Czy palisz zioło?

[kroofk@]

Napisane przez layla_lbn

Ze dwa razy zapaliłam z 10 lat temu, nic ciekawego. Myślę, że więcej nie zapale.

Ja też, tyle że niecałe 10 temu. I raczej też nie zapalę więcej..

[Merys]

Napisane przez LaylaDamment

To trochę dziwne,przecież najpierw trzeba wejść w posiadanie,zeby palić,a paląc i tak się posiada

Zgadzam sie, ale to nasz rzad taka ustawe wprowadził, nasiona tez mozesz miec, ale nie mozesz ich posadzić
przepraszam za offtopa

[zielonooka niewiasta]

[QUOTE=SiemaszSkarbie;1587 6141]Droga Wizażanko
czy palisz/paliłaś/popalasz tzw trawke?


Ej no sorry, przecież to cuchnie ... ;/
nigdy nie wezmę tego świństwa do ust ..bleeeee

[iloneczka1]

ojejciu, nie, nie palilam, i nie zamierzam. Zyłam, żyję i umrę głupia :-(

[Rose Peri]

Paliłam wiele razy, i nie wykluczam ze jeszcze kiedyś zapale.

[motylek1007]

Napisane przez iloneczka1

ojejciu, nie, nie palilam, i nie zamierzam. Zyłam, żyję i umrę głupia :-(

nie Ty jedna

[srebrnykot]

Nie i nie zamierzam.

[dotka85]

Napisane przez LaylaDamment

To trochę dziwne,przecież najpierw trzeba wejść w posiadanie,zeby palić,a paląc i tak się posiada

Chodzi o to, ze sama czynnosc nie jest zabroniona. To ze teraz powiem, ze palilam 5 lat temu czy rok temu nie wywola zadnej odpowiedzialnosci. Nie tak jak np. kradziez: to ze ukradlas tydzien temu i nie zostalas zlapana na goracym uczynku, a dopiero teraz, nie oznacza, ze nie poniesiesz przewidzianych sankcji. W przypadku palenia jest inaczej.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez Merys

Zgadzam sie, ale to nasz rzad taka ustawe wprowadził, nasiona tez mozesz miec, ale nie mozesz ich posadzić
przepraszam za offtopa

Nie rzad, a parlament, zreszta ja tu nie widze nic dziwnego.

[whoaboa]

Napisane przez ADlaczegoNie

A zacznijmy od tego że palenie 'zioła' jest nie legalne i za to można trafić do więzienia.

a to ciekawe...

[aguciocfaniaczek]

nie próbowałam i jakoś nie mam na to ochoty.

[madmuazelle]

Nie i nie zamierzam.

[peggy_blue]

czasem jestem ciekawa jak to jest, ale nie sądzę, żebym się skusiła

[Kaza86]

Kilka razy w ciągu roku mi się zdarzy.

[wsiowy_gupek]

Kilka razy mi sie zdrazyło zapalić, niestety za żadnym razem nie było fajnie, tzn zadna rewelacja, wole się napić alkoholu, więc raczej więcej nie planuje tego robić

[jagaaaaa]

była u mnie okazja i to nie raz. nie próbowałam i raczej nie spróbuje.

[nusia4]

Kompletnie nie znam się na zielsku i innych narkotykach, nie wiem co i jak w tym temacie, i nie chce wiedziec,bo pewnie kusiło by mnie trochę. Czysta ciekawosc. NIE PALIŁAM i nie zamierzam.

[euphorie8]

Paliłam, swego czasu przez 2 miesiące codziennie (jak byłam w Anglii na wakacje, łatwo było dostać więc wieczorem dla rozluźnienia) DO dziś miałam podejście, że pale bo lubię, raz na jakiś czas, ogólnie nie mam skąd załatwić więc już długo nie paliłam. Lecz dziś jakoś weszłam na forum o osobach które rzucają jaranie. Przeraziłam się, co się dzieje z psychiką i mózgiem. W Anglii jak jeden dzień nie paliłam to wszystko mnie przerastało, załatwienie czegoś co było banalne wydawało mi się straszne więc wolałam zapalić i w inny dzień to załatwić. Bleech.... nigdy więcej.

[irie18*]

Napisane przez dotka85

Chodzi o to, ze sama czynnosc nie jest zabroniona. To ze teraz powiem, ze palilam 5 lat temu czy rok temu nie wywola zadnej odpowiedzialnosci. Nie tak jak np. kradziez: to ze ukradlas tydzien temu i nie zostalas zlapana na goracym uczynku, a dopiero teraz, nie oznacza, ze nie poniesiesz przewidzianych sankcji. W przypadku palenia jest inaczej.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------



Nie rzad, a parlament, zreszta ja tu nie widze nic dziwnego.

zreszta to jest tak ze kara sie powyzej okreslonej ilosci. jesli ma sie tylko porcje ,, na wlasny użytek" to raczej nie ma wiekszy problemow ewentualnie nakażą ,,leczenie"
co do tematu: paliłam 2 razy ale malutko i niewiele poczułam. Może kiedyś sie skusze, ani nie planuje ani się nie zapieram,że nie
ediT: jednak błąd samo posiadanie tez jest karane

