ten drugi narzeczony jak już ma być, to odradzam wysokiego. Bardziej niech taki kompaktowy będzie , żeby jak co w szafce na buty mógł sie schowac, albo pod zlewem.

No to tyle rad od starej doswiadczone mężatki.
A, i ziemniakami się nie martw, tylko już zaczynaj przyzwczajać TZ-ta do ryżu z woreczka. A jak już chce te kartofle, to w formie frytek ........ mrożonych z mikrofali. No kochana, da się przeżyć w stanie mężatki

słuchaj, no nie wiem, czy chuda jak patyczak. zamawiam sukienkę 42 więc.. sama rozumiesz, ech.. najlepiej jednak się czuję w 40, ale tego ciągłego odchudzania mam dość. dlaczego nie mogliby trochę oszukać i te rozmiary jakoś tak nazwać mniejszymi moim zdaniem byłoby znacznie lepiej. moim zdaniem rozmiarówka w ogóle jest oszukana, ja noszę 38 i 40, a sukienka 42??? szok, normalnie szok.
od razu mam depresję. nie dość że pms, to jeszcze depresja. czuję, że muszę chyba iść do psychiatry, bo nastąpiło jakieś nagromadzenie tych zachwiań emocjonalnych. podejrzewam, że to za dużo, jak dla jednej osoby.

jakby co, możecie mnie odwiedzić, chętnie z prezentem, bo to wiadomo święta idą.. takie meteorki się przydadzą

[pola_]

hej, moze znajdziesz cos za Dior Shimmer Powder Rose Diamond?

[ANGEL-A8]

Napisane przez Layla79

a mi ta maseczka nuxe akurat bardzo odpowiada, nawet miałam zakupić. nie wiem, coprawda, ile jej tam zostało, ale byłabym chętna. bardzo nawet.

ps. mierzyłam dzisiaj 10 amerykańską, czyli 40 ale gorzej jest.. ona jest za mała. nie wiem, co z tym rozmiarem tej konkretnej sukienki, ale ona jest za mała. inne 10 - idealne, ta psia kość - nie. Byłam w swoim salonie - zamówią mi, nie wiem, czemu uparły się jednak wcisnąć mnie w 10, coś tłumaczyły, że lepiej poszerzać niż zwężać, bo wtedy całą suknię trzeba pruć. ale co mnie to obchodzi? zamówię 12 czyli 42 w tamtym salonie chcieli mi w ogóle zamówić 44, dobija mnie to. jestem grubasem. tak kiedyś schudłam i znowu jestem grubasem. całe szczęście, że przynajmniej shimmera mam i pięćdziesiąt paletek cieni, to człowiek przynajmniej jakoś wygląda, a tak? jeszcze w tych gaciach? gacie są wykluczone.
jeszcze przeprowadzam się na zadupie, i teraz to w ogóle nie poćwiczę. poza tym strasznie męczące to trzymanie diety. jeszcze mam chłopaka, co mówi, że mam być fit, a on może wyglądać jak goryl. ech.. płakać mi się chce z tego wszystkiego. ja w ogóle bym nie wychodziła za mąż, bo to przywiązanie na siłę do innej osoby to dla mnie przerażające jest dość. no ale mówi się trudno. nie wiem, prawdę mówiąc jak to będzie dalej, ja naprawdę boję się ślubu.

Kochana jestem przekonana, że nawet z kilkoma kilogramami więcej(co zdarza się każdej z nas) wyglądasz SuperZresztą masz jeszcze dużo czasu do ślubu, a po wprowadzeniu planu: siłka, l-karnityna, białko i inne takie tam... będziesz wygladała oszałamiająco
Ja pół roku temu przeprowadziłam się na wieś Z jednej strony rewelacja(mieszkam centralnie w lesie) ale z drugiej czasami czuję się ograniczana, choćby z powodu odległości np. do siłowni. Jak mam autko pod domem to jest ok ale jak nie mam, no to sama rozumiesz
Zawsze jednak pozostaje bieganie po lesie, ćwiczenie przy płytce dvd etc.(jak chcesz mogę Ci wysłać pilates, niestety tylko taka mi została)
Jeśli chodzi o naszą wymiankę to ok, mogę Ci oddać maskę Nuxe(użyłam jej 2 razy, więc ubytek to jakieś 10% max.) mogę Ci dodać wodę Avene, albo coś wymyśl co jeszcze byś chciała

[vilandra]

Napisane przez Layla79

całe szczęście, że przynajmniej shimmera mam i pięćdziesiąt paletek cieni, to człowiek przynajmniej jakoś wygląda, a tak? jeszcze w tych gaciach? gacie są wykluczone.
jeszcze przeprowadzam się na zadupie, i teraz to w ogóle nie poćwiczę. poza tym strasznie męczące to trzymanie diety. jeszcze mam chłopaka, co mówi, że mam być fit, a on może wyglądać jak goryl.

