Kolejna szansa dla mojej byłej - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-16, 15:56   #31
madzia2306
Zakorzenienie
 
Avatar madzia2306
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 068
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez ZalamanyFrajer Pokaż wiadomość
Ale wiecie... przez półtora roku tworzyliśmy fantastyczny związek... było jak w bajce i nagle... kupsko...

Właśnie napisała mi, że idzie na policję, bo napisałem jej, że wyprowadzam się do nowego mieszkania i zabieram jej oszczędności, które tu zostawiła, ehhehe

Odpisałem jej, że nic nie kradnę, tylko siedzę w pokoju i się z niej nabijam, hahahhaha, matko boska, to musiała się bidulka zdenerwować. To pierwszy raz, kiedy w związku z tym wszystkim napada mnie taki atak śmiechu, hahahahha ;D
matko co za dziewczyna
i teraz chce się mścic?? widzisz co to za harpia... rzuc ją w piz#u
__________________
11.10.2005-RAZEM

10.10.2009r-ZARĘCZENI

JAKO ŻONA

27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
madzia2306 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 15:58   #32
Nika 93
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: ♥ Warszawa ♥
Wiadomości: 47
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez ZalamanyFrajer Pokaż wiadomość
Ale wiecie... przez półtora roku tworzyliśmy fantastyczny związek... było jak w bajce i nagle... kupsko...

Właśnie napisała mi, że idzie na policję, bo napisałem jej, że wyprowadzam się do nowego mieszkania i zabieram jej oszczędności, które tu zostawiła, ehhehe

Odpisałem jej, że nic nie kradnę, tylko siedzę w pokoju i się z niej nabijam, hahahhaha, matko boska, to musiała się bidulka zdenerwować. To pierwszy raz, kiedy w związku z tym wszystkim napada mnie taki atak śmiechu, hahahahha ;D
Dużo piłeś...?
__________________
Postanowienie noworoczne: żegnam tłuszcz!
4 stycznia - zaczynam!
Dieta South Beach.

jest: 70 kg
będzie: 55 kg
Nowy rok - nowa ja.
Nika 93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 15:59   #33
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Widać, że dziewczyna chyba nigdy od życia nie dostała po tyłku. Za grosz szacunku do Ciebie nie ma.
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:01   #34
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Alkoholu nie spożywaj - przynajmniej nie przez tę panią. Nie warto. Szkoda zdrowia, a i nie ma co sobie utrwalać takiego sposobu radzenia sobie ze stresem.
Dużo wytrzymałeś, ale widzisz chyba sam, że nie ma co dalej ciągnąć - ona widzi, że może Ci wejść na głowę, to wchodzi. Dołączam się do koleżanek powyżej i radzę kopnąć w d.... Może nie dosłownie, ale pokazać pani drzwi i podziękować za współpracę.
I słuchaj brata - ma rację.
Trzymaj się, dobrze będzie.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:04   #35
ZalamanyFrajer
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez Nika 93 Pokaż wiadomość
Dużo piłeś...?
2/3 Smirnoff Lime jak dotąd...

Cytat:
Napisane przez Ewik86
Widać, że dziewczyna chyba nigdy od życia nie dostała po tyłku. Za grosz szacunku do Ciebie nie ma.
Niestety, oboje byliśmy swoimi pierwszymi partnerami, aczkolwiek nie byłem jedyny od tej pory.
Dokładnie tak samo myślę! Niektórzy ludzie tak się rozpędzają, że trzeba im pozwolić przywalić w tę kochaną ścianę życiowej porażki... Czyż nie!?
ZalamanyFrajer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:04   #36
Nika 93
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: ♥ Warszawa ♥
Wiadomości: 47
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

No właśnie, teraz zamiast pić, skorzystaj ze swego, jakże cennego czasu oraz z tego, że jej nie ma i spakuj jej walizki Jak wróci, będzie miała niespodziankę, kobiety kochają niespodzianki Bierz się do roboty
__________________
Postanowienie noworoczne: żegnam tłuszcz!
4 stycznia - zaczynam!
Dieta South Beach.