[nagi_aniolek]

za małolata się zdarzało, teraz nie

[izuu]

A ja jak nadarzy się okazja, to nie pogardzę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez paula78

palenie nie jest karalne

Zapalilam 2 razy z ciekawości ,nic specjalnego.
nie mam sklonnosci do używek ,nie uzywam :papierosow,alkoholu,kawy .

tylko słodycze

Noooo Wiesz, ja wiele lat temu paliłam papierosy. Rzuciłam z dnia na dzień, zero problemu, a tych cholernych słodyczy rzucić nie mogę To dopiero nałóg

[dziewczynaUzaleznionego]

Dziewczyny cieszę się czytając, że tak wiele z Was nie pali tego świństwa i ma tak mądre podejście do narkotyków. Bo to narkotyk, który uzależnia. Ja mam z tym problem pośrednio, bo mój (juz teraz byly) pali. Jeśli chcecie wejdzcie na mój wątek, chcę przestrzec, jak należy uważać na to świństwo.

[zielona87]

Kilka razy probowalam i za żadnym nie było fajnie więc nie będe powtarzać.
A najbardziej odrzuca mnie widok ludzi zjaranych trawą... Zachowuja sie jak upośledzeni,albo jakby ich iq wynosilo ok 2... Nie chcę tak wygladać.

Palę papierosy i to mi wystarcza do szczęścia

[muszkaowocowka]

Palilam wiele razy nie jestem uzalezniona bo trudno sie uzaleznic od niej .. usta jak maslo kaszelek lapie brechtam sie z byle czego mozna przezyc

[madzia2306]

nigdy nie paliłam i nie mam zamiaru bo mnie nie ciągnie do tego

[ashlix]

Wątpię czy ktoś kto pali codziennie napisałby o tym na forum ;p

[ADlaczegoNie]

Napisane przez whoaboa

a to ciekawe...

Masz jakiś inny pogląd w tej sprawie??

Mam w rodzinie adwokata i wiem, że za rozprowadzanie i posiadanie ( w końcu jeśli palisz to posiadasz) można dostać wyrok i to nie zawsze tylko w zawieszeniu. Przykro mi, że masz taką nie wiedzę.

[sine.ira]

Zioła to ja co najwyżej zaparzam

A tak poważniej, to nie cierpię przebywać w zjaranym towarzystwie. Tacy ludzie budzą we mnie niechęć. Uważam, że to cienkie bolki i sztywniaki bez naturalnego poczucia humoru. Tak samo zresztą jak ci, którzy nie potrafią się bawić bez alkoholu (mam na myśli upijanie się). Eliminuję takich z kręgu znajomych.

[E2rd]

Co do wprowadzania do obrotu to w UPrzeciwdzialanie narokmanii jest o tym .

natomiast jezeli chodzi o posiadanie:

II KK 197/08 21.01.2009 wyrok SN OSNKW 2009/4/30
Glosa: Gabriel-Węglowski M.-Aut., LEX/el. 2009, Nr 0, poz. 0
Glosa: Marcinkowski W.-Aut., WPP 2009, Nr 2, s. 0

Dysponowanie środkiem odurzającym lub substancją psychotropową związane z ich zażywaniem albo z zamiarem niezwłocznego zażycia przez osobę dysponującą nimi, nie jest ich posiadaniem w rozumieniu art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U. Nr 179, poz. 1485 ze zm.).

Odrzucić należy tożsamość rozumienia (...) zwrotu (posiadanie) na gruncie szeroko rozumianego prawa karnego i cywilnego. Nie do przyjęcia bowiem w prawie karnym byłaby choćby definicja "dzierżenia" wynikająca z art. 338 k.c. - nie będącego przecież posiadaniem (osoba faktycznie władająca rzeczą, czy to w swoim imieniu, czy za kogoś innego, bez wątpienia prawie zawsze będzie w prawie karnym postrzegana jako posiadacz). Tak więc przyjąć należy, że analizowany zwrot nie tylko nie posiada na gruncie norm prawa karnego definicji legalnej (tak jak ma to miejsce w art. 336 k.c.), ale również nie jest to zwrot, którego znaczenie w języku prawniczym byłoby jednoznaczne - wystarczy tu przypomnieć wskazane różnice pomiędzy znaczeniem cywilistycznym i karnoprawnym tego terminu.

(zródło http://lex.pl/orzecznictwo?z=osnkw&position=49&r )


Co nie znaczy ze policja gdy złapie nie wezmie na komisariat, nie przeslucha, nie bedzie chciala dowiedziec sie skad masz , od kogo, czy nie rozprowadzasz... przekaze napewno prokuratorowi (ba, nawet za znalezienie opalonej lufy - -> prokurator

[sophiya]

paliłam, paliłam. zapale jeszcze nie raz.