Nieee, on wygląda przystojnie jak każdy facet ........ w swoim mniemaniu
A Ty jak masz tyle cienie, to figurkę se wymodelujesz jak ta lala

Napisane przez Layla79

ech.. płakać mi się chce z tego wszystkiego. ja w ogóle bym nie wychodziła za mąż, bo to przywiązanie na siłę do innej osoby to dla mnie przerażające jest dość. no ale mówi się trudno. nie wiem, prawdę mówiąc jak to będzie dalej, ja naprawdę boję się ślubu.

nie przejmuj się są rozwody, też dla ludzi

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez Layla79

słuchaj, no nie wiem, czy chuda jak patyczak. zamawiam sukienkę 42 więc.. sama rozumiesz, ech.. najlepiej jednak się czuję w 40, ale tego ciągłego odchudzania mam dość. dlaczego nie mogliby trochę oszukać i te rozmiary jakoś tak nazwać mniejszymi moim zdaniem byłoby znacznie lepiej. moim zdaniem rozmiarówka w ogóle jest oszukana, ja noszę 38 i 40, a sukienka 42??? szok, normalnie szok.
od razu mam depresję. nie dość że pms, to jeszcze depresja. czuję, że muszę chyba iść do psychiatry, bo nastąpiło jakieś nagromadzenie tych zachwiań emocjonalnych. podejrzewam, że to za dużo, jak dla jednej osoby.

jakby co, możecie mnie odwiedzić, chętnie z prezentem, bo to wiadomo święta idą.. takie meteorki się przydadzą

No jasne, że rozmiary są do bo powinny być jak w obuwiu połówki, np. 36 i1/2, albo 38 i 3/4, lub 6/7.......
Layla Ty jajcara jesteś i przyznaj się tak piszesz, bo chcesz od dziewczyn meteorki wyłudzić, i to najlepiej prasowane
ja chyba gdzieś mam Twój adres, przejadę się i zobaczę tego grubasa

[Layla79]

Napisane przez ANGEL-A8

Kochana jestem przekonana, że nawet z kilkoma kilogramami więcej(co zdarza się każdej z nas) wyglądasz SuperZresztą masz jeszcze dużo czasu do ślubu, a po wprowadzeniu planu: siłka, l-karnityna, białko i inne takie tam... będziesz wygladała oszałamiająco
Ja pół roku temu przeprowadziłam się na wieś Z jednej strony rewelacja(mieszkam centralnie w lesie) ale z drugiej czasami czuję się ograniczana, choćby z powodu odległości np. do siłowni. Jak mam autko pod domem to jest ok ale jak nie mam, no to sama rozumiesz
Zawsze jednak pozostaje bieganie po lesie, ćwiczenie przy płytce dvd etc.(jak chcesz mogę Ci wysłać pilates, niestety tylko taka mi została)
Jeśli chodzi o naszą wymiankę to ok, mogę Ci oddać maskę Nuxe(użyłam jej 2 razy, więc ubytek to jakieś 10% max.) mogę Ci dodać wodę Avene, albo coś wymyśl co jeszcze byś chciała

centralnie w lesie trochę straszno
co do wymianki:
maska i woda mi bardzo pasuje, może być też bez wody. co do szczegółów: olejek Nuxe 55/100 ml, bez drobinek, otwarty latem tego roku, świeży i dobry. dorzucę próbkę kanebo do mycia jeżeli byś chciała, a masz suchą skórę, chętnie wymienię lancome impactive 1/3 słoika, ja mam skórę mieszaną i dla mnie jest zbyt gęsty, otwarty 3 m-ce temu, świeży i dobry. ale nie wiem, jak się zapatrujesz na słoiki, więc proponuję luźno