jest: 70 kg
będzie: 55 kg
Nowy rok - nowa ja.
Nika 93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:05   #37
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Olej ją. Szanuj się. Zakończ ten związek i zacznij sobie układać życie bez niej. Dziewczyna bezczelnie kręci a Ty jeszcze jej na to pozwalasz. Wyobrażam sobie jak się czujesz, ale to nie koniec świata na pewno bez niej będzie Ci lepiej


Edit: a pomysł ze spakowaniem walizek niezły Skoro ma koleżanki u których sypiała wczesniej to sobie poradzi...
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/


Edytowane przez jojla
Czas edycji: 2009-12-16 o 16:06
jojla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-12-16, 16:10   #38
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez ZalamanyFrajer Pokaż wiadomość
Dokładnie tak samo myślę! Niektórzy ludzie tak się rozpędzają, że trzeba im pozwolić przywalić w tę kochaną ścianę życiowej porażki... Czyż nie!?
Takim osobom jak ona? Przydałaby się porządna lekcja, którą zapamiętałaby na długo. Może nauczyłaby się, że nie można ludzi traktować jak śmieci i perfidnie okłamywać i wykorzystywać...
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:17   #39
ZalamanyFrajer
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Edit: a pomysł ze spakowaniem walizek niezły Skoro ma koleżanki u których sypiała wczesniej to sobie poradzi...
Koleżanki, czy tam kolegów... pies ją tam wie...

Ona właściwie się nie rozpakowała, bo dopiero co wróciła...
No i klapa... Mogę najwyżej to wystawić na środek, ale nie lubię bałaganu...

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Ewik86 Pokaż wiadomość
Takim osobom jak ona? Przydałaby się porządna lekcja, którą zapamiętałaby na długo. Może nauczyłaby się, że nie można ludzi traktować jak śmieci i perfidnie okłamywać i wykorzystywać...
To co niby, mam użyć przemocy fizycznej? Szkoda mi moich czystych akt... W jednym filmie Woody'ego Allena była taka scena, gdzie siostra zwierzyła się bratu (Woody Allen w tej roli), że chłopak z którym umówiła się na seks w pubie zaproponował jej przywiązanie do łóżka i taki oto niewolniczy seks. Kiedy ona się zgodziła, on ją przywiązał i oddał stolec na jej klatkę piersiową, po czym ubrał się i udał do domu. To jedyny rodzaj kary, który wydaje mi się pasować to całej tej sytuacji...
ZalamanyFrajer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:19   #40
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez ZalamanyFrajer Pokaż wiadomość

To co niby, mam użyć przemocy fizycznej? Szkoda mi moich czystych akt... W jednym filmie Woody'ego Allena była taka scena, gdzie siostra zwierzyła się bratu (Woody Allen w tej roli), że chłopak z którym umówiła się na seks w pubie zaproponował jej przywiązanie do łóżka i taki oto niewolniczy seks. Kiedy ona się zgodziła, on ją przywiązał i oddał stolec na jej klatkę piersiową, po czym ubrał się i udał do domu. To jedyny rodzaj kary, który wydaje mi się pasować to całej tej sytuacji...
nie no, nie miałam na myśli takich drastycznych metod. Raczej miałam na myśli, żeby znalazł się ktoś kto by ją tak samo oszukiwał i potraktował jak ona Ciebie

Edit: Pamiętasz może tytuł tego filmu?
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:22   #41
madzia2306
Zakorzenienie
 
Avatar madzia2306
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 068
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

postaw jej walizki przed drzwiami
__________________
11.10.2005-RAZEM

10.10.2009r-ZARĘCZENI

JAKO ŻONA

27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
madzia2306 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-16, 16:23   #42
Marseille
Rozeznanie
 
Avatar Marseille
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Pod słońcem Toskanii...
Wiadomości: 634
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Czy powiedziales jej definitywnie koniec prosto w oczy? czy tylko wylewasz smutki a jak dojdzie co do czego dasz jej kolejna szanse??

spakuj sie i uciekaj od niej
__________________
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie."
Marseille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:25   #43
ZalamanyFrajer
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez Ewik86 Pokaż wiadomość
nie no, nie miałam na myśli takich drastycznych metod. Raczej miałam na myśli, żeby znalazł się ktoś kto by ją tak samo oszukiwał i potraktował jak ona Ciebie

Edit: Pamiętasz może tytuł tego filmu?
O tytuł filmu zapytam kumpla, z którym go oglądałem, ale to może się odwlec w czasie. Myślę jednak, że odpowiedź jutro, to nie będzie przesada. ;D

Pozdrawiam!
ZalamanyFrajer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:28   #44
iloneczka1
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez ZalamanyFrajer Pokaż wiadomość

To co niby, mam użyć przemocy fizycznej? Szkoda mi moich czystych akt... W jednym filmie Woody'ego Allena była taka scena, gdzie siostra zwierzyła się bratu (Woody Allen w tej roli), że chłopak z którym umówiła się na seks w pubie zaproponował jej przywiązanie do łóżka i taki oto niewolniczy seks. Kiedy ona się zgodziła, on ją przywiązał i oddał stolec na jej klatkę piersiową, po czym ubrał się i udał do domu. To jedyny rodzaj kary, który wydaje mi się pasować to całej tej sytuacji...
Zawsze istnieje ryzyko, że ona preferuje ten rodzaj BDSM i tylko jej radochę sprawisz
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach
Zajrzyj TU i TU
-----
Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij..........
iloneczka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:28   #45
Nika 93
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: ♥ Warszawa ♥
Wiadomości: 47
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez ZalamanyFrajer Pokaż wiadomość
W jednym filmie Woody'ego Allena była taka scena, gdzie siostra zwierzyła się bratu (Woody Allen w tej roli), że chłopak z którym umówiła się na seks w pubie zaproponował jej przywiązanie do łóżka i taki oto niewolniczy seks. Kiedy ona się zgodziła, on ją przywiązał i oddał stolec na jej klatkę piersiową, po czym ubrał się i udał do domu. To jedyny rodzaj kary, który wydaje mi się pasować to całej tej sytuacji...

O fuuu
Dobra, konkrety. Co masz zamiar zrobić?
__________________
Postanowienie noworoczne: żegnam tłuszcz!
4 stycznia - zaczynam!
Dieta South Beach.

jest: 70 kg
będzie: 55 kg
Nowy rok - nowa ja.

Edytowane przez Nika 93
Czas edycji: 2009-12-16 o 16:29
Nika 93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:36   #46
ZalamanyFrajer
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

no nie wiem. Nie będę sie wieszał przez takzwane rozstanie z dupou.... (entelygnetny sposób na obejście systemu banów za wulgaryzmy)...
Znajdę sobie miejsce zamieszkania z dala od niej, c'nie?
W sumie nie mam już do niej siły...

Chcę się wybrać do opery...
ZalamanyFrajer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:42   #47
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Wstydziłbys sie, jeczysz i łazisz za laską, która bez skrupułow grzmoci sie z innym i kłamie jak najeta. Ani nie ma szacunku do Ciebie, ani Cie nie kocha,ot czasami jestes potrzebny i mozesz sie przydac. Tyle.Jak cos było, to mineło, przeciez slepy nie jestes.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:42   #48
iloneczka1
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

No wlaśnie, "z powodu d...y nie można tracić głowy " , powiedział zajączek, kiedy w pogoni za zajączką przez tory kolejowe we wiadomym celu został pozbawiony przez lokomotywę przedniej części ciała
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach
Zajrzyj TU i TU
-----
Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij..........