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez vilandra

Nieee, on wygląda przystojnie jak każdy facet ........ w swoim mniemaniu
A Ty jak masz tyle cienie, to figurkę se wymodelujesz jak ta lala

nie przejmuj się są rozwody, też dla ludzi

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------



No jasne, że rozmiary są do bo powinny być jak w obuwiu połówki, np. 36 i1/2, albo 38 i 3/4, lub 6/7.......
Layla Ty jajcara jesteś i przyznaj się tak piszesz, bo chcesz od dziewczyn meteorki wyłudzić, i to najlepiej prasowane
ja chyba gdzieś mam Twój adres, przejadę się i zobaczę tego grubasa

heheheh
pewnie, chcę wyłudzić prasowańce, bo a nóż widelec, się zlitują nad grubasem no wiesz, Swięta idą i trzeba być dobrym dla innych
a adres to masz stary, wysyłałam chyba z firmy, teraz to będzie adres pod lasem, prawie jak Angel-A8. obawiam się tylko, że ja tam zgniję, uschnę i będę chodzić w kaloszach zamiast jak w szpilkach na codzień podziwiam, podziwiam, że Angel chodzi na siłkę, ja nawet w centrum miasta już nigdzie nie chodzę. Zapoznałam takiego chłopaka, vel przyszłego męża i tylko gotuję, sprzątam i staram się być piękna po pracy mimo że charuję jak wół no i tak to. z tą sukienką nadal mam zawał , na szczęście do poniedziałku. zamawiam 12 i ma być jak ulał, a jak nie, to jedna sukienka ze sklepu idealnie pasuje, więc im zabiorę.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez pola_

hej, moze znajdziesz cos za Dior Shimmer Powder Rose Diamond?

myślę o tym bronzerze el, jak on się sprawuje, drobinkowy, ma sitko? łatwo się aplikuje? chciałabym się już pozbyć mojego bambusa, bo mi się opakowanie nie podoba i to byłby dobry plan. podoba mi się też połowa tego kremu effaclar i końcówka pudru givenchy, to sypki?
myślałam też nad tymi cieniami guerlain, ale mam identyczne fiolety Diora. chociaż fiolet fioletowi nierówny. napisz coś o tym EL

[ameliax]

Hej interesuje mnie:
błyszczyk Chanel nr 104 astral - połowa, roziskrzony różowymi drobinkami, bezbarwny.
Pozdrawiam

[vilandra]

layla zmieniła avatar czyzby to uciekająca, popijajaca panna młoda
tylko gdzie ten las

[Layla79]

Napisane przez vilandra

layla zmieniła avatar czyzby to uciekająca, popijajaca panna młoda
tylko gdzie ten las

lasu niet, wino jest, kiecka jest, dużo sadła jest. piję wino ze stresu

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez ameliax

Hej interesuje mnie:
błyszczyk Chanel nr 104 astral - połowa, roziskrzony różowymi drobinkami, bezbarwny.
Pozdrawiam

nici niciowate, nic nie znalazłam. pozdrawiam

[króliczek]

oddam Ci nacre des mers jak mnie skusisz czymś godnym

[pola_]

Napisane przez Layla79

myślę o tym bronzerze el, jak on się sprawuje, drobinkowy, ma sitko? łatwo się aplikuje? chciałabym się już pozbyć mojego bambusa, bo mi się opakowanie nie podoba i to byłby dobry plan. podoba mi się też połowa tego kremu effaclar i końcówka pudru givenchy, to sypki?
myślałam też nad tymi cieniami guerlain, ale mam identyczne fiolety Diora. chociaż fiolet fioletowi nierówny. napisz coś o tym EL

puder givenchy jest sypki
co do EL: baardzo drobniutko zmielony, ma sitko, po aplikacji czuc przez chwile takie "zimno" - bardzo przyjemne z reszta . moim zdaniem nie mozna zrobic sobie nim krzywdy w postaci plackow (nakladalam go duzym pedzlem)

[Layla79]