Edytowane przez iloneczka1
Czas edycji: 2009-12-16 o 16:43
iloneczka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 16:59   #49
ZalamanyFrajer
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez iloneczka1 Pokaż wiadomość
No wlaśnie, "z powodu d...y nie można tracić głowy " , powiedział zajączek, kiedy w pogoni za zajączką przez tory kolejowe we wiadomym celu został pozbawiony przez lokomotywę przedniej części ciała
Znam tę historię...
Ale to było tak, że facetowi odcięło dupę, więc wrócił na tory i przejeżdżał pociąg i odciął mu głowę... powiedziała mi to moja matka, żebyś z powodu doooopy nie stracił głowy..........

Myślę, że to z powodu faktu, że była to moja jedyna tak wielka miłość dotychczas...

Ale.... całe jeszcze życie przede mną... jedynie żal mi.... źle zainwestowanych uczuć....
ZalamanyFrajer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 17:06   #50
iloneczka1
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

To znamy różne historie, ale chodzi o to samo.
Laską się nie przejmuj, życie się na niej zemści , to sobie wspomni, z kim jej było dobrze.
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach
Zajrzyj TU i TU
-----
Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij..........
iloneczka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 17:09   #51
ZalamanyFrajer
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez iloneczka1 Pokaż wiadomość
To znamy różne historie, ale chodzi o to samo.
Laską się nie przejmuj, życie się na niej zemści , to sobie wspomni, z kim jej było dobrze.
a dobrze jej było... oj... dobrze nad wszystko... : ((((((( kiedyś doceni to... ale będzie zbyt późno...
ZalamanyFrajer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 17:12   #52
iloneczka1
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Jeszcze będzie chciała wrocić, takie nie mają wstydu. Ale pocałuje klamkę
Dobrze że się teraz okazało, niż jakbyście byli już małżeństwem z dziećmi.
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach
Zajrzyj TU i TU
-----
Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij..........
iloneczka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 17:49   #53
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Rzuć dziewczynę, bo zdradza Cię od dawna i zdradzać nie przestanie, niezależnie, ile kolejnych szans jej dasz.
Lepiej być samemu, niż męczyć się w takim związku.

Ale to, co napisałeś o adekwatnej karze, to wg mnie - wybacz - totalna porażka z Twojej strony.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 18:41   #54
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez ZalamanyFrajer Pokaż wiadomość
no nie wiem. Nie będę sie wieszał przez takzwane rozstanie z dupou.... (entelygnetny sposób na obejście systemu banów za wulgaryzmy)...
Znajdę sobie miejsce zamieszkania z dala od niej, c'nie?
W sumie nie mam już do niej siły...

Chcę się wybrać do opery...
A czemu to Ty masz sobie znaleźć mieszkanie z dala od niej? Wystaw te walizki za drzwi. Przy okazji nie będzie bałaganu o którym wspominałeś, że nie lubisz
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 19:19   #55
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Wstydziłbys sie, jeczysz i łazisz za laską, która bez skrupułow grzmoci sie z innym i kłamie jak najeta. Ani nie ma szacunku do Ciebie, ani Cie nie kocha,ot czasami jestes potrzebny i mozesz sie przydac. Tyle.Jak cos było, to mineło, przeciez slepy nie jestes.

Dokładnie, wstydziłbyś się. Nick bardzo adekwatny.
Niektórych życie niczego nie nauczy albo lubią robić z siebie cierpiętników.
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 19:59   #56
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

No i co przyjechala w koncu? Wywaliles ja czy nabrales sie kolejny raz?
...i wogole to to nie byla jakas prowokacja z cala ta historia?
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 21:08   #57
zielonooka niewiasta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 121
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Cytat:
Napisane przez ZalamanyFrajer Pokaż wiadomość
Czołem wizażanki.
Przychodzę do Was z mym problemem, ponieważ dziewczyna z którą byłem dość długi czas uwielbia to forum w związku z czym mam nadzieję, że chociaż Waszych opinii nie puści mimo uszu.

Jak na nasz wiek, byliśmy ze sobą dość długo. W okolicach dwóch lat. Z oczywistych względów będę uogólniał.
Jakiś czas temu coś zaczęło się psuć i stała się dla mnie oziębła i pozwalała się najwyżej przytulać, a kiedy próbowałem ją całować namiętnie, żeby może coś rozgrzać, przerywała po dwóch, trzech sekundach. Któregoś razu zapytałem co ją dręczy, to powiedziała, że chyba stajemy się raczej przyjaciółmi, po kilku pytaniach powiedziała, że na ognisku na którym była z przyjaciółkami poznała jakiegoś przystojniaka, że fajnie im się ze sobą gadało, ale że na końcu posprzeczali się ze sobą, że to jakieś głupie zauroczenie i że on siedzi jej w głowie i że chce o nim zapomnieć itd, żebym nie był teraz natrętny (sic!) bo ona ma mętlik w głowie. W tym czasie szykowała się nasza emigracja, mieliśmy już zaksięgowane bilety, ale ona ciągle była dla mnie oziębła, a wręcz czasami widziałem w jej oczach obrzydzenie i pogardę. Wylecieliśmy razem do jednej z większych europejskich stolic, żeby tam wspólnie żyć (takie były plany jeszcze trzy, cztery miesiące wstecz). Oboje zaczęliśmy szukać pracy, w międzyczasie już na miejscu trochę nasze relacje zaczęły się odbudowywać, poniekąd dlatego, że byliśmy na siebie skazani. Któregoś dnia ona wróciła z dnia próbnego w pracy i powiedziała mi, że to dobrze płatna praca, ale powiedziała też, że to dość daleko od naszego miejsca zamieszkania (prawie 1.5 godziny w jedną stronę) i że praca zaczyna się po południu a kończy w nocy, kiedy już nie ma metra. Zaproponowali jej nocleg na miejscu, ale praca miała być tylko na niecały miesiąc, w zastępstwie za kogoś. Dowiedziałem się też, że nie zatrudniają na umowę o pracę, ale płacą dniówki. Zaczął się płacz, wzruszenia, że była dla mnie taka niedobra, że chciała się ode mnie wyprowadzić, ale teraz nie chce tego najbardziej na świecie, że nie zdawała sobie sprawy z tego jak bardzo mnie kocha, znów stała się namiętna... To była bardzo wzruszająca i namiętna noc, po której wyjechała... Poprosiłem ją, że ponieważ to praca na czarno, żeby mi wysłała adres pobytu i kontakt ewentualny do kogoś, w razie, gdyby coś się stało. Ponieważ ja jechałem tego dnia na spotkanie w sprawie pracy, odwiozłem ją tylko do połowy drogi i pokazała mi na którym przystanku wysiada. W ciągu miesiąca spotkaliśmy się zaledwie dwa czy trzy razy. Nie wysłała mi tego adresu, choć nalegałem. Zaczynałem się martwić. Po tym czasie, kiedy miała wrócić, poinformowała mnie, że zaproponowali jej kolejny tydzień. Z ciężkim sercem zgodziłem się, bo sam nie miałem jeszcze pracy, a dopiero zaczynaliśmy. Któregoś razu chciałem jej zrobić niespodziankę i spotkać się choćby na 20 minut, zanim zacznie zmianę. Pojechałem w miejsce, które mi wskazała, wypytałem ludzi, okazało się, że jest w okolicy tylko jedno TAKIE miejsce i zadzwoniłem do niej, że jestem pod jej miejscem zatrudnienia, a ona przerażona do mnie, że co ja za akcje odwalam! Że w żadnym wypadku nie możemy się spotkać i żebym nie wyprawiał takich cyrków, żebym wracał do domu. To był dla mnie cios. Przestałem jej ufać, przestałem wierzyć, przyszły różne myśli. Zacząłem grzebać we wszystkich rzeczach, które zostawiła w naszym mieszkaniu, oraz przegrzebałem nasz wspólny komputer i dowiedziałem się... Dowiedziałem się, że kolega z ogniska to nie był jeden wieczór i rozmowa, tylko pełnoprawny kochanek. To był dopiero cios... Zadzwoniłem do niej roztrzęsiony, poprosiłem o szybkie spotkanie, ale nalegała, żebym powiedział o co chodzi. Powiedziałem więc. Powiedziała, że przyjedzie jutro i wszystko mi wyjaśni i porozmawiamy. Następnie odwlekła nasze spotkanie na kolejny dzień, a w końcu "żeby opadły emocje" spotkaliśmy się dopiero w tydzień po moim telefonie. Porozmawialiśmy jakiś czas, po czym ona zadzwoniła do rodziny przez skype. Usłyszałem, że dostała dwie wiadomości, więc wyjąłem jej telefon, żeby jej podać i nie uwierzyłem własnym oczom. Miała cały ekran wiadomości od jakiegoś chłopaka. Pokazałem jej ten widok, wtedy wyrwała mi telefon. Kiedy przerwałem jej rozmowę na skype uciekła do toalety, krzycząc, żebym spierdalał, że nie mam prawa dotykać jej telefonu i skasowała całą skrzynkę. Kiedy emocje opadły, porozmawialiśmy o tym, ona twierdziła, że nie wie po co to robiła, bo w tych wiadomościach nic takiego nie było... (tsaaaa...) następnego dnia pojechała oczywiście z powrotem do pracy. Powiedziała, że wszystko naprawi, że wszystko wynagrodzi i że jak tylko ja dostanę pracę, to ona rzuci tą i znajdzie normalną. Dostałem pracę, umówiliśmy termin, bo w międzyczasie wiele razy mówiłem jej, że dłużej już tego nie zniosę, że mamy nadal wiele rzeczy do obgadania, ale wszystko jak groch o ścianę. Tego dnia, kiedy ja już podpisałem umowę, a ona skończyła pracę, powiadomiła mnie, że z samego rana wróci do domu. Wiedziałem, że lubi spać i nie mogłem się doczekać, więc pojechałem do niej, żeby pomóc się spakować i tak dalej. Wtedy kolejny raz przerażona, że znów odwalam takie akcje (jakie ****a akcje?), że ona już tam przecież nie pracuje, że tą noc spędziła u swojej koleżanki z którą pracowała, bo było już późno a ona musiała zabrać swoje rzeczy, żeby zwolnić miejsce, że tam już mieszka kto inny. Kazała mi wracać do domu, powiedziała, że ona też będzie w domu za dwie godziny. Kilka godzin później dowiedziałem się, że koleżanka poprosiła żeby ją zastąpiła, bo ta jest chora. Powiedziałem jej, że nie potrzebuję, żeby mnie oszukiwała, że jeśli nie chce ze mną być, wystarczy słowo. Powiedziałem, że nie potrzebuję jej litości ani nic w ten deseń i że nie chcę jej widzieć, bo tyle razy już mnie oszukała i wszystkiego tego mam już dość. Innego razu, kiedy miała już wracać dziś, dowiedziałem się, że nie chcą jej wypłacić kasy, bo myśleli, że jeszcze tego dnia będzie pracować i że nie dogadali się, więc musi zostać. Powiedziałem więc, że pojadę tam i ona dostanie swoje pieniądze, bo jeśli nie, to zgłoszę to miejsce do biura podatkowego. Napisałem jej, że jadę tam. Napisałem jej też, będąc już nieco przyzwyczajony do kłamstw, że jeżeli wyprze się mnie, albo jeśli jej nie zastanę, to między nami kategoryczny koniec. Napisała, że jeżeli tam przyjadę, to na pewno będzie koniec, bo to znaczy, że jestem wariatem. Pojechałem tam (któregoś razu przyznała mi rację, że celnie odnalazłem jej miejsce zatrudnienia) i okazało się, że cieć musiał mi odblokować drzwi i że na miejscu jest tylko on.
Nie będę pisał już, co było dla mnie ciosem, bo chyba każda istota myśląca wie, jak można się poczuć. Od tego czasu było mi to na zmianę obojętne, byłem wściekły i rozżalony. To moja pierwsza dziewczyna, byliśmy swoimi pierwszymi partnerami i może to dlatego ciężko mi to wszystko zmieścić w głowie...