Napisane przez króliczek

oddam Ci nacre des mers jak mnie skusisz czymś godnym

najgorsze jest to, że Ty wszystko masz
słuchaj, no powiem Ci, problem jest taki, że dostałam od Magsch kilka paletek teraz i wszystkie mi się podobają i to jest najgorsze. powiem Ci, jakie mam, a Ty powiesz, czy ewentualnie coś by było godnego
5 Dior silver goddess iskrzące szarości
4 Guerlain szarości, nowe
5 Dior fiolety
4 Lancome zielenie
2 Lancome nr 103
Coco nie proponuję, bo masz migrenę
Shiseido zen nie oddam
no nie wiem Kłoliczku, chciałam oddać shimmerka Twojego zresztą wzamian za meteorka. no chyba że chciałabyś fiolety Diora, bo ja kompletnie nie mogę się rozstać z tymi paletkami, mam ich na tony, jeszcze ukrywam, ale wszystkie są doskonałe. Fiolety Diora oddałabym. 2 lancome ledwie testowanych nie chciałabyś? ładne są te szarości, ale mam w 3 paletkach.

Napisane przez pola_

puder givenchy jest sypki
co do EL: baardzo drobniutko zmielony, ma sitko, po aplikacji czuc przez chwile takie "zimno" - bardzo przyjemne z reszta . moim zdaniem nie mozna zrobic sobie nim krzywdy w postaci plackow (nakladalam go duzym pedzlem)

Pola pozwól, że ja poczytam jutro o tym bronzerze, ale wstępnie jestem na tak, bo szukam bronzera, tylko muszę się upewnić, że to nie robi pomarańczy na twarzy. i nie jest bardzo złote.

[ANGEL-A8]

Laylo, ten avator mówi wszystko a winko przecież jest ok Nic się nie martw, w małżeństwie jest faajnie Ja mogę coś o tym powiedzieć, mam w końcu konkretny staż
Co do lasu, to na szczęście mieszkam na osiedlu domków więc jakoś to jest... poza tym...duży pies, morderczy kot o imieniu kiler i trochę współczesnych wynalazków
Jeśli zaś chodzi o naszą wymianę to może być olejek Nuxe za maskę Nuxe i wodę Avene. Za kremik podziękuję, bo obecnie mam szufladę zapełnioną różnymi cudami.

[Layla79]

Napisane przez ANGEL-A8

Laylo, ten avator mówi wszystko a winko przecież jest ok Nic się nie martw, w małżeństwie jest faajnie Ja mogę coś o tym powiedzieć, mam w końcu konkretny staż
Co do lasu, to na szczęście mieszkam na osiedlu domków więc jakoś to jest... poza tym...duży pies, morderczy kot o imieniu kiler i trochę współczesnych wynalazków
Jeśli zaś chodzi o naszą wymianę to może być olejek Nuxe za maskę Nuxe i wodę Avene. Za kremik podziękuję, bo obecnie mam szufladę zapełnioną różnymi cudami.

też właśnie będę mieszkać na osiedlu domków blisko lasu. a psa mamy wielkości kota - shih tzu. wczoraj właśnie mieliśmy pożegnalną z mieszkankiem parapetówkę i dzisiaj wyprowadzka za 3 godziny.. piszę pw.

[króliczek]

Napisane przez Layla79

5 Dior silver goddess iskrzące szarości
4 Guerlain szarości, nowe
5 Dior fiolety
4 Lancome zielenie
2 Lancome nr 103

silver goddes jest dosyć zachęcająca, ale muszę poczekać na wieści od Kolci w sprawie piątek
A jaki numerek mają te szarości guerlaina?
dior fiolety - broń Boże, mam jedne i tyle mi starczy i lancomki też nie dla mnie

[Mendosita]

Może Kenzo Flower w zamian za Diora?

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...8#post15257498

[Layla79]

Napisane przez króliczek

silver goddes jest dosyć zachęcająca, ale muszę poczekać na wieści od Kolci w sprawie piątek
A jaki numerek mają te szarości guerlaina?
dior fiolety - broń Boże, mam jedne i tyle mi starczy i lancomki też nie dla mnie

480. tylko prawdę mówiąc chciałam Ci wcisnąć fiolety albo lancomy z silver godess mam ten problem, że to limitowanka, więc jednak nie dam rady ich oddać. najbardziej jednak chciałam shimmera oddać za meteorki. wiem, marudna jestem

Napisane przez Mendosita

Może Kenzo Flower w zamian za Diora?