Po wielu kłótniach przez telefon, żalach, kiedy było mi to już zupełnie obojętne i oficjalnie uznałem siebie za kawalera, ona wprowadziła się do naszego mieszkania. Nie mogłem jej tego odmówić, bo płaciła wynajem. Kiedy przyjechała ja spałem. Zrobiła mi kilka złośliwych uwag (nie wiem czemu była na mnie zła nawet kiedy dzwoniłem i mówiła wręcz sycząc do słuchawki), po dłuższej nieprzyjemnej rozmowie wyszedłem przejść się, bo atmosfera była nieznośna. Kiedy wróciłem i spojrzałem na nią, znów nie mogłem uwierzyć, że tak się zmieniła... Momentalnie przypomniały mi się wszystkie piękne chwile i ... przytuliłem ją... Wtedy usiedliśmy na łóżku, trochę chlipiąc, rozmawiając o tym co się działo, trochę rzeczy mi wyjaśniła i zapowiadało się, że... że zmieniła się i że może coś z tego wyjdzie, chociaż starałem się podejść do tego z rezerwą...
Następnego dnia ja szedłem do pracy a ona miała jakąś dorywczą pracę, przy jednorazowym przetłumaczeniu jakiegoś tekstu, ale wieczorem miała już być w domu i czekać na mnie. Poprosiłem, żeby w razie czego napisała mi gdzie jedzie, bo będę się martwił... Przed 16 była jeszcze w domu, o 17:30 dostałem wiadomość, że "Wszystko ok." i tylko tyle. Zacząłem się denerwować, a nie mogłem się z nią skontaktować, bo mój telefon był pusty. Kiedy wracałem do domu o 21 dostałem wiadomość, żebym się nie denerwował, bo spotka się jeszcze z tą koleżanką z którą pracowała, no więc opadła mi kopara... Kiedy próbowałem do niej zadzwonić, to po chwili napisała mi, że zostanie dziś w nocy u dziewczyn i wróci z samego rana... Jest 14:30, jej nie ma, a ja zabieram się za spożywanie alkoholu.