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...8#post15257498

kenzo flower nie dla mnie, dziękuję

[pola_]

Napisane przez Layla79

:
Pola pozwól, że ja poczytam jutro o tym bronzerze, ale wstępnie jestem na tak, bo szukam bronzera, tylko muszę się upewnić, że to nie robi pomarańczy na twarzy. i nie jest bardzo złote.

ok
co do efektu jaki daje to na pewno nie bedzie pomaranc, cegla ani nic w tym stylu - moim zdaniem robi efekt skory musnietej sloncem, bardzo naturalny, widac tylko w sloncu mikro drobinki rozswietlajace, jak dotąd sypkie brazerki EL na mnie sie najlepiej sprawdzaja

[ANGEL-A8]

A jak się Pani mieszka w nowym domku?

[Layla79]

Napisane przez ANGEL-A8

A jak się Pani mieszka w nowym domku?

całkiem miło, gdyby nie, to, że jest taki straszny bałagan, że mam ochotę biegać i krzyczeć aaaaaaaaa! : noniewiem:
dół ogarnęłam, nagle zaczęłam latać jak oszalała, żeby poukładać ubrania. leciały na boki skarpetki, szaliki, ale gnałam, co sił. wszystko ułożyłam. Kizio Mizio poszedł korę sypać pod krzaki coby nie zamarzły przez zimę, a potem powiesi szafki i obraz. wczoraj w tej ekscytacji stłukł głowę mojego buddy. także będzie kleił. Ogólnie robimy u nas Wigilię, więc musimy to ogarnąć. Dzisiaj też oddałam kieckę i byłam gotowa nawet nakrzyczeć, zemdleć i nakrzyczeć znowu, byleby tylko zamówiły większy rozmiar. Bo doprawdy podejrzewam, że chciały się pozbyć starocia. Ale udało się, zamówiłam i kieckę i bolerko od kompletu. coprawda teraz się martwię, że będzie mi zimno w tym w maju, ale trudno, najwyżej zamarznę na kość. bolerko z długim rękawem się nie nadaje. no i tak to. zmęczona jestem tą przeprowadzką. okazało się, że strasznie dużo rzeczy nazbieraliśmy przez rok. samych książek kucharskich była jedna walizka. została mi jeszcze kuchnia z całym stosem garów, łazienka z całym stosem prania, gotowanie na Święta, a potem to już tylko padnę trupem.

[ANGEL-A8]

Napisane przez Layla79

całkiem miło, gdyby nie, to, że jest taki straszny bałagan, że mam ochotę biegać i krzyczeć aaaaaaaaa! : noniewiem:
dół ogarnęłam, nagle zaczęłam latać jak oszalała, żeby poukładać ubrania. leciały na boki skarpetki, szaliki, ale gnałam, co sił. wszystko ułożyłam. Kizio Mizio poszedł korę sypać pod krzaki coby nie zamarzły przez zimę, a potem powiesi szafki i obraz. wczoraj w tej ekscytacji stłukł głowę mojego buddy. także będzie kleił. Ogólnie robimy u nas Wigilię, więc musimy to ogarnąć. Dzisiaj też oddałam kieckę i byłam gotowa nawet nakrzyczeć, zemdleć i nakrzyczeć znowu, byleby tylko zamówiły większy rozmiar. Bo doprawdy podejrzewam, że chciały się pozbyć starocia. Ale udało się, zamówiłam i kieckę i bolerko od kompletu. coprawda teraz się martwię, że będzie mi zimno w tym w maju, ale trudno, najwyżej zamarznę na kość. bolerko z długim rękawem się nie nadaje. no i tak to. zmęczona jestem tą przeprowadzką. okazało się, że strasznie dużo rzeczy nazbieraliśmy przez rok. samych książek kucharskich była jedna walizka. została mi jeszcze kuchnia z całym stosem garów, łazienka z całym stosem prania, gotowanie na Święta, a potem to już tylko padnę trupem.

Laylo, musisz się oszczędzać troszkę, bo normalnie nam tu zejdziesz I z kim ja się będę wymieniać, co
Przeprowadzkę na szczęście mam juz za sobą ze strony technicznej jest okropnie wyczerpująca ale poza tym dla mnie same plusy
Wigilię mam z głowy, bo tradycyjnie spędzamy u rodziców, więc prawie laba z wyjątkiem przygotowania sosu grzybowego i pieczeni z karkówki
Cieszę się, że z suknią juz wszystko ok, bo to dopiero jest sres jak coś nie pasuje lub uwiera.
Paczuszkę dziś do Ciebie wysłałam, mam nadzieję, ze szybko dojdzie