Z poważaniem,
Załamany Frajer.

Haha, słabo?
Po tym , co przeczytałam jestem w ciężkim szoku...
Ręce opadają
zielonooka niewiasta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-12-16, 22:11   #58
ZalamanyFrajer
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Przyjechała,,,,,,.....
Właśnie wyszła z domu - chyba czeegoś nie mogła znieść.... ja też ------------ opróżniłem tego smirnoffa, choć dopiero teraz..... Ogólnie wyśmiałem dziewczynę, ale nie wiem czy cokolwiek zrozumiała........... twierdzi, ze dopiero po tym, co przeczytała zrozumiała..... ppamiętam, że ostatnią rzeczą zanim się położyłem, było wyklepanie tego tematu na lapie z szyderczym śmiechem................. .... wooooow, czuję się nietrzeźwy.... głeboko....
ZalamanyFrajer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 22:16   #59
Nektaryna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 045
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Niewarto pić, martwić się. Ona ma to gdzieś. Ułożysz sobie życie na nowo z kimś lepszym kto bedzie cie naprawde kochał Pozdrawiam
Nektaryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 22:22   #60
iloneczka1
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
Dot.: Kolejna szansa dla mojej byłej

Bierz przykład z zajączka i nie zniżaj się do jej poziomu
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach
Zajrzyj TU i TU
-----
Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij..........
iloneczka